Prawda

Piątek, 26 kwietnia 2024 - 09:11

« Poprzedni Następny »


Powiadom znajomych o tym artykule:
Do:
Od:

Niezrozumiana Palestyna


Petra Marquardt-Bigman 2019-11-09


Z mojego domu na południowym przedmieściu Tel Awiwu słyszę codziennie muzułmańskie wezwanie do modłów, dochodzące z meczetu niespełna kilometr dalej, w sąsiedniej Jaffie. Izraelscy Żydzi widzą język arabski na swoich pieniądzach, na tabliczkach z nazwami ulic, w autobusach i na etykietkach produktów żywnościowych, które informują konsumentów o ich wartości odżywczej. Słyszą język arabski w sklepach, centrach handlowych i w kawiarniach, do których często chodzą. A jeśli idą do przychodni lub szpitala, żydowscy Izraelczycy usłyszą język arabski, jakim posługują się inni pacjenci oraz lekarze i pielęgniarki, którzy się nimi zajmują. Izrael jest może jedynym żydowskim państwem na świecie, ale Arabowie stanowią 21 procent jego populacji, a więc dźwięk i widok arabskiego są po prostu częścią codziennego życia w tym zakątku Lewantu.

Nic dziwnego, że zdumiałam się, kiedy z artykułu napisanego przez Michaela Humeniuka dla „Quillette” dowiedziałam się, że „kiedy żydowscy Izraelczycy słyszą język arabski, postrzegają go jako wrzaski, nie wiedzą, czy zaraz wybuchnie bomba, czy też jeden facet po prostu podziwia buty drugiego faceta”. Humeniuk jest z Toronto i jego artykuł jest dobrze napisaną i (przypuszczalnie) jest mającą dobre intencje próbą spojrzenia poza „stereotypy”, jakie on i inni ludzie Zachodu przyswoili sobie o Palestyńczykach „jako bojownikach o wolność lub terrorystach – geopolitycznych aktorach charakterystycznych w wielkiej narracji o tym, co jest niejasno określane jako ‘konflikt bliskowschodni’”. Inni, tak jak on, którzy podróżowali na Bliski Wschód, ponieważ „wzruszyła ich i martwiła dola Palestyńczyków”, są tak zajęci polityką konfliktu, że zapominają zauważyć „samych Palestyńczyków – jak gotują i jedzą, jak żartują i flirtują, jak świętują i obchodzą żałobę”. Do tego nieoświeconego spojrzenia Humeniuk pragnie dostarczyć poprawkę.


Niestety, kiedy Humeniuk opowiada o swoich doświadczeniach w de facto stolicy palestyńskiej, widać coraz wyraźniej, że wie bardzo mało o regionie, jego ludziach i jego złożoności. Tak więc jego wykład (odważnie nazwany „Ramallah dla początkujących”) szybko wpada w oklepane frazesy, w których przeciwstawia ciężko ufortyfikowane i paranoiczne państwo izraelskie portretowi pokojowych, jeżdżących na osiołkach Palestyńczyków, spokojnie uprawiających malownicze gaje oliwne lub cieszących się życiem towarzyskim w mieście (jak pisze - „tańszym i bardziej otwartym –  niż to, co oferuje Tel Awiw”). Nie tylko pokazuje to niezrozumienie najeżonej trudnościami historii  politycznej i teraźniejszości regionu, ale przedstawia karykatury izraelskich Żydów i palestyńskich Arabów po obu stronach Zielonej Linii, która rozdzielała Izrael i anektowany przez Jordanię Zachodni Brzeg przed Wojną Sześciodniową z 1967 roku.   

Esej Humeniuka sugeruje poparcie dla koncepcji, że palestyńskie państwo będzie nowoczesne, otwarte i pokojowe, jeśli nie wręcz postępowe, że nie stanie się bastionem fanatyzmu, jaki istnieje w skażonych lękiem wyobrażeniach Izraelczyków. Jego własne świadectwo zdradza, jak wiele pobożnych życzeń wymaga taka wizja. Aby przypadkiem Humeniuk i jego żydowsko-kanadyjski przyjaciel, Ari, nie zostali wzięci za izraelskich osadników, starannie maskują swoją Nissan Micra przez powieszenie islamskiego sznura z paciorkami, subhę, na lusterku i rozłożenie kefiji – „czarno-białego szala symbolizującego palestyńską opozycję wobec Izraela” – na desce rozdzielczej. „Masz także – dodaje – palić bez przerwy, jak to robi wielu mężczyzn palestyńskich”. Ten podstęp ma przypuszczalnie podkreślić znaczenie lokalnej wiedzy, ale sugeruje także, że dający się rozpoznać Żydzi powinni niepokoić się o ściągnięcie na siebie tego rodzaju niebezpiecznej wrogości ze strony ludności Ramallah, której nieobecność zwraca uwagę w całej pozostałej relacji Humeniuka.


Humeniuk i jego towarzysze jadą do Kalandii, gdzie z respektem wpatrują się w część muru granicznego, udekorowanego portretami Jasera Arafata i Marwana Barghoutiego. Barghouti jest beznamiętnie opisany jako „przywódca pierwszej i drugiej intifady, który siedzi w więzieniu w Izraelu od 2002 roku”. Za co jest uwięziony? Humeniuk nie mówi, chociaż informuje, że hasło rozdzielające te dwa portrety brzmi: „Uwolnić Barghoutiego”, jak gdyby był on ofiarą niesprawiedliwości, która wymaga międzynarodowej uwagi i pilnego zadośćuczynienia. W rzeczywistości, Barghouti dowodził  osławionymi Brygadami Męczenników Al-Aksa Fatahu, terrorystyczną bojówką odpowiedzialną za zamordowanie dziesiątków izraelskich obywateli przez zamachowców-samobójców podczas drugiej intifady. W 2004 roku, kiedy mordercza wojna rozpętana przez niego i Arafata nadal szalała, Barghouti został skazany za pięć morderstw (i uniewinniony - żeby ktoś nie pomyślał, że decyzja sądu była podjęta z góry - z zarzutu współudziału w popełnieniu dalszych 21 morderstw) i skazany na pięciokrotność wyroków dożywocia.


Barghouti i Arafat zrobili więcej niż ktokolwiek, by zniszczyć perspektywę pokoju, ale Humeniuk sugeruje, że czczący ich mural jest częścią ogólniejszego palestyńskiego oddania idei romantycznego rewolucjonisty. Che Guevara, pisze z aprobatą, „jest popularną postacią na koszulkach noszonych przez palestyńskich mężczyzn” i zatrzymuje się, żeby pozować do zdjęcia przed 6-metrowym pomnikiem Nelsona Mandeli, “otoczonym kwiatami i górującym nad chodnikiem… z krawatem tego samego czerwonego koloru jak trójkąt na palestyńskiej fladze”. Pogląd Mandeli na ten konflikt był skomplikowany, ale nie przeszkodziło to Palestyńczykom w przywłaszczeniu sobie jego dziedzictwa i autorytetu moralnego. „Kulturowo – pisze Humeniuk  - Palestyńczycy identyfikują się z wszelkiego rodzaju słabszymi”.


Jednak, choć symbole kontrkultury rewolucyjnego terroru, jak Guevara, mogą być smakowite dla zachodniego apetytu na radykalny szyk, a mężowie stanu, tacy jak Mandela mogą pomóc w udrapowaniu palestyńskiej sprawy w idealizm pacyfizmu, prawdy i pojednania, nie są to jedyne historyczne postaci otwarcie i bez żadnego wstydu sławione przez Palestyńczyków. Pomnik Saddama Husajna stoi w mieście Kalkilja. Publiczne place upamiętniające tego ludobójcę można znaleźć w Jenin i w Ramallah, a “szkołę imienia Męczennika Saddama Husajna” założono w Jaabad. Według informacji MEMRI, przy odsłanianiu pomnika w Kalkilji w 2017 roku gubernator okręgu, Rafi Rawadżba, mówił: “Saddam był symbolem heroizmu, honoru, oryginalności i oporu, podobnie jak męczennik Jaser Arafat. [Obaj służyli jako] kompas dla Arabów i ich stanowczych decyzji, a kiedy odeszli, arabizm odszedł wraz z nimi”.


Tymczasem kultura polityczna, która nagradza terrorystów i ich rodziny i upamiętnia oraz opiewa zamachowców-samobójców jako bohaterskich męczenników, jest nie tylko niszcząca dla starań o pokój, ale dla samego społeczeństwa palestyńskiego. Jak napisał Thane Rosenbaum w artykule z 2017 roku w „Washington Post”: “Kiedy mordercy zostają okrzyknięci bohaterami i otrzymują najwyższe stanowiska w rządzie, kiedy publiczne place i ulice, i obozy letnie dla młodzieży są nazywane imionami terrorystów, którzy zabili izraelskie dzieci, palestyńscy przywódcy nie mogą oczekiwać, że ich kolejne pokolenie będzie marzyć o pracy jako lekarze, nauczyciele i działacze na rzecz pokoju”.


Jest, niestety, również jasne, że poparcie dla terroryzmu jest szeroko rozpowszechnione wśród Palestyńczyków. Badania opinii publicznej muzułmańskiej populacji prowadzone od wielu lat przez Pew Research Center pokazują, że Palestyńczycy byli największymi zwolennikami samobójczych zamachów wymierzonych w cywilów „w celu obrony islamu przed wrogami”. Najwyższy poziom poparcia zanotowano w 2007 roku, kiedy 70 procent Palestyńczyków wyraziło pogląd, że zamachy samobójcze wycelowane w cywilów w obronie islamu mogą być uzasadnione. W następstwie zamachów 9/11 Pew monitorowało także przez kilka lat muzułmańską opinię o Al-Kaidzie i jej przywódcy, Osamie bin Ladenie i wyniki sondaży dokumentują, że Palestyńczycy byli najżarliwszymi wielbicielami bin Ladena. Uczestników badania pytano, czy mieli „zaufanie”, że bin Laden „dokona właściwych rzeczy w sprawach świata”. W 2003 roku 72 procent Palestyńczyków odpowiedziało twierdząco. W 2011 roku, kiedy bin Laden został zabity przez siły specjalne USA, 34 procent Palestyńczyków nadal wyrażało „zaufanie” do niego, a islamska grupa terroru, Hamas, potępiła USA za zabicie „arabskiego świętego wojownika”.


Może działać uspokajająco na Humeniuka opisywanie historii o Palestyńczykach popijających arak i niezakwefionych kobietach w obcisłych jeansach obserwujących mężczyzn na placu Nelsona Mandeli, ale nie jest to reprezentatywny obraz życia na terytoriach, ani nie jest to wskaźnikowe w sprawie tego, jak może wyglądać niepodległe państwo palestyńskie. Badania opinii publicznej dostarczają bardziej godnych zaufania wskazówek co do palestyńskich poglądów niż wrażenia kanadyjskich turystów i pokazują do jakiego stopnia błędny jest obraz palestyńskiego społeczeństwa widziany przez różowe okulary zachodniej lewicy.


Według sondażu Pew z 2013 roku obejmującego niemal 40 tysięcy muzułmanów w 39 krajach, Palestyńczycy na Zachodnim Brzegu i w Gazie należeli do muzułmańskich populacji o najbardziej skrajnych poglądach na rolę islamu w społeczeństwie: 89 procent Palestyńczyków powiedziało, że chcą zaprowadzenia prawa szariatu; 66 procent poparło karę śmierci dla muzułmanów, którzy przechodzą na inną religię; 76 procent popierało okaleczenie jako karę za kradzież, a szokujące 84 procent powiedziało, że chcą kamienowania cudzołożników. Zapytani o to, jak duży polityczny wpływ powinni mieć przywódcy religijni, 29 procent Palestyńczyków odpowiedziało, że powinni mieć duży wpływ polityczny, a kolejne 43 procent chciało, by przywódcy religijni mieli co najmniej pewien wpływ polityczny. Te poglądy są odzwierciedlone w propozycji palestyńskiej konstytucji, która określa, że „zasady islamskiego szariatu są głównym źródłem legislacji”.  


Choć Humeniuk notuje przelotnie, że istnieje ”różnica między tym, jak zachowują się Arabowie w Ramallah i w Tel Awiwie”, ważne jest zrozumienie, że arabscy obywatele Izraela rozwinęli odrębną tożsamość. Według sondażu opublikowanego w kwietniu 2019 roku, większość identyfikuje się albo jako arabscy Izraelczycy (49 procent), podczas gdy mniejszość wolała identyfikować się tylko jako Arabowie (22 procent) lub Palestyńczycy (14 procent). Te wyniki znajdują poparcie w innym niedawno przeprowadzonym sondażu, który pokazuje, że „65 procent arabskich Izraelczyków jest dumnych z bycia Izraelczykami”.  


Jak słusznie podkreślił izraelski akademik i publicysta, Alexander Yakobson, podobne sondaże od lat pokazują, że arabscy obywatele Izraela mają ”silną izraelską tożsamość”, a wyniki sondażu wskazują także, ”nie tylko docenianie zalet Izraela (i obaw przed wadami palestyńskich rządów), ale także wyrazy dumy z Izraela”. Nie znaczy to, że arabscy obywatele Izraela nie mają wielu uwag krytycznych pod adresem polityki rządów izraelskich, ale zupełnie nie są zainteresowani tak zwanym ”rozwiązaniem w postaci jednego państwa”, które zastąpiłoby Izrael kolejnym państwem o arabsko-muzułmańskiej większości. Zamiast tego jest jasne, że “olbrzymia większość izraelskich Arabów nie tylko nie chce żyć w ‘małej Palestynie’” (tj. palestyńskim państwie na Zachodnim Brzegu i w Gazie), ale że „nie chce także żyć w większej Palestynie od Morza Śródziemnego do rzeki Jordan. Chcą żyć w Izraelu”.


Równocześnie izraelscy Arabowie chcą, by Palestyńczycy na Zachodnim Brzegu i w Gazie mieli własne państwo. W sondażu przeprowadzonym rok temu 82 procent popierało rozwiązanie w postaci dwóch państw. Autorzy sondażu piszą, że ten wynik jest „typowy dla wysokiego poziomu poparcia ze strony izraelskich Arabów w poprzednich sondażach”. Wśród Żydów izraelskich jednak poparcie dla utworzenia państwa palestyńskiego wynosi tylko 43 procent, co jest w znacznej mierze spowodowane gorzką lekcją z wycofania się Izraela z Gazy w 2005 roku.


Tak samo jak próżnię stworzoną przez jednostronne wycofanie się Izraela z Libanu Południowego w 2000 roku wypełniła marionetka teokratycznego Iranu, szyicki Hezbollah, tak próżnię w Gazie wypełnił sunnicki klient Iranu, Hamas. Dzisiaj Gaza jest enklawą islamistycznego terroru, skąd ponad 10 tysięcy rakiet spadło na izraelskie miasta i wsie – w jednym ze stosunkowo niedawnych ataków w maju bieżącego roku setki rakiet wystrzelono w jeden tylko weekend. Dodatkowo pod granicą wykopano tunele do ataków i porwań, a od ponad roku uczestnicy rozruchów na granicy próbują przedrzeć się przez płot graniczny i wysyłają podpalające latawce, które wywołały dewastujące pożary, niszcząc setki hektarów pól uprawnych, pastwisk, lasów i rezerwatów przyrody po izraelskiej stronie granicy.


Dla turystów z Europy i Ameryki Północnej jest może naturalne zaskoczenie na widok terenów przygranicznych „pełnych wojskowych konstrukcji: betonowe fortyfikacje, zasieki z drutu kolczastego i wieżyczki snajperów”. Istotnie byłoby miło obywać się bez tego wszystkiego. W latach 1990., kiedy optymistom wśród nas pokój wydawał się możliwy, wyobrażaliśmy sobie, że w nie tak odległej przyszłości nie będziemy musieli posyłać naszych dzieci do armii, bo Bliski Wschód będzie wyglądał jak Europa, a otwarte granice i swoboda poruszania się pozwoli Izraelczykom na podróż malowniczą trasą do Bejrutu lub Damaszku, tak jak Europejczycy mogą pojechać samochodem z Berlina do Paryża lub Rzymu.


Jednak, jak to często dzieje się na Bliskim Wschodzie, rację mieli pesymiści. Region pozostał krwawym bagnem, w którym religijni fanatycy rywalizują z rzekomo świeckimi władzami autorytarnymi o panowanie nad dysfunkcjonalnymi państwami, rozdzieranymi wyznaniową i sekciarską nienawiścią. Żydzi są jedyną rdzenną, nie-arabską i nie-muzułmańską mniejszością, której udało się zbudować (stosunkowo) bezpieczne schronienie i kwitnące nowoczesne państwo, służące jako miejsce ucieczki dla większości z grubsza 850 tysięcy Żydów wygnanych z ich starożytnych społeczności na całym Bliskim Wschodzie.


Przy ponurym losie mniejszości także na dzisiejszym Bliskim Wschodzie, jest wręcz cyniczne ze strony Humeniuka przedstawianie wniosku, że „Niezależnie od tego, jak głęboko patrzysz w ten konflikt, czy obwiniasz Żydów, czy obwiniasz Arabów, to jest w rzeczywistości tylko najstarsza gra człowieka: przeciąganie linii na piasku i nazywanie tego, co jest po twojej stronie ‘moim’”.  Dobrze bronione granice mogą wydawać się jakimś rodzajem szowinistycznego anachronizmu, kiedy twój dom jest w Toronto, ale kiedy twój dom jest o kilka minut jazdy samochodem od Gazy i tylko kilka godzin od Damaszku, te „linie na piasku” są kwestią życia lub śmierci.


Palestine Misunderstood

Quillette, 31 października 2019

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 



Petra Marquardt-Bigman

Mieszka w Izraelu, wychowała się w Niemczech, pochodzi z rodziny niemieckich uchodźców z terenów dzisiejszej Polski, studiowała w USA, gdzie obroniła pracę doktorską o amerykańskim wywiadzie w nazistowskich Niemczech, prowadzi blog "The Warped Mirror".

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2592 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

„Lepsi” cywile z Gazy   Dershowitz   2024-04-26
Chrześcijanie wolą żyć w Izraelu, a nie w Autonomii Palestyńskiej   Tawil   2024-04-23
Aby chronić prawa człowieka, rządy muszą zaprzestać finansowania kampanii organizacji pozarządowych przeciwko Izraelowi   i Itai Reuveni   2024-04-20
Czemu Warszawa mówi, że „Tel Awiw powiedział”?   Koraszewski   2024-04-20
Niebezpieczny pęd Stanów Zjednoczonych, by uratować grupę terrorystyczną Hamas   Dershowitz   2024-04-19
Palestyńczycy  nie są małymi dziećmi   Wilf   2024-04-18
Ruchy masowe i tęsknota do nienawiści   Koraszewski   2024-04-17
Prawdziwy obraz wojny na Bliskim Wschodzie widać teraz w pełnym świetle Jak błyskawica zapalająca się w ciemnym pokoju, atak Iranu na Izrael w końcu dał światu coś cennego: wgląd w prawdziwe intencje Teheranu.   Freidman   2024-04-16
„Żelazne” wsparcie USA dla Izraela oznacza „nie pozwolimy wam wygrać walki”     2024-04-15
Palestyński plan „dwóch państw”: oszukiwanie Zachodu   Landes   2024-04-13
Być może Izrael jest bardziej etyczny?     2024-04-13
Przeciwni Hamasowi Gazańczycy, antyizraelizm i denazyfikacja   Oz   2024-04-12
Kogo i czego uczy historia?   Koraszewski   2024-04-08
Jesteśmy ofiarami i wszystko, co robimy, jest usprawiedliwione   Greenfield   2024-04-06
Wybiórcze współczucie czyli  liczy się tylko życie Palestyńczyków   Fitzgerald   2024-04-04
Palestyńczyk jak go widzą   Koraszewski   2024-04-02
Kiedy zbrodnia spektakularnie się opłaca   Rafizadeh   2024-04-01
Gaza: razzia jako wojna polityczna   Taheri   2024-04-01
ONZ wezwana do reagowania na przemoc wobec kobiet wynikającą z szariatu   Ibrahim   2024-03-31
Żydzi z Hollywood są jak indyki na Boże Narodzenie   Julius   2024-03-24
Strategia okrucieństwa w wojnie w Strefie GazyPrawdopodobnie Hamas jest pierwszym reżimem w historii, który prowadzi wojnę mającą na celu maksymalizację ofiar wśród własnej ludności.   i Leonard Hochberg   2024-03-22
Lewica, prawica i kanarek w kopalni   Koraszewski   2024-03-22
Dlaczego liberałowie ponieśli porażkę w walce z antysemityzmem   Tobin   2024-03-21
Odwaga białej flagi i mój Poznań   Koraszewski   2024-03-17
Izraelska pisarka wycofuje się z zaplanowanego wystąpienia, zanim zostanie anulowana z powodu „złych poglądów”   Coyne   2024-03-16
Demokracja protestów i piwny parlamentaryzm   Kruk   2024-03-16
Dlaczego nowo niepodległe kraje muszą odrzucić radykalną dekolonizacjęKontrastujące historie Singapuru, Tanzanii i Sri Lanki ukazują niebezpieczeństwa związane z próbą całkowitego wymazania kolonialnej przeszłości.   Sophalkalyan   2024-03-15
Dlaczego lewica musi kłamać o Hamasie i gwałtach   Tobin   2024-03-13
Departament Edukacji USA ukrywa zagraniczne darowizny na rzecz uniwersytetów   Bard   2024-03-13
Od miesięcy oficjalna polityka Autonomii Palestyńskiej zakłada zadawanie cierpień Gazańczykom     2024-03-11
Wybory wartości w globalnej wiosce   Koraszewski   2024-03-11
Czy Gaza naprawdę jest przypadkiem największych cierpień Arabów?   Abdul-Hussain   2024-03-09
Przestępstwa seksualne Hamasu-UNRWA i Międzynarodowy Dzień Kobiet   Blum   2024-03-08
Homeopatyczny środek na wydłużanie rzęs   Koraszewski   2024-03-08
Czy odbędzie się strategiczny dialog USA-Katar?   Carmon   2024-03-07
Kiedy polityka wobec zagranicznych wojen staje się krajową polityką wyborczą   Fernandez   2024-03-05
Palestyński handlarz kłamstw   Bawer   2024-03-05
Wszyscy jesteśmy imigrantami   Koraszewski   2024-03-02
Współudział UE w finansowaniu irańskiego terrroru   Rafizadeh   2024-03-01
Dzień po i jego konteksty   Koraszewski   2024-02-26
Sabotowanie romansu USA-Izrael   Altabef   2024-02-24
Eurowizja i bębny wojny   Collins   2024-02-23
Milczenie feministycznych owiec: ani słowa o horrorach HamasuZwolennicy #MeToo milczeli.   Chesler   2024-02-22
A zwycięzcą jest – Hamas!   Dershowitz   2024-02-21
"Palestyńczycy są tacy sami jak my", zapewnia mędrzec Blinken   Pandavar   2024-02-20
Żyjemy w momencie kulturowego chaosu   Meotti   2024-02-20
Chleba naszego powszedniego daj nam Google   Koraszewski   2024-02-19
Jak propalestyńscy są zachodni demonstranci?     2024-02-16
@Guardian kłamie, żeby przedstawić żołnierzy IDF jako potwory – ale pokazuje, że @IDF pozostaje najbardziej moralną armią na świecie     2024-02-15
Blinken powinien wiedzieć, że Autonomia Palestyńska jest równie zła jak rządy Hamasu w Gazie   Marcus   2024-02-14
Czy może istnieć uczciwa propalestyńska lewica?   Levick   2024-02-14
Hipokryzja zdefiniowana: grupy praw człowieka martwią się wszelkimi ograniczeniami w przepływie uchodźców, ale milczą w sprawie Egiptu, który zakazuje wjazdu jakimkolwiek uchodźcom z Gazy     2024-02-13
Czy uchodźcy żydowscy i arabscy są równi?Mimo prawie miliona żydowskich uchodźców z krajów arabskich, Organizacja Narodów Zjednoczonych nadal ma obsesję wyłącznie na punkcie potomków uchodźców arabskich.   Julius   2024-02-11
Kilka uwag wokół niepewności   Koraszewski   2024-02-09
Moi drodzy Palestyńczycy: Czas pozbyć się naszych przywódców i przyjąć izraelskie oferty pokojowe   Eid   2024-02-07
Jak zdemontować UNRWA: instrukcja krok po kroku     2024-02-07
Wojna Izraela z Hamasem jest najmniej śmiercionośną wojną w regionieDlaczego więc media opisują go jako „jedną z najbardziej śmiercionośnych… w historii”?   Greenfield   2024-02-06
Zdradziecka awangarda intelektualna   Koraszewski   2024-02-04
Departament Stanu a rzeczywistość   Bard   2024-02-03
Szef ONZ twierdzi, że Palestyńczycy mają „prawo do państwowości”. Dlaczego?   Fitzgerald   2024-02-03
UNRWA istnieje, aby pomóc w prowadzeniu wojny, której celem jest likwidacja Izraela   Tobin   2024-02-02
Islamscy terroryści tworzą klęski głodowe, żeby czerpać korzyści z pomocy zagranicznejWalka z terrorystami nie powoduje klęsk głodowych; pomoc humanitarna dla terrorystów powoduje klęski głodowe.   Greenfield   2024-02-01
Kto pierwszy mrugnie w wojnie w Gazie?   Fernandez   2024-02-01
Dokumentowanie działań umożliwiających zbrodnie wojenne Hamasu: agencje ONZ, programy pomocy rządowej i organizacje pozarządowe   Steinberg   2024-01-31
Prawdziwe ludobójstwa, które świat ignorujeZamiast przeciwstawić się prawdziwym zbrodniom przeciw ludzkości, społeczność międzynarodowa obrzuca Izrael krwawymi oszczerstwami.   Bryen   2024-01-29
Wysoki Przedstawiciel UE, Josep Borrell, przyznaje, że chce „dwóch państw”, a nie „pokoju”     2024-01-26
Błędna odpowiedź Bidena w sprawie TajwanuGłównym zagrożeniem dla pokoju w Azji nie jest niepodległość Tajwanu, ale chińska wojowniczość.   Jacoby   2024-01-26
Jak zakończyć cierpienia Palestyńczyków   Tawil   2024-01-24
Dla mediów terroryści Hamasu to duchy   Bard   2024-01-23
Złóżmy pozew przeciwko UNRWA w Hadze   Bedein   2024-01-23
Jak Princeton wybiela haniebną historię Kena Rotha   Steinberg   2024-01-22
Jedna wojna i dwie wizje   Taheri   2024-01-21
Pytasz, czy jesteś antysemitą?   Koraszewski   2024-01-21
“Koszmar zatajonych pieniędzy”: jak Katar kupił Ligę Bluszczową   Williams   2024-01-20
“Krwawe Boże Narodzenie”: chrześcijanie masakrowani w nigeryjskim ludobójstwie   Ibrahim   2024-01-17
Pracownicy pomocy humanitarnej wspierają Hamas   Bard   2024-01-13
Samobójcza głupota „rozwiązania w postaci dwóch państw”   Anderson   2024-01-12
Starzy orędownicy procesu pokojowego i wojna w Gazie   Flatow   2024-01-11
Dlaczego chrześcijańscy przywódcy ignorują ataki na swoją społeczność   Tawil   2024-01-10
Masha Gessen, lub, ври, да знай же меру   Fitzgerald   2024-01-09
Dla mediów terroryści Hamasu to duchy   Bard   2024-01-06
Izrael ma nie tylko armię najbardziej moralną, ale także najbardziej przejrzystą     2024-01-06
Krytycy Izraela po prostu nie chcą, aby Izrael zwyciężył   Tobin   2024-01-05
Kto popiera Hamas?   Dershowitz   2024-01-04
Nie ma „upokorzonej izraelskiej męskości”   Chesler   2024-01-02
Nie ma porównania pomiędzy przemocą palestyńską i żydowską na Zachodnim Brzegu     2024-01-02
Odzyskanie romantyzmu naszej sprawy   Greenfield   2023-12-28
Przyszła strategia ekonomiczna dla pokoju   Mahjar-Barducci   2023-12-25
“Przebudzenie” zagraża amerykańskim Żydom   Tobin   2023-12-23
Dziesięć podstawowych faktów na temat wojny z Hamasem, o których media nie mówią     2023-12-23
Zakazanie przez Bidena prawa wjazdu do USA dla „stosujących przemoc osadników” izraelskich zablokowałby tych, którzy po prostu nie zgadzają się z jego polityką   Kontorovich   2023-12-21
Wojna w Ukrainie i na Bliskim Wschodzie   Koraszewski   2023-12-20
Czy dysonans poznawczy Bidena może pozwolić Izraelowi wygrać wojnę?   Tobin   2023-12-19
Dlaczego islamiści roszczą sobie prawa do ziemi niemuzułmańskiej?   Bulut   2023-12-18
Polityka tożsamości i zaburzenia kognitywne   Koraszewski   2023-12-18
Symfoniczna wersja terroru   Taheri   2023-12-15
Wsparcie dla terroru: jak terroryści wykorzystują organizacje humanitarne   i Nathaniel Rabkin   2023-12-14
Zdumiewająca naiwność Izraelofobów. Zachodnie oburzenie wywołane wyłapywaniem przez IDF podejrzanych członków Hamasu jest absurdalnym kwiecistym moralizowaniem.   O'Neill   2023-12-13
Redaktor kuwejckiej gazety: Hamas powinien być ścigany sądownie za śmierć i zniszczenie, jakie ściągnął na Gazańczyków atakiem z 7 października     2023-12-11
Tak daleko, tak blisko   Koraszewski   2023-12-10

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk