Prawda

Poniedziałek, 20 maja 2024 - 04:46

« Poprzedni Następny »


Płacimy za grzechy dziadów


Andrzej Koraszewski 2023-09-26

Dni kolonialne. Poznań w 1938 r.
Dni kolonialne. Poznań w 1938 r.

Film Agnieszki Holland apeluje do naszej wrażliwości, artystka namawia nas, żebyśmy byli bardziej ludzcy, a może tylko mniej nieludzcy. Ten film nie wyjaśnia problemu masowej imigracji. Nie taki jest jego cel. Ten film nie odpowiada również na pytanie, jaka polityka imigracyjna byłaby mądra i skuteczna, ani dlaczego mamy dziś do czynienia z rosnącą falą migracyjną. Ponownie możemy powiedzieć, że nie taki jest jego cel. Ktokolwiek wygra zbliżające się wybory, kolejny rząd będzie musiał szukać polityki imigracyjnej mądrzejszej, bardziej skutecznej i bardziej ludzkiej, niż ta, którą mamy obecnie.

Na początek warto sobie uświadomić fakt, że migracje ludności są tak stare jak ludzkość. Wszyscy jesteśmy potomkami migrantów z Afryki. W dzisiejszym świecie płacimy za nierównomierny rozwój, za bestialstwo kolonializmu, za okrucieństwo wobec społeczeństw własnych i obcych.


Na przestrzeni ostatnich stu lat byliśmy świadkami wojny o kolonie, której efektem było ostateczne zakończenie epoki kolonializmu. Odzyskana niepodległość dla większości nowych państw okazała się znacznie trudniejsza niż sądzono, zaś próby wspomożenia rozwoju byłych kolonii z reguły przynosiły więcej szkód niż pożytku. Dziś setki milionów mieszkańców byłych kolonii marzy o ucieczce od własnych elit, a miliony podejmują dramatyczne próby, żeby się dostać do tej części świata, która ich przez stulecia zniewalała.


Sto lat temu czuliśmy żal do świata, że „wszyscy” mają kolonie, a my jesteśmy od macochy. Też bardzo chcieliśmy mieć swoich Czarnych i miejsce, gdzie moglibyśmy wysiedlić, tych, którzy nam tak bardzo przeszkadzali. Nie chcieliśmy być gorsi od tych Portugalczyków, Holendrów, czy Duńczyków (o Francuzach, czy Brytyjczykach nawet nie wspominając). Szczęśliwym zbiegiem okoliczności te marzenia były bez szans na realizację, więc chociaż tego nie chcieliśmy, w tej sprawie płacimy dziś za cudze grzechy, a nie za własne.


Nie wszystko jest winą chrześcijańskiego i islamskiego imperializmu i kolonializmu. Dołożyły się do tego postkolonialne ruchy narodowo-wyzwoleńcze inspirowane przez obiecujący powszechne braterstwo komunizm, dołożyli się do tego postkolonialni inwestorzy, a na ostatnim etapie różni aktywiści, walczący z nauką w rolnictwie i obiecujący wspaniałą zieloną energię, zamiast tej, której my używamy.


Zapewne najgorszą zarazą okazały się plemienne waśnie wspierane przez mocarstwowe pieniądze. Muzułmanie mordują się milionami walcząc o jedność w służbie Allaha, w Afryce trwa ludobójstwo chrześcijan, przewroty wojskowe i trwające przez dziesięciolecia wojny domowe. Trudno się dziwić ludziom, że próbują uciec z tego raju do świata, w którym nie rządzą swoi. Uciekają najlepiej wykształceni, najbardziej przedsiębiorczy i najbardziej bezwzględni.     


Trudno jest przyznać, że w wielu miejscach na świecie mamy do czynienia z błędnym kołem religijnego fanatyzmu i kultywowanego przez elity zacofania. Wystarczy tu wymienić Afganistan, Pakistan, Iran, Irak, Jemen, Sudan, Libię i wiele innych.


Dziesiątki lat temu fascynowało porównanie rozwoju gospodarczego Niemiec Zachodnich i Wschodnich, Korei Południowej i Północnej, Chin kontynentalnych i Tajwanu. Liban, do pojawienia się tam armii zbirów Arafata, miał wszelkie szanse stania się pierwszym prawdziwie nowoczesnym krajem w świecie islamu. 


Wzbierająca fala migracyjna jest doskonałym narzędziem szantażu dla państwowych terrorystów w rodzaju Erdogana czy Łukaszenki. Zarówno Organizacja Narodów Zjednoczonych, jak i Unia Europejska okazały się organizacjami niezdolnymi do wypracowania dalekosiężnej polityki powstrzymania fali migracyjnej. Politycy licytują się dziś, kto ma lepszy pomysł na ochronę granic, polityka imigracyjna staje się z roku na rok tym czynnikiem, który szczególnie silnie wpływa na wyniki wyborów. Walczymy ze skutkami, ponieważ brak chociażby dyskusji na temat próby zatrzymania tego trendu.


Na wojny domowe, zamachy wojskowe, na motywowany przez religię terroryzm mamy praktycznie zerowy wpływ, podobnie jak beznadziejne wydają się próby przekonania polityków w rodzaju Putina, Erdogana, czy irańskich ajatollahów, że ich marzenia o podboju świata, ambicje wielkoruskie, neoosmańskie, czy budowanie światowego kalifatu są irracjonalne i szkodzą zarówno im, jak i reszcie ludzkości.                                                                

Próby  ich ugłaskiwania jak dotąd przynosiły efekty odwrotne od oczekiwanych.


Czy zasadne są apele o wspieranie rozwoju wszędzie tam, gdzie jest na to szansa? Apele, aby Zachód przestał drenować ludzki kapitał z krajów rozwijających się, są skazane na niepowodzenie. Drenaż mózgów będzie trwał i co najwyżej można wspierać wykorzystanie pracujących na Zachodzie specjalistów w rozwoju ich krajów macierzystych.     


Wspieranie stawki na szybki wzrost wydajności drobnych rolników wydaje się być sprzeczne z wszystkimi wartościami aktywistów i aktywistek niosących Internetową dobrą nowinę. Dziś w Afryce rolnictwo produkuje więcej na eksport niż produkuje się żywności dla własnej ludności. Setki milionów drobnych rolników żyje na skraju nędzy z minimalnymi zyskami z produkcji towarowej. Co oczywiście powoduje ucieczkę do miast, gdzie jest minimalne zapotrzebowanie na pracę niewykwalifikowanych robotników.  (Ta migracja nas nie interesuje, mimo, że jest pierwszą przyczyną docierającej do nas fali migracyjnej.) 


Mimo ogromnych możliwości rolnictwa w Afryce, kontynent jest zależny od importu żywności. Trzy gatunki roślin uprawnych: kukurydza, pszenica i ryż zaspakajają 50 procent światowego zapotrzebowania na białko i kalorie. Według najnowszego raportu kontynent afrykański dostarcza 7 procent światowej produkcji kukurydzy, 5 procent pszenicy i 4 procent ryżu. Dążenie do wielkoobszarowej i wysokodochodowej produkcji rolnej na eksport pogłębia dramat Afryki. Wykorzystanie biochemii w rolnictwie rodzinnym pozwala na redukcje strat z powodu chorób i szkodników, redukcję kosztów nawozów i środków ochrony roślin, redukcję zużycia wody i paliwa. Do tej pory Europa stawała na głowie, żeby zablokować zarówno GMO, jak i edytowanie genów metodą Crispr/Cas9. Wyższa wydajność drobnych rolników oznacza nie tylko więcej żywności na rynku lokalnym i większą siłę nabywczą w rękach ludności wiejskiej, ale w szybkim tempie przekłada się zarówno na ożywienie drobnego przemysłu, jak i na wzrost nakładów prywatnych na oświatę dzieci.        


W wielu raportach powtarza się dziś ta sama diagnoza fundamentalnego błędu polityków afrykańskich w chwili uzyskania niepodległości – dążenie do zapewnienia taniej żywności dla mieszkańców miast, w efekcie niskie dochody rolników uniemożliwiają inwestycje i rozwój, co w dłuższej perspektywie prowadzi do słabego wzrostu gospodarczego lub regresu. Innymi słowy jest to recepta na wzrost biedy, społecznych niepokojów (a z biegiem czasu migracji).      


Około 90 procent ludności wiejskiej w Afryce utrzymuje się z rolnictwa i jest uzależniona od deszczów. Długotrwałe susze powodują spadek plonów i wzrost chorób roślin. Kropelkowe nawadnianie plus biochemia to główny kierunek radzenia sobie z problemem niedoborów wody. To wymaga pospiesznego przegnania europejskich aktywistów siejących panikę przed GMO, inwestycji w gospodarkę wodną, rozwoju roślin odpornych na suszę, nowoczesnych technik dostarczania nawozów do gleby.       


Na długą metę polityka imigracyjna krajów rozwiniętych powinna się koncentrować na wsparciu rozwoju krajów zbyt powolnie rozwijających się, ponieważ tylko rozwój i szansa godziwego życia we własnym kraju może zatrzymać tych, którzy ryzykują życiem, żeby wydostać się z beznadziei.


Madagaskar, gdzie tak bardzo chcieliśmy mieć własną, polską kolonię, należy do najbiedniejszych krajów na świecie. Przybysze z takich krajów, mogą podzielić się z nami swoim piekłem, jeśli ograniczymy się do zawsze niedostatecznie skutecznego zamykania granic.  


Polskie apetyty na polską kolonię związane były nie tylko z naszą dumą narodową i pragnieniem wejścia do klubu kolonialistów, ale również z gorącym pragnieniem wysiedlenia Żydów, którzy strasznie irytowali nas swoją przedsiębiorczością. Resztki tych, których nie wymordowano w mrocznych czasach wojny dotarły do Palestyny, gdzie zmienili malaryczne moczary i suche pustynie w kwitnące ogrody. Mimo braku rolniczych tradycji po pierwsze byli do tego zmuszeni, po drugie wiedzieli, że kraj buduje się od fundamentów, gdyż inaczej rynek jest chory, a wieś dostarcza więcej nędzy i społecznego niezadowolenia niż żywności.  


W innych miejscach postkolonialna niepodległość budowana była na ogół na komunistycznych mitach, plemiennych waśniach i chytreńkiej pomocy zamożnego świata, zainteresowanego głównie  surowcami mineralnymi i rynkami zbytu. Dziś jedni krzyczą „Barbarzyńcy u bram” inni kręcą „Zieloną granicę”.  Ale problem fali migracyjnej nie zniknie, możemy go próbować złagodzić, otwierając nie tyle serca, co głowy.  


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Raport z oblężonego miasta   Koraszewski   2018-09-12
Jaki ślad zostawiają słowa?   Koraszewski   2018-09-04
PRL Chrystusem narodów   Koraszewski   2018-08-31
Wolna prasa, wolność słowa, wolność handlu    Koraszewski   2018-08-24
Pamiętaj o nim na wszystkich swoich drogach   Lewin   2018-08-21
Doświadczony, kompetentny, rzetelny inteligent poszukuje rozwiązania   Koraszewski   2018-08-17
List otwarty do Mendy   Koraszewski   2018-08-13
Znieważenie pomnika dłuta Stanisława Milewskiego   Koraszewski   2018-07-30
Chłopiec, którego zabito, ponieważ był Żydem   Koraszewski   2018-07-15
Ksiądz pana wini, pan księdza, a wójt jeden taki, a drugi inny   Koraszewski   2018-07-13
Cała Polska myśli o pięcie   Kruk   2018-06-14
Dowcipy, memy, przysłowia    Koraszewski   2018-06-02
Wielkie kazanie o małej dziurze w drzwiach   Kruk   2018-05-23
Czy naród może zakochać się w demokracji?   Koraszewski   2018-05-16
Adoracja Jezusa Użytkowego   Kruk   2018-04-28
Żydzi z Madonną w tle   Lewin   2018-04-28
Hogwart potrzebny od zaraz   Koraszewski   2018-04-24
Płońsk miasto otwarte   Koraszewski   2018-04-18
Niziutkie ciśnienie i Nuż w bżuhu   Kruk   2018-04-13
Wzrost mendowatości w populacji mieszkańców Polski w efekcie zmian pogodowych   Koraszewski   2018-04-01
Polski Marzec – 50 rocznica   Garczyński-Gąssowski   2018-03-08
Byłam w niebie, mówi ośmioletnia Ania   Kruk   2018-03-07
„WSZYSCY WIEDZĄ”   Kłys   2018-03-05
Nieustający marsz niesłusznie dumnych   Koraszewski   2018-02-13
Powrót antysemickiego potwora   Koraszewski   2018-02-10
Powrót Gnoma, czyli naród znowu krzyczy „Wiesław śmiało”   Koraszewski   2018-02-05
Bluźniercy, bałwanochwalcy i inni   Kruk   2018-01-30
Ustawa przeciw kłamstwu czy przeciw prawdzie?   Koraszewski   2018-01-29
Piątek narodowo-erotyczny   Kruk   2018-01-10
Silva rerum, Facebook i rara avis   Koraszewski   2018-01-02
Szkolne orły i wątroba Prometeusza   Kruk   2017-12-25
Sędziami będziem wtedy my!   Koraszewski   2017-12-20
Władca much – lekcja wychowawcza   Kruk   2017-12-11
Idem per idem, czyli polska droga do demokracji   Koraszewski   2017-12-01
Nauczyciel-ateista w szkole   Koraszewski   2017-11-29
Hej, wy, naród…   Koraszewski   2017-11-23
Przypowieść o Janie i Fortepianie   Kruk   2017-11-21
Święto niepodległości, czyli bal sykofantów   Koraszewski   2017-11-11
Stan Polski przed wyborami   Koraszewski   2017-11-09
Zupa z gwoździa do trumny z św. pamięci wkładką   Kruk   2017-11-01
Długi lot bibelota   Kruk   2017-10-26
Kościół, wierzący, dialog   Koraszewski   2017-10-21
W oparach religijnej magii   Koraszewski   2017-10-10
Ipso facto omlet z groszkiem   Kruk   2017-09-19
Mroczny cień udrapowanych autorytetów   Koraszewski   2017-08-23
Apel Stowarzyszenia Miłośników Logiki Nieformalnej   Kruk   2017-08-18
Pan Baginski pyta o antysemityzm   Koraszewski   2017-08-17
Jak to na wojence ładnie, tarara...   Koraszewski   2017-08-09
O seksie, moralności i religii   Koraszewski   2017-08-06
Sumienie, czyli moralność bez smyczy   Koraszewski   2017-08-04
Kryzys komunikacji werbalnej, czyli patos środkowego palca   Koraszewski   2017-07-31
Costaguana dla Costaguańczyków   Koraszewski   2017-07-23
Uchodźcy a sprawa polska   Koraszewski   2017-07-08
Czy suweren jest blondynem?   Koraszewski   2017-06-30
Dramat z nadmiarem inteligencji emocjonalnej   Kruk   2017-06-26
Na tropach chrześcijańskiego feminizmu   Koraszewski   2017-06-24
W poszukiwaniu umiarkowanych katolików   Koraszewski   2017-05-24
Prezydent nie wszystkich Polaków   Koraszewski   2017-05-16
Jak pięknie kwitną kanalie   Koraszewski   2017-05-01
Niechęci etniczne w służbie ratowania czytelnictwa w Polsce   Koraszewski   2017-04-27
Panu Bogu świeczkę, biskupom ogarek, pora zapalić światło   Koraszewski   2017-04-18
Infantylizmofilia czy chrześcijańska myśl światła?   Koraszewski   2017-04-14
My chcemy boga, w książce, w szkole...   Koraszewski   2017-03-27
O płodności intelektualnego onanizmu   Kruk   2017-03-14
Ogień narodowy, czyli patriotyzm patologiczny   Koraszewski   2017-03-10
Czy Polacy wybiją się...   Koraszewski   2017-03-02
Przemysł zmasowanej dezinformacji   Koraszewski   2017-02-27
O trudności zamiany rozmów nocnych na dzienne   Kruk   2017-02-21
Dziewiczy lasek na skraju miasteczka   Kruk   2017-01-21
Narodowy socjalista pisze do mnie list   Koraszewski   2017-01-11
Znaki czasu na Jasnej Górze i gdzie indziej   Koraszewski   2017-01-09
Żaba mortal combat i lewatywa z kawy   Szczęsny   2017-01-05
Jego Małość i halucynogenny grzyb   Kruk   2017-01-02
Krzyżacy, Włodkowic i siekiera na ołtarzu   Koraszewski   2016-12-29
I gdzie nas ten dyskurs prowadzi?   Kruk   2016-12-20
Szlak bojowy Jarosława Kaczyńskiego   Koraszewski   2016-12-17
Ujednolicone miary zdrowego rozsądku   Kruk   2016-12-08
Nauka dla świata pracy   Koraszewski   2016-12-03
Intronizacja Chrystusa, czyli powiedzcie Allahu akbar   Koraszewski   2016-11-23
Awangarda umysłowego proletariatu   Kruk   2016-11-21
Do posłanki co dyskutować chciała   Koraszewski   2016-11-19
Perwersyjny moralista w sutannie   Koraszewski   2016-11-10
Kobieta superpatronką roku 2017   Koraszewski   2016-11-07
Kościół bardzo kocha kobiety   Koraszewski   2016-10-28
Czarny Poniedziałek był tylko początkiem długiego marszu   Koraszewski   2016-10-24
Polityka, Kościół i medycyna   Koraszewski   2016-10-17
Bitwa o historię i nauki ścisłe   Koraszewski   2016-09-20
Burdel w Izbie Gminnych Lordów   Koraszewski   2016-09-15
Nagie szaty króla czyli plaga bytów pozornych   Koraszewski   2016-08-26
Klauzula zdeprawowanego sumienia   Koraszewski   2016-08-03
Uwagi o rozważaniach o naprawie Rzeczpospolitej   Koraszewski   2016-07-31
Serce Prezesa ogrzeje Polskę   Kruk   2016-07-20
O Polskę parlamentarną, czyli kilka myśli po lekturze informacji o projekcie.   Koraszewski   2016-06-09
Co państwu dolega?   Koraszewski   2016-06-07
Tylko „Świerszczyk” nie  kłamie   Koraszewski   2016-05-27
Paraliż postępowy polską racją stanu   Kruk   2016-05-22
Nasza partia jest czystą demokracją   Koraszewski   2016-05-13
Czy leci z nami psychiatra?   Koraszewski   2016-05-10
Gimnazjalna Loża Masońska   Kruk   2016-05-06
Święto Konstytucji, czy świętowanie zdrady?   Koraszewski   2016-05-03

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk