Prawda

Piątek, 27 czerwca 2025 - 00:02

« Poprzedni Następny »


Czy walczyć z wiatrakami?


Andrzej Koraszewski 2015-01-02


Wiatraki don Kichota były ułudą, wrogiem urojonym, przeciwnikiem trudnym jak smok świętego Jerzego. Zawracanie Wisły kijem i walka z wiatrakami osiadły w języku na równych prawach syzyfowej pracy. Don Kichot był żądny chwały, miał jednak pewne trudności z rozpoznaniem wroga. Etos rycerski kazał mu walczyć, by zdobyć nagrodę (tę samą co zawsze). W legendzie o świętym Jerzym historia milczy, czy główny bohater skonsumował nagrodę, czy ocalił dziewicę pro publico bono.

Zawracanie Wisły kijem może sugerować  potrzebę nawodnienia terenów suchych, by osiągnąć lepsze plony, chociaż idiom sugeruje zaledwie niski poziom skuteczności. Wiatraki don Kichota przeszły do języka w podobnym znaczeniu, i tu również nie mówimy o celu, stwierdzamy tylko, że nasze wysiłki skazane są na porażkę. Cel jest wszelako ważny, ponieważ strategia pozyskiwania korzyści seksualnych i strategia nawadniania muszą być  z natury rzeczy różne, aczkolwiek w praktyce może się okazać, że nawodnienie i uzyskanie z pól obfitych plonów może być lepszą strategią pozyskiwania korzyści seksualnych niż poszukiwanie okazji uratowania księżniczki przed apetytem smoka. Taka strategia prawdopodobnie nie zaowocuje pozyskaniem księżniczki, ale lepszy rydz niż nic.


Żyjemy w świecie mitów, więc z dwojga złego wolimy walczyć z wiatrakami niż zawracać Wisłę kijem, gdyż walka z wiatrakami przydaje nam szlachetności, zaś zawracanie Wisły kijem zalatuje ciężką harówą. Intelektualna pornografia wymaga długiego wstępu, więc najpierw wyobrażamy sobie naszą bohaterską szlachetność, a dopiero potem przechodzimy do eksperymentów myślowych z księżniczką w naszym łóżku. Ergo, wiatraki zazwyczaj wygrywają, a co więcej, wyborny narrator opowiadający o swoim uratowaniu wirtualnej dziewicy i to w dodatku pro publico bono, może pozyskać realną partnerkę do własnej konsumpcji. Wszystko wskazuje na to, że na przestrzeni dziejów dobre opowieści czyniły cuda, osobliwie w dziedzinie pozyskiwania korzyści seksualnych.      


Ciekawa sprawa z wodą. W legendzie o świętym Jerzym gniazdo smoka było przy źródle, alternatywnego źródła wody nie było i okoliczna ludność musiała wywabić smoka, żeby zaczerpnąć wody. Dawano mu w tym celu do pożarcia owcę, a kiedy brakowało owiec wabikiem zastępczym była wybrana losowo młoda dziewczyna. Smoki lubią owce i dobrze już rozwinięte dziewczyny. Chłopcy ani dorośli mężczyźni nie wchodzą w rachubę, staruszków smok by nie dotknął. W tym przypadku owiec zabrakło, dziewice były dostępne, kreatywna narracja kazała, by los padł na księżniczkę. Zabójstwo smoka i ratowanie księżniczki okazało się mieć charakter instrumentalny, gdyż bohater był akurat chrześcijaninem i wzbudzając podziw swoją dzielnością sprowadził okoliczną ludność na drogę zbawienia wiecznego.


Świętego Jerzego pamiętamy głównie ze względu na tego smoka, tylko bardzo uparci szukają głębiej, znajdując, że ponoć żył taki człowiek, chociaż nie jest pewne czy urodził się w Anglii czy w Turcji, ale urodził się z matki Żydówki, która owdowiawszy została syjonistką i osadniczką w Palestynie.  Mały święty Jerzy wychował się jako osadnik na terenach okupowanych, będąc młodzieńcem zaciągnął się do rzymskich legionów, gdzie odznaczył się dzielnością i w pewnym momencie był nawet w straży przybocznej Dioklecjana, kiedy ten odwiedzał Nikomedię. W 303 roku Dioklecjan wydał edykt zezwalający na prześladowania chrześcijan, a zezwolenie władz na prześladowanie jakiejś grupy budzi nieodmiennie niekłamaną radość tej części ludności, która do tej grupy nie należy. Jako legionista święty Jerzy musiał jednak prześladować służbowo, a ponieważ był już sam chrześcijaninem, więc robił to niechętnie, a w końcu całkiem się zbuntował, co zostało potraktowane jako odmowa wykonania polecenia służbowego  i zakończyło się torturami i męczeńską śmiercią. (Grób świętego Jerzego znajduje się w Izraelu w  mieście Lod, nieopodal lotniska Ben Guriona, Ben Gurion urodził się w Polsce, więc mamy tu również polskie akcenty.) 


Grób św. Jerzego w mieście Lod w Izraelu.
Grób św. Jerzego w mieście Lod w Izraelu.

Zacząłem pisać ten tekst zastanawiając się nad pytaniem, czy walka z prześladowaniami grup, które władze pozwalają prześladować, należy do czynności, które zakwalifikowalibyśmy jako zawracanie Wisły kijem, czy raczej jako walkę z wiatrakami? Tradycyjnie wybieram wiatraki. Walkę z wiatrakami praktykowałem zawsze bardzo ostrożnie, ponieważ wiatraki są realne i zderzenie z ramieniem wiatraka może zakończyć się śmiercią męczeńską za sprawę, która w obliczu nieuchronnej obecności mitu, może jednak okazać się sprawą wątpliwą.     


Bezpośrednim pretekstem do tych rozważań był komentarz Natana Gurfinkiela, który pod moim artykułem w Studio Opinii  polemizował z uwagą czytelniczki podpisanej An-Ka. Gurfinkel pisał:

@An-Ka

Byłbym ostrożny z klasyfikowaniem jakiejś religii (w tym przypadku islamu) jako nieumiarkowanej z definicji.
W czasach panowania Maurów w Hiszpanii trzy główne zamieszkujące ją społeczności: chrześcijańska, żydowska i muzułmańska, żyły w przykładnej harmonii. Kalifat bagdadzki był ośrodkiem promieniowania nauki i kultury.
To chrześcijaństwo było wówczas religią skrajnie nietolerancyjną i prozelityczną. Wystarczy wspomnieć o wyprawach krzyżowych, inkwizycji, wypędzeniu Żydów z Hiszpanii i wojnach religijnych.
Dziś pałeczkę w tej sztafecie przejął islam i łatwo ulegamy pokusie islamofobii – zbyt łatwo.

Uczciwie mówiąc, jako socjolog, nie mam najmniejszych oporów przed klasyfikowaniem religii jako „nieumiarkowanej z definicji”. Religie monoteistyczne, głoszące prozelityzm, są systemami totalitarnymi, zmierzającymi do podbicia świata. Znamiona braku umiarkowania widzimy w ich pismach świętych, instytucjach i praktykach. Umiarkowanie (samoograniczenie) pojawia się albo w wyniku nacisków wewnętrznych, albo zostaje narzucone przemocą z zewnątrz. (Oświecenie było dla chrześcijaństwa tym, czym parlamentarna socjaldemokracja dla kapitalizmu, zbawieniem od własnego nieumiarkowania.)


Kiedy myślimy o religii Azteków, czy o trudnościach rozmontowania systemu kastowego w Indiach, wolno nam mówić o nieumiarkowaniu religii (nawoływać do umiarkowania i naciskać, by system prawny zmuszał do umiarkowania).


Kiedy widzę słowo Maur, w mojej głowie pojawiają się całe strofy „Konrada Wallenroda” oraz zawarta w tym poemacie pochwała zdrady etosu rycerskiego, czyli użycia broni bakteriologicznej. Poemat naszego wieszcza mógłby być hymnem anarchistów i terrorystów, gloryfikuje bowiem zasadę cel uświęca środki, nawet kiedy będące owymi środkami czyny podłe nie prowadzą do celu i są tylko powodem do szatańskiego śmiechu.


Czy możemy mówić o jakimś okresie harmonii współżycia z mniejszościami religijnymi w społecznościach muzułmańskich?  Wiemy o wkładzie uczonych pochodzenia żydowskiego do nauki arabskiej, z pewnością były okresy kiedy również zwykły człowiek nie żył przez cały czas w lęku. Przyzwolenie na prześladowania bywało zawieszane, głównie przez lokalnych władców, którzy czasem wysyłali wojsko, żeby przywołać do porządku nadmiernie podburzone tłumy.


Znany muzułmański poeta i prawnik, Abu Iszak, pisał o Żydach na krótko przed masakrą Żydów w Granadzie w 1066 r., w której rozwścieczeni muzułmanie zamordowali, jak się ocenia, pięć tysięcy Żydów:

 

Sprowadźcie ich z powrotem w dół, na ich miejsce i
Przywróćcie ich do najbardziej nędznej pozycji.
Dawniej kręcili się wokół nas w łachmanach
Okryci pogardą, upokorzeniem i szyderstwem.
Grzebali w stertach łajna, żeby znaleźć kawałek brudnej szmaty,
By służyła jako całun dla człowieka przy pogrzebie...

Nie uważajcie zabicia ich z zdradę.
Nie, byłoby zdradą pozostawienie ich, by szydzili.

(Martin Gilbert, In Ishmael's House: A History of Jews in Muslim Lands, 2010, Yale University Press, pg. 49. Cytuję za artykułem Michaela Lumisha The Palestinan-Arab national sport)

To jeszcze jest okres rozkwitu muzułmańskiego renesansu i Grenada, podobnie jak Damaszek czy Aleppo, to samo centrum arabskiej kultury, gdzie owa „harmonia” była najbardziej wzorowa.  

W tym samym artykule Michaela Lumisha znajdujemy inny cytat z rzetelnej historycznej pracy o sytuacji Żydów w krajach arabskich. Lumish przytacza fragment książki S. D. Goiteina Jews and Arabs: Their Contacts Through the Ages, o arabskiej tradycji kamienowania Żydów:

 

W minionych czasach – a w odległych miejscach także dzisiaj – było powszechnym zjawiskiem, że muzułmańscy chłopcy obrzucali kamieniami Żydów. Kiedy Turcy podbili Jemen w 1872 r., naczelny rabin Stambułu wyprawił posłannika do Jemenu, żeby dowiedział się, jakie zażalenia mają jemeńscy Żydzi wobec swoich sąsiadów. Wiele mówi to, że pierwszą rzeczą, na jaką poskarżyli się, było nękanie przez chłopców. Kiedy jednak gubernator turecki poprosił zgromadzenie miejscowych notabli, by położyli kres temu utrapieniu, wstał stary doktor prawa muzułmańskiego i wyjaśnił, że rzucanie kamieniami w Żydów jest prastarym obyczajem (po arabsku: Ada) i dlatego zabronienie tego jest bezprawne. 

 

Nawiasem mówiąc, urodzony w 1908 roku brat mojej matki, Zbigniew Jasiński, opisywał mi jak na początku lat 20. w Poznaniu harcerze byli zachęcani do wybijania szyb w żydowskich domach, kiedy opowiedział o tym w domu wybuchła awantura, która, wraz całym łańcuchem innych wydarzeń, prawdopodobnie wiele lat później wpłynęła również i na moje życie. (Stanowcze reakcje nie muszą być zawracaniem w Wisły kijem, ani walką z wiatrakami.) Wracając jednak do owej harmonii; o Majmonidesie mamy znacznie więcej wiarogodnych informacji niż o świętym Jerzym, ale nauczanie Koranu nie ustało ani na moment i słowa o potrzebie nienawiści do niewiernych, a w szczególności do najpodlejszych z podłych, do potomków małp i świń, przekazywane były przez duchownych wszystkich odmian islamu i z pokolenia na pokolenie w rodzinach.


W cytowanym artykule Lumish zastanawia się nad pytaniem, dlaczego palestyńscy chłopcy tak kochają  obrzucanie Żydów kamieniami. Ten artykuł nosi tytuł „Narodowy sport Arabów palestyńskich”. Arabowie w Egipcie, Syrii, Iraku, Arabii Saudyjskiej, Jemenie, Maroko są poszkodowani, gdyż nie ma tam już żadnych Żydów i trwająca XIV wieków tradycja została zniszczona. Odżywa w europejskiej diasporze i coraz częściej słyszymy o incydentach ataków na Żydów w europejskich miastach.


Oczywiście w Europie nie ma mowy o otwartym przyzwoleniu władz na prześladowania. To przyzwolenie jest w pewnym sensie pośrednie, wyrażone w obawie, aby nazwanie rzeczy po imieniu nie zostało uznane za islamofobię. Kiedy lęk przed ściganiem i ukaraniem przestępcy powoduje zawieszenie prawa, mamy do czynienia z pośrednim przyzwoleniem.


Przez dziesięciolecia w wielu krajach katolickich nie ścigano księży za seksualne molestowanie dzieci, przede wszystkim nie dając wiary ofiarom, odmawiając wszczęcia postępowania prokuratorskiego, pozwalając na dalszą pracę z dziećmi księżom karnie przenoszonym przez kurię z parafii do parafii. W pewnym sensie było to przyzwolenie władz na prześladowania dzieci przez kapłanów. Z szacunku dla religii? Z chęci uniknięcia zrażenia politycznego sojusznika? Z obawy przed posądzeniem o jakieś antyreligijne fobie?

 

Nazywanie rzeczy po imieniu było zawsze walką z wiatrakami, piewcy wspaniałych szat cesarza są zawsze w większości. Świeckie państwo ma gwarantować swobodę wyznania, nie może z szacunku dla religii gwarantować swobody popełniania przestępstw, nawet jeśli są one popełniane pod osłoną świątyni, czy z poduszczenia kapłanów. Tę walkę z wiatrakami trzeba prowadzić, nawet jeśli chwilami wydaje się być zawracaniem Wisły kijem. Poecie wydawało się, że święty Jerzy był szczęśliwy, bo z rycerskiego siodła mógł dokładnie ocenić siłę i ruchy smoka. Nie zgadzam się, smoka nie było, a lamenty pana Cogito nie zastąpią przynajmniej próby przeciwstawiania się przyzwoleniu na prześladowania Żydów, chrześcijan, homoseksualistów, czy muzułmanów, jeśli kiedyś byliby prześladowani, jak i tych muzułmanów, którzy faktycznie są straszliwe prześladowani już dziś przez innych muzułmanów.

*Tekst opublikowany pierwotnie w Studio Opinii.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2969 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wyobraź sobie, że Hitler pozostał nietknięty   Hoffman   2025-06-26
Kurdowie: zapomniany naród w świecie odurzonym wybiórczym oburzeniem   Finlayson   2025-06-26
Ataki Trumpa na Iran były sygnałem dla Chin   Greenfield   2025-06-25
Czas, którego nigdy nie zapomnimy   Chesler   2025-06-25
Od wtorku do wtorku minął tydzień   Koraszewski   2025-06-24
Iran jest z Ameryką w stanie wojny od 46 lat   Greenfield   2025-06-23
Nieznośna lekkość oporu: Granice nieposłuszeństwa obywatelskiego w cieniu antysyjonizmu i antysemityzmu   Walter   2025-06-21
Większość podstawowych elementów do przeprowadzenia rewolucji na Zachodzie już obecnie istnieje, ale jakiej rewolucji?   Fernandez   2025-06-21
Komiczny upadek kultu kefiji   O'Neill   2025-06-18
Izrael wykonuje brudną robotę za innych     2025-06-16
Logika i uprzedzenia: od starożytności do BBC   Tsalic   2025-06-13
Dlaczego administracja Trumpa sprzedaje broń państwom, które przodują w sponsorowaniu terroryzmu?   Williams   2025-06-13
Gaza – Palestyna - kalifat   Koraszewski   2025-06-12
Krzyż na drogę jachtowi głupków płynących z Gretą do Gazy   O'Neill   2025-06-11
Nikt ich nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne   Koraszewski   2025-06-07
Antyizraelska prawica łączy się z proirańską lewicą   Smith   2025-06-07
To Amerykanie zmienią stanowisko, a nie Iran     2025-06-06
Antysemityzm należy badać jako poważną chorobę psychiczną   Hoffman   2025-06-05
Krytyka Izraela przez ONZ w sprawie pomocy dla Gazy dowodzi, że dobrze wiedzieli, iż Izrael nie okupował Gazy     2025-06-04
Krwawe oszczerstwo dociera do kolejki po chleb: fabrykowanie masakry w Rafah   Oz   2025-06-03
Wzniosłe zasady i sentymenty   Taheri   2025-06-01
Wywiad z Alanem Dershowitzem   Ruda   2025-05-31
List z Wydziału Praw Obywatelskich Departamentu Sprawiedliwości USA do Franceski Albanese   Terrell   2025-05-30
Najnowsza zbrodnia Izraela? Karmienie mieszkańców Gazy   O'Neill   2025-05-29
List otwarty do prezydenta Trumpa wzywający go do zapobieżenia irańskiemu arsenałowi nuklearnemu   I Andrew Stein   2025-05-28
„Nakba” nie jest naszym problemem   Cohen   2025-05-27
Gaza to więzienie na świeżym powietrzu. Jak śmiesz proponować komukolwiek, żeby wyjechał! (Z satyrycznej strony PreOccupied Territory)     2025-05-26
Iran używa strategii Korei Północnej — a USA znów dają się na to nabrać   Rafizadeh   2025-05-25
Human Rights Watch @HRW jest niemoralny     2025-05-25
Anglia, którą kiedyś szanowaliśmy   Haug   2025-05-24
List otwarty do dziennikarskiej braci   Koraszewski   2025-05-24
Wielką ironią jest to, że Stany Zjednoczone rezygnują z miękkiej siły, jednocześnie przyjmując prezenty od Kataru     2025-05-22
Achillesowa pięta inteligenta   Koraszewski   2025-05-20
Jak rozprzestrzenia się antysemicka nauka: wadliwa metodologia liczenia ofiar śmiertelnych w Strefie Gazy jest promowana przez @TheEconomist     2025-05-19
Samer Berany: Nadszedł czas na przywrócenie Druzom autonomii – państwa, którego Turcy zawsze się bali   Oz   2025-05-17
Czy Unia Europejska rzeczywiście oczekuje, że radykalni islamiści mogą się zreformować?   Haug   2025-05-17
Turcja: masowe aresztowania, tortury, cenzura   Bulut   2025-05-16
Tętent galopujących wiadomości   Koraszewski   2025-05-15
Kącik Miłośników Językoznawstwa, czyli: co znaczy słowo "antysemityzm"?      Kerner   2025-05-15
Benjamin Netanjahu kontra Edward Said: globalna wojna o idee przebudzone   Taub   2025-05-14
Nielegalne przejmowanie ziemi przez Europę   Rhea   2025-05-12
Siedem największych kłamstw na temat działań Izraela i Sił Obronnych Izraela w Gazie   i Arsen Ostrovsky   2025-05-09
Krótka historia antysemityzmu jako sygnalizacji cnoty     2025-05-07
Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii potwierdza, że kobiety istnieją   Greenfield   2025-05-07
Malowane papugi na plafonie jak długi   Koraszewski   2025-05-05
Koszmarne dziedzictwo kolonializmu   Koraszewski   2025-05-02
Departament Sprawiedliwości stwierdza, że UNRWA może zostać pozwana przed amerykańskim sądem   Fitzgerald   2025-05-02
„Guardian” przedstawia antysemityzm na kampusach jako wytwór naszej wyobraźni   Levick   2025-04-29
Zachód znów wpada w pułapkę Iranu   Rafizadeh   2025-04-28
Jak ekstremizm maszeruje bez przeszkód   Bryen   2025-04-28
Vermont, Mohsem Mahdawi i tabun użytecznych idiotów   Collier   2025-04-25
Azerbejdżan: rozszerzenie Porozumień Abrahamowych   Sherman   2025-04-24
Dwa pełne lata piekła w Sudanie   Fernandez   2025-04-23
Szalona kampania mająca na celu dekryminalizację Hamasu   O'Neill   2025-04-21
Najnowsza próba podważenia Izraela? Wykorzystywanie palestyńskich chrześcijan   Bard   2025-04-20
Sytuacja kryzysowa kanadyjskich Żydów   Hecht   2025-04-19
Sahel: rodzące się centrum globalnego islamizmu   Haug   2025-04-19
Drodzy uprzejmi Żydzi i inni o mentalności „Nie chcę się do tego mieszać”:To nie działa.   Finlayson   2025-04-17
Żydowska ambiwalencja w walce z antysemityzmem   Bard   2025-04-17
Biesy napadają raz jeszcze   Koraszewski   2025-04-16
Zapomniana wojna w Sudanie ujawnia nieludzkość izraelofobii   O'Neill   2025-04-16
Zastosowanie żydowskiej perspektywy etycznej do zidentyfikowania i ujawnienia stronniczości mediów (znowu @NYTimes)     2025-04-15
Żydowska etyka polityczna: projekt dla sprawiedliwych     2025-04-14
Realistyczne spojrzenie na kolonializm osadniczy   Finlayson   2025-04-14
Ramy uniwersalnej etyki żydowskiej     2025-04-13
Trump i pułapka Najwyższego Przywódcy   Taheri   2025-04-13
Antyglobalista w Białym Domku   Koraszewski   2025-04-12
Etyka żydowska: wróg każdej wadliwej filozofii     2025-04-11
Udawanie rozbrajania Hezbollahu nic nie pomoże   Abdul-Hussain   2025-04-10
Wojna ONZ z sukcesem Żydów     2025-04-10
Ludobójcza krucjata Iranu     2025-04-09
Trzydzieści lat temu Izrael deportował przywódców Hamasu. Świat zmusił Izrael do przyjęcia ich z powrotem   Greenfield   2025-04-09
Turcja idzie w ślady demokracji z tradycjami   Koraszewski   2025-04-08
Nazistowski supersesjonizm: unicestwienie żydowskiej „antyrasy”     2025-04-08
Wojna socjalizmu z Żydami – od Marksa do dzisiaj     2025-04-07
Zbrodnia to niesłychana   Koraszewski   2025-04-06
Czy rząd USA ma prawo stawiać warunki finansując uniwersytety?   Dershowitz   2025-04-05
Palestyńscy mężczyźni dopuszczają się przemocy wobec kobiet, ale winą obarcza się Izrael   Levick   2025-04-05
Turcja: moment neoosmański   Fernandez   2025-04-04
Jak świecki progresywizm stał się moralnie regresywny     2025-04-04
Samą istotą palestynizmu jest supersesjonizm     2025-04-03
Zawsze przyczyna, nigdy skutek   Malicki   2025-04-02
Tożsamość w czasach zarazy   Koraszewski   2025-04-01
Sprawiedliwość społeczna i supersesjonizm     2025-04-01
Gaza, Trump, prawda i… „transfer”   Sherman   2025-03-31
Nie ma różnicy między “politykami” Hamasu a jego terrorystami   Toameh   2025-03-30
UE musi przestać podważać starania o uratowanie jej samej   Rafizadeh   2025-03-29
Rządy terroru w Bangladeszu: w stronę kolejnego islamistycznego centrum w Azji Południowej?   Bulut   2025-03-28
Jednolita teoria pola antysemityzmu     2025-03-27
Irak: Nieustające ataki na Jazydów   Bulut   2025-03-26
Dają nam słowo Hamasu, że piszą prawdę i tylko prawdę   Koraszewski   2025-03-26
Nie licz na to, że Arabowie odbudują Gazę lub pomogą Palestyńczykom   Toameh   2025-03-25
Jedna wojna ale w różnych odsłonach   Bryen   2025-03-23
Sieć kłamstw Hamasu i współudział mediów (w tym @NYTimes)     2025-03-22
Najwyższy czas usunąć biurokrację ONZ sprzyjającą Hamasowi   Cohen   2025-03-21
Palestyńczycy: “Giniemy z powodu Hamasu”   Toameh   2025-03-21
Dziwaczne zainteresowanie Mahmoudem Khalilem   Fitzgerald   2025-03-20
Kolejne kłamstwa ONZ na temat Izraela   O'Neill   2025-03-18
„Negocjator” USA w sprawie zakładników mówi, że Hamas chce pokoju, oferuje „15-letni rozejm” i odbudowę Gazy przez USA   Greenfield   2025-03-17
MKCK nie jest neutralny w żadnym sensie. Jest pro-Hamas     2025-03-16

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk