Prawda

Środa, 8 maja 2024 - 21:57

« Poprzedni Następny »


Nowy wojskowy mesjasz izraelskiej lewicy
Wspólny amerykańsko-izraelski plan obalenia Netanjahu z generałem Gadim Eisenkotem w roli głównej zyskuje na popularności w miarę postępu wojny w Gazie


Gadi Taub 2024-02-02

Generał Eizenkot na ceremonii wojsk inżynieryjnych w 2016 roku (Źródło zdjęcia: Wikipedia.)
Generał Eizenkot na ceremonii wojsk inżynieryjnych w 2016 roku (Źródło zdjęcia: Wikipedia.)

Izraelskie media głównego nurtu pełne są przygnębiających historii, które mówią, że przegrywamy wojnę: mówią, że nie da się jej wygrać, że gospodarka jest na skraju załamania, że rezerwiści są rozdarci między państwem a rodziną, że studenci tracą rok akademicki i pary rozstają się, że powinniśmy natychmiast sprowadzić porwanych do domu! – nie wspominając o strasznych opowieściach o losie zakładników i ciągłym pokazywaniu ze wszystkich stron, straszliwej sytuacji ich rodzin.

Czytaj izraelskie gazety, oglądaj telewizję głównego nurtu, a możesz dojść do wniosku, że to wszystko wina premiera Benjamina Netanjahu, a nie Jahji Sinwara: Netanjahu przedłuża wojnę dla własnego przetrwania politycznego, Netanjahu utrzymywał Hamas przy życiu katarskimi pieniędzmi, Netanjahu rozdarł Izrael przez reformę sądownictwa, Netanjahu spycha na bok generałów – Benny’ego Gantza, Joawa Gallanta i Gadiego Eisenkota – we własnym gabinecie wojennym, Netanjahu zrujnuje nasze stosunki z USA, Netanjahu przedkłada własną karierę nad żywotne interesy Izraela i tak dalej. Te twierdzenia są zbieżne z kampanią informacyjną Waszyngtonu skierowaną przeciwko Netanjahu, podczas której administracja Bidena stara się narzucić Izraelowi swój program, z pomocą swoich lokalnych klientów.


Prasa izraelska najwyraźniej nie zachowuje się tak, jakbyśmy byli w środku wojny o przetrwanie. Konferencje prasowe stały się rywalizacją dziennikarzy, którzy próbują zaimponować sobie nawzajem zadając najpaskudniejsze pytania. W zeszłym tygodniu Netanjahu przy jednej z takich okazji odstąpił od scenariusza, aby odpowiedzieć na jeden szczególnie osobliwy monolog, (zamaskowany jako pytanie), wygłoszony przez Sefiego Ovadię z Kanału 13.


Ovadia zabrał głos: „Pytanie osobiste, jeśli pozwolisz. Społeczeństwo chce odsłonić osobistą stronę swoich przywódców. Czy kładąc się spać [wieczorem], mówisz sobie lub żałujesz pewnych błędów, którymi chciałbyś podzielić się z opinią publiczną w związku z wydarzeniami przed 7 października, krótko przed lub długo wcześniej, czy też uważasz, nawet w zaciszu własnych myśli, że jesteś bezbłędny i że to reszta kierownictwa jest odpowiedzialna za sytuację, w jakiej znaleźliśmy się. Jeśli chcesz podzielić się tym z opinią publiczną, myślę, że może to być interesujące”. Przypominam, że miało to miejsce na konferencji prasowej, na której premier informował opinię publiczną o stanie wojny.


Odpowiedź Netanjahu cytowano szeroko we wszystkich izraelskich mediach społecznościowych: „Będę nadal walczył z Hamasem, a ty będziesz nadal walczyć ze mną. To jest podział pracy”.


Istnieje powód, dla którego defetyzm i krytyka Netanjahu idą w parze. Netanjahu chce wygrać wojnę i choć może to początkowo zabrzmieć zaskakująco, kohorta prasowa oraz wirtualni przedstawiciele administracji Bidena w rządzie – Gantz i Eisenkot – nie do końca zgadzają się z tym celem. Łatwe wyjaśnienie jest takie, że walka z Netanjahu na tak długo zdefiniowała tożsamość zawodową tak wielu dziennikarzy i polityków, że nawet atak Hamasu z 7 października nie był w stanie zmienić trajektorii ich życiowej misji. Postrzegają Hamas jako okazję do ostatecznego zdemaskowania Netanjahu jako nieudacznika, jak chcą go widzieć, wymuszenia przedterminowych wyborów, które z pewnością przegra, i w ten sposób ocalenia przed nim Izraela.


Ten sposób rozumowania stawia w centrum nienawiść: nienawiść tak intensywną, że niektórzy woleliby raczej widzieć porażkę Izraela niż sukces Netanjahu. Ale tu działają większe siły. I wydaje się, że istnieje szczegółowy plan, w którym główną rolę odgrywa były szef sztabu IDF Gadi Eisenkot, który jako pierwszy krok wymaga osłabienia Izraela. Większość zwolenników tego planu nie chce zniszczenia kraju (choć niektórzy chcą jego fundamentalnych przekształceń). Uważają, że osłabienie Izraela i oddanie go pod amerykańskie zarządzanie pomoże ocalić kraj przed nim samym.


Skoordynowany charakter kampanii przeciwko Netanjahu wynika jasno z powtarzania tych samych argumentów, a nawet tych samych sformułowań przez jego przeciwników w polityce i prasie – po obu stronach Atlantyku. To nie przypadek, że dokładnie w tym samym czasie zarówno w Jerozolimie, jak i w Waszyngtonie zaczęliśmy słyszeć głosy nawołujące do zakończenia wojny przez umowę o porwanych, ale bez zniszczenia Hamasu (na co wskazuje często używany eufemizm „przedłużone zawieszenie broni”). Przegrana wojna z Hamasem z pewnością obali Netanjahu, a tym samym usunie przeszkodę we wznowieniu rozmów w celu ustanowienia państwa palestyńskiego.


Aby wesprzeć tę kampanię, Eisenkot, który tragicznie stracił syna w tej wojnie, został wybrany na nowego mesjasza lewicowej elity, namaszczony półoficjalnie długim, pochlebnym wywiadem w prestiżowym programie telewizyjnym Ilany Dayan „Uvda” (Fakt) na kanale 12. Eisenkot zasiada obecnie w gabinecie wojennym Netanjahu wraz z Gantzem, innym byłym szefem sztabu. Administracja Bidena miała kiedyś wpływ na wysokiego i przystojnego Gantza, który jest jednak człowiekiem niewielkiego formatu.


Eisenkot, a przynajmniej tak wielu ma obecnie nadzieję, jest z lepszego materiału. Dlatego też został wybrany na podporę wspólnego amerykańsko-izraelskiego projektu wyrzucenia Netanjahu za burtę i zainstalowania bardziej uległego izraelskiego przywódcy, który odwróci się od celów wojskowych wojny w Gazie i skupi się na szerszym celu, jakim jest ustanowienie państwa palestyńskiego.


Izraelska gołębia lewica zawsze była zakochana w generałach, przeważnie z wzajemnością. Jastrzębie w zasadzie nie docierają na sam szczyt IDF, dlatego też w miarę jak dowódcy naszej armii mieli coraz większą obsesję na punkcie własnego wizerunku jako osób moralnych, jednocześnie stracili zainteresowanie wygrywaniem wojen.


Romans dzisiejszej lewicy z gołębimi generałami jest słabym, nostalgicznym cieniem niegdyś dumnego syjonizmu, który był zarówno silny, jak i humanitarny. Ale nasi obecni dowódcy wojskowi nie są odlani według tego wzorca. Podczas gdy ci pierwsi wygrywali wojny, nowi zastąpili dążenie do zwycięstwa militarnego publicznym samobiczowaniem i popisami moralizatorstwa. Mamy groteskowy przykład tego nowego gatunku, radykalnego lewicowego generała Jaira Golana, gwiazdę maleńkiego postępowego elektoratu, który nie przekroczył progu w ostatnich wyborach krajowych. Golan, pełniąc funkcję zastępcy szefa sztabu IDF, porównał Izrael podczas oficjalnej ceremonii upamiętniającej Holokaust do Niemiec w latach trzydziestych XX wieku. Postępowcy klaskali. „Haaretz” uczynił go bohaterem. Reszta z nas była głęboko zdegustowana.


Eisenkot nie jest jednak aż tak wulgarny i nie jest ignorantem. Jest elokwentny i refleksyjny, a także zachowuje się z godnością. Jest także jedną z osób najbardziej odpowiedzialnych za koncepcję Hamasu jako możliwego do opanowania wroga, która zemściła się na nas 7 października. Jako szef sztabu IDF przyspieszył proces zmniejszania izraelskich sił lądowych na rzecz armii, która byłaby mała, zaawansowana technologicznie i profesjonalna. To właśnie ta armia zaawansowanych technologii została pokonana przez grupę krwiożerczych sadystów dżihadu z prymitywną technologią.


Ale prasa nie jest zainteresowana badaniem niepowodzeń armii. Jest zbyt zajęta zrzucaniem winy wyłącznie na Netanjahu. I kocha Eisenkota za rolę, jaką odgrywa w jej wyobraźni jako wspieranego przez USA siłacza, który pomoże narzucić izraelskiemu elektoratowi program dwóch państw, który naród zdecydowanie odrzucił.


Eisenkot dał wspaniały występ podczas ceremonii swojej koronacji, pod przewodnictwem MC Ilany Dayan, która pełniła rolę wnikliwej prezenterki. Łagodny głos Dayan stanowił odpowiednie tło dla szorstkiego, misiowato uwodzącego Eisenkota, który uporczywie nazywa Netanjahu – szefa gabinetu wojennego, w którym służy – kłamcą. Swoje zeznania składał ze smutkiem, z długimi momentami milczenia, jakby zmuszony do refleksji, unikając prymitywnego manewru politycznego osłabiającego koalicję w środku wojny, w celu przyspieszenia wyborów, które byłyby brutalnie dzielące i podważające zdolność Izraela do walki.


Oprócz otwartego poparcia rozwiązania w postaci dwóch państw, o którym Izraelczycy nie mają ochoty słuchać, przesłanie Eisenkota było dokładnie takie samo, jakie Izraelczycy słyszeli od sekretarza stanu USA Antony’ego Blinkena i innych członków administracji Bidena i kaznodziejów w prasie amerykańskiej: że strategiczne cele wojny Izraela nie zostały osiągnięte; że Hamas nie stracił ani swojej woli walki, ani swoich możliwości; że skala wojny została już ograniczona; że powinniśmy zacząć myśleć o zakończeniu wojny; że teraz konieczny jest plan na następny dzień; że nie ma militarnego sposobu uwolnienia zakładników; i że dlatego powinniśmy zdecydować się na porozumienie, nawet jeśli ceną będzie długie zawieszenie broni – kod oznaczający pogodzenie się z porażką i pozostawienie Hamasowi kontroli nad Gazą.


Eisenkot jest wystarczająco bystry, by rozumieć, co porażka w tej wojnie oznaczałaby dla strategicznej pozycji Izraela na Bliskim Wschodzie. Hamas jest najmniejszym i najsłabszym z wrogów, przed którymi stoimy. Na naszej północnej granicy czai się znacznie groźniejszy Hezbollah, a niedaleko za nim wschodząca potęga regionalna, która wkrótce stanie się potęgą nuklearną – Iran. Jeśli pozwolimy, by naszemu najsłabszemu wrogowi uszły na sucho masowe mordy, jeśli pokażemy, że wzięcie zakładników może rzucić nas na kolana, byłoby to poważnym i bardzo niebezpiecznym obniżeniem strategicznej pozycji Izraela, niemożliwym do zignorowania nawet przez potencjalnie przyjaznych sąsiadów.


Właśnie do tego dąży izraelska lewica. Nie dlatego, że są źli, ale dlatego, że nie mogą pozbyć się nawyków myślowych, które kształtowały ich tożsamość przez dziesięciolecia. W opinii lewicy największym zagrożeniem dla przyszłości Izraela jest demografia. Byłem kiedyś zwolennikiem tej szkoły, więc dobrze znam argumentację: jeśli nie podzielimy ziemi, w pewnym momencie w przyszłości Izrael straci żydowską większość i stanie się krajem dwunarodowym, a nawet z arabską większością. Próba rozwiązania dylematu bez podziału teoretycznie zmusi nas do wyboru między demokracją nieżydowską a żydowskim apartheidem. W praktyce – argumentowano – po prostu zamienimy się w kolejny Liban.


To poważne obawy. Jednak dążenie do zakończenia okupacji już teraz i rozwiązania w ten sposób dylematu, zamiast przesuwać go w przyszłość, opiera się na założeniu, że istnieje bezpieczny sposób podziału ziemi bez wdawania się w krwawą wojnę terrorystyczną, która w rzeczywistości przekształci Izrael w najgorszą możliwą wersję Libanu w jeszcze krótszym czasie. Większość Izraelczyków widziała wystarczająco dużo przed i po 7 października, aby dojść do wniosku, że opuszczenie Judei i Samarii po prostu nie wchodzi w rachubę. Oznacza to, że życie jest często niedoskonałe: w dającej się przewidzieć przyszłości będziemy musieli dźwigać garb okupacji, nie dokonując wyboru między żydowskim a demokratycznym charakterem państwa.


Izraelski elektorat dał poważną szansę zarówno podziałowi, jak i pokojowi. Obydwa się nie powiodły. Izrael wycofał się z dużych obszarów Judei i Samarii, w zamian otrzymując terror. Jednostronnie wycofał się z Gazy, co spowodowało lata ostrzału rakietowego i wojen na mniejszą skalę, których kulminacją było 7 października. Wyborcy odwrócili się zatem od idei pokoju przez podział, ponieważ nikt przy zdrowych zmysłach nie może zaakceptować perspektywy mega-października 7 pochodzącego z Zachodniego Brzegu.


W swej rozpaczy izraelska lewica pokładała swoje nadzieje w środkach pozademokratycznych. Utworzyła organizacje pozarządowe zajmujące się „prawami człowieka”, aby oczerniać Izrael za granicą, żeby wytworzyć nacisk zewnętrzny na zakończenie okupacji; ich dziennikarstwo stało się groteskowo wrogie wobec własnego kraju; a przede wszystkim lewica – nawet umiarkowana lewica – pokładała nadzieje w presji amerykańskiej. Stany Zjednoczone tupną i zmuszą nas do zrobienia tego, czego nie rozumiemy, że powinniśmy zrobić. Nasz zaufany przyjaciel i sojusznik, wielka życzliwa latarnia wolności, sprawi, że zakończymy okupację, a tym samym uratuje nas od nas samych.


I wreszcie wygląda na to, że wszystkie gwiazdy ułożyły się pomyślnie! Oto okazja zakończenia rozłamu między Hamasem i Fatahem, który utrzymywał przy życiu Netanjahu, sprowadzenia Autonomii Palestyńskiej z powrotem do Gazy, by mogła rządzić osłabionym Hamasem, a następnie zmuszenia wolnego od Netanjahu Izraela do ostatecznego poddania się rozwiązaniu w postaci dwóch państw.


To wszystko bardzo miłe. Niestety rozwiązanie, które proponuje lewica, nie jest rozwiązaniem niczego. Pod tym względem dane historyczne są całkiem jasne: wycofanie się Izraela z Libanu nie osłabiło Hezbollahu, jak nam obiecywano. Raczej pozwoliło Iranowi zbudować dużą i silną armię u progu Izraela, przejmując jednocześnie sam Liban. Wycofanie się Izraela z Gazy nie doprowadziło do poprawy międzynarodowej i strategicznej pozycji kraju, ani nie pomogło w ugruntowaniu pozycji Fatahu jako siły stabilizującej. Doprowadziło to do zrzucania kadr Fatahu z dachów wysokich budynków po przejęciu władzy przez Hamas, następnie do serii wojen, których kulminacją była katastrofa na dużą skalę z 7 października, i do budowy gigantycznej podziemnej fortecy terroru obejmującej około 700 kilometrów tuneli, w których nasi obywatele są obecnie przetrzymywani jako zakładnicy, zbudowanej za dolary pomocy międzynarodowej.


Oderwana od rzeczywistości elita Izraela tak bardzo oddaliła się od reszty z nas, że nie jest w stanie pojąć rozmiarów swoich niepowodzeń. Ale reszta kraju całkiem wyraźnie widzi porażkę ram pokojowych procesów i egzystencjalne zagrożenie, jakie stwarzają. Masakra z 7 października przypieczętowała zatem los rozwiązania w postaci dwóch państw po stronie izraelskiej. Założenie, że tragedia, która zdjęła ze stołu modalność dwóch państw, może w rzeczywistości zostać wykorzystana do tchnięcia w nią nowego życia, wymaga stratosferycznego poziomu oderwania się od nastrojów społecznych.


Wspólny amerykańsko-izraelski fantazyjny projekt polegający na wykorzystaniu Gadiego Eisenkota w roli tarana mającego otworzyć amerykańskiemu regentowi drogę do przewodzenia najnowszej wersji rozwiązania w postaci dwóch państw, przejdzie próbę rzeczywistości na długo przed zarządzeniem jakichkolwiek wyborów. Żołnierze, regularni i rezerwowi, którzy wracają z frontu, będą mieli własne historie z pierwszej ręki o tym, co widzieli. Nie będą szczęśliwi, gdy dowiedzą się, że poświęcili tak wiele, by pozostawić Sinwara i jego gang przy życiu, jednocześnie instalując gang Abu Mazena jako domniemanych władców Gazy. Pomysł przekształcenia Zachodniego Brzegu w drugą Strefę Gazy prawdopodobnie uznają za bardzo niebezpieczne szaleństwo.


Prasa izraelska może nadal próbować wykorzystać trudną sytuację porwanych, by zawrzeć układ z Hamasem i zakończyć wojnę. Ale większość Izraelczyków nazywa Hamas „nazistami”, co powinno powiedzieć ci wszystko, co musisz wiedzieć o ich poglądach. Izraelscy politycy próbujący zawrzeć układy z nazistami prawdopodobnie zostaną odpowiednio ocenieni przez wyborców. A to rozstrzygnięcie może nastąpić wcześniej, niż myśli Eisenkot i jego transatlantyccy zwolennicy.


This story originally appeared in English in Tablet Magazine, at tabletmag.com, and is reprinted with permission.


Link do oryginału: https://www.tabletmag.com/sections/israel-middle-east/articles/gadi-eisenkot-netanyahu-palestinian-state

Tablet, 24 stycznia 2024

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Gadi Taub

Izraelski historyk, komentator polityczny i pisarz, przez wiele lat współpracował z „Haaretz”, (kilka miesięcy temu Haaretz” zrezygnował z dalszej współpracy z powodu niepoprawnego stosunku Tauba do reformy sądownictwa). Jest wykładowcą na Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Syjonizm

Znalezionych 366 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Hiszpański dwugłos José María Aznar, Pilar Rahola     2013-11-20
Oszczerstwo Eli Sidi w sprawie edukacyjnych wyjazdów izraelskiej młodzieży szkolnej     2014-02-16
Ta wojna przyspiesza integrację charedim z izraelskim głównym nurtem     2023-12-22
Nowa książka obala mit, że „spisek syjonistyczny” zmusił Żydów do opuszczenia Iraku     2023-01-09
Antysyjoniści dla Palestyny dyskutują o izraelskich Mizrachijczykach     2022-03-30
Syryjska Żydówka odpowiada na zarzuty o dyskryminacji przez Aszkenazyjczyków     2023-08-31
Co Trump zrobił dla pokoju na Bliskim Wschodzie?     2020-10-13
92,5% Palestyńczyków zabitych w tym roku było członkami grup terrorystycznych lub brali czynny udział w atakach     2023-03-14
Co byłoby, gdyby nie było “okupacji”? Antysyjoniści z lat 1950. dostarczają odpowiedzi     2020-08-11
Żydowskie państwo w nieżydowskich oczach     2018-08-03
Nie stosujcie wobec Żydów dziwacznej, teoretycznie chrześcijańskiej etyki     2023-12-17
Jak wyjaśnić bezprecedensowe wsparcie dla Arabów przez „rasistę” Netanjahu?     2019-11-08
Nowa, lepsza definicja antysemityzmu     2021-04-03
Judith Butler pisze recenzję z książki     2019-09-26
Odrażający atak na arabską wioskę     2023-03-02
Raport ONZ z 1949 roku pokazuje, że Arabowie nie chcieli Jerozolimy – chcieli tylko odebrać ją Żydom     2021-09-28
Paragraf międzynarodowej konwencji, który dowodzi, że Human Rights Watch wypacza międzynarodowe prawo przeciwko Izraelowi     2021-10-18
W Izraelu wszyscy Żydzi są rodziną. Nienawistnicy chcieliby z tym skończyć     2021-03-24
Dzień Nakby: Dlaczego Arabowie uciekli w 1948 roku, a Żydzi zostali?     2019-05-16
Proizraelscy demokraci i ich fundamentalne niezrozumienie problemu     2020-07-11
Niektórzy ludzie lewicy i Arabowie są oburzeni promowaniem wzajemnego szacunku i równości między izraelskimi Żydami i Arabami     2023-07-18
Dlaczego Izrael musi prowadzić wojnę ma pełną skalę     2023-10-17
Nie, syjonizm nie jest kolonializmem osadniczym     2019-03-10
Najbardziej niezwykły przykład oszczędzania cywilów w historii wojen     2021-05-28
Kiedy Arabowie zaproponowali wymianę ludności: swoich Żydów za palestyńskich uchodźców Arabów     2023-05-29
Nieuczciwość Petera Beinarta wobec Ben Guriona i sprawa „transferu ludności”     2022-05-25
Dyplomacja strachu, ambasada USA i jak Trump powinien odpowiedzieć na groźby palestyńskie     2017-01-14
50 lat demonizacji i wypaczania prawdy     2017-05-12
Honor/hańba i arabskie reakcje na porozumienie Izrael-ZEA     2020-08-26
Ilu ludzi można by było uratować, gdyby Izrael odrodził się w 1938 zamiast w 1948 roku? (plakaty)     2023-04-25
Żydowska i palestyńska tożsamość narodowa (odpowiedź dla @HenMazzig)     2019-05-10
Jestem syjonistą i jestem z tego dumny     2020-05-07
Pesach i wolność Żydów     2019-04-19
Cywilizowani barbarzyńcy i niespodziewani przyjaciele     2017-01-06
Pytania, które zadają Izraelczycy, kiedy jest kolejny zamach terrorystyczny     2022-03-25
Taniec na linie     2018-05-13
Powody, dla których trwają wojny z Gazą     2019-05-23
Głos Ojca żołnierza, który zginął w Gazie     2024-04-03
Wojna jakiej dotąd nie było     2024-04-08
Izraelski szpital polowy dla syryjskich ofiar wojny     2014-02-03
Myśl o żydowskiej Palestynie: nie dla salonowych Żydów     2021-12-24
Kto jest okupantem?     2018-08-23
Demokracja w Izraelu jest zagrożona – ale nie z tego powodu, o którym myślisz     2023-01-25
Czy Żydzi są rdzennym ludem w ziemi Izraela? Oczywiście   Bellerose   2017-02-19
Richard Landes: człowiek, który dał nazwę Pallywood   (Varda Epstein)   2019-12-08
Czy Palestyńczycy mogą być w błędzie?   Abdul-Hussain   2021-03-15
Jedyne miejsce na Bliskim Wschodzie, gdzie mniejszości rozkwitają   Abdul-Hussain   2023-06-27
Obejmuję moją izraelsko-arabską tożsamość   Adi   2019-09-19
Dżihad Izraela jest moim dżihadem   Ahmed   2013-11-20
Strach i odraza na punktach kontrolnych IDF   Altabef   2019-03-19
Izrael to nie Kanada, więc nie będziemy zachowywać się tak jak oni   Altabef   2022-12-23
Wielki przywilej bycia Żydem   Altabef   2022-02-26
Prawdziwie „proporcjonalną” reakcją na Hamas jest jego eliminacja   Altabef   2023-10-20
Izrael daje wszystkim pełne prawa   Amar   2014-01-02
Być może potencjał dla Porozumień Abrahamowych istniał przez cały czas   Amos   2020-12-18
Długi historyczny rodowód antysemickich („antysyjonistycznych”) Żydów   Amos   2022-11-13
Czy Izrael może spełnić oczekiwania prawicy lub lewicy?   Amos   2019-04-05
Zamach na Hotel King David   Amos   2018-11-09
Czy nowy pokój na Bliskim Wschodzie jest wystarczająco zaraźliwy, by rozprzestrzenić się do arabskich Izraelczyków?   Amos   2021-01-05
Zrozumienie Bliskiego Wschodu wymaga znajomości różnicy między Szalom i Salam   Amos   2024-01-08
Czy kiedykolwiek istniała potęga osadniczo-kolonialna, która odnosiła większe sukcesy niż islam?   Amos   2024-04-22
Czy arabska izraelskość jest atrakcyjna   Amos   2019-09-10
Żołnierz IDF o swoich przeżyciach podczas obrony granicy   Barad   2018-06-20
Przed krytykowaniem Izraela USA powinny posprzątać u siebie w domu   Bard   2022-09-26
Blinken ma klapki na oczach   Bard   2023-11-22
Dekret prezydencki Bidena powinien nakładać sankcje na Palestyńczyków   Bard   2024-02-09
Problem Departamentu Stanu z Izraelem   Bard   2023-05-26
Naiwna wiara w rozwiązania w postaci dwóch państw   Bard   2021-07-14
Tymi, którzy atakują status quo w Jerozolimie, są krytycy Izraela   Bard   2023-01-21
List otwarty do niemieckiej kanclerz   Bat Adam   2018-05-12
Indianin, którego obraża porównanie z Palestyńczykami   Bellerose   2013-11-20
Prawdziwe powody, dla których ułuda dwóch państw nie umiera... i prosty powód, dla którego powinna   Bellerose   2018-03-11
Syjonizm – walka moralna   Bellerose   2014-12-25
Kto jest tubylczym ludem Izraela?   Bellerose   2013-12-27
Musicie się z tym pogodzić: Jerozolima jest stolicą Izraela   Benson   2019-05-17
Żydowska krew   Bergman   2019-02-25
 Najbezpieczniejsze miejsce dla Arabów   Berko   2014-09-12
Krytycy Izraela są pełni odrazy wobec żydowskiej suwerenności i siły militarnej   Bernstein   2021-07-09
Narracja o „przemocy osadników” i wybory do Knesetu   Blum   2022-10-29
Szawuot, wojna sześciodniowa i żałosny status quo na Wzgórzu Świątynnym   Blum   2022-06-17
Nigdy więcej?Obowiązkowa mantra Dnia Pamięci o Holokauście brzmi dziwnie w obliczu masakry z 7 października.   Blum   2024-05-06
Izrael ma prawa   Bryen   2024-01-05
Kiedy terroryści rządzą   Bryen   2024-02-18
Izraelskie protesty – nie mogę dłużej milczeć   Chesler   2023-03-23
Nasza odwieczna walka o Syjon   Chesler   2023-08-07
Dranie z “J Street” manipulują słowami Wiesela    Chesler   2024-03-20
316 mil do Aleppo. Lekcja dla Izraela   Collier   2016-12-30
Więc myślisz, że wiesz, kim są Izraelczycy?   Collier   2020-06-25
Norman Finkelstein, Westminster University i antysemityzm   Collier   2016-08-17
Tchórzliwy profesor Henry Maitles i aktywiści, którzy uciekli   Collier   2018-04-13
Porwani przez Hamas i ślepota moralna   Collins   2024-02-28
Dyplomatyczne deklaracje i fakty w terenie   Collins   2019-11-24
Wymazywanie historii Jerozolimy; wymazywanie TWEETów   Collins   2019-07-17
Rakiety i ataki hipokryzji   Collins   2023-05-13
Przestańcie próbować ratować Izrael   Collins   2017-06-05
Izraelskie marzenie   Collins   2023-05-04
Czas próby dla premiera i dla kraju   Collins   2020-05-30
Prawo i anarchia   Collins   2023-07-29
Bezpieczeństwo i solidarność   Collins   2024-01-20
Pamiętając premiera Rabina w 25. rocznicę jego zamordowania   Collins   2020-10-25

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk