Prawda

Piątek, 3 maja 2024 - 00:57

« Poprzedni Następny »


Żydowskie curesy


Ludwik Lewin 2018-03-19

Pomnik <span>generała de Gaulle’a w Warszawie. </span>
Pomnik generała de Gaulle’a w Warszawie. 

W marcu 1968 nie było mnie już w Polsce.  

Z radia o wydarzeniach w Warszawie nie dowiadywałem się niczego. Z szacownego dziennika le Monde bardzo niewiele. 

Jeszcze w lutym korespondent tej gazety napisał o zdjęciu Dziadów i przy okazji wspomniał o wyrzuceniu z PZPR profesorów Baumana i Brusa, ale tego, że są Żydami już nie zauważył.  Potem donosił o wrzeniu w Związku Literatów, ale nie doszukał się tam niczego, co by mogło mieć związek z antysemityzmem, a choćby i z antysyjonizmem.  Cytował warszawską prasę, która o organizowanie manifestacji na Uniwersytecie i Politechnice, oskarżała „grupę awanturników, której przewodziła złota młodzież”.

W międzyczasie ten sam dziennikarz przekazuje informacje o tym jakoby studentów pochodzenia robotniczego i chłopskiego było na wyższych uczelniach w Polsce około 40%, co jest wierutnym kłamstwem lub dowodem całkowitej intoksykacji komunistyczną propagandą – w owych czasach, a podejrzewam, że przez całe trwanie peerelu, nie było ich nawet 8%.

Czego chcieć jednak od kogoś, kto nie pokazuje tła wieców i zebrań w fabrykach, na których potępia się demonstrantów i robotniczych sloganów, takich jak „precz z nową piątą kolumną”, czy „precz ze syjonizmem”. 

Pisząc o „ważnym przemówieniu wygłoszonym przez pana Gomułkę we wtorek (19 marca)”, korespondent „le Monde” komentuje – „I sekretarz znów pokazał zdecydowanie swego charakteru i cechy wielkiego męża stanu”. 

Czytałem i nie mogłem się nadziwić, że czerwona rzeczywistość komunizmu zmienia się na kolumnach francuskiej gazety w barwy jutrzenki.

Nie mogłem się nadziwić, a przecież dziwować się nie było się czemu. Byłem jednak za młody i za głupi, żeby o tym wiedzieć. Wyjeżdżając z Polski we wrześniu 1967 r. widziałem świat oczami słuchacza Wolnej Europy – całkiem czarny po wschodniej stronie żelaznej kurtyny i zupełnie biały po zachodniej.  Po kilku miesiącach we Francji powinienem był już wiedzieć, że rzeczywistość jest szara, gdzieniegdzie mniej brudnawa, a gdzieniegdzie bardziej zaszargana. 

Powinienem był wiedzieć, bo przecież 27 listopada widziałem we francuskiej telewizji konferencję prasową ówczesnego prezydenta Francji, legendarnego generała de Gaulle’a. Już wtedy ten olbrzym – 196 centymetrów wzrostu – skurczył mi się w oczach, bo po tym, jak w lipcu w Montrealu, zawołał „niech żyje wolny Québec!”, łudziłem się, że podczas wizyty w Polsce (wrzesień 67), wykrzyknie „niech żyje wolna Polska”. Nie pamiętam czy w czerwcu w Warszawie zauważyłem, że gdy groziła wybuchem wojna sześciodniowa, jego rząd ogłosił embargo na sprzedaż broni do Izraela i jego arabskich przeciwników. W tym czasie Francja była głównym dostawcą uzbrojenia dla Państwa Żydowskiego i prawie nic nie sprzedawała jego bezpośrednim nieprzyjaciołom. 

Na listopadowej konferencji, mówiąc o Izraelu, generał de Gaulle powiedział, że jego powstanie „wywoływało obawy, iż Żydzi, dotąd rozproszeni, ale pozostający tym, czym byli od zawsze, to znaczy narodem elitarnym, pewnym siebie i dążącym do panowania, po zgromadzeniu się w kraju swej starożytnej wielkości, w płomienną i zdobywczą ambicję zamienią, składane od dziewiętnastu wieków, jakże wzruszające życzenie: Na przyszły rok w Jerozolimie”

Francuski karykaturzysta Tim, urodzony w roku 1919 w Kałuszynie, jako Lejzor Mitelberg, odpowiedział na to rysunkiem przedstawiającym na tle drutów kolczastych wychudzonego człowieka z gwiazdą Dawida na pasiaku i podpisał: „Naród elitarny, pewny siebie i dążący do panowania”. 

Francuski filozof Raymond Aron, dotąd wielki i wierny zwolennik generała de Gaulle’a, wpadł w osłupienie słysząc słowa prezydenta, tłumaczące postępowanie państwa Izrael „odwieczną naturą i instynktem dominatorstwa narodu żydowskiego”. „Żaden zachodni mąż stanu nie mówił dotąd w tym stylu o Żydach. (…) Żydzi Francji, Żydzi całego świata natychmiast zrozumieli historyczny zasięg tych kilku słów, wypowiedzianych w listopadzie 1967 r. Generał de Gaulle świadomie i umyślnie zapoczątkował nowy okres historii żydowskiej, a być może i historii antysemityzmu. Oczywiście, nie ma mowy o prześladowaniu, jest jedynie brak życzliwości. Nie wraca czas pogardy, nadszedł czas podejrzeń” – pisał Raymond Aron.  

Wiele lat później le Monde zamieścił komentarz urodzonego w Belgii, żydowskiego działacza Daniela Horowitza. Wyrażał on przekonanie, że „proceder, jakim posłużył się de Gaulle wyznacza początek trwałej wrogości wobec Izraela, zarówno we Francji, jak i gdzieindziej w Europie. Wielu obserwatorów politycznych interpretowało jego słowa jako sygnał do zakończenia obowiązku powściągliwości wobec Żydów, obowiązku, do którego zmusza szoa. I wyciągało wniosek, że już można bez skrupułów posługiwać się antysemityzmem, jako hasłem jednoczącym. Obecny antysyjonizm to metamorfoza rozpoczętego wtedy procesu”. 

W roku 1967 nie zwrócono uwagi na to, że prezydent Francji szczególnie potępił powrót Żydów do Jerozolimy. A jest to przecież ten sam odruch, który pół wieku później spowodował powszechne potępienie przeniesienia ambasady USA do stolicy Izraela. Dla chrześcijan wciąż jest rzeczą nie do przyjęcia by Żydzi panowali nad miastem Jezusowej męki.

Nad Sekwaną brak zainteresowania polskim marcem wynikał przecież nie tylko z obojętności na los Żydów i lekceważenia tego, co dziać się może między Odrą a Bugiem. 

Rok ów był dla świata rokiem oczekiwania tęsknego i radosnego. Postępowa ludzkość miała oczy skierowane na Wietnam, a dokładniej na Stany Zjednoczone, gdzie coraz większego natężenia nabierały protesty przeciw wojnie z komunistyczną Północą. Na starym kontynencie w styczniu zaczęła się praska wiosna, a „wiosnę ludów” przedłużała w Paryżu majowa rewolucja studentów. Wkrótce potem przyszła bratnia pomoc Paktu Warszawskiego dla narodów Czechosłowacji. 

W tym kontekście zabrakło miejsca na empatię dla uratowanej z szoa garstki Żydów, wyrzucanych z kraju, na którego terytorium dokonała się ich eksterminacja. 

Pamiętam jak w sierpniu, po powrocie z Pragi, skąd udało mi się uciec po powitaniu Armii Czerwonej, w domu państwa Kuperman pokazywałem list od mamy, w którym pisała: „jest tak, że przekonana jestem, że gdyby nie było Izraela, to otworzyliby dla nas obozy”. „Świat na to patrzy i milczy” – uniosłem się skargą. „Uspokój się” – poradził mi pan Kuperman. „Nie ruszyli palcem, kiedy nas mordowali, dlaczego teraz mieliby się nami przejmować. To są, jak zwykle i zawsze, tylko żydowskie curesy”.

Szybko okazało się jak bardzo miał rację. Francuski minister spraw zagranicznych, który najazd na Czechosłowację nazwał „małym incydentem na trasie”, podobnie jak i inni, nie zauważył antysemickiej kampanii nad Wisłą. Zgodnie z doktryną gaullistowską, by demoludów nie traktować jako części sowieckiego imperium, ale udawać, że są to państwa w pełni suwerenne, kwitły stosunki między Paryżem a Warszawą.    

A ja z Warszawy uciekałem, tym razem mentalnie, otaczając się francuskimi przyjaciółmi i przymuszając się do pisania po francusku. Nie da się przecież uciec od tego, czym się jest i dlatego nie udało mi się nigdy umknąć ani przed swoim żydostwem, ani przed swoją polskością.

Gdy wybuchła Solidarność bez żalu odrzuciłem status francuskiego żurnalisty, by zostać emigracyjnym dziennikarzyną, zapełniającym antykomunistyczne pisemka, takie jak Kontakt i mówiącym do mikrofonów „dywersyjnych rozgłośni”. 

Znów zacząłem bywać w polskim towarzystwie. Zaprosił mnie do siebie jeden z dobrych znajomych – innym przedstawiał mnie jako przyjaciela. Gdy przyszedłem poprosił, żebym mówił cicho, bo ma sublokatorkę, z którą jest w konflikcie. „Francuzkę?” – spytałem. „Nie” – odpowiedział – „z twojego kraju”. „Polkę?” – powiedziałem, przekonany, że trafiłem. „Nie, z Izraela” – usłyszałem.  Nie, nie działo się to w marcu. Ani 1968, ani 2018.

O marcu przypomniałem sobie w roku 1990, podczas kampanii wyborczej w wolnej Polsce, gdy Lech Wałęsa, który mówił o sobie „jestem czysty Polak, tu urodzony”, wzywał profesora Geremka i Adama Michnika, żeby się ujawnili. Nie jestem pewien, czy dokładnie cytuję, ale pewien jestem, że dokładnie pamiętam o co chodziło – żeby wyborcy wiedzieli, że ci dwaj są Żydami.  Tragikomiczne wydawało mi się również wyciąganie świadectw chrztu przodków Tadeusza Mazowieckiego w celu udowodnienia jego odwiecznej aryjskości. 

Natomiast w marcu 1993 roku, w paryskim Instytucie Polskim zorganizowano konferencję z okazji ćwierćwiecza tamtych wydarzeń. Referaty wygłaszali historycy, socjologowie, dziennikarze. Była mowa o Dziadach, porównywano „studencki marzec 1968” z „robotniczym grudniem 1970”. Zastanawiano się, dlaczego, po to by doszło do sojuszu robotników i inteligencji, czekać trzeba było na Solidarność. Ktoś, chyba, wyraził żal, że po nagonce w 1968, wyemigrował Leszek Kołakowski, pozbawiając swej wiedzy kilku pokoleń studentów polskich. Nieprzyzwoite słowo „Żyd” nie padło ani razu. 

Nie wiem, czy padło w debacie między Bronisławem Komorowskim a Andrzejem Dudą, gdy ten oskarżył urzędującego prezydenta, że przyznając, że to Polacy byli sprawcami zbrodni w Jedwabnem, rzuca „kłamliwe oskarżenia” i „niszczy rzeczywistą prawdę historyczną”. Nie wiem, czy padło słowo „Żyd”, ale nie mam wątpliwości, że usłyszeli je ci, którzy dali zwycięstwo obrońcy honoru polskiego nad „żydowskim pachołkiem”, jak nazywali Komorowskiego internauci.

Ci sami, którzy dzisiaj, w przypadkowym zbiegu z pięćdziesiątą rocznicą marca 68, oskarżają Żydów nie tylko o to, że sami sobie sprawili holokaust, ale że przy okazji mordowali Polaków.  

Martwi mnie antysemicka furia w polskiej sieci oraz w wypowiedziach polityków i publicystów. Nie martwię się przecież tym, co wydaje się największą troską wzywających do uspokojenia tej psychozy, a mianowicie konsekwencjami na arenie międzynarodowej. Będą, już były, rozpaczliwe protesty kręgów żydowskich i łagodne napomnienia dyplomatyczne zagranicznych partnerów i przyjaciół Polski.  Ale tak samo, jak po marcu 68, konsekwencji nie będzie. Bo to tylko żydowskie curesy.  

 

*Tekst pierwotnie ukazał się na łamach marcowego numeru „Słowa żydowskiego”



Ludwik Lewin

 

Dziennikarz i poeta, od 1967 roku mieszka w Paryżu, wieloletni korespondent Polskiej Sekcji BBC.  


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Dopełnienie Jan Gronek 2018-03-19


Notatki

Znalezionych 2596 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wsparcie dla terroru: jak terroryści wykorzystują organizacje humanitarne   i Nathaniel Rabkin   2023-12-14
Zdumiewająca naiwność Izraelofobów. Zachodnie oburzenie wywołane wyłapywaniem przez IDF podejrzanych członków Hamasu jest absurdalnym kwiecistym moralizowaniem.   O'Neill   2023-12-13
Redaktor kuwejckiej gazety: Hamas powinien być ścigany sądownie za śmierć i zniszczenie, jakie ściągnął na Gazańczyków atakiem z 7 października     2023-12-11
Tak daleko, tak blisko   Koraszewski   2023-12-10
Za kulisami Human Rights Watch: nienawiść i korupcjaPamięci Roberta Bernsteina, założyciela Human Rights Watch   Steinberg   2023-12-09
Najnowszy hit Pallywoodu. Jak usłużne relacje mediów o „zbombardowaniu” szpitala Al-Ahli promowały propagandę Hamasu   Landes   2023-12-07
Nagroda Nobla za terror i inne absurdy   Fernandez   2023-12-06
Gaza – kto z kim walczy i w imię czego?   Koraszewski   2023-12-05
Unia Europejska jest wspólnikiem Iranu   Rafizadeh   2023-12-05
W  Betlejem Boże Narodzenie zostało odwołane , a winni są Żydzi.     2023-12-04
Porażka zachodniego feminizmu, kiedy jest najbardziej potrzebny   Chesler   2023-12-04
Huti: kim są i dlaczego atakują Izrael?   Flatow   2023-12-03
Krótka historia długiej odpowiedzialności zbiorowej   Koraszewski   2023-12-02
Dlaczego Arabowie “zdradzili” Palestyńczyków   Toameh   2023-12-01
Coleman Hughes atakuje porównania między Palestyńczykami a walką Czarnych o wolność w Afryce Południowej i w Ameryce   Coyne   2023-12-01
Prawdziwi eksperci prawa międzynarodowego są zgodni: Hamas jest winny zbrodni wojennych i niemal na pewno ludobójstwa. Ale media ignorują ten przekaz     2023-11-30
Czerwony Krzyż po raz kolejny zawodzi Żydów   Bard   2023-11-28
“Rozwiązanie w postaci dwóch państw” oznacza terroryzm   Greenfield   2023-11-27
Niebezpieczne fantazje Bidena o państwie palestyńskim   Tobin   2023-11-26
Nie, Joe. Powierzenie ONZ odpowiedzialności za Gazę byłoby kiepskim dowcipem   Kontorovich   2023-11-24
Nagroda administracji Bidena dla Iranu w wysokości 10 miliardów dolarów: tylko małe podziękowanie za zorganizowanie wojny, zranienie 56 żołnierzy amerykańskich i próbę wypędzenia USA z Bliskiego Wschodu.   Rafizadeh   2023-11-23
Gaza moja miłość   Koraszewski   2023-11-22
Oszczerstwa o popełnianiu „ludobójstwa przez Izrael mają na celu usprawiedliwienie ewentualnego prawdziwego ludobójstwa na Żydach     2023-11-21
Dlaczego Palestyńczycy nie chcą rządzić Gazą?   Abdul-Hussain   2023-11-18
Gaza, islam i Zachód   Smith   2023-11-17
Pora, żeby Biden publicznie przyznał, że jest to wojna irańskich mułłów przeciwko Izraelowi i Stanom Zjednoczonym   Rafizadeh   2023-11-15
Amerykański front   Rosenthal   2023-11-07
Antonio Guterres nie jest najgorszym sekretarzem generalnym w historii ONZ, ale jest w czołówce   Fitzgerald   2023-11-04
Normalizacja barbarzyństwa. Społeczeństwa, które rezygnują z wolności, wkrótce zobaczą, że zastąpiła ją przemoc.   O'Neill   2023-11-03
Zamknięcie granicy przez Egipt stanowi naruszenie prawa międzynarodowego   Kontorovich   2023-11-01
Po masakrze Żydów przeprowadzonej przez Hamas „GUARDIAN” nienawidzi Żydów jeszcze bardziej   Levick   2023-10-30
Egipt i Jordania odmawiają ratowania palestyńskiego życia     2023-10-28
Wielki Zderzacz Andronów   Koraszewski   2023-10-26
Lepsze pytanie: czego prawo międzynarodowe wymaga od reszty świata w sprawie Hamasu?   Amos   2023-10-25
Właśnie przeczytałem Idź i wróć człowiekiem   Kalwas   2023-10-24
Piekło wojen miejskich nie jest unikalne dla Gazy   Brincka   2023-10-23
Kto i jak współczuje Palestyńczykom?   Koraszewski   2023-10-21
Czy powinniśmy pomagać Palestyńczykom w Gazie?   Destexhe   2023-10-18
Przyzwoici liberałowie mogą wyrządzić więcej szkody niż demonstranci popierający Hamas   Tobin   2023-10-15
List otwarty do redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” Jarosława Kurskiego   Koraszewski   2023-10-15
Najważniejsza zmiana w świecie arabskim od końca kolonializmu     2023-10-06
ONZ musi zakończyć wykluczanie Tajwanu — zanim będzie za późno   Jacoby   2023-10-05
Zakrzykiwanie cywilizowanego dialogu   Chesler   2023-10-04
Lekcje z Karabachu dla ofiar i  prześladowców   Fernandez   2023-10-04
Afryka: dzielenie kury, która znosi złote jaja   Taheri   2023-09-30
Dlaczego Palestyńczycy uciekają ze Strefy Gazy?   Tawil   2023-09-28
Nieuniknione dysproporcje   Gal   2023-09-28
Problem imigracji   Lloyd   2023-09-27
Arabscy Izraelczycy przeprowadzają się do Strefy C i rozwalają kłamstwo o „apartheidzie”     2023-09-22
Jerycho NIE jest miejscem palestyńskiego dziedzictwa   Williams   2023-09-21
Donald Tusk, „człowiek Euroislamu” w Unii Europejskiej   Lindenberg   2023-09-21
Pierwszy Sekretarz Wszystkich Narodów Świata przemówił   Koraszewski   2023-09-18
Erdoğan: ochoczy zakładnik antyzachodniej doktryny Putina   Bekdil   2023-09-16
Abbas musi ponieść realne konsekwencje swoich antysemickich uwag   Flatow   2023-09-14
Dziennikarka BBC po raz kolejny zakłada pelerynę aktywistki   Sela   2023-09-11
Kłopot z filmami idealizującymi amerykańskich komunistów   Tobin   2023-09-11
Najnowszy antyizraelski dokument prawny ONZ opiera się na kłamstwach     2023-09-07
Niewolnictwo: ostentacyjna hipokryzja BRICS wobec Czarnych Afrykanów   Trewhela   2023-09-06
Oskarżenie o islamofobię   Dawkins   2023-09-05
Kiedy Stany Zjednoczone odmawiają powiedzenia słowa „palestyński”?   Flatow   2023-09-05
Kiedy Havel spotkał Bidena   Clarke   2023-09-04
Przepływy migracyjne i prawo niezamierzonych konsekwencji   Fernandez   2023-09-02
Do dziś UNRWA nie otrzymała od Stanów Zjednoczonych 75 milionów dolarów. Zobaczymy, czy złowieszcze przewidywania się spełnią.     2023-09-02
Świat staje się wielobiegunowy   Mahjar-Barducci   2023-08-28
Sprawiedliwość wymaga uczciwych procedur   Dershowitz   2023-08-26
Krytyka porozumienia między USA a Iranem o wymianie więźniów w prasie saudyjskiej     2023-08-23
Reporter przewidział pogrom Farhud w 1939 roku     2023-08-22
Nanoracjonalizm wojen religijnych w epoce nuklearnej   Koraszewski   2023-08-21
Syndrom „Musimy coś zrobić”   Taheri   2023-08-18
Izraelskie osiedla nie są nielegalneOdpowiedź Nathanielowi Bermanowi   Kontorovich   2023-08-18
Kto rozpoczął II wojnę światową?   Jacoby   2023-08-17
Co się stało z eskalacją izraelskiej dominacji?   Pandavar   2023-08-16
List do przyjaciela i kilku innych osób   Koraszewski   2023-08-09
Barwna historia Palestyny na Twitterze   Collier   2023-08-08
Byli pracownicy Departamentu Stanu przyznają, że się myliliDlaczego więc Izrael miałby ich teraz słuchać?   Flatow   2023-08-06
„Nasz najmniej odrażający wybór”Od premiery filmu „Oppenheimer” odżyła debata na temat użycia bomby atomowej w Japonii   Jacoby   2023-08-04
Nieznośny irracjonalizm racjonalizmu   Koraszewski   2023-08-03
Robert Malley i zew Trzeciego Świata   Mansour   2023-08-01
Eskalacja agresji irańskich mułłów w Ameryce Łacińskiej i na Bliskim Wschodzie   Rafizadeh   2023-07-27
Administracja Bidena zostawia sojusznika USA na lodzie   Bryen   2023-07-27
Przywoływanie do porządku   Collins   2023-07-25
Dlaczego Palestyńczycy zawsze ogłaszają zwycięstwo, kiedy przegrywają?     2023-07-24
Każda umowa z Iranem wymaga zgody Kongresu   Kemp   2023-07-22
Administracja Bidena na nowo definiuje antysemityzm. I wyklucza najbardziej zgubną obecnie formę nienawiści do Żydów   Kontorovich   2023-07-22
Wizyta irańskiego prezydenta w Ameryce Łacińskiej     2023-07-21
Recenzja książki Andrzeja Koraszewskiego   Eyal-Fajtlowicz   2023-07-20
Czy kłamią, że nie wiedzą?   Koraszewski   2023-07-17
Czy ci się to podoba, czy nie, tożsamość ma znaczenie – ale która tożsamość?   Fernandez   2023-07-14
Biden podaje rękę antysemitomBojkot izraelskich instytucji akademickich jest tylko najnowszym przykładem tego, jak Departament Stanu USA niemal wypowiedział wojnę Izraelowi.   Bard   2023-07-13
Najwyższy czas przyjąć Ukrainę do NATO   Jacoby   2023-07-12
Czy Departament Stanu przestrzega prawa USA na terytoriach spornych?     2023-07-11
Co naprawdę powiedział Frederick Douglass w swoim wspaniałym przemówieniu z okazji Dnia Niepodległości   Jacoby   2023-07-11
Dziennikarstwo z użyciem płynów ustrojowych   Koraszewski   2023-07-10
Świat wysyła komunikat: Izrael powinien po prostu zaakceptować mordowanie Żydów     2023-07-08
Podczas gdy Stany Zjednoczone wzywają Izrael do „powściągliwości”, codziennie bombardują cele terrorystyczne na całym świecie     2023-07-05
Saudyjski publicysta niechętnie chwali Izrael i omawia „zjawisko Edy Cohena”     2023-07-04
Pochwała krytyków gender     2023-07-04
Wyburzenia domów przez Izrael i Egipt   Fitzgerald   2023-07-03
Ostatni upust żółci   Koraszewski   2023-07-03
Co arabscy darczyńcy dla amerykańskich uniwersytetów kupują za 10 miliardów dolarów?   Bard   2023-07-02

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk