Prawda

Czwartek, 23 maja 2024 - 04:19

« Poprzedni Następny »


Liberalizm w niebezpieczeństwie


Jamie Palmer 2017-08-20


Jedną z osobliwości dyskusji politycznych w Ameryce jest tendencja do łączenia lewicy liberalnej i radykalnej. Z powodu tego pomieszania udało się zamienić określenie „liberał” w obelgę, mimo że wolność osobista była jednym z niezbywalnych praw wpisanych w Amerykańską Deklarację Niepodległości. Poza tym, pod względem tego, co myślą i – co ważniejsze – jak myślą, różnica między liberałami i radykałami jest wielka.

Przypomnienia o tym, jak jest wielka, dostarczyła w zeszłym tygodniu reakcja na artykuł liberalnej dziennikarki, Bari Weiss, która ostro skrytykowała cztery przywódczynie Marszu Kobiet, ruchu stworzonego ad hoc, by wywołać sprzeciw feministyczny wobec administracji Donalda Trumpa. Weiss podkreśliła, że sam marsz w styczniu był koniecznym i inspirującym pokazem publicznej niezgody. Niemniej, dobrze udokumentowana historia sojuszy jej przywódców z całą litanią postaci rasistowskich i przestępczych, czyni z nich marnych przywódców liberalnego oporu. Przez używanie sprzeciwu wobec antyliberalizmu Trumpa jako platformy dla własnej, antyliberalnej polityki, twierdzi Weiss, Marsz Kobiet sprowadzał złą sławę na skądinąd godną pochwały sprawę i wciągał Partię Demokratyczną we własny, populistyczny cul-de-sac.

 

Ta krytyka polityki postępowego protestu nie jest nowa. Ale artykuł Weiss był ważny, ponieważ ukazał się nie na łamach pism konserwatywnych, ale w „New York Times”. Jak mówi sama Weiss, chciała uczulić Demokratów na obecność reakcjonistów między nimi. Nie był to więc atak prawicy na lewicę, ale próba obudzenia sumienia postępowych zwolenników marszu przez apelowanie do ich liberalnych wartości.

 

Artykuł Weiss wywołał sporo dyskusji na całym spectrum politycznym i niemałą konsternację na lewicy. Dwa dni później Bob Bland – jedna z organizatorek marszu wymieniona w artykule – napisała w odpowiedzi wściekły list do „New York Times”. Mogła odpowiedzieć po prostu zaprzeczając związkom, o które Weiss oskarżyła organizatorki, lub przez odrzucenie ich jako popełniony kiedyś błędny osąd, albo też przez bronienie ich. Zamiast tego zaczęła tak, jak zamierzała kontynuować – oskarżając Weiss o to, że jest niechętna do współpracy i doradzając jej, by wróciła do szeregu:

Kiedy postępowi opowiadają się za nienawiścią autorstwa Bari Weiss, utrwala błędną narrację, która jest z wielu powodów niebezpieczna, najbardziej dlatego, że grozi podziałem i odwróceniem uwagi ludzi postępowych wtedy, kiedy musimy stać zjednoczeni.  

A to oznacza zupełne niezrozumienie tego, o co chodziło Weiss w tym artykule. Jeśli oburza cię rasizm i męski szowinizm Trumpa, to, pytała Weiss, czy nie powinien cię również oburzać działacz lewicowy, który wyraża poparcie dla pozbawionych skrupułów demagogów, takich jak Louis Farrakhan?


Proszę zauważyć, że Bland nie pisze, iż twierdzenia Weiss są “nieprawdziwe”. A to dlatego, że Bland i Weiss żyją w różnych wszechświatach epistemologicznych. Weiss, która wyznaje wartości liberalnego Oświecenia, działa w świecie, w którym fakty i rozum są używane do odróżnienia prawdy od kłamstwa i zgodnie z tym porządkuje swoje argumenty. Bland, która wyznaje radykalne, antyoświeceniowe poglądy, odrzuca obiektywność i dowody na rzecz konkurencyjnej narracji, która daje pierwszeństwo temu, co ludzie czują. „Jako cis-heteroseksualna biała kobieta, nowa dla aktywizmu feministycznego” wyjaśnia ona:

…Podczas planowania styczniowego marszu czasami czułam się nieswojo, a czasami, mimo że starałam się zdobyć na tyle empatii, ile potrafiłam, nie mogłam nawiązać do czyjegoś poglądu. Taka jest natura ruchu tak inkluzyjnego i intersekcjonalnego jak nasz. Niewygoda jest niezbędna dla wzrostu.

Jeśli jednak ma się odrzucić prawdę i argument na rzecz sesji zdobywania się na empatię, nadal potrzeba jakiegoś sposobu na ustalenie, kto ma rację, a kto nie i kto komu powinien udzielać nauk moralnych.


W narracji, jaką napisała dla siebie, Bland jest przywódczynią w heroicznych wysiłkach przeciwstawiania się patriarchatowi, białej supremacji itd. Świadoma jednak korzyści, jakie daje jej grzech pierworodny białej skóry i hetero normatywności, wymaga to od niej ustępowania świadectwom tych mniej obdarzonym przez los dusz, które zaadoptowała jako swoich podopiecznych. Z konieczności powoduje to, że czuje niewygodę (którą z wdzięcznością akceptuje), ale nie pozwala jej na oczekiwanie odwzajemnienia  zrozumienia lub samokrytyki.


Chociaż Bland pomija istotę zarzutów Weiss, z jej listu można wywnioskować, że gdyby to zrobiła, podałaby wykute na pamięć odpowiedzi, które znamy już z takich dyskusji. A mianowicie: Fidel Castro prześladował gejów i dysydentów, ale otaczanie go czcią jest w porządku, ponieważ dawał azyl amerykańskim radykałom o kolorowej skórze i ponieważ był ofiarą i przysięgłym wrogiem neoliberalnego imperializmu. Mizoginia Farrakhana i jego tendencja do hitlerowskich oświadczeń może brzmieć problematycznie dla niewyszkolonego ucha, ale takie rzeczy trzeba rozumieć w kontekście autentycznej czarnej wściekłości spowodowanej rasizmem amerykańskim. Jeśli zaś chodzi o morderczynię policjanta i uciekinierkę Assatę Shakur, Marsz Kobiet bronił popierania jej w 20-częściowej burzy tweetów, które Bland przypuszczalnie aprobuje.


Tak więc litania ponurych związków i aprobaty, wyliczona w artykule Weiss, zostaje zlekceważona niecierpliwym machnięciem ręki jako “trudne dyskusje, które nasz ruch musi kontynuować” oraz jako niezbędna część “tkania materii społecznej, tak potrzebnej, by chronić nas przed planami Trumpa”. Nie jestem całkiem pewien, co ma znaczyć ta druga część, ale przynajmniej brzmi otwarcie, pluralistycznie i sprzyjająco dla ciepła i niejasności. Kiedy jednak Bland i jej koledzy akceptują najbardziej reakcyjne głosy na lewicy, głosy liberalne są wyrzucane i potępiane w imię zgodności ideologicznej.

 

Weiss zwróciła szczególnie uwagę na obelgi, jakie współorganizatorka marszy, Linda Sarsour, skierowała do dysydentki somalijskiej, Ayaan Hirsi Ali, na mediach społecznościowych. Historia życia Hirsi Ali spełnia niemal wszystkie rubryki tożsamościowe, które intersekcjonalna lewica lubi używać jako miarę ucisku: jest kobietą, jest kolorowa, jest uchodźcą z globalnego Południa i jest ofiarą przerażającego maltretowania patriarchalnego. Niestety, pobłądziła w swoich opiniach. Podobnie jak Weiss, jest liberalną uniwersalistką, która atakuje wsteczne poglądy i praktyki znajdowane w chronionych grupach mniejszościowych, zamiast użyczyć im życzliwego ucha. Za odrzucenie bezkrytycznej protekcjonalności żądanej przez Bob Bland, Ayan Hirsi Ali stoi oskarżona o oferowanie pomocy i pociechy wyznawcom białej supremacji i to podburzające oskarżenie służy jako moralny nakaz oczerniania jej.


Za mało pomocne podnoszenie głosu sprzeciwu, a tym samym utrwalanie „błędnej narracji”, Bari Weiss dowiedziała się, że ona także „lansuje atak alt-prawicy, który ma na celu zdyskredytowanie ruchu Marszu Kobiet i jej przywódców”. To oskarżenie było tak niezaskakujące, że Weiss przewidziała je w swoim artykule. Nie odstraszyło to jednak Bland od  wysunięcia go w swojej dającej się przewidzieć diatrybie, w której przeciwstawiła własne szlachetne i szczodre poglądy zdradzieckiej bigoterii Weiss: 

Jesteśmy ruchem, który zakorzeniony jest w miłości do wszystkich ludzi, a szczególnie narażonych, uciskanych i marginalizowanych. Jak dotąd, krytycy tacy jak pani Weiss, są tylko krytykami z foteli. Dopóki nie wstaną, nie zaczną słuchać i nie wykonają pracy, by zrozumieć tych, których uczucia zostały ukształtowane przez niesprawiedliwość, pozostaną apologetami status quo, ideologii rasistowskiej i białego patriarchatu nacjonalistycznego.

Bari Weiss jest liberalną Żydówką, której zbrodnią jest większe zainteresowanie tym, co ludzie mówią, niż uczuciami, jakie wyrażają. Tak jak to widzą radykalni lewicowcy, racjonalizm i uniwersalizm odzwierciedlają przestarzałe poglądy establishmentu Partii Demokratycznej i pogardzane „klasy darczyńców”. Selektywne stosowanie własnego empatycznego relatywizmu zaś reprezentuje przyszłość i udręczony krzyk postępowych mas aktywizmu sprawiedliwości społecznej. Od wyborów 2016 r. Demokraci Sandersa, nadal z palącą urazą, podwoili ataki na elity partyjne, które obwiniali (niesłusznie) o niepowodzenie swojego kandydata w zdobyciu nominacji Demokratów.


Wynik tej walki wewnętrznej pozostaje na razie niejasny, ale zależy od tego bardzo dużo. Liberalizm amerykański już jest ściśnięty między agresywnie autorytarnymi aktywistami lewicy i agresywnie autorytarnymi aktywistami prawicy, zjednoczonymi w kipiącej nienawiści do liberalnego status quo i elit, które nim zarządzają.


Gdyby obie partie, Demokratyczna i Republikańska poddały się populistycznym insurekcjom, amerykańska debata polityczna zamieniłaby się w niekończące się skargi tożsamościowych zażaleń i poszukiwanie kozłów ofiarnych. Polityka zagraniczna obu stron jest tymczasem zagrożona skostnieniem w partyjny protekcjonizm i izolacjonistyczną rusofilię w czasie, kiedy powojennemu porządkowi liberalnemu grozi wzrost europejskiego etnonacjonalizmu, rosyjska ekspansja, wojownicza paranoja Korei Północnej i narastająca siła Chin i Iranu. Jedna z głównych partii musi bronić liberalnego i międzynarodowego centrum i przedstawiać argumenty na rzecz wolnego handlu, wolności słowa, wolności badań i uniwersalnych praw człowieka.


W pełnym zaciekłości artykule w “The Week”, atakującym umiarkowanych w Partii Demokratycznej z pozycji radykalnej lewicy, Ryan Cooper nawiązał do artykułu Weiss z „New York Times” i nazwał ją „neokonserwatystką”. Intencją Coopera przy użyciu tego określenia było zdyskredytowanie Weiss, ale częściowo jest to poprawne określenie, przynajmniej dlatego, że neokonserwatyści też są na ogół liberałami. Dlatego też należą oni do najbardziej wojowniczych przeciwników Trumpa w Partii Republikańskiej. Podczas gdy   Sean Hannity i Tucker Carlson zapraszają Juliana Assange, Glenna Greenwalda, Stephena F. Cohena i Maxa Blumenthala do Fox News, by lamentowali nad przedstawianiem Putina, Assada i Trumpa jako potworów w mediach głównego nurtu, byli sojusznicy i jastrzębie w sprawach bezpieczeństwa, tacy jak Max Boot z “Commentary” są teraz przedmiotem szyderstw i pogardy dla Fox News.  

 

W sobotę CNN dodał do panującego zamieszania w kwestii nomenklatury politycznej, kiedy poinformował, że “H. R. McMaster stoi przed atakami konserwatystów”. Przez „konserwatystów” CNN zdaje się rozumieć koalicję lewicowców z Intercept i nacjonalistów z Breitbart w przyjaznej dla Trumpa blogosferze, zjednoczonych wrogością wobec tego doradcy Trumpa w sprawach bezpieczeństwa narodowego. Jay Nordlinger – który niedawno napisał wspaniałą obronę liberalnego uniwersalizmu dla National Review – odpowiedział: “Nie nazwałbym ich tak. Tracimy jednak słowo ‘konserwatywny’ na rzecz antyliberalnej prawicy. To oznaczałoby wielką, paskudną zmianę”.  W wynikłej dyskusji Bill Kristol z “Weekly Standard” zastanawiał się, czy “Konserwatyści mogliby ‘zmienić markę’ na liberałów. Poważnie. Jesteśmy za liberalną demokracją, liberalnym porządkiem świata, liberalną gospodarką, liberalną edukacją”.  

 

Taka zmiana marki nie jest całkiem nieprzekonująca. Wielu neokonserwatystów zaczęło swoje życie polityczne jako Demokraci, zanim radykałowie Nowej Lewicy wypchnęli ich w latach 1960. i na początku 1970. Jak sucho stwierdził Joshua Muravchik w odpowiedzi na tweet Kristola: “Niektórzy z nas byli ‘liberałami’. McGovernici napiętnowali nas jako ‘neokonów’, zawłaszczyli nazwę ‘liberalny’ & i uczynili ją tak niepopularną, że zmienili ją na ‘postępowy’”.

 

Czy więc wrogie przejęcie Partii Republikańskiej przez nacjonalistyczną prawicę mogłoby doprowadzić do dołączenia neokonserwatystów do liberalnej i centrowej Partii Demokratycznej? Zdarzały się dziwniejsze rzeczy. W końcu, wielu anty-Trumpowych Republikanów już złamało zwyczaj całego życia, głosując na Hillary Clinton, kandydatkę, którą pogardzali. Z każdym nowym skandalicznym posunięciem Trumpa coraz bardziej rosnąca liczba umiarkowanych Republikanów odrywa się od Partii Republikańskiej i odchodzi na polityczną ziemię niczyją. W miarę jak ten samotny skrawek ziemi staje się coraz bardziej zatłoczony, zaczną szukać nowego domu i przegrupowanie, które jednoczy liberałów wszelkiego rodzaju przeciwko populistycznej demagogii lewicy i prawicy z pewnością byłoby rozjaśniające.


Niestety, orgia rozdzierania szat i zgrzytania zębami, jaka powitała zatrudnienie konserwatywnego Breta Stephensa przez “New York Times” pokazuje, że taki rozwój sytuacji nie wygląda obecnie na prawdopodobny. Jak to się mówi, obyczaje plemienne i partyjne nie umierają. Liberalna lewica nie wybaczyła Iraku neokonserwatystom, a neokonserwatyści nadal są w zrozumiały sposób zirytowani pełną lekkomyślnego samozadowolenia polityką wobec Rosji-Iranu-Syrii podczas administracji Obamy. Z drugiej strony, „New York Times” nie został rzucony na kolana awanturą o mianowanie Stephensa i podejrzewam, że większość czytelników, którzy pokazywali swoje cofnięte prenumeraty w mediach społecznościowych, jak spalone karty powołania do wojska, pogodzili się z tą decyzją o zatrudnieniu i cicho wrócili do szeregu.


Niedawna historia dała obu stronom ostrą nauczkę. Jeśli wojny w Afganistanie i Iraku ujawniły granice zdolności Ameryki do kształtowania Bliskiego Wschodu na własny obraz i podobieństwo, to afera DNC obudziła (miejmy nadzieję) Demokratów do zrozumienia niebezpieczeństwa wychodzenia naprzeciw bezwzględnym wrogom geopolitycznym. Problemy – miedzy innymi – niestabilności na Bliskim Wschodzie i rewanżyzmu Rosji pozostają i włączenie głosów neokonserwatywnych mogłoby wnieść trochę hartu ducha do instynktownie gołębich dyskusji Demokratycznych o polityce zagranicznej. Liberalni Keynesianie i zwolennicy wolnego rynku oczywiście będą nadal spierać się między sobą o opiekę zdrowotną i politykę „opodatkuj i wydaj”, ale co z tego? Takie różnice zdań są siłą napędową demokracji liberalnej i różnorodność poglądów w koalicji politycznej jest niezbędna dla mechanizmu dochodzenia do tego, co działa, a co nie działa.

 

Tymczasem zaskakujący wybuch sympatii między Fox News a izolacjonistyczną lewicą sugeruje, że wyborcy Jill Stein, wyznawcy Wikileaks i ci, którzy zabrnęli za Bernim w ślepy zaułek, nie będą mieli trudności ze znalezieniem nowego domu w Partii Republikańskiej Trumpa, gdyby Partia Demokratyczna miała stać się bastionem liberalizmu, którym gardzą. Dla większości z nich taki ruch stanowiłby to, co nieżyjący już dziennikarz amerykański Louis Fischer nazwał kiedyś „przesunięciem lojalności, nie zaś zmianą poglądów lub uczuć”.

 

Jest przypuszczalnie prawdą, że intersekcjonalne feministki, takie jak Bland i Sarsour nigdy nie pojednają się z alt-prawicą – obie strony uzasadniają swoje istnienie przez groźbę, jaką stanowi ta druga strona i konkurują o uwagę w grze o sumie zerowej. Ale ta wzajemna antypatia jest także nieco nielogiczna, ponieważ obie strony są skrojone z tego samego relatywistycznego materiału i podzielają pragnienie bałkanizacji Ameryki w jej tożsamościowe części składowe. Z pewnością ani alt-prawica, ani intersekcjonalna lewica nie chcą mieć nic wspólnego z Oświeceniem lub jego wartościami, którymi gardzą.


W ostatnim roku polityczny kalejdoskop Ameryki doznał gwałtownego wstrząsu i podczas gdy kawałki nadal są w ruchu, chorzy na chorobę lokomocyjną członkowie obu partii zostali zmuszeni do zastanowienia się nad tym, co reprezentują i dlaczego. W tym krytycznym momencie artykuł Bari Weiss oferuje pouczającą przejrzystość moralną. To, co jednoczy liberalnych Republikanów i Demokratów, jest cenniejsze niż to, co ich dzieli, i w nadchodzących miesiącach i latach zostaną wezwani do zebrania swoich wspólnych sił w obronie wspólnych idei i wartości. Dla tych, którzy cenią wolną i racjonalną dyskusję, wynik nie mógłby być ważniejszy. Jeśli zwycięży antyliberalizm, nie pozostanie nic do dyskutowania.


Liberalism in Peril

Quillette, 9 sierpnia 2017

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 



Jamie Palmer

 

Brytyjski dziennikarz i reżyser zajmujący się multikulturlizmem, terroryzmem i Bliskim Wschodem. Prowadzi blog jacobinism.blogspot.co.uk.

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. USA a cywilizacja liberalno-demokratyczna MEF 2017-08-21


Notatki

Znalezionych 2610 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Czy kłamią, że nie wiedzą?   Koraszewski   2023-07-17
Czy ci się to podoba, czy nie, tożsamość ma znaczenie – ale która tożsamość?   Fernandez   2023-07-14
Biden podaje rękę antysemitomBojkot izraelskich instytucji akademickich jest tylko najnowszym przykładem tego, jak Departament Stanu USA niemal wypowiedział wojnę Izraelowi.   Bard   2023-07-13
Najwyższy czas przyjąć Ukrainę do NATO   Jacoby   2023-07-12
Czy Departament Stanu przestrzega prawa USA na terytoriach spornych?     2023-07-11
Co naprawdę powiedział Frederick Douglass w swoim wspaniałym przemówieniu z okazji Dnia Niepodległości   Jacoby   2023-07-11
Dziennikarstwo z użyciem płynów ustrojowych   Koraszewski   2023-07-10
Świat wysyła komunikat: Izrael powinien po prostu zaakceptować mordowanie Żydów     2023-07-08
Podczas gdy Stany Zjednoczone wzywają Izrael do „powściągliwości”, codziennie bombardują cele terrorystyczne na całym świecie     2023-07-05
Saudyjski publicysta niechętnie chwali Izrael i omawia „zjawisko Edy Cohena”     2023-07-04
Pochwała krytyków gender     2023-07-04
Wyburzenia domów przez Izrael i Egipt   Fitzgerald   2023-07-03
Ostatni upust żółci   Koraszewski   2023-07-03
Co arabscy darczyńcy dla amerykańskich uniwersytetów kupują za 10 miliardów dolarów?   Bard   2023-07-02
Krew, ropa i golf: Zachodnia hipokryzja wobec COP-28   Fernandez   2023-07-01
Misterium historycznego zakrętu   Koraszewski   2023-06-28
Chiny, Pakistan i Turcja sięgają po Kaszmir   Bulut   2023-06-27
Kto chce apartheidu? Palestyńczycy!     2023-06-25
Jak USA starają się związać ręce Izraela przed ogłoszeniem nowej umowy z Iranem   Doran   2023-06-24
ONZ i WHO obwiniają Izrael bardziej niż kogokolwiek innego   Bryen   2023-06-22
Problem z definicją antysemityzmu IHRA polega na tym, że nie pozostawia miejsca dla  antysemitów     2023-06-21
Groźba decywilizacji   Lloyd   2023-06-21
„To nie dowcip”: zaskakujące milczenie administracji Bidena, ONZ i UE w sprawie łamania praw człowieka w Iranie   Rafizadeh   2023-06-20
UNRWA dostarcza darmowych świadczeń 775 tysiącom osób, które nie są uchodźcami nawet według jej własnej definicji     2023-06-19
Polityka w czasach romantycznej zarazy   Koraszewski   2023-06-17
Antyzachodni klub nuklearny: Korea Północna, Chiny, Rosja i Iran niebezpiecznie atakują Zachód   Rafizadeh   2023-06-08
Polemika z izraelskimi migawkami   Koraszewski   2023-06-08
Amerykanin w Moskwie   Bawer   2023-06-07
Saudyjczycy wyłaniają się jako nowe mocarstwo Bliskiego Wschodu     2023-06-06
Czy modne bzdury przestaną być modne?   Koraszewski   2023-06-05
Amerykańska Narodowa Strategia Przeciwdziałania Antysemityzmowi jest porażką, zanim rozpoczęła działalność     2023-06-03
Głupota i podłość w służbie walki o władzę   Koraszewski   2023-06-02
Nowe media i stare problemy z dialogiem   Koraszewski   2023-05-30
Turcja: Co powiedziałby ojciec?   Taheri   2023-05-30
Wybory w Turcji: nacjonalistyczna polityka tożsamości wygrywa mimo nędzy   Bekdil   2023-05-27
Ekstremiści już planują wykorzystanie AI   Stalinsky   2023-05-23
Wywiad rzeka o seksie   Koraszewski   2023-05-22
Iran: Zastąpienie Chomeiniego Clintonem   Taheri   2023-05-20
Krytyka nazbyt zatroskanego rozumu   Koraszewski   2023-05-19
Dwaj reformatorzy, dwa bardzo różne światy   Fernandez   2023-05-17
Napięcia rosną na Bliskim Wschodzie, gdy jedna strona chce zabijać Żydów, a druga strona to Żydzi, którzy nie chcą umierać i żadna ze stron nie godzi się  na kompromis     2023-05-15
Problem niedoborów wody na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej   Raphaeli   2023-05-15
Dziewczyna z Krochmalnej, która nie została Jentł   Walter   2023-05-10
Co dalej w sprawie uczciwości sztucznej inteligencji?   Koraszewski   2023-05-09
Wiek XXI – wojna przeciw kobietom i zanikanie rodzaju żeńskiego   Chesler   2023-05-08
Systematyczne zaciemnianie uprzedzeń rasowych   Rubinstein   2023-05-05
Absurd goni absurd   Koraszewski   2023-05-04
Świat w krzywych zwierciadłach   Koraszewski   2023-05-02
Dwadzieścia lat po obaleniu Saddama przez Amerykę Irakijczycy są pod butem islamistycznego Iranu   Abdul-Hussain   2023-04-29
Sprawy, które wzbudzają niepokój   Hirsi Ali   2023-04-28
Turcja: Porzuceni iraccy i syryjscy chrześcijanie   Bulut   2023-04-27
Urzędnik państwowy stanął w obronie praw związanych z płcią i drogo za to zapłacił   Kay   2023-04-20
Wycofanie się z Afganistanu było jednym chaosem. Dlaczego Biden udaje, że tak nie było?   Jacoby   2023-04-19
Islamskie dyktatury próbują kupić agencje ONZ   Meotti   2023-04-17
Czy moralność jest zapisana w genach?   Koraszewski   2023-04-13
Francja: “Krajobraz ruin”   Milliere   2023-04-11
„Biedni” Palestyńczycy nie są tacy biedni   Fitzgerald   2023-04-07
Hipokryzja brytyjskiego premiera Rishiego Sunaka wobec Izraela i terroru   Flatow   2023-04-06
Serce i umysł: Ćwierć wieku MEMRI   i Alberto M. Fernandez   2023-04-04
Żart niech się żartem odciska, a przed fejkami uczmy bronić się za młodu   Koraszewski   2023-04-01
Obrona obiektywnego dziennikarstwa   Jacoby   2023-03-31
Co myślą Palestyńczycy?   Hirsch   2023-03-30
Słowa nie mają znaczenia. Mamy władzę nad słowami, a nie odwrotnie.   Krauss   2023-03-29
Dziennikarze czczą Rogeta i porzucają obiektywizm   Bard   2023-03-29
Progresiści zwrócili Demokratów przeciwko Izraelowi   Tobin   2023-03-28
Roger Waters twierdzi, że odmawia się mu „wolności słowa”, obiecuje pozwać niemieckie miasta   Fitzgerald   2023-03-26
Dylematy demokraty, chochoła i warchoła   Koraszewski   2023-03-25
Czy niemowlęta nadal wygrywają wojny?   Taheri   2023-03-24
France24 zawiesza dziennikarzy za antysemityzm   Wójcik   2023-03-22
Nie każda solidarność budzi podziw i uznanie   Koraszewski   2023-03-20
Protesty i Zasada Pani Frearson   Collins   2023-03-19
Amerykańscy profesorowie przemawiają na konferencji terrorystów   Flatow   2023-03-18
Pornografia protestu. Szukanie przyjemności w szlachetności buntu   Leibovitz   2023-03-18
Pożegnać świętości, wrócić do zasad   Koraszewski   2023-03-17
Mordercza obsesja UE na punkcie Izraela   Tawil   2023-03-17
Czy modlitwa w szkole jest zgodna z Konstytucją?   Dershowitz   2023-03-14
Dziecięca choroba lewicowości   Koraszewski   2023-03-10
Lista rzeczy, których NIE zobaczymy i NIE usłyszymy od rządu i mediów USA po zamordowaniu obywatela amerykańskiego w Judei     2023-03-07
Chiny przekraczają “czerwoną linię” pomagając Rosji w wysiłkach wojennych   Bergman   2023-03-03
Katastrofa demokracji, czy katastrofa w demokracji   Koraszewski   2023-03-02
Republika Strachu: 20 lat później   Teheri   2023-03-01
Empatia i wrażliwość sztucznej inteligencji   Krauss   2023-02-28
“Przebudzona” Ameryka — oglądana przez uciekinierkę z Korei Północnej   Bawer   2023-02-27
Rajd IDF na Nablus to kolejny gwóźdź do trumny Autonomii Palestyńskiej   Toameh   2023-02-24
Ukraina: niezamierzone konsekwencje   Taheri   2023-02-23
Gdzie, u licha, była „Palestyna”?   Collier   2023-02-23
Wojna zastępcza Europy przeciwko Izraelowi. Jak UE ignoruje zbrodnie Hamasu   Tawil   2023-02-22
UE walczy z dezinformacją. Ale nie antyizraelską dezinformacją     2023-02-20
Szczęśliwy święty Jerzy   Koraszewski   2023-02-19
Trzęsienia ziemi przynoszą śmierć. Ale także życie   Jacoby   2023-02-18
CIA Burnsa wznawia wojnę z Izraelem   Bard   2023-02-18
„Global Getaway”: nadmiar pustych obietnic ze strony UE?   Bergman   2023-02-17
UNRWA jest problemem a nie rozwiązaniem   Tawil   2023-02-16
Syria: Wojna, która nie ma końca    Taheri   2023-02-16
Dialog ze sztucznym inteligentem   Koraszewski   2023-02-15
Chiny i Rosja pogłębiają więzi   Bergman   2023-02-11
Iran: Wyprzedaż klejnotów rodzinnych, by kupić lojalność   Taheri   2023-02-09
Zagrożeni Asyryjczycy i język Jezusa potrzebują międzynarodowego wsparcia   Bulut   2023-02-08
Palestyńczycy naprawdę zasługują na współczucie   Koraszewski   2023-02-07
„Imam Pokoju” wzywa Arabów, muzułmanów do zaakceptowania Izraela     2023-02-07

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk