Prawda

Środa, 1 maja 2024 - 23:47

« Poprzedni Następny »


Nagie szaty króla czyli plaga bytów pozornych


Andrzej Koraszewski 2016-08-26


Najwyraźniej Matka Boska nie sprawdziła się jako królowa Polski, więc oligarchowie duchowości naszej zaczęli myśleć o sukcesji. Mamy następcę tronu.


Odkąd wprowadziliśmy system monarchii republikańskiej problemy sukcesji mamy jeszcze większe niż mieliśmy w czasach monarchii niekonstytucyjnej. Już wówczas oligarchia dbała, by nie wychodzić poza preambułę. Zgodnie z ordynacją viritim, o elekcji króla decydowano kupą i jakkolwiek. W monarchii republikańskiej, jak wiadomo, vox populi vox Dei uruchamia się przy użyciu sznurka i laski marszałkowskiej. (Wszyscy wiedzą, kto tym razem pociągnął za sznurek.)


Oligarchowie duchowości naszej wnieśli do laski wniosek o koronację następcy tronu, a teraz preześnicy zaczęli lud naciskać, aby wydał głos, iżby w Izbie głos Dei mógł się odezwać. Sprawa jest zarazem ważna jak i paląca. Wszem i wobec wiadomo, że rządy Rzeczpospolitej znalazły się w rękach najlepszych, ale nie dość namaszczonych. Powiadają niektórzy, że nie dość czystych, niedomytych jakby, zbrukanych ciężką pracą budowania większości, znojem czyszczenia, trudem obsadzania. Więc król potrzebny od zaraz, król nad króle, król, który zaćmi i z martwych nas wstanie, bo rzecz się dzieje w Polsce czyli nigdzie.


Szaty przynieśli tkacze na krótkich nóżkach, utkane ze słów pięknych, złożyli koło laski, żeby Izba wiedziała, że już jest i czeka.


Ktoś się zapytał, kto go namaści, kto dymem okadzi i kto na skronie założy koronę? Arcybiskupa zabito słowami w przedsionku do katedry. Lecz nie w tym sprawa. Następca tronu, jakby to powiedzieć, nie wygłosi orędzia, nie włoży korony, szatę swą nam przesłał, by jej złożyć pokłon.


Fakt, że nie włoży na głowę korony, nie znaczy, że jej nie przyjmie, albo, że przyjmie, a potem pod osłoną nocy zbiegnie z orszakiem do innego kraju. Skąd, spójrzcie na szaty złożone koło laski. Szaty są, czekają.


Teraz trzeba nam wiary. Nagie szaty króla musimy wypełnić treścią. Musimy się wsłuchać w głos naszej królowej. Będzie sukcesja, ale i kontynuacja, wzmocnienie monarchiczności naszej duchowej, żeby republikalność nasza była bardziej preambiczna.


Wszyscy wiemy jak bardzo potrzeba nam króla, iżby stanął obok swej matki, dzierżąc krzyż nasz Pański, bo my już tego krzyża naszego dźwigać nie możemy, a ktoś przecież musi. W szat obecności będziemy przysięgać wierność królowi, jako poddani będziemy pilnie słuchać jego rozkazów, jak słuchaliśmy rozkazów królowej, której ślubowaliśmy wygnać i wygnaliśmy, której ślubowaliśmy słuchać i słuchaliśmy, a cośmy usłyszeli to już nasza sprawa. To stare dzieje i nie ma co do tego wracać. Król jest teraz ważny, król, który nam dać nową jakość, a może i nawet nową ilość, bo tak naprawdę o ilość się rozchodzi, ilości nam brakuje, żeby przeszła w jakość. Więc z nowym królem będzie nadzieja na ilość. Dobiliśmy się ilości prawie dominującej, która już w jakość zaczęła się przeradzać, ale żeby słowo ciałem się stało, króla nam potrzeba. Vox Dei vox populi, miejmy nadzieję.


Elekcję w zasadzie mamy już za sobą; spokojną bez wrzawy na elekcyjnych polach, bez gorzałki, bez której dawniej żadna elekcja odbyć się nie mogła; cichą elekcję, żeby tak powiedzieć, głosami oligarchów duchowych dokonaną. Intronizację teraz trzeba przygotować, intronizację szat nagich, bo następca tronu sam przybyć nie może, zajęty gdzie indziej w sprawach niecierpiących zwłoki.


Nic to, są szaty, jest laska i sznurek; co do laski wpłynęło, to z laski wypłynie; lud się zgromadzi i dziatwa się zbierze, i służby będą pilnować niegrzecznych chłopczyków, by żaden nie powiedział: te szaty są nagie.



Można powiedzieć, że mamy plagę bytów pozornych. Byty pozorne dzielą się na łagodne i złośliwe. Te łagodne nazywane są czasami dobrotliwymi, gdyż pozwalają żyć i nie są aż tak natrętne. Definicja bytu pozornego nastręcza szereg trudności. Czym jest bowiem byt pozorny, czyli byt będący niebytem? Jeśli byt pozorny przyczepia się do bytu realnego i na nim żeruje, moglibyśmy sądzić, że jest pasożytem. Wielu badaczy protestuje jednak przeciw takiej koncepcji sądząc, że byt pozorny jest raczej wytworem bytu realnego, osobliwą patologią normalnego procesu produkowania świadomości przez ordynarną materię. Logik mógłby powiedzieć, że byt pozorny jest osobliwym przekształceniem hipotezy w hipostazę; chwiejnej hipotezy, która wsparta mocnym przekonaniem, staje się niekwestionowalną oczywistością. Byty pozorne zagnieżdżone w świadomości wielopokoleniowych zbiorowości mogą jednak pod pewnymi względami przypominać pasożyty, chociażby z tego powodu, że przedostają się do jednostkowego organizmu z zewnątrz; całkowicie samodzielnie istnieć nie mogą i potrzebują nosicieli.


Byty pozorne przemawiają ustami swoich nosicieli, ci wszelako, iżby przydać autorytetu swoim bytom pozornym, budują im sanktuaria, których ostentacyjna okazałość tworzy pozór logicznego zaprzeczenia pozorności bytu pozornego. (Kto rozsądny budowałby tak okazałe i kosztowne sanktuaria bytom pozornym?) Skromność sługi bytu pozornego może być źródłem jego siły i wielkości. W cieniu sanktuariów Nieistniejącego rodziły się cywilizacje. Sanktuaria bytów pozornych budowane były od kilku tysięcy lat i przez długi czas ich konstrukcje zdawały się wykraczać poza techniczne umiejętności człowieka. Z czasem pycha zasobniejszych bytów realnych zaczęła je popychać do konkurencji i słudzy bytów pozornych utracili monopol wiedzy zarówno w dziedzinie budownictwa, jak i na innych polach.


Wyższość bytu pozornego nad bytem realnym ujawniała się przede wszystkim w dziedzinie autorytetu moralnego. Z bytem realnym można się wdawać w spór, można z nim dyskutować, można go unicestwić fizycznie. Z bytem pozornym sprawa nie jest aż tak prosta. Byt pozorny z definicji ma zawsze ostatnie słowo. Autorytet moralny wskazuje na sposoby odróżniania dobra i zła. Wyłania się tu kilka problemów — byty pozorne przemawiają ustami swoich sług, zaś świadectwa bezpośrednich wypowiedzi samych bytów pozornych są rzadkie, mroczne i wątpliwe. Sługi owych bytów, pełnią funkcję autorytetu moralnego per procura, a ich wypowiedzi są głównym kanałem komunikacyjnym pomiędzy bytami pozornymi a bytami realnymi dążącymi do doskonałości w cieniu sanktuariów.


Czy siłą autorytetu moralnego danego bytu pozornego jest jego moralna doskonałość, czy gęstość sieci sanktuariów i przewaga liczebności wyznawców jednego bytu pozornego nad liczebnością wyznawców innych bytów pozornych? Wiele wskazuje na to, że mamy tu do czynienia ze złożonym zjawiskiem, w którym kategoria dobra i kategoria więzi społecznej traktowane są zastępczo. Więź społeczna traktowana jest jako dobro pozwalające uzyskać przewagę nad społecznościami skupionymi w cieniu sanktuariów innego bytu pozornego. Widzimy tu tendencję (oraz aspiracje) do przekształcania lokalności w uniwersalność i doczesności w wieczność.


Walka o prymat jednego bytu pozornego nad innymi bytami pozornymi może zostać zawieszona w obliczu zagrożenia dyskusją o istocie bytów pozornych i odpływu bytów realnych z sanktuariów bytów pozornych. Takie zagrożenie wyłoniło ideę powołania Organizacji Zjednoczonych Bytów Pozornych (OZBP), która z jednej strony zajmowałaby się łagodzeniem konfliktów między przedstawicielami różnych bytów pozornych, a z drugiej tworzeniem wspólnego frontu bytów pozornych przeciw reizmowi.


Aczkolwiek idea jest względne młoda, widzimy tu poważne trudności na jakie natrafia problem wyłonienia autorytetu moralnego zdolnego do koordynacji całego zbioru autorytetów moralnych. Nie wiadomo, czy najwyższy autorytet moralny ma pochodzić z wyboru, czy ma być rotacyjny. Ponieważ wszystkie byty pozorne, o których tu mowa, z definicji postrzegane mają być przez byty realne jako najwyższe autorytety moralne, organizacja OZBP utknęła w martwym punkcie. Próba przekonania reprezentantów poszczególnych bytów pozornych, że przewodniczący OZBP nie musi automatycznie być reprezentantem absolutu absolutów, że może być reprezentantem absolutu demokratycznego, który nie czuje się absolutem doskonalszym od pozostałych absolutów, obumarła ze względu na pewne immanentne sprzeczności.


Byt nie oznacza bycia. Ten fenomen zwerbalizowany został przez filozofa Martina Heideggera, który podzielił byty na realne, idealne, intencjonalne i absolutne. Słudzy bytów pozornych dokonali tego odkrycia tysiące lat przed nim, ale filozof postawił sprawę jasno — bycie bytu nie jest istotne. Co więcej, przedstawia on przesłanki pozwalające sądzić, że droga bytu do absolutu prowadzi przez niebyt.


Przez moment wydawało się, że szeroko pojęta publiczność zarówno utraciła zainteresowanie samą ideą bytów pozornych w absolut zamienionych, jak i zaczęła odmawiać uznawania wyższości bytów pozornych nad bytami realnymi i porzucać sanktuaria bytów pozornych. Brak bytu pozornego zaczął jednak niebezpiecznie odsłaniać ciężar bytu realnego, co (przynajmniej w społeczeństwach aspirujących do rozwijania się) zrodziło tendencję do ponownego gwałtownego ożywienia bytów pozornych. Istnieje podejrzenie, że siła żywotności bytów pozornych jest równa kwadratowi odległości od największej koncentracji umiejętności praktycznych, czyli od tzw. społeczeństwa opartego na wiedzy. Są tu jednak pewne odchylenia niestandardowe, które implikują obecność innych czynników.


Intryguje fakt nadzwyczaj częstych ostatnio przypadków przemiany łagodnych bytów pozornych w wirulentne byty pozorne. Wydaje się, że bez wyjaśnienia tego zjawiska nie ma większych szans na znalezienie skutecznego antidotum. Jest tu wiele hipotez, ale żadna z nich nie uzyskała potwierdzenia w niezależnych badaniach. Chwilowo jedyną profilaktyką jest trzymanie się rzeczywistości oraz informacja szerokiej publiczności o zagrożeniach jakie niesie głódź absolutu.


Fragmenty z mojej książki „I z wichru odezwał się Pan” (Art Factory 2006)


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kronika szczęśliwego dzieciństwa   Ferus   2019-06-23
Utopia, czyli dlaczego historia niczego nas nie uczy?   Ferus   2016-04-17
Inspirująca „Pieśń ciszy”   Ferus   2019-02-03
Doktor Dolittle i zielony kanarek    Garczyński-Gąssowski   2020-12-12
Strajki szkolne czyli niesolidarna "Solidarność"   Garczyński-Gąssowski   2019-04-24
Polski Marzec – 50 rocznica   Garczyński-Gąssowski   2018-03-08
„Uwaga, tu obywatelki i obywatele, to jest legalne zgromadzenie!”. Powolne budowanie mostów ponad podziałami.   Górska   2020-12-19
Cyrkowe fikołki, teatralne gesty i realne działania opozycji   Górska   2020-11-30
Panie Ministrze Czarnek, trzeba było ich nie… epatować wizerunkami młodocianych bohaterów   Górska   2020-11-03
Być Polką – duma czy wstyd? Refleksje na tle obchodów stulecia odzyskania niepodległości   Górska   2018-11-14
Mazurek Dąbrowskiego w Świętochłowicach   Górska   2020-10-29
Przez okno wszedł Ziobro, a spod łóżka wylazł biskup, czyli jak Jarosław Kaczyński rozpętał wojnę domową   Górska   2020-11-24
Patologia instytucji, czyli uwagi o "Klerze"   Górska   2018-11-03
Za małe zdjęcie   Hili   2014-02-10
O naruszeniu dóbr osobistych   Hili   2014-02-21
Święto Konstytucji, czy świętowanie zdrady?   Koraszewski   2016-05-03
Ustawa przeciw kłamstwu czy przeciw prawdzie?   Koraszewski   2018-01-29
List otwarty do Mendy   Koraszewski   2018-08-13
Na tropach chrześcijańskiego feminizmu   Koraszewski   2017-06-24
Bóg Kościołem upupiony   Koraszewski   2020-03-05
Silva rerum, Facebook i rara avis   Koraszewski   2018-01-02
Czy można zrozumieć pamięć i tożsamość?   Koraszewski   2021-10-25
Struktura klasowa w świadomości aspołecznej   Koraszewski   2019-07-20
Zjednoczona prawica i Halloween   Koraszewski   2019-10-26
My chcemy boga, w książce, w szkole...   Koraszewski   2017-03-27
Między świętem braku pracy a świętem gwałcenia konstytucji   Koraszewski   2020-05-02
Przemilczana pielgrzymka posłów polskich do grobu Arafata   Koraszewski   2022-08-04
W oparach religijnej magii   Koraszewski   2017-10-10
Czy Polacy wybiją się na uczciwość?   Koraszewski   2013-12-04
Nasze państwo   Koraszewski   2013-12-04
Samorządna i niezależna   Koraszewski   2014-05-06
Czy Polacy wybiją się...   Koraszewski   2017-03-02
Polityka, czyli taniec świętego Wita   Koraszewski   2022-10-20
Sen nocy wiosennej   Koraszewski   2021-05-14
Nowy ład, Polski ład, czyli Nowa Ekonomiczna Polityka   Koraszewski   2021-05-29
Dla kogo feralna okaże się trzynastka?   Koraszewski   2019-08-31
Hic Rhodus, hic salta!   Koraszewski   2022-09-21
Mroczny cień udrapowanych autorytetów   Koraszewski   2017-08-23
Jaki ślad zostawiają słowa?   Koraszewski   2018-09-04
Uchodźcy, polityka i demografia   Koraszewski   2015-09-16
W poszukiwaniu konstytucyjnych demokratów   Koraszewski   2015-04-27
Jak to na wojence ładnie, tarara...   Koraszewski   2017-08-09
W niedzielę druga tura, ale właściwie czego?   Koraszewski   2020-07-07
Niechęci etniczne w służbie ratowania czytelnictwa w Polsce   Koraszewski   2017-04-27
Moralne zwierzę to oburzone zwierzę   Koraszewski   2019-10-21
Niespodziewana erekcja impotenta na placu elekcyjnym   Koraszewski   2020-05-09
Mowa pozasejmowa do obywatela Kaczyńskiego   Koraszewski   2020-11-21
Ksiądz pana wini, pan księdza, a wójt jeden taki, a drugi inny   Koraszewski   2018-07-13
Satyra na leniwych patriotów   Koraszewski   2018-09-28
Nie pluć na Ogórek, nie zanieczyszczać wagonu   Koraszewski   2019-02-11
W okopach świętej  niechęci   Koraszewski   2020-08-05
Od sierpnia 1980 do sierpnia 2022   Koraszewski   2022-08-30
 Nie tylko błazen   Koraszewski   2014-07-20
O Polskę parlamentarną, czyli kilka myśli po lekturze informacji o projekcie.   Koraszewski   2016-06-09
Trudno kochać i być mądrym, jeszcze trudniej nie znosić i pozostać mądrym   Koraszewski   2019-07-10
W Polsce, czyli w Europie   Koraszewski   2016-02-01
Państwo ćwierćwyznaniowe   Koraszewski   2014-10-23
Czy Polscy wybiją się i na co teraz?   Koraszewski   2019-09-28
Rewolucja w NBP, nominały jawne i poufne   Koraszewski   2021-04-01
Krzyżacy, Włodkowic i siekiera na ołtarzu   Koraszewski   2016-12-29
Prezydent nie wszystkich Polaków   Koraszewski   2017-05-16
Głupota oparta na wiedzy   Koraszewski   2021-11-15
Uśmiech nowej twarzy podobno nowej lewicy   Koraszewski   2015-02-20
Czy wicepremier zarządzi wcześniejsze wybory?   Koraszewski   2021-04-14
Pan Baginski pyta o antysemityzm   Koraszewski   2017-08-17
Uwaga: PiS kocha ubogich   Koraszewski   2020-07-29
Prawda, sumienie, zgoda   Koraszewski   2021-04-07
Zbrodnie w cieniu krzyża   Koraszewski   2014-04-13
Zostałem zaszczepiony przeciw wrednemu wirusowi   Koraszewski   2021-01-27
Śmierć prezydenta i dylemat sędziego   Koraszewski   2022-12-17
Przemysł zmasowanej dezinformacji   Koraszewski   2017-02-27
Głupota zawsze dziewica   Koraszewski   2022-09-19
Hej, wy, naród…   Koraszewski   2017-11-23
Reguły gry ...i kamieni kupa   Koraszewski   2014-06-19
Pisowska wojna z rozumem   Koraszewski   2022-04-14
Płońsk miasto otwarte   Koraszewski   2018-04-18
Z notatnika starego państwowca   Koraszewski   2020-10-17
O szkodliwości palenia (na stosach) i migotaniu przedsionków (do władzy)   Koraszewski   2019-07-08
Mural w mieście Dobrzyniu   Koraszewski   2021-03-19
Jeśli mam zacząć od nowa…   Koraszewski   2023-09-12
Zawierzeni bez granic   Koraszewski   2018-12-03
Człowiek, katolik, przecie nie ssak   Koraszewski   2019-01-09
Inna twarz polskiego Sejmu   Koraszewski   2020-09-10
Ogólna teoria zatroskania   Koraszewski   2019-07-25
Primas Poloniae i jego niepokojący brak zgody   Koraszewski   2019-05-13
Powrót antysemickiego potwora   Koraszewski   2018-02-10
Teologia zniewolenia kontra społeczeństwo obywatelskie   Koraszewski   2021-02-01
Widziane z ławy oskarżonych   Koraszewski   2020-06-01
Meandry odporności stadnej   Koraszewski   2020-10-12
Wypas środowiskowych prawd   Koraszewski   2020-12-28
Seks bez seksizmu, kapłaństwo bez pedofilii   Koraszewski   2020-12-08
Powróćmy jak za dawnych lat w zaczarowanych bajek świat   Koraszewski   2023-08-29
Preambułka   Koraszewski   2018-09-15
Bób, Hummus, Włoszczyzna   Koraszewski   2019-10-02
Polityczna kamasutra i umysł człowieka podnieconego   Koraszewski   2021-06-12
 Byłem z Romanem na ty   Koraszewski   2021-11-09
Perwersyjny moralista w sutannie   Koraszewski   2016-11-10
List otwarty do pewnego typa   Koraszewski   2022-09-28
Powrót Gnoma, czyli naród znowu krzyczy „Wiesław śmiało”   Koraszewski   2018-02-05
Prymas częściowo nieświeży   Koraszewski   2021-02-19

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk