Prawda

Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 - 09:17

« Poprzedni Następny »


Romantyczna więź społeczna,
czyli niebezpieczne związki


Andrzej Koraszewski 2015-12-19


Jak mocno trzyma nas w szponach grupa odniesienia? Jak często gotowi jesteśmy skorygować świadectwo własnych zmysłów na rzecz zgodności ze wspólnotą, jak często gotowi jesteśmy przymknąć oczy na opinie i zachowana ludzi z naszej wspólnoty, kiedy równocześnie podobne zachowania ludzi spoza tej wspólnoty wywołują nasze oburzenie moralne?

Jesteśmy członkami wielu wspólnot, ale niektóre trzymają nas mocniej, kontrolują nasze umysły. Przestajemy być racjonalni, albo wręcz nie możemy nawet zacząć racjonalnej analizy otaczającej nas rzeczywistości.


Fascynującego przykładu tej zabójczej kontroli grupy nad jednostkami dostarcza doniesienie z Londynu. Powstała tam swego czasu grupa byłych muzułmanów, której prominentnym członkiem jest Maryam Namazie, bardzo aktywna działaczka wyjaśniająca publicznie zarówno dlaczego porzuciła religię, jak i dlaczego ta religia, w której została wychowana, jest dziś tak bardzo niebezpieczna.     


Przed kilkoma dniami Maryam Namazie została zaproszona przez studentów zrzeszonych w Atheist, Secularist and Humanist Society na Goldsmith University, żeby wygłosiła wykład pod tytułem: „Bluźnierstwo i wolność słowa w czasach ISIS”. Stowarzyszenie Muzułmanów (Isoc) zorganizowało kampanię protestu twierdząc, że to zaproszenie narusza ich „bezpieczną przestrzeń” (czyli utrudnia im oddychanie).   


Oczywiście na samym wykładzie pojawił się gang młodzieńców krzepkich i głęboko wierzących, którzy rozsiedli się w pierwszych rzędach i wrzaskami zagłuszali wystąpienie. 


Brak reakcji władz uniwersyteckich i służb porządkowych na wystąpienia tego rodzaju bojówek przestał już dziwić, pewne zdumienie budzi jednak późniejsze o jeden dzień poparcie owego Stowarzyszenia Muzułmanów przez uniwersyteckie feministki, wyjaśniające, że takie imprezy wzmacniają islamofobię i tworzą na uniwersytecie „klimat nienawiści”. Następnego dnia solidarność z protestującymi muzułmanami ogłosiła grupa lesbijek i gejów (LGBTQ+ Society).   


Członkowie stowarzyszenia lesbijek i gejów napisali w oświadczeniu, że takie imprezy, organizowane pod pretekstem obrony wolności słowa, wpływają ujemnie na samopoczucie studentów i pracowników uniwersytetu.


Nie wiem jak liczne zgromadzenie lesbijek i gejów głosowało za tym oświadczeniem, ale chyba nie było ich mniej niż tuzin, a nie można wykluczyć, że było to gremium nawet kilkudziesięciu osób, z których przynajmniej część musiała być świadoma, co wszystkie odmiany islamu mówią na temat homoseksualizmu i co ekstremistyczne grupy islamistyczne robią z homoseksualistami. Należy wykluczyć, że nikt z tego stowarzyszenia lesbijek i gejów nie znał żadnej wypowiedzi członków uniwersyteckiego Stowarzyszenia Muzułmanów na temat homoseksualistów.     


Autor doniesienia, Liam Deacon, cytuje kilka soczystych tweetów, ale osobiście jestem głęboko przekonany, że członkowie stowarzyszenia lesbijek i gejów nie byli aż tak beznadziejnie naiwni, żeby nie wiedzieć tego i bez niego.


Na czym zatem polega ten fenomen i dlaczego w stowarzyszeniu lesbijek i gejów nikt nie stukał się w czoło, kiedy zaproponowano to pełne empatii oświadczenie o poparciu Stowarzyszenia Muzułmanów w sprawie bezpiecznej przestrzeni?


Grupa odniesienia jest ważna i jeśli masz poglądy sprzeczne z poglądami kierownictwa, to możesz być narażony na ostracyzm. Nie mogę jednak wykluczyć, że wszyscy uczestnicy tego zabawnego spektaklu stowarzyszenia lesbijek i gejów szczerze podzielali zdanie, że wolność słowa zagraża bezpiecznej przestrzeni braci muzułmanów, których kultura żąda zrzucania z dachów wysokich domów gejów i kamienowania lesbijek.


Pojęcie bezpiecznej przestrzeni przeszło ostatnio z psychologii do przestrzeni publicznej i  jest coraz częściej miotane z różnych trybun. Użył go niedawno twórca Facebooka, Mark Zuckerberg, który po zamachu terrorystycznym w  San Bernardino, gdzie para muzułmańskich fanatyków (małżeństwo, czyli rodzaj świętej rodziny), zamordowała czternaście osób i raniła dalszych siedemnaście, wydał oświadczenie, w którym zabrakło potępienie samego zamachu, natomiast było zapewnienie, że Facebook będzie „bezpieczną przestrzenią” dla muzułmanów.        

„Chciałbym dorzucić mój głos poparcia dla muzułmańskiej społeczności na całym świecie – mówił Zuckerberg – po atakach paryskich i nienawiści w tym tygodniu, mogę sobie tylko wyobrazić strach, jaki odczuwają muzułmanie, że będą prześladowani za działania innych. Jako Żyda moi rodzice uczyli mnie, że musimy przeciwstawiać się atakom na całe społeczności. Nawet jeśli ten atak nie jest dziś skierowany przeciwko tobie, z biegiem czasu ataki na czyjąkolwiek wolność uderzą w każdego z nas. Jeśli jesteś muzułmaninem w tym społeczeństwie, jako przywódca Facebooka, chcę abyś wiedział, że zawsze jesteś tu mile widziany i że będziemy walczyć, aby ochronić twoje prawa i stworzyć dla ciebie pokojowe i bezpieczne środowisko.”

Gdzie Marka Zuckerberga zawiodła logika i gdzie zgubił swoją busolę moralną? Czy jest możliwe, że ten niesłychanie inteligentny człowiek, nie tylko geniusz komputerowy, ale człowiek zasługujący na ogromny szacunek za jego akcje charytatywne, nie jest świadomy, że islamistyczny terror jest nową, motywowaną przez religię, formą nazizmu, że ofiarami tego terroru są głównie muzułmanie, że ideologia tego nowego nazizmu jest w niemałym stopniu szerzona za pomocą stworzonego przez niego medium? Czy naprawdę uważa, że obrona wolności powinna obejmować również obronę wolności tych, którzy tę wolność nie tylko kwestionują, ale zamierzają niszczyć i to nie tylko burdami na wykładach, ale sięgając po noże i karabiny?         


Jaka grupa odniesienie skłoniła go do zamykania oczu na propagandę islamistycznego terroru na łamach Facebooka w imię osobliwie rozumianej ochrony społeczności muzułmańskiej? Informacji o wykorzystaniu Facebooka do szerzenia tej propagandy nie brakuje. Amerykański bloger, Elder of Ziyon doprowadził do zawieszenia kilkunastu nauczycieli w szkołach UNWRA, dokumentując ich otwarte i deklarowane na Facebooku poparcie dla terroryzmu. Dziesiątki razy pokazywano materiały ISIS, Hamasu, Al-Kaidy, Hezbollahu wzywające do terroryzmu i rasowej nienawiści, które ukazywały się i mimo zaskarżeń nie były usuwane z Facebooka. (Zainteresowani mogą obejrzeć jeden materiał, pokazujący bardzo mały wycinek, jakim jest podżeganie na Facebooku i Twitterze do atakow nożowniczych i samochodowych w Jerozolimie.)


Zapewne Zuckerberg,  podobnie jak członkowie londyńskiego stowarzyszenia lesbijek i gejów, jest świadomy, że jako Żyd znajduje się bardzo wysoko na liście celów religijnie motywowanych terrorystów, a jednak wydaje się być głęboko przekonany (a przynajmniej udaje, że jest przekonany), że ten terror nie ma nic wspólnego z islamem i że głośne mówienie, iż jest zgoła odwrotnie, jest formą rasizmu i zbiorowej dyskryminacji.


Mam wątpliwości, czy to przekonanie płynie z samodzielnej i bezstronnej analizy, podejrzewam, że jest efektem konformizmu wobec grupy odniesienia i wynikającego stąd lęku nawet przed próbą dyskutowania o tych powiązaniach.


Zapewnienia samych terrorystów najwyraźniej Zuckerberga nie przekonują; zapewnień byłych muzułmanów nikt (z jego dobrych znajomych) nie słucha, zapewnień liberalnych muzułmanów, w tym kilku muzułmańskich duchownych, nikt nie słucha, uczelniane władze tolerują werbalny terror na uniwersyteckich campusach, zarządy Facebooka, Twittera, YouTube tolerują otwarte podżeganie do nienawiści i do terroru, prasa wystrzega się, żeby nie łączyć aktów terroru z religią, czasem unikając nawet podawania nazwisk terrorystów, żeby nie wywoływać niewłaściwych skojarzeń. Naruszenie tych reguł grozi konfliktem z tymi, którzy są dla nas ważni. Zdawać by się mogło, że ludzie tacy jak znani publicyści, prezydent Ameryki, czy Mark Zuckerberg powinni być zdolni do autonomicznego myślenia. Nic z tego, władza grupy odniesienia wydaje się całkowicie paraliżować zdolność samodzielnej analizy dostępnych faktów.


Przeczytałem właśnie wstrząsającą opowieść byłej brytyjskiej muzułmanki, którą w wieku siedemnastu lat wysłano na pranie mózgu do Pakistanu. Aliyah Saleem uczyła się w tej samej szkole dla kobiet co terrorystka z San Bernardino, opisuje atmosferę szkoły tłoczącej religijny fanatyzm i nieprawdopodobną skuteczność oddziaływania tego systemu nauczania. Człowiek staje się powoli przypisanym do grupy robotem, nie mającym jednej własnej myśli. Zakutana od stóp do głów w czarne szmaty, zalewała się łzami, że jej bliscy są skazani na piekło. Po powrocie zdołała się wyzwolić, powoli odkrywając, że nie tylko fanatyczna wersja religii jest groźnym oszustwem. Założyła grupę „Od wiary do niewiary” i wiele czasu poświęca na opisywanie metod, którymi instytucje religijne posługują się, żeby zrobić z człowieka zombi powolnego poleceniom duchownych.   


Organizacje propagujące fanatyzm, czy to religijne, czy świeckie, są również grupami odniesienia, żądającymi jednak bezwzględnego podporządkowania i odcięcia się od reszty świata. Żyjemy w czasach, w których tego typu organizacje otrzymały dodatkową możliwość propagowania swojego fanatyzmu za pośrednictwem mediów społecznościowych.    


Podejrzewam, że Mark Zuckerberg nigdy nie sięgnie po książki Anat Berko i pozostanie nieświadomy swojego udziału w tym produkowaniu fanatycznych umysłów muzułmańskich terrorystów. 


Anat Berko jest psychologiem, posłanką do izraelskiego Knesetu z ramienia Likudu, od dwudziestu lat przeprowadza wywiady z terrorystami w izraelskich więzieniach, koncentrując się głównie na zamachowcach-samobójcach. (Jeśli dodam, że była pułkownikiem w izraelskiej armii, część czytelników związanych z odpowiednimi grupami odniesienia przerwie lekturę tego artykułu.)


Podczas przeprowadzonego na początku grudnia wywiadu, zapytano Anat Berko, czym kierują się dzisiejsi terroryści decydujący się na atak nożowniczy czy samochodowy.


Jej zdaniem jest to chęć osiągnięcia sławy, zostania bohaterem podziwianym w mediach społecznościowych i w całym społeczeństwie palestyńskim, te nastolatki, podobnie jak wszystkie nastolatki na świecie, konkurują ze sobą, kto będzie największym bohaterem. Motywowany przez religię terrorysta wierzy jednak głęboko, że śmierć nie kończy wszystkiego, przeciwnie, natychmiast po śmierci bohater wstąpi do raju, gdzie czekają na niego 72 dziewice, mnóstwo alkoholu i seksualne orgie.


Więźniowie opowiadali jej bez końca o swoich wizjach raju, które we wszystkich tych opowieściach były właściwie identyczne. Spotkanie z Allahem było w tych opowieściach zaledwie obowiązkowym ozdobnikiem, raj jest miejscem całkiem ziemskich przyjemności i dziwnie przypomina romantyczne filmy z bogatego Zachodu.                     


Jak mówi Anat Berko, ci młodzi ludzie są pod nieustanną presją zakazów i zawstydzania, ich raj to świat wypełniony tym wszystkim, co jest zakazane w realnym życiu.   

“Kilka lat temu spotkałam piętnastoletniego chłopca, który próbował zostać zamachowcem-samobójcą. Powiedział mi, że jest prawiczkiem i wierzył, że jego pierwsze doświadczenie seksualne będzie w raju. Oni nienawidzą Zachodu i umierają, żeby żyć jak na Zachodzie, w przenośni i dosłownie.”  

Tu, w Polsce jesteśmy dziś zajęci nie tym, co dzieje się w Ameryce, czy gdzieś na Bliskim Wschodzie, ale dziejącym się na naszych oczach zamachem stanu dokonywanym przez ludzi, którzy od lat podejmowali próby rozbicia naszego społeczeństwa na wrogie obozy, przez bandę fanatyków, która dorwała się do władzy i natychmiast zaczęła demontować instytucje pozwalające na parlamentarne rozstrzyganie naszych sporów. 


Jerzy Klechta, doskonały (emerytowany już) dziennikarz, przypomniał na swojej stronie FB wywiad jaki przeprowadził z Klemensem Szaniawskim krótko przed wprowadzeniem stanu wojennego. Atmosfera w kraju była już niesłychanie napięta, po obu stronach podzielonego społeczeństwa spodziewano się wybuchu. Zapytany o wizję przyszłości, Szaniawski odpowiedział:

„Jeżeli bawić się w prognozy co do przyszłości, która jest niepewna i uwarunkowana czynnikami, co do których mało jesteśmy zorientowani, oraz naszym własnym działaniem, to myślę, że już lepiej skoncentrować się na tym, co by się chciało, aby było. Na aksjologicznej warstwie wizji przyszłości. Bo to wyznacza z kolei zachowania. Zachowania na dziś i jutro.

Jeżeli się chce, żeby jakiś stan powstał, to trzeba coś w tym kierunku i zrobić.”


Dalej znakomity filozof mówił o przesadnym radykalizmie, który doszedł do głosu po obu stronach i że rozwaga i wytrwałość są wystawione na wielkie próby. Podkreślał, że w polskiej historii widzimy zmagania tradycji romantycznej i pozytywistycznej, ale pozytywistyczne skrzydło zaczyna usychać. W takiej sytuacji dochodzą do głosu tendencje irracjonalistyczne i tak bywało również w przeszłości.

„Te irracjonalizmy – mówił wówczas Klemens Szaniawski - zyskują władzę nad uczuciami i sprawiają, że zachowania stają się nieprzewidywalne, stają się niekoherentne.”

Mówiąc o potrzebie pozytywizmu, Klemens Szaniawski wskazywał na wzór Tadeusza Kotarbińskiego, jako człowieka „który nie może znieść żadnej tandety myślowej czy materialnej”.

 

Jest w tym wywiadzie również mowa o podziałach i wrogości. Kierując rozmowę na problem podziałów Jerzy Klechta powiedział:

„Wiele w nas wrogości do współziomka. Chętnie bierzemy się za łby. Politycy nami manipulują i często to sprytnie wykorzystują. Skłócić Polaków i wygrać, wziąć  swoje…”

Profesor Szaniawski w swojej odpowiedzi przypomniał często powtarzaną w tamtych latach tezę, iż pozrywane zostały pewne więzi międzyludzkie, poczucie grupowej solidarności, z wyjątkiem rodziny i narodu. Nie bez powodu to zniszczenie więzi grupowych przypisywaliśmy oddziaływaniu komunizmu, ale studia historyczne, okres międzywojnia i czasy rozbiorów pokazywały, że przywiązywaliśmy nadmierną uwagę do tego, co działo się w czasie teraźniejszym, tracąc z oczu przyczyny wcześniejsze, spowodowane Kontrreformacją, brakiem reform społecznych, samorządności, powszechnej edukacji. Ten brak więzi społecznych był jednak widoczny jak na dłoni, a poczucie dyskryminacji wywołuje bezmyślną wrogość.

„Niemądre antagonizmy – mówił Szaniawski - wytwarzają się przeważnie na tle niedowartościowania własnej pozycji społecznej. Ktoś, kto jest niezadowolony, patrzy na otoczenie innym okiem. Odbudowa więzi zarówno wewnątrzśrodowiskowych, jak i międzyśrodowiskowych, jest bardzo ważnym zadaniem.”

Ten wywiad warto przeczytać w całości. W jego końcowej części Klemens Szaniawski mówi o potrzebie rehabilitacji kompromisu:

"Myślę, że musi się w Polsce doczekać rehabilitacji słowo kompromis. Które np. w słownictwie brytyjskim jest słowem bardzo wysoko sytuowanym, cenionym. W Polsce jest przedmiotem pogardy. Bo kompromis jest w naszym pojęciu jednoznacznie - poniżającym ustępstwem, jak gdyby przez sam fakt ustępstwa traciło się na godności. A to przecież zupełnie jest nie tak. I taka postawa jest ogromnie szkodliwa, zaś kompromis to jest coś dobrego. Coś niezmiernie cennego."

Kompromis oznacza, że mamy świadomość iż więcej nas łączy niż dzieli i że w imię tego, co nas łączy, warto ustąpić z części żądań; zdolność do kompromisu pojawia się, kiedy moja grupa odniesienia nie dominuje całkowicie mojego umysłu, kiedy grupowa lojalność nie odbiera mi zdolności samodzielnego myślenia i  nie wpycha mnie w paranoiczną wrogość.

 

Czasem ten konformizm wobec grupy odniesienia blokuje naszą zdolność do racjonalnego myślenia na jakimś ograniczonym polu, już to może być tragiczne w skutkach, ale kiedy grupa żąda totalnego podporządkowania każdej myśli, kiedy próbuje zawłaszczyć całą przestrzeń publiczną, żądając podporządkowania lub zniszczenia tego, czego podporządkować nie może, wówczas stoimy przed pytaniem o strategię walki, której nie powinien dyktować oszalały przeciwnik.

 

Polska to tylko boczna uliczka w globalnej wiosce, patrząc jak u nas i w innych miejscach na świecie usycha skrzydło pozytywistycznej tradycji i narasta atmosfera irracjonalnej wrogości, warto pamiętać, że nikt nie jest całkowicie odporny na absurdalny radykalizm i zaślepienie dyktowane przez więź społeczną zdominowaną bardziej przez romantyczną, niż przez pozytywistyczną tradycję.                   

  

 

 

 

 

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Wychowanie bezstresowe nie jest zagrożeniem dla społeczeństwa. mieczysławski 2015-12-20


Notatki

Znalezionych 2592 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Za kulisami Human Rights Watch: nienawiść i korupcjaPamięci Roberta Bernsteina, założyciela Human Rights Watch   Steinberg   2023-12-09
Najnowszy hit Pallywoodu. Jak usłużne relacje mediów o „zbombardowaniu” szpitala Al-Ahli promowały propagandę Hamasu   Landes   2023-12-07
Nagroda Nobla za terror i inne absurdy   Fernandez   2023-12-06
Gaza – kto z kim walczy i w imię czego?   Koraszewski   2023-12-05
Unia Europejska jest wspólnikiem Iranu   Rafizadeh   2023-12-05
W  Betlejem Boże Narodzenie zostało odwołane , a winni są Żydzi.     2023-12-04
Porażka zachodniego feminizmu, kiedy jest najbardziej potrzebny   Chesler   2023-12-04
Huti: kim są i dlaczego atakują Izrael?   Flatow   2023-12-03
Krótka historia długiej odpowiedzialności zbiorowej   Koraszewski   2023-12-02
Dlaczego Arabowie “zdradzili” Palestyńczyków   Toameh   2023-12-01
Coleman Hughes atakuje porównania między Palestyńczykami a walką Czarnych o wolność w Afryce Południowej i w Ameryce   Coyne   2023-12-01
Prawdziwi eksperci prawa międzynarodowego są zgodni: Hamas jest winny zbrodni wojennych i niemal na pewno ludobójstwa. Ale media ignorują ten przekaz     2023-11-30
Czerwony Krzyż po raz kolejny zawodzi Żydów   Bard   2023-11-28
“Rozwiązanie w postaci dwóch państw” oznacza terroryzm   Greenfield   2023-11-27
Niebezpieczne fantazje Bidena o państwie palestyńskim   Tobin   2023-11-26
Nie, Joe. Powierzenie ONZ odpowiedzialności za Gazę byłoby kiepskim dowcipem   Kontorovich   2023-11-24
Nagroda administracji Bidena dla Iranu w wysokości 10 miliardów dolarów: tylko małe podziękowanie za zorganizowanie wojny, zranienie 56 żołnierzy amerykańskich i próbę wypędzenia USA z Bliskiego Wschodu.   Rafizadeh   2023-11-23
Gaza moja miłość   Koraszewski   2023-11-22
Oszczerstwa o popełnianiu „ludobójstwa przez Izrael mają na celu usprawiedliwienie ewentualnego prawdziwego ludobójstwa na Żydach     2023-11-21
Dlaczego Palestyńczycy nie chcą rządzić Gazą?   Abdul-Hussain   2023-11-18
Gaza, islam i Zachód   Smith   2023-11-17
Pora, żeby Biden publicznie przyznał, że jest to wojna irańskich mułłów przeciwko Izraelowi i Stanom Zjednoczonym   Rafizadeh   2023-11-15
Amerykański front   Rosenthal   2023-11-07
Antonio Guterres nie jest najgorszym sekretarzem generalnym w historii ONZ, ale jest w czołówce   Fitzgerald   2023-11-04
Normalizacja barbarzyństwa. Społeczeństwa, które rezygnują z wolności, wkrótce zobaczą, że zastąpiła ją przemoc.   O'Neill   2023-11-03
Zamknięcie granicy przez Egipt stanowi naruszenie prawa międzynarodowego   Kontorovich   2023-11-01
Po masakrze Żydów przeprowadzonej przez Hamas „GUARDIAN” nienawidzi Żydów jeszcze bardziej   Levick   2023-10-30
Egipt i Jordania odmawiają ratowania palestyńskiego życia     2023-10-28
Wielki Zderzacz Andronów   Koraszewski   2023-10-26
Lepsze pytanie: czego prawo międzynarodowe wymaga od reszty świata w sprawie Hamasu?   Amos   2023-10-25
Właśnie przeczytałem Idź i wróć człowiekiem   Kalwas   2023-10-24
Piekło wojen miejskich nie jest unikalne dla Gazy   Brincka   2023-10-23
Kto i jak współczuje Palestyńczykom?   Koraszewski   2023-10-21
Czy powinniśmy pomagać Palestyńczykom w Gazie?   Destexhe   2023-10-18
Przyzwoici liberałowie mogą wyrządzić więcej szkody niż demonstranci popierający Hamas   Tobin   2023-10-15
List otwarty do redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” Jarosława Kurskiego   Koraszewski   2023-10-15
Najważniejsza zmiana w świecie arabskim od końca kolonializmu     2023-10-06
ONZ musi zakończyć wykluczanie Tajwanu — zanim będzie za późno   Jacoby   2023-10-05
Zakrzykiwanie cywilizowanego dialogu   Chesler   2023-10-04
Lekcje z Karabachu dla ofiar i  prześladowców   Fernandez   2023-10-04
Afryka: dzielenie kury, która znosi złote jaja   Taheri   2023-09-30
Dlaczego Palestyńczycy uciekają ze Strefy Gazy?   Tawil   2023-09-28
Nieuniknione dysproporcje   Gal   2023-09-28
Problem imigracji   Lloyd   2023-09-27
Arabscy Izraelczycy przeprowadzają się do Strefy C i rozwalają kłamstwo o „apartheidzie”     2023-09-22
Jerycho NIE jest miejscem palestyńskiego dziedzictwa   Williams   2023-09-21
Donald Tusk, „człowiek Euroislamu” w Unii Europejskiej   Lindenberg   2023-09-21
Pierwszy Sekretarz Wszystkich Narodów Świata przemówił   Koraszewski   2023-09-18
Erdoğan: ochoczy zakładnik antyzachodniej doktryny Putina   Bekdil   2023-09-16
Abbas musi ponieść realne konsekwencje swoich antysemickich uwag   Flatow   2023-09-14
Dziennikarka BBC po raz kolejny zakłada pelerynę aktywistki   Sela   2023-09-11
Kłopot z filmami idealizującymi amerykańskich komunistów   Tobin   2023-09-11
Najnowszy antyizraelski dokument prawny ONZ opiera się na kłamstwach     2023-09-07
Niewolnictwo: ostentacyjna hipokryzja BRICS wobec Czarnych Afrykanów   Trewhela   2023-09-06
Oskarżenie o islamofobię   Dawkins   2023-09-05
Kiedy Stany Zjednoczone odmawiają powiedzenia słowa „palestyński”?   Flatow   2023-09-05
Kiedy Havel spotkał Bidena   Clarke   2023-09-04
Przepływy migracyjne i prawo niezamierzonych konsekwencji   Fernandez   2023-09-02
Do dziś UNRWA nie otrzymała od Stanów Zjednoczonych 75 milionów dolarów. Zobaczymy, czy złowieszcze przewidywania się spełnią.     2023-09-02
Świat staje się wielobiegunowy   Mahjar-Barducci   2023-08-28
Sprawiedliwość wymaga uczciwych procedur   Dershowitz   2023-08-26
Krytyka porozumienia między USA a Iranem o wymianie więźniów w prasie saudyjskiej     2023-08-23
Reporter przewidział pogrom Farhud w 1939 roku     2023-08-22
Nanoracjonalizm wojen religijnych w epoce nuklearnej   Koraszewski   2023-08-21
Syndrom „Musimy coś zrobić”   Taheri   2023-08-18
Izraelskie osiedla nie są nielegalneOdpowiedź Nathanielowi Bermanowi   Kontorovich   2023-08-18
Kto rozpoczął II wojnę światową?   Jacoby   2023-08-17
Co się stało z eskalacją izraelskiej dominacji?   Pandavar   2023-08-16
List do przyjaciela i kilku innych osób   Koraszewski   2023-08-09
Barwna historia Palestyny na Twitterze   Collier   2023-08-08
Byli pracownicy Departamentu Stanu przyznają, że się myliliDlaczego więc Izrael miałby ich teraz słuchać?   Flatow   2023-08-06
„Nasz najmniej odrażający wybór”Od premiery filmu „Oppenheimer” odżyła debata na temat użycia bomby atomowej w Japonii   Jacoby   2023-08-04
Nieznośny irracjonalizm racjonalizmu   Koraszewski   2023-08-03
Robert Malley i zew Trzeciego Świata   Mansour   2023-08-01
Eskalacja agresji irańskich mułłów w Ameryce Łacińskiej i na Bliskim Wschodzie   Rafizadeh   2023-07-27
Administracja Bidena zostawia sojusznika USA na lodzie   Bryen   2023-07-27
Przywoływanie do porządku   Collins   2023-07-25
Dlaczego Palestyńczycy zawsze ogłaszają zwycięstwo, kiedy przegrywają?     2023-07-24
Każda umowa z Iranem wymaga zgody Kongresu   Kemp   2023-07-22
Administracja Bidena na nowo definiuje antysemityzm. I wyklucza najbardziej zgubną obecnie formę nienawiści do Żydów   Kontorovich   2023-07-22
Wizyta irańskiego prezydenta w Ameryce Łacińskiej     2023-07-21
Recenzja książki Andrzeja Koraszewskiego   Eyal-Fajtlowicz   2023-07-20
Czy kłamią, że nie wiedzą?   Koraszewski   2023-07-17
Czy ci się to podoba, czy nie, tożsamość ma znaczenie – ale która tożsamość?   Fernandez   2023-07-14
Biden podaje rękę antysemitomBojkot izraelskich instytucji akademickich jest tylko najnowszym przykładem tego, jak Departament Stanu USA niemal wypowiedział wojnę Izraelowi.   Bard   2023-07-13
Najwyższy czas przyjąć Ukrainę do NATO   Jacoby   2023-07-12
Czy Departament Stanu przestrzega prawa USA na terytoriach spornych?     2023-07-11
Co naprawdę powiedział Frederick Douglass w swoim wspaniałym przemówieniu z okazji Dnia Niepodległości   Jacoby   2023-07-11
Dziennikarstwo z użyciem płynów ustrojowych   Koraszewski   2023-07-10
Świat wysyła komunikat: Izrael powinien po prostu zaakceptować mordowanie Żydów     2023-07-08
Podczas gdy Stany Zjednoczone wzywają Izrael do „powściągliwości”, codziennie bombardują cele terrorystyczne na całym świecie     2023-07-05
Saudyjski publicysta niechętnie chwali Izrael i omawia „zjawisko Edy Cohena”     2023-07-04
Pochwała krytyków gender     2023-07-04
Wyburzenia domów przez Izrael i Egipt   Fitzgerald   2023-07-03
Ostatni upust żółci   Koraszewski   2023-07-03
Co arabscy darczyńcy dla amerykańskich uniwersytetów kupują za 10 miliardów dolarów?   Bard   2023-07-02
Krew, ropa i golf: Zachodnia hipokryzja wobec COP-28   Fernandez   2023-07-01
Misterium historycznego zakrętu   Koraszewski   2023-06-28
Chiny, Pakistan i Turcja sięgają po Kaszmir   Bulut   2023-06-27
Kto chce apartheidu? Palestyńczycy!     2023-06-25

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk