Prawda

Czwartek, 28 marca 2024 - 15:47

« Poprzedni Następny »


Komu w którym uchu dzwoni?


Andrzej Koraszewski 2014-10-07


Proletariusze mieli posiąść świat, kapitalizm miał zginąć, a państwo obumrzeć. Tymczasem kapitalizm kwitł, państwo miało się dobrze, a proletariat obumierał. Historyczna konieczność została zgwałcona, a rewolucyjny romantyzm nakazywał podjęcie starań w celu przywrócenia jej dziewictwa. Konsumeryzm demoralizował proletariuszy, nieunikniona koncentracja kapitału zmieniała się w mgłę rozproszonych akcji, a podstępny postęp techniczny dostarczał coraz to nowych środków produkcji dostępnych finansowo dla osób wcześniej pozbawionych kapitału.

Podejrzenia, że podział na lewicę i prawicę dopiero w ostatnich czasach utracił ostrość, wydają się być przesadne o tyle, że tej ostrości tak naprawdę nigdy nie było. Chwilami mam wrażenie, że lewicowa tożsamość charakteryzuje się głównie skłonnością do przypisywania prawicowych poglądów ludziom, z którymi się nie zgadzamy.

 

Oczywiście jest wikipedia, więc jeśli chcemy się dowiedzieć, gdzie młodsze pokolenie będzie szukać definicji i co tam znajdzie, zaglądamy do wikipedii i tym razem szczęśliwie znajdziemy to samo, co pisano w tradycyjnych encyklopediach. Termin wywodzi się z czasów Rewolucji Francuskiej i podziału miejsc w Stanach Generalnych. Wolność równość, braterstwo przycupnęły po lewej, więc od dwóch stuleci z hakiem wielu z nas zakłada, że człowiek prawy jest lewy.

 

Historia podziału na lewicę i prawicę skazuje prawicę na przegraną, prawica jest z definicji wredna i stanowi zaledwie mroczne tło dla jasnych lewicowych idei. W tej ponurej sytuacji ludzie, mający problem z identyfikowaniem się jako „lewica”, zaczęli poszukiwać ucieczki od przypisania do prawicy definiowanej przez lewicę.  

 

Człowiek nowoczesny (nawet ten, który nie czytał myśli Dmowskiego), wbija hasło prawica i kieruje swój kursor ku wikipedii. Ta informuje nas, że prawica to przeciwieństwo lewicy, przywiązanie do tradycji, poglądy konserwatywne, konserwatywno-liberalne, liberalizm gospodarczy, zaś poglądy skrajnie prawicowe to nacjonalizm, rasizm, szowinizm.

 

Leszek Kołakowski napisał w 1978 roku intrygujący tekst pod tytułem „Jak być konserwatywno-liberalnym socjalistą? Katechizm.” Pisany pół żartem pół serio krótki artykuł wskazuje na komplikacje, ale nie na zawiłości historyczne, a te są bardziej interesujące niż komplikacje filozoficzne.

 

Czy wolno krytykować lewicę?

 

Lewica nigdy nie była monolitem, a wewnętrzne spory bywały mordercze w przenośni i mordercze dosłownie i to od pierwszej chwili  gdy tylko słowo „lewica” zaczęło być używane jako określenie politycznej i moralnej tożsamości. Wolność, równość, sprawiedliwość były i są przedmiotem talmudycznych sporów, z nieodmiennym odwoływaniem się do postaci takich jak Marks, Trocki czy Chomsky.  

 

Badania nad zachowaniami wyborczymi wskazują, że lewicę cechuje silny wielopokoleniowy konserwatyzm. Zarówno w Ameryce, jak i w Europie obserwujemy tendencję rodzinnego przywiązania do partii lewicowych. Sam wiem jak ważna jest tradycja rodzinna, ponieważ matka od dziecka wyjaśniała mi, że Jezus był prawdziwym socjalistą. Jej ojciec zesłany na Sybir w 1905 roku należał do różowej, piłsudczykowskiej, inteligencji, która z tramwaju „socjalizm” wysiadła na przystanku „niepodległość”, nie zapominając skąd przychodzi. Polska lewicowa inteligencja pochodzenia szlacheckiego niezmiennie obiecywała chłopom, że robotnikom będzie lepiej i pozostawiała potomnym głębokie przekonanie, że ćwierćinteligentom słoma z butów wychodzi. Równość zakładała dyskretną równiejszość, wolność wędrowała między anarchią i dyktaturą proletariatu ani na chwilę nie tracąc podejrzliwości wobec liberalizmu, sprawiedliwość dumnie zapewniała, że „sędziami będziem wtedy my”.

 

W inteligenckim domu lewicowości uczyłem się czytając Ludwika Krzywickiego, Abramowskiego i Ciołkosza, początkowo wynosząc z tych lektur głęboką niechęć do lewicy komunistycznej z państwową własnością każdego kiosku i państwową cenzurą każdego słowa. Nic dziwnego, że jako szesnastolatek zachwyciłem się na kilka miesięcy obietnicą Gomułki, że teraz będzie „polska droga do socjalizmu”, jako dwudziestolatek patrzyłem z zazdrością na jugosłowiańskie rady robotnicze, a jako dwudziestoczterolatek wiedziałem już z całą pewnością, że jedyny prawdziwy socjalizm jest w Szwecji. W międzyczasie na studiach socjologicznych bardziej interesowała mnie ekonomia niż socjologia, co po części było winą Stanisława Ossowskiego, który zaraził mnie zafascynowaniem Stefanem Czarnowskim.

 

Ten gatunek poszukiwania lewicowości prowadził do czasów znacznie poprzedzających lewicową tożsamość, do reformacji i kontrreformacji oraz zmian społecznych, w których „wartości  lewicy” wykluwały się ze sporów o Boga będącego brzuchomówcą, który przemawiał głosami różnorako natchnionych. Wśród natchnionych inaczej pojawili się ludzie tacy jak arianie, czyli bracia polscy, którzy głosili ni mniej ni więcej tylko całkowicie heretycką tezę, że ludzie są równi i że obejmuje to tak chłopów, jak i kobiety. Było to na owe czasy herezją tak niesłychaną, że, jakby to dzisiejszy politologicznie poświecony publicysta powiedział, mainstreamowi duchowni bez trudu podburzali przeciw tym heretykom (często ze skutkiem śmiertelnym) tak chłopów, kobiety, jak i szlachtę oraz króla.

 

Nie zmieniał tu niczego fakt, że ci bracia polscy wyznawali zasadę braterstwa wszystkich ludzi, głosili, że nikt nie powinien korzystać z cudzej pracy i tak poważnie traktowali przykazanie „nie zabijaj” że odmawiali służby wojskowej. Ani zwalniania chłopów z pańszczyzny, ani głoszenia równości kobiet, ani tym bardziej twierdzenia, że "każdemu powinno być wolno sądzić o sprawach religijnych wedle własnego rozumu"duchowni wybaczyć nie mogli, zaś późniejsza kolaboracja ze Szwedami została już tylko wykorzystana praktycznie dla ostatecznego wykorzenienia tej lewicowej zarazy. Kilkakrotnie widzieliśmy, również w późniejszym okresie, próby oparcia „lewicowych”, a może raczej równościowych przekonań na różnych pismach świętych (dobrym przykładem są tu kwakrzy, unitarianie, ahmadijja, baha’i i inne tego rodzaju sekty).   

 

Pomoc ubogim bywała w religiach częściej dekoracją pozornie łagodzącą usankcjonowane nierówności społeczne niż próbą rozwiązania jakiegokolwiek problemu, zaś sekty religijne wzywające do równości praw były (a w islamie są nadal)  konsekwentnie prześladowane. (Niemniej warto pamiętać, że na Zachodzie ruch spółdzielczy miał silne wsparcie ze strony różnych grup chrześcijańskich.)             

 

Znacznie wcześniejsze źródła wartości, które dziś nazywamy lewicowymi, widzimy w reformach Solona, który na sześć stuleci przed naszą erą próbował ponoć przełamać obyczaj bandyckiego wyzysku chłopów i brania w niewolę za długi.

 

Nie wszystko jest w tej historii pewne, chociaż wiele wskazuje na to, że te fakty o reformach Solona są zacznie bliższe prawdy niż np. Ewangelie. Blisko 2600 lat później pierwszy czarny laureat nagrody Nobla w ekonomii napisze, że bez rozprawienia się z ziemiaństwem i bez autentycznego uwłaszczenia rolników nie ma szans na skuteczność jakichkolwiek reform gospodarczych. Pisał to badając niepowodzenia krajów afrykańskich i krajów Ameryki Łacińskiej w pierwszych dekadach po II wojnie światowej (cofając się również do wcześniejszej historii gospodarczej tych krajów) i dochodząc do ponurego wniosku, że żadne władze kolonialne nigdy nie były w stanie narobić tylu szkód, co własne elity polityczne. Dokładnie to samo pisał dwieście lat temu Stanisław Staszic, ale badania Arthura W. Lewisa były na tyle dobrze udokumentowane i zostały ogłoszone w tak właściwym momencie, że przydały się Chińczykiem przy planowaniu strategii przejścia od komunizmu do kapitalizmu.         

 

Marksowski egalitaryzm przedkładał wywłaszczenie nad uwłaszczeniem, a próbę wdrożenia marksistowskiej utopii podjęto w ciężko zapóźnionej cywilizacyjnie Rosji i eksportowano z niej głównie do państw, które najpierw dekretowano ojczyznami proletariatu, a potem zabierano się za jego tworzenie. Wolność, równość i braterstwo powiewały nadal na sztandarach, ale proletariat przemysłowy miał się zdecydowanie lepiej tam, gdzie królował liberalizm gospodarczy i gdzie kapitalizm był raczej cywilizowany przez ruchy równościowe niż wywłaszczany.

 

Demokracja parlamentarna przeniosła walkę klas z ulicy do parlamentów, zaś zwycięstwa wyborcze partii lewicowych zmuszały do porzucenia utopijnych założeń ideologicznych na rzecz pragmatyzmu. Przełom lat dwudziestych i trzydziestych ubiegłego stulecia przynosi na Zachodzie wielką depresję i wielkie polityczne zwycięstwo socjaldemokracji, ruchu politycznego akceptującego własność prywatną i dążącego do stopniowej (a nie rewolucyjnej) poprawy położenia pracowników najemnych (w szczególności robotników wielkoprzemysłowych, których protesty zagrażały poważnymi niepokojami społecznymi).

 

Wraz pojawieniem się lewicy sprawującej rządy pojawił się również głęboki psychologiczny konflikt między lewicową wartością rewolucyjnego buntu przeciw władzy i prawa do krytykowania wszystkiego, a wartością sprawowania władzy i (mniej rewolucyjnego) zarządzania gospodarką. Przywiązani bardziej do buntu niż skłonni do praktycznego działania szybko doszli do wniosku, że socjaldemokracja zdradziła proletariat, by wejść w zmowę z kapitalistami. Nic dziwnego, że wkrótce po przyjeździe do Szwecji (początek lat siedemdziesiątych) zetknąłem się z komunistyczną definicją socjaldemokratycznego programu gospodarczego, iż jest to „walka o podniesienie płac robotników przemysłowych, tak żeby mogli kupować więcej towarów wyprodukowanych przez kapitalistów”. Mój brak zrozumienia, że nie jest to żart okazał się dowodem, że jestem renegatem i człowiekiem prawicy.                                   

 

Proletariusze mieli posiąść świat, kapitalizm miał zginąć, a państwo obumrzeć. Tymczasem kapitalizm kwitł, państwo miało się dobrze, a proletariat obumierał. Historyczna konieczność została zgwałcona, a rewolucyjny romantyzm nakazywał podjęcie starań w celu przywrócenia jej dziewictwa. Konsumeryzm demoralizował proletariuszy, nieunikniona koncentracja kapitału zmieniała się w mgłę rozproszonych akcji, a podstępny postęp techniczny dostarczał coraz to nowych środków produkcji dostępnych finansowo dla osób wcześniej pozbawionych kapitału.

 

Osławiony model szwedzki, wskazywany czasem jako trzecia droga, był zaledwie nieco doskonalszą wersją tego, co widzieliśmy również w innych krajach zachodniej demokracji, czyli efektem parlamentarnej przemienności rządów partii prawicowych i lewicowych, których politycy dochodzili do wniosku, że warunkiem zdobycia większości jest pozostawanie w środku, co odbierało sporo wyrazistości zarówno jednej, jak i drugiej stronie parlamentarnej sceny politycznej i wypychało szukających wyrazistości z ringu, na którym walczono o władzę, na uliczne wiece lokalnie oburzonych i wspierających zamorski proletariat.

 

Nie tylko obumieranie proletariatu i zmierzch klasy wielkoprzemysłowych robotników jako klienteli wyborczej zaczęły podgryzać tradycyjną lewicę socjaldemokratyczną, nie tylko świadomość, że azjatyckie cudy gospodarcze zakończyły możliwość finansowania nieustannego rozwijania państwa opiekuńczego wpływami z eksportu; również rozbuchany sektor publiczny zaczął powodować, że trzecia droga stawała się coraz bardziej wyboista. Ustawiczny wzrost siły elektoratu, utrzymującego się z wtórnego dzielenia dochodu narodowego, utrudniał pogodzenie zrozumienia, że koszty produkcji nie mogą przekraczać cen towarów podobnej jakości produkowanych przez innych, ze zrozumieniem słusznych oczekiwań tych, którzy coraz częściej zastępowali wczorajszy proletariat fabryczny.

 

W końcu lat siedemdziesiątych świadomość społeczna społeczeństw najbardziej rozwiniętych przekroczyła bariery klasowe i w najważniejszych krajach zachodniego, lewicowo modyfikowanego kapitalizmu wyborcy postawili na partie bardziej prawicowe, głoszące potrzebę ograniczenia roszczeniowych apetytów związków zawodowych w obliczu konieczności ratowania tego, co było nadal konkurencyjne. Sami robotnicy rozumieli zazwyczaj więcej niż ich związkowa awangarda i to ich głosy zadecydowały o klęskach wyborczych lewicy w USA, Wielkiej Brytanii, w Niemczech i w paru innych krajach.

 

Po kilkunastu latach „Nową Lewicę” tworzyć będzie w Wielkiej Brytanii Tony Blair, człowiek nazywany najlepszym uczniem pani Thatcher, a w Ameryce Bill Clinton prowadzący kampanię pod hasłem ”ekonomia głupcze”, dążący do brutalnego narzucenia dyscypliny finansowej, likwidacji przerostów biurokratycznych i ułatwień dla przedsiębiorców. Lewica straciła proletariat, nawróciła się na liberalizm gospodarczy i gwałtownie poszukiwała nowych jednoczących symboli nowoczesnego człowieka lewicy.

Odnosi się wrażenie, że lewica i prawica równocześnie wpadły na podobny pomysł odzyskania wyrazistości w morderczej obsesji antysyjonizmu. Jednoczenie różnych odcieni lewicy i różnych odcieni prawicy znalazło wspólny symbol z drobnymi wariacjami.

 

Równość czy braterstwo?

 

Intelektualna awangarda proletariatu marząc o złotym świcie nazbyt często plasowała swoje nadzieje w tyranach. Lenin, Stalin, Mao, a nawet Pol Pot byli natchnieniem wielu filozofów i poetów, chociaż niektórych bardziej kusiła wersja narodowo-socjalistyczna.   

(Noam Chomsky zanim dotarł na salony przywódcy Hezbollahu bronił cnoty Pol Pota.)

 

Potrzeba braterstwa z obiecującymi równość bez wolności okazuje się silniejsza niż potrzeba sprawdzania faktów, a nawet obawa przed absurdem, nie wspominając o kwestii głębokiego konfliktu wartości. Poszukiwanie uciśnionego i nie skażonego konsumeryzmem proletariatu rzuca w ramiona jego morderczej i bezgranicznie skorumpowanej awangardy. Podczas gdy jeszcze w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych potężne wiece zachodniej lewicy na rzecz pokoju inspirowane były przez agentów KGB, dziś częściej spiritus movens działań jednoczących lewicę to ludzie broniący świata przed żydowskim kolonializmem we wschodniej części Jerozolimy.          

 

W naszych czasach stosunek do Izraela wydaje się być intrygującym papierkiem  lakmusowym ukazującym poziom zakwaszenia zachodniej lewicy. Wyraźnie marksowski postulat abstrahowania od tego, co nieistotne, nakazuje koncentrację uwagi na obszarze wielkości średniego polskiego województwa i abstrahowanie od reszty świata. Teoretycznie prawa człowieka nadal pozostają dla lewicy ważne i do dobrego tonu należy twierdzenie, że obchodzą nas prawa kobiet, los uciśnionych, prawa dzieci i narodów. Ważna jest jednak koncentracja, skupienie; stuprocentowe skupienie na losie uciśnionych i okupowanych w jednym punkcie kuli ziemskiej i reprezentowanych przez właściwą awangardę. Hamas deklaruje zamiar ludobójstwa. Oczywiście mamy dwie opcje: pierwsza, oni tylko tak mówią, w rzeczywistości pragną dwóch państw i pokojowego współżycia; druga opcja jest bardziej promienna, nie popieramy Hamasu, popieramy Palestyńczyków. Lewica jest podzielona, jedni  głoszą, że Hamas jest częścią, ważną częścią, światowego lewicowego ruchu, część, że jest tylko nic nie znaczącym wyrazem uzasadnionej frustracji, a prawowitym partnerem odrzucającego pokój Izraela jest Fatah. A co z sytuacją Palestyńczyków, czy ktoś jest gotowy wysłuchać ich skarg na tyranię ich własnych pobożnych władców życia i śmierci?

 

Jeśli to nie Żydzi ich krzywdzą, opowiadanie o krzywdach Palestyńczyków to hasbara, to sprzyjanie kolonializmowi i okupacji. Podobnie jak każde spojrzenie na jakikolwiek inny punkt świata, to odwracanie uwagi od tego, co dziś dla lewicy centralne.

 

Lewicowość to wolność, równość i braterstwo, bowiem wolność, równość i braterstwo siedziało po lewej stronie Stanów Generalnych,  dlatego musimy dziś okazać braterstwo tym, którzy pozbawiają wolności. Programy gospodarcze i społeczne lewicowych partii są oczywiście nadal ważne, nadal jako lewica dążymy do  równości i walczymy z niesprawiedliwością, ale to nie może przesłaniać potrzeby internacjonalistycznego braterstwa, bowiem to Palestyńczycy są dziś mesjaszem narodów. Braterstwo, to braterstwo, stało się samą istotą lewicowej tożsamości; symbolem wyrażającym bezmiar empatii, tego tak charakterystycznego dla lewicy współczucia. To przez pryzmat tego braterstwa i tego współczucia patrzymy na resztę świata.

 

Domaganie się liberalnych reform gospodarczych w Autonomii Palestyńskiej czy w Gazie byłoby współdziałaniem z wielkim kapitałem, domaganie się poszanowania praw dla palestyńskich kobiet byłoby formą współpracy z kolonializmem, domaganie się zwalczania terroryzmu, to odbieranie palestyńskiemu proletariatowi jego jedynej broni. 

 

Przewalają się nieustanne spory o definicję lewicowości dziś. Co łączy dzisiejszego szwedzkiego ateistycznego socjaldemokratę z pobożnym byłym prezydentem z ramienia Partii Demokratycznej Carterem? Potępienie Izraela i głęboki szacunek dla Hamasu, poszanowanie religii i kultury, każdej religii i każdej kultury, również tej wzywającej do ludobójstwa, do zabójstw honorowych, do egzekucji i do zapewnienia dzieciom edukacji do nienawiści. Mamy pewność, że jesteśmy po słusznej stronie, Bóg jest Wielki. 

 

Rewolucyjny romantyzm nakazywał niezmiennie najpierw rozprawić się z wrogami, a potem będzie wreszcie to Liberté, Égalité, Fraternité. Wiadomo kto jest wrogiem. Po wszystkich zmianach, które się zdarzyły, to jedno wiadomo.

Patrz również: Post-Marxist War on Jews and Democracy




Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2574 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Żydzi z Hollywood są jak indyki na Boże Narodzenie   Julius   2024-03-24
Strategia okrucieństwa w wojnie w Strefie GazyPrawdopodobnie Hamas jest pierwszym reżimem w historii, który prowadzi wojnę mającą na celu maksymalizację ofiar wśród własnej ludności.   i Leonard Hochberg   2024-03-22
Lewica, prawica i kanarek w kopalni   Koraszewski   2024-03-22
Dlaczego liberałowie ponieśli porażkę w walce z antysemityzmem   Tobin   2024-03-21
Odwaga białej flagi i mój Poznań   Koraszewski   2024-03-17
Izraelska pisarka wycofuje się z zaplanowanego wystąpienia, zanim zostanie anulowana z powodu „złych poglądów”   Coyne   2024-03-16
Demokracja protestów i piwny parlamentaryzm   Kruk   2024-03-16
Dlaczego nowo niepodległe kraje muszą odrzucić radykalną dekolonizacjęKontrastujące historie Singapuru, Tanzanii i Sri Lanki ukazują niebezpieczeństwa związane z próbą całkowitego wymazania kolonialnej przeszłości.   Sophalkalyan   2024-03-15
Dlaczego lewica musi kłamać o Hamasie i gwałtach   Tobin   2024-03-13
Departament Edukacji USA ukrywa zagraniczne darowizny na rzecz uniwersytetów   Bard   2024-03-13
Od miesięcy oficjalna polityka Autonomii Palestyńskiej zakłada zadawanie cierpień Gazańczykom     2024-03-11
Wybory wartości w globalnej wiosce   Koraszewski   2024-03-11
Czy Gaza naprawdę jest przypadkiem największych cierpień Arabów?   Abdul-Hussain   2024-03-09
Przestępstwa seksualne Hamasu-UNRWA i Międzynarodowy Dzień Kobiet   Blum   2024-03-08
Homeopatyczny środek na wydłużanie rzęs   Koraszewski   2024-03-08
Czy odbędzie się strategiczny dialog USA-Katar?   Carmon   2024-03-07
Kiedy polityka wobec zagranicznych wojen staje się krajową polityką wyborczą   Fernandez   2024-03-05
Palestyński handlarz kłamstw   Bawer   2024-03-05
Wszyscy jesteśmy imigrantami   Koraszewski   2024-03-02
Współudział UE w finansowaniu irańskiego terrroru   Rafizadeh   2024-03-01
Dzień po i jego konteksty   Koraszewski   2024-02-26
Sabotowanie romansu USA-Izrael   Altabef   2024-02-24
Eurowizja i bębny wojny   Collins   2024-02-23
Milczenie feministycznych owiec: ani słowa o horrorach HamasuZwolennicy #MeToo milczeli.   Chesler   2024-02-22
A zwycięzcą jest – Hamas!   Dershowitz   2024-02-21
"Palestyńczycy są tacy sami jak my", zapewnia mędrzec Blinken   Pandavar   2024-02-20
Żyjemy w momencie kulturowego chaosu   Meotti   2024-02-20
Chleba naszego powszedniego daj nam Google   Koraszewski   2024-02-19
Jak propalestyńscy są zachodni demonstranci?     2024-02-16
@Guardian kłamie, żeby przedstawić żołnierzy IDF jako potwory – ale pokazuje, że @IDF pozostaje najbardziej moralną armią na świecie     2024-02-15
Blinken powinien wiedzieć, że Autonomia Palestyńska jest równie zła jak rządy Hamasu w Gazie   Marcus   2024-02-14
Czy może istnieć uczciwa propalestyńska lewica?   Levick   2024-02-14
Hipokryzja zdefiniowana: grupy praw człowieka martwią się wszelkimi ograniczeniami w przepływie uchodźców, ale milczą w sprawie Egiptu, który zakazuje wjazdu jakimkolwiek uchodźcom z Gazy     2024-02-13
Czy uchodźcy żydowscy i arabscy są równi?Mimo prawie miliona żydowskich uchodźców z krajów arabskich, Organizacja Narodów Zjednoczonych nadal ma obsesję wyłącznie na punkcie potomków uchodźców arabskich.   Julius   2024-02-11
Kilka uwag wokół niepewności   Koraszewski   2024-02-09
Moi drodzy Palestyńczycy: Czas pozbyć się naszych przywódców i przyjąć izraelskie oferty pokojowe   Eid   2024-02-07
Jak zdemontować UNRWA: instrukcja krok po kroku     2024-02-07
Wojna Izraela z Hamasem jest najmniej śmiercionośną wojną w regionieDlaczego więc media opisują go jako „jedną z najbardziej śmiercionośnych… w historii”?   Greenfield   2024-02-06
Zdradziecka awangarda intelektualna   Koraszewski   2024-02-04
Departament Stanu a rzeczywistość   Bard   2024-02-03
Szef ONZ twierdzi, że Palestyńczycy mają „prawo do państwowości”. Dlaczego?   Fitzgerald   2024-02-03
UNRWA istnieje, aby pomóc w prowadzeniu wojny, której celem jest likwidacja Izraela   Tobin   2024-02-02
Islamscy terroryści tworzą klęski głodowe, żeby czerpać korzyści z pomocy zagranicznejWalka z terrorystami nie powoduje klęsk głodowych; pomoc humanitarna dla terrorystów powoduje klęski głodowe.   Greenfield   2024-02-01
Kto pierwszy mrugnie w wojnie w Gazie?   Fernandez   2024-02-01
Dokumentowanie działań umożliwiających zbrodnie wojenne Hamasu: agencje ONZ, programy pomocy rządowej i organizacje pozarządowe   Steinberg   2024-01-31
Prawdziwe ludobójstwa, które świat ignorujeZamiast przeciwstawić się prawdziwym zbrodniom przeciw ludzkości, społeczność międzynarodowa obrzuca Izrael krwawymi oszczerstwami.   Bryen   2024-01-29
Wysoki Przedstawiciel UE, Josep Borrell, przyznaje, że chce „dwóch państw”, a nie „pokoju”     2024-01-26
Błędna odpowiedź Bidena w sprawie TajwanuGłównym zagrożeniem dla pokoju w Azji nie jest niepodległość Tajwanu, ale chińska wojowniczość.   Jacoby   2024-01-26
Jak zakończyć cierpienia Palestyńczyków   Tawil   2024-01-24
Dla mediów terroryści Hamasu to duchy   Bard   2024-01-23
Złóżmy pozew przeciwko UNRWA w Hadze   Bedein   2024-01-23
Jak Princeton wybiela haniebną historię Kena Rotha   Steinberg   2024-01-22
Jedna wojna i dwie wizje   Taheri   2024-01-21
Pytasz, czy jesteś antysemitą?   Koraszewski   2024-01-21
“Koszmar zatajonych pieniędzy”: jak Katar kupił Ligę Bluszczową   Williams   2024-01-20
“Krwawe Boże Narodzenie”: chrześcijanie masakrowani w nigeryjskim ludobójstwie   Ibrahim   2024-01-17
Pracownicy pomocy humanitarnej wspierają Hamas   Bard   2024-01-13
Samobójcza głupota „rozwiązania w postaci dwóch państw”   Anderson   2024-01-12
Starzy orędownicy procesu pokojowego i wojna w Gazie   Flatow   2024-01-11
Dlaczego chrześcijańscy przywódcy ignorują ataki na swoją społeczność   Tawil   2024-01-10
Masha Gessen, lub, ври, да знай же меру   Fitzgerald   2024-01-09
Dla mediów terroryści Hamasu to duchy   Bard   2024-01-06
Izrael ma nie tylko armię najbardziej moralną, ale także najbardziej przejrzystą     2024-01-06
Krytycy Izraela po prostu nie chcą, aby Izrael zwyciężył   Tobin   2024-01-05
Kto popiera Hamas?   Dershowitz   2024-01-04
Nie ma „upokorzonej izraelskiej męskości”   Chesler   2024-01-02
Nie ma porównania pomiędzy przemocą palestyńską i żydowską na Zachodnim Brzegu     2024-01-02
Odzyskanie romantyzmu naszej sprawy   Greenfield   2023-12-28
Przyszła strategia ekonomiczna dla pokoju   Mahjar-Barducci   2023-12-25
“Przebudzenie” zagraża amerykańskim Żydom   Tobin   2023-12-23
Dziesięć podstawowych faktów na temat wojny z Hamasem, o których media nie mówią     2023-12-23
Zakazanie przez Bidena prawa wjazdu do USA dla „stosujących przemoc osadników” izraelskich zablokowałby tych, którzy po prostu nie zgadzają się z jego polityką   Kontorovich   2023-12-21
Wojna w Ukrainie i na Bliskim Wschodzie   Koraszewski   2023-12-20
Czy dysonans poznawczy Bidena może pozwolić Izraelowi wygrać wojnę?   Tobin   2023-12-19
Dlaczego islamiści roszczą sobie prawa do ziemi niemuzułmańskiej?   Bulut   2023-12-18
Polityka tożsamości i zaburzenia kognitywne   Koraszewski   2023-12-18
Symfoniczna wersja terroru   Taheri   2023-12-15
Wsparcie dla terroru: jak terroryści wykorzystują organizacje humanitarne   i Nathaniel Rabkin   2023-12-14
Zdumiewająca naiwność Izraelofobów. Zachodnie oburzenie wywołane wyłapywaniem przez IDF podejrzanych członków Hamasu jest absurdalnym kwiecistym moralizowaniem.   O'Neill   2023-12-13
Redaktor kuwejckiej gazety: Hamas powinien być ścigany sądownie za śmierć i zniszczenie, jakie ściągnął na Gazańczyków atakiem z 7 października     2023-12-11
Tak daleko, tak blisko   Koraszewski   2023-12-10
Za kulisami Human Rights Watch: nienawiść i korupcjaPamięci Roberta Bernsteina, założyciela Human Rights Watch   Steinberg   2023-12-09
Najnowszy hit Pallywoodu. Jak usłużne relacje mediów o „zbombardowaniu” szpitala Al-Ahli promowały propagandę Hamasu   Landes   2023-12-07
Nagroda Nobla za terror i inne absurdy   Fernandez   2023-12-06
Gaza – kto z kim walczy i w imię czego?   Koraszewski   2023-12-05
Unia Europejska jest wspólnikiem Iranu   Rafizadeh   2023-12-05
W  Betlejem Boże Narodzenie zostało odwołane , a winni są Żydzi.     2023-12-04
Porażka zachodniego feminizmu, kiedy jest najbardziej potrzebny   Chesler   2023-12-04
Huti: kim są i dlaczego atakują Izrael?   Flatow   2023-12-03
Krótka historia długiej odpowiedzialności zbiorowej   Koraszewski   2023-12-02
Dlaczego Arabowie “zdradzili” Palestyńczyków   Toameh   2023-12-01
Coleman Hughes atakuje porównania między Palestyńczykami a walką Czarnych o wolność w Afryce Południowej i w Ameryce   Coyne   2023-12-01
Prawdziwi eksperci prawa międzynarodowego są zgodni: Hamas jest winny zbrodni wojennych i niemal na pewno ludobójstwa. Ale media ignorują ten przekaz     2023-11-30
Czerwony Krzyż po raz kolejny zawodzi Żydów   Bard   2023-11-28
“Rozwiązanie w postaci dwóch państw” oznacza terroryzm   Greenfield   2023-11-27
Niebezpieczne fantazje Bidena o państwie palestyńskim   Tobin   2023-11-26
Nie, Joe. Powierzenie ONZ odpowiedzialności za Gazę byłoby kiepskim dowcipem   Kontorovich   2023-11-24
Nagroda administracji Bidena dla Iranu w wysokości 10 miliardów dolarów: tylko małe podziękowanie za zorganizowanie wojny, zranienie 56 żołnierzy amerykańskich i próbę wypędzenia USA z Bliskiego Wschodu.   Rafizadeh   2023-11-23
Gaza moja miłość   Koraszewski   2023-11-22
Oszczerstwa o popełnianiu „ludobójstwa przez Izrael mają na celu usprawiedliwienie ewentualnego prawdziwego ludobójstwa na Żydach     2023-11-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk