Prawda

Piątek, 2 maja 2025 - 06:42

« Poprzedni Następny »


Odrażające lekcje z 7 października


Eugene Kontorovich 2024-05-28

Im bardziej krwawe ataki terrorystyczne, tym ostrzejsza retoryka, tym większe poparcie dla państwa palestyńskiego. Na zdjęciu: obozowisko protestujących na Columbia University. (Źródło: Wikipedia - https://en.wikipedia.org/wiki/2024_pro-Palestinian_protests_on_university_campuses)
Im bardziej krwawe ataki terrorystyczne, tym ostrzejsza retoryka, tym większe poparcie dla państwa palestyńskiego. Na zdjęciu: obozowisko protestujących na Columbia University. (Źródło: Wikipedia - https://en.wikipedia.org/wiki/2024_pro-Palestinian_protests_on_university_campuses)

Makabryczny atak terrorystyczny Hamasu z 7 października okazał się uderzająco udanym aktem zdobywania poparcia dla sprawy palestyńskiej – oczywiście nie wśród izraelskich czy amerykańskich wyborców, ale wśród czołowych decydentów Demokratów i ich odpowiedników w całym świecie zachodnim. Można by pomyśleć, że kampania zabijania, tortur, gwałtów i brania zakładników dyskwalifikowałaby narodowy ruch niepodległościowy. Jednak w Waszyngtonie ciągłe zbrodnie Hamasu spowodowały, że znaczna część wagi polityki rządu USA została przeniesiona na wspieranie sprawy państwowości palestyńskiej i jej korelatu: karania i demonizowania państwa żydowskiego.

Miesiące wsparcia USA dla sprawy narodowej Palestyny przyniosły zdumiewające rezultaty dla dyplomacji palestyńskiej. Podczas gdy niecałe dwa lata temu na spotkaniu z prezydentem Mahmoudem Abbasem prezydent Biden oświadczył, że „grunt jeszcze nie dojrzał” do wznowienia negocjacji między Ramallah a Jerozolimą, masakry z 7 października sprawiły, że Biden zmienił zdanie i uczynił najszybsze możliwie ustanowienie państwa palestyńskiego  głównym priorytetem amerykańskiej polityki na Bliskim Wschodzie. Od 7 października cztery kraje uznały „Państwo Palestyny”, a trzy państwa europejskie wyraziły swój zamiar w maju. To więcej uznań niż AP zdobyła w ciągu całej ostatniej dekady (warto zauważyć, że tylko jeden kraj zdecydował się uznać państwowość palestyńską za rządów Trumpa).


Instytucje międzynarodowe, widząc, że ochrona Izraela przez USA została zniesiona, również obsypały prezentami sprawców wydarzeń z 7 października. W ostatnich tygodniach Zgromadzenie Ogólne ONZ głosowało za podniesieniem statusu Autonomii Palestyńskiej, przyznając jej przywileje zarezerwowane dla państw członkowskich. W poniedziałek [20 maja] Międzynarodowy Trybunał Karny oskarżył premiera i ministra obrony Izraela o popełnienie zbrodni wojennych, stawiając ich na równi z terrorystycznym przywódcą Hamasu, Jahją Sinwarem, co stanowi ogromny dyplomatyczny sukces dla tej grupy terrorystycznej, bowiem tworzy moralną równoważność między nią a Izraelem. Gdyby 7 października udało się jedynie wznowić procesy Żydów o zabijanie dzieci, i tak byłby to triumf.


Rzeczywiście, przez pierwsze trzy lata urzędowania Biden starał się unikać jawnego uchylania którejkolwiek z historycznych proizraelskich inicjatyw prezydenta Trumpa, preferując bardziej pośrednie podejście, które mimo wszystko wskazywałoby preferencje i końcowe cele administracji. W ostatnich miesiącach administracja porzuciła wszelkie pozory, dając jasno do zrozumienia, że Iran, a nie Izrael, jest jej ulubionym klientem regionalnym. Izraelowi nie wolno przywracać pokoju na północy kraju poprzez atak na Hezbollah w Libanie ani reagować czymkolwiek więcej niż symboliczną odpowiedzią na masowy bezpośredni atak Iranu.


Podobny zwrot zastosowano w kwestii granic Izraela. W listopadzie 2019 r. ówczesny sekretarz stanu Mike Pompeo wyjaśnił, że Stany Zjednoczone nie postrzegają Żydów przebywających w Judei i Samarii („osadników z Zachodniego Brzegu”, jak się ich nazywa) za naruszenie prawa międzynarodowego; dwa miesiące później „uchylił ważność” tak zwanego Memorandum Hansella z 1978 r., w którym na podstawie niepewnego uzasadnienia prawnego uznano społeczności żydowskie w historycznej kolebce narodu żydowskiego za nielegalne. W czerwcu 2023 r. Departament Stanu przekazał wytyczne dotyczące polityki zagranicznej odpowiednim agencjom, kończąc dwustronną współpracę naukową i technologiczną z instytucjami izraelskimi w Judei i Samarii, Wschodniej Jerozolimie oraz na Wzgórzach Golan, utrzymując przy tym, że nie przywrócił ważności notatki Hansella.


Jednak w lutym bieżącego roku administracja puściła to wszystko w niepamięć. Nie zadając sobie trudu przedstawienia jakiejkolwiek analizy prawnej, sekretarz stanu Blinken oświadczył, że społeczności żydowskie na terenach oczyszczonych etnicznie przez Jordanię po 1948 r. są nielegalne („niezgodne z prawem międzynarodowym”), idąc dalej niż nawet administracja Obamy, która stosowała mniejszy epitet „nieprawne”.


W zeszłym miesiącu administracja zapowiedziała, że może wymagać, aby produkty izraelskie z Judei i Samarii nie były już oznaczane jako „Wyprodukowane w Izraelu”.


Zielone światło od Białego Domu ożywiło wysiłki rozwijającej się w kraju sieci postępowych organizacji pozarządowych wspieranych przez miliarderów, mające na celu izolację i napiętnowanie państwa żydowskiego. Dwa lata temu ogłoszono śmierć tak zwanego Ruchu Bojkotu, Dywestycji i Sankcji (BDS) – kampanii prowadzonej przez aktywistów z sieci sponsorowanych przez państwo antyizraelskich organizacji pozarządowych. W ciągu 20 lat, jakie upłynęły od jego założenia na konferencji ONZ w Durbanie w Republice Południowej Afryki, BDS narobił wiele hałasu, ale odniósł niewiele zwycięstw poza mniejszymi stowarzyszeniami akademickimi. Rzeczywiście, 36 stanów przyjęło prawa, które traktują bojkot Izraela jako formę dyskryminacji. Nawet producent lodów Ben & Jerry's musiał wycofać się z bojkotu Izraela kilka lat temu.


Sprawa wygląda teraz zupełnie inaczej, gdy administracja Bidena tchnęła nowe życie w BDS i uczyniła z niego nieoficjalną politykę USA. Na kampusach uniwersyteckich, bastionach Partii Demokratycznej, izraelscy profesorowie i artyści opisują powszechny i rosnący de facto bojkot akademicki. Bojkot i wycofywanie inwestycji z Izraela to główne żądania aktywistów, którzy tej wiosny przejęli kampusy uniwersyteckie.


W obawie przed reakcją darczyńców i narażeniem się na konsekwencje prawne żaden uniwersytet nie podjął jeszcze kroku polegającego na wycofaniu inwestycji z Izraela, chociaż niektóre wydały performatywne oświadczenia w tej sprawie. Jednak generalnie pozwalali bez obawy poważnych konsekwencji na nękać Żydów na kampusie przez propalestyński tłum, którego celem było wypędzenie pro-syjonistycznej kadry i studentów z kampusu. Niedawna fala protestów na kampusach jest krajowym lustrzanym odbiciem polityki zagranicznej tej administracji, która wywyższa i nagradza palestyński terror: im bardziej groteskowa, jawnie antysemicka i ludobójcza przemoc, tym wyższa nagroda.


Uniwersytety mogły wzbraniać się przed wycofaniem inwestycji z Izraela, przynajmniej chwilowo, ale to drobnostka, jeśli weźmie się pod uwagę, że sankcje wobec Izraela stały się oficjalną polityką rządu USA. W lutym Biały Dom rozpoczął wdrażanie nowego systemu sankcji wobec Izraela, który podobnie jak te nałożone na terrorystów i przywódców państw zbójeckich, zamraża konta bankowe wskazanych Izraelczyków i odmawia im wiz do USA. Jednak w przeciwieństwie do amerykańskich sankcji nałożonych na terrorystów i ich sponsorów państwowych, sankcje nałożone na Izrael niekoniecznie są oparte na jakimkolwiek brutalnym lub nielegalnym postępowaniu. Opierają się raczej na niejasnej i elastycznej kategorii „działań zagrażających pokojowi” na Zachodnim Brzegu. Może to oznaczać wszystko, co chce administracja Bidena, w tym podważanie rozwiązania w postaci dwóch państw. Co więcej, na mocy dekretu wykonawczego Bidena każdy mieszkaniec USA, który przekazuje datki na rzecz grup wspierających społeczności Judei i Samarii, co według administracji Bidena podważa rozwiązanie w postaci dwóch państw, staje się potencjalnym celem sankcji – bez uprzedniego powiadomienia.


Niezależnie od tego, czy chodzi o ukrywanie ataków Palestyńczyków na Żydów w Judei i Samarii w celu podniesienia liczby incydentów tak zwanej „przemocy ze strony osadników”, czy też przekazywanie setek milionów dolarów podatników kontrolowanej przez Hamas Strefie Gazy lub subsydiującej terroryzm Autonomii Palestyńskiej, podstawowy wątek polityki USA jest stały: nagradzanie palestyńskiej przemocy i terroryzmu.


Doprowadzając tę perwersję do logicznego wniosku, administracja podjęła również decyzję o ukaraniu IDF i ograniczeniu jego zdolności do zwalczania terroryzmu. W kwietniu administracja miała nałożyć sankcje na batalion IDF Necach Jehuda – wycofała się dopiero po ostrej reakcji zarówno we własnym kraju, jak i ze strony sojuszników w Izraelu. Niezrażona administracja zakończyła miesiąc wstrzymaniem dostaw amunicji do Izraela.


Ten niezwykły ciąg sukcesów sprawy palestyńskiej wymaga wyjaśnienia. Z pewnością Palestyńczycy nie zbliżyli się do tego, co jest wymagane dla państwowości. Wiosna palestyńskiego sukcesu politycznego nie zrodziła się z niczego, do czego zachęcały wcześniejsze inicjatywy dyplomatyczne, takie jak Porozumienia z Oslo: czyli do wyrzeczenia się terroru, pełnego i wewnętrznego uznania legitymacji Izraela, reform demokratycznych czy wyrzeczenia się polityki antyżydowskiej.


Przeciwnie, doszło do morderstwa na skalę nigdy wcześniej nie osiąganą. Morderstwa najbardziej brutalnego i barbarzyńskiego rodzaju, gwałtów i tortur, masowych porwań cywilów, od niemowląt po ocalałych z Holokaustu, oraz ciągłego złego traktowania, wykorzystywania i egzekucji zakładników. To, w połączeniu z cynicznym wykorzystywaniem własnej ludności, okazuje się być receptą na realizację palestyńskich żądań politycznych. Proces ten był zamierzony: przywódcy Hamasu oświadczyli, że ich celem było właśnie przyciągnięcie uwagi świata. To pokazuje, że instynktownie rozumieją zachodnią psychikę i postawę polityczną Waszyngtonu, i przeczuwają, że uwaga, jaką zwrócą na siebie, będzie w praktyce pozytywna.


Trzeba przyznać, że zjawisko to nie jest nowe. Dążenia palestyńskiego ruchu narodowego do zwrócenia na siebie uwagi świata w latach 70. opierały się wyłącznie na terrorze, włącznie z najsłynniejszym - serią porwań cywilnych samolotów pasażerskich. Ale przynajmniej w latach 70. istniało złudzenie, że terror jest po prostu sposobem na zwrócenie uwagi na żądania polityczne, które z pewnością z czasem ulegną złagodzeniu, jeśli zostaną wprowadzone w trwały kontakt z rzeczywistością. Okazuje się jednak, że jest odwrotnie. To właśnie wtedy, gdy ich przemoc stała się wyjątkowo barbarzyńska i sadystyczna, i powiązana z jawnie ludobójczym programem politycznym, Palestyńczycy zdobyli najszersze poparcie elit.


Warto w tym miejscu zauważyć, że średniowieczna przemoc pociąga zachodnich postępowców w sposób dość specyficzny. Na przykład odmiana ISIS czy Al-Kaidy nie doprowadziła do wezwań postępowych elit do wspierania ich programów politycznych lub uznania ich pseudopaństw. Ten entuzjazm jest raczej zarezerwowany dla konkretnych sprawców: Iranu i Palestyńczyków.


Lekcja dla aspirujących etniczno-religijnych grup terrorystycznych nie jest zatem taka, że zapewniono by im uznanie, gdyby tylko udało im się dorównać makabrycznym wydarzeniom z 7 października. Ujgurowie i Kurdowie: nie próbujcie tego u siebie. Jeśli nie jesteś IRGC, irańskim pełnomocnikiem lub grupą palestyńską, nie zawracajcie sobie głowy prośbami o sympatię.


Druga strona tego równania jest jeszcze bardziej obsceniczna. Waszyngton nagradza irański i palestyński terroryzm pod pseudonimem „deeskalacji”. Oznacza to, że Iran i Palestyńczycy mogą mieć ciastko i zjeść ciastko: ich barbarzyństwo przyczynia się do realizacji ich planów, a wszelkie próby odwetu przeciwko nim są potępiane i ograniczane.


Co doprowadza nas do sedna sprawy, a mianowicie tego, co Iran, Hezbollah i palestyńskie grupy terrorystyczne mają wspólnego ze sobą, a czego nie ma ISIS? Sama w sobie specyficzna tożsamość sprawców makabrycznej przemocy nie wyjaśnia zachodniego agitowania w ich imieniu. Wyjaśnia to jedynie specyficzna tożsamość ofiar: Żydów. Jest to wspólny wątek, który łączy poparcie dla palestyńskiego barbarzyństwa za granicą i dla antysemickich tłumów w kraju.


To prowadzi nas do programu dyplomatycznego administracji Bidena, którego celem jest rozpoczęcie odliczania do powstania państwa palestyńskiego, by można było w listopadzie przypisać sobie zasługę za jego powstanie. Duża część zawodowej klasy dyplomatycznej i politycznej, która nalegała na taki wynik przez trzydzieści lat, pozostaje mu w pełni oddana. Podobnie jak w przypadku terminu „deeskalacja”, administracja Bidena używa orwellowskiej dwójmowy, aby uzasadnić swoje dążenie do ustanowienia palestyńskiego państwa terrorystycznego terminami takimi jak „pokój”, „bezpieczeństwo” i „stabilność”. Ale schemat ostatnich ośmiu miesięcy niewątpliwie pokazał Palestyńczykom i ich irańskim patronom to, że dalsza rzeź Żydów, zwłaszcza taka, która prowokuje zdecydowaną reakcję Izraela, jest najpewniejszym sposobem na uzyskanie tego, czego chcą.


Zwolennicy państwowości palestyńskiej od dawna utrzymują, że gdyby takie państwo zaatakowało Izrael, społeczność międzynarodowa zdecydowane poparłaby działania Izraela mające na celu zneutralizowanie zagrożenia. Jednak reakcja USA na atak ze strony Gazy z 7 października, a także na późniejsze ataki ze strony Libanu i Iranu, które są państwami, pokazuje coś przeciwnego. Okrucieństwa, jakie państwo palestyńskie mogłoby wyrządzić Izraelowi zredukowanemu do granic z 1949 r., sprawiłyby, że 7 października wyglądałoby jak bójka w barze. Obecna postawa międzynarodowa pod przewodnictwem Stanów Zjednoczonych pokazuje całkiem wyraźnie, że Izrael stanie w obliczu presji na pójście na jeszcze większe ustępstwa terytorialne i dalsze narażanie swojego bezpieczeństwa, aż państwa żydowskiego już nie będzie. To był cel palestyńskiego ruchu narodowego od jego powstania i pozostaje nim do dziś.


Rozsądny obserwator może jedynie stwierdzić, że celem „państwa palestyńskiego” zarówno dla Palestyńczyków, jak i ich zachodnich zwolenników nigdy nie było osiągnięcie pokojowego współistnienia z Izraelem, co było w najwyższym stopniu osiągalne w każdym momencie, począwszy od planu podziału ONZ, które Izrael zaakceptował, a Palestyńczycy i ich zwolennicy państwa arabskiego odrzucili. Jedynym „państwem palestyńskim”, które jest akceptowalne dla jego zwolenników, jest to, które zastąpi Izrael na mapie. Kiedy Biały Dom, rządy europejskie, postępowe organizacje pozarządowe, bojkotujący świat akademicki, ONZ i inne dostojne organy ogłaszają swoje poparcie dla państwowości palestyńskiej, w ostatecznym rachunku właśnie to wspierają.


This story originally appeared in English in Tablet Magazine, at tabletmag.com, and is reprinted with permission.


Link do oryginału: https://www.tabletmag.com/sections/news/articles/ugly-lessons-of-october-7

Tablet Mag., 22 maja 2024

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Eugene Kontorovich


Profesor prawa, specjalista w dziedzinie prawa konstytucyjnego, prawa międzynarodowego i prawa gospodarczego. Wykładowca Northwestern University School of Law w Chicago. Obecnie przeniósł się na stałe do Izraela. 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Brunatna fala

Znalezionych 1671 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Krew w buszu, milczenie na Zachodzie: Chrześcijanie giną, podczas gdy Gaza kradnie łzy   Finlayson   2025-04-30
Tak, ale… Antysemityzm a antysyjonizm – współczesna kontynuacja tej samej nienawiści?   Walter   2025-04-30
Konferencja islamskich duchownych w Pakistanie wzywa do dżihadu przeciwko Izraelowi     2025-04-29
Wojna Izraela z Hamasem?   Koraszewski   2025-04-27
Plan Autonomii Palestyńskiej: zalać Izrael uchodźcami z Gazy, którzy „wrócą do swoich miast” w Izraelu   Zilberdik   2025-04-26
Nie tylko Hamas! Przywódcy religijni Autonomii Palestyńskiej zgadzają się, że islam zabrania istnienia Izraela   Marcus   2025-04-25
Groteskowa zdrada kobiet i Żydów przez lewicę   O'Neill   2025-04-24
Największa teoria spiskowa kiedykolwiek wymyślona – i rzeczywisty spisek, o którym nikt nie mówi   Pessin   2025-04-23
Tanecznym krokiem powraca przeszłość   Koraszewski   2025-04-21
Dżihad szaleje w Afryce, a Zachód odwraca wzrok   i Uzay Bulut   2025-04-12
Długi cień nazistowskiej twierdzy   Koraszewski   2025-04-03
Nowa Syria pod rządami islamistów   Stalinsky   2025-04-02
Odrodzenie nazistowskiej ideologii w antysemityzmie Autonomii Palestyńskiej   Marcus   2025-03-31
Krytyka definicji antysemityzmu @IHRA w @Guardian jest obraźliwą, oszukańczą propagandą     2025-03-30
Dlaczego przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego spotkał się ze zwolennikiem 7 października?   i Itamar Marcus   2025-03-29
Przeciwdziałanie negacjonistom 7 października   Cohen   2025-03-28
Film dokumentalny o masakrze dokonanej przez Hamas   Canlorbe   2025-03-27
Barbarzyńskie rozbijanie naszej cywilizacji   O'Neill   2025-03-24
Jak cementowała się podłość   Koraszewski   2025-03-22
Wielokrotnie składanie ofiar z dzieci powraca z kart starożytnej historii   Oz   2025-03-20
Wiele mówiąca dziura pamięci   O'Neill   2025-03-19
Dokumenty znalezione w sieci gazańskich tuneli   Koraszewski   2025-03-18
Najwyżsi rangą funkcjonariusze Hamasu: Żadnych dyskusji o rozbrojeniu nas     2025-03-17
Kłamstwa, które tak niewielu przeszkadzają   Koraszewski   2025-03-15
Katar dla początkujących: złowrogi reżim stojący za Al-Dżazirą   Mirisch   2025-03-14
Opłakiwanie zabitych żydowskich dzieci to „biała supremacja”   Greenfield   2025-03-13
Przywódca Autonomii Palestyńskiej: Kobieta zyskuje „szacunek i wysoki status w społeczeństwie, gdy jej syn ginie jako męczennik”   i Itamar Marcus   2025-03-12
Palestyńska tożsamość narodowa jest kłamstwem   Ephraim D. Tepler   2025-03-06
Nie dajcie się oszukać: Autonomia Palestyńska nie wstrzymała wypłat dla terrorystów   Tawil   2025-02-25
Zachodni liberałowie, parada trumien dała wam drugą szansę, na którą nie zasługujecie   Pandavar   2025-02-25
Plan Autonomii Palestyńskiej: Żydzi powinni udać się do Ameryki lub Europy, a mieszkańcy Gazy powinni zalać Izrael   i Itamar Marcus   2025-02-24
Śmierć rodziny Bibas jest plamą na naszym sumieniu   O'Neill   2025-02-22
Najnowsze kłamstwo terrorystów z kultury honoru/wstydu: „Dzieci rodziny Bibas zostały porwane jako akt współczucia dla Shiri”     2025-02-22
Hamasowscy mordercy dzieci i popsuta globalna busola moralna   Tobin   2025-02-21
“Katar to Hamas i Hamas to Katar”   Toameh   2025-02-20
Dziwna niechęć do postrzegania Żydów jako ofiar   O'Neill   2025-02-19
Ohydne inscenizacje przekazywania zakładników przez Hamas to zbrodnia wojenna. @Amnesty, @HRW i @MKCK mogłyby temu zapobiec już dziś – ale nie chcą tego zrobić     2025-02-14
Jak Hamas planuje udaremnić plan Trumpa dotyczący Gazy   Toameh   2025-02-11
Outsourcing – czyli jak Zachód wraca do swoich chrześcijańskich korzeni, ale już bez chrześcijaństwa.   Koraszewski   2025-02-11
Izrael prawdopodobnie, na pewno, być może popełnił ludobójstwo   Koraszewski   2025-02-10
Nie jestem Żydem, ale dzień 7 października 2023 roku zmienił moje życie   Malicki   2025-02-09
Akredytowana przy ONZ organizacja oskarża Izrael o dokonywanie „holokaustu” na Palestyńczykach co najmniej od 2008 r.     2025-02-06
Prawdziwą przyczyną jest i zawsze była nienawiść do Żydów. @Amnesty nie zwalcza jej – ona do niej zachęca     2025-02-04
Piewcy śmierci świętują w ruinach   Koraszewski   2025-02-03
Zazdrość o HolokaustDlaczego antyizraelska tłuszcza atakuje Żydów ich własną historią?   O'Neill   2025-02-03
W Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu: Hańba   Pandavar   2025-01-29
Zero tolerancji dla pustych słów pamięci o Holokauście   Tobin   2025-01-28
Oszczerstwo o „naukobójstwie” to kolejny powód, dla którego Trump powinien pozbawić funduszy instytucje praktykujące antysemityzm   Tobin   2025-01-22
Diament w Parlamencie Europejskim   Koraszewski   2025-01-22
Umowa, która utrzymuje Hamas u władzy, nie ma sensu   Toameh   2025-01-20
LFWP przechodzi hollywoodzką metamorfozę: kiedyś ruch znany z porwań i zabójstw – obecnie jest akceptowany jako główny nurt   Stalinsky   2025-01-17
Palestyński dziennikarz: atak Hamasu jest wielkim sukcesem     2025-01-13
Odcięcie NGO od przemysłu propagandowego   Steinberg   2025-01-12
Jak „pro-palestyńscy” protestujący w rzeczywistości szkodzą Palestyńczykom   Toameh   2025-01-11
Organizacje pozarządowe napędzające antysemityzm w Europie, część II: Wielka Brytania   Williams   2025-01-09
Ci sami ludzie, którzy na nowo definiują „ludobójstwo”, na nowo definiują również „zniszczony szpital”, ponieważ wiele szpitali w Gazie po zniszczeniu jakimś cudem leczy pacjentów     2025-01-09
Hamas nadal kontroluje duże części Gazy   Frantzman   2025-01-07
Najpierw przyszli po syryjskich Żydów…   Julius   2025-01-05
„Intifada” dociera do Nowego Orleanu   O'Neill   2025-01-04
Dlaczego tureckie imperium Erdogana stanowi rosnące zagrożenie   Bryen   2025-01-04
Cały świat i reszta   Koraszewski   2024-12-31
W tym roku Izrael pokazał nam, co naprawdę oznacza antyfaszyzm   O'Neill   2024-12-30
Organizacje pozarządowe napędzające antysemityzm w Europie i na świecie   Williams   2024-12-30
Rosnące zagrożenie terrorystyczne w północnej części Zachodniego Brzegu   Frantzman   2024-12-27
Wszystkie słońca kalifatu   Koraszewski   2024-12-27
Gdzie jest oburzenie w czasie Bożego Narodzenia?   Stalinsky   2024-12-26
Magiczna sztuczka Autonomii Palestyńskiej! Zmień starożytnych Żydów w Palestyńczyków, a nagle Palestyńczycy mają historię   Ephraim D. Tepler   2024-12-24
Dowód na to, że media są stronnicze, sprzyjają grupie terrorystycznej i są przeciwne Żydom     2024-12-23
Nienawiść i obojętność we współczesnej Australii   Lehmann   2024-12-20
Organizacja Narodów Zjednoczonych i Międzynarodowy Trybunał Karny są w stanie wojny z Izraelem   Donnelly   2024-12-07
Organizacje pozarządowe wzywające do embarga na broń dla Izraela są niebezpieczne i pełne hipokryzji   Deutsch   2024-12-06
Wojna prawna staje się globalna   Collins   2024-12-04
Hamas uważa zawieszenie broni w Libanie za kapitulację Izraela i żąda podobnych warunków   i Ephraim D. Tepler   2024-12-02
Przykro mi, Alanie Dershowitz, ale żyjemy w świecie, w którym prawda się nie liczy     2024-11-30
UNRWA zatrudnia palestyńskich terrorystów, gloryfikuje przemoc i terroryzm   Tawil   2024-11-25
Czynienie przestępstwa z obrony życia przez Żydów   O'Neill   2024-11-24
Międzynarodowy system nie nadaje się do naprawy   Glick   2024-11-24
Bezlitosny cynizm lewicy wobec pogromu w Amsterdamie potwierdza, jak bardzo jest ona zagubiona moralnie.   O'Neill   2024-11-24
Zaniechanie działań przez policję jest niezbędnym składnikiem pogromu   Julius   2024-11-21
„Nigdy więcej?” Nie   Bryen   2024-11-19
Nowy raport ujawnia głębokie powiązania edukatorów UNRWA z terroryzmem     2024-11-19
Ponowne pojawienie się nienawiści do Żydów w Amsterdamie   Chesler   2024-11-16
Hamas musi zostać pokonany, a nie zalegalizowany   Toameh   2024-11-15
Ponowny atak dżumy   Koraszewski   2024-11-14
Ukraina jest w stanie wojny z Rosją… i Koreą Północną i Iranem   Cohen   2024-11-13
Hamas i Hezbollah zagrażają USA   Stalinsky   2024-11-09
Słynni pisarze nienawidzący Żydów   Chesler   2024-11-07
Grupa parasolowa „Islamski Ruch Oporu w Iraku” została utworzona po 7 października wyłącznie w celu atakowania Izraela i USA     2024-11-06
Czego media starają się nie widzieć   Tawil   2024-11-04
Popieranie Hamasu i Hezbollahu jest modne, więc dlaczego nie talibów?   Finlayson   2024-10-31
Pokusa ignorowania zła   Koraszewski   2024-10-31
Siły Obronne Izraela uderzają w „szkołę”   Fitzgerald   2024-10-25
Czwarta władza i test moralności   Koraszewski   2024-10-23
Porażka UNIFIL-u   Fitzgerald   2024-10-21
Dlaczego zachodnia „solidarność” jest wyrokiem śmierci dla Palestyńczyków   O'Neill   2024-10-20
Szokujący nowy raport ONZ to manipulacja w obronie Hamasu   Bayevsky   2024-10-20
Edukacja w Autonomii Palestyńskiej: Nie ma miejsca na rozwiązanie w postaci dwóch państw   Bedein   2024-10-16
Mimo strat poniesionych w wojnie, Hamas jest dumny z 7 października   Frantzman   2024-10-14
Walka o cywilizację dopiero się zaczyna   O'Neill   2024-10-10
Zimna wojna przeciwko Żydom   Simkovich   2024-10-08

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk