Prawda

Sobota, 27 kwietnia 2024 - 00:10

« Poprzedni Następny »


Krzywdy wyrządzone ludzkości przez naukę


Lucjan Ferus 2019-04-01


Motto: „Nic nie wyrządziło ludzkości większej szkody niż religia i nic nie przyniosło nam więcej pożytku niż nauka” Richard Dawkins.


Niemożliwością jest, by w tym jednym zdaniu, autor „Boga urojonego” zdołał zawrzeć taką przerażającą prawdę. No cóż, nie twierdzę, iż nie ma on całkowitej racji, jednak patrząc obiektywnie, nauka także wyrządziła ludzkości wiele krzywd i to o wiele gorszych, bo są to KRZYWDY FUNDAMENTALNE, co pokażę poniżej. Mam przed sobą książkę autorstwa Michaela Schmidta-Salomona Humanizm ewolucyjny z podtytułem: „Dlaczego możliwe jest dobre życie w złym świecie”, a w rozdziale pt. „Krzywdy fundamentalne” czytamy:


„Nauka” – mało które słowo wiąże się tak ściśle z obietnicą postępu. /../ Życie bez nauki stało się nie do pomyślenia. /../ A jednak mimo, że nauka jest wszechobecna, błędem byłoby przedstawianie jej historii, jako pasma sukcesów, gdyż tryumfalnemu pochodowi wiedzy zawsze towarzyszyły gwałtowne próby jej zwalczania. Protest wierzących wobec naukowego instruowania ich dzieci jest oczywiście zrozumiały, gdyż nic nie obnaża błędów tradycyjnych modeli opisowych świata wyraźniej niż naukowe rozjaśnienie faktycznego stanu rzeczy.

 

Należy jednak zauważyć, że poważne problemy z trzeźwą naukową perspektywą mają nie tylko ludzie zagorzali religijnie (bez względu na ich pochodzenie!). Również nastawiona raczej neutralnie do tematów religijnych większość społeczeństwa z trudem radzi sobie z fundamentalnymi krzywdami, niechybnie związanymi z postępującym procesem naukowych roz(od)czarowań. Zwrócił na to uwagę już przed kilkudziesięciu laty Zygmunt Freud. Wskazał on trzy fundamentalne krzywdy, jakie nauka wyrządziła narcystycznej miłości człowieka. Są to:

 

1. „Krzywda kopernikańska”, wynikająca z rozpoznania, że Ziemia nie jest centrum Wszechświata.

2. „Krzywda darwinowska”, zrodzona z wiedzy, że człowiek jest jedynie przypadkowym produktem naturalnej ewolucji, należącym do rodziny naczelnych.

3. „Krzywda psychologii głębi”, będąca rezultatem rozpoznania, że sterowany podświadomością człowiek nie jest „panem samego siebie”.

Freudowską listę fundamentalnych krzywd w międzyczasie rozszerzono i doprecyzowano. Obecnie znajduje się na niej m.in.:

4. „Krzywda etologiczna”– ludzkość nie tylko jest związana ze światem zwierząt historycznym pochodzeniem, lecz także demonstruje to powiązanie w swoim codziennym zachowaniu.

5. „Krzywda epistemologiczna”– musimy uznać, że dysponujemy, podobnie jak wszystkie zwierzęta, jedynie względnym, ograniczonym aparatem poznawczym, który nie jest ukierunkowany na „rzeczywistość jako taką”, lecz sprawdza się jedynie jako narzędzie przetrwania w naszej niszy ekologicznej.

6. „Krzywda socjobiologiczna”wszelkie formy życia kierują się zasadą korzyści własnej, nawet najszlachetniejsze objawy altruizmu dają się zredukować do „genetyczno-memetycznego egoizmu”.

7. „Krzywda ekologiczna”– jesteśmy uzależnieni od biosfery o tak złożonej strukturze, że nie potrafimy jej ani przejrzeć, ani kontrolować, co po raz kolejny boleśnie uświadomiła nam katastrofalna powódź w południowo-wschodniej Azji.

8. „Krzywda kulturowo-relatywistyczna”albo „polityczno-ekonomiczna” – nasze idee, ideały, religie i sztuka nie są w żadnym wypadku „ponadczasowe” czy „ponadhistoryczne”, lecz zależą w dużej mierze od aktualnego stanu rozwoju technologii produkcyjnych oraz podziału władzy i form posiadania w społeczeństwie, w którym żyjemy.

9. „Krzywda kosmologiczno-eschatologiczna”– życie jest przejściowym fenomenem w kosmosie dryfującym w stronę „śmierci z wychłodzenia” lub innych apokaliptycznych wersji swojego końca.

10. „Krzywda paleontologiczna”– ludzkość pojawiła się w ostatniej chwili naszego planetarnego czasu i kiedyś zniknie, podobnie jak wszystkie gatunki przed nią.

11. „Krzywda ewolucyjna”– ewolucja (zarówno biologiczna, jak i kulturowa) nie podlega linearnemu rozwojowi w kierunku lepszego, bardziej złożonego czy wyżej rozwiniętego stanu, lecz stanowi ślepą, „krętą drogę na cienkiej granicy życia”.

12. „Krzywda neurobiologiczna”– tzw. autonomiczne „ja” jest produktem nieuświadomionych procesów neuronalnych; „duchowość” opiera się na „cielesności”; „wolna wola” (w ścisłym znaczeniu) jest iluzją; „wizje” religijne są wynikiem nadczynności w płacie skroniowym mózgu itp. /../

 

W miarę rozwoju nauki, szczególnie w ostatnich dziesięcioleciach, homo sapiens, rzekome „ukoronowanie stworzenia”, odczarował sam siebie. /../ Jednak większość ludzi wciąż jest pogrążona w wyobrażeniach, które w obliczu obecnego stanu wiedzy wydają się tak absurdalne, jak popularny niegdyś pogląd, że Ziemia jest płaska. /../ Podczas gdy technologicznie wkroczyliśmy w XXI wiek, nasz obraz świata wciąż jest przesiąknięty prastarymi legendami. To połączenie wysokiej wiedzy technicznej z naiwną dziecięca wiarą, może okazać się w dłuższej perspektywie fatalne w skutkach. Postępujemy jak pięciolatki, którym powierzono odpowiedzialność za stery samolotu pasażerskiego”.

Co takiego?! „Popularny niegdyś pogląd, że Ziemia jest płaska”? Ten pogląd nadal ma się dobrze, mimo XXI wieku. Do powyższych krzywd fundamentalnych dodałbym jeszcze jedną:

 

13. „Krzywda religioznawcza” – dzięki tej dziedzinie ludzie dowiedzieli się, iż „Religia jest pobożną, mimowolną, nieświadomą iluzją; kapłaństwo, kler jest polityczną, świadomą, wyrafinowaną iluzją, jeśli nie od samego początku, to w miarę rozwoju religii” (L.Feuerbach) Czyli wszystkie religie i wszystkich bogów jacy kiedykolwiek byli czczeni podczas historii naszego gatunku, tworzyli sami ludzie własnym rozumem i wyobraźnią. Mówiąc wprost: to nie Bóg stworzył ludzi na własne podobieństwo i obraz, lecz ludzie tworzyli bogów na swoje podobieństwo, obdarzając ich typowo ludzkimi cechami, co nosi nazwę antropomorfizmu.


Tak! Kiedy poznaje się te wszystkie krzywdy wyrządzone ludzkości przez naukę (a znając życie, zapewne nie jest to ostatnie słowo z jej strony), nie ma się co dziwić, że wszelkie religie z niechęcią, a wręcz z nienawiścią odnoszą się do naukowców jak i do nauki. Gdzież w takim świecie może być miejsce dla naszych pradawnych bogów? Jak w takiej sytuacji można wierzyć w biblijnego Boga Jestem Który Jestem, czyli późniejszego Jahwe, a jeszcze późniejszą Trójcę Świętą, który cały Wszechświat stworzył w 6 dni, słowami: „Niechaj się stanie” i tylko w przypadku człowieka uczynił wyjątek i ulepił go z gliny, a jego partnerkę (żonę wg Biblii) „zbudował” z jego żebra. Jak ma w to wierzyć współczesny człowiek?


Albo jak wierni mają wierzyć w Jego Syna, którego spłodził z 13-to letnią dziewczynką przy pomocy Ducha Świętego, po to tylko, by potem przeznaczyć go na krwawą ofiarę odkupującą grzechy ludzkości? Czyli wg dogmatu o Trójcy Świętej, Bóg tę ofiarę z siebie, złożył samemu sobie, po to, by przebłagać/przekupić siebie za swe nieudane stworzenia – ludzi. Jak w to wierzyć? Albo jak można wierzyć w innego Boga, nakazującego swym wyznawcom zabijać  ludzi, którzy w niego nie wierzą, lub wierzą w nieco inny sposób, uznawany przez niego za bluźnierczy? I za te odrażające morderstwa obiecuje im w raju po 72 dziewice. Czy da się wierzyć w tych naszych „bogów” bez posiadania jakichkolwiek wątpliwości?                                                             

Lecz to jeszcze nie wszystko. Do „kompletu” powyższych krzywd wyrządzonych ludzkości przez naukę, należałoby jeszcze dodać krzywdę, jaką nauka wyrządziła tym wszystkim, którzy pragnąc za wszelką cenę obronić religijny pogląd, iż Bóg jest początkiem wszelkich procesów biologiczno-przyrodniczych na Ziemi, twierdzili, że ewolucja jest dziełem bożym (nawet nasz święty rodak z Wadowic zdawał się podzielać tę tezę). Jak na tę hipotezę zareagowała nauka? Otóż jak można się było spodziewać, nauka nie polemizuje z takimi dziwacznymi poglądami (od strony teologicznej jak i naukowej), ale przedstawia niektóre WADY ewolucji (tego ponoć tworu bożego). Oto one, a wypunktował je Stanisław Lem:

„1.Ewolucja utrzymuje nadmiar przesyłanej genotypowo informacji na możliwie najniższym poziomie jaki jest jeszcze do pogodzenia z kontynuacją gatunku. Wygląda to tak, jak konstruktor biorący udział w wyścigu samochodowym, któremu nie zależy na tym, aby dojechały wszystkie auta do mety, wystarczy mu, iż dojedzie 1 na 1000. Dlatego stawia on na ilość aut, a nie na jakość.

2.Ewolucja nie kumuluje własnych doświadczeń. Jest konstruktorem zapominającym własne osiągnięcia. Za każdym razem szuka ich od nowa. Jeśli jakiś gatunek, któremu udało się wykształcić wysoko wyspecjalizowane organy, ginie, wraz z nim przepadają wszystkie te „wynalazki”.

3.Ewolucja jest „krótkowzroczna”. Stosuje pewne rozwiązania dotąd, aż przypadek stworzy inną możliwość. Jednak gdy dane rozwiązanie blokuje drogę innym, nawet bardziej wydajnym i doskonalszym, rozwój całego układu zamiera.

4.Ewolucja nie może osiągnąć rozwiązań na drodze zmian stopniowych, jeśli każda z takich zmian nie jest użyteczna natychmiast w danym pokoleniu. (Dlatego nie powstało koło, ponieważ koło nie ma „form przejściowych”).

5.Ewolucja stosuje zasadę „zbędnych komplikacji”. Np. biochemiczna indywidualność dziecka różni się od tejże indywidualności matki (dlatego jest odrzucane).

6.Ewolucja nie eliminuje z danego rozwoju osobniczego elementów zbędnych. Np. podczas embriogenezy płód powtarza fazy rozwojowe zamierzchłych stanów embrionalnych, wykształcając kolejno skrzela, ogon itd. (ontogeneza odtwarza filogenezę).

7.Ewolucja w swych „wielkich odkryciach” działa zupełnie przypadkowo, jak los na loterii życia.

8.Twory ewolucji charakteryzują się złym wyborem „budulca”, wszystko oparte jest na bazie białka.

9.W ewolucji nie ma „drogi wzwyż”, nie ma żadnego rozwoju, jest tylko wyłącznie problem przekazywania kodu. Wygląda na to, że natura jest twórcą, który nie widzi własnych tworów i nie zna ich przyszłości. Natura w bezustannych próbach, raz po raz zapędza się w zamknięte ślepe uliczki – wtedy po prostu zostawia w nich te niewydarzone rezultaty swoich eksperymentów, którym nie przyświecało nic prócz cierpliwości: bo trwały setki milionów lat,.. i zabierała się do nowych. Matka Natura, ojciec Przypadek!” (wg Summa technologiae Stanisława Lema).

Czy to są działania godne mądrego, wszechwiedzącego i wszechmocnego konstruktora, za jakiego uważa się Boga? Czy ów doskonały pod każdym względem Bóg mógłby chcieć, aby jego dzieło, którym m.in. jest Ziemia, życie biologiczne na niej i jego „korona stworzenia” – człowiek, powstały z takiego dalekiego od doskonałości, pełnego wad, przypadkowego i nieprzewidywalnego procesu? Gdzie w nim jest miejsce na trzystopniową Opatrzność Bożą, poprzez którą Stwórca ma realną, całościową i nieustającą opiekę nad swymi stworzeniami? Gdzie jest miejsce w tejże ewolucji na SENS ŻYCIA dla istot rozumnych? Czy ci, którzy w ewolucji widzą dzieło Boże, próbowali odpowiedzieć na te pytania?


Na koniec: skoro na początku powołałem się na obiektywizm w ocenach, wypadałoby teraz przytoczyć krzywdy jakie ludzkości wyrządziły religie w czasie swego długiego istnienia, prawda? Jednakże zamiast wyliczać te niezliczone miliony ofiar zabijanych w bezlitosny sposób w imię naszych przeróżnych bogów, ograniczę się do paru fragmentów z pozycji religioznawczych, pokazujących „jak w soczewce” ten odwieczny „święty” proceder, który nigdy nie był oficjalnie potępiony. No cóż, skoro miało być obiektywnie?

„Przyjrzyjmy się świadectwom historii: miliony trupów na wszystkich kontynentach, miliony mordowanych przez długie stulecia w imię Boga /../ Inkwizycja, tortury, krucjaty, ludobójstwa, masakry, pogromy, gwałty, eksterminacje, wyzysk, handel niewolnikami, sprzedawanie mężczyzn, kobiet i dzieci” (Opus diaboli, K.Deschner).

I swoiste podsumowanie tego problemu przez Bertranda Russella:


„Można skonstatować ciekawy fakt, że im intensywniejsza była religijność danego okresu, im głębsza wiara w dogmat, tym większe było okrucieństwo i tym gorszy ogólny stan rzeczy. W tak zwanych wiekach wiary, gdy ludzie rzeczywiście wierzyli we wszystkie twierdzenia religii chrześcijańskiej, mieliśmy tortury Inkwizycji, miliony nieszczęśliwych kobiet spalono jako czarownice i nie było okrucieństwa, którego by się nie dopuszczono na wszelkiego rodzaju ludziach w imię religii”.   

Podsumuję to dokonaniami św.Augustyna, który wymyślił pojęcie „wojny sprawiedliwej” i uzasadniając „słuszne prześladowania” przeciwstawiał im „prześladowanie niesprawiedliwe”: „Prześladowania kościelne są sprawiedliwe, bo podyktowane miłością, zaś prześladowania uderzające w Kościół zasługują na potępienie, gdyż płyną z okrucieństwa”. Innymi słowy: nie ma co mówić o zbrodniach religii, gdyż były one czynione dla dobra ludzkości. Otóż to! Pamiętajmy, iż „Cel uświęca środki”, a jest on wg religii najważniejszy ze wszystkiego.


W nawiązaniu do owych „prześladowań kościelnych podyktowanych miłością” w/wym. autor pyta w swojej książce: „Gdzie znajdziemy tyle frazesów o wszechogarniającej miłości i taką pochłaniającą właściwie wszystko, nienawiść? Gdzie znajdziemy religię, która z miłości zabija, torturuje, kradnie, szantażuje, pozbawia czci, oczernia i wyklina?”. Takie religie bez trudu znajdziemy na Ziemi, wystarczy przyjrzeć się religiom monoteistycznym. Może więc Richard Dawkins miał rację w cytowanym na wstępie twierdzeniu? Byłoby to możliwe?

 

1 kwietnia (Prima Aprilis) 2019 r.                 ------ KONIEC----     


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
3. Dziękuje za uznanie Lucjan Ferus 2019-04-04
2. zgrabne podsumowanie Leszek 2019-04-03
1. Prima Robert Śliwa 2019-04-02


Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 905 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Nowy ateizm   Koraszewski   2013-11-16
Agnostyk czy ateista?   Koraszewski   2013-12-05
Konstytucyjni ateiści   Koraszewski   2013-12-05
Portret wielkiego agnostyka   Coyne   2013-12-14
Złe wiadomości   Coyne   2013-12-17
Pięć dowodów na istnienie Boga od teologa dla ateistów pod choinkę   Coyne   2013-12-19
Katolicki hierarcha mówi, że anioły istnieją, ale są bezskrzydłe   Coyne   2013-12-24
“Rozum został stworzony przez Boga”   Coyne   2014-01-03
Opowieść o religijnym odwróceniu   Joseph   2014-01-06
Podsumowanie ataków na ateistów   Coyne   2014-01-07
Nie - dla umiłowania cierpienia   Kuhlenbeck   2014-01-07
Zmyślona podróż do nieba   Coyne   2014-01-12
Dziedzictwo nietolerancji   Shahid   2014-01-12
Islamscy radykałowie zabili kolejnych medyków   Coyne   2014-01-13
O modlitwie i petycji   Gogineni   2014-01-13
List otwarty do boga islamu   Imani   2014-01-17
Chrześcijanie XXI wieku   Koraszewski   2014-01-17
Kolejne kopniaki dla ateistów w “Slate”   Coyne   2014-01-18
Nauka kontra wiara: żadnego konfliktu!   Coyne   2014-01-21
O źródłach autocenzury   Nasreen   2014-01-24
Jakie są “najlepsze” argumenty na rzecz istnienia Boga?   Coyne   2014-01-24
Ateistom ma być ciężko   Coyne   2014-01-31
No i wydało się...   Kruk   2014-02-04
Strzelanie zza pleców Boga   Koraszewski   2014-02-06
Zostałem “Cenzorem Roku"!   Coyne   2014-02-12
Święta glina   Hili   2014-02-14
Jeśli wlazłeś między wrony...   Coyne   2014-02-17
Dlaczego religia może być racjonalna, ale robi to w zły sposób   Coyne   2014-02-20
Droga do wolności   Feldner   2014-02-24
Całun Turyński: Dlaczego religia jest pseudonauką   Coyne   2014-02-24
Jajecznica   Kruk   2014-02-27
Polityka Nowego Ateizmu   Bum   2014-02-28
Długi ateistów   Koraszewski   2014-03-03
Wkrótce w księgarniach: nowa apolegatyka Boga   Coyne   2014-03-07
Upiory religii   Ferus   2014-03-08
Życie seksualne wczoraj i dziś   Koraszewski   2014-03-11
Testowanie hipotezy Boga   Stenger   2014-03-11
Szkoły nie są polem bitwy religii!   Gogineni   2014-03-13
Czy Bóg jest bezcielesną osobą?   Coyne   2014-03-16
Głos czarnej owcy   Ferus   2014-03-18
Wyrafinowana teologia szyicka   Taheri   2014-03-19
Bóg jako lokomotywa   Koraszewski   2014-03-21
Czy ateiści są snobami intelektualnymi?   Coyne   2014-03-22
Zegarek na wrzosowisku   Ferus   2014-03-26
O nadziei w tym i owym   Koraszewski   2014-03-27
Bóg, moralność i geografia   Coyne   2014-03-28
Humanizm ewolucyjny   Ferus   2014-04-09
Kpatinga: wioska czarownic   Igwe   2014-04-13
Trzeba przestać milczeć   Ahmed   2014-04-15
Rozprawa między panem, zupą i szatanem   Kruk   2014-04-18
Kult Cargo   Szczęsny   2014-04-20
Najgłupsze dokopywanie ateistom w tym roku   Coyne   2014-04-21
Humanizm ewolucyjny II     2014-04-22
Kolejny kiepski argument na rzecz Boga   Coyne   2014-04-24
Duchowość i seksualność szatana XXI wieku   Kruk   2014-04-30
Ateizm luk   Coyne   2014-04-30
Niemago rejestruje swój związek   Kruk   2014-05-04
Ponad dobrem i złem   Ferus   2014-05-05
Recykling sił nadprzyrodzonych   Koraszewski   2014-05-22
Wojna o Adama i Ewę   Coyne   2014-05-25
O kamiennych tablicach i nieco sfałszowanych zwojach   Szczęsny   2014-06-03
Ateizm zakwefiony   Coyne   2014-06-07
Czy religia jest nałogiem?   Koraszewski   2014-06-08
Filozof gromi ateistów z głupich powodów   Coyne   2014-06-10
Państwo częściowo wyznaniowe   Koraszewski   2014-06-15
Kiedy być “ekumenicznym” – a kiedy nie   Tsalic   2014-06-16
Hiszpania deportuje byłego muzułmanina za krytykowanie islamu   Coyne   2014-06-20
Głupie twierdzenia o fundamentalistycznych ateistach   Coyne   2014-06-22
Mój problem z Bogiem   Angier   2014-06-24
Ekumeniczna nienawiść   Koraszewski   2014-06-26
Czy Bóg jest kręgowcem bez substancji?   Coyne   2014-06-26
Manifest ateisty   Harris   2014-06-27
Ewolucja teistyczna kiepsko się sprzedaje   Coyne   2014-06-29
Ostre światło nauki   Dennett   2014-07-01
Socjologia sekularyzmu   Koraszewski   2014-07-02
To nie okupacja, to islam   Greenfield   2014-07-05
Wiara szukająca ucieczki   Koraszewski   2014-07-14
Czy wierzący uważają pismo święte za dosłowną prawdę?   Coyne   2014-07-16
Gdyby Bóg istniał, miałby się z czego tłumaczyć   Fatah   2014-07-22
Dobre i złe powody, by wierzyć   Dawkins   2014-07-24
Nauka Biblii i praktyki religijne   Twain   2014-07-27
Czy nasze wartości pochodzą od Boga?   Stenger   2014-07-31
Segregowanie uczniów według wyznania jest złym pomysłem   Ridley   2014-08-01
Osaczeni   Rushdie   2014-08-05
Ameryko, obudź się!   Imani   2014-08-08
Bonobo i pogromca ateistów   Coyne   2014-08-12
Bonobo i pogromca ateistów. Część II   Coyne   2014-08-13
Królik jest pytaniem   Celeste Hale   2014-08-16
Katolickie barbarzyństwo w Europie   Coyne   2014-08-19
Religia, “Playboy” i Frank Sinatra   Coyne   2014-08-27
Myśli i materia   Stenger   2014-08-31
Świadkowie Jehowy i odmowatransfuzji krwi dla dziecka   Coyne   2014-09-07
Machina religijnej nienawiści w działaniu   Chandra   2014-09-09
Biblia źródłem moralności? Żartujesz sobie!   Coyne   2014-09-10
Marsz lunatyków do Armagedonu   Harris   2014-09-13
O rzekomym wojującym, fundamentalistycznym, ateizmie   Coyne   2014-09-15
Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa   Igwe   2014-09-16
Wolność słowa w Yale   Koraszewski   2014-09-18
Nauka dyskutowania o niczym   Coyne   2014-09-20
Jeśli ISIS nie jest islamskie, Inkwizycja nie była katolicka   Coyne   2014-09-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk