Prawda

Sobota, 27 kwietnia 2024 - 07:04

« Poprzedni Następny »


Jordania podziela obawy Izraela


Andrzej Koraszewski 2019-08-02

<span>Jego Królewska Mość Abdullah II. </span>
Jego Królewska Mość Abdullah II. 

Osławiona „Umowa stulecia” pozostaje nadal przedmiotem plotek i domysłów. Nie można wykluczyć, że jest to część planu i taktyka sondowania opinii w ramach prób ustalenia, co właściwie jest możliwe. Rozwiązanie w postaci dwóch państw, nawet jeśli nie spadło jeszcze z wokandy, to z pewnością nie znajduje się na samym szczycie listy spraw, a konflikt izraelsko-palestyński postrzegany jest raczej jako element konfliktu izraelsko-arabskiego. Niewielu ludzi wierzy, że plan prezydenta Trumpa okaże się bardziej skuteczny niż plan Cartera, plan Clintona, plan Busha czy plan Obamy. Jest ciekawy z powodu zmiany paradygmatu i tego, że zamiast opierać się na  pobożnych życzeniach, wydaje się być poszukiwaniem tego, co możliwe.

Wśród różnych domysłów pojawiła się również (nie nowa) koncepcja, żeby Zachodni Brzeg wrócił do Jordanii i był jej odpowiedzialnością. Towarzyszy temu ciche domniemanie, że w obecnej sytuacji Palestyńczycy nie mają zdolności zbudowania funkcjonującego i pokojowego państwa.


Kiedy w czerwcu zapytano, doradcę Trumpa, Jareda Kushnera, czy Palestyńczycy zdolni są do samodzielnego sprawowania rządów odpowiedział, że to jest coś, co trzeba sprawdzić, że „jest nadzieja, że z czasem będą zdolni do rządzenia”. Dodał, że muszą mieć najpierw działający system sprawiedliwości, wolność prasy, że  musi być tolerancja dla wszystkich religii. Wcześniej Kushner powiedział, że amerykańska administracja unika używania takich terminów jak „rozwiązanie w postaci dwóch państw”.

„Kiedy mówisz ‘dwa państwa’ to znaczy co innego dla Izraelczyków i co innego dla Palestyńczyków. My mówimy, słuchajcie, przestańmy o tym tak rozmawiać. Zacznijmy od pytania co to ma znaczyć.” – powiedział Kushner w maju.

W oparciu o tego rodzaju sygnały pojawiły się domysły, że Stany Zjednoczone mogą nalegać na jakąś formę połączenia społeczności arabskich na Zachodnim Brzegu i w Gazie z Jordanią.    


Jak donosiła niedawno AFP, w Jordanii już pojawiły się głosy stanowczego protestu. Jordański politolog, Oraib Rintawi stwierdził, że „Jordania jest zaniepokojona, ponieważ ta umowa ignoruje samą ideę niepodległego palestyńskiego państwa”. Zdaniem tego politologa, "to może oznaczać, że zamiast dążyć do palestyńskiego państwa będzie się próbować tworzyć jakąś konfederację z Jordanią, a to oznaczałoby wpuszczenie do Jordanii więcej Palestyńczyków, co byłoby piekłem".


Kiedy w 1950 roku Jordania anektowała Judeę i Samarię (zmieniając nazwę tego terytorium na Zachodni Brzeg), ówczesny rząd Jordanii deklarował:

Jako wyraz wiary ludności w wysiłki Jego Królewskiej Mości Abdullaha [pradziadka obecnego króla Jordanii, który nosi to samo imię] ku osiągnięciu naturalnych aspiracji i w oparciu o prawo do samostanowienia i istniejącą de facto sytuację między Jordanią i Palestyną oraz ich narodową, naturalną i geograficzną jedność i ich wspólne interesy i przestrzeń życiową, Parlament, który reprezentuje obie strony Jordanu postanawia tego dnia i deklaruje:
Po pierwsze, popiera całkowitą jedność między dwiema stronami Jordanu i ich zjednoczenie w jedno Państwo, którym jest Haszymidzkie Królestwo Jordanii, na którego czele stoi Król Abdullah Ibn al Husain, na podstawie konstytucjonalnie przedstawicielskiego rządu i równości praw i obowiązków wszystkich obywateli...

Od tego czasu upłynęło trochę wody w Jordanie i dziś sama myśl o jedności z arabskimi braćmi po drugiej stronie rzeki wydaje się Jordańczykom piekłem.   


„Żadne gospodarcze propozycje nie mogą zastąpić politycznego rozwiązania okupacji” – powiedział AFP rzecznik jordańskiego ministerstwa spraw zagranicznych.


 „To byłby koniec palestyńskiej sprawy i zagroziłoby jordańskiej tożsamości narodowej” powiedział dziennikarzowi Jordańczyk protestujący pod amerykańską ambasadą w Ammanie.   


Nie można wykluczyć, że Jordańczycy zdają sobie sprawę z tego, jaki efekt przyniosły dziesięciolecia traktowania Palestyńczyków przez państwa arabskie jako psów muzułmańskiej wojny z Żydami.


Jak skomplikowana jest sprawa podziału Palestyny między Żydów i Arabów wyjaśniał niedawno w komentarzach pod artykułem Jerrego Coyne’a o BDS i prawnych aspektach dyskryminacji obywateli i przedsiębiorstw obcego państwa często komentujący na WEIT Roger Lambert. Sprawa Jordanii wyłoniła się na marginesie zdumienia jednego z czytelników, że Izrael przyjął jakichś Żydów z państw arabskich. (Uchodźcy i potomkowie żydowskich uchodźców z Bliskiego Wschodu stanowią dziś ponad połowę żydowskiej populacji Izraela .)         


Roger Lambert pisał:

„Żeby to troszkę naświetlić – utworzenie Jordanii powiązane jest z przekazaniem Palestyńczykom pięciu szóstych ‘Palestyny’ (to znaczy muzułmańskim Arabom, którzy mieszkali w Palestynie, czyli dokładnie tym samym ludziom, którzy dziś określają się jako ‘naród palestyński’). Kiedy Transjordania uzyskała niepodległość wszyscy Żydzi, którzy mieszkali na tych 5/6 Palestyny zostali wysiedleni, niektórzy zabici, większość utraciła całą swoją własność nieruchomą i ruchomą.       


Negocjujący w sprawie utworzenia nowego państwa Transjordanii, żądali aby to nowe państwo arabskie było ‘Judenrein’, to znaczy, by żadnym Żydom nie było wolno tam mieszkać, ponieważ zakładali, iż żydowska Palestyna będzie wyłącznie dla Żydów. Obiecywali brytyjskim władzom, że powstanie arabskiego państwa w Palestynie zakończy dalsze arabskie roszczenia do ziemi w Palestynie. (Kłamali.)     


[…] Przepraszam, że o tym piszę, ale mam wrażenie, iż jest to ważne, ponieważ popierający Palestyńczyków wpychają bzdurę, że Izrael to całość terytorium nazywanego Palestyną, podczas gdy prawdą jest, że Izrael stanowi zaledwie 1/6 Mandatu Palestyńskiego.


A zatem 5/6 Palestyny już dano palestyńskim Arabom, palestyńskiemu narodowi. Równocześnie, na przestrzeni 71 lat od ogłoszenia niepodległości, Izrael przyjął około 850 tysięcy Żydów wysiedlonych z państw arabskich.                      


[…] Jestem przekonany, że Jordania ma dziś ogromny dług moralny, zarówno wobec Izraela, jak i wobec swoich Arabów, których porzucili. Jeśli ma powstać jakieś  nowe państwo arabskie w Palestynie (drugie państwo arabskie), tzw. państwo „Palestyna” – powinno być, gdyby miało to być sprawiedliwe, powiązane z Jordanią, a nie w granicach Izraela.

Nawet jeśli uznamy że jest to logiczne i sprawiedliwe, rzeczywistość nastręcza pewne kłopoty. Palestyńczycy w krajach arabskich nie cieszą się sympatią, są prawnie dyskryminowani w Libanie, Syrii, Iraku, prawie pół miliona zostało wyrzuconych z Kuwejtu, rzekomo współczujący Palestyńczykom nigdy nie wspominają o dziesiątkach tysięcy zamordowanych Palestyńczykach w Syrii, ani o tym, że Abbas stanowczo odmówił przyjęcia palestyńskich uchodźców z Syrii.


Odzyskując w 1967 roku Judeę i Samarię Izrael nie tylko nie zamierzał wypędzać mieszkających tam Arabów, ale gotów był do negocjacji pod hasłem „ziemia za pokój”. Ani Jordania, ani Liga Arabska jako całość nie chciały słyszeć o uznaniu Izraela i o pokoju. Nie mogąc zniszczyć Izraela w drodze konwencjonalnej wojny najeźdźczej, postanowiono stworzyć naród palestyński, którego jedynym celem miała być nieustająca wojna terroru z Izraelem. Ten plan udał się znakomicie, stworzono społeczeństwo rządzone przez terrorystów i wychowujące swoich obywateli na terrorystów. Nic dziwnego, że dziś kraje arabskie obawiają się swoich palestyńskich braci jak zarazy.


Większość obserwatorów ocenia szanse powodzenia „umowy stulecia” jako znikome. Istotnie, wygląda to wszystko wręcz groteskowo. Podobno treść projektu tej „umowy” zna zaledwie kilka osób. (Plotka głosi, że zna ją cztery lub pięć osób.) Co w niej jest, wnioskuje się na podstawie luźnych wypowiedzi i (zapewne kontrolowanych) przecieków. W tym czasie dokonują się pewne przetasowania. Część krajów arabskich wyraża ostrożne zainteresowanie, część gwałtownie się sprzeciwia. Najgłośniej protestują przywódcy terrorystycznej organizacji Hamasu i rządzący Autonomią Palestyńską przywódcy terrorystycznej Organizacji Wyzwolenia Palestyny (całej Palestyny). Nie dalej jak 25 lipca 2019 Mahmoud Abbas oświadczył, że wypowiada wszelkie porozumienia z Izraelem.  


Na nagłym posiedzeniu kierownictwa OWP Abbas powiedział:

"Nie będziemy się poddawać dyktatom ani narzuconym faktom dokonanym na mocy brutalnej siły, szczególnie w Jerozolimie. Wszystko, co robi okupacyjne państwo, jest nielegalne i bez znaczenia”

Abbas groził już wiele razy, że zerwie wszelkie porozumienia z Izraelem. Czy tym razem mówi poważnie? Prezydent nieistniejącego państwa, którego kadencja skończyła się wiele lat temu, nadal zapewnia, że wyciąga rękę do sprawiedliwego i trwałego pokoju (nie wpominając o tym, że dzieci które urodziły się już po wygaśnięciu jego mandatu, dowiadują się z palestyńskich podręczników, że nie ma na mapach kraju, z którym rzekomo chciałby trwałego pokoju). Zapewnił, że nie ma mowy o żadnej akceptacji „umowy stulecia”, że Palestyna i Jerozolima nie są na sprzedaż.   


Pozornie nie w pięć ni w dziewięć, wyciągnął „prezydent" Autonomii w tym momencie również rękę do zgody z terrorystyczną organizacją Hamas, która zamordowała już setki członków terrorystycznej organizacji OWP i w teatralnym pokazowym procesie skazała na śmierć samego Abbasa. Wezwał tym razem Hamas, by na poważnie potraktował to wezwanie do zgody.


Było widać, że „umowa stulecia” boli go szczególnie.

„Powtarzam raz jeszcze, nie poddamy się, nie zamierzamy koegzystować z okupacją, nie zamierzamy się zajmować rozmowami o „umowie stulecia”, czy raczej policzku stulecia, czy może „umowie hańby” lub wszystkie te nazwy razem.”

Dlaczego ta umowa, której treści nie znamy, wywołuje tak silne przerażenie Abbasa? Przez lata Arafat a potem Abbas byli przez świat traktowani jako faktyczni i legalni przedstawiciele narodu palestyńskiego. Protesty własnego społeczeństwa tłumili brutalną siłą, ciche protesty zachodniej opinii publicznej na temat finansowania terroryzmu, podżegania do przemocy, płacenia za akty terroryzmu, podręczniki szkolne wzywające do przemocy, niebotyczną korupcję i odmowę rozmów o pokoju ignorowali, bo pieniądze płynęły i tak szerokim strumieniem z Zachodu i od państw muzułmańskich. Niespodziewanie ta rzeka pieniędzy zaczęła wysychać, a niektóre kraje arabskie zaczęły dochodzić do wniosku, że Izrael może być cenniejszy jako sojusznik niż jako wróg.


Izrael nie zamierza anektować Judei i Samarii, bo oznaczałoby to wchłonięcie kilku milionów zradykalizowanej ludności arabskiej, nie zamierza również pozwolić na to, żeby Zachodni Brzeg stał się taką samą (ale znacznie groźniejszą) bazą terrorystyczną jak Gaza. Wszystkie względnie optymistyczne scenariusze rozwiązania tego zawikłanego problemu wydają się mało realistyczne. Czy to oznacza, że obecna sytuacja będzie po prostu trwała nadal? Czort wie. Słabnące poparcie państw arabskich i wysychanie pieniędzy od państw zachodnich, a wreszcie nieuniknione odejście Abbasa może spowodować istotne zmiany. Mogą to być zmiany na gorsze, w postaci władzy Hamasu nad Autonomią Palestyńską, mogą być zmiany na lepsze w postaci pojawienia się ludzi gotowych do kompromisu. Powrót Jordanii na Zachodni Brzeg jest zapewne równie mało prawdopodobny jak aneksja Judei i Samarii przez Izrael. Mało prawdopodobne jest również, żeby Organizacja Wyzwolenia Palestyny przypomniała sobie nagle swoją rezolucję z lutego 1971 roku:

„Jordania jest powiązana z Palestyną przez związki narodowe i narodową jedność wykutą przez historię i kulturę od najdawniejszych czasów. Powstanie jednej jednostki w Transjordanii i drugiej w Palestynie nie ma żadnych podstaw w prawie ani w warunkach powszechnie uznawanych za podstawowe w jednostkach politycznych… Wznosząc hasło wyzwolenia Palestyny i przedstawiając problem palestyńskiej rewolucji, nie było zamiarem  Palestyńskiej Rewolucji oddzielania wschodu rzeki od zachodu, ani przekonania, że walka palestyńskiego ludu  może być oddzielona od walki mas jordańskich”.

Jordańczycy mogą sobie jednak przypominać i Czarny Wrzesień i własne wysiłki wspierania palestyńskiego terroryzmu, kiedy był on skierowany przeciwko Izraelowi. Trudno się dziwić ich przekonaniu, że ci arabscy bracia mogą im urządzić piekło.


Konia z rzędem temu, kto przypadkiem poprawnie zgadnie, jaki będzie końcowy efekt „umowy stulecia”. Chwilowo można powiedzieć, że spowodowała przeciąg na Bliskim Wschodzie, że szum wiatru obudził wielu z długiego snu i mają dziwne wrażenie, że nic już nie będzie tak samo. Nasze opinie nie mają ani znaczenia, ani wpływu na przebieg tego wszystkiego. Trudno się oprzeć wrażeniu, że nikt nie zdoła rozwikłać tego kłębka poplątanych oczekiwań i emocji. Szczerze żal tych Palestyńczyków, którzy chcieliby normalnego życia, pokoju z izraelskimi sąsiadami i tego, żeby piekło pochłonęło rządzące nimi terrorystyczne organizacje. Niewielu z nich pokłada dziś nadzieje w Jordanii. Wiedzą, że Jordania boi się Palestyńczyków tak samo jak Izrael, albo nawet bardziej.


Władze Jordanii mogą jednak zacząć się zastanawiać nad wyborem strategii. Już dziś ich kraj jest uzależniony od współpracy z Izraelem w tak ważnej kwestii jak zaopatrzenia w wodę. W 2016 roku podpisano umowę na 10 miliardów dolarów na budowę gazociągu i dostawy gazu. Niedawno jordański parlamentarzysta wzywał do wysadzania tego gazociągu w powietrze. Jordania ma problemy z silnie obecnym w tym kraju Bractwem Muzułmańskim, jest również zagrożona z powodu infiltracji przez bojowników ISIS. Może się więc poczuć zmuszona do zacieśnienia współpracy z Izraelem w kwestiach bezpieczeństwa. A to wszystko może prowadzić do przewartościowania spojrzenia na kwestię palestyńską, w szczególności jeśli będzie to wsparte poważną pomocą gospodarczą.


Wielokrotnie większa od Izraela Jordania ma nieco ponad 9 milionów mieszkańców, pochodząca z Arabii Saudyjskiej rodzina królewska opiera się głównie na plemionach beduińskich, których lojalność bywa zmienna, a palestyńska większość domaga się równych praw. Kraj ma wysoką inflację i bezrobocie na poziomie 40 procent ludności w wieku produkcyjnym. Budżet państwowy jest w dużym stopniu zależny od pomocy zagranicznej, której lwia część pochodzi z USA. Część tej pomocy jest obecnie wstrzymana w oczekiwaniu na „umowę stulecia”. Podobno, lada dzień amerykański prezydent ma znów uchylić rąbka tajemnicy.     


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Ostatnia opcja jordańska MEF 2019-08-02


Notatki

Znalezionych 2592 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

"Guardian" doszlusował do Iranu i Turcji w sprzeciwie wobec umowy pokojowej Izraela i ZEA   Levick   2020-08-19
"Guardian" Palsplains antysemityzm   Levick   2021-11-12
"Hamas nie boi się wyborów"   Toameh   2019-07-14
"Inni" Palestyńczycy   Toameh   2016-09-09
"Liberalna" Turcja twierdzi, że Europa jest rasistowska   Bekdil   2016-09-15
"Muzułmańska Jerozolima": Tureckie przesłanie “pokoju” dla Izraela   Bulut   2016-04-02
"Najpierw przyszli po Asię Bibi"   Murray   2016-11-07
"Ohydne przestępstwo" szkolnego programu   Tawil   2018-03-09
"Palestyna" urojona   Chesler   2018-12-01
"Palestyńczycy są tacy sami jak my", zapewnia mędrzec Blinken   Pandavar   2024-02-20
"Pan Hitler mnie oszukał"   Koraszewski   2021-08-26
"Progresywni" idealizują rakiety terroru Hamasu na festiwalu filmowym     2017-01-20
"Sprawiedliwość" jest dla lewicy antyizraelskim wytrychem. Nie ma nic wspólnego z prawdziwą sprawiedliwością.     2019-08-12
"Usprawiedliwienia" dla terrorystów   Murray   2016-04-07
#MeToo w meczecie   Meotti   2018-03-06
„Arabska ulica” wybucha w Europie   Murray   2017-12-23
„Biedni” Palestyńczycy nie są tacy biedni   Fitzgerald   2023-04-07
„Choroba” przywrócona przez Putina   Taheri   2022-06-18
„Co izraelscy żołnierze robią palestyńskim dzieciom” -  recenzja   Kalwas   2020-11-12
„Global Getaway”: nadmiar pustych obietnic ze strony UE?   Bergman   2023-02-17
„Guardian” trzyma się narracji „biernej ofiary” w sprawie arabskiej przestępczości   Levick   2022-04-16
„Guardian” umniejsza terror LFWP, zbywa ich związki z NGO „praw człowieka”   Levick   2021-11-05
„Imam Pokoju” wzywa Arabów, muzułmanów do zaakceptowania Izraela     2023-02-07
„Lepsi” cywile z Gazy   Dershowitz   2024-04-26
„Nasz najmniej odrażający wybór”Od premiery filmu „Oppenheimer” odżyła debata na temat użycia bomby atomowej w Japonii   Jacoby   2023-08-04
„Niebezpieczna i głupia eskalacja”   Koraszewski   2020-01-04
„Przebudzona” feministka woli, by ludzie umierali, niż żeby biali mężczyźni z Oksfordu pierwsi stworzyli szczepionkę na koronawirusa   Coyne   2020-05-01
„To nie dowcip”: zaskakujące milczenie administracji Bidena, ONZ i UE w sprawie łamania praw człowieka w Iranie   Rafizadeh   2023-06-20
„Umowa stulecia”, czy „policzek stulecia”?   Koraszewski   2020-02-01
„Ustawa o zwalczaniu międzynarodowej islamofobii” może z łatwością być nadużyta do potępiania Izraela, kiedy broni się przed terrorem     2021-12-30
„Żelazne” wsparcie USA dla Izraela oznacza „nie pozwolimy wam wygrać walki”     2024-04-15
“Dla jednego terrorysta…” – fragment książki   Landes   2019-04-12
“Dobrzy terroryści” Europy. Bo mogą zniszczyć Izrael?   Toameh   2016-10-08
“GUARDIAN” znowu propaguje kłamstwo o “50 rasistowskich prawach”   Levick   2020-10-29
“Independent”, Ben White i oskarżenie Izraela o rasizm wobec….Babilończyków i starożytnych Rzymian?   Levick   2016-11-02
“Kiedy Biden zobaczy, że jego błędy szkodzą interesom Ameryki?”   Toameh   2022-04-13
“Koszmar zatajonych pieniędzy”: jak Katar kupił Ligę Bluszczową   Williams   2024-01-20
“Krwawe Boże Narodzenie”: chrześcijanie masakrowani w nigeryjskim ludobójstwie   Ibrahim   2024-01-17
“Między Kijowem a Gazą” – ukrainizacja palestyńskiej narracji     2022-03-09
“Nasz spór z Żydami jest religijny”     2017-10-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
“New York Times” i jego współpracownicy   Fitzgerald   2022-12-02
“New York Times” kryje terrorystkę i na dodatek oczernia Goldę Meir   Flatow   2021-03-14
“New York Times” popiera terrorystów   Maroun   2017-04-19
“New York Times”, Izrael i “skradzione palestyńskie potrawy”   Fitzgerald   2021-11-09
“Obowiązek nienawidzenia Brytanii”   Murray   2018-04-14
“Palestyński rząd” umiera, oksymoron się rodzi   Flatow   2019-02-08
“Pomniejsze wtargnięcie” było wielkim błędem   Jacoby   2022-01-31
“Przebudzenie” zagraża amerykańskim Żydom   Tobin   2023-12-23
“Przebudzona” Ameryka — oglądana przez uciekinierkę z Korei Północnej   Bawer   2023-02-27
“Przebudzona” Ameryka jest rosyjską powieściąMetafizyczna przepaść między XIX-wieczną Rosją a XXI-wieczną Ameryką zmniejsza się   Savodnik   2020-07-24
“Przebudzony” świat idzie na wojnę przeciwko Wonder Woman   Tobin   2020-10-18
“Rozwiązanie w postaci dwóch państw” oznacza terroryzm   Greenfield   2023-11-27
“Szlachetna dzikuska” przemówiła   Arbabzadah   2017-10-12
“Słodki handel” Monteskiusza i “dyplomacja Boga” Cobdena   Ridley   2017-10-20
“Tureckie przebudzenie” Europy   Bekdil   2017-03-16
“Uczyńmy antyamerykańskie dyktatury znowu wielkimi”   Rafizadeh   2022-03-25
“Unsilenced” - historia chińskich represji   Jacoby   2022-02-05
“Washington Post” broni Funduszu Męczenników AP   Pomerantz   2018-03-29
“Washington Post” wybiela wezwania do zabijania Żydów   Marquardt-Bigman   2017-08-02
“Wdowy ISIS” i mit o niewinnych kobietach dżihadystkach   Frantzman   2017-12-20
”Antyimperializm” i apologetyka morderstwa   Sixsmith   2018-10-03
”Antysyjonizm” traktuje o Żydach, głupcze!   Tsalic   2018-10-08
”Guardian” nie kwestionuje kłamstw Omara Shakira z HRW   Levick   2019-11-17
”Independent”: 3700 słów przyjaznej Hamasowi propagandy   Levick   2018-11-20
”Pinkwashing” i Izrael: jak działać przeciwko własnym, najlepszym interesom   MacEoin   2019-05-14
”Saudyjska afera” w Stambule ujawnia rywalizację sunnicko sunnicką   Bekdil   2018-10-27
”Zbrodnia” Arabów śpiewających dla Arabów w Izraelu   Toameh   2020-02-08
(Niezbyt) ukryte manipulacje mediów   Cohen   2019-06-10
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
100 lat od Balfoura, 70 lat od podziału. Dlaczego nie ma państwa Palestyna?   Collier   2017-01-10
145 pisarzy podpisało list protestujący przeciwko nagrodzie PEN dla Charlie Hebdo   Coyne   2015-05-04
200 dziennikarzy popiera kłamstwa o Izraelu     2021-06-12
220 nalotów na Palestyńczyków; świat ziewa   Toameh   2018-05-14
40. rocznica Islamskiej Republiki Iranu   Rafizadeh   2019-02-21
80 lat temu: senatorzy USA popierają żydowską ojczyznę; brytyjscy i tureccy dyplomaci protestują mówiąc, że świat będzie miał się lepiej, jeśli Żydzi pozostaną pod nazistowskimi rządami     2021-05-04
 Elektroniczne papierosy i ograniczanie szkód   Ridley   2018-07-25
Dawa: sianie nasion nienawiści   Bergman   2017-11-14
Ziemia obiecana Baracka Obamy   Lipman   2020-12-01
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Kocha, lubi, szanuje   Koraszewski   2019-07-22
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
"Jeśli nie masz wolności słowa, nie jesteś wolny". Uchodźcy z krajów komunistycznych przerażeni Ameryką   Meotti   2021-07-26
"Wielka Czystka Turecka": skazani bez sądu   Bekdil   2016-09-27
„Mambo Spinoza”, marokański ateista i inni   Koraszewski   2017-03-25
 Różnorodność jako wartość i historyczna konieczność   Koraszewski   2017-04-25
 Internet i wojna z terrorem   Carmon   2017-05-04
 Niemcy: epidemia gwałtów dokonywanych przez imigrantów   Kern   2015-09-25
 Szpital za pokojową nagrodę Nobla   Frantzman   2018-12-26
 Woda, wojna, innowacje i pokój   Koraszewski   2016-08-22
Antysyjonizm na kampusie widziany oczyma syryjskiego uchodźcy    Dandachi   2019-12-06
Arabowie: "Palestyńczycy powtarzają te same błędy"    Toameh   2020-09-30
Arabskie powody do zawiści   Charbel   2017-07-30
Barack Obama i ludobójstwa    Isaac   2019-08-10
Barbarzyńcy bez granic   Koraszewski   2017-02-03
BBC idzie na wojnę z Żydami w Jerozolimie   Collier   2020-10-03
BBC potrafi znaleźć choinki tylko w Palestynie    Collier   2019-12-25
Bez świeckości nie może być demokracji   Tarabishi   2016-03-22
Big Pharma i inne teorie spiskowe   Koraszewski   2017-09-25

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk