Prawda

Niedziela, 28 kwietnia 2024 - 21:54

« Poprzedni Następny »


W poszukiwaniu konstytucyjnych demokratów


Andrzej Koraszewski 2015-04-27


Pan na „Rzeczpospolitej”, Bogusław Chrabota, chciałby sobie konstytucyjkę strzelić. Na Ziemi Dobrzyńskiej „Rzeczpospolitą” nie handlują, przynajmniej nie w starodawnej stolicy tej ziemi, więc o konceptach Pana Chrabota dowiedziałem się ze Studia Opinii, od Piotra Rachtana. Samą „Rzeczpospolitą” przestałem czytywać, kiedy naczelnym tego Anstaltu został Paweł Lisicki i owa Rzecz zaczęła się staczać w swoje stare, przedwojenne koleiny.

Czasem do mojej pustelni docierają jakieś odgłosy, ale nawet nie wiedziałem, że teraz Panem na „Rzeczpospolitej” jest Bogusław Chrabota. Artykuł Rachtana rzetelny; starodawny obyczaj nakazuje jednak dowiedzieć się samodzielnie, co też Pan na „Rzeczpospolitej” napisał. Wchodzę tedy w elektroniczną „Rzeczpospolitą” i widzę, że wystarczyło przeczytać tekst Piotra Rachtana.

 

Powiada Pan Chrabota, że  niebawem dwa krzyżyki miną jak ostatnią konstytucyję uchwalaliśmy i zaśmierdła mu się ze szczętem. Mieliśmy konstytucje majowe, kwietniowe, takie inne, tradycja zmian konstytucyjnych w narodzie szlacheckim żywa, kto wie, może Pan na „Rzeczpospolitej” mądrze mówi?

 

Zadzwoniłem do szefa naszego klubu piłkarskiego i pytam, kiedy ostatnio reguły gry w piłkę nożną zmienialiśmy, bo pewnie pora. Odrzucił moją propozycję zmian, chociaż przekonywałem go, że klub średnie postępy czyni i gdybyśmy reguły zmienili, to z pewnością byłoby to z pożytkiem dla naszego rozwoju. Wyszlibyśmy wreszcie z zaklętego kręgu niemożności. Wspomina Pan na „Rzeczpospolitej”, że ojczyzna w systemowym dryfie, co albo jest politologiczną próbą terminologicznej głęboty i potrzebą, by brzmiało to fachowo niemal jak dryf genetyczny, albo jest jakimś eufemizmem stworzonym na potrzeby eleganckiego zgłoszenia podejrzenia o narodowy syfilis. Ta choroba, która zabrała nam przedwcześnie wieszcza, będąc chorobą weneryczną, przenosi się drogą płciową i współcześnie jest skutecznie leczona, gorzej jednak sprawa się przedstawia z jej odmianą narodową, bo nie ma medyków, a medykamenty są proponowane już to przez polityków, już to przez dziennikarzących politologów.


Zdawać by się mogło, że dawno temu odkryto, iż gra w państwo wymaga reguł, respektowania tego, że wszyscy gramy w tę samą grę i że jest jakiś sędzia, który biega z gwizdkiem po boisku, wprowadzając terror tak straszny, iż niesłychanie rzadko się zdarza, żeby zawodnicy kopali się wzajem w przyrodzenie.                 


My, naród – powiada nasz kolejny nieślubny ojciec narodu – „mamy głębokie przekonanie, że najbliższe dwa lata powinna zająć praca nad nową ustawą zasadniczą, która zreformuje ustrój”, i domaga się pilnego wzmocnienia władzy.   


Pan na „Rzeczpospolitej” jest zwolennikiem demokracji autorytarnej, która przezwycięży partyjne swary i partykularne interesy. Domaganie się, iżby rządził dyktat konstytucji, zmuszający do rezygnacji z głoszenia hasła „my, naród” przez każdą partię z osobna i poszanowania reguł gry w państwo przez wszystkich uczestników politycznej sceny, postrzegana jest z warszawskiego placu Starynkiewicza jako jakaś aberracja.


Stąd też urzekająca idea konstytucji wzmacniającej władzę człowieka na stołku, a nie władzę prawa. To jest pomysł, który urzeka pana na „Rzeczpospolitej”. A nie jest on przecie ani pierwszym, ani ostatnim Europejczykiem Wschodnim poszukującym drogi do konstytucyjnej autokracji. Rozumie Pan Chrabota, że gdy tworzono ostatnią konstytucję, była „uzasadniona niechęć do państwa autorytarnego”, ale ta niechęć kazała „wybrać kierunek reform w stronę systemu parlamentarno-gabinetowego, z rozproszoną władzą”, co, jak nas informuje, powoduje trudności, które można przezwyciężyć, zmieniając reguły gry w państwo.


Wśród obecnych kandydatów na stanowisko prezydenta najczęściej obietnicę dostosowania reguł gry do potrzeb władzy autorytarnej deklaruje Korwin-Mikke, który nigdy nie ukrywał, że jego zdaniem demokracja jest idiotycznym pomysłem, i że wystarczy jak jeden człowiek mówi „my, naród”. Korwin-Mikke to ojciec i matka narodu w jednej muszce (chociaż nie jest to do końca pewne, bo w tej rodzinie za matkę narodu może robić Michalkiewicz) i jeśli coś tu dziwi, to tylko rosnąca popularność pana w muszce w kręgach osób studiujących i nie tylko.  

Również biskupi polscy nad wyraz chętnie mówią  o nadrzędności prawa bożego nad prawem stanowionym, co automatycznie sprowadza samą konstytucję do preambuły, a właściwie do słów stwierdzających, że mamy się o ojczyznę troszczyć „w poczuciu odpowiedzialności przed Bogiem...”, zaś ta formuła wydaje się być inną formą twierdzenia o nadrzędności prawa bożego nad stanowionym, z dodatkowym założeniem, że to boże prawo jest wraz z jego wykładnią objawiane tylko biskupom, na co stanowiący prawo ludzkie winni uważnie baczyć.  (Niedawno biskup Dec przywoływał parlamentarzystów do porządku, by nie głosowali przeciwko temu, co naucza Kościół.)


Obok biskupów są i inni ojcowie narodu lubiący powtarzać „My, naród” i każdego dnia konstytucję od nowa stanowić, iżby jej nadać bardziej personalny charakter. Nie byłoby zatem o czym pisać, gdyż tekst Bogusława Chrabota został wystarczająco skwitowany przez Piotra Rachtana, gdyby nie refleksja nad naszym powolnym dojrzewaniem do demokracji konstytucyjnej.  

 

Nie pamiętam już, czy konstytucja z 1997 roku była naszym dziesiątym czy jedenastym aktem prawnym z tym słowem w tytule.  Ten najważniejszy akt prawny, do którego nieustannie powinniśmy wracać, nie miał jednak słowa konstytucja w tytule, ale zobowiązywał władców do przysięgania, iż będą go przestrzegać. Konfederacja Warszawska była konstytucją państwa neutralnego światopoglądowo, zobowiązującego do uznania wyższości prawa stanowionego nad takim czy innym bożym. Nie warto zapewne dywagować, czy mogła ta konstytucja stać się na stulecia uznanym przez wszystkich regulaminem gry w państwo. Nie stała się, a w 200 lat później Polska zniknęła z mapy Europy. Sama propozycja uznana została przez wielu za akt bluźnierczy i kardynał Hozjusz przekonywał króla, że dochowanie przysięgi na tę konstytucję byłoby grzechem i obrazą Boga.


Twórcy Konfederacji Warszawskiej byli wyjątkowi, szybko przestaliśmy być wyjątkowi i kiedy my znikaliśmy z mapy Europy, za oceanem powstało państwo oparte nie na fundamencie tradycji i plemiennych symboli, nie na fundamencie wiary, nie na bazie nagiej przemocy, a w oparciu o regulamin gry w państwo. Tu również centralną rolę odgrywała zgoda, że prawo stanowione jest ponad prawem bożym i zgoda, że żadna władza nie może być nazbyt silna.   


Szczęśliwie ta nasza ostania konstytucja ma wbudowane zabezpieczenia utrudniające majstrowanie przy regułach gry w państwo i do poprawek potrzebna jest bardzo szeroka zgoda parlamentarna. Idea Pana na „Rzeczpospolitej” pozostanie w przewidywalnej przyszłości głosem bez znaczenia, ale pozostaje fakt, że potrzeba nam strategii dalszej drogi do konstytucyjnej demokracji.


Pytanie o tę strategię towarzyszy mi od zabawnego błędu nastolatka, kiedy czytając wyciągnięte ze strychu przedwojenne wycinki z gazet natknąłem się na nazwę partii kadetów w przedrewolucyjnej Rosji. Byłem głęboko przekonany, że musiała to być jakaś partia utworzona przez uczniów szkoły wojskowej i dopiero ojciec wyprowadził mnie z błędu, że byli to Konstytucyjni Demokraci, uznani za największego wroga przez bolszewików.  Marzenie, żebyśmy grali w państwo w oparciu o jednolite reguły gry nie jest wyłącznie polskim marzeniem, pora by przestało być mgliste, pora byśmy nie tylko reagowali gniewem na pomysły Pana na „Rzeczpospolitej”, ale zaczęli dyskusję o znaczeniu słowa parlamentaryzm, który między innymi oznacza, że reguły gry są tu równie święte, jak w piłce nożnej, tyle że reguły gry w piłkę są świetnie opanowane przez każdego dziesięciolatka, a my spędzamy dziesięciolecia na dyskusjach, jak się wymigać od grzechu poszanowania reguł gry w państwo.                            


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. korupcja mieczysławski 2015-04-27


Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Czy mamy wpływ na cokolwiek?    Koraszewski   2015-02-11
Serwus, madonna, czyli signum temporis   Koraszewski   2019-05-10
Błąd sprzed 30 lat, za który nadal płacimy   Koraszewski   2019-01-19
Kochaj bliźniego swego czyli rzecz o aborcji   Koraszewski   2016-04-04
Ważny komunikat Skarbnicy Narodowej   Koraszewski   2018-10-08
Pięcioro (raczej nie) wspaniałych   Koraszewski   2015-10-07
Państwo, religia, dzieci i Żydzi   Koraszewski   2022-11-17
List otwarty do Prymasa PolskiArcybiskupa Wojciecha Polaka   Koraszewski   2016-04-19
Wzrost mendowatości w populacji mieszkańców Polski w efekcie zmian pogodowych   Koraszewski   2018-04-01
Kościół bardzo kocha kobiety   Koraszewski   2016-10-28
Raport z małego miasta   Koraszewski   2020-01-23
Bezdroża wiary i niewiary   Koraszewski   2014-01-22
Hogwart potrzebny od zaraz   Koraszewski   2018-04-24
Modne słowo: narracja   Koraszewski   2023-10-06
Dławiący wiatr historii   Koraszewski   2021-06-07
Nasza partia jest czystą demokracją   Koraszewski   2016-05-13
Państwo i boska komedia   Koraszewski   2015-05-05
List otwarty do wice-ministra zdrowia Piotra Bombera, nadzorującego Departament Dialogu Społecznego   Koraszewski   2022-02-03
Przedwyborcza kampania prania mózgów   Koraszewski   2023-07-19
Partie polityczne i dylematy parlamentaryzmu   Koraszewski   2018-10-29
Kochać i być mądrym   Koraszewski   2020-04-01
Przekonajcie mnie dlaczego mam głosować na Trzaskowskiego   Koraszewski   2020-07-01
Stan Polski przed wyborami   Koraszewski   2017-11-09
Uwagi o rozważaniach o naprawie Rzeczpospolitej   Koraszewski   2016-07-31
Tylko „Świerszczyk” nie  kłamie   Koraszewski   2016-05-27
Dzień po wyborach, Dzień Nauczyciela   Koraszewski   2019-10-14
Chłopiec, którego zabito, ponieważ był Żydem   Koraszewski   2018-07-15
Cała władza w ręce marginesu   Koraszewski   2018-11-28
Śmiać się, płakać, czy działać?   Koraszewski   2015-11-23
Doświadczony, kompetentny, rzetelny inteligent poszukuje rozwiązania   Koraszewski   2018-08-17
Czy można reaktywować Komisję Edukacji Narodowej   Koraszewski   2019-01-14
Kwiczoły z 15 PAL-u   Koraszewski   2015-01-30
Raport z oblężonego miasta   Koraszewski   2018-09-12
Reizm nasz ledwie żywy   Koraszewski   2020-07-19
Dowcipy, memy, przysłowia    Koraszewski   2018-06-02
Do urn obywatele, do urn   Koraszewski   2018-10-18
Kto zwariował, Panie Ministrze?   Koraszewski   2014-05-26
Klauzula zdeprawowanego sumienia   Koraszewski   2016-08-03
Piasek dla kota i inne troski   Koraszewski   2021-06-02
Bitwa o historię i nauki ścisłe   Koraszewski   2016-09-20
Nie zgubić ani jednego zarodka   Koraszewski   2016-04-12
Owszem żyję, ale trudno to potwierdzić   Koraszewski   2021-05-08
Kto wygrał i co wygrał?   Koraszewski   2015-05-26
Trzy razy NIE w bolszewickim plebiscycie na prezydenta   Koraszewski   2020-04-17
Poranne refleksje mieszkańca Polski   Koraszewski   2023-09-22
Polityka jest sztuką realizowania tego co jest  możliwe   Koraszewski   2022-11-28
Pluralizm nieporozumień   Koraszewski   2014-01-12
Historia i Instytut Narodowego Alzheimera   Koraszewski   2016-02-20
Czy warto być Polakiem – wyjaśniamy   Koraszewski   2021-06-18
Pokaż figę sykofantom   Koraszewski   2022-02-19
Czy musimy tolerować nienawiść i wezwania do nietolerancji?   Koraszewski   2015-11-12
Wściekłość, działanie, skuteczność   Koraszewski   2020-10-30
Przeszłość i przyszłość polskiego paralmentaryzmu   Koraszewski   2019-07-27
Homo politicus vs. Homo sapiens   Koraszewski   2019-09-16
Elekcja posłów polskich   Koraszewski   2023-09-07
PRL Chrystusem narodów   Koraszewski   2018-08-31
Wojaki Chrystusa i cudaki z PZPR   Koraszewski   2020-08-21
Oni się nie wstydzą, państwo nie reaguje   Koraszewski   2022-03-23
Do posłanki co dyskutować chciała   Koraszewski   2016-11-19
Sumienie, czyli moralność bez smyczy   Koraszewski   2017-08-04
Panu Bogu świeczkę, biskupom ogarek, pora zapalić światło   Koraszewski   2017-04-18
Powrót konfederatów polskich   Koraszewski   2023-04-18
Wściekłość nieboszczyka i duma romantyków   Koraszewski   2019-06-24
Wolna prasa, wolność słowa, wolność handlu    Koraszewski   2018-08-24
Czy dzisiejsza Polska jest demokracją?   Koraszewski   2019-01-24
Cicho płynie solidarność   Koraszewski   2022-03-09
Groza reedukacji narodowej   Koraszewski   2021-02-27
Czy przywódcy organizacji rolniczych są największymi wrogami rolników?   Koraszewski   2022-10-15
Jak sztuczna inteligencja wyssała antysemityzm z  mlekiem matki   Koraszewski   2019-03-03
Czy politycy byli głusi, czy zagubieni?   Koraszewski   2016-04-15
Rok parasola i parasolki?   Koraszewski   2021-01-04
Jak kopnąć w rzyć, panie premierze?   Koraszewski   2014-08-23
Antagonizm polsko-ukraiński w cieniu igraszek Kremla   Koraszewski   2014-11-03
Czy suweren jest blondynem?   Koraszewski   2017-06-30
„Moje życie jest klęską”   Koraszewski   2020-09-14
W poszukiwaniu katolickich konstytucyjnych demokratów   Koraszewski   2022-11-15
Maska jako symbol statusu społecznego   Koraszewski   2020-08-16
Katolicy, protestanci i nasza przyszłość   Koraszewski   2015-03-30
Uchodźcy a sprawa polska   Koraszewski   2017-07-08
Jezus, Mahomet i cała reszta   Koraszewski   2021-11-11
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2014-11-22
Czarny Poniedziałek był tylko początkiem długiego marszu   Koraszewski   2016-10-24
Uwagi o pełniących obowiązki  mądrych i dobrych   Koraszewski   2019-05-20
Papierowym okrętem po ojczystych kałużach   Koraszewski   2023-04-24
PiS budzi się z ręką w nocniku i przeciera oczy   Koraszewski   2020-02-15
Costaguana dla Costaguańczyków   Koraszewski   2017-07-23
Yes we cat   Koraszewski   2015-01-27
Sędziami będziem wtedy my!   Koraszewski   2017-12-20
Nagie szaty króla czyli plaga bytów pozornych   Koraszewski   2016-08-26
Troski i zmartwienia z celibatem   Koraszewski   2019-10-30
Niewiara szukająca zrozumienia   Koraszewski   2019-03-12
Agenci propagandy nienawiści   Koraszewski   2023-11-05
Kobiety żądają zdjęcia dziadów   Koraszewski   2020-11-02
Państwo mi nie służy   Koraszewski   2021-02-24
Kości zostały rzucone   Koraszewski   2020-01-21
Polityka, Kościół i medycyna   Koraszewski   2016-10-17
Inscenizacja kłamstwa, czyli nowa sztuka sakralna   Koraszewski   2015-03-05
Stowarzyszenia Konstytucyjnych Demokratów nie ma   Koraszewski   2015-12-02
Kościół, wierzący, dialog   Koraszewski   2017-10-21
Co państwu dolega?   Koraszewski   2016-06-07

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk