Prawda

Piątek, 3 maja 2024 - 20:55

« Poprzedni Następny »


Nowy wspaniały świat bez antysemitów


Andrzej Koraszewski 2016-03-25

Rembrand – średniowieczny lichwiarz. Chrześcijańskie prawa zabraniały pożyczania pieniędzy na procent, był to główny powód, dla którego Żydzi zdominowali sektor finansowy i dla którego w miastach, w których działali powstały pierwsze banki.
Rembrand – średniowieczny lichwiarz. Chrześcijańskie prawa zabraniały pożyczania pieniędzy na procent, był to główny powód, dla którego Żydzi zdominowali sektor finansowy i dla którego w miastach, w których działali powstały pierwsze banki.

Antysemityzm jest wyzwiskiem, antysemitów już dawno nie ma, żyjemy w świecie humanistów stających zawsze w obronie słabszego, broniących praw człowieka, walczących o pokój. Co do mnie, czasem nazywam tych humanistów antysemitami, obrońcami odwiecznego zabobonu. Mogę być oczywiście w błędzie, może mi się tylko wydawać, że kierują się prymitywną nienawiścią, oszukując samych siebie i próbując oszukać nas.


Biorąc pod mikroskop współczesnego antysemitę nie bronię Izraela, bronię siebie, bronię mojego rozumienia humanizmu, bronię logiki, bronię racjonalizmu. Pojęcia, które miały służyć obronie humanistycznych wartości, zostały ukradzione i zaprzęgnięte do rydwanu łajdaków. Wcześniej, kiedy nie można było już dłużej oskarżać o zbrodnię bycia demokratą, tyrani przebrali się za demokratów. Zaczęli urządzać oszukańcze wybory, tylko ukradkiem mordować oponentów, terroryzować wyborców i ogłaszać światu, że zdobyli pełne poparcie swojego społeczeństwa. Zaczęli głosić również wolność słowa, nacjonalizując media, pakując dziennikarzy do więzień, czasem decydując się na skrytobójstwo, zaczęli uchwalać piękne konstytucje, tworzyć parlamenty, które jednogłośnie uchwalają prawa, jakich życzą sobie dyktatorzy. Te kraje mają więźniów sumienia, ludzi skazanych (często torturowanych i zabijanych), których jedyną winą było pisanie lub mówienie.


Ponad pół wieku temu powstała piękna organizacja, która miała bronić wyłącznie więźniów sumienia. Tę organizację też ukradziono i broni teraz różnych rzeczy, ale najmniej czasu ma dla więźniów sumienia i wyjątkowo często broni ludzi, którzy walczą o swoje idee zbrojnie i są całkowitym przeciwieństwem więźniów sumienia.


Czy antysemityzm zszedł ze sceny wraz z wyzwoleniem Auschwitz? Możemy powiedzieć, że przestał być modny. Zniknęli dumni antysemici, otwarcie przyznający się do swojego antysemityzmu i twierdzący, że antysemityzm ma podstawy naukowe, że jest filarem racjonalistycznego myślenia, a świat stanie się akceptowalny dopiero po ostatecznej likwidacji całej żydowskiej rasy.


Intelektualne mody są ważne, więc od czasu wyzwolenia nazistowskich obozów zagłady antysemityzmu się nie nosi. Antysemityzm może być bielizną, ale w żadnym przypadku nie należy go uważać za eleganckie wdzianko, w którym można brylować na salonach. Antysemitów nie ma, słowo antysemita stało się wyzwiskiem.


A co z antysyjonizmem? Co z tymi, którzy uważają Izrael za jądro ciemności, którzy zaczynają dzień od pytania: „Czy wolno krytykować Izrael”, a dementowanie ich ewidentnych kłamstw uważają za cenzurę i ograniczanie wolności słowa? Albo co z tymi którzy podziwiają Hezbollah zapowiadający anihilację Izraela i jego ludności, Iran, którego władcy mówią to samo i zaopatrują Hezbollah w środki zagłady? Z co z tymi, którzy rzekomo żyją współczuciem dla Palestyńczyków, ale tylko dla tych, którzy nazywają terroryzm szlachetnym słowem „opór”? 


Ciekawy problem, czy i kiedy można powiedzieć, że określenie antysemityzm nie jest wyzwiskiem, kiedy jest rzetelnym opisem postawy ukrywającej odwieczny zabobon Żyda – diabła, Żyda porywającego chrześcijańskie dzieci na macę, Żyda zatruwającego studnie, Żyda winnego zarazy, suszy, powodzi?


No tak, to było wczoraj, dziś mamy Żyda rzekomo mordującego z premedytacją palestyńskie dzieci, Żyda winnego ludobójstwa, budującego obozy koncentracyjne, państwo apartheidu, Żyda zagrażającego pokojowi świata i spiskującego przeciwko nam wszystkim.


W  którym momencie owa „krytyka Izraela” okazuje się starym dobrym znajomym, jednym z najstarszych utrwalanym przez religie i pseudoracjonalizm przesądem, usprawiedliwiającym nienawiść, wzywającym do mordowania Żydów i usprawiedliwiającym mordowanie Żydów? 


Papież Franciszek i prezydent Barack Obama w dość podobny sposób uznali, że antysyjonizm jest nadal antysemityzmem. Obama w bardzo interesującym wywiadzie dla „The Atlantic”z 21 maja 2015 roku informował, że jest świadom, iż ludzie negujący prawo Izraela do istnienia są antysemitami, ale przekonywał, że nawet antysemici są racjonalni i warto im dać wszystko czego chcą (tak tego nie powiedział, ale wydźwięk jego słów był dość jednoznaczny, szczególnie, że dał natychmiast do zrozumienia, że jeśli do kogoś ma urazę, to nie jest to irański Wielki Przywódca, ani stary terrorysta Abbas, ale utrudniający terrorystom zadanie premier Izraela). Żydzi broniący swojego życia wydają się być obrazą ludzkości.   


Mniej więcej w tym samym czasie, kiedy Obama półgębkiem uznał, że zapowiadanie wymordowania wszystkich Izraelczyków może być  w jakiś sposób antysemityzmem, papież Franciszek w rozmowie z portugalskim dziennikarzem Henrique Cymermanem powiedział wprost „Ktokolwiek nie uznaje żydowskiego narodu i żydowskiego państwa, podpada pod kategorię antysemityzmu.” Niespełna dwa tygodnie wcześniej papież spotkał się z „prezydentem” Abbasem, ale tę opinię zachował na skromniejszą okazję wywiadu dla małoznaczącego dziennikarza z małoznaczącej portugalskiej gazety. Watykan zapowiedział uznanie państwa Palestyna, nie oczekując, by państwo Palestyna zmieniło swoje logo w kształcie mapy Palestyny bez Izraela.


Czy zarówno w przypadku Obamy, jak i papieża mamy do czynienia z antysemitami, którzy zaledwie udają, że porzucili niesławny zabobon?


Pewnie nie jest to takie proste, jednak prezydent Obama przez dwie kadencje swojej prezydentury „zabiega o pokój” starannie wystrzegając się dostrzegania palestyńskiego terroryzmu, ignorując deklaracje i działania Hamasu, deklaracje Iranu, gloryfikowanie terrorystów przez Abbasa, opłacanie przez niego morderców i ich rodzin, podżeganie do nienawiści w prowadzonych na terenie Autonomii Palestyńskiej szkołach ONZ, nie wspominając o działalności instytucji religijnych.


Wspomniany tu wywiad dla „The Atlantic” wart jest uważnego przestudiowania. Deklarowane w tym wywiadzie gwarancje bezpieczeństwa dla Izraela są puste, a solidne poparcie dla tych, którzy otwarcie dążą do ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej, jest udekorowane gołąbkami pokoju i licznymi gałązkami oliwnymi.


Naiwność, czy znak czasu? Czy tę „pokojową politykę” mamy oddzielić od poglądów współpracowników i doradców amerykańskiego prezydenta? Czy ma ona coś wspólnego z duchem panującym w mediach, gdzie Izrael jest traktowany jako jądro ciemności, jako państwo częściej i okrutniej łamiące prawa człowieka niż Iran, Arabia Saudyjska, Rosja, Korea Północna, Pakistan, Turcja, Sudan czy Chiny?


Czy świat uwziął się na Izrael, czy Izrael istotnie jest państwem apartheidu, państwem ludobójczym, państwem dyskryminującym mniejszości religijne i etniczne, kolonialistą i państwem podżegaczem wojennym?


Przegląd rezolucji ONZ nie pozostawia żadnych wątpliwości, nie ma na świecie niczego gorszego od Izraelitów. Odbiorca wiadomości, tych docierających z mediów, ze stempelkiem rzetelności, otrzymuje porcję płaczu po już pomordowanych i dyskretnego żalu, że pozostali jeszcze żyją, chociaż są tacy sami, lub jeszcze gorsi jak ci, co mordowali ich przodków. 


Możemy się zastanawiać czy poziom antysemityzmu jest wyższy wśród dziennikarzy, czy w społeczeństwie jako całości, ale jak wiadomo antysemitów nie ma ani w mediach, ani w społeczeństwie. Ciekawe byłyby badania nad niechęcią do Żydów w różnych grupach wiekowych. Dzieci, których poglądy odzwierciedlają nieskrępowaną atmosferę rodzinną, zapewne ujawniłyby najwyższy poziom tego, co tradycyjnie nazywano czystym antysemityzmem. Jednak już w okolicach gimnazjum pojawia się „współczucie”, przekonanie, że należy stanąć w obronie słabszego, wiedza, że najbardziej pokrzywdzeni na świecie są męczeni przez Żydów Palestyńczycy, a Palestyńczycy to Abbas i Hamas (o innych nie słyszeli, a kiedy im się o tych innych Palestyńczykach mówi, budzą się demony gniewu, podejrzenia, że ktoś próbuje ich oszukać, naruszyć święty dogmat). Na kolejnych szczeblach struktury wieku i wykształcenia wyrafinowanie osiąga coraz większą doskonałość i odwieczna niechęć do Żydów zmienia się stopniowo w szczerozłoty humanizm obrońców praw człowieka.


Kościoły chrześcijańskie porzuciły tradycyjny chrześcijański antyjudaizm, walczą również z antysemityzmem i podtrzymują swoją starą tradycję humanistycznym antysyjonizmem, broniąc się przed wątpliwościami powtarzanym do znudzenia pytaniem, „czy wolno krytykować Izrael”.


Chwilami można się zastanawiać, czy uczciwy, śledzący prasę czytelnik ma możliwość ucieczki? Ilość informacji o Izraelu, które są wypaczone, tendencyjne, czy wręcz otwarcie kłamliwe, a które są powielane przez media i organizacje cieszące się renomą uczciwości i rzetelności, nie daje zwykłemu czytelnikowi wielkich szans. W miarę upływu lat Holocaust przestaje budzić grozę, a obłąkany przesąd, który był jego ideologicznym fundamentem, ponownie umacnia się w społecznej mentalności. Kolejne roczniki polityków odkrywają zalety dyskretnego odwołania do odwiecznego zabobonu. Wyborcy dobrze reagują na przypomnienie, że jest ktoś winny wszystkich naszych niepowodzeń. Kapłani, artyści i intelektualiści uczą się sztuki unikania zarzutu antysemityzmu i przekazywania dowodów wierności wobec starych irracjonalnych przesądów.


Ciekawe, skąd bierze się siła tej nienawiści? Chrześcijanie i muzułmanie przekonują nas z niewinnymi minami, że przecież antyjudaizm jest starszy niż ich religie, że już starożytni Rzymianie, że Egipcjanie, że Babilończycy, że chrześcijaństwo zaledwie kroczyło bitym traktem wytyczonym przez innych, a muzułmanie zapewniają, że dołączyli do zacnego obyczaju innowierców, chociaż dla nich to nie ma znaczenia, bo przecież sam Allah powiedział, że Żydzi to potomkowie małp i świń, a w dniu Sądu Ostatecznego dobije się tych, którzy jeszcze będą żyli.


Jeszcze ciekawsze wydają się koszty trwającego przez tysiąclecia zabobonu. Bo nienawiść do Żydów kosztuje, jest mordercza dla swoich nosicieli, nie tylko odczłowiecza, nie tylko utrudnia racjonalne myślenie i poszukiwanie skutecznych rozwiązań rzeczywistych problemów, ale za irracjonalne kroki podyktowane nienawiścią przodkom płacą późniejsze generacje.      


Ekonomista, profesor Luigi Pascali, z University of Warwick przeprowadził badania nad miastami włoskimi porównując późniejszy rozwój tych, z których w początkach XVI wieku wygnano Żydów z tymi, w których poziom nienawiści był na tyle niższy, że pozwolono im mieszkać i działać dalej. Prześladowania Żydów miały miejsce głównie na południu Włoch i różnice w rozwoju ekonomicznym widzimy do dnia dzisiejszego. Możemy się oczywiście zastanawiać, jak silnie zaważył właśnie ten czynnik. Argumentacja profesora Pascali jest jednak interesująca. Otóż twierdzi on w opublikowanej na łamach The Review of Economics and Statistics pracy, że te różnice spowodowane są opóźnieniem rozwoju systemu kredytowego i że do dnia dzisiejszego miasta, z których w średniowieczu wygnano Żydów, mają słabszy system bankowy, obserwuje się tam brak nawyków i umiejętności korzystania z kredytów. Zdaniem tego uczonego Żydzi, którym nie wolno było posiadać ziemi, dawali rolnikom kredyty pod zbiory, przyczyniając się do gospodarczego rozwoju. Jego rozważania są bardzo interesujące i wpisują się w pewną tradycję badań historyków gospodarki, którzy niejednokrotnie obserwowali, że prześladowania innowierców (w tym oczywiście Żydów) nieodmiennie kończyły się długim zastojem gospodarczym, zahamowaniem procesu urbanizacji i rozwoju handlu, jak również powrotem do gospodarki opartej na pracy przymusowej. Żydów można było wymordować, wygnać lub zamknąć w gettach i pozbawić środków do życia, ale nigdy nie przynosiło to obiecywanego złotego świtu. Żydzi byli na przestrzeni dziejów doskonałym kozłem ofiarnym, ale rabunek ich mienia i rozkosz bezkarnego mordowania nigdzie i nigdy nie prowadziły ani do społecznej sprawiedliwości, ani do społecznego rozwoju.


(Nawiasem mówiąc, ciekawe jak się te teorie mają do historii Polski? Czy nie jest tak, że historia naszego kraju wręcz przeczy tym związkom? Zwycięstwo Kontrreformacji i systemu politycznego opartego na szlachcie folwarcznej, prowadziło do prześladowań innowierców, spowodowało gwałtowne zahamowanie rozwoju miast i oparcie gospodarki na pracy przymusowej chłopów pańszczyźnianych. W dwieście lat po śmierci Zygmunta Augusta Polska zniknęła z mapy Europy. Obecność Żydów niczego tu nie zmieniała, rozwój rynku zablokowany był przez stawkę na pracę niewolniczą. Żydzi przydawali się do obwiniania za niepowodzenia i niedolę zniewolonych. Nic dziwnego, że nienawiść do Żydów obok Kościoła propagowała głównie szlachta i inteligencja pochodzenia szlacheckiego.)           


Ta prawidłowość dotycząca związków między religijną tolerancją i rozwojem jest widoczna  tak w krajach chrześcijańskich, jak i muzułmańskich. Mamy tu również efekt błędnego koła – im dłuższa i silniejsza tradycja nietolerancji, tym łatwiejszy powrót po przerwie. Mordercze ekscesy mogą budzić jakieś wyrzuty sumienia przynajmniej części społeczeństwa, ale nieodmiennie po kilku dziesiątkach lat powraca pokusa wykorzystania starego zabobonu jako środka uśmierzającego frustracje spowodowane zacofaniem i kulturową impotencją. 


W siedemdziesiąt lat po zakończeniu drugiej wojny światowej antysemityzm powrócił z nową mocą ale oczywiście nie chce wychodzić na scenę pod starym szyldem. Gniewa się, obraża za nazwanie go antysemityzmem, jest rozdarty między irytacją, że ktokolwiek zauważa stary zabobon w ich wspaniałym nowym humanizmie i równocześnie gorączkowo poszukuje podbudowujących nienawiść „żydowskich zbrodni”.


Bodaj najdoskonalszym badaczem nowego antysemityzmu jest Tuvia Tenenbom, amerykański Żyd, urodzony w rodzinie niemieckich Żydów w Izraelu, tłusty świński blondyn z niebieskimi oczyma, który bez trudu może się wtopić w tłum w niemieckiej piwiarni. Tenenbom jeździł przez wiele miesięcy po Niemczech, przeprowadzał wywiady i prezentuje dowody.


Antysemitów nie spotkał. Dziewięciu na dziesięciu niemieckich rozmówców ma jednak poglądy antysemickie. Gdyby ich zapytać, czy są antysemitami, zakrzyczeliby rozmówcę pieniąc się z oburzenia i złości, ale kiedy zyska się ich zaufanie, niemal wszyscy powtarzają mantrę o Żydach rządzących światem, o żydowskich pieniądzach, o kontrolowanych przez Żydów bankach, o żydowskich spiskach.

„Niemcy mają obsesję na temat Żydów. Dlaczego znają nazwiska izraelskiego premiera, ministra obrony, ministra spraw zagranicznych, ale nie znają nazwisk własnych ministrów? Dlaczego wiedzą wszystko o Izraelu? Kiedy pytam o Czeczenię, która w końcu jest bliżej niż Izrael, nie mają żadnej odpowiedzi.”

Spałem w pokoju Hitlera jest książką, która opowiada o dzisiejszych niemieckich antysemitach. A co z naszymi? Spotykamy ich w pociągu, w Internecie, w sklepie, czytamy ich artykuły i słuchamy ich zapewnień, jak bardzo nie mają nic wspólnego z antysemityzmem.


Pod wykładem profesora prawa międzynarodowego o podstawach prawnych powstania państwa Izrael, o tym co mówi prawo międzynarodowe w kwestii granic, o nieporozumieniach w kwestii legalności i nielegalności tzw. osiedli, zdenerwowany czytelnik pisze:

„Geobbels by się nie powstydził. Zero wspomnienia  o tym że  Żydzi zalali ten teren przez  50 lat i mając  zaplecze militarno-ekonomicznie , po prostu podbili  te tereny, czyniąc   tubylców  podludźmi.  Drogi  tylko dla rasy panów (zamykane dla podludzi gdy nadczłowiek jedzie ) ,  jeden wielki  kompleks  obozów  koncentracyjnych ( jeszcze nie zagłady ) aparthaid.”

Oczywiście ten czytelnik nie osiąga wyżyn muzułmańskiego antyjudaizmu, w którym można się nie obawiać wyśmiania twierdząc publicznie, że Żydzi wycinają Palestyńczykom organy, którymi potem handlują na międzynarodowych rynkach, że preparują nawozy, żeby Arabowie byli bezpłodni, że wysyłają rekiny, żeby atakowały turystów, albo (jedna z najnowszych historii), że zasłanianie twarzy przez kobiety to stary żydowski obyczaj, który nie ma nic wspólnego z islamem i został przeniesiony z judaizmu. Czasem tych naszych broniących praw człowieka humanistów kusi zapożyczony z krajów muzułmańskich pomysł, że Islamskie Państwo to produkt izraelskiego wywiadu, albo że atak na WWT przeprowadzili Izraelici.


Jak każdy autor z ciekawością obserwuję reakcje na moją książkę. Przygotowujący się do matury uczeń liceum pisze:

Otworzył mi Pan oczy w kwestii rozmiarów kłamstw rozpowszechnianych nt.
konfliktu arabsko-izraelskiego. Tzn. już wcześniej zdawałem sobie
sprawę z tego, że sposób, w jaki relacjonowany jest owy konflikt w
prasie zachodniej głównego nurtu, nie zasługuje na miano rzetelności;
jednak nadal zdumiały mnie liczby podane w kontekście omyłek "New York
Times", albo rezolucji ONZ potępiających Izrael i inne państwa.

 

Z drugiego krańca Polski równie młoda czytelniczka wyraża żal, że ta książka to rzeczywistość, a nie Science Fiction. Związany z Frondą bloger napisał recenzję pod tytułem Izrael bez winy. On jest innego zdanie, jest przekonany, że to jednak jest Science Fiction.


Autor tej recenzji nie zniża się do szczegółów, do faktów. Powtarza za Günterem Grassem pytanie, "czy wolno krytykować Izrael". (Na to pytanie jest odpowiedź w mojej książce - kłamstwo to nie krytyka, to utrwalanie odczłowieczającego zabobonu. Nie należy tego robić w imię ukochanego Kościoła, nie należy tego robić w imię nienawiści do Ameryki, kapitalizmu, kolonializmu, udając, że broni się praw człowieka.) On nie odpowiada na pytanie, czy Izrael rzeczywiście jest państwem apartheidu, czy Gaza rzeczywiście jest obozem koncentracyjnym, czy Izrael rzeczywiście prowadzi czystkę etniczną. Twierdzi, że przecież Izrael musi być winny, chociaż nie kryje swojej równie rasistowskiej niechęci do Arabów. Antysemitą jednak nie jest, skądże znowu. Po prostu nie zniżając się do konkretu informuje:

"Jeśli humanizm ten znaczy dla autora Wszystkich win Izraela prawo do mordowania dzieci nienarodzonych (zwane czasem aborcją), jeśli na okładce książki rekomendacji udziela Stanisław Obirek, natomiast autorytetami dla autora są Julian Tuwim (bynajmniej nie w dziedzinie poezji) i Tadeusz Kotarbiński, to nie mam więcej pytań."

Cóż o problemach aborcji akurat w tej książce nie piszę (pisałem o tym w książce W grzechu poczęci – wiara i seks we współczesnym świecie), w tej zatrzymałem się przy analizach krytyk Izraela, apelując do czytelników zaledwie o sprawdzanie faktów (również tych podawanych przeze mnie, bo przecież mogę się mylić).

 

Wyrafinowany, wolny od antysemityzmu antyisraelski humanizm nie wyraża zgody na sprawdzanie. Poszukuje wszędzie win Izraela, tak potrzebnych do podtrzymania tradycji. Inny autor, zapewniający mnie, że nie jest antysemitą reaguje gniewem na stwierdzenie, że konflikt palestyńsko-arabski bez pomocy świata zapewne by już wygasł. Miałem na myśli utworzenie specjalnej agencji ONZ – UNRWA, która od dziesiątków lat podtrzymuje problem palestyńskich uchodźców, miałem na myśli zmuszenie Izraela do prowadzenia rozmów pokojowych z Arafatem i uznania organizacji terrorystycznej mającej na celu likwidację Izraela za partnera pokojowego, miałem na myśli to, że jedyny prawdziwy postęp na drodze do pokoju w konflikcie izraelsko-arabskim to zawarte za plecami Amerykanów traktaty z Egiptem i z Jordanią, miałem na myśli wiele innych spraw zasługujących na dyskusję. Nie będący antysemitą obrońca praw człowieka nie zamierzał jednak pytać, co miałem na myśli. odpowiedział krótko i treściwie:   

„Bez zainteresowania świata Izrael po prostu by wyrżnął Palestyńczyków i tyle.”

Skąd to przekonanie? Z pewnością nie ma ono nic wspólnego z antysemityzmem, nie należy tego również wiązać z jakimiś uprzedzeniami, ze starym jak świat zabobonem, żyjemy przecież w nowym wspaniałym racjonalnym świecie, w którym żadnych antysemitów już nie ma. 


P.S. Tragiczny zamach na lotnisku w Bruseli ma również swoje nie-antysemickie akcenty. Wyrazy wspóczucia dla ofiar terroryzmu płyną ze wszystkich krajów świata, interesujący incydent odnotowała telewizja belkijska - na miejscu zamachu ludzie palą świece, kładą flagi swoich państw. Na filmie kobieta w hidżabie niszczy flagę izraelską, ale nikt, albsolutnie nikt, z ogromnego tłumu ludzi nie reaguje.



Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Sezon MEF 2016-03-25


Brunatna fala

Znalezionych 1474 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

"Antynormalizacja" z Izraelem: prawdziwy cel   Tawil   2019-10-24
"Cnotliwi" nowi naziści   Meotti   2016-09-26
"Dyktator" Egiptu, "Demokrata" Turcji   Bekdil   2016-04-04
"Economist" promuje "elokwentnego krytyka" istnienia Izraela   Levick   2023-05-21
"Nie ma miejsca dla tworu syjonistycznego w regionie"   Toameh   2016-08-23
"Zasiłek dżihadysty": poglądy na pracę na Bliskim Wschodzie   Darwish   2018-07-17
„Apartheid” jest nową „okupacją” – terminem używanym w czysto propagandowych celach     2022-02-28
„Czarny Wrzesień” pół wieku temu i teraz   Fernandez   2020-09-17
„Droga” administracji Bidena do terrorystycznego palestyńskiego państwa   Tawil   2024-01-30
„Guardian” wynalazł nowe antyizraelskie oszczerstwo: „Sportswashing”   Levick   2022-01-30
„Guardian” znowu rozpowszechnia kłamstwo o „izraelskim apartheidzie”   Levick   2021-01-11
„Musimy prowadzić ‘Wielki Dżihad’, żeby zbudować Wielki Iran”     2023-08-25
„Nieistotne religijne idee”? Nie, każdy terroryzm jest oparty na głębokiej wierze, niezależnie od tego, czy jest religijny, polityczny, społeczny czy inny – część I   M. Reiter   2022-01-13
„Ogniste sokoly” i dylemat - walczyć czy uciekać   Collins   2018-07-21
„Organizacje praw człowieka” pozwalają światu ponownie nienawidzić Żydów     2023-04-23
„Rewitalizowana” Autonomia Palestyńska: Nowy minister ds. religii: Żydzi to „małpy i świnie”; nowa ministra ds. kobiet jest jawną zwolenniczką terroryzmu   Marcus   2024-04-10
„Terroryści uwielbiają nowe technologie. Co zrobią ze sztuczną inteligencją (AI)?”   Stalinsky   2023-03-28
„Umiarkowana” Autonomia Palestyńska stoi zdecydowanie po stronie masowych morderców i gwałcicieli     2023-10-11
„Zaufaj nauce”: media szerzą antysemickie oszczerstwo o Izraelu „kradnącym narządy” zmarłym Palestyńczykom – co jest medycznie niemożliwe     2024-01-03
“Biuro prasowe” Hamasu: prawda przychodzi na metę ostatnia   Tawil   2018-05-02
“GUARDIAN” podburza antysemicką tłuszczę   Levick   2024-04-14
“Guardian” sięga nowego dna pisząc o izraelskiej nikczemności   Levick   2023-06-18
“Guardian”, BBC i nos Mony Lisy   Geary   2014-01-23
“Humaniści” wszystkich krajów łączcie się   Koraszewski   2014-08-16
“Intelektualiści” przemysłu pastwienia się nad Izraelem   Meotti   2016-03-21
“Naród irański nie zrezygnuje z islamu z powodu braków wody”     2021-08-14
“New York Times” i OWP są stworzeni dla siebie   Bard   2023-02-10
“New York Times” wybiela Turcję   Frantzman   2021-03-09
“Nowy Bliski Wschód” – może za 500 lat?   Rosenthal   2019-02-22
“Obchody” 20. rocznicy festiwalu nienawiści ONZ w Durbanie   Steinberg   2021-09-21
“Obietnica Życia Przyszłego” – Palestyna po  “zniknięciu” Izraela     2021-10-09
“Od Rzeki do Morza”: Hamas wyjaśnia, czego chcą brytyjscy studenci   Kemp   2021-11-16
“Palestyńczycy”: wielkie kłamstwo, które ujawnił Smotrich   Pandavar   2023-03-31
“Partner pokoju” Izraela morduje Izraelczyków   Toameh   2022-10-04
“Ramadan – miesiąc dżihadu”: Ramadan nie powstrzyma Hamasu przed zabijaniem Żydów   Tawil   2024-03-18
“Rozwiązanie w postaci dwóch państw”, w celu zniszczenia Izraela   Toameh   2022-07-13
“Stan wyjątkowy” Cypru: Turcja używa masowej nielegalnej imigracji jako broni   Bulut   2022-10-17
“Szczepionkowy Apartheid” – jawne oszczerstwo, ale zbyt dobre, by mu się oprzeć   Pickles   2021-01-31
“Tam w nich uderzymy”: Masakra w Monachium i jej następstwa   Kemp   2022-09-05
“Washington Post” o “dobrych” terrorystach   Tawil   2023-09-01
“Wojna jest podstępem, czyli pytanie, którą Kartę OWP czytasz?   Fitzgerald   2021-03-30
“Śmierć Izraelowi” – irański plan ataku na Izrael   Kedar   2023-04-15
“Żyd zachowuje się źle” – sfilmujmy to   Collier   2023-09-25
“Żydzi są naszym nieszczęściem” – wydanie XXI wieku   Marquardt-Bigman   2016-07-28
‘Mein Kampf’ jako projekt edukacyjny   Koraszewski   2016-02-29
‘Protokoły mędrców Syjonu’ w świecie arabskim i muzułmańskim – w przeszłości i obecnie   Carmon   2023-06-28
”Financial Times” rozpowszechnia kłamstwo o „segregacji” w Izraelu   Levick   2020-04-24
”Guardian” delegitymizuje Izrael w kłamliwym artykule redakcyjnym   Plosker   2019-01-26
”Israel Denial” odsłania akademickie próby delegitymizacji Izraela   Steinberg   2019-12-10
''Oczy zasypane piaskiem''   artykuł reakcyjny   2014-03-10
11 w Pittsburghu i niemowlę w Ofra     2018-12-14
1660 Izraelczyków zginęło od czasu obietnicy Palestyńczyków o zakończeniu terroru   Bard   2023-05-10
22 lata od 9/11 i napięcie wciąż narasta – dżihadyści czekają na kolejną szansę   Stalinsky   2023-09-12
5 powodów, dla których rozróżnienie między “antysemicki czy antyizraelski” jest nieistotne     2015-09-23
68 lat arabskiego obwiniania Izraela za swoje nieszczęścia trafiło na żyłę złota we Francji     2016-06-06
75 lat temu: arabskie wypowiedzenie wojny Żydom. Nie syjonistom - Żydom     2022-11-30
96 lat terroru arabskiego wobec Żydów   Roth   2016-04-13
Protokoły mędrców Syjonu w Karcie Hamasu.Islamizacja zachodniego antysemityzmu i jego integracja do dżihadu przeciwko Żydom   Stern   2024-03-02
The Yellow Spot: szczegółowa relacja z tamtych czasów o nazistowskim prześladowaniu Żydów w latach 1933-1935 brzmi bardzo podobnie do dzisiejszego antysemityzmu     2022-01-08
Was gesagt werden muss (Co musi zostać powiedziane)   Koraszewski   2023-04-11
Autonomia Palestyńska i Fatah ostro potępiają przewodniczącą Komisji Europejskiej za wideo z gratulacjami dla Izraela w 75. rocznicę jego powstania       2023-05-06
Garść refleksji o proporcjonalności   Koraszewski   2014-11-18
BDS: nie ma żadnych podobieństw do nazistowskiego bojkotu Żydów w latach 1930   Davidson   2013-12-28
Muzułmańscy mężczyźni biją swoje żony, z powodu ... Izraela   Greenfield   2013-12-23
Tybetańskie dylematywalczących o sprawiedliwość   Tsalic   2013-12-15
„Przebudzone” skrzydło HamasuOd Londynu po Nowy Jork młodzi radykałowie stali się żołnierzami nienawiści do Żydów.   O'Neill   2024-02-27
“Allahu, zabij odrażających chrześcijan”Muzułmańskie prześladowania chrześcijan, sierpień 2016   Ibrahim   2016-11-29
 Fatalne zauroczenie: Wspólny antychryst Globalnej Lewicy Postępowej i Dżihadu    Landes   2015-05-31
 Dekret antysyjonistyczny   Apfel   2014-04-19
 Manipulowanie prawami człowieka   Koraszewski   2015-05-13
 Palestyńskie podżeganie rodzi terroryzm    Uniyal   2016-04-21
 Punkt zwrotny   Ahmed Aboutaleb   2015-01-17
5 kłamstw patriarchy w “Guardiana”     Levick   2018-01-18
Groteskowa miłość do propagandy Niewypowiedziane barbarzyństwoNienawiść do Żydów – i pęd do dominacji nad światem   V.S. Naipaul   2015-03-25
Antysemityzm ma znów światowego przywódcę   Koraszewski   2015-09-13
Ateista jest robakiem w ciele muzułmanów…     2018-05-05
Bliskowschodni ruch antypokojowy   Toameh   2019-05-20
Czy ideologia ISIS zaatakowała już polskie umysły?   Koraszewski   2015-12-23
Czy Trzecia Konwencja Genewska stosuje się do palestyńskich terrorystów aresztowanych przez Izrael?    Hirsch   2021-10-28
Czy Zachód zastosuje izraelskie strategie antyterrorystyczne?    Horovitz   2015-11-20
Dlaczego brytyjska lewica nie zacznie czepiać się kogoś innego?    MacEoin   2019-02-19
Dlaczego neonaziści tak bardzo kochają ruch BDS?     Marquardt-Bigman   2019-06-26
Do Redaktora Naczelnego „Gazety Wyborczej”, Adama Michnika   Koraszewski   2014-08-03
Dzieci żołnierze   Koraszewski   2014-09-26
Groźba państw sierocych dla porządku świata    Taheri   2020-09-24
Głos wolnej Palestyny   Koraszewski   2014-12-21
Ile jest wart martwy Żyd?Nowa książka pokazuje, że „zreformowana” i „zrewitalizowana” Autonomia Palestyńska nadal nauczałaby i płaciła za mordowanie Żydów   Taub   2024-04-16
Iran w setną rocznicę Rewolucji Październikowej   Koraszewski   2017-06-23
Iran zbudował wielki potencjał     2016-02-16
Irański obłęd antysemityzmu     2016-07-23
Izrael jak ISIS?   Marquardt-Bigman   2014-10-26
Jak przeżyć na Bliskim Wschodzie   Kedar   2016-04-27
John Kerry i ekstremizm     2014-10-29
Konflikt świata z Izraelem w liczbach. Izraelsko-arabski konflikt w kontekście – jakiego nigdy nie widzieliście   Collier   2019-04-03
Kosmiczna zdrada żydowskich kobiet przez lewicęBrak solidarności wobec kobiet, które zostały bestialsko potraktowane przez Hamas, jest odrażający.   O'Neill   2024-02-16
Krwawy, niekończący się pokój   Greenfield   2014-07-13
Kto traci twarz?   Koraszewski   2014-04-10
List obywatela szwedzkiego do Margot Wallström      2015-12-26
List otwarty do Grzegorza Schetyny   Koraszewski   2015-05-23
Lordowie Haw-Haw z HamasuDlaczego tak wielu domniemanych lewicowców szerzy propagandę na rzecz religijnych faszystów?   O'Neill   2024-04-02

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk