Prawda

Niedziela, 19 maja 2024 - 19:43

« Poprzedni Następny »


Jordania podziela obawy Izraela


Andrzej Koraszewski 2019-08-02

<span>Jego Królewska Mość Abdullah II. </span>
Jego Królewska Mość Abdullah II. 

Osławiona „Umowa stulecia” pozostaje nadal przedmiotem plotek i domysłów. Nie można wykluczyć, że jest to część planu i taktyka sondowania opinii w ramach prób ustalenia, co właściwie jest możliwe. Rozwiązanie w postaci dwóch państw, nawet jeśli nie spadło jeszcze z wokandy, to z pewnością nie znajduje się na samym szczycie listy spraw, a konflikt izraelsko-palestyński postrzegany jest raczej jako element konfliktu izraelsko-arabskiego. Niewielu ludzi wierzy, że plan prezydenta Trumpa okaże się bardziej skuteczny niż plan Cartera, plan Clintona, plan Busha czy plan Obamy. Jest ciekawy z powodu zmiany paradygmatu i tego, że zamiast opierać się na  pobożnych życzeniach, wydaje się być poszukiwaniem tego, co możliwe.

Wśród różnych domysłów pojawiła się również (nie nowa) koncepcja, żeby Zachodni Brzeg wrócił do Jordanii i był jej odpowiedzialnością. Towarzyszy temu ciche domniemanie, że w obecnej sytuacji Palestyńczycy nie mają zdolności zbudowania funkcjonującego i pokojowego państwa.


Kiedy w czerwcu zapytano, doradcę Trumpa, Jareda Kushnera, czy Palestyńczycy zdolni są do samodzielnego sprawowania rządów odpowiedział, że to jest coś, co trzeba sprawdzić, że „jest nadzieja, że z czasem będą zdolni do rządzenia”. Dodał, że muszą mieć najpierw działający system sprawiedliwości, wolność prasy, że  musi być tolerancja dla wszystkich religii. Wcześniej Kushner powiedział, że amerykańska administracja unika używania takich terminów jak „rozwiązanie w postaci dwóch państw”.

„Kiedy mówisz ‘dwa państwa’ to znaczy co innego dla Izraelczyków i co innego dla Palestyńczyków. My mówimy, słuchajcie, przestańmy o tym tak rozmawiać. Zacznijmy od pytania co to ma znaczyć.” – powiedział Kushner w maju.

W oparciu o tego rodzaju sygnały pojawiły się domysły, że Stany Zjednoczone mogą nalegać na jakąś formę połączenia społeczności arabskich na Zachodnim Brzegu i w Gazie z Jordanią.    


Jak donosiła niedawno AFP, w Jordanii już pojawiły się głosy stanowczego protestu. Jordański politolog, Oraib Rintawi stwierdził, że „Jordania jest zaniepokojona, ponieważ ta umowa ignoruje samą ideę niepodległego palestyńskiego państwa”. Zdaniem tego politologa, "to może oznaczać, że zamiast dążyć do palestyńskiego państwa będzie się próbować tworzyć jakąś konfederację z Jordanią, a to oznaczałoby wpuszczenie do Jordanii więcej Palestyńczyków, co byłoby piekłem".


Kiedy w 1950 roku Jordania anektowała Judeę i Samarię (zmieniając nazwę tego terytorium na Zachodni Brzeg), ówczesny rząd Jordanii deklarował:

Jako wyraz wiary ludności w wysiłki Jego Królewskiej Mości Abdullaha [pradziadka obecnego króla Jordanii, który nosi to samo imię] ku osiągnięciu naturalnych aspiracji i w oparciu o prawo do samostanowienia i istniejącą de facto sytuację między Jordanią i Palestyną oraz ich narodową, naturalną i geograficzną jedność i ich wspólne interesy i przestrzeń życiową, Parlament, który reprezentuje obie strony Jordanu postanawia tego dnia i deklaruje:
Po pierwsze, popiera całkowitą jedność między dwiema stronami Jordanu i ich zjednoczenie w jedno Państwo, którym jest Haszymidzkie Królestwo Jordanii, na którego czele stoi Król Abdullah Ibn al Husain, na podstawie konstytucjonalnie przedstawicielskiego rządu i równości praw i obowiązków wszystkich obywateli...

Od tego czasu upłynęło trochę wody w Jordanie i dziś sama myśl o jedności z arabskimi braćmi po drugiej stronie rzeki wydaje się Jordańczykom piekłem.   


„Żadne gospodarcze propozycje nie mogą zastąpić politycznego rozwiązania okupacji” – powiedział AFP rzecznik jordańskiego ministerstwa spraw zagranicznych.


 „To byłby koniec palestyńskiej sprawy i zagroziłoby jordańskiej tożsamości narodowej” powiedział dziennikarzowi Jordańczyk protestujący pod amerykańską ambasadą w Ammanie.   


Nie można wykluczyć, że Jordańczycy zdają sobie sprawę z tego, jaki efekt przyniosły dziesięciolecia traktowania Palestyńczyków przez państwa arabskie jako psów muzułmańskiej wojny z Żydami.


Jak skomplikowana jest sprawa podziału Palestyny między Żydów i Arabów wyjaśniał niedawno w komentarzach pod artykułem Jerrego Coyne’a o BDS i prawnych aspektach dyskryminacji obywateli i przedsiębiorstw obcego państwa często komentujący na WEIT Roger Lambert. Sprawa Jordanii wyłoniła się na marginesie zdumienia jednego z czytelników, że Izrael przyjął jakichś Żydów z państw arabskich. (Uchodźcy i potomkowie żydowskich uchodźców z Bliskiego Wschodu stanowią dziś ponad połowę żydowskiej populacji Izraela .)         


Roger Lambert pisał:

„Żeby to troszkę naświetlić – utworzenie Jordanii powiązane jest z przekazaniem Palestyńczykom pięciu szóstych ‘Palestyny’ (to znaczy muzułmańskim Arabom, którzy mieszkali w Palestynie, czyli dokładnie tym samym ludziom, którzy dziś określają się jako ‘naród palestyński’). Kiedy Transjordania uzyskała niepodległość wszyscy Żydzi, którzy mieszkali na tych 5/6 Palestyny zostali wysiedleni, niektórzy zabici, większość utraciła całą swoją własność nieruchomą i ruchomą.       


Negocjujący w sprawie utworzenia nowego państwa Transjordanii, żądali aby to nowe państwo arabskie było ‘Judenrein’, to znaczy, by żadnym Żydom nie było wolno tam mieszkać, ponieważ zakładali, iż żydowska Palestyna będzie wyłącznie dla Żydów. Obiecywali brytyjskim władzom, że powstanie arabskiego państwa w Palestynie zakończy dalsze arabskie roszczenia do ziemi w Palestynie. (Kłamali.)     


[…] Przepraszam, że o tym piszę, ale mam wrażenie, iż jest to ważne, ponieważ popierający Palestyńczyków wpychają bzdurę, że Izrael to całość terytorium nazywanego Palestyną, podczas gdy prawdą jest, że Izrael stanowi zaledwie 1/6 Mandatu Palestyńskiego.


A zatem 5/6 Palestyny już dano palestyńskim Arabom, palestyńskiemu narodowi. Równocześnie, na przestrzeni 71 lat od ogłoszenia niepodległości, Izrael przyjął około 850 tysięcy Żydów wysiedlonych z państw arabskich.                      


[…] Jestem przekonany, że Jordania ma dziś ogromny dług moralny, zarówno wobec Izraela, jak i wobec swoich Arabów, których porzucili. Jeśli ma powstać jakieś  nowe państwo arabskie w Palestynie (drugie państwo arabskie), tzw. państwo „Palestyna” – powinno być, gdyby miało to być sprawiedliwe, powiązane z Jordanią, a nie w granicach Izraela.

Nawet jeśli uznamy że jest to logiczne i sprawiedliwe, rzeczywistość nastręcza pewne kłopoty. Palestyńczycy w krajach arabskich nie cieszą się sympatią, są prawnie dyskryminowani w Libanie, Syrii, Iraku, prawie pół miliona zostało wyrzuconych z Kuwejtu, rzekomo współczujący Palestyńczykom nigdy nie wspominają o dziesiątkach tysięcy zamordowanych Palestyńczykach w Syrii, ani o tym, że Abbas stanowczo odmówił przyjęcia palestyńskich uchodźców z Syrii.


Odzyskując w 1967 roku Judeę i Samarię Izrael nie tylko nie zamierzał wypędzać mieszkających tam Arabów, ale gotów był do negocjacji pod hasłem „ziemia za pokój”. Ani Jordania, ani Liga Arabska jako całość nie chciały słyszeć o uznaniu Izraela i o pokoju. Nie mogąc zniszczyć Izraela w drodze konwencjonalnej wojny najeźdźczej, postanowiono stworzyć naród palestyński, którego jedynym celem miała być nieustająca wojna terroru z Izraelem. Ten plan udał się znakomicie, stworzono społeczeństwo rządzone przez terrorystów i wychowujące swoich obywateli na terrorystów. Nic dziwnego, że dziś kraje arabskie obawiają się swoich palestyńskich braci jak zarazy.


Większość obserwatorów ocenia szanse powodzenia „umowy stulecia” jako znikome. Istotnie, wygląda to wszystko wręcz groteskowo. Podobno treść projektu tej „umowy” zna zaledwie kilka osób. (Plotka głosi, że zna ją cztery lub pięć osób.) Co w niej jest, wnioskuje się na podstawie luźnych wypowiedzi i (zapewne kontrolowanych) przecieków. W tym czasie dokonują się pewne przetasowania. Część krajów arabskich wyraża ostrożne zainteresowanie, część gwałtownie się sprzeciwia. Najgłośniej protestują przywódcy terrorystycznej organizacji Hamasu i rządzący Autonomią Palestyńską przywódcy terrorystycznej Organizacji Wyzwolenia Palestyny (całej Palestyny). Nie dalej jak 25 lipca 2019 Mahmoud Abbas oświadczył, że wypowiada wszelkie porozumienia z Izraelem.  


Na nagłym posiedzeniu kierownictwa OWP Abbas powiedział:

"Nie będziemy się poddawać dyktatom ani narzuconym faktom dokonanym na mocy brutalnej siły, szczególnie w Jerozolimie. Wszystko, co robi okupacyjne państwo, jest nielegalne i bez znaczenia”

Abbas groził już wiele razy, że zerwie wszelkie porozumienia z Izraelem. Czy tym razem mówi poważnie? Prezydent nieistniejącego państwa, którego kadencja skończyła się wiele lat temu, nadal zapewnia, że wyciąga rękę do sprawiedliwego i trwałego pokoju (nie wpominając o tym, że dzieci które urodziły się już po wygaśnięciu jego mandatu, dowiadują się z palestyńskich podręczników, że nie ma na mapach kraju, z którym rzekomo chciałby trwałego pokoju). Zapewnił, że nie ma mowy o żadnej akceptacji „umowy stulecia”, że Palestyna i Jerozolima nie są na sprzedaż.   


Pozornie nie w pięć ni w dziewięć, wyciągnął „prezydent" Autonomii w tym momencie również rękę do zgody z terrorystyczną organizacją Hamas, która zamordowała już setki członków terrorystycznej organizacji OWP i w teatralnym pokazowym procesie skazała na śmierć samego Abbasa. Wezwał tym razem Hamas, by na poważnie potraktował to wezwanie do zgody.


Było widać, że „umowa stulecia” boli go szczególnie.

„Powtarzam raz jeszcze, nie poddamy się, nie zamierzamy koegzystować z okupacją, nie zamierzamy się zajmować rozmowami o „umowie stulecia”, czy raczej policzku stulecia, czy może „umowie hańby” lub wszystkie te nazwy razem.”

Dlaczego ta umowa, której treści nie znamy, wywołuje tak silne przerażenie Abbasa? Przez lata Arafat a potem Abbas byli przez świat traktowani jako faktyczni i legalni przedstawiciele narodu palestyńskiego. Protesty własnego społeczeństwa tłumili brutalną siłą, ciche protesty zachodniej opinii publicznej na temat finansowania terroryzmu, podżegania do przemocy, płacenia za akty terroryzmu, podręczniki szkolne wzywające do przemocy, niebotyczną korupcję i odmowę rozmów o pokoju ignorowali, bo pieniądze płynęły i tak szerokim strumieniem z Zachodu i od państw muzułmańskich. Niespodziewanie ta rzeka pieniędzy zaczęła wysychać, a niektóre kraje arabskie zaczęły dochodzić do wniosku, że Izrael może być cenniejszy jako sojusznik niż jako wróg.


Izrael nie zamierza anektować Judei i Samarii, bo oznaczałoby to wchłonięcie kilku milionów zradykalizowanej ludności arabskiej, nie zamierza również pozwolić na to, żeby Zachodni Brzeg stał się taką samą (ale znacznie groźniejszą) bazą terrorystyczną jak Gaza. Wszystkie względnie optymistyczne scenariusze rozwiązania tego zawikłanego problemu wydają się mało realistyczne. Czy to oznacza, że obecna sytuacja będzie po prostu trwała nadal? Czort wie. Słabnące poparcie państw arabskich i wysychanie pieniędzy od państw zachodnich, a wreszcie nieuniknione odejście Abbasa może spowodować istotne zmiany. Mogą to być zmiany na gorsze, w postaci władzy Hamasu nad Autonomią Palestyńską, mogą być zmiany na lepsze w postaci pojawienia się ludzi gotowych do kompromisu. Powrót Jordanii na Zachodni Brzeg jest zapewne równie mało prawdopodobny jak aneksja Judei i Samarii przez Izrael. Mało prawdopodobne jest również, żeby Organizacja Wyzwolenia Palestyny przypomniała sobie nagle swoją rezolucję z lutego 1971 roku:

„Jordania jest powiązana z Palestyną przez związki narodowe i narodową jedność wykutą przez historię i kulturę od najdawniejszych czasów. Powstanie jednej jednostki w Transjordanii i drugiej w Palestynie nie ma żadnych podstaw w prawie ani w warunkach powszechnie uznawanych za podstawowe w jednostkach politycznych… Wznosząc hasło wyzwolenia Palestyny i przedstawiając problem palestyńskiej rewolucji, nie było zamiarem  Palestyńskiej Rewolucji oddzielania wschodu rzeki od zachodu, ani przekonania, że walka palestyńskiego ludu  może być oddzielona od walki mas jordańskich”.

Jordańczycy mogą sobie jednak przypominać i Czarny Wrzesień i własne wysiłki wspierania palestyńskiego terroryzmu, kiedy był on skierowany przeciwko Izraelowi. Trudno się dziwić ich przekonaniu, że ci arabscy bracia mogą im urządzić piekło.


Konia z rzędem temu, kto przypadkiem poprawnie zgadnie, jaki będzie końcowy efekt „umowy stulecia”. Chwilowo można powiedzieć, że spowodowała przeciąg na Bliskim Wschodzie, że szum wiatru obudził wielu z długiego snu i mają dziwne wrażenie, że nic już nie będzie tak samo. Nasze opinie nie mają ani znaczenia, ani wpływu na przebieg tego wszystkiego. Trudno się oprzeć wrażeniu, że nikt nie zdoła rozwikłać tego kłębka poplątanych oczekiwań i emocji. Szczerze żal tych Palestyńczyków, którzy chcieliby normalnego życia, pokoju z izraelskimi sąsiadami i tego, żeby piekło pochłonęło rządzące nimi terrorystyczne organizacje. Niewielu z nich pokłada dziś nadzieje w Jordanii. Wiedzą, że Jordania boi się Palestyńczyków tak samo jak Izrael, albo nawet bardziej.


Władze Jordanii mogą jednak zacząć się zastanawiać nad wyborem strategii. Już dziś ich kraj jest uzależniony od współpracy z Izraelem w tak ważnej kwestii jak zaopatrzenia w wodę. W 2016 roku podpisano umowę na 10 miliardów dolarów na budowę gazociągu i dostawy gazu. Niedawno jordański parlamentarzysta wzywał do wysadzania tego gazociągu w powietrze. Jordania ma problemy z silnie obecnym w tym kraju Bractwem Muzułmańskim, jest również zagrożona z powodu infiltracji przez bojowników ISIS. Może się więc poczuć zmuszona do zacieśnienia współpracy z Izraelem w kwestiach bezpieczeństwa. A to wszystko może prowadzić do przewartościowania spojrzenia na kwestię palestyńską, w szczególności jeśli będzie to wsparte poważną pomocą gospodarczą.


Wielokrotnie większa od Izraela Jordania ma nieco ponad 9 milionów mieszkańców, pochodząca z Arabii Saudyjskiej rodzina królewska opiera się głównie na plemionach beduińskich, których lojalność bywa zmienna, a palestyńska większość domaga się równych praw. Kraj ma wysoką inflację i bezrobocie na poziomie 40 procent ludności w wieku produkcyjnym. Budżet państwowy jest w dużym stopniu zależny od pomocy zagranicznej, której lwia część pochodzi z USA. Część tej pomocy jest obecnie wstrzymana w oczekiwaniu na „umowę stulecia”. Podobno, lada dzień amerykański prezydent ma znów uchylić rąbka tajemnicy.     


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Ostatnia opcja jordańska MEF 2019-08-02


Notatki

Znalezionych 2607 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Wojna Izraela z Hamasem jest najmniej śmiercionośną wojną w regionieDlaczego więc media opisują go jako „jedną z najbardziej śmiercionośnych… w historii”?   Greenfield   2024-02-06
Wojna zastępcza Europy przeciwko Izraelowi. Jak UE ignoruje zbrodnie Hamasu   Tawil   2023-02-22
Wspaniały sposób na dobre samopoczucie za pieniądze innych ludzi   Lomborg   2014-03-09
Wychowujemy nasze dzieci w kulturze pokoju      2017-05-06
YouTube blokuje ujawnianie antysemityzmu     2018-09-02
Z historii izraelskiej okupacji Judei i Samarii   Carmon   2016-09-22
Z krainy pobożnych ludobójców     2016-07-09
Zachód poddaje się ekstremistom   Koraszewski   2017-07-13
Zachodni spisek, by traktować muzułmanów jak niebezpieczne dzieci   Fernandez   2017-03-12
Zachodnioeuropejskie postawy wobec Żydów: raport z dużego badania     Gerstenfeld   2018-06-27
Zacznijmy od respektowania prawdy   Dennett   2017-01-28
Zagubieni na drodze do prawdy     2016-04-05
Zatrzymać mordowanie podejrzanych o czary   Igwe   2016-08-12
Zbrodnie, które trzeba wreszcie zrozumieć   Collier   2017-05-29
Zdumiewająca naiwność Izraelofobów. Zachodnie oburzenie wywołane wyłapywaniem przez IDF podejrzanych członków Hamasu jest absurdalnym kwiecistym moralizowaniem.   O'Neill   2023-12-13
Znamienne toponimy w “New York Times”    Fitzgerald   2020-10-01
Zniknięcie Izraela z arabskiej sceny medialnej    Al-Mulhim   2016-03-02
Łysa tożsamość na wybiegu   Koraszewski   2017-04-08
Śmierć egipskiego dramaturga     Koraszewski   2015-09-28
Śmierć, która wstrząsnęła Turcją     2015-03-07
Śmietanka akademicka przeciwko Żydom    Collier   2021-10-31
Środki bezpieczeństwa i rosnące napięcia   Collins   2017-08-04
Świat idzie do przodu, a my się cofamy     2016-03-09
Świąteczny prezent zachodniej demokracji dla światowego terroryzmu   Koraszewski   2016-12-26
Przywódca Hamasu przyznaje, że protesty graniczne są zainscenizowane, nikogo to nie obchodzi   Bergman   2018-09-28
Niebezpieczne fantazje Bidena o państwie palestyńskim   Tobin   2023-11-26
Pięćdziesiąt lat temu masakra w Izraelu ujawniła przerażający stan bezpieczeństwa na lotniskach   Gross   2022-06-04
Przemysł produkcji kłamstw   Herf   2019-01-01
Pseudonauka i pseudoinformacja   Koraszewski   2018-04-02
Spojrzeć kłamstwu w oczy   Koraszewski   2022-02-25
Gaza: To co jest ludobójczymi rozruchami dla jednego, jest pokojowymi demonstracjami dla innego   Ruda (Daled Amos)   2018-04-12
Trump przestaje karmić krokodyla   Rosenthal   2018-05-22
Alarmująca sprawa klimatycznego panikarstwa   Lomborg   2015-02-17
Artykuł w “Guardianie” kwestionuje “sztywną ortodoksję” Jom Ha’atzmaut, że Izrael powinien istnieć   White   2018-05-06
Demistyfikacja Deklaracji Balfoura   Tsalic   2017-11-02
Odwaga i handel – co zrobiło więcej dla wzbogacenia ludzkości   Ridley   2015-06-29
Tysiące muzułmańskich kobiet zgwałconych, torturowanych, zabitych w syryjskich więzieniach. Gdzie są media, ONZ, grupy „praw człowieka”?   Tawil   2019-04-04
@Guardian kłamie, żeby przedstawić żołnierzy IDF jako potwory – ale pokazuje, że @IDF pozostaje najbardziej moralną armią na świecie     2024-02-15
A co z 17 milionami niewolników w świecie islamskim?   Meotti   2020-08-22
A gdyby Kavanaugh był libaralnym muzułmaninem oskarżonym o terroryzm?   Dershowitz   2018-10-06
A jednak moja żona niczego nie złamała   Koraszewski   2017-09-29
A piecyk wciąż dymi   Koraszewski   2022-09-03
A zwycięzcą jest – Hamas!   Dershowitz   2024-02-21
Abbas musi ponieść realne konsekwencje swoich antysemickich uwag   Flatow   2023-09-14
Abbas popełnia te same błędy, co Arafat     2018-09-14
Abbas potrzebuje opcji zerowej   Charney   2014-02-14
Abstrakcyjna ludzka godność   Ferus   2019-06-30
Absurd goni absurd   Koraszewski   2023-05-04
Absurdalna niechęć UE do ryzyka dławi nowe idee   Ridley   2019-12-26
Aby chronić prawa człowieka, rządy muszą zaprzestać finansowania kampanii organizacji pozarządowych przeciwko Izraelowi   i Itai Reuveni   2024-04-20
Administracja Bidena “zaniepokojona” izraelskimi rajdami na Zachodni Brzeg   Fitzgerald   2022-09-13
Administracja Bidena blokuje gazociąg z Izraela do Europy   Kern   2022-02-22
Administracja Bidena błędnie rozumie posunięcia Erdoğana   Bekdil   2022-06-01
Administracja Bidena finansuje antyizraelskie programy szkolne i propagandę nienawiści   Tawil   2022-07-29
Administracja Bidena i Iran: tajne umowy i ponowne ugłaskiwanie?   Rafizadeh   2021-04-08
Administracja Bidena musi przynajmniej pomagać każdemu krajowi, który próbuje przeciwstawić się mułłom Iranu   Rafizadeh   2022-01-08
Administracja Bidena na nowo definiuje antysemityzm. I wyklucza najbardziej zgubną obecnie formę nienawiści do Żydów   Kontorovich   2023-07-22
Administracja Bidena zostawia sojusznika USA na lodzie   Bryen   2023-07-27
Administracja Bidena: najbardziej przyjazna dla irańskich mułłów?   Rafizadeh   2022-07-22
Afganistan: bardzo złe skutki „dobrej wojny” Obamy   Edwin Mora   2017-01-28
Afryka: alarmujący wzrost prześladowań chrześcijan   Bulut   2019-07-07
Afryka: droga naprzód   Charai   2017-12-06
Afryka: dzielenie kury, która znosi złote jaja   Taheri   2023-09-30
Afrykańscy farmerzy zarobili około 282 miliony dolarów na GMO w 2020 roku – nowe badanie   Opoku   2022-11-09
Afrykańscy więźniowie sumienia   Keita   2014-03-17
Akademia Sukcesu czyli szkoła, która uczy   Koraszewski   2015-04-11
Akademiccy ideolodzy korumpują STEM. Milcząca liberalna większość musi stawić opór   i Jay Tanzman   2021-12-22
Akademicka wolność dla mnie, ale nie dla ciebie   Altabef   2019-05-29
Akademicy milczą w sprawie imperializmu rosyjskiego: “To nie jest Izrael”     2014-03-14
Aktywiści klimatyczni koncentrują się na złych rozwiązaniach   Lomborg   2019-11-16
Aktywiści, którzy serwują połowę wiadomości   Abdul-Hussain   2021-10-08
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Ale ISIS zabija więcej muzułmanów niż nie-muzułmanów!     2015-12-24
Alternatywna rzeczywistość CNN   Stern   2017-07-09
Alternatywny wszechświat palestyńskiej „suwerenności”   Altabef   2022-06-09
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Ameryka versus Iran: czyli kto zaczął?   Abdul-Hussain   2021-03-30
Ameryka zmienia stronę   Rosenthal   2021-04-10
Ameryka żąda ekstradycji terrorystki Hamasu     2017-03-17
Amerykanie mają prawo wiedzieć o nadchodzącej umowie Bidena z irańskimi mułłami   Rafizadeh   2021-05-19
Amerykanie nie ufają medium   Jacoby   2020-08-10
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Amerykanie zabici przez palestyńskich Arabów: zapomniane ofiary terroru   Flatow   2021-04-15
Amerykanin w Moskwie   Bawer   2023-06-07
Amerykanin w Warszawie i kilka uwag o historii   Koraszewski   2019-02-18
Amerykanin w Warszawie i w Hamburgu   Koraszewski   2017-07-11
Amerykanin, Chińczyk, Rosjanin, Turek i Polak mówią o świecie po pandemii   Koraszewski   2020-04-09
Amerykańscy podatnicy finansują rewizjonistyczną, antysyjonistyczną historię   Julius   2021-12-12
Amerykańscy profesorowie przemawiają na konferencji terrorystów   Flatow   2023-03-18
Amerykańska Narodowa Strategia Przeciwdziałania Antysemityzmowi jest porażką, zanim rozpoczęła działalność     2023-06-03
Amerykańska reakcja walki, ucieczki i przerażenia   Collins   2016-11-22
Amerykański front   Rosenthal   2023-11-07
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Amerykański plan pokojowy dla Bliskiego Wschodu?   Tawil   2017-11-15
Amerykański profesor kłamie przy pomocy statystyki, żeby demonizować Izrael   Fitzgerald   2024-05-07
Amerykański syndrom i Katar   Carmon   2018-03-12
Amerykańskie Stowarzyszenie Humanistów oszalało   Rebecca Goldstein   2021-04-23
Amerykańsko-żydowsko-radzieckie doświadczenie   Tabarovsky   2020-11-15
Amnesty International – od uprzedzeń do obsesji   Collier   2019-12-26

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk