Prawda

Niedziela, 28 kwietnia 2024 - 13:05

« Poprzedni Następny »


Wyznania kulturowego katolika


Andrzej Koraszewski 2015-08-27

Profesor Stanisław Obirek
Profesor Stanisław Obirek

Nie wiem, czy mi się to uda, ale spróbuję opowiedzieć o książce, o której w kilku zdaniach opowiedzieć nie sposób. Książka Stanisława Obirka, to kilka książek upchniętych w jeden tom. Mam wrażenie, że jest to obowiązkowa lektura dla każdego, kto próbuje rozeznać się w gąszczu powiązań między religią a kulturą, współczesnością i tradycją, kto próbuje zrozumieć napięcia między instytucjonalnym Kościołem, a wiernymi mówiącymi „my jesteśmy Kościołem”. Nie należy jednak oczekiwać gotowych odpowiedzi, Autor zmaga się bowiem z formułowaniem odpowiedzi na pytanie, gdzie jest i jakie jest jego stanowisko w najważniejszych dla niego sprawach, po przejściu długiej i dość niezwykłej drogi.

Jest to książka niesłychanie osobista, w której autobiograficzne elementy odgrywają istotną rolę w próbie zrozumienia relacji między jednostką ukształtowaną przez konkretne indywidualne doświadczenia i wybory oraz światem w konkretnym okresie historycznym.        

 

Profesora Obirka znaliśmy jako jezuitę, kapłana dyscyplinowanego przez hierarchię za mówienie rzeczy hierarchii niemiłych, przez ostatnie dziesięć lat znaliśmy go jako kapłana, który rozstał się z sutanną i który, jak sam pisze, postrzegany był głównie jako „były jezuita”. W tej książce spotykamy Stanisława Obirka raczej jako antropologa, jako myśliciela, który opowiada nam o swoich doświadczeniach analizowanych przez pryzmat ogromnej wiedzy w zakresie teologii, historii Kościoła katolickiego, antropologii, socjologii religii, psychologii.          

 



Książka nosi tytuł Polak katolik? Traktuje jednak o świecie i miejscu religii w życiu społecznym. Krytyczny, czy wręcz bardzo krytyczny, ogląd polskiego katolicyzmu stanowi tylko część rozważań Autora.

 

Gdzieś na początku książki Autor przedstawia się jako „kulturowy katolik”. Nie po raz pierwszy spotkałem się z tego rodzaju określeniem i ciekaw byłem, czy po przeczytaniu książki będę rozumiał, co ono w tym przypadku oznacza. Obirek nie daje nam jednoznacznej definicji, zapewne celowo, zdając sobie sprawę z tego, że w każdym konkretnym przypadku tego rodzaju określenie może być nieco inaczej interpretowane. Mam wrażenie, że dla Stanisława Obirka jest to krytyczna akceptacja dziedzictwa (otrzymanego z racji urodzenia, wychowania, obcowania w określonym środowisku, języka, narodu, religii, instytucji) traktowanego jako punkt wyjścia do prób zrozumienia i akceptowania innych.

 

Tego dziedzictwa nie możemy się wyrzec, jest częścią nas, ale możemy je wziąć pod mikroskop, poddać drobiazgowemu badaniu, jedne rzeczy objąć, jako niezbywalny fundament naszego systemu wartości, inne odrzucić, uznać za coś dla tego systemu wartości wrogiego, a nawet niszczącego.                      

 

Kulturowe dziedzictwo nie jest darem, który musimy przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza, jest wyzwaniem i Autor zdaje nam sprawę jak sobie z tym wyzwaniem radził na różnych etapach swojego życia. Stanisław Obirek pisze, że miał epizod ateizmu w szkole średniej, wiąże go z fascynacją Gombrowiczem. Potem, już na studiach, powrót do religii przez teatr i spotkania z ciekawymi ludźmi. Był to zatem powrót już nie do ludowego katolicyzmu, w którym wyrastał, ale do wiary szukającej zrozumienia. Końcowy efekt tego długiego procesu to wiara niezdefiniowana, jakaś forma agnostycyzmu z opowiedzeniem się po stronie niesłychanie szeroko pojętej religijności. Jest to religijność otwarta na inne wyznania i aprobująca, ale rozumiejąca również brak wiary religijnej. Obcowanie z Bogiem jest przez obcowanie z innymi w ich całym zróżnicowaniu dróg prowadzących do humanizmu.  Religijność dzieląca i wykluczająca jest dla Obirka nie tylko czymś obcym, ale jest wręcz barierą utrudniającą pogodzenie humanizmu i wiary. 

 

Jeszcze w pierwszym rozdziale Autor rzuca mimochodem słowo postsekularyzm. Dla mnie sekularyzm to państwo świeckie, to rozdział Kościoła i państwa, oddzielenie religii od polityki i gwarancja pokoju religijnego. Miałem wrażenie, że coś mi zgrzyta i dalsza lektura potwierdzała to na każdej stronie. Sympatia Autora do Braci Polskich, do Konfederacji Warszawskiej, niechęć do religii sprzężonej z władzą i stanowiącej instrument gry politycznej, druzgocząca krytyka religijnego fundamentalizmu.

 

To pojęcie postsekularyzmu powraca dopiero na stronie 306, gdzie Autor referuje poglądy niemieckiego socjologa Ulricha Becka i jego książkę o prywatnym (czy może spersonalizowanym) Bogu. Ten „postsekularyzm”, to nie wyjście poza państwo neutralne światopoglądowo, ale społeczeństwo sceptyczne i otwarte na głosy religii. Własny Bóg przekracza instytucjonalne formy kultu, otwierając drogę do tolerancji dla innych religii i stanowiąc remedium na narastający fundamentalizm religijny.

 

Czytając te rozważania, zastanawiałem się czy dobrze rozumiem. Stanisław Obirek pisze, że „takie otwarcie może sprawić, że wyznawcy religii przestaną obawiać się sekularyzacji, a humaniści i racjonaliści będą mogli dostrzec w powrocie religii do sfery publicznej (postsekularyzm) sojusznika”.

Nie mogę wykluczyć, że się zgadzam, ale mam wrażenie, że obcujemy z pojęciowym bałaganem, który jest wykorzystywany przez fundamentalistów. Chętnie bym, zastrzegł pojęcie sekularyzmu dla ładu społecznego i prawnego. Laicyzacja jest procesem odchodzenia od religii instytucjonalnej, procesem, w którym częściej obserwujemy prywatyzowanie Boga niż całkowite przejście do ateizmu. Tak rozumiany sekularyzm nie jest wymysłem ateistów, bo kiedy się wykluwał, nawet jeśli istnieli wówczas jacyś ateiści, to z pewnością nie w przestrzeni publicznej. Sekularyzm to wymysł wierzących humanistów, dążących do pokoju religijnego, gwarantowanego przez neutralne światopoglądowo państwo. Zapisy Konfederacji Warszawskiej pokazują (chyba) pierwszy w Europie projekt zsekularyzowanego państwa.

 

Bałagan pojęciowy utrudnia zrozumienie, że na tym polu istniał sojusz wierzących i niewierzących od stuleci i tu linie podziału biegną między fundamentalistami i zwolennikami pluralizmu. 

 

Jaki jest poziom akceptacji idei zsekularyzowanego państwa jako gwaranta swobody wyznania w Polsce i w społeczeństwach zachodnich? Nie znam dobrych badań, które odpowiadałyby na to pytanie. Takie badania byłyby trudne właśnie ze względu na pomieszanie pojęć.

 

Czytałem niedawno w „Gazecie Wyborczej” fascynujący list  anonimowego magistra prawa kanonicznego do polskich biskupów. „Czy jesteście gotowi na prawdę?” – pyta autor tego listu i  pisze:

„Nie mówcie, że ten list to: "atak na Kościół", że "nas prześladują", że "nadchodzi lewacka zaraza", że "cierpicie za wiarę, Chrystusa i za Ewangelię". Przecież Wy nie wiecie, co to cierpienie, nie jesteście prześladowani, nie musicie się o nic martwić, o nikogo troszczyć. Wam jest po prostu dobrze - oderwanym od rzeczywistości, zamkniętym za murem pychy, obłudy, nieomylności.

Podzieliliście Polaków na dobrych i złych, na ludzi sumienia i tych, którzy go nie mają, na patriotów i zdrajców, na tych, co są za życiem, i na tych, co się opowiadają po stronie śmierci, na tych, co nie zgadzają się na in vitro, i na tych, którzy tę metodę akceptują, na tych, co mogą przyjmować Komunię świętą, i na tych, którym tego zabraniacie.”

Dalej anonimowy autor listu opublikowanego w „Gazecie Wyborczej” przypomina, że w Polsce około 70 procent osób dopuszcza stosowanie in vitro, że tym samym Kościół i duchowni utrzymywani są z pieniędzy ludzi zbrzydzonych nauczaniem tego Kościoła, opowiadają się za „holokaustem nienarodzonych, genetyczną manipulacją, filozofią gender, stosują antykoncepcję...”. Innymi słowy autor artykułu, pokazuje, że Bóg polskich katolików już został sprywatyzowany, duchowni i hierarchowie doskonale o tym wiedzą, a walka toczy się nie o poglądy wiernych, a o państwo i dlatego to parlamentarzyści są straszeni zablokowaniem dostępu do sakramentów.   

 

Krytyka polskiego Kościoła katolickiego w książce Stanisława Obirka idzie dalej i głębiej. Jest tu również krzyk oburzenia i protestu przeciwko zbitce Polak-katolik, która zdaniem Autora jest gwałtem na Jego idei religijności i instrumentalnym traktowaniem wiary.

 

Krytyka naszego, polskiego katolicyzmu jest ukazana na tle historii Kościoła i porwania chrześcijaństwa dla celów sprzecznych z ideami jej założyciela. Tu pojawia się tak niebywale ważna kwestia chrześcijańskiego antyjudaizmu jako głównego elementu religijności wykluczającej.

 

Religijność wykluczająca powoduje, że zamiast otwarcia jest mur, zamiast życzliwości nienawiść, zamiast ciekawości tego, co inni mogą nam powiedzieć, pycha i pogarda. Antyjudaizm (tak chrześcijański, jak i muzułmański) jest wehikułem tego odwrócenia.

 

Stanisław Obirek jest orędownikiem międzyreligijnego (i nie tylko międzyreligijnego) dialogu. Może się to wydawać utopijnym marzycielstwem. Równocześnie wydaje się upatrywać szans na taki dialog w procesach laicyzacji społeczeństwa i prywatyzacji Boga. Puszczają łańcuchy bezwzględnej lojalności i totalitarnej zgoła kontroli instytucji religijnych nad życiem jednostki, a to może otwierać drogę do uczciwego dialogu.

         

Czy zasadna jest nadzieja Autora pokładana w pontyfikacie papieża Franciszka? Nie wiem, ja jej akurat nie podzielam, z sympatią patrzę na niektóre gesty, z niepokojem na wiarę w egzorcyzmy i nie tylko na to. Ten papież, tak jak i poprzedni papieże, jest przede wszystkim głową instytucji politycznej.

 

W tej książce jest również niesłychanie silny wątek związany z zakonem jezuitów. Autor nie próbuje chować mrocznych kart tego zakonu pod dywan, ale i nie ukrywa swojej sympatii i związków emocjonalnych z zakonem, w którym spędził 30 lat swojego życia. Nie zostałem do końca przekonany. Patrzę na ten zakon głównie przez pryzmat roli, jaką odegrał w polskiej kontrreformacji i przez pryzmat oświaty, jaką fundował polskiej szlachcie do czasu jego rozwiązania i powstania Komisji Edukacji Narodowej. Jeśli skorygowałem mój pogląd, to raczej nie w odniesieniu do działań tego zakonu w najtragiczniejszym dla Polski okresie.

 

Każdy antyklerykał znajdzie tu mnóstwo smakowitych kąsków, tym ciekawszych, że prezentowanych przez Autora, który obserwował instytucję Kościoła od środka, patrzył z rozpaczą na likwidowanie pozytywnych skutków Soboru Watykańskiego II przez polskiego papieża i przyglądał się z przerażeniem jak upadek komunizmu dał wiatr w żagle najgorszej tradycji narodowo-katolickiej. 

 

Dla mnie jednak najciekawsze było spotkanie z myślicielem szukającym swojego prywatnego Boga, który nie byłby skłócony ani z innymi, ani z moralnością naszych czasów. Boga życzliwego seksualności, antykoncepcji, in vitro, feminizmowi, nauce i niechętnego religijnemu absolutyzmowi. Czy jest popyt na takiego Boga? Moim zdaniem jest.

 

Do kogo ta książka trafi (poza poszukiwaczami smacznych kąsków)? Jak ta propozycja będzie przekazywana dalej? Nie jest to lektura do poduszki i nie należy oczekiwać, że trafi pod strzechy. Czy sięgną po nią księża? Ilu? Co do mnie zachęcam do lektury każdego, kogo problem religii w społeczeństwie interesuje.

 

Kończąc tę książkę, w której tak ważny jest konflikt między Kościołem a współczesnością, między Kościołem a demokracją i społeczeństwem otwartym, Stanisław Obirek pisze:                         

„Niestety czas wojny i okupacji i okres po drugiej wojnie światowej nie przyniosły radykalnej odmiany tej formacji religijnej, a nawet gdy stało się to możliwe, dzięki zmianom w katolicyzmie na Soborze Watykańskim II, polscy duchowni robili wszystko , by zminimalizować zakres odnowy polskiego katolicyzmu. Po roku 1989 do religijnego konserwatyzmu doszło upolitycznienie Kościoła, który wyrósł na głównego hamulcowego demokratycznych przemian.

 

Konsekwencje tego stanu ciągle nie są do końca jasne.”    

 

*Stanisław Obirek Polak katolik? CIS 2015.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 906 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Nowy ateizm   Koraszewski   2013-11-16
Agnostyk czy ateista?   Koraszewski   2013-12-05
Konstytucyjni ateiści   Koraszewski   2013-12-05
Portret wielkiego agnostyka   Coyne   2013-12-14
Złe wiadomości   Coyne   2013-12-17
Pięć dowodów na istnienie Boga od teologa dla ateistów pod choinkę   Coyne   2013-12-19
Katolicki hierarcha mówi, że anioły istnieją, ale są bezskrzydłe   Coyne   2013-12-24
“Rozum został stworzony przez Boga”   Coyne   2014-01-03
Opowieść o religijnym odwróceniu   Joseph   2014-01-06
Podsumowanie ataków na ateistów   Coyne   2014-01-07
Nie - dla umiłowania cierpienia   Kuhlenbeck   2014-01-07
Zmyślona podróż do nieba   Coyne   2014-01-12
Dziedzictwo nietolerancji   Shahid   2014-01-12
Islamscy radykałowie zabili kolejnych medyków   Coyne   2014-01-13
O modlitwie i petycji   Gogineni   2014-01-13
List otwarty do boga islamu   Imani   2014-01-17
Chrześcijanie XXI wieku   Koraszewski   2014-01-17
Kolejne kopniaki dla ateistów w “Slate”   Coyne   2014-01-18
Nauka kontra wiara: żadnego konfliktu!   Coyne   2014-01-21
O źródłach autocenzury   Nasreen   2014-01-24
Jakie są “najlepsze” argumenty na rzecz istnienia Boga?   Coyne   2014-01-24
Ateistom ma być ciężko   Coyne   2014-01-31
No i wydało się...   Kruk   2014-02-04
Strzelanie zza pleców Boga   Koraszewski   2014-02-06
Zostałem “Cenzorem Roku"!   Coyne   2014-02-12
Święta glina   Hili   2014-02-14
Jeśli wlazłeś między wrony...   Coyne   2014-02-17
Dlaczego religia może być racjonalna, ale robi to w zły sposób   Coyne   2014-02-20
Droga do wolności   Feldner   2014-02-24
Całun Turyński: Dlaczego religia jest pseudonauką   Coyne   2014-02-24
Jajecznica   Kruk   2014-02-27
Polityka Nowego Ateizmu   Bum   2014-02-28
Długi ateistów   Koraszewski   2014-03-03
Wkrótce w księgarniach: nowa apolegatyka Boga   Coyne   2014-03-07
Upiory religii   Ferus   2014-03-08
Życie seksualne wczoraj i dziś   Koraszewski   2014-03-11
Testowanie hipotezy Boga   Stenger   2014-03-11
Szkoły nie są polem bitwy religii!   Gogineni   2014-03-13
Czy Bóg jest bezcielesną osobą?   Coyne   2014-03-16
Głos czarnej owcy   Ferus   2014-03-18
Wyrafinowana teologia szyicka   Taheri   2014-03-19
Bóg jako lokomotywa   Koraszewski   2014-03-21
Czy ateiści są snobami intelektualnymi?   Coyne   2014-03-22
Zegarek na wrzosowisku   Ferus   2014-03-26
O nadziei w tym i owym   Koraszewski   2014-03-27
Bóg, moralność i geografia   Coyne   2014-03-28
Humanizm ewolucyjny   Ferus   2014-04-09
Kpatinga: wioska czarownic   Igwe   2014-04-13
Trzeba przestać milczeć   Ahmed   2014-04-15
Rozprawa między panem, zupą i szatanem   Kruk   2014-04-18
Kult Cargo   Szczęsny   2014-04-20
Najgłupsze dokopywanie ateistom w tym roku   Coyne   2014-04-21
Humanizm ewolucyjny II     2014-04-22
Kolejny kiepski argument na rzecz Boga   Coyne   2014-04-24
Duchowość i seksualność szatana XXI wieku   Kruk   2014-04-30
Ateizm luk   Coyne   2014-04-30
Niemago rejestruje swój związek   Kruk   2014-05-04
Ponad dobrem i złem   Ferus   2014-05-05
Recykling sił nadprzyrodzonych   Koraszewski   2014-05-22
Wojna o Adama i Ewę   Coyne   2014-05-25
O kamiennych tablicach i nieco sfałszowanych zwojach   Szczęsny   2014-06-03
Ateizm zakwefiony   Coyne   2014-06-07
Czy religia jest nałogiem?   Koraszewski   2014-06-08
Filozof gromi ateistów z głupich powodów   Coyne   2014-06-10
Państwo częściowo wyznaniowe   Koraszewski   2014-06-15
Kiedy być “ekumenicznym” – a kiedy nie   Tsalic   2014-06-16
Hiszpania deportuje byłego muzułmanina za krytykowanie islamu   Coyne   2014-06-20
Głupie twierdzenia o fundamentalistycznych ateistach   Coyne   2014-06-22
Mój problem z Bogiem   Angier   2014-06-24
Ekumeniczna nienawiść   Koraszewski   2014-06-26
Czy Bóg jest kręgowcem bez substancji?   Coyne   2014-06-26
Manifest ateisty   Harris   2014-06-27
Ewolucja teistyczna kiepsko się sprzedaje   Coyne   2014-06-29
Ostre światło nauki   Dennett   2014-07-01
Socjologia sekularyzmu   Koraszewski   2014-07-02
To nie okupacja, to islam   Greenfield   2014-07-05
Wiara szukająca ucieczki   Koraszewski   2014-07-14
Czy wierzący uważają pismo święte za dosłowną prawdę?   Coyne   2014-07-16
Gdyby Bóg istniał, miałby się z czego tłumaczyć   Fatah   2014-07-22
Dobre i złe powody, by wierzyć   Dawkins   2014-07-24
Nauka Biblii i praktyki religijne   Twain   2014-07-27
Czy nasze wartości pochodzą od Boga?   Stenger   2014-07-31
Segregowanie uczniów według wyznania jest złym pomysłem   Ridley   2014-08-01
Osaczeni   Rushdie   2014-08-05
Ameryko, obudź się!   Imani   2014-08-08
Bonobo i pogromca ateistów   Coyne   2014-08-12
Bonobo i pogromca ateistów. Część II   Coyne   2014-08-13
Królik jest pytaniem   Celeste Hale   2014-08-16
Katolickie barbarzyństwo w Europie   Coyne   2014-08-19
Religia, “Playboy” i Frank Sinatra   Coyne   2014-08-27
Myśli i materia   Stenger   2014-08-31
Świadkowie Jehowy i odmowatransfuzji krwi dla dziecka   Coyne   2014-09-07
Machina religijnej nienawiści w działaniu   Chandra   2014-09-09
Biblia źródłem moralności? Żartujesz sobie!   Coyne   2014-09-10
Marsz lunatyków do Armagedonu   Harris   2014-09-13
O rzekomym wojującym, fundamentalistycznym, ateizmie   Coyne   2014-09-15
Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa   Igwe   2014-09-16
Wolność słowa w Yale   Koraszewski   2014-09-18
Nauka dyskutowania o niczym   Coyne   2014-09-20
Jeśli ISIS nie jest islamskie, Inkwizycja nie była katolicka   Coyne   2014-09-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk