Prawda

Wtorek, 21 maja 2024 - 17:17

« Poprzedni Następny »


Bałkanizacja humanistycznych umysłów


Andrzej Koraszewski 2020-01-15


„Johnson sprzedał Brytyjczykom gruszki na wierzbie, wbrew twierdzeniom botaników, że to niemożliwe, ale zgodnie z oczekiwaniami tych, którzy pod wierzbą mieszkają. Ponieważ gruszek nie będzie, populiści będą w końcu oddawać władzę – ale najpierw dojdzie do dotkliwego kryzysu gruszkowego. O źródłach populizmu i wpływie internetu - pisze Konstanty Gebert.”


Tak oko-press zapowiada artykuł Konstantego Geberta. Nie bardzo wiadomo, śmiać się czy płakać? Gruszki na wierzbie potrafi wyhodować każdy sadownik, nie są smaczne, ale najwyraźniej na lekcjach biologii Konstanty Gebert nie zawsze słuchał, coś jednak zapamiętał z ludowych powiedzeń. Gdyby ten warszawski intelektualista przez chwilę się zastanowił, mógłby sobie uświadomić nie tylko tradycyjne szczepienie jednego gatunku drzewa na drugim, ale bardziej nowoczesną technikę manipulacji genetycznej i dostrzec możliwość zarobienia kokosów na gruszkach na wierzbie. (Jeśli tego nikt nie w próbuje, to tylko dlatego, że o ile mi wiadomo nie szukano nawet ewentualnych korzyści z takiej krzyżówki). Tak czy inaczej dla Konstantego Geberta jedynka z biologii na sam początek, a dla oko-press minus za  bezmyślne publikowanie tekstów, w których inteligentnemu autorowi przytrafiło się zwyczajne głupstwo.  


Oczywiście gdyby Konstanty Gebert interesował się niezwykłymi możliwościami biotechnologii, mógłby coś słyszeć na temat irracjonalnej biurokratycznej obstrukcji Unii Europejskich wobec innowacji w rolnictwie i nie tylko oraz mógłby wówczas uważniej obserwować argumenty Brytyjczyków w sprawie wyjścia z dobrowolnego stowarzyszenia, które miało handel i rozwój ułatwiać, a ewoluowało w biurokratycznego molocha, który w praktyce jest państwem federacyjnym, ale nie ma ani konstytucji, ani demokratycznych struktur, które gwarantowałyby podział władzy, określonych granic kompetencji władz federalnych i demokratycznie wyznaczanych celów. Mógłby również zastanawiać się, dlaczego dobrowolne stowarzyszenie nie ma procedur jego opuszczenia, jak również nad pytaniem dlaczego właściwie decyzja jednego państwa o opuszczeniu wspólnoty traktowana jest jak secesjonizm i utrudniana w sposób, który zagraża dalszej przyjaznej współpracy handlowej.


Przypomnijmy, że Wielka Brytania była wrogo nastawiona do idei Wspólnot Europejskich od pierwszych dyskusji o utworzeniu Wspólnoty Węgla i Stali. Dla brytyjskich polityków i ekonomistów najbardziej zwariowanym pomysłem była Wspólna Polityka Rolna, ponieważ zmierzając do wyrównywania poziomu gospodarczego konkurentów, zamiast bogacenia się kosztem nierówności cywilizacyjnych, uderzała w brytyjską tradycję kolonialną. (Oczywiście Brytyjczycy rozumieli konieczność ochrony swoich rolników, ale ochrona cudzych rolników przed bandyckim wyzyskiem wydawała im się drastycznym naruszeniem zasad wolnego handlu). Zwalczając te pomysły (które nazywali eurosklerozą), wzmacniali wspólnotę handlową z byłymi koloniami, a w Europie zainicjowali konkurencyjne wobec Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej stowarzyszenie handlowe EFTA (Europejskie Stowarzyszenie Wolnego Handlu utworzone w maju 1960 roku).


Oczywiście byli w UK politycy zdający sobie sprawę z niesamowitego sukcesu EWG i już w 1961 roku premier Harold Macmillan złożył wniosek o przyjęcie do EWG, ale wniosek spotkał się ze stanowczym sprzeciwem de Gaulle’a. De Gaulle miał napoleońską wizję Europy zjednoczonej pod francuskim sztandarem, a to rodziło obawy przed brytyjską konkurencją i było połączone z atawistyczną niechęcią do Stanów Zjednoczonych, z którymi Brytyjczycy mieli, mają i będą mieli  specjalne stosunki (chyba, że władzę zdobędzie jakiś Corbyn).


Głównym sukcesem EWG było stosunkowo sprawne wyrównywanie poziomu cywilizacyjnego w krajach członkowskich, co przekładało się na szybszy wzrost gospodarczy całości. Ostatecznie Brytyjczycy doszli do wniosku, że nie stać ich na pozostawanie poza Wspólnotą. W 1967 Francuzi ponownie zawetowali przyjęcie Wielkiej Brytanii do EWG, jednak w pięć lat później sytuacja się zmieniła i w 1973 Wspólnota powiększyła się o Wielką Brytanię, Danię i Irlandię.     

W samej Wielkiej Brytanii entuzjazmu nie było. Brytyjczycy stracili imperium, ale nie stracili poczucia wielkości. Nie bez powodu. Londyn był finansową stolicą świata, to w Wielkiej Brytanii dokonywano takich odkryć naukowych jak podwójna helisa i tajemnica DNA, to był kraj, w którym zatrudnienie w rolnictwie było najniższe w Europie.


Kiedy nasz wspaniały profesor Skubiszewski pojechał jako minister spraw zagranicznych pierwszego rządu po upadku komunizmu na pierwsze spotkanie przedakcesyjne, wrócił do głębi poruszony, bo on chciał rozmawiać o tym jak bardzo chcemy być Europejczykami, a oni chcieli rozmawiać o cenach wołowiny i pietruszki. W tym samym czasie profesor Leszek Balcerowicz powtarzał argumenty brytyjskich ekonomistów, że Wspólna Polityka Rolna jest chora i że zupełnie nie rozumie, jaka jest różnica między krawcem i rolnikiem. Opór Polaków wynikał z tradycji, opór Brytyjczyków z przewagi oraz w efekcie trzymającej się dobrze mentalności kolonialnej. (Jeśli elity innych narodów chcą trzymać trzy czwarte swojego społeczeństwa w średniowieczu i żyć w swoich krajach jak na emigracji z Paryża czy Londynu, to ich sprawa, a nasz zysk. Sprzedadzą nam tanio żywność i surowce i będą kupowali nasze towary przemysłowe. Inwestowanie w zmianę zachowań tych elit nie może być mądre.) Żądając rabatu brytyjskiego, czyli znacznego obniżenia wpłat do wspólnej kasy, Brytyjczycy argumentowali, że i tak będą wpłacać znacznie więcej niż otrzymują, bo ich rolnictwo  jest mało znaczącą częścią gospodarki, jest w dodatku nowoczesne i nie wymaga specjalnej troski. Dążenie do zrównoważonego rozwoju nie przemawiało do nich wtedy i nie przemawia do nich dziś. Niepokoił ich również kierunek rozwoju Wspólnoty, czyli coraz dalsze wychodzenie poza handel i kwestie ściśle gospodarcze i powolne przybieranie formy superpaństwa. Wielka Brytania miała zastrzeżenia do Traktatu w Maastrich, do Traktatu Lizbońskiego, nie weszła do strefy waluty euro, rozważając przez cały czas, czy zostać, czy wyjść z tego interesu.


Naród sklepikarzy, jak Brytyjczycy sami siebie czasem dumnie nazywają, uważał, że w Unii Europejskiej jest za dużo biurokracji, za dużo socjalizmu, za dużo polityki i za mało zainteresowania wolnym handlem. Prawdopodobnie w żadnym kraju unijnym nie znajdziemy w prasie tylu krytyk unijnych regulacji i innych unijnych wad jak w prasie brytyjskiej i wynik referendum w 2016 roku mógł być całkowitym zaskoczeniem wyłącznie dla ludzi, którzy nigdy nie interesowali się historią relacji między Wielką Brytanią a Europą. (Te krytyki warto studiować, bo nie są pozbawione podstaw, co wcale nie musi znaczyć, że zawsze są słuszne.)


Samo rozpisanie tego referendum było rzeczą niesłychanie ryzykowną, ponieważ wyjście grozi rozpadem Zjednoczonego Królestwa, ale David Cameron znalazł się w sytuacji bez wyjścia. Unia stanowczo odmawiała podjęcia jakiejkolwiek dyskusji nad reformami, kryzys imigracyjny był sam w sobie potężnym problemem, a równocześnie wzmacniał wszystkie wcześniejsze różnice postaw i poglądów.


Czy Boris Johnson jest populistą i o jakich to gruszkach na wierzbie pisał Konstanty Gebert? Populistą nazywamy człowieka, który mówi ludziom, to co chcą usłyszeć i obiecuje to, co chcą dostać, omijając lub ukrywając koszty i inne niemiłe konsekwencje. Jackowi Kurskiemu przypisuje się powiedzenie „ciemny lud to kupi”, co bez wątpienia jest filozofią populizmu w czterech słowach. Problem w tym, że trudno byłoby wskazać polityka, który - zależny od tego, czy go wybiorą, czy nie - stroni od populizmu i zabiega o głosy wyborców serwując im wyłącznie gorzką prawdę. W analizie Geberta określenie „populista” (podobnie jak słowo „konserwatysta” jest raczej wyzwiskiem niż narzędziem analizy).

Zwolennicy Brexitu przekonywali doń Brytyjczyków twierdząc, że wyjście z Unii pozwoli zaoszczędzić miliardy funtów roztrwaniane dotąd przez nieodpowiedzialną Brukselę, zamknąć drzwi przed niechcianymi imigrantami, przywrócić pełną państwową suwerenność – i nic to nie będzie kosztować.

Tu autor ustawia sobie kukłę przeciwnika w kącie i okłada ją kłonicą. To niebezpieczna zabawa, bo bez trudu można znaleźć przykłady argumentacji z kalkulacjami strat i zysków, które mogą się sprawdzić lub nie, ale nie ma w nich cienia tego prymitywizmu, który czytelnikom sugeruje autor. Na co liczono po stronie zysków? Na szybszy rozwój nauki (bez kuli u nogi w postaci unijnych regulacji), na zmianę polityki w kwestii biotechnologii i upraw GMO, na zmianę polityki w sprawie eksploatacji złóż gazu z łupków, na zyski z handlu z partnerami poza Europą itp., itd. Czy zdawano sobie sprawę z kosztów wycofania się? Oczywiście, chociaż wielkość tych kosztów nadal pozostaje znakiem zapytania. Optymiści odpowiadają, że jak na razie funt trzyma się mocno i nic gospodarczego krachu nie zapowiada (nie mówiąc jednak takich głupstw, że nic to nie będzie kosztować).


Rzeczywiste efekty ujawnią się dopiero po rzeczywistym Brexicie i to zapewne nie od razu. Stawki są duże, ruch jest faktycznie obarczony dużym ryzykiem i dla obserwatora pamiętającego, że nie ma wpływu na to, co będzie robił Londyn, ani na to, jak będzie grała Bruksela, ani nie ma wielkich ambicji, żeby być honorowym opiniodawcą, jest to niesłychanie interesujące. Warto pamiętać, że Johnson wszedł do gry po Cameronie i po Theresie May i wszystko co mu zostało, to próba przerwania gry z Brukselą w ciuciubabkę.


Brytyjczycy nie powiedzieli, że chcą gruszek na wierzbie, powiedzieli: po co jedliśmy tę żabę. I nie można wykluczyć, że za rok, dwa lub dziesięć powiedzą to samo, ale tym razem mając już na myśli to, że decyzja o wyjściu nie była dobra. To jednak jest coś, czego dziś nie wie nikt, ponieważ nie daje się tego przewidzieć. Nie jest prawdą, że wraz z Unią znikną brytyjscy przeciwnicy GMO, że nagle bez obaw będzie wolno spróbować czy zaszczepiona na wierzbie gruszka może dawać szczególnie smaczne lub szczególnie zdrowe owoce. Może się okazać, że daleko nie wszystkie obstrukcje były winą Unii, a zyski z wyjścia są znacznie mniejsze niż koszty. Nie w tym rzecz. Problem w tym, że udający eksperta próbuje nam powiedzieć, co mamy myśleć nie tylko nie będąc ekspertem, ale nawet nie wiedząc o tym, że wkroczył na pole, na którym możemy mówić o faktach, które już miały miejsce, ale przewidywać jakie będą dalsze efekty się nie da.


Zaangażowana wróżka udająca eksperta jest zjawiskiem dość powszechnym, a Konstanty Gebert ma rację, pisząc, że liczba takich wróżek niepomiernie wzrosła wraz z mediami społecznościowymi. Pisze o zanikającym zaufaniu do ekspertów. Prawda jest taka, że politycy od zawsze chętnie wynajmowali ekspertów, którzy uczonymi słowami potwierdzali ich przekonania. Prawdą jest również, że ze świecą trzeba szukać polityka, który rozumie spory między ekspertami (wielu ekspertów to znakomici populiści). Istotnie, media społecznościowe są wyjątkowo dobrym środowiskiem dla tworzenia cybernetycznych gett.


Jak jednak Konstanty Gebert słusznie zauważył, prasa miała od początku tendencję do karmienia czytelników podłą intelektualnie strawą i przypomina próby tworzenia mediów rzetelnych, gdzie od piszących wymagano sprawdzania, czy naprawdę wiedzą o czym piszą, a publikacje przechodziły przez kontrolne sito.


Ta próba budowania prawdziwie rzetelnych mediów skończyła się na długo przed Internetem i mediami społecznościowymi. Najpierw przyszli magnaci prasowi, którzy wykupywali tytuły mające markę rzetelnych i poddawali je tabloidyzacji (a lewica broniła swoich tytułów zatrudniając lepszych propagandystów), potem przyszła bałkanizacja humanistycznych umysłów, a dopiero na to wszystko nałożył się Internet. W efekcie minister rolnictwa opowiada głupstwa o bakterii wszczepionej kukurydzy, a dziennikarz karmi nas gorzkimi i niestrawnymi gruchami byle jak wyhodowanymi na płaczącej z rozpaczy wierzbie.


Socjolodzy i ekonomiści mówią z dumą, że uprawiają naukę zaangażowaną (co jest eufemizmem na łączenie badań naukowych z politycznym aktywizmem), eksperci uganiają się za grantami (a granty daje się za poszukiwanie dowodów tego, co bardzo chcemy udowodnić), dzięki Internetowi nigdy nie było tak wspaniałych możliwości docierania do informacji jakie mamy dziś i chyba nigdy rzetelna informacja nie była w takiej pogardzie przez ludzi zarabiających na utrzymanie informowaniem, jak dziś. Ciekawe czym się to skończy.                                                                                         


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
2. Moja znajoma Piotr 2020-01-16
1. Czy aby na pewno Przemek 2020-01-15


Notatki

Znalezionych 2609 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Irański emerytowany generał: Rosja nie powinna być pośrednikiem w rozmowach nuklearnych     2022-04-05
Czy huragan Irma był karą boską?     2017-09-18
Arabski polityk: Arabowie przegrali wojny i muszą zapłacić cenę     2018-08-05
Bohaterowie palestyńskiej walki o pokój     2017-07-07
Obozy Hamasjugend, Gaza 2017     2017-08-14
Arabscy autorzy o kurdyjskim referendum     2018-01-02
Czy nadchodzi zmierzch Ligi Arabskiej?     2016-08-06
Demon ISIS jest w nas wszystkich     2019-08-09
Arabia Saudyjska i ZEA odmawiają poparcia USA przeciwko Rosji, ponieważ USA odmawiają poparcia ich przeciwko Iranowi     2022-03-28
Wizyta irańskiego prezydenta w Ameryce Łacińskiej     2023-07-21
Były palestyński minister: Zachodni Brzeg jest w kompletnym chaosie     2022-01-26
Nowy, irański porządek świata     2017-12-21
Krytyka porozumienia między USA a Iranem o wymianie więźniów w prasie saudyjskiej     2023-08-23
Cztery dekady irańskiej nienawiści     2017-11-10
Powrót imperiów - perskie marzenia     2015-03-14
YouTube blokuje ujawnianie antysemityzmu     2018-09-02
Hamed Abdel-Samad o lewicy: Rasism niskich oczekiwań; Oni traktują muzułmanów jak małpy w zoo     2019-03-31
Ameryka żąda ekstradycji terrorystki Hamasu     2017-03-17
Dlaczego Palestyńczycy nie chcą rządzić Gazą?   Abdul-Hussain   2023-11-18
Zniknięcie Izraela z arabskiej sceny medialnej    Al-Mulhim   2016-03-02
Wydarzenie w McGill ujawnia myślenie antysyjonistyczne   Maroun   2017-02-20
William al Szejk-Speare i palestyńskie Zwoje znad Morza Martwego   Marquardt-Bigman   2016-11-13
Brytyjska zdrada narodu żydowskiego   Rosenthal   2016-11-09
Europa budzi się i dostrzega korupcję w organizacjach pozarządowych   Steinberg   2022-12-22
Raport Davida Colliera o Amnesty International oraz jej toksyczności i nienawici   (Varda Epstein)   2019-12-28
Podstawowa ochrona   - artykuł redakcyjny   2015-10-01
Pluralistyczna Europa odrzuciła wojny religijne, a teraz poddaje się „potworowi” ekstremistycznego, politycznego islamu   Abdel-Samad   2020-11-18
Czego chcą Palestyńczycy   Abdul-Hussain   2021-03-28
Postępowi intelektualiści walczą z postępem   Abdul-Hussain   2021-05-03
Ameryka versus Iran: czyli kto zaczął?   Abdul-Hussain   2021-03-30
Czy Gaza naprawdę jest przypadkiem największych cierpień Arabów?   Abdul-Hussain   2024-03-09
Dwadzieścia lat po obaleniu Saddama przez Amerykę Irakijczycy są pod butem islamistycznego Iranu   Abdul-Hussain   2023-04-29
Dlaczego Al-Aksa jest niedostępna dla Żydów?   Abdul-Hussain   2021-07-26
Kiedy uchodźcami byli Żydzi…   Abdul-Hussain   2021-12-14
Szczęśliwi na widok pokonanej Ameryki   Abdul-Hussain   2021-09-24
Dlaczego Irakijczycy nienawidzą Palestyny   Abdul-Hussain   2021-09-29
Wymyślanie dyskryminacji tam gdzie jej nie ma   Abdul-Hussain   2022-03-16
Masz zły dzień? Obwiń Izrael   Abdul-Hussain   2021-07-20
Aktywiści, którzy serwują połowę wiadomości   Abdul-Hussain   2021-10-08
Jak Biden rozpoczął wojnę z MBS, a potem przyszedł żebrać   Abdul-Hussain   2022-05-14
Czas na państwo kurdyjskie na Bliskim Wschodzie   Abdulkader   2017-01-30
Kryzys humanitarny w Gazie   Adam   2018-02-18
Edukacja w Szwecji: "Wtedy sprawy przybrały interesujący obrót"   Adamson   2017-01-12
Czy pakistańska broń atomowa wpadnie w ręce dżihadystów?   Ahmad   2017-09-07
Fatalne zbywanie islamskiego imperializmu przez lewicę   Ahmed   2016-10-31
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Pokój ma na imię Hadassah   Ahmed   2014-05-12
Wadliwa logika akademickiego bojkotu Izraela   Ahmed   2016-04-17
Kobiety w krajach arabskich mają prawa z epoki kamienia   Akram   2014-03-31
Kiedy Palestyńczyk wreszcie się obudzi?!   Al-Dahiri   2020-09-08
Pokój z Izraelem jest koniecznością   Al-Dughaither   2020-10-16
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Egipt pozwie Izrael za dziesięć plag   Al-Gamal   2014-04-01
Religijny humanizm   Al-Harbi   2014-05-13
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Nakba czy porażka?   Al-Mulhim   2014-05-19
Kto się boi Donalda Trumpa?   Al-Rashed   2016-12-17
Pełzający podbój Iraku przez Iran   Al-Rashed   2015-03-27
Życzcie swoim chrześcijańskim znajomym Wesołych Świąt   Al-Sajf   2020-12-26
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Co daje mi Izrael: Dwa głosy Izraelskich Arabów   Alaa Waheeb   2016-03-06
Strategia równowagi według prezydenta Obamy   Alberto M. Fernandez   2015-08-09
Ratowanie życia i walka z indoktrynacją antyizraelską   Alster   2016-10-10
Prawdziwy powód krytykowania izraelskiej reakcji pomocowej dla Ukrainy   Altabef   2022-04-04
Akademicka wolność dla mnie, ale nie dla ciebie   Altabef   2019-05-29
Alternatywny wszechświat palestyńskiej „suwerenności”   Altabef   2022-06-09
Sabotowanie romansu USA-Izrael   Altabef   2024-02-24
Wybory w Iranie: czarne turbany kontra białe turbany   Amin   2017-05-02
Orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka wskazują, że nie ma „prawa powrotu” i że Gaza nie jest okupowana   Amos   2018-07-16
Jak media i palestyńscy Arabowie zmienili się przez ostatnie 50 lat?   Amos   2020-04-18
Rosja i Iran: przyjaźń czy tylko partnerstwo?   Amos   2022-09-25
Nagle nie ma zgody co do tego, jak ma wyglądać izraelsko-palestyński pokój   Amos   2020-10-12
Więcej niż tylko pokój – normalność   Amos   2020-12-28
Lepsze pytanie: czego prawo międzynarodowe wymaga od reszty świata w sprawie Hamasu?   Amos   2023-10-25
Dlaczego Żydzi są rdzenną ludnością Palestyny – a Arabowie nie są   Amos   2018-09-25
Intersekcjonalność, czyli kto, co i z kim?   Amos   2020-08-05
Dla Żydów fake news nie zaczynają się od Trumpa – zaczynają się od Al Dury   Amos   2022-03-28
Zakaz mowy nienawiści nie chroni Żydów ani przed jej przyczynami, ani skutkami   Amos   2019-11-07
Kobayahshi Maru, paradoks szantażysty i Trump   Amos   2020-12-10
Żaden artykuł nie zrekompensuje jego uprzedzonego i antyizraelskiego tytułu   Amos   2020-06-13
Czy Izrael powinien bojkotować palestyńskich Arabów?   Amos   2022-12-08
Wybory prezydenta Bidena wskazują na długą listę błędów w polityce wobec Bliskiego Wschodu   Amos   2021-02-15
Co mają wspólnego Indianie Abenaki z Żydami oraz z firmą Ben &Jerry?   Amos   2022-09-02
Gdzie był UNIFIL, kiedy Hezbollah kopał tunel terroru?   Amos   2018-12-06
Samobójcza głupota „rozwiązania w postaci dwóch państw”   Anderson   2024-01-12
Dwaj prezydenci, jedno fatalne posunięcie historyczne   Anna Mahjar-Barducci   2016-11-08
Co wspólnego mają Alt-Right i Regresywna Lewica   Anomaly   2018-04-07
Słuchając rzeczników arabskich można by pomyśleć, że Arabowie zostali oszukani… ponieważ nie dostali również Izraela   Anson   2016-06-29
Amnesty International broni nożowników atakujących Żydów   Anspach   2015-11-13
Wielka barykada na drodze chorążego pokoju   Apfel   2014-05-08
Przemysł, który nie będzie bojkotował Izraela   Apfel   2014-02-11
Jak zaprzeczyć Holocaustowi, udając że się tego nie robi   Apfel   2022-05-30
Palestyńska kradzież tożsamości żydowskiej   Arazi   2015-11-12
“Szlachetna dzikuska” przemówiła   Arbabzadah   2017-10-12
Wielka Brytania: Witamy w Średniowieczu roku 2021   Ash   2021-09-10
Wyjście ze stalinowskiego zimna   Ashenden   2022-11-29
Islam i feminizm   Assaf   2017-10-17
Dlaczego islam pilnie potrzebuje reformacji   Ayaan Hirsi Ali   2020-10-28
Kobiety są ofiarami islamskich ekstremistów   Ayari   2018-06-06

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk