Prawda

Wtorek, 19 marca 2024 - 08:09

« Poprzedni Następny »


Państwo mi nie służy


Andrzej Koraszewski 2021-02-24

Hotel „Puszcza” w (niegdyś) tajnym rządowym ośrodku wypoczynkowym w Łańsku. (Zdjęcie z broszury reklamowej.)
Hotel „Puszcza” w (niegdyś) tajnym rządowym ośrodku wypoczynkowym w Łańsku. (Zdjęcie z broszury reklamowej.)

Chwilami mi niedobrze, albo raczej często mi niedobrze. Niedobrze mi, kiedy czytam o hajlującym narodowcu w Instytucie Pamięci Narodowej (i cieszy, że jednak zmuszono go do rezygnacji), niedobrze mi na widok Krystyny Pawłowicz w Trybunale Konstytucyjnym (inni sędziowie tego trybunału też wywołują mdłości). Niedobrze mi, kiedy patrzę na wystąpienia Wicepremiera Generalnego. Niedobrze mi, kiedy czytam gazety, niedobrze mi, kiedy patrzę na prezydenta i niedobrze mi, kiedy oglądam opozycję w Sejmie. Niedobrze mi, kiedy widzę Jacka Kurskiego podpisującego umowę państwowej telewizji z Kościołem katolickim i przedstawicieli rządu na kazaniu pana Rydzyka. Niedobrze mi wiele razy dziennie. Państwo mi nie służy, chociaż osobiście nie mam powodów do narzekań.

Można oczywiście powiedzieć, że lepsze takie państwo niż żadne. Odzyskaliśmy niepodległość i za wszystkie wady naszego państwa możemy winić tylko siebie. Lech Wałęsa, wspaniały przywódca związkowy i koszmarny prezydent, wielokrotnie powtarzał, że nie o taką Polskę walczył. To prawda, chociaż Polska, o którą walczył on i inni, jak się wydaje, była Polską onanistów podniecających się malowanymi obrazkami. Walka z komunizmem była wspaniała, dawała poczucie wspólnoty, była sportem ekstremalnym, dostarczała adrenaliny, pozwalała na marzenia. Polska miała nam służyć. Wolność straciła  cały urok odkąd nam komunizm upadł. Myślenie o tym, że polityka jest brudną grą, w której wszyscy uczestnicy obiecują służyć narodowi i niemal zawsze patrzą, jak sobie dogodzić, nie było modne. Szukaliśmy polityki opartej na kryształowych postaciach, do których wszyscy mieliby pełne zaufanie. Wymarzony pluralizm okazał się grą w podkładanie świń i szukanie haków, zdobywaniem władzy i pospiesznym rozdawaniem posad krewnym i znajomym królika, wolność prasy okazała się ciągłą pogonią za sensacją i wzajemnym opluwaniem się, myślenie polityków o państwie, myśleniem o tym jak je zawłaszczyć.


Czy było coś, co mogło łączyć mocno zwaśnione strony? Wszyscy powtarzają „nie o taką Polskę walczyłem”, ale pytać a o jaką raczej nie wypada, bo odpowiedź może być wyłącznie ckliwa i infantylna.


Chwilowo marzymy o powrocie do demokracji kulejącej. Porzuciliśmy kulawą demokrację na rzecz obietnicy prawa i sprawiedliwości. Obietnica prawa i sprawiedliwości okazała się przewrotna. Widzieliśmy potem wiele, a jednak dla mnie najsilniejszym przekazem był widok ministra sprawiedliwości oklaskującego na stojąco kapłana publicznie wzywającego do ukrywania przestępców.          


Nie jesteśmy tak piękni, jak nam się wydaje, a nasi przeciwnicy nie zawsze są aż tak karykaturalni, jak ich malujemy. Pytanie, czy tak wymarzony upadek Prawa i Sprawiedliwości może uczynić nas nieco lepszymi demokratami? Czy dalej będziemy szukać kryształowych postaci, czy zaczniemy uczyć się patrzenia na ręce ludziom, którzy z jakiegoś powodu poszli do polityki? Chwilowo mamy kłopot, kogo tu obstawić, gdzie szukać tych kryształów, czego żądać? Których obietnic słuchać z nadzieją, że zostaną dotrzymane? Żadnych. Możemy wygrać przetarg na nieco lepszy rząd, możemy żądać możliwości patrzenia politykom na ręce. Demokracja jest zawsze ułomna, doskonałe są tylko wizje oszustów.


Ponad pięć lat temu zadzwonił do mnie znakomity rzemieślnik z pytaniem, czy warto próbować wznowić walkę o prawo i sprawiedliwość teraz, kiedy mamy rząd Prawa i Sprawiedliwości? Zapewniłem go że nie warto, że narazi się na kolejną stratę czasu i pieniędzy. Zastanawiał się, czy mój werdykt nie jest przedwczesny, ja jednak pamiętałem o liście pewnej Brytyjki mieszkającej w Nepalu, która pisała między innymi: „...ludzie z Zachodu nie zdają sobie sprawy z rozmiarów jakie korupcja przybrała w tym kraju na przestrzeni ostatnich czternastu lat. Ci którzy są na miejscu oczywiście o tym wiedzą, ale obawiają się o swoją pracę, więc wolą nie robić żadnych ‘niedemokratycznych’ ruchów. Demokracji nie było tu nigdy. Partie polityczne działają jak mafia. Jeśli nie masz ‘chrzestnego’, nie masz szans na pracę, a jeśli masz już pracę, w szczególności taką, która daje dostęp do funduszy, musisz kierować ich strumień w kierunku kolegów...."


To ponury obraz obserwowany w wielu krajach mających demokratyczne fasady i długą tradycję bezkarności nepotyzmu i korupcji. Kto wie, może „małe" afery lepiej ilustrują podobieństwo naszego kraju do Nepalu niż duże. Rzemieślnik, który chciał mieć nadzieję, że Prawo i Sprawiedliwość będzie znaczyć prawo i sprawiedliwość, 20 lat temu dostał kontrakt na rządowy projekt pokrycia strzechą rządowego obiektu.


Ojczyzną rządził wtedy AWS (Akcja Wyborcza Solidarność) pod wodzą porządnego protestanta Jerzego Buzka. Rząd postanowił podnieść standard rządowego ośrodka w Łańsku. Na starych mapach z lat pięćdziesiątych – siedemdziesiątych XX wieku nie doszukamy się Łańska. Od lat 50. był to teren Urzędu Rady Ministrów, niedostępny dla nikogo poza najwyższymi urzędnikami państwa, ich gośćmi, wojskiem oraz obsługą. Od roku 1952 ośrodek w Łańsku często gościł Bolesława Bieruta, który zdecydował o rozbudowie obiektu.


Na zdjęciu Władysław Gomułka w Łańsku. (Zdjęcie archiwalne.)   

Na zdjęciu Władysław Gomułka w Łańsku. (Zdjęcie archiwalne.)   



Rząd Jerzego Buzka rozpisał przetarg na pokrycie ośrodka strzechą. Przetarg wygrał Mostostal, który mostów strzechą nigdy nie krył, więc zlecił to podwykonawcy, czyli firmie Probud. Probud też niczego strzechą nie krył, więc zlecił zadanie firmie Budostyl, jednak firma Budostyl też niczego w tym stylu wcześniej nie robiła, więc zwróciła się do pana Czesława Cyranowskiego ze wsi Ostrowite, który zlecił to świetnemu fachowcowi, panu Marianowi Jamrozikowi, który kładzie strzechy nie tylko w Polsce, ale i w krajach zachodnich. Z Marianem Jamrozikiem została podpisana umowa na sumę 358 tysięcy złotych. Marian Jamrozik wszystkie prace wykonał, wysłał faktury i otrzymał… 33 tysiące złotych.


Pan Marian trochę się wahał, czy podpisywać tak poważny kontrakt z panem Czesławem, ale pan Czesław zapewniał, że to rządowa inwestycja i nie ma żadnych niebezpieczeństw.


Na pierwszej rozprawie sądowej (w lipcu 2002r.) pan Czesław, właściciel Zakładu Usługowo-Handlowego twierdził, iż powinien na wykonanie owego zamówienia publicznego otrzymać milion siedemset tysięcy złotych, a otrzymał tylko milion i w związku z tym nie posiadał środków na opłacenie rzeczywistych wykonawców. Na rozprawie nie było przedstawiciela Kancelarii Premiera (głównego inwestora), nie było przedstawiciela Mostostalu, który wygrał państwowy przetarg, nie było przedstawiciela Probudu, który był tu kolejnym ogniwem handlu owym kontraktem, zaś przedstawiciel Budostylu stwierdził, że został zmuszony do zlecenia tej pracy właścicielowi Zakładu Usługowo-Handlowego w Ostrowite (ale nie ujawnił przez kogo).


Na drugiej rozprawie Sąd Rejonowy w Olsztynie (17 września 2002r.) nie upierał się przy obecności przedstawiciela Kancelarii Premiera, nowy rząd premiera Millera nie mógł przecież odpowiadać za działania poprzedniego rządu. Urzędnicy bezpośrednio związani z tą inwestycją, a więc, stojący za czasów Jerzego Buzka na czele Departamentu do Spraw Inwestycji i Rozwoju, dyrektor Bogdan Dziewanowski oraz Dyrektor Pomocniczego Gospodarstwa Kancelarii Premiera, Marek Chodakiewicz już w Kancelarii Premiera nie pracowali, więc trudno, żeby się nowy rząd tłumaczył przed sądem za grzechy rządu starego. Kancelaria Premiera ograniczyła się do stwierdzenia, że wszelkie należności z tytułu budowy hotelu „Puszcza" zostały uregulowane z Mostostalem Gdańsk SA, z czego można wnioskować, że Kancelaria Premiera nie przejmuje ani finansowej, ani moralnej odpowiedzialności za nieprawidłowości finansowe, które przy realizacji tego zamówienia publicznego miały później miejsce, zaś ewentualne nieprawidłowości związane z przetargiem na renowację hotelu w Łańsku nie były przedmiotem badania sądu.


Historia stara, nadal aktualna, rządowy ośrodek jest dziś publicznie dostępny. Politycy wszelkiej maści chętnie go odwiedzają, bo gdzie najlepiej myśleć o naprawie Rzeczpospolitej jak nie pod kradzioną strzechą?


Państwo mi nie służy. Mdłości są w tym przypadku objawem psychosomatycznym. Przyjaciółka twierdzi, że zna tylko jeden namacalny objaw psychosomatyczny, a jest nim wzwód męski, zaś reszta to tylko teoria. Tymczasem powoli zaczynamy się przygotowywać do kolejnego przetargu publicznego na nowy rząd. Marzymy o państwie, które by nam służyło i wielu już zapewnia, że właśnie takie państwo nam zagwarantuje. Kasting na głównego męża stanu już trwa. Chwilowo mam wrażenie, że dziś, w Polsce, nikomu państwo nie służy, co nie znaczy, że jesteśmy lepiej przygotowani do publicznego przetargu na renowację władzy niż w przeszłości.        


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Panstwo itd Wlodek 2021-02-24


Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Agenci propagandy nienawiści   Koraszewski   2023-11-05
Modne słowo: narracja   Koraszewski   2023-10-06
Jaka religia, jaki ateizm?   Koraszewski   2023-10-02
Płacimy za grzechy dziadów   Koraszewski   2023-09-26
Poranne refleksje mieszkańca Polski   Koraszewski   2023-09-22
Dlaczego film Holland jest zły   Wójcik   2023-09-20
Śmierć byłego nauczyciela historii   Kruk   2023-09-18
Jeśli mam zacząć od nowa…   Koraszewski   2023-09-12
Osiem gwiazdek na grobie, Richard Dawkins i moje miasteczko   Koraszewski   2023-09-09
Elekcja posłów polskich   Koraszewski   2023-09-07
Powróćmy jak za dawnych lat w zaczarowanych bajek świat   Koraszewski   2023-08-29
Głosuj 4 razy NIE, czyli jak Jarosław Kaczyński poszedł śladami Bolesława Bieruta   Koraszewski   2023-08-15
Przedwyborcza kampania prania mózgów   Koraszewski   2023-07-19
Poemat o oszczędnym posługiwaniu się prawdą   Koraszewski   2023-07-06
Smutek plemiennego humanizmu   Koraszewski   2023-06-19
“Ewa” i Pola. Głos kobiet żydowskich   Walter   2023-06-14
Ordo Juris, ludzkie dramaty i złe dziennikarstwo   Koraszewski   2023-05-12
Papierowym okrętem po ojczystych kałużach   Koraszewski   2023-04-24
Wobbly hypothesis i życie współczesne   Koraszewski   2023-04-21
Powrót konfederatów polskich   Koraszewski   2023-04-18
Człowieku, zbliża się Dzień Darwina   Koraszewski   2023-02-04
Śmierć prezydenta i dylemat sędziego   Koraszewski   2022-12-17
Nacjonalistyczna patoekonomia wiecznie żywa   Łukaszewski   2022-12-16
Kogo i w jaki sposób chciałby zniszczyć ob. Kaczyński?   Koraszewski   2022-12-10
Listopadowe powstanie i sprawa dla niektórych niekoszerna   Łukaszewski   2022-11-30
Polityka jest sztuką realizowania tego co jest  możliwe   Koraszewski   2022-11-28
Państwo, religia, dzieci i Żydzi   Koraszewski   2022-11-17
W poszukiwaniu katolickich konstytucyjnych demokratów   Koraszewski   2022-11-15
Polityka, czyli taniec świętego Wita   Koraszewski   2022-10-20
Czy przywódcy organizacji rolniczych są największymi wrogami rolników?   Koraszewski   2022-10-15
Oświecony lud tego nie kupi   Zbierski   2022-10-10
Potforny ftorek i ojczyzna w potszebie   Kruk   2022-10-08
Do przyjaciół Moskali   Łukaszewski   2022-09-29
List otwarty do pewnego typa   Koraszewski   2022-09-28
Hic Rhodus, hic salta!   Koraszewski   2022-09-21
Głupota zawsze dziewica   Koraszewski   2022-09-19
Jesień oświecenia i owoc poznania   Koraszewski   2022-09-13
Od sierpnia 1980 do sierpnia 2022   Koraszewski   2022-08-30
Gdybym ja był Panem Bogiem   Kruk   2022-08-11
Przemilczana pielgrzymka posłów polskich do grobu Arafata   Koraszewski   2022-08-04
Kaczyński w Kórniku i powrót towarzysza Szmaciaka   Koraszewski   2022-07-26
Polska demokracja wyznaniowa   Koraszewski   2022-05-30
Ból głowy po święcie pracy   Kruk   2022-05-02
Świat się zmienia na lepsze   Kruk   2022-04-22
Pisowska wojna z rozumem   Koraszewski   2022-04-14
Oni się nie wstydzą, państwo nie reaguje   Koraszewski   2022-03-23
Kto dostrzeże grozę wzrostu cen żywności?   Koraszewski   2022-03-18
Cicho płynie solidarność   Koraszewski   2022-03-09
Pokaż figę sykofantom   Koraszewski   2022-02-19
Nie oskarżam, tylko przypominam   Koraszewski   2022-02-10
List otwarty do wice-ministra zdrowia Piotra Bombera, nadzorującego Departament Dialogu Społecznego   Koraszewski   2022-02-03
Pierwsza poprawka do, że tak powiem   Koraszewski   2021-12-08
Dzyndzyk patriotyczny i kwestie prawne   Kruk   2021-11-19
Głupota oparta na wiedzy   Koraszewski   2021-11-15
Jezus, Mahomet i cała reszta   Koraszewski   2021-11-11
 Byłem z Romanem na ty   Koraszewski   2021-11-09
Jarosław Kaczyński i historia polskiego analfabetyzmu   Koraszewski   2021-10-28
Czy można zrozumieć pamięć i tożsamość?   Koraszewski   2021-10-25
My naród i klops   Koraszewski   2021-10-15
Saga rodu Fedorowiczów, powiatowa walka z zaborcą i proces Katarzyny Mrówczyny   Koraszewski   2021-10-04
Historia pewnego teatru   Łukaszewski   2021-09-25
Niech żywi nie tracą nadziei   Kruk   2021-09-15
Dyskurs nasz powszedni pozwól zmienić Panie   Koraszewski   2021-09-11
Zawieszony w prawach członka   Kruk   2021-07-21
Codzienne obowiązki sołtysa honoris causa   Koraszewski   2021-06-26
Czy warto być Polakiem – wyjaśniamy   Koraszewski   2021-06-18
Polityczna kamasutra i umysł człowieka podnieconego   Koraszewski   2021-06-12
Dławiący wiatr historii   Koraszewski   2021-06-07
Piasek dla kota i inne troski   Koraszewski   2021-06-02
Nowy ład, Polski ład, czyli Nowa Ekonomiczna Polityka   Koraszewski   2021-05-29
Sen nocy wiosennej   Koraszewski   2021-05-14
Owszem żyję, ale trudno to potwierdzić   Koraszewski   2021-05-08
Święto flagi i inne święta   Kruk   2021-05-05
Demokracja umarła, niech żyje demokracja   Koraszewski   2021-04-30
Uczucia patriotyczne w promocji   Koraszewski   2021-04-28
Chuć w narodzie, czerep nadal rubaszny, dusza anielska trzepocze sztucznymi rzęsami   Kruk   2021-04-20
Czy wicepremier zarządzi wcześniejsze wybory?   Koraszewski   2021-04-14
Nie marszcz czoła, stawiaj go wyzwaniom   Kruk   2021-04-12
Bliźni gorszego sortu i problem moralności   Koraszewski   2021-04-10
Prawda, sumienie, zgoda   Koraszewski   2021-04-07
Rewolucja w NBP, nominały jawne i poufne   Koraszewski   2021-04-01
Mural w mieście Dobrzyniu   Koraszewski   2021-03-19
Groza reedukacji narodowej   Koraszewski   2021-02-27
Państwo mi nie służy   Koraszewski   2021-02-24
Prymas częściowo nieświeży   Koraszewski   2021-02-19
Teologia zniewolenia kontra społeczeństwo obywatelskie   Koraszewski   2021-02-01
Zostałem zaszczepiony przeciw wrednemu wirusowi   Koraszewski   2021-01-27
Opowieść o Polaku, który się prawdzie nie kłaniał   Koraszewski   2021-01-06
Rok parasola i parasolki?   Koraszewski   2021-01-04
Wypas środowiskowych prawd   Koraszewski   2020-12-28
„Uwaga, tu obywatelki i obywatele, to jest legalne zgromadzenie!”. Powolne budowanie mostów ponad podziałami.   Górska   2020-12-19
Doktor Dolittle i zielony kanarek    Garczyński-Gąssowski   2020-12-12
Seks bez seksizmu, kapłaństwo bez pedofilii   Koraszewski   2020-12-08
Opowieść o nocnym stróżu, kucharce i wartościach   Koraszewski   2020-12-06
Cyrkowe fikołki, teatralne gesty i realne działania opozycji   Górska   2020-11-30
Lekcja zdalna i pytanie dodatkowe   Kruk   2020-11-26
Przez okno wszedł Ziobro, a spod łóżka wylazł biskup, czyli jak Jarosław Kaczyński rozpętał wojnę domową   Górska   2020-11-24
Mowa pozasejmowa do obywatela Kaczyńskiego   Koraszewski   2020-11-21
Przekleństwo naszych czasów i wszystkich wcześniejszych   Kruk   2020-11-16
Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie!   Koraszewski   2020-11-11

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk