Prawda

Piątek, 10 maja 2024 - 20:18

« Poprzedni Następny »


Niezrozumiana Palestyna


Petra Marquardt-Bigman 2019-11-09


Z mojego domu na południowym przedmieściu Tel Awiwu słyszę codziennie muzułmańskie wezwanie do modłów, dochodzące z meczetu niespełna kilometr dalej, w sąsiedniej Jaffie. Izraelscy Żydzi widzą język arabski na swoich pieniądzach, na tabliczkach z nazwami ulic, w autobusach i na etykietkach produktów żywnościowych, które informują konsumentów o ich wartości odżywczej. Słyszą język arabski w sklepach, centrach handlowych i w kawiarniach, do których często chodzą. A jeśli idą do przychodni lub szpitala, żydowscy Izraelczycy usłyszą język arabski, jakim posługują się inni pacjenci oraz lekarze i pielęgniarki, którzy się nimi zajmują. Izrael jest może jedynym żydowskim państwem na świecie, ale Arabowie stanowią 21 procent jego populacji, a więc dźwięk i widok arabskiego są po prostu częścią codziennego życia w tym zakątku Lewantu.

Nic dziwnego, że zdumiałam się, kiedy z artykułu napisanego przez Michaela Humeniuka dla „Quillette” dowiedziałam się, że „kiedy żydowscy Izraelczycy słyszą język arabski, postrzegają go jako wrzaski, nie wiedzą, czy zaraz wybuchnie bomba, czy też jeden facet po prostu podziwia buty drugiego faceta”. Humeniuk jest z Toronto i jego artykuł jest dobrze napisaną i (przypuszczalnie) jest mającą dobre intencje próbą spojrzenia poza „stereotypy”, jakie on i inni ludzie Zachodu przyswoili sobie o Palestyńczykach „jako bojownikach o wolność lub terrorystach – geopolitycznych aktorach charakterystycznych w wielkiej narracji o tym, co jest niejasno określane jako ‘konflikt bliskowschodni’”. Inni, tak jak on, którzy podróżowali na Bliski Wschód, ponieważ „wzruszyła ich i martwiła dola Palestyńczyków”, są tak zajęci polityką konfliktu, że zapominają zauważyć „samych Palestyńczyków – jak gotują i jedzą, jak żartują i flirtują, jak świętują i obchodzą żałobę”. Do tego nieoświeconego spojrzenia Humeniuk pragnie dostarczyć poprawkę.


Niestety, kiedy Humeniuk opowiada o swoich doświadczeniach w de facto stolicy palestyńskiej, widać coraz wyraźniej, że wie bardzo mało o regionie, jego ludziach i jego złożoności. Tak więc jego wykład (odważnie nazwany „Ramallah dla początkujących”) szybko wpada w oklepane frazesy, w których przeciwstawia ciężko ufortyfikowane i paranoiczne państwo izraelskie portretowi pokojowych, jeżdżących na osiołkach Palestyńczyków, spokojnie uprawiających malownicze gaje oliwne lub cieszących się życiem towarzyskim w mieście (jak pisze - „tańszym i bardziej otwartym –  niż to, co oferuje Tel Awiw”). Nie tylko pokazuje to niezrozumienie najeżonej trudnościami historii  politycznej i teraźniejszości regionu, ale przedstawia karykatury izraelskich Żydów i palestyńskich Arabów po obu stronach Zielonej Linii, która rozdzielała Izrael i anektowany przez Jordanię Zachodni Brzeg przed Wojną Sześciodniową z 1967 roku.   

Esej Humeniuka sugeruje poparcie dla koncepcji, że palestyńskie państwo będzie nowoczesne, otwarte i pokojowe, jeśli nie wręcz postępowe, że nie stanie się bastionem fanatyzmu, jaki istnieje w skażonych lękiem wyobrażeniach Izraelczyków. Jego własne świadectwo zdradza, jak wiele pobożnych życzeń wymaga taka wizja. Aby przypadkiem Humeniuk i jego żydowsko-kanadyjski przyjaciel, Ari, nie zostali wzięci za izraelskich osadników, starannie maskują swoją Nissan Micra przez powieszenie islamskiego sznura z paciorkami, subhę, na lusterku i rozłożenie kefiji – „czarno-białego szala symbolizującego palestyńską opozycję wobec Izraela” – na desce rozdzielczej. „Masz także – dodaje – palić bez przerwy, jak to robi wielu mężczyzn palestyńskich”. Ten podstęp ma przypuszczalnie podkreślić znaczenie lokalnej wiedzy, ale sugeruje także, że dający się rozpoznać Żydzi powinni niepokoić się o ściągnięcie na siebie tego rodzaju niebezpiecznej wrogości ze strony ludności Ramallah, której nieobecność zwraca uwagę w całej pozostałej relacji Humeniuka.


Humeniuk i jego towarzysze jadą do Kalandii, gdzie z respektem wpatrują się w część muru granicznego, udekorowanego portretami Jasera Arafata i Marwana Barghoutiego. Barghouti jest beznamiętnie opisany jako „przywódca pierwszej i drugiej intifady, który siedzi w więzieniu w Izraelu od 2002 roku”. Za co jest uwięziony? Humeniuk nie mówi, chociaż informuje, że hasło rozdzielające te dwa portrety brzmi: „Uwolnić Barghoutiego”, jak gdyby był on ofiarą niesprawiedliwości, która wymaga międzynarodowej uwagi i pilnego zadośćuczynienia. W rzeczywistości, Barghouti dowodził  osławionymi Brygadami Męczenników Al-Aksa Fatahu, terrorystyczną bojówką odpowiedzialną za zamordowanie dziesiątków izraelskich obywateli przez zamachowców-samobójców podczas drugiej intifady. W 2004 roku, kiedy mordercza wojna rozpętana przez niego i Arafata nadal szalała, Barghouti został skazany za pięć morderstw (i uniewinniony - żeby ktoś nie pomyślał, że decyzja sądu była podjęta z góry - z zarzutu współudziału w popełnieniu dalszych 21 morderstw) i skazany na pięciokrotność wyroków dożywocia.


Barghouti i Arafat zrobili więcej niż ktokolwiek, by zniszczyć perspektywę pokoju, ale Humeniuk sugeruje, że czczący ich mural jest częścią ogólniejszego palestyńskiego oddania idei romantycznego rewolucjonisty. Che Guevara, pisze z aprobatą, „jest popularną postacią na koszulkach noszonych przez palestyńskich mężczyzn” i zatrzymuje się, żeby pozować do zdjęcia przed 6-metrowym pomnikiem Nelsona Mandeli, “otoczonym kwiatami i górującym nad chodnikiem… z krawatem tego samego czerwonego koloru jak trójkąt na palestyńskiej fladze”. Pogląd Mandeli na ten konflikt był skomplikowany, ale nie przeszkodziło to Palestyńczykom w przywłaszczeniu sobie jego dziedzictwa i autorytetu moralnego. „Kulturowo – pisze Humeniuk  - Palestyńczycy identyfikują się z wszelkiego rodzaju słabszymi”.


Jednak, choć symbole kontrkultury rewolucyjnego terroru, jak Guevara, mogą być smakowite dla zachodniego apetytu na radykalny szyk, a mężowie stanu, tacy jak Mandela mogą pomóc w udrapowaniu palestyńskiej sprawy w idealizm pacyfizmu, prawdy i pojednania, nie są to jedyne historyczne postaci otwarcie i bez żadnego wstydu sławione przez Palestyńczyków. Pomnik Saddama Husajna stoi w mieście Kalkilja. Publiczne place upamiętniające tego ludobójcę można znaleźć w Jenin i w Ramallah, a “szkołę imienia Męczennika Saddama Husajna” założono w Jaabad. Według informacji MEMRI, przy odsłanianiu pomnika w Kalkilji w 2017 roku gubernator okręgu, Rafi Rawadżba, mówił: “Saddam był symbolem heroizmu, honoru, oryginalności i oporu, podobnie jak męczennik Jaser Arafat. [Obaj służyli jako] kompas dla Arabów i ich stanowczych decyzji, a kiedy odeszli, arabizm odszedł wraz z nimi”.


Tymczasem kultura polityczna, która nagradza terrorystów i ich rodziny i upamiętnia oraz opiewa zamachowców-samobójców jako bohaterskich męczenników, jest nie tylko niszcząca dla starań o pokój, ale dla samego społeczeństwa palestyńskiego. Jak napisał Thane Rosenbaum w artykule z 2017 roku w „Washington Post”: “Kiedy mordercy zostają okrzyknięci bohaterami i otrzymują najwyższe stanowiska w rządzie, kiedy publiczne place i ulice, i obozy letnie dla młodzieży są nazywane imionami terrorystów, którzy zabili izraelskie dzieci, palestyńscy przywódcy nie mogą oczekiwać, że ich kolejne pokolenie będzie marzyć o pracy jako lekarze, nauczyciele i działacze na rzecz pokoju”.


Jest, niestety, również jasne, że poparcie dla terroryzmu jest szeroko rozpowszechnione wśród Palestyńczyków. Badania opinii publicznej muzułmańskiej populacji prowadzone od wielu lat przez Pew Research Center pokazują, że Palestyńczycy byli największymi zwolennikami samobójczych zamachów wymierzonych w cywilów „w celu obrony islamu przed wrogami”. Najwyższy poziom poparcia zanotowano w 2007 roku, kiedy 70 procent Palestyńczyków wyraziło pogląd, że zamachy samobójcze wycelowane w cywilów w obronie islamu mogą być uzasadnione. W następstwie zamachów 9/11 Pew monitorowało także przez kilka lat muzułmańską opinię o Al-Kaidzie i jej przywódcy, Osamie bin Ladenie i wyniki sondaży dokumentują, że Palestyńczycy byli najżarliwszymi wielbicielami bin Ladena. Uczestników badania pytano, czy mieli „zaufanie”, że bin Laden „dokona właściwych rzeczy w sprawach świata”. W 2003 roku 72 procent Palestyńczyków odpowiedziało twierdząco. W 2011 roku, kiedy bin Laden został zabity przez siły specjalne USA, 34 procent Palestyńczyków nadal wyrażało „zaufanie” do niego, a islamska grupa terroru, Hamas, potępiła USA za zabicie „arabskiego świętego wojownika”.


Może działać uspokajająco na Humeniuka opisywanie historii o Palestyńczykach popijających arak i niezakwefionych kobietach w obcisłych jeansach obserwujących mężczyzn na placu Nelsona Mandeli, ale nie jest to reprezentatywny obraz życia na terytoriach, ani nie jest to wskaźnikowe w sprawie tego, jak może wyglądać niepodległe państwo palestyńskie. Badania opinii publicznej dostarczają bardziej godnych zaufania wskazówek co do palestyńskich poglądów niż wrażenia kanadyjskich turystów i pokazują do jakiego stopnia błędny jest obraz palestyńskiego społeczeństwa widziany przez różowe okulary zachodniej lewicy.


Według sondażu Pew z 2013 roku obejmującego niemal 40 tysięcy muzułmanów w 39 krajach, Palestyńczycy na Zachodnim Brzegu i w Gazie należeli do muzułmańskich populacji o najbardziej skrajnych poglądach na rolę islamu w społeczeństwie: 89 procent Palestyńczyków powiedziało, że chcą zaprowadzenia prawa szariatu; 66 procent poparło karę śmierci dla muzułmanów, którzy przechodzą na inną religię; 76 procent popierało okaleczenie jako karę za kradzież, a szokujące 84 procent powiedziało, że chcą kamienowania cudzołożników. Zapytani o to, jak duży polityczny wpływ powinni mieć przywódcy religijni, 29 procent Palestyńczyków odpowiedziało, że powinni mieć duży wpływ polityczny, a kolejne 43 procent chciało, by przywódcy religijni mieli co najmniej pewien wpływ polityczny. Te poglądy są odzwierciedlone w propozycji palestyńskiej konstytucji, która określa, że „zasady islamskiego szariatu są głównym źródłem legislacji”.  


Choć Humeniuk notuje przelotnie, że istnieje ”różnica między tym, jak zachowują się Arabowie w Ramallah i w Tel Awiwie”, ważne jest zrozumienie, że arabscy obywatele Izraela rozwinęli odrębną tożsamość. Według sondażu opublikowanego w kwietniu 2019 roku, większość identyfikuje się albo jako arabscy Izraelczycy (49 procent), podczas gdy mniejszość wolała identyfikować się tylko jako Arabowie (22 procent) lub Palestyńczycy (14 procent). Te wyniki znajdują poparcie w innym niedawno przeprowadzonym sondażu, który pokazuje, że „65 procent arabskich Izraelczyków jest dumnych z bycia Izraelczykami”.  


Jak słusznie podkreślił izraelski akademik i publicysta, Alexander Yakobson, podobne sondaże od lat pokazują, że arabscy obywatele Izraela mają ”silną izraelską tożsamość”, a wyniki sondażu wskazują także, ”nie tylko docenianie zalet Izraela (i obaw przed wadami palestyńskich rządów), ale także wyrazy dumy z Izraela”. Nie znaczy to, że arabscy obywatele Izraela nie mają wielu uwag krytycznych pod adresem polityki rządów izraelskich, ale zupełnie nie są zainteresowani tak zwanym ”rozwiązaniem w postaci jednego państwa”, które zastąpiłoby Izrael kolejnym państwem o arabsko-muzułmańskiej większości. Zamiast tego jest jasne, że “olbrzymia większość izraelskich Arabów nie tylko nie chce żyć w ‘małej Palestynie’” (tj. palestyńskim państwie na Zachodnim Brzegu i w Gazie), ale że „nie chce także żyć w większej Palestynie od Morza Śródziemnego do rzeki Jordan. Chcą żyć w Izraelu”.


Równocześnie izraelscy Arabowie chcą, by Palestyńczycy na Zachodnim Brzegu i w Gazie mieli własne państwo. W sondażu przeprowadzonym rok temu 82 procent popierało rozwiązanie w postaci dwóch państw. Autorzy sondażu piszą, że ten wynik jest „typowy dla wysokiego poziomu poparcia ze strony izraelskich Arabów w poprzednich sondażach”. Wśród Żydów izraelskich jednak poparcie dla utworzenia państwa palestyńskiego wynosi tylko 43 procent, co jest w znacznej mierze spowodowane gorzką lekcją z wycofania się Izraela z Gazy w 2005 roku.


Tak samo jak próżnię stworzoną przez jednostronne wycofanie się Izraela z Libanu Południowego w 2000 roku wypełniła marionetka teokratycznego Iranu, szyicki Hezbollah, tak próżnię w Gazie wypełnił sunnicki klient Iranu, Hamas. Dzisiaj Gaza jest enklawą islamistycznego terroru, skąd ponad 10 tysięcy rakiet spadło na izraelskie miasta i wsie – w jednym ze stosunkowo niedawnych ataków w maju bieżącego roku setki rakiet wystrzelono w jeden tylko weekend. Dodatkowo pod granicą wykopano tunele do ataków i porwań, a od ponad roku uczestnicy rozruchów na granicy próbują przedrzeć się przez płot graniczny i wysyłają podpalające latawce, które wywołały dewastujące pożary, niszcząc setki hektarów pól uprawnych, pastwisk, lasów i rezerwatów przyrody po izraelskiej stronie granicy.


Dla turystów z Europy i Ameryki Północnej jest może naturalne zaskoczenie na widok terenów przygranicznych „pełnych wojskowych konstrukcji: betonowe fortyfikacje, zasieki z drutu kolczastego i wieżyczki snajperów”. Istotnie byłoby miło obywać się bez tego wszystkiego. W latach 1990., kiedy optymistom wśród nas pokój wydawał się możliwy, wyobrażaliśmy sobie, że w nie tak odległej przyszłości nie będziemy musieli posyłać naszych dzieci do armii, bo Bliski Wschód będzie wyglądał jak Europa, a otwarte granice i swoboda poruszania się pozwoli Izraelczykom na podróż malowniczą trasą do Bejrutu lub Damaszku, tak jak Europejczycy mogą pojechać samochodem z Berlina do Paryża lub Rzymu.


Jednak, jak to często dzieje się na Bliskim Wschodzie, rację mieli pesymiści. Region pozostał krwawym bagnem, w którym religijni fanatycy rywalizują z rzekomo świeckimi władzami autorytarnymi o panowanie nad dysfunkcjonalnymi państwami, rozdzieranymi wyznaniową i sekciarską nienawiścią. Żydzi są jedyną rdzenną, nie-arabską i nie-muzułmańską mniejszością, której udało się zbudować (stosunkowo) bezpieczne schronienie i kwitnące nowoczesne państwo, służące jako miejsce ucieczki dla większości z grubsza 850 tysięcy Żydów wygnanych z ich starożytnych społeczności na całym Bliskim Wschodzie.


Przy ponurym losie mniejszości także na dzisiejszym Bliskim Wschodzie, jest wręcz cyniczne ze strony Humeniuka przedstawianie wniosku, że „Niezależnie od tego, jak głęboko patrzysz w ten konflikt, czy obwiniasz Żydów, czy obwiniasz Arabów, to jest w rzeczywistości tylko najstarsza gra człowieka: przeciąganie linii na piasku i nazywanie tego, co jest po twojej stronie ‘moim’”.  Dobrze bronione granice mogą wydawać się jakimś rodzajem szowinistycznego anachronizmu, kiedy twój dom jest w Toronto, ale kiedy twój dom jest o kilka minut jazdy samochodem od Gazy i tylko kilka godzin od Damaszku, te „linie na piasku” są kwestią życia lub śmierci.


Palestine Misunderstood

Quillette, 31 października 2019

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 



Petra Marquardt-Bigman

Mieszka w Izraelu, wychowała się w Niemczech, pochodzi z rodziny niemieckich uchodźców z terenów dzisiejszej Polski, studiowała w USA, gdzie obroniła pracę doktorską o amerykańskim wywiadzie w nazistowskich Niemczech, prowadzi blog "The Warped Mirror".

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2600 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wojna Izraela z Hamasem jest najmniej śmiercionośną wojną w regionieDlaczego więc media opisują go jako „jedną z najbardziej śmiercionośnych… w historii”?   Greenfield   2024-02-06
Wojna zastępcza Europy przeciwko Izraelowi. Jak UE ignoruje zbrodnie Hamasu   Tawil   2023-02-22
Wspaniały sposób na dobre samopoczucie za pieniądze innych ludzi   Lomborg   2014-03-09
Wychowujemy nasze dzieci w kulturze pokoju      2017-05-06
YouTube blokuje ujawnianie antysemityzmu     2018-09-02
Z historii izraelskiej okupacji Judei i Samarii   Carmon   2016-09-22
Z krainy pobożnych ludobójców     2016-07-09
Zachód poddaje się ekstremistom   Koraszewski   2017-07-13
Zachodni spisek, by traktować muzułmanów jak niebezpieczne dzieci   Fernandez   2017-03-12
Zachodnioeuropejskie postawy wobec Żydów: raport z dużego badania     Gerstenfeld   2018-06-27
Zacznijmy od respektowania prawdy   Dennett   2017-01-28
Zagubieni na drodze do prawdy     2016-04-05
Zatrzymać mordowanie podejrzanych o czary   Igwe   2016-08-12
Zbrodnie, które trzeba wreszcie zrozumieć   Collier   2017-05-29
Zdumiewająca naiwność Izraelofobów. Zachodnie oburzenie wywołane wyłapywaniem przez IDF podejrzanych członków Hamasu jest absurdalnym kwiecistym moralizowaniem.   O'Neill   2023-12-13
Znamienne toponimy w “New York Times”    Fitzgerald   2020-10-01
Zniknięcie Izraela z arabskiej sceny medialnej    Al-Mulhim   2016-03-02
Łysa tożsamość na wybiegu   Koraszewski   2017-04-08
Śmierć egipskiego dramaturga     Koraszewski   2015-09-28
Śmierć, która wstrząsnęła Turcją     2015-03-07
Śmietanka akademicka przeciwko Żydom    Collier   2021-10-31
Środki bezpieczeństwa i rosnące napięcia   Collins   2017-08-04
Świat idzie do przodu, a my się cofamy     2016-03-09
Świąteczny prezent zachodniej demokracji dla światowego terroryzmu   Koraszewski   2016-12-26
Przywódca Hamasu przyznaje, że protesty graniczne są zainscenizowane, nikogo to nie obchodzi   Bergman   2018-09-28
Niebezpieczne fantazje Bidena o państwie palestyńskim   Tobin   2023-11-26
Pięćdziesiąt lat temu masakra w Izraelu ujawniła przerażający stan bezpieczeństwa na lotniskach   Gross   2022-06-04
Przemysł produkcji kłamstw   Herf   2019-01-01
Pseudonauka i pseudoinformacja   Koraszewski   2018-04-02
Spojrzeć kłamstwu w oczy   Koraszewski   2022-02-25
Gaza: To co jest ludobójczymi rozruchami dla jednego, jest pokojowymi demonstracjami dla innego   Ruda (Daled Amos)   2018-04-12
Trump przestaje karmić krokodyla   Rosenthal   2018-05-22
Alarmująca sprawa klimatycznego panikarstwa   Lomborg   2015-02-17
Artykuł w “Guardianie” kwestionuje “sztywną ortodoksję” Jom Ha’atzmaut, że Izrael powinien istnieć   White   2018-05-06
Demistyfikacja Deklaracji Balfoura   Tsalic   2017-11-02
Odwaga i handel – co zrobiło więcej dla wzbogacenia ludzkości   Ridley   2015-06-29
Tysiące muzułmańskich kobiet zgwałconych, torturowanych, zabitych w syryjskich więzieniach. Gdzie są media, ONZ, grupy „praw człowieka”?   Tawil   2019-04-04
@Guardian kłamie, żeby przedstawić żołnierzy IDF jako potwory – ale pokazuje, że @IDF pozostaje najbardziej moralną armią na świecie     2024-02-15
A co z 17 milionami niewolników w świecie islamskim?   Meotti   2020-08-22
A gdyby Kavanaugh był libaralnym muzułmaninem oskarżonym o terroryzm?   Dershowitz   2018-10-06
A jednak moja żona niczego nie złamała   Koraszewski   2017-09-29
A piecyk wciąż dymi   Koraszewski   2022-09-03
A zwycięzcą jest – Hamas!   Dershowitz   2024-02-21
Abbas musi ponieść realne konsekwencje swoich antysemickich uwag   Flatow   2023-09-14
Abbas popełnia te same błędy, co Arafat     2018-09-14
Abbas potrzebuje opcji zerowej   Charney   2014-02-14
Abstrakcyjna ludzka godność   Ferus   2019-06-30
Absurd goni absurd   Koraszewski   2023-05-04
Absurdalna niechęć UE do ryzyka dławi nowe idee   Ridley   2019-12-26
Aby chronić prawa człowieka, rządy muszą zaprzestać finansowania kampanii organizacji pozarządowych przeciwko Izraelowi   i Itai Reuveni   2024-04-20
Administracja Bidena “zaniepokojona” izraelskimi rajdami na Zachodni Brzeg   Fitzgerald   2022-09-13
Administracja Bidena blokuje gazociąg z Izraela do Europy   Kern   2022-02-22
Administracja Bidena błędnie rozumie posunięcia Erdoğana   Bekdil   2022-06-01
Administracja Bidena finansuje antyizraelskie programy szkolne i propagandę nienawiści   Tawil   2022-07-29
Administracja Bidena i Iran: tajne umowy i ponowne ugłaskiwanie?   Rafizadeh   2021-04-08
Administracja Bidena musi przynajmniej pomagać każdemu krajowi, który próbuje przeciwstawić się mułłom Iranu   Rafizadeh   2022-01-08
Administracja Bidena na nowo definiuje antysemityzm. I wyklucza najbardziej zgubną obecnie formę nienawiści do Żydów   Kontorovich   2023-07-22
Administracja Bidena zostawia sojusznika USA na lodzie   Bryen   2023-07-27
Administracja Bidena: najbardziej przyjazna dla irańskich mułłów?   Rafizadeh   2022-07-22
Afganistan: bardzo złe skutki „dobrej wojny” Obamy   Edwin Mora   2017-01-28
Afryka: alarmujący wzrost prześladowań chrześcijan   Bulut   2019-07-07
Afryka: droga naprzód   Charai   2017-12-06
Afryka: dzielenie kury, która znosi złote jaja   Taheri   2023-09-30
Afrykańscy farmerzy zarobili około 282 miliony dolarów na GMO w 2020 roku – nowe badanie   Opoku   2022-11-09
Afrykańscy więźniowie sumienia   Keita   2014-03-17
Akademia Sukcesu czyli szkoła, która uczy   Koraszewski   2015-04-11
Akademiccy ideolodzy korumpują STEM. Milcząca liberalna większość musi stawić opór   i Jay Tanzman   2021-12-22
Akademicka wolność dla mnie, ale nie dla ciebie   Altabef   2019-05-29
Akademicy milczą w sprawie imperializmu rosyjskiego: “To nie jest Izrael”     2014-03-14
Aktywiści klimatyczni koncentrują się na złych rozwiązaniach   Lomborg   2019-11-16
Aktywiści, którzy serwują połowę wiadomości   Abdul-Hussain   2021-10-08
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Ale ISIS zabija więcej muzułmanów niż nie-muzułmanów!     2015-12-24
Alternatywna rzeczywistość CNN   Stern   2017-07-09
Alternatywny wszechświat palestyńskiej „suwerenności”   Altabef   2022-06-09
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Ameryka versus Iran: czyli kto zaczął?   Abdul-Hussain   2021-03-30
Ameryka zmienia stronę   Rosenthal   2021-04-10
Ameryka żąda ekstradycji terrorystki Hamasu     2017-03-17
Amerykanie mają prawo wiedzieć o nadchodzącej umowie Bidena z irańskimi mułłami   Rafizadeh   2021-05-19
Amerykanie nie ufają medium   Jacoby   2020-08-10
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Amerykanie zabici przez palestyńskich Arabów: zapomniane ofiary terroru   Flatow   2021-04-15
Amerykanin w Moskwie   Bawer   2023-06-07
Amerykanin w Warszawie i kilka uwag o historii   Koraszewski   2019-02-18
Amerykanin w Warszawie i w Hamburgu   Koraszewski   2017-07-11
Amerykanin, Chińczyk, Rosjanin, Turek i Polak mówią o świecie po pandemii   Koraszewski   2020-04-09
Amerykańscy podatnicy finansują rewizjonistyczną, antysyjonistyczną historię   Julius   2021-12-12
Amerykańscy profesorowie przemawiają na konferencji terrorystów   Flatow   2023-03-18
Amerykańska Narodowa Strategia Przeciwdziałania Antysemityzmowi jest porażką, zanim rozpoczęła działalność     2023-06-03
Amerykańska reakcja walki, ucieczki i przerażenia   Collins   2016-11-22
Amerykański front   Rosenthal   2023-11-07
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Amerykański plan pokojowy dla Bliskiego Wschodu?   Tawil   2017-11-15
Amerykański profesor kłamie przy pomocy statystyki, żeby demonizować Izrael   Fitzgerald   2024-05-07
Amerykański syndrom i Katar   Carmon   2018-03-12
Amerykańskie Stowarzyszenie Humanistów oszalało   Rebecca Goldstein   2021-04-23
Amerykańsko-żydowsko-radzieckie doświadczenie   Tabarovsky   2020-11-15
Amnesty International – od uprzedzeń do obsesji   Collier   2019-12-26
Amnesty International atakuje demokracje, wybacza tyraniom islamistycznym   Meotti   2016-12-13

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk