Prawda

Środa, 8 maja 2024 - 13:30

« Poprzedni Następny »


Nauka dla świata pracy


Andrzej Koraszewski 2016-12-03


Przepraszam za ten tytuł, ale ponad 60 lat temu popłakałem się ze śmiechu patrząc w Poznaniu na ciężarówkę z napisem „Gęsi dla świata pracy”. Był to samochód dostawczy jakiejś spółdzielni rolniczej. Żyliśmy w świecie przyjaznym dla świata pracy, gospodarka oparta była na „Kapitale”, a wiedzę zdobywało się po znajomości, jako że dobra, socjalistyczna, zmiana, karmiła w szkołach firmową mieszanką, z której część była treściwa, a część zgoła odwrotnie.

Stałem na ulicy Grunwaldzkiej, kawałek dalej były tereny Targów Poznańskich, gdzie  można było obejrzeć imponującą wystawę o Ameryce. Przed wejściem straszył tekturowy Wuj Sam, a w środku prezentowano wiedzę o cierpiących bezkresną nędzę Amerykanach, zaś z głośnika wydobywał się odstraszający slogan „Reklama jest dźwignią handlu”. Zwiedzając tę wystawę z ogromną ciekawością przyglądałem się twarzom osób oglądających eksponaty i podsłuchiwałem komentarze. Był to już czas odwilży i najwyraźniej strach zaczynał puszczać, bo ludzie nie ukrywali sceptycyzmu, jak również pozwalali sobie na jakieś ciche, zdecydowanie antypaństwowe chichoty. 

 

Żyjemy w czasach nowych obietnic dla świata pracy i obawy przed planowaną reformą systemu oświaty wydają się być niepozbawione podstaw. Zdobywanie wiedzy po znajomości może być teraz nieco łatwiejsze, co nie oznacza, że nie będzie żadnych szkód, zgoła przeciwnie, należy się liczyć z tym, że młode pokolenie otrzyma naukę dla świata pracy dostarczaną, jeśli nie od poczęcia, to od pierwszej okazji.

 

Kto wie, może w tej sytuacji odrzucenie obowiązku szkolnego dla sześciolatków jest jeśli nie zbawienne, to  łagodzące. Rodzice już się mobilizują, ale jak zwykle,  tylko ci bardziej świadomi, porzucając na pastwę dobrej (oświatowej) zmiany przyszłość narodu, czyli dzieci rodziców oczekujących, że państwo dostarczy ich dzieciom pełnej strawy duchowej, wiedzy patriotycznej i zawodowej, gwarantującej niezdolność ucieczki na Zachód, nawet gdyby tam nas jeszcze chcieli. W tej sytuacji możemy podejrzewać, że będzie ojczyzna miała gospodarkę opartą na wiedzy jaka się zdarzy.

 

Samochód dostarczający gęsi dla świata pracy widziałem tylko raz i do dziś nie jestem pewien, czy on mi się aby nie  przywidział, a wiedzy szukałem częściej w książkach popularnonaukowych niż w podręcznikach, bo z jakiegoś powodu autorzy podręczników nie wciągali. Nie mogę wykluczyć, że jest to stanowczy wymóg stawiany autorom podręczników, że muszą umieć pisać tak nudno jak to tylko możliwe, zaś konkursy wygrywają ci, którzy osiągają na tym polu mistrzostwo. 

 

Nie pozostawało nic innego jak samodzielne poszukiwanie autorów, którym nikt nigdy i pod żadnym pozorem nie powierzyłby napisania podręcznika. Było trochę dobrych książek popularnonaukowych, ale jak na moje potrzeby zdecydowanie zbyt mało. Prawdziwe Eldorado zaczęło się, kiedy już byłem dorosły i mieszkałem daleko od socjalistycznej ojczyzny.

 

To wtedy, w latach 70. ubiegłego stulecia, pojawiła się cała generacja autorów twierdzących, że nie ma niczego takiego jak książki popularnonaukowe, że książki naukowe mogą być pisane językiem zrozumiałym dla szerokiej publiczności, i że naukowcy powinni nauczyć się pisać.

 

Nagle pojawiły się naukowe bestsellery. Wydawcy zwietrzyli duże pieniądze, zdawać się mogło, że pojawiło się nowe, zdumiewające oświecenie. Księgarnie eksponowały naukowe książki na najbardziej widocznych miejscach, mówiło się o nich w telewizji w popularnych programach, głośni autorzy naukowych książek stawali się celebrytami.

 

To dziwne zjawisko trwało prawie ćwierć wieku i naiwni mogli się łudzić, że oto narodził sie trwały popyt, a popyt będzie rodził coraz większą podaż, wpływając również na ospałe umysły reformatorów masowej oświaty. 

 

Kontratak przyszedł z dwóch, może z trzech, a może nawet i z czterech stron. Faktem jest, że te naukowe bestsellery w dziedzinie fizyki, astronomii, biologii i innych pisane były nieodmiennie przez nie tylko świetnych naukowców, ale i zagorzałych humanistów (mających nierzadko znacznie głębszą wiedzę filozoficzną od dyplomowanych znawców), sceptyków i ateistów. Ta paskudna mieszanka świetnie podanej wiedzy ścisłej oraz filozoficznej budziła niekłamaną irytację królewiąt nauki, czyli socjologów, politologów, teologów i temu podobnych. Z porośniętych pajęczyną pieczar wiedzy absurdalnie nieścisłej wychynęła potwora postmodernizmu, sącząca jad wiary w wyższość nieścisłości nad ścisłością, narracji nad rzeczywistością i pseudonauki nad nauką. Modne bzdury wylały się szeroką rzeką do mediów dla świata pracy.

 

Początkowo nikt nie wpadał w panikę, wydawcy nadal zamawiali książki u dobrze piszących naukowców, gazety biły się o najlepszych korespondentów naukowych. Po pierwszych latach transformacji podczas wizyt do Polski zauważyłem drobną zmianę, Eksponowane wcześniej półki z literaturą naukową, zastąpiły półki z literaturą religijną. Myślałem, że to tylko efekt Papieża-Polaka, ale niestety byliśmy w czołówce światowego trendu. Niebawem polscy wydawcy mieli zacząć tracić zainteresowanie przekładami literatury naukowej. Ten towar najpierw przestał przynosić duże zyski, a potem zaczął być deficytowy.  

 

Postmoderniści w sojuszu z religijnymi dawali odpór, a Internet dopełniał zniszczenia papierowej książki. Nic to. Nowy, cyfrowy świat zaczął ujawniać swoje wspaniałe i swoje upiorne strony. Daje szanse tworzenia małych i dużych społeczności, znosi granice, ułatwia dostęp do wiedzy. Dobra i ciekawie podana nauka nigdy nie była tak powszechnie dostępna. Internet zdominowany jest jednak przez wiedzę dla świata pracy i korzystanie z jego wspaniałych stron wymaga przewodników. Społeczności są niszczone przez jego otwartość i zalew ścieków. Pseudonauka, religia, wszelkie formy przesądów i irracjonalizmu nigdy nie miały tak doskonałego medium.  Nowa, cyfrowa cywilizacja wydaje się być cywilizacją chaosu, bez map i przewodników.

 

Solidna masowa oświata ucząca sztuki uczenia się, mogłaby w połączeniu z Internetem przyspieszyć rozwój społeczny. To marzenie jest absurdalne, bowiem dobra zmiana jest wszechobecna. Jedyną szansą wydaje się być tworzenie enklaw racjonalizmu, sceptycyzmu, fascynacji nauką. Najwspanialsze narzędzie świata pozostanie głównie w łapach demagogów i oszołomów, jest globalną tablicą ścienną, na której każdy wiesza sobie co chce i kiedy chce  (na szczęście nie zawsze gdzie chce).

 

Mam wrażenie, że samochód z napisem „Gęsi dla świata pracy” powrócił na nasze ulice, że wróciła również wystawa „Ameryka, Ameryka” próbująca przekonać nas, że mieszkamy w najcudowniejszym, miejscu na ziemi, mam wrażenie, że grozi nam bardzo zła reforma systemu oświaty, systemu który wcześniej nie był dobry pod żadnym względem, a sztuki poruszania się w chaosie cyfrowego świata dzieci uczyły się same.

 

Dalej będą się tej sztuki uczyć same, ale czy uciekając od nauki dla świata pracy znajdą ułatwienia i drogowskazy docierania do nauki dla ciekawych?

 

Zapewne nie zdążę się już doczekać odpowiedzi na to pytanie. Zaniepokojeni rodzice wydają się zdawać sobie sprawę z tego, że ich dzieci będą jeszcze bardziej narażone na naukę dla świata pracy, ale nie wiem czy wiedzą, że poszukiwanie antidotum mogłoby być skuteczne nie tylko dla ich pociech.              

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Polityka, Kościół i medycyna   Koraszewski   2016-10-17
Czarny Poniedziałek był tylko początkiem długiego marszu   Koraszewski   2016-10-24
Kościół bardzo kocha kobiety   Koraszewski   2016-10-28
Kobieta superpatronką roku 2017   Koraszewski   2016-11-07
Perwersyjny moralista w sutannie   Koraszewski   2016-11-10
Do posłanki co dyskutować chciała   Koraszewski   2016-11-19
Awangarda umysłowego proletariatu   Kruk   2016-11-21
Intronizacja Chrystusa, czyli powiedzcie Allahu akbar   Koraszewski   2016-11-23
Nauka dla świata pracy   Koraszewski   2016-12-03
Ujednolicone miary zdrowego rozsądku   Kruk   2016-12-08
Szlak bojowy Jarosława Kaczyńskiego   Koraszewski   2016-12-17
I gdzie nas ten dyskurs prowadzi?   Kruk   2016-12-20
Krzyżacy, Włodkowic i siekiera na ołtarzu   Koraszewski   2016-12-29
Jego Małość i halucynogenny grzyb   Kruk   2017-01-02
Żaba mortal combat i lewatywa z kawy   Szczęsny   2017-01-05
Znaki czasu na Jasnej Górze i gdzie indziej   Koraszewski   2017-01-09
Narodowy socjalista pisze do mnie list   Koraszewski   2017-01-11
Dziewiczy lasek na skraju miasteczka   Kruk   2017-01-21
O trudności zamiany rozmów nocnych na dzienne   Kruk   2017-02-21
Przemysł zmasowanej dezinformacji   Koraszewski   2017-02-27
Czy Polacy wybiją się...   Koraszewski   2017-03-02
Ogień narodowy, czyli patriotyzm patologiczny   Koraszewski   2017-03-10
O płodności intelektualnego onanizmu   Kruk   2017-03-14
My chcemy boga, w książce, w szkole...   Koraszewski   2017-03-27
Infantylizmofilia czy chrześcijańska myśl światła?   Koraszewski   2017-04-14
Panu Bogu świeczkę, biskupom ogarek, pora zapalić światło   Koraszewski   2017-04-18
Niechęci etniczne w służbie ratowania czytelnictwa w Polsce   Koraszewski   2017-04-27
Jak pięknie kwitną kanalie   Koraszewski   2017-05-01
Prezydent nie wszystkich Polaków   Koraszewski   2017-05-16
W poszukiwaniu umiarkowanych katolików   Koraszewski   2017-05-24
Na tropach chrześcijańskiego feminizmu   Koraszewski   2017-06-24
Dramat z nadmiarem inteligencji emocjonalnej   Kruk   2017-06-26
Czy suweren jest blondynem?   Koraszewski   2017-06-30
Uchodźcy a sprawa polska   Koraszewski   2017-07-08
Costaguana dla Costaguańczyków   Koraszewski   2017-07-23
Kryzys komunikacji werbalnej, czyli patos środkowego palca   Koraszewski   2017-07-31
Sumienie, czyli moralność bez smyczy   Koraszewski   2017-08-04
O seksie, moralności i religii   Koraszewski   2017-08-06
Jak to na wojence ładnie, tarara...   Koraszewski   2017-08-09
Pan Baginski pyta o antysemityzm   Koraszewski   2017-08-17
Apel Stowarzyszenia Miłośników Logiki Nieformalnej   Kruk   2017-08-18
Mroczny cień udrapowanych autorytetów   Koraszewski   2017-08-23
Ipso facto omlet z groszkiem   Kruk   2017-09-19
W oparach religijnej magii   Koraszewski   2017-10-10
Kościół, wierzący, dialog   Koraszewski   2017-10-21
Długi lot bibelota   Kruk   2017-10-26
Zupa z gwoździa do trumny z św. pamięci wkładką   Kruk   2017-11-01
Stan Polski przed wyborami   Koraszewski   2017-11-09
Święto niepodległości, czyli bal sykofantów   Koraszewski   2017-11-11
Przypowieść o Janie i Fortepianie   Kruk   2017-11-21
Hej, wy, naród…   Koraszewski   2017-11-23
Nauczyciel-ateista w szkole   Koraszewski   2017-11-29
Idem per idem, czyli polska droga do demokracji   Koraszewski   2017-12-01
Władca much – lekcja wychowawcza   Kruk   2017-12-11
Sędziami będziem wtedy my!   Koraszewski   2017-12-20
Szkolne orły i wątroba Prometeusza   Kruk   2017-12-25
Silva rerum, Facebook i rara avis   Koraszewski   2018-01-02
Piątek narodowo-erotyczny   Kruk   2018-01-10
Ustawa przeciw kłamstwu czy przeciw prawdzie?   Koraszewski   2018-01-29
Bluźniercy, bałwanochwalcy i inni   Kruk   2018-01-30
Powrót Gnoma, czyli naród znowu krzyczy „Wiesław śmiało”   Koraszewski   2018-02-05
Powrót antysemickiego potwora   Koraszewski   2018-02-10
Nieustający marsz niesłusznie dumnych   Koraszewski   2018-02-13
„WSZYSCY WIEDZĄ”   Kłys   2018-03-05
Byłam w niebie, mówi ośmioletnia Ania   Kruk   2018-03-07
Polski Marzec – 50 rocznica   Garczyński-Gąssowski   2018-03-08
Wzrost mendowatości w populacji mieszkańców Polski w efekcie zmian pogodowych   Koraszewski   2018-04-01
Niziutkie ciśnienie i Nuż w bżuhu   Kruk   2018-04-13
Płońsk miasto otwarte   Koraszewski   2018-04-18
Hogwart potrzebny od zaraz   Koraszewski   2018-04-24
Żydzi z Madonną w tle   Lewin   2018-04-28
Adoracja Jezusa Użytkowego   Kruk   2018-04-28
Czy naród może zakochać się w demokracji?   Koraszewski   2018-05-16
Wielkie kazanie o małej dziurze w drzwiach   Kruk   2018-05-23
Dowcipy, memy, przysłowia    Koraszewski   2018-06-02
Cała Polska myśli o pięcie   Kruk   2018-06-14
Ksiądz pana wini, pan księdza, a wójt jeden taki, a drugi inny   Koraszewski   2018-07-13
Chłopiec, którego zabito, ponieważ był Żydem   Koraszewski   2018-07-15
Znieważenie pomnika dłuta Stanisława Milewskiego   Koraszewski   2018-07-30
List otwarty do Mendy   Koraszewski   2018-08-13
Doświadczony, kompetentny, rzetelny inteligent poszukuje rozwiązania   Koraszewski   2018-08-17
Pamiętaj o nim na wszystkich swoich drogach   Lewin   2018-08-21
Wolna prasa, wolność słowa, wolność handlu    Koraszewski   2018-08-24
PRL Chrystusem narodów   Koraszewski   2018-08-31
Jaki ślad zostawiają słowa?   Koraszewski   2018-09-04
Raport z oblężonego miasta   Koraszewski   2018-09-12
Preambułka   Koraszewski   2018-09-15
Prawoznawstwo - broń się   Zajadło   2018-09-19
Satyra na leniwych patriotów   Koraszewski   2018-09-28
Narodowa dyskalkulia i lokalne porachunki   Kruk   2018-10-04
Ważny komunikat Skarbnicy Narodowej   Koraszewski   2018-10-08
Polak od kuchni   Kruk   2018-10-11
Polska w obiektywie Konrada Szołajskiego   Koraszewski   2018-10-16
Do urn obywatele, do urn   Koraszewski   2018-10-18
Partie polityczne i dylematy parlamentaryzmu   Koraszewski   2018-10-29
Bal w Świątyni Opaczności Narodowej   Koraszewski   2018-11-02
Patologia instytucji, czyli uwagi o "Klerze"   Górska   2018-11-03
Jasnowidzolożka wraca na czarnym koniu   Kruk   2018-11-12
Być Polką – duma czy wstyd? Refleksje na tle obchodów stulecia odzyskania niepodległości   Górska   2018-11-14
Odnaleziony tekst Tischnera oraz portret (pewnego) Polaka AD 2018   Koraszewski   2018-11-19

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk