Prawda

Wtorek, 1 lipca 2025 - 14:37

« Poprzedni Następny »


Piekło wojen miejskich nie jest unikalne dla Gazy


Bradley Brincka 2023-10-23

Irackie oddziały w Mosulu, 16 listopada 2016 (Źródło zdjęcia: Wikipedia)
Irackie oddziały w Mosulu, 16 listopada 2016 (Źródło zdjęcia: Wikipedia)

Podczas kampanii przeciwko ISIS w Mosulu Stany Zjednoczone zrównały z ziemią duże miasto przy znacznie mniejszej prowokacji – przestrzegając przy tym wszystkich zasad współczesnej wojny.

Izrael w nadchodzących dniach może rozpocząć inwazję lądową na Strefę Gazy w odpowiedzi na koszmarny pogrom przeprowadzony 7 października przeciwko Izraelczykom. Zbliżająca się operacja skłoniła wielu do poszukiwania precedensów w historii wojskowości. Stosunkowo niedawno miała miejsce jedna walka miejska mająca ogromne znaczenie dla zbliżającego się ataku na Gazę, który choć mało prawdopodobne, aby komukolwiek przyniosło to pocieszenie, może dać pewne zakotwiczenie historyczne. To wspierana przez USA iracka kampania mająca na celu wyzwolenie Mosulu spod kontroli Państwa Islamskiego w latach 2016–2017.


Byłem pomniejszym uczestnikiem tej gigantycznej sprawy, służąc jako ochotniczy kierowca karetki pogotowia w Free Burma Rangers, humanitarnej grupie medycznej, która wówczas służyła armii irackiej. Od stycznia do czerwca 2017 r. towarzyszyłem irackiej 9. Dywizji Pancernej w jej powolnym okrążaniu Mosulu od zachodu, aż w końcu tej wiosny rzucono wszystkie amerykańskie i radzieckie czołgi do walki w gęstej betonowej dżungli wzdłuż rzeki Tygrys. Było to dla mnie pouczające doświadczenie, które pokazało mi brutalną naturę walk w miastach.


Trzy lata wcześniej Państwo Islamskie wdarło się na scenę światową po rozgromieniu tej samej armii irackiej w Mosulu, z łatwością podbijając drugie co do wielkości miasto w kraju w ciągu pięciu dni, podczas gdy wyszkolona przez Amerykanów armia iracka w dużej mierze rozsypała się lub uciekła. 


29 czerwca 2014 r. tajemniczy przywódca grupy Abu Bakr al-Baghdadi proklamował powstanie kalifatu. Niedługo później jego legiony najechały sąsiedni okręg Sindżar, poddając jej mieszkańców Jazydów ludobójstwu, eksterminując całe wioski, porywając ponad 6 tysięcy kobiet i dzieci jako niewolnice seksualne i przechwalając się przywróceniem niewolnictwa w swoim ilustrowanym magazynie w języku angielskim. W ciągu następnych miesięcy osławiony oddział brytyjskich członków ISIS, znanych jako „The Beatles”, ścinał głowy zachodnim zakładnikom i groził przyszłymi atakami. Te wszędzie pokazywane filmy wideo w połączeniu ze zdjęciami jazydzkich kobiet uprowadzanych na targi niewolnic kalifatu zdecydowanie pobudziły amerykańską opinię publiczną do opowiedzenia się za interwencją wojskową.


Zamiast wysyłać własne wojska z powrotem do Iraku, zmęczone wojną Stany Zjednoczone starały się zwyciężyć „przez, z i poprzez” swoich lokalnych pełnomocników, „kierując z tylnego siedzenia”. W praktyce oznaczało to finansowanie, wyposażanie i zapewnianie amerykańskiego wsparcia powietrznego wspieranym przez Iran szyickim grupom milicji – tym samym grupom, które wcześniej przeprowadzały ataki na żołnierzy amerykańskich – które stanowiły trzon nowych irackich Ludowych Sił Mobilizacyjnych. W tym samym czasie małe grupy żołnierzy amerykańskich operacji specjalnych rozpoczęły szkolenie elitarnych irackich jednostek komandosów w oczekiwaniu na ostateczny atak mający na celu wypędzenie ISIS z Mosulu. Takie podejście oznaczało, że siły irackie i kurdyjskie będą walczyć i ginąć, podczas gdy Stany Zjednoczone będą zapewniać wsparcie logistyczne, wywiadowcze i – co najważniejsze – wsparcie powietrzne. Była to strategia, która okazała się zabójczo skuteczna.


Przez następne pięć lat koalicja pod przewodnictwem Amerykanów prowadziła niemal ciągłą kampanię bombardowań w połączeniu z partnerskimi operacjami naziemnymi. Kampania obejmująca dwie administracje doprowadziła do zrównania z ziemią wielu głównych miast w Iraku i Syrii, zabijając dziesiątki tysięcy i wysiedlając setki tysięcy kolejnych. W żadnym momencie w owym czasie środowiska polityczne nie dyskutowały w jakiś znaczący sposób o skuteczności lub moralności tej polityki. Jak już, to kandydaci na stanowiska publiczne prześcigali się w tym, kto będzie bardziej stanowczy w walce z tą grupą terrorystyczną, a kandydat na prezydenta Donald Trump proponował: „Kiedy dopadniecie tych terrorystów, musicie wyeliminować ich rodziny. Dbają o swoje życie, nie dajcie się oszukać”.


Tymczasem Państwo Islamskie, wyparte w innych częściach Iraku, zdążyło wzmocnić obronę kontrolowanych przez siebie twierdz miejskich. Eschatologiczne ambicje kalifatu zderzyły się z determinacją koalicji, by go wykorzenić, gdy obie strony pędziły ku nieuniknionej trajektorii: unicestwienia miast takich jak Manbidż, Mosul i Rakka.


Przed splądrowaniem przez ISIS w 2014 r. wielka nadrzeczna metropolia Mosul szczyciła się około 2 milionami mieszkańców. Do 2016 roku aż 12 tysięcy zatwardziałych obrońców ISIS stawiło czoła 100 tysiącom irackich żołnierzy, policji i elitarnej służby antyterrorystycznej (CTS). Irakijczycy byli lepiej uzbrojeni, lepiej wyszkoleni i lepiej dowodzeni niż wcześniej, a teraz wspierała ich oszałamiająca amerykańska siła powietrzna. Bitwa rozpoczęła się 16 października 2016 r. Odwrócenie tego, czego osiągnięcie w 2014 r. zajęło Państwu Islamskiemu mniej niż tydzień, zajęło 252 dni zaciekłych walk.


Ze względu na charakter walk miejskich iraccy żołnierze, którym powierzono zadanie uwolnienia Mosulu od ISIS, stanęli w obliczu wszelkiego rodzaju wstrząsających dylematów taktycznych i moralnych. Stanęli przed okopanym przeciwnikiem, który miał dwa lata na przygotowanie się do oblężenia pod osłoną cywilów jako ludzkiej tarczy (dla porównania Hamas rządzi Gazą od 2007 roku). Drony – wówczas dość prymitywna nowość na polu bitwy, na wiele lat przed ich rozpowszechnieniem w Europie Wschodniej – pojawiły się znikąd na wyzwolonych obszarach, wywołując panikę zarówno wśród żołnierzy, jak i cywilów z powodu często zrzucanej przez nie śmiercionośnej amunicji. Ciężko opancerzone „improwizowane ładunki wybuchowe przenoszone przez pojazdy samobójcze” (SVBIED) wyjechały z garaży i wybuchały za przejeżdżającymi kolumnami irackimi. Niewidzialny wymiar podziemnych tuneli (Gaza ma własny zbudowany przez Hamas system tuneli wzmocnionych cementem), umożliwił bojownikom Państwa Islamskiego wyskakiwanie z ziemi i wywoływanie zniszczenia. Zmechanizowani żołnierze iraccy, sprzeciwiali się ściganiu duchów w tych labiryntach i woleli zamiast tego zawalić tunele i pogrzebać wrogów.


Bohaterstwo irackich żołnierzy, którzy walczyli w Mosulu, nie może przyćmić alarmujących kosztów wyzwolenia tego miasta: około 8200 zabitych irackich żołnierzy (aż 60% ofiar wśród elitarnych jednostek CTS), szacunkowo 10 tysięcy zabitych cywilów (choć prawdopodobnie znacznie więcej), z czego  uważa się, że 3200 zginęło w nalotach koalicji i zniszczenie 40 tysięcy domów w samym zachodnim Mosulu. Mimo sporadycznej krytyki ze strony mediów w związku z szczególnie śmiercionośnymi uderzeniami, w stolicach zachodnich i arabskich nie było żadnych wartych wspomnienia powszechnych protestów, a już na pewno nie przypominały one dziesiątek tysięcy maszerujących ulicami w zeszłym tygodniu w sprawie Gazy. W tamtym czasie kulminacyjna rozgrywka między Irakiem a Państwem Islamskim była po prostu kolejną kłótnią w odległym kraju, pomiędzy ludźmi, o których większość wolała nic nie wiedzieć.


Apokaliptyczne zniszczenie Mosulu może prowadzić niektórych do wniosku, że koalicja prowadziła masowe bombardowania wszystkiego, aby uwolnić miasto od okupantów, ale wcale tak nie było. Procedury namierzania ataków w USA są ściśle kontrolowane i zbiurokratyzowane, a na każdym kroku zaangażowani są prawnicy. Banalny proces ustalania, czy budynek i jego mieszkańcy mają zostać zniszczeni, bardziej przypomina kwartalne posiedzenie zarządu HOA [Stowarzyszenie Właścicieli Domów, na ogół w jednej dzielnicy miasta] niż majaczenia doktora Strangelove’a.


Warto to podkreślić: nawet najbardziej „humanitarne” użycie siły, w pełnej zgodzie z prawami konfliktu zbrojnego, w gęsto zaludnionym mieście skutkuje szokującą liczbą zabitych i zniszczeniami znacznie przekraczającymi to, co większość uznałaby za „proporcjonalne”. Niewinnym osobom schwytanym w takich atakach ten żargon wydaje się zwykłymi rytualnymi ablucjami lub voodoo; zaciemnieniem przedsięwzięcia, które – sprowadzone do swej istoty – polega na nieprecyzyjnym paleniu wrogów za pomocą mechanicznych smoków. Abstrakcje takie jak „chirurgiczna precyzja” i „redukcja szkód” nie są żadną pociechą dla kogoś, kogo dom został zrównany z ziemią lub zabito mu rodzinę.


To powiedziawszy, ani Irak, ani koalicja nigdy poważnie nie rozważały pomysłu pozostawienia Mosulu w rękach Państwa Islamskiego. Zagrożenie uznano za egzystencjalne i należało pomścić zbrodnie i sadyzm z poprzednich lat. Los Mosulu został przesądzony na długo przed zbliżeniem się wojsk irackich do jego obrzeży w 2016 roku. Brutalna logika zniszczenia miasta w celu jego ratowania została już dawno zinternalizowana. Perspektywa ofiary z ludzi wydawała się mniej przerażająca tylko w porównaniu z konsekwencjami rezygnacji z ofiary. Rezygnacja z ognia oczyszczającego oznaczałoby dalsze działanie targowisk niewolników, jeńców gnijących w lochach, miliony dusz pozostających pod butem kultu czczącego śmierć, a hordy kalifatu raz jeszcze wylałyby się z pustyni. O ile istniał jakikolwiek wybór, nie był on pomiędzy tym, co wzniosłe i niskie, ale pomiędzy tym, co straszne i tym co nie do pomyślenia. Taki jest dylemat konfrontacji z wrogiem ukrytym w mieście wśród ludności.


A to w końcu przenosi dyskusję do Gazy. Okropności, jakie Hamas wyrządził w zeszłym tygodniu południowemu Izraelowi, stanowią casus belli o wielkości przyćmiewającej stosunkowo trywialną przyczynę, która skłoniła Amerykanów do akceptacji myśli o zabiciu nowego państwa w powijakach i zrównaniu z ziemią całych metropolii po drugiej stronie świata. Zarzynanie żydowskich matek i nienarodzonych, masakra, stosy palonych dzieci i gwałty na kobietach wyniesionych jako łup wojenny do legowisk napastników, w niepokojący sposób przywodzą na myśl ludobójczą kampanię przeciwko Jazydom w 2014 roku.


Piszę bez radości i triumfalizmu, że dynamika wydarzeń wskazuje na złowieszczą i pozornie nieubłaganą trajektorię: że Gaza jest skazana na zagładę, że miasto zostanie zniszczone, a jego ludność wkrótce podzieli los Mosulu. Natura ludzka jest taka, jaka jest, każdy izraelski rząd, który nie chce lub jest zbyt wrażliwy, aby to zrobić, prawie na pewno zostałby zastąpiony przez taki, który nie ma takich skrupułów, lub zostałby usunięty w inny sposób. Żadna magia technologiczna nie umożliwi Izraelowi wytępienia Hamasu w sposób, który pozostawi cywilów bez szwanku lub zadowoli tych, dla których okropności wojen miejskich i oblężeń są problemami, które można złagodzić dzięki coraz skuteczniejszemu technokratycznemu zarządzaniu.


No cóż, Mosul stoi do dziś, ale nie jest już tym samym miastem, którym był kiedyś i nie będzie nim już nigdy więcej. Jego rozbite domy leżą na wpół zatopione w piaskach północnego Iraku. Przypomina Ozymandiasa, kolosalny wrak, bezgraniczny i nagi. Jest świadectwem ceny szaleństwa, pychy i ludzkich ofiar, a także zwiastunem tego, co ma nadejść.

 


This story originally appeared in English in Tablet Magazine, at tabletmag.com, and is reprinted with permission.


Link do oryginału: https://www.tabletmag.com/sections/israel-middle-east/articles/the-hell-of-urban-warfare

Tablet, 19 października 2023

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Bradley Brincka 
 - jako wolontariusz był kierowcą ambulansu podczas zdobywania Mosulu w 2016 roku.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2973 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Empatia to piękna rzecz – dopóki nie przestaje być piękna.   Tabrizi   2025-07-01
Wyciek informacji z CNN to desperacka próba zaprzeczenia zwycięstwu Izraela   Goldberg   2025-06-30
Przeczytaj konstytucję Iranu i rozbij reżim   i Bill Siegel   2025-06-28
Reakcje ONZ na ataki Iranu na izraelskich cywilów     2025-06-27
Wyobraź sobie, że Hitler pozostał nietknięty   Hoffman   2025-06-26
Kurdowie: zapomniany naród w świecie odurzonym wybiórczym oburzeniem   Finlayson   2025-06-26
Ataki Trumpa na Iran były sygnałem dla Chin   Greenfield   2025-06-25
Czas, którego nigdy nie zapomnimy   Chesler   2025-06-25
Od wtorku do wtorku minął tydzień   Koraszewski   2025-06-24
Iran jest z Ameryką w stanie wojny od 46 lat   Greenfield   2025-06-23
Nieznośna lekkość oporu: Granice nieposłuszeństwa obywatelskiego w cieniu antysyjonizmu i antysemityzmu   Walter   2025-06-21
Większość podstawowych elementów do przeprowadzenia rewolucji na Zachodzie już obecnie istnieje, ale jakiej rewolucji?   Fernandez   2025-06-21
Komiczny upadek kultu kefiji   O'Neill   2025-06-18
Izrael wykonuje brudną robotę za innych     2025-06-16
Logika i uprzedzenia: od starożytności do BBC   Tsalic   2025-06-13
Dlaczego administracja Trumpa sprzedaje broń państwom, które przodują w sponsorowaniu terroryzmu?   Williams   2025-06-13
Gaza – Palestyna - kalifat   Koraszewski   2025-06-12
Krzyż na drogę jachtowi głupków płynących z Gretą do Gazy   O'Neill   2025-06-11
Nikt ich nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne   Koraszewski   2025-06-07
Antyizraelska prawica łączy się z proirańską lewicą   Smith   2025-06-07
To Amerykanie zmienią stanowisko, a nie Iran     2025-06-06
Antysemityzm należy badać jako poważną chorobę psychiczną   Hoffman   2025-06-05
Krytyka Izraela przez ONZ w sprawie pomocy dla Gazy dowodzi, że dobrze wiedzieli, iż Izrael nie okupował Gazy     2025-06-04
Krwawe oszczerstwo dociera do kolejki po chleb: fabrykowanie masakry w Rafah   Oz   2025-06-03
Wzniosłe zasady i sentymenty   Taheri   2025-06-01
Wywiad z Alanem Dershowitzem   Ruda   2025-05-31
List z Wydziału Praw Obywatelskich Departamentu Sprawiedliwości USA do Franceski Albanese   Terrell   2025-05-30
Najnowsza zbrodnia Izraela? Karmienie mieszkańców Gazy   O'Neill   2025-05-29
List otwarty do prezydenta Trumpa wzywający go do zapobieżenia irańskiemu arsenałowi nuklearnemu   I Andrew Stein   2025-05-28
„Nakba” nie jest naszym problemem   Cohen   2025-05-27
Gaza to więzienie na świeżym powietrzu. Jak śmiesz proponować komukolwiek, żeby wyjechał! (Z satyrycznej strony PreOccupied Territory)     2025-05-26
Iran używa strategii Korei Północnej — a USA znów dają się na to nabrać   Rafizadeh   2025-05-25
Human Rights Watch @HRW jest niemoralny     2025-05-25
Anglia, którą kiedyś szanowaliśmy   Haug   2025-05-24
List otwarty do dziennikarskiej braci   Koraszewski   2025-05-24
Wielką ironią jest to, że Stany Zjednoczone rezygnują z miękkiej siły, jednocześnie przyjmując prezenty od Kataru     2025-05-22
Achillesowa pięta inteligenta   Koraszewski   2025-05-20
Jak rozprzestrzenia się antysemicka nauka: wadliwa metodologia liczenia ofiar śmiertelnych w Strefie Gazy jest promowana przez @TheEconomist     2025-05-19
Samer Berany: Nadszedł czas na przywrócenie Druzom autonomii – państwa, którego Turcy zawsze się bali   Oz   2025-05-17
Czy Unia Europejska rzeczywiście oczekuje, że radykalni islamiści mogą się zreformować?   Haug   2025-05-17
Turcja: masowe aresztowania, tortury, cenzura   Bulut   2025-05-16
Tętent galopujących wiadomości   Koraszewski   2025-05-15
Kącik Miłośników Językoznawstwa, czyli: co znaczy słowo "antysemityzm"?      Kerner   2025-05-15
Benjamin Netanjahu kontra Edward Said: globalna wojna o idee przebudzone   Taub   2025-05-14
Nielegalne przejmowanie ziemi przez Europę   Rhea   2025-05-12
Siedem największych kłamstw na temat działań Izraela i Sił Obronnych Izraela w Gazie   i Arsen Ostrovsky   2025-05-09
Krótka historia antysemityzmu jako sygnalizacji cnoty     2025-05-07
Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii potwierdza, że kobiety istnieją   Greenfield   2025-05-07
Malowane papugi na plafonie jak długi   Koraszewski   2025-05-05
Koszmarne dziedzictwo kolonializmu   Koraszewski   2025-05-02
Departament Sprawiedliwości stwierdza, że UNRWA może zostać pozwana przed amerykańskim sądem   Fitzgerald   2025-05-02
„Guardian” przedstawia antysemityzm na kampusach jako wytwór naszej wyobraźni   Levick   2025-04-29
Zachód znów wpada w pułapkę Iranu   Rafizadeh   2025-04-28
Jak ekstremizm maszeruje bez przeszkód   Bryen   2025-04-28
Vermont, Mohsem Mahdawi i tabun użytecznych idiotów   Collier   2025-04-25
Azerbejdżan: rozszerzenie Porozumień Abrahamowych   Sherman   2025-04-24
Dwa pełne lata piekła w Sudanie   Fernandez   2025-04-23
Szalona kampania mająca na celu dekryminalizację Hamasu   O'Neill   2025-04-21
Najnowsza próba podważenia Izraela? Wykorzystywanie palestyńskich chrześcijan   Bard   2025-04-20
Sytuacja kryzysowa kanadyjskich Żydów   Hecht   2025-04-19
Sahel: rodzące się centrum globalnego islamizmu   Haug   2025-04-19
Drodzy uprzejmi Żydzi i inni o mentalności „Nie chcę się do tego mieszać”:To nie działa.   Finlayson   2025-04-17
Żydowska ambiwalencja w walce z antysemityzmem   Bard   2025-04-17
Biesy napadają raz jeszcze   Koraszewski   2025-04-16
Zapomniana wojna w Sudanie ujawnia nieludzkość izraelofobii   O'Neill   2025-04-16
Zastosowanie żydowskiej perspektywy etycznej do zidentyfikowania i ujawnienia stronniczości mediów (znowu @NYTimes)     2025-04-15
Żydowska etyka polityczna: projekt dla sprawiedliwych     2025-04-14
Realistyczne spojrzenie na kolonializm osadniczy   Finlayson   2025-04-14
Ramy uniwersalnej etyki żydowskiej     2025-04-13
Trump i pułapka Najwyższego Przywódcy   Taheri   2025-04-13
Antyglobalista w Białym Domku   Koraszewski   2025-04-12
Etyka żydowska: wróg każdej wadliwej filozofii     2025-04-11
Udawanie rozbrajania Hezbollahu nic nie pomoże   Abdul-Hussain   2025-04-10
Wojna ONZ z sukcesem Żydów     2025-04-10
Ludobójcza krucjata Iranu     2025-04-09
Trzydzieści lat temu Izrael deportował przywódców Hamasu. Świat zmusił Izrael do przyjęcia ich z powrotem   Greenfield   2025-04-09
Turcja idzie w ślady demokracji z tradycjami   Koraszewski   2025-04-08
Nazistowski supersesjonizm: unicestwienie żydowskiej „antyrasy”     2025-04-08
Wojna socjalizmu z Żydami – od Marksa do dzisiaj     2025-04-07
Zbrodnia to niesłychana   Koraszewski   2025-04-06
Czy rząd USA ma prawo stawiać warunki finansując uniwersytety?   Dershowitz   2025-04-05
Palestyńscy mężczyźni dopuszczają się przemocy wobec kobiet, ale winą obarcza się Izrael   Levick   2025-04-05
Turcja: moment neoosmański   Fernandez   2025-04-04
Jak świecki progresywizm stał się moralnie regresywny     2025-04-04
Samą istotą palestynizmu jest supersesjonizm     2025-04-03
Zawsze przyczyna, nigdy skutek   Malicki   2025-04-02
Tożsamość w czasach zarazy   Koraszewski   2025-04-01
Sprawiedliwość społeczna i supersesjonizm     2025-04-01
Gaza, Trump, prawda i… „transfer”   Sherman   2025-03-31
Nie ma różnicy między “politykami” Hamasu a jego terrorystami   Toameh   2025-03-30
UE musi przestać podważać starania o uratowanie jej samej   Rafizadeh   2025-03-29
Rządy terroru w Bangladeszu: w stronę kolejnego islamistycznego centrum w Azji Południowej?   Bulut   2025-03-28
Jednolita teoria pola antysemityzmu     2025-03-27
Irak: Nieustające ataki na Jazydów   Bulut   2025-03-26
Dają nam słowo Hamasu, że piszą prawdę i tylko prawdę   Koraszewski   2025-03-26
Nie licz na to, że Arabowie odbudują Gazę lub pomogą Palestyńczykom   Toameh   2025-03-25
Jedna wojna ale w różnych odsłonach   Bryen   2025-03-23
Sieć kłamstw Hamasu i współudział mediów (w tym @NYTimes)     2025-03-22
Najwyższy czas usunąć biurokrację ONZ sprzyjającą Hamasowi   Cohen   2025-03-21
Palestyńczycy: “Giniemy z powodu Hamasu”   Toameh   2025-03-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk