Prawda

Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 - 22:07

« Poprzedni Następny »


Dziennikarz: rzemieślnik czy misjonarz?


Andrzej Koraszewski 2020-11-06


Kiedy obserwujemy powszechną gorączkę, niesłychanie trudno powstrzymać się przed zajęciem stanowiska. Czasem jest to po prostu niemożliwe. W takich chwilach pytanie, czy dziennikarz ma być rzemieślnikiem, który zarabia na życie dostarczając, rzetelnych i bezstronnie prezentowanych faktów, czy aktywistą próbującym kształtować poglądy swoich czytelników (słuchaczy/widzów), staje się szczególne aktualne. Osobiste zaangażowanie siłą rzeczy skłania do intensywniejszego zwracania uwagi na wszystko, co potwierdza nasze przekonania, im silniejsze nasze przekonania, tym skwapliwiej akceptujemy to, co wydaje nam się je wzmacniać. Osobiste zaangażowanie popycha nas również do przekonywania innych do naszych racji. To oczywiste i zrozumiałe, dlatego zawód dziennikarza jest tak piekielnie trudny, jeśli przypadkiem cenimy mieszczańską etykę kupieckiej uczciwości.

Protesty kobiet w Polsce, amerykańskie wybory, zamachy terrorystyczne we Francji i w Austrii, to nie są sprawy, które pozwalają człowiekowi pozostać całkowicie bezstronnym obserwatorem. Wszystko, co mogę zrobić, to pamiętać, że moje osobiste zaangażowanie utrudnia mi moją rolę obserwatora i że moje uprzedzenia mogą wypaczać obraz rzeczywistości przekazywany czytelnikom.


„Dziennikarstwo nie musi ukrywać prawdy w służbie modnych idei i osobistego narcyzmu. To jest wybór”, pisze znakomita amerykańska badaczka historii Związku Radzieckiego Izabella Tabarovsky, w artykule o filmie Agnieszki Holland „Obywatel Jones”. Nie jest to uwaga o dziennikarstwie w trzeciorzędnych gazetach, ani w mediach społecznościowych. Tabarovsky pisze o dziennikarstwie gazety aspirującej do tytułu najrzetelniejszej gazety na świecie, czyli o „New York Times”. Pisze o czasach odległych, sprzed wielu dziesięcioleci, kiedy ta gazeta wprowadzała opinię publiczną w błąd na temat głodu na Ukrainie. Autorka próbuje rozdzielić politykę redakcji od ambicji i manipulacji jej ówczesnego moskiewskiego korespondenta. Wiemy dziś, że ten ostatni, był poinformowany, znał prawdę, świadomie i z premedytacją ją zniekształcał. Tabarovsky pokazuje również porażkę tych, którzy zachowali intelektualną uczciwość i próbowali informować o tym, co widzieli.


Wychowywałem się w świecie, w którym media były centralną częścią aparatu propagandy. W tamtym świecie próbowaliśmy wyłuskać z dziennikarskich „doniesień” kryjące się między wierszami źdźbła prawdy. W marcu 1968 roku na bramie Uniwersytetu Warszawskiego wisiało hasło: „Tylko Świerszczyk nie kłamie”. Byliśmy również wulgarni. Cieszyło nas powiedzenie (tytuł zdjętego przez cenzurę felietonu Dariusza Fikusa) - „Kur wie lepiej”. Tadeusz Kur był pracownikiem aparatu propagandy, czyli dziennikarzem funkcyjnym, produkującym donosy oparte na materiałach służb.


Jak pisał wówczas w satyrycznym wierszu Natan Tenenbaum: „Sławne to były dzieła, sławne to były czasy/A jak było, opowiem — bo wszystko wiem z prasy…” Można powiedzieć, że wówczas przestaliśmy wierzyć w to, w co nigdy wcześniej nie zaczęliśmy wierzyć. Nowym problemem było jednak niebywałe (nawet w czasach małej stabilizacji i realnego socjalizmu) natężenie kłamstw w mediach.


Czy byliśmy naiwni wierząc, że w wolnych krajach media są źródłem rzetelnej i uczciwej informacji? Tak, oczywiście, idealizowaliśmy wolny świat na różne sposoby, chociaż wiedza, na przykład, o doświadczeniach Orwella powinna nas ostrzec i przygotować na szok wolnego świata - informacji jako towaru, medialnych manipulacji związanych z modami intelektualnymi i polityków wykorzystujących media do propagowania swoich idei, a wreszcie, stałej skłonności do manichejskich podziałów - my szlachetni, oni źli.


W wolnym, kapitalistycznym świecie media są przedsiębiorstwami, które muszą generować zyski, popularność mediów uzyskuje się goniąc za sensacją, schlebiając popularnym opiniom, nagłaśniając teorie spiskowe, pseudonaukowe głupstwa i mody. Poważna, sprawdzona informacja jest kosztowna i marnie się sprzedaje.


Środowiska dziennikarskie są szczególnie podatne na mody intelektualne. Izabella Tabarovsky przypomina, że prawdziwe informacje o głodzie na Ukrainie zostały w Wielkiej Brytanii potępione przez znanych intelektualistów.George Bernard Shaw wysłał otwarty list do “Guardiana”, podpisany przez siebie i 20 innych ludzi, by potępić to, co uznali za prawicowe oszczerstwo wobec państwa robotników. Redakcje zazwyczaj mają swoją wizję tego, co słuszne i jeśli fakty z tym co słuszne się nie zgadzają, tym gorzej dla faktów. Dziennikarz, który chce utrzymać się w redakcji, nie może ignorować oczekiwań przełożonych tylko z tak błahego powodu, że chce być wierny prawdzie.


Na ogół nie ma z tym wielkiego kłopotu, polityka kadrowa w redakcjach nastawiona jest na poszukiwanie raczej dziennikarzy z misjonarskim powołaniem, niż na poszukiwanie rzemieślników umiejących dostarczyć rzetelny towar. (Dawniej swoistą elitą dziennikarską byli korespondenci naukowi, którzy z natury rzeczy musieli mieć najwyższe kwalifikacje, tu jednak również oczekiwania są coraz częściej obniżane.)


Zdawać by się mogło, że wraz z pojawieniem się nowych technologii i mediów społecznościowych, gdzie praktycznie każdy może stworzyć sobie swoje własne medium, powstanie świat prawdziwie niezależnych dziennikarzy. Istotnie. Są znakomite blogi, które pozwalają szperaczom dotrzeć do informacji albo niedostępnych w mediach publicznych, albo fatalnie w nich prezentowanych. Poważnym problemem stały się algorytmy wyszukiwarek, które w pogoni za napędzającymi reklamy kliknięciami tworzą środowiskowe bańki i mechanizm wzmacniający środowiskowe mity.


Znajomy przesłał mi link do niesłychanie ciekawego wideo Krzysztofa Gonciarza. Nie znałem nazwiska tego youtubera, ani jego wcześniejszej produkcji. Prawie półgodzinny film nosi tytuł „Prawdziwy atak na polskie rodziny”. Autor zwrócił się do widzów, którzy śledzą jego filmy z prośbą o opisanie domowych konfliktów związanych ze sporami światopoglądowymi. Jak pisze we wprowadzeniu:

To dla mnie jeden z najtrudniejszych filmów. Przebrnąłem przez setki smutnych anegdot, by wybrać esencję tego, z czym młode pokolenie mierzy się w czasach populizmu i propagandy. Zapraszam do oglądania i nie kryję - tym razem to nie będzie przyjemny seans.

Istotnie, dziesiątki opowieści o rodzinnych konfliktach prowadzących do nienawiści, wyrzucania z domu, wydziedziczenia, rozbitych małżeństw, grubych murów propagandowych wizji rzeczywistości, które rozdzielają ludzi w ich rodzinnych domach. Te mury budują dziennikarze żyjący swoim misjonarskim powołaniem, dziennikarze, którzy nieustannie szczują, donoszą, przekonują, że wszystko jest jasne i jednoznaczne, że nie ma miejsca na żaden kompromis.


I nie ma, dziecko wyrzuca się z domu, czasem dochodzi do rękoczynów, słowa stają się kamieniami. Medialnym ewangelistom (tym świeckim i tym w koloratkach) jeszcze mocniejsze wsparcie dają media społecznościowe. Tu język jest jeszcze bardziej wyrazisty, wezwania do nienawiści bardziej otwarte. To wideo nie pozostawia wątpliwości, sącząca się z ekranów telewizyjnych propaganda nienawiści jest dziś największym atakiem na polskie rodziny.


Gonciarz jakby nie zauważał, albo świadomie pomijał fakt, że to samo zjawisko obserwujemy dziś w rodzinach amerykańskich, brytyjskich, francuskich, białoruskich czy niemieckich. Jego biogram w Wikipedii informuje jednak, że dużo jeździł po świecie, że mieszka na stałe w Japonii. Więc to nie może być brak wiedzy.


To doskonałe wideo przypomina mi inny nagrany przekaz, brytyjskiego youtubera Maajida Nawaza. To brytyjski liberał, prawnik, muzułmanin, walczący z muzułmańskim radykalizmem, sam niegdyś zradykalizowany i skazany na wyrok więzienia za działalność w organizacji terrorystycznej. Nawaz mówi, że globalizacja paradoksalnie tworzy nową zaściankowość, wpycha ludzi w zamknięte warownie, zaślepia, popycha do fanatyzmu. Prawdę powiedziawszy to wielki skrót myślowy. Globalizacja jest pewnym, trudnym do opisania zjawiskiem, ale te warownie, te fanatyczne obozy to produkt kaznodziejów, propagandystów twierdzących, że lepiej umrzeć niż rozmawiać o faktach, lepiej umrzeć niż szukać prawdy. Tego ich uczą w seminariach dla duchownych i tego od nich oczekują w redakcjach. Zadaniem misjonarza jest ewangelizowanie, a nie wierność prawdzie. W czasach globalizacji zaściankowe getta nie znają granic.   


Krzysztof Gonciarz pokazuje główne tematy sporów w polskich rodzinach, aborcja, homoseksualizm, polityka imigracyjna. Nieodmiennie wykoślawiony, groteskowy obraz rzeczywistości prowadzący do dehumanizacji każdego, kto myśli inaczej. Gonciarz zastanawia się jak można to rozbroić, jak można nauczyć posługiwania się mediami, poszukiwania płaszczyzn komunikacji.


Oglądałem jego wideo w przerwie od przeglądu prasy. Wcześniej przeniosłem do notatek link do rozmowy Mariusza Kamienieckiego z „Naszego Dziennika” z Tomaszem Rzymkowskim, posłem PiS, wiceprzewodniczącym sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. W tej rozmowie poseł mówi:

W obliczu ataków na Kościół i symbole religijne mamy do czynienia z bardzo zdecydowaną reakcją i to nie byle kogo, tylko młodzieży – młodych patriotów, w większości narodowców związanych mocno z Kościołem, także środowisk kibicowskich, i to jest bardzo pozytywne. Trzeba też podkreślić, że tzw. Ogólnopolskiemu Strajkowi Kobiet i środowiskom, które stoją za tą inicjatywą, zależy na zniszczeniu Kościoła hierarchicznego w Polsce, na anihilacji przytłaczającej – przeszło 90-procentowej części polskiego społeczeństwa. Ci państwo na swoich sztandarach mają postulat, że żadnej funkcji publicznej w Polsce nie może sprawować osoba wierząca. Zatem jest to próba pozbawienia nas – naszej większości, osób wierzących, będących członkami Kościoła katolickiego, praw politycznych w naszej Ojczyźnie.

Czy ten polityk wie, że kłamie, czy tak się nałykał kłamstw, że niczego innego nie zna? Zakładam, że głęboko wierzy w to co mówi. Jak to się stało, że nie jest w stanie dostrzec wierzących w szeregach PO, ale również w partiach lewicowych, by nie wspomnieć o ruchu Szymona Hołowni? Jak to się stało, że wyklucza możliwość obecności wierzących kobiet w szeregach protestujących? Odpowiedź Gonciarza jest prosta, żyją w środowiskowych gettach i karmią się tylko tym, co wzmacnia ich chorobliwie wykoślawiony obraz świata. Temu politykowi jego media powiedzą, że protestujący to nie są ani katolicy, ani Polacy. Na taką zajadłość odpowiedzią jest hasło: wypierdalać. Dziewczyny idące ulicami naszych miast z tym hasłem budzą nadzieję i trudno by było nie wybierać strony. A co z bezstronnością, co z rolą obserwatora? Nie znika, osobiste zaangażowanie nie może blokować ciągłego poszukiwania prawdy. Fejki pojawiają się po wszystkich stronach. Ideologia dzieliła, dzieli i będzie dzielić. Pamiętam opowieść Żyda ocalonego z Holokaustu przez ukraińskiego policjanta. Ten policjant zagroził swojemu rodzonemu bratu, że go zastrzeli, jeśli wyda ukrywanych przez niego Żydów.


Maajid Nawaz to muzułmanin broniący religijnej tolerancji, praw kobiet, praw osób homoseksualnych, ale przede wszystkim człowiek walczący z muzułmańskim radykalizmem. Nie zobaczysz o nim wzmianki w „Gazecie Wyborczej”,  bo mówi, że islam nie jest religią pokoju, że kłamstwa, iż terror nie ma nic wspólnego z islamistyczną ideologią, są bardzo groźnymi kłamstwami, dostarczają oszukiwanym przez dziennikarzy poczucia, że stoją po słusznej stronie.


Pod artykułem Izabelli Tabarovsky czytelnik wyraził zadowolenie, że to odległa przeszłość, że takie zakłamanie i dogmatyzm mediów dziś nie jest już możliwe.


Zdziwiłem się. Być może w moim wieku nie powinienem się już dziwić. Zaprzyjaźniony autor, pisząc o politykach i mediach przywołuje słowa Woltera: Ci, którzy zmuszają cię do uwierzenia w absurdy, mogą też zmusić cię do popełnienia nikczemności. Istotnie, chociaż być może warto pamiętać, że sam Wolter również nie był wolny od morderczych antysemickich przesądów.   


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2592 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk