Prawda

Piątek, 17 maja 2024 - 20:07

« Poprzedni Następny »


Europejska DysUnia: dobre idee, kiepscy ideolodzy


Noru Tsalic 2017-04-06


Dowód rzeczowy A: Eurofunt

Niemal dwadzieścia lat temu (wow!) siedziałem z grupką kolegów z MBA. Rozprawialiśmy o odmowie przyjęcia euro przez rząd Wielkiej Brytanii. Wiele było argumentów i kontrargumentów ekonomicznych, zanim jedyny w grupie Brytyjczyk powiedział: „No cóż, mogliśmy przyjąć euro. Wystarczyło, żeby pozwolili nam nazywać je ‘funt brytyjski’ i mieć na nim królową…”


Ponieważ jestem paskudnym pedantem, musiałem powiedzieć, że trzeba by również było nazywać to “funtem szkockim” w Szkocji… Wzruszył ramionami, jakby chciał dać do zrozumienia: „OK., no to co?”


Dowód rzeczowy B: Limburg


Zaproponowano mi kiedyś pracę w holenderskim Limburgu. Nigdy tam nie byłem i wiedziałem bardzo niewiele o tej małej odnodze terytorium holenderskiego wciśniętej między Belgię i Niemcy. Pojechałem więc popatrzeć. I co robisz, żeby poznać ludzi mieszkających w sennych wioskach i małych prowincjonalnych miastach? Wszedłem do pubu i zamówiłem kufel pienistego piwa.  


Gdy tylko zorientowali się, że jestem cudzoziemcem, wszyscy zaczęli rozmawiać ze mną po angielsku: Holendrzy są dumni ze swojego dziedzictwa kupców podróżujących po całym świecie – znajomość “międzynarodowego angielskiego” jest niemal częścią narodowego charakteru. No więc pogadaliśmy trochę nad moim kuflem piwa zanim spytałem już poważniej:  “Czy będę musiał nauczyć się holenderskiego?” “Nie – powiedział wysoki, młody blondyn z sąsiedniego stolika. - “Wszyscy tutaj mówią po angielsku…”  “Tak to prawda – potwierdził nieco starszy barman – wszyscy mówimy po angielsku. Ale jeśli chcesz integrować się społecznie... Wiesz, w domu, z przyjaciółmi, nie mówimy po angielsku”. “O – powiedziałem – więc będę musiał nauczyć się holenderskiego”. Barman podrapał się w głowę, jakby ważąc odpowiedź: “Tego nie powiedziałem. Widzisz, wszyscy mówimy świetnie po holendersku i przyzwoicie po angielsku. Ale w domu, z rodziną, mówimy lokalnym językiem, nazywamy go limburskim. Holendrzy na północ stąd go nie rozumieją”. “O - powiedziałem. – Więc będę musiał nauczyć się limburskiego. Czy jest trudny?” “Nie jest trudny – uspokoił mnie barman, ale potem znowu podrapał się w głowę. „Nie  nasz limburski. Widzisz, to zależy od tego, gdzie chcesz mieszkać. Chodzi o to, że... po tej stronie rzeki mówimy jednym rodzajem limburskiego, ale we wsiach po drugiej stronie mówią innym rodzajem. Myślę, że ich jest trudniejszy. Tak naprawdę, to nie rozumiemy ich limburskiego, z nimi rozmawiamy zazwyczaj po holendersku…”


Dowód rzeczowy C: Veneto


Razem z naszym włoskim agentem odwiedzałem klientów we Włoszech i dotarliśmy do niewielkiej fabryki na przedmieściach niewielkiego miasta w pobliżu Wenecji. Dyrektor przyjął nas z wyjątkowym ciepłem (z dodatkiem do sporej ulgi), jakie rezerwuje się na prowincji Włoch dla cudzoziemców, którzy mówią po włosku. Szybko wpadliśmy w pogaduszkę przed-biznesową: gdy biorą w niej udział włoscy mężczyźni, zawsze koncentruje się ona na futbolu, wyścigach samochodowych i – kiedy lody zostają przełamane (a łamią się łatwo) – na kobietach. Po kilku chwilach jednak przerwał nam telefon. “Muszę to odebrać” – powiedział nasz gospodarz z rozbrajającym uśmiechem i przez trzy minuty rozmawiał przez telefon w obcym języku. Tak obcym, że nie potrafiłem go zidentyfikować ani przypisać do żadnej ze znanych grup lingwistycznych. “To była moja mama” – powiedział facet, wyjaśniając i beztrosko kładąc komórkę z powrotem na biurku. “Nie jest Włoszką” – zaryzykowałem z czystej ciekawości. “Oczywiście, że jest” – odpowiedział, zaskoczony moją uwagą. Interweniował Claudio, nasz mediolański agent: “Wielu ludzi we Włoszech nie mówi ‘standardowym włoskim’ w domu. Tutaj wszyscy mówią lokalnym dialektem weneckim”.  “Dialektem? - powiedziałem – Nie mogłem zrozumieć ani słowa”. „Wiem -  odpowiedział Claudio – ja też nie rozumiem.  To nie jest włoski, to jest naprawdę inny język...”


Dowód rzeczowy D: Walia


Rodzice odwiedzili mnie podczas mojego pierwszego pobytu w Anglii. Była krótka przerwa w zajęciach uniwersyteckich i zabrałem ich na objazd kraju. Jeżdżąc trafiliśmy na historyczne miasto w północnej Walii. Mój przewodnik turystyczny polecał odwiedzenie starego kościoła, osobliwie wmontowanego w mury obronne miasta. Weszliśmy, ale musieliśmy poczekać na zakończenie mszy, żeby zwiedzić kościół. Gdy tylko msza skończyła się, podszedł do nas ksiądz, żeby nas przywitać. Kiedy zrozumiał, że jesteśmy cudzoziemcami – mówię po angielsku z ciężkim akcentem, a moi rodzice wcale – uznał za konieczne wyjaśnienie: Mówię po angielsku, jak możecie państwo usłyszeć; ale nie jesteśmy Anglikami, jesteśmy Walijczykami. Między sobą mówimy po walijsku, to jest mój język ojczysty i tak samo jest z większością ludzi tutaj. Jesteśmy starodawnym ludem z własnym, starodawnym językiem…”


Dowód rzeczowy E: Idiota


Stopniowo dowiedziałem się, że nie były to wyjątki, ale raczej reguła. Kiedy pojechałem na narty (urocze małe miasta i wsie w Val di Fassa), wszyscy mówili do mnie „standardowym włoskim”; ale między sobą mówili ladyńskim, językiem, którego nie rozumiałem. Kilka kilometrów dalej, w innej dolinie włoskiej, mówili szczególnym dialektem niemieckim, trudnym do zrozumienia nawet dla Niemców. W Szwajcarii także sąsiadujące wioski mówią różnymi dialektami schwyzertüütsch, francuskiego lub retoromańskiego. W Barcelonie miejscowi mówią po katalońsku i różnymi dialektami tego języka mówi się w częściach Francji i Włoch. Mógłbym ciągnąć to dalej... To jest fascynujące!


To jest Europa: mozaika kultur, podkultur, mini- i mikrokultur, której zabrało stulecia, by zebrać się – czasami nadal bardzo luźno – w większe grupy etniczne lub narodowe. Tak, to jest Europa: eklektyczna, barwna mozaika, bardzo przypominająca kolorowe witraże, które zdobią jej kościoły. Pojedź tylko kilka kilometrów, a usłyszysz inny język; będziesz podziwiać inną architekturę; smakować inne potrawy; gasić pragnienie innym napojem.


I dlatego kocham Europę – mimo jej koszmarnej historii, mimo ludobójstwa, mimo, wydawałoby się, nieuleczalnego antysemityzmu. Europa jest interesująca, jest fascynująca, jest piękna – bo jest tak zróżnicowana. „Europa” jako pojęcie należy do geografii fizycznej i do cudzoziemców, takich jak ja. Europejczycy nie czują się Europejczykami – czują się Włochami, Francuzami, Niemcami… Kto chciałby szarej, jednolitej, nudnej „Europy”? Kto chciałby, by jego świat przypominał Chiny za czasów Mao?  


Mao sądził, że równość znaczy “jednolitość” (częsta pomyłka wśród Ideologów). Dlatego zmusił Chińczyków, by ubierali się w rodzaj munduru. „Zmusił”, bo większość ludzi nie chciała. 
Mao sądził, że równość znaczy “jednolitość” (częsta pomyłka wśród Ideologów). Dlatego zmusił Chińczyków, by ubierali się w rodzaj munduru. „Zmusił”, bo większość ludzi nie chciała. 

Wydaje się, że niektórzy chcieli. Kilka lat temu byłem na wykładzie młodego faceta z Izraelskiego Instytutu Demokracji – czyli, jak sami o sobie piszą, „postępowej” instytucji. Mówca dość pogardliwie wyrażał się o koncepcji „państwa żydowskiego” lub „państwa dla Żydów”. Po wykładzie zapytałem go, dlaczego uważa, że „państwo żydowskie” jest gorsze niż „państwo fińskie”, czy na przykład, „państwo palestyńskie”. Udzielił mi krzywego uśmieszku wyższości. “Mógłbym skupić się na pana pytaniu – powiedział z sentencjonalną intonacją, tonem kaznodziei patrzącego z wyższością. -  Ale prawda jest taka, że dla nas, liberałów, całe pojęcie ‘państwa narodowego’ jest złe. Należy do przeszłości. Musimy dążyć do świata bez granic, bez państw, bez polityki tożsamości, świata gdzie ludzie są tylko tym – ludźmi i niczym więcej”. 


Ale dlaczego, zapytałem, “my, liberałowie” “musimy dążyć” do takiego świata? Odniosłem wyraźne wrażenie, że moje pytanie zarówno go zaniepokoiło, jak zirytowało – w sposób, w jaki dorośli są zaniepokojeni i zirytowani, kiedy dzieci domagają się wyjaśnienia czegoś bardzo oczywistego: takiego jak „dlaczego jest słońce?” lub „dlaczego ludzie muszą umrzeć?”  


Zabrało mu dobrą chwile, by sformułować odpowiedź i wreszcie powiedział (lub raczej oznajmił): “Na początek, nie byłoby więcej wojen”. Wskazałem, że historycznie rzecz biorąc, wojny wyprzedzają i to znacznie państwa narodowe. “No tak, tak – powiedział, tym razem wyraźnie zirytowany – ale niedawne wojny były wynikiem nacjonalizmu”.  No chyba nie, zaprzeczyłem. Pierwsza wojna światowa była wojną między imperiami – które były przeciwieństwem państw narodowych. Druga wojna światowa wybuchła z powodu światopoglądu rasowego, nie zaś nacjonalistycznego; poglądu, który dzielił ludzi według ich zwierzęcych cech biologicznych zamiast tożsamości kulturowej i poczucia przynależności. Zimna wojna – być może najpoważniejsze zagrożenie samego przetrwania ludzkości – była motywowana różnicami ideologicznymi, nie zaś narodowymi.  


Mogłem dodać, że niektóre z najkrwawszych, najpotworniejszych wojen były “wojnami domowymi”, prowadzonymi bez przekraczania jakichkolwiek granic i nie przez państwa narodowe. Ale Idiota miał już dosyć moich infantylnych pytań i argumentów. Nie wiedział, dlaczego jego ideologia była “słuszna”; po prostu “wiedział, że jest słuszna”.  


Ideolodzy


Była kiedyś Idea. A potem przyszli Ideolodzy.


Nie ma niczego złego w idei bloku europejskiego.  Ten kontynent wyłonił się z kolejnej straszliwej „gorącej” wojny, która natychmiast przerodziła się w uścisk „zimnej wojny”. Nie ma nic bardziej sprzyjającego pokojowi i porozumieniu niż wspólny interes (oczywiście, poza wspólnym wrogiem).


Najpierw było porozumienie o handlu. I Ludzie zobaczyli, że jest dobre i podobało im się to.


Potem był wspólny rynek. I Ludzie zobaczyli, że jest dobry i podobało im się to.


Potem był sojusz polityczny. I Ludzie zobaczyli, że także jest dobry i podobało im się to.


Potem Ideolodzy zdecydowali, że potrzeba więcej, znacznie więcej; i nazwali to Unią. Ludziom się to nie podobało, ale siedzieli cicho. Świat był stworzony ze słów; ale nie wszystkie słowa tworzą nowe światy.


Ideolodzy zabrali się jednak do rzeczywistego tworzenia Unii. I nie byle jakiej „Unii”, ale „coraz ściślejszej unii”. Jak Ameryka, tylko dużo lepszej. Ale Europa nie jest Ameryką. Jest inna. Nie lepsza ani gorsza, a tylko inna. Amerykę stworzyli ludzie, którzy opuścili ją, by być innymi. Europejczycy – pochodzą od tych, którzy zostali i znaleźli sposoby na bycie innymi. „Coraz ściślejsza unia”? Ludzie nie uważali, że to dobre; i z pewnością im się to nie podobało.


Ideolodzy chcieli jednak i tak zrobić to, za plecami Ludzi. Wiedzieli, że mają rację, mieli tylko kłopot z „przekonaniem mas”. W głębi duszy jednak, który Ideolog naprawdę dba o zacofane, nieoświecone, nieelitarne „masy”? Czy dorośli nie wiedzą lepiej, co jest dobre dla dzieci? Realizacja Jednej i Jedynie Słusznej Ideologii nie może być pozostawiona „masom”; to jest zadanie dla „nas, liberałów” z postępowej awangardy.


Ludzie byli jednak rozgniewani, bo zignorowano Ich Wolę. I nastąpił Brexit.


Epilog


Nikt tak naprawdę nie lubi “Unii” Europejskiej. Nikt nie mówi, że jest dobra. Jej obrońcy przedstawiają ją, w najlepszym wypadku, jako mniejsze zło. Nawet zagorzali zwolennicy – skończeni Ideolodzy – przyznają, że potrzebuje radykalnej zmiany.


Czy Brexit (w odróżnieniu od zmiany od wewnątrz) był najlepszą drogą – nie wiem. Obecnie jest to jeszcze niepewne. Zjednoczone Królestwo (a przynajmniej zdominowana przez Anglię federacja zwana „Zjednoczonym Królestwem”) przeżyje Brexit. Unia Europejska, taka jaką znamy, nie przeżyje. Nie chodzi o to, że inne kraje postanowią pójść za przykładem i wyjść – niekoniecznie. Chodzi o to, że napięcia spowodowane negocjacjami o Brexit jeszcze bardziej ujawnią i zaakcentują różne (i często rozbieżne) interesy pozostałych 27 narodów. Coraz bardziej będą pamiętać, że są w istocie narodami.


Można napisać książkę o Życiu, ale wbrew marzeniu Ideologów nie można zmusić życia, by poszło za Książką. Niezależnie od tego, czy jest to Biblia, Tora, Koran, czy Mała Czerwona Książeczka Mao.


Wbrew temu, co sądzą Ideolodzy, ludzie nie chcą być równi – chcą być specjalni i wyjątkowi. Chcemy równych możliwości, nie zaś równości wyników. To napędza postęp – rzeczywisty postęp, nie ten który głoszą samozwańczy „postępowcy”.


Wbrew temu, co sądzą Ideolodzy, bycie “internacjonalistą” może nie być lepsze niż bycie nacjonalistą.


Wbrew temu, co mówią Ideolodzy, "my, liberałowie" nie "musimy" zlikwidować granic, państw narodowych ani naszej cenionej tożsamości. A My Naród, z pewnością tego nie chcemy.


Wbrew temu, co twierdzą Ideolodzy, “unia” nie zachowuje różnorodności – niszczy ją. Większość ludzi lubi chrupiącą pizzę lub soczysty coq-au-vin, ponieważ cieszy ich kolor, zapach i konsystencja różnych składników. Włóż to jednak do miksera i zamień w szarą papkę – kto będzie chciał to zjeść?


Wbrew temu, czego nauczają Ideolodzy, tożsamość nie uniemożliwia nam bycia “po prostu ludźmi” – czyni z nas ludzi.  Tożsamość jest kotwicą; odcięcie jej nie czyni człowieka lepszą osobą. Czyni z człowieka statek bez steru, dryfujący w poszukiwaniu „sprawy”. Lub – żeby powiedzieć prawdę – w poszukiwaniu jakiegoś sensownego kontaktu z innymi ludźmi. To jest, w poszukiwaniu nowej kotwicy, w poszukiwaniu (jakiejś innej) tożsamości.


Nikt naprawdę nie chce “Unii” Europejskiej. Blok europejski może przetrwać, ale tylko, jeśli powróci do tego, czym powinien być – wspólnym rynkiem i sojuszem politycznym. Pora wybawić Ideę Europejską od Ideologów.  


European Dis-Union: good Ideas, bad Ideologues

Politically-incorrect Politics, 2 kwietnia 2017

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Noru Tsalic

Izraelski bloger, obecnie pracuje w Wielkiej Brytanii.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2606 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Czy Departament Stanu przestrzega prawa USA na terytoriach spornych?     2023-07-11
Co naprawdę powiedział Frederick Douglass w swoim wspaniałym przemówieniu z okazji Dnia Niepodległości   Jacoby   2023-07-11
Dziennikarstwo z użyciem płynów ustrojowych   Koraszewski   2023-07-10
Świat wysyła komunikat: Izrael powinien po prostu zaakceptować mordowanie Żydów     2023-07-08
Podczas gdy Stany Zjednoczone wzywają Izrael do „powściągliwości”, codziennie bombardują cele terrorystyczne na całym świecie     2023-07-05
Saudyjski publicysta niechętnie chwali Izrael i omawia „zjawisko Edy Cohena”     2023-07-04
Pochwała krytyków gender     2023-07-04
Wyburzenia domów przez Izrael i Egipt   Fitzgerald   2023-07-03
Ostatni upust żółci   Koraszewski   2023-07-03
Co arabscy darczyńcy dla amerykańskich uniwersytetów kupują za 10 miliardów dolarów?   Bard   2023-07-02
Krew, ropa i golf: Zachodnia hipokryzja wobec COP-28   Fernandez   2023-07-01
Misterium historycznego zakrętu   Koraszewski   2023-06-28
Chiny, Pakistan i Turcja sięgają po Kaszmir   Bulut   2023-06-27
Kto chce apartheidu? Palestyńczycy!     2023-06-25
Jak USA starają się związać ręce Izraela przed ogłoszeniem nowej umowy z Iranem   Doran   2023-06-24
ONZ i WHO obwiniają Izrael bardziej niż kogokolwiek innego   Bryen   2023-06-22
Problem z definicją antysemityzmu IHRA polega na tym, że nie pozostawia miejsca dla  antysemitów     2023-06-21
Groźba decywilizacji   Lloyd   2023-06-21
„To nie dowcip”: zaskakujące milczenie administracji Bidena, ONZ i UE w sprawie łamania praw człowieka w Iranie   Rafizadeh   2023-06-20
UNRWA dostarcza darmowych świadczeń 775 tysiącom osób, które nie są uchodźcami nawet według jej własnej definicji     2023-06-19
Polityka w czasach romantycznej zarazy   Koraszewski   2023-06-17
Antyzachodni klub nuklearny: Korea Północna, Chiny, Rosja i Iran niebezpiecznie atakują Zachód   Rafizadeh   2023-06-08
Polemika z izraelskimi migawkami   Koraszewski   2023-06-08
Amerykanin w Moskwie   Bawer   2023-06-07
Saudyjczycy wyłaniają się jako nowe mocarstwo Bliskiego Wschodu     2023-06-06
Czy modne bzdury przestaną być modne?   Koraszewski   2023-06-05
Amerykańska Narodowa Strategia Przeciwdziałania Antysemityzmowi jest porażką, zanim rozpoczęła działalność     2023-06-03
Głupota i podłość w służbie walki o władzę   Koraszewski   2023-06-02
Nowe media i stare problemy z dialogiem   Koraszewski   2023-05-30
Turcja: Co powiedziałby ojciec?   Taheri   2023-05-30
Wybory w Turcji: nacjonalistyczna polityka tożsamości wygrywa mimo nędzy   Bekdil   2023-05-27
Ekstremiści już planują wykorzystanie AI   Stalinsky   2023-05-23
Wywiad rzeka o seksie   Koraszewski   2023-05-22
Iran: Zastąpienie Chomeiniego Clintonem   Taheri   2023-05-20
Krytyka nazbyt zatroskanego rozumu   Koraszewski   2023-05-19
Dwaj reformatorzy, dwa bardzo różne światy   Fernandez   2023-05-17
Napięcia rosną na Bliskim Wschodzie, gdy jedna strona chce zabijać Żydów, a druga strona to Żydzi, którzy nie chcą umierać i żadna ze stron nie godzi się  na kompromis     2023-05-15
Problem niedoborów wody na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej   Raphaeli   2023-05-15
Dziewczyna z Krochmalnej, która nie została Jentł   Walter   2023-05-10
Co dalej w sprawie uczciwości sztucznej inteligencji?   Koraszewski   2023-05-09
Wiek XXI – wojna przeciw kobietom i zanikanie rodzaju żeńskiego   Chesler   2023-05-08
Systematyczne zaciemnianie uprzedzeń rasowych   Rubinstein   2023-05-05
Absurd goni absurd   Koraszewski   2023-05-04
Świat w krzywych zwierciadłach   Koraszewski   2023-05-02
Dwadzieścia lat po obaleniu Saddama przez Amerykę Irakijczycy są pod butem islamistycznego Iranu   Abdul-Hussain   2023-04-29
Sprawy, które wzbudzają niepokój   Hirsi Ali   2023-04-28
Turcja: Porzuceni iraccy i syryjscy chrześcijanie   Bulut   2023-04-27
Urzędnik państwowy stanął w obronie praw związanych z płcią i drogo za to zapłacił   Kay   2023-04-20
Wycofanie się z Afganistanu było jednym chaosem. Dlaczego Biden udaje, że tak nie było?   Jacoby   2023-04-19
Islamskie dyktatury próbują kupić agencje ONZ   Meotti   2023-04-17
Czy moralność jest zapisana w genach?   Koraszewski   2023-04-13
Francja: “Krajobraz ruin”   Milliere   2023-04-11
„Biedni” Palestyńczycy nie są tacy biedni   Fitzgerald   2023-04-07
Hipokryzja brytyjskiego premiera Rishiego Sunaka wobec Izraela i terroru   Flatow   2023-04-06
Serce i umysł: Ćwierć wieku MEMRI   i Alberto M. Fernandez   2023-04-04
Żart niech się żartem odciska, a przed fejkami uczmy bronić się za młodu   Koraszewski   2023-04-01
Obrona obiektywnego dziennikarstwa   Jacoby   2023-03-31
Co myślą Palestyńczycy?   Hirsch   2023-03-30
Słowa nie mają znaczenia. Mamy władzę nad słowami, a nie odwrotnie.   Krauss   2023-03-29
Dziennikarze czczą Rogeta i porzucają obiektywizm   Bard   2023-03-29
Progresiści zwrócili Demokratów przeciwko Izraelowi   Tobin   2023-03-28
Roger Waters twierdzi, że odmawia się mu „wolności słowa”, obiecuje pozwać niemieckie miasta   Fitzgerald   2023-03-26
Dylematy demokraty, chochoła i warchoła   Koraszewski   2023-03-25
Czy niemowlęta nadal wygrywają wojny?   Taheri   2023-03-24
France24 zawiesza dziennikarzy za antysemityzm   Wójcik   2023-03-22
Nie każda solidarność budzi podziw i uznanie   Koraszewski   2023-03-20
Protesty i Zasada Pani Frearson   Collins   2023-03-19
Amerykańscy profesorowie przemawiają na konferencji terrorystów   Flatow   2023-03-18
Pornografia protestu. Szukanie przyjemności w szlachetności buntu   Leibovitz   2023-03-18
Pożegnać świętości, wrócić do zasad   Koraszewski   2023-03-17
Mordercza obsesja UE na punkcie Izraela   Tawil   2023-03-17
Czy modlitwa w szkole jest zgodna z Konstytucją?   Dershowitz   2023-03-14
Dziecięca choroba lewicowości   Koraszewski   2023-03-10
Lista rzeczy, których NIE zobaczymy i NIE usłyszymy od rządu i mediów USA po zamordowaniu obywatela amerykańskiego w Judei     2023-03-07
Chiny przekraczają “czerwoną linię” pomagając Rosji w wysiłkach wojennych   Bergman   2023-03-03
Katastrofa demokracji, czy katastrofa w demokracji   Koraszewski   2023-03-02
Republika Strachu: 20 lat później   Teheri   2023-03-01
Empatia i wrażliwość sztucznej inteligencji   Krauss   2023-02-28
“Przebudzona” Ameryka — oglądana przez uciekinierkę z Korei Północnej   Bawer   2023-02-27
Rajd IDF na Nablus to kolejny gwóźdź do trumny Autonomii Palestyńskiej   Toameh   2023-02-24
Ukraina: niezamierzone konsekwencje   Taheri   2023-02-23
Gdzie, u licha, była „Palestyna”?   Collier   2023-02-23
Wojna zastępcza Europy przeciwko Izraelowi. Jak UE ignoruje zbrodnie Hamasu   Tawil   2023-02-22
UE walczy z dezinformacją. Ale nie antyizraelską dezinformacją     2023-02-20
Szczęśliwy święty Jerzy   Koraszewski   2023-02-19
Trzęsienia ziemi przynoszą śmierć. Ale także życie   Jacoby   2023-02-18
CIA Burnsa wznawia wojnę z Izraelem   Bard   2023-02-18
„Global Getaway”: nadmiar pustych obietnic ze strony UE?   Bergman   2023-02-17
UNRWA jest problemem a nie rozwiązaniem   Tawil   2023-02-16
Syria: Wojna, która nie ma końca    Taheri   2023-02-16
Dialog ze sztucznym inteligentem   Koraszewski   2023-02-15
Chiny i Rosja pogłębiają więzi   Bergman   2023-02-11
Iran: Wyprzedaż klejnotów rodzinnych, by kupić lojalność   Taheri   2023-02-09
Zagrożeni Asyryjczycy i język Jezusa potrzebują międzynarodowego wsparcia   Bulut   2023-02-08
Palestyńczycy naprawdę zasługują na współczucie   Koraszewski   2023-02-07
„Imam Pokoju” wzywa Arabów, muzułmanów do zaakceptowania Izraela     2023-02-07
Unia Europejska w sprawie praw człowieka w Iranie: najpierw biznes   Rafizadeh   2023-02-01
Państwa arabskie wysyłają miliardy na amerykańskie uniwersytety     2023-01-29
Naród ofiar jest skazany na porażkę   Greenfield   2023-01-28
Dlaczego należy zakazać flagi OWP i Konfederacji?   Flatow   2023-01-27

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk