Prawda

Wtorek, 19 marca 2024 - 07:24

« Poprzedni Następny »


W Polsce, czyli w Europie


Andrzej Koraszewski 2016-02-01


Sejm w nocy powołał dwoje nowych członków Rady Polityki Pieniężnej. Dobra zmiana to nocna zmiana. Prezes ma kłopoty ze wstawaniem rano, co może być rodzinne, bo (jak pamiętamy) katastrofa smoleńska miała również swój akcent związany z brakiem punktualności w godzinach porannych. Smoleńska mgła gęstniała z każdą minutą, a samolot z wiadomych przyczyn był mocno opóźniony. Wieża kontrolna odradzała lądowanie, ale Rosjanie pewnie oszukiwali z tym brakiem widoczności.

Czwarta RP rodzi się nocą, nie jest to jednak jedyny powód, dla którego ta IV Rzeczpospolita jawi się wielu ludziom jako coś bardzo mrocznego. Patriotyczne werble wykluczają jakąkolwiek klauzulę sumienia. Minister Obrony zapowiada wspieranie organizacji paramilitarnych, które dla niepoznaki teraz nazywa się „organizacjami „proobronnymi”.

„Chcę podkreślić coś  –powiedział minister -  o czym członkowie wszystkich organizacji proobronnych przez cały czas mówią. Mówią o tym, z dumą, ale nie wiem, czy to jest powód do dumy dla ubiegłych władz państwowych. Oni mówią: wszystko to robimy za własne pieniądze.”

Czy zobaczymy organizacje paramilitarne na ulicach podczas demonstracji antypartyjnych, czy przy lokalach wyborczych podczas wyborów? Taka perspektywa wydaje się nazbyt mroczna. To byłoby wzorowanie się już nie na Węgrzech, a na Turcji.


Niektóre nocne decyzje wydają się należeć do gatunku tych, które zdarzają się w Polsce, czyli nigdzie. Niebotyczna ignorancja podbita futrem arogancji. Jest jednak wiele do rozdania, więc jest również wielu chętnych. Jeśli wcześniej narzekaliśmy na pazerność zwycięzców na stołki, to najwyraźniej nie wiedzieliśmy jeszcze, o czym mówimy. Tu jednak jest coś więcej, nowi władcy nie tylko bezprawnie mówią w imieniu całego narodu, oni mówią również w imieniu samego Boga.


Bóg jest absolutem, z Bogiem się nie dyskutuje, a wszelkie sugestie, że w sprawach boskich widzimy mało parlamentarny pluralizm czyli powszechną uzurpację, mogą okazać się karalne, bo obrażają religijne poczucia.


Czytając różne wypowiedzi z trybuny sejmowej mam wrażenie, że w ławach rządowych dominuje tryumfalistyczne religianctwo. (Ten termin ukuty przez amerykańskiego historyka wydaje się bardzo trafnie opisywać powrót na arenę polityczną głęboko wierzących bęcwałów, całkowicie odpornych na jakiekolwiek argumenty logiczne. Nie jest to zjawisko wyłącznie polskie, ani wyłącznie chrześcijańskie, wzory płyną z politycznego islamu, na który chrześcijańscy fundamentaliści coraz częściej patrzą z wyraźną zazdrością.)  Oczekiwanie na to, że instytucje religijne przeciwstawią się owemu tryumfalistycznemu religianctwu, jest marzeniem ściętej głowy. Biskupi są najpotężniejszymi rzecznikami tej Mrocznej zmiany, a odeprzeć mogą ją tylko obywatele inaczej rozumiejący politykę,  inaczej rozumiejący religię i inaczej rozumiejący wartość świeckiego państwa.


Bronimy państwa prawa, bo pierwszy atak Mrocznej zmiany był na same podstawy konstytucyjnego porządku, bo twierdzenia, że interes państwa jest ważniejszy niż prawo, pojawiają się w różnych minimalnie zmienionych wersjach i oznaczają tylko jedno: prawo przestaje obowiązywać, kiedy tak postanowi rządząca partia polityczna.


Państwo prawa to również sekularyzm, to konstytucyjne gwarancje dla swobody religijnej i swobody poglądów, to zabezpieczenia, żeby żadna religijna grupa (chociażby była najbardziej dominująca), nie próbowała przejąć władzy państwowej.


Jak swego czasu podkreślał Tadeusz Mazowiecki, od samego początku biskupi Kościoła katolickiego w Polsce mieli trudności ze zrozumieniem zasad demokracji, pluralizmu i wartości świeckiego państwa.


Temu głęboko wierzącemu politykowi marzył się „przyjazny rozdział Kościoła i państwa”. Tymczasem on sam (a przynajmniej ja mam takie wrażenie) potraktowany został instrumentalnie. Obserwowaliśmy narastający konflikt między otwartym katolicyzmem „Tygodnika Powszechnego”, „Więzi” i „Znaku”, a Episkopatem, który ujawniał coraz więcej sympatii do nowego fundamentalizmu Tadeusza Rydzyka, Frondy i kółek różańcowych. Ten paradoks jest jakoś zrozumiały. Demokracja i nieuniknione procesy laicyzacji prowadziły do nasilenia się religijnego konserwatyzmu i brutalnego wkraczania fundamentalistów na teren polityki.


W pewnym sensie możemy powiedzieć, że toczący sie dziś w naszym społeczeństwie spór dotyczy nie tylko państwa, ale również form religijności, że widzimy tu nie tylko próbę zawłaszczenia państwa. Czy ateista powinien zabierać głos w kwestii form religijności? Tak, ale musi się liczyć z tym, że komuś może się to nie spodobać. Traktując sprawę bardziej poważnie, mam wrażenie, że podobnie jak całkowicie bezprawnie PIS próbuje przemawiać w moim imieniu, tak zarówno ojciec Rydzyk, jak i biskupi nadużywają prawa do przemawiania w imieniu polskich katolików. Patrząc na zdjęcia demonstracji KOD-u nie potrzebuję żadnych badań, żeby powiedzieć, iż lwia większość owych tłumów to katolicy. Są to ludzie reprezentujący inną religijność od tej rządowej i oni też są traktowani jako katolicy gorszego sortu. Możemy się wręcz zastanawiać nad teoretyczną kwestią, czy obywatel katolik mający inne zdanie nie tylko niż Prezes, ale i inne niż ojciec Rydzyk i arcybiskup Gocłowski, to Polak jeszcze gorszego sortu niż niewierzący obywatel krytykujący pomysły Prezesa i ignorujący kapłanów?    


Z przyjemnością przeczytałem w „Tygodniku Powszechnym” niepublikowany wcześniej wywiad z księdzem Tischnerem pod tytułem „Lekcja krytyki”. Przeprowadzony przez Joannę Wozińską dwadzieścia lat temu stał się dziś zgoła bardziej aktualny.        


Z tego wywiadu do mediów przedostał się głównie zabawny cytat o grzechu i głupocie:

Kiedyś powiedziałem do młodzieży na rekolekcjach, że problem grzechu na świecie został jakby rozwiązany – wiadomo, co robić, gdy człowiek zgrzeszy. Natomiast nie wiadomo, co robić, gdy człowiek zgłupieje. Bo ani to grzech, ani nie-grzech. I to jest, że tak powiem, moje pole krytyki.

Na pytanie o zagrożenia polskiego katolicyzmu Tischner odpowiada, że „nic tak nie szkodzi polskiemu Kościołowi jak Kościół sam sobie”.


Jako zapiekły ateista, czytając to zdanie i patrząc na ludzkie reakcje na dzisiejsze wyczyny Kościoła, powinienem z szatańskim chichotem zacierać ręce. Jednak uczciwie mówiąc, postawa „im gorzej tym lepiej” nie kusiła mnie nawet w czasach komunizmu.     


Na samym początku wywiadu Joanna Wozińska przypomina stwierdzenie Tischnera, że Kościół „przepędza ludzi jak może, ale ci mają świętą cierpliwość i nie uciekają”. Tischner mówi z pewną dumą o swojej otwartej i upartej krytyce Kościoła. Deklaruje, że nie jest niewolnikiem, że jest w Kościele jako człowiek wolny.


Tu być może docieramy do ważnego pytania. Z wieloma wierzącymi identycznie oceniamy poczynania obecnego rządu i jego Prezesa, zgadzamy się zazwyczaj w ocenie głównego kościelnego sojusznika Prezesa, ojca Rydzyka. Krytyka Episkopatu i jego presji na wierzących jest już bardziej rozmyta, dyskusji o różnym  postrzeganiu religijności właściwie nie ma, albo ja jej nie wiedzę. Widzę radykalne różnice w podejściu do spraw religii, spotykam otwartych katolików z wszystkich warstw społecznych, ale brakuje mi ich stanowczego głosu, z wyraźnym stwierdzeniem że protestują nie tylko jako obywatele, ale również jako ludzie wierzący.


Tischner traktuje fundamentalizm jak zagrożenie dla Kościoła. O tym fundamentalizmie w tym wywiadzie mówił:        

„...jeśli chodzi o fundamentalizm, to jest to błąd, który mścił się np. w Kościele w Holandii czy Szwajcarii. Przecież oni wszyscy na przełomie wieku XIX i XX byli fundamentalistami. I potem, gdy to wszystko pękło, to do dziś trudno się pozbierać. Tam fundamentalizm był rozumiany jako budowa Kościoła zamkniętego wokół fundamentu, którym była liturgia. Jednym słowem: budowa społeczeństwa i wspólnoty zamkniętej.”

Dwadzieścia lat później polski Kościół traktuje Prezesa jako wielkiego budowniczego „społeczeństwa i wspólnoty zamkniętej”. Dziesiątki tysięcy wierzących biorą udział w demonstracjach Komitetu Obrony Demokracji, ale chcą powstrzymać Prezesa nie wyrażając głośnej pretensji pod adresem swojego Kościoła, który jest tego Prezesa główną podporą.     


PIS przedstawia się jako partia katolicka, reprezentująca polskich katolików. Jako ateista protestuję mówiąc, że Polska jest wspólnym domem ludzi różnych wiar, jak również nas, niewierzących. W ruchu protestu przeciw Mrocznej zmianie my, niewierzący, jesteśmy kilku, w najlepszym przypadku kilkunasto procentową mniejszością. To hasło o wspólnym domu jest wspólnym hasłem, państwo prawa jest naszą wspólną wartością. Być może ze strony wierzących krytyka, o której mówił Tischner, winna pójść dalej i nie ograniczać się do krytyki rządu.


Po stuleciach marazmu (którego nie wolno zwalać wyłącznie na rozbiory) dołączyliśmy do Europy. Europa to dziwne pojęcie i mieszanina tradycji. PiS próbuje nas wciągnąć w kontynuację najbardziej mrocznych wątków tej tradycji, nie tej odwołującej się do greckiego humanizmu i nie tej, która płynęła z rzymskiego prawa, nie tej, która wynikała z Oświecenia i która prowadziła do rozdziału Kościoła i państwa, do konstytucjonalizmu, wyzwolenia z systemu niewolniczego i stanowego, wyzwolenia kobiet i powszechnej oświaty, ale tej, która nieodmiennie te jaśniejsze wątki tradycji hamowała i otwarcie zwalczała. Jesteśmy świadkami nowej Kontrreformacji. Tylko zdecydowany i otwarty protest samych wierzących może spowodować, że tym razem będzie ona nieskuteczna. Poprzednio udana Kontrreformacja odcięła nas od Europy na stulecia i walnie przyczyniła się do tego, że Polska na długo zniknęła z mapy świata.         


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
4. Przekręcanie sensu komentarza szopen 2016-02-10
3. W Polsce, czyli w Europie Z Andrzej Koraszewski 2016-02-01 pandorapandor 2016-02-04
2. Na marginesie MKraus 2016-02-01
1. wyjątkowo obrzydliwy wstęp Marcin Michalik 2016-02-01


Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Agenci propagandy nienawiści   Koraszewski   2023-11-05
Modne słowo: narracja   Koraszewski   2023-10-06
Jaka religia, jaki ateizm?   Koraszewski   2023-10-02
Płacimy za grzechy dziadów   Koraszewski   2023-09-26
Poranne refleksje mieszkańca Polski   Koraszewski   2023-09-22
Dlaczego film Holland jest zły   Wójcik   2023-09-20
Śmierć byłego nauczyciela historii   Kruk   2023-09-18
Jeśli mam zacząć od nowa…   Koraszewski   2023-09-12
Osiem gwiazdek na grobie, Richard Dawkins i moje miasteczko   Koraszewski   2023-09-09
Elekcja posłów polskich   Koraszewski   2023-09-07
Powróćmy jak za dawnych lat w zaczarowanych bajek świat   Koraszewski   2023-08-29
Głosuj 4 razy NIE, czyli jak Jarosław Kaczyński poszedł śladami Bolesława Bieruta   Koraszewski   2023-08-15
Przedwyborcza kampania prania mózgów   Koraszewski   2023-07-19
Poemat o oszczędnym posługiwaniu się prawdą   Koraszewski   2023-07-06
Smutek plemiennego humanizmu   Koraszewski   2023-06-19
“Ewa” i Pola. Głos kobiet żydowskich   Walter   2023-06-14
Ordo Juris, ludzkie dramaty i złe dziennikarstwo   Koraszewski   2023-05-12
Papierowym okrętem po ojczystych kałużach   Koraszewski   2023-04-24
Wobbly hypothesis i życie współczesne   Koraszewski   2023-04-21
Powrót konfederatów polskich   Koraszewski   2023-04-18
Człowieku, zbliża się Dzień Darwina   Koraszewski   2023-02-04
Śmierć prezydenta i dylemat sędziego   Koraszewski   2022-12-17
Nacjonalistyczna patoekonomia wiecznie żywa   Łukaszewski   2022-12-16
Kogo i w jaki sposób chciałby zniszczyć ob. Kaczyński?   Koraszewski   2022-12-10
Listopadowe powstanie i sprawa dla niektórych niekoszerna   Łukaszewski   2022-11-30
Polityka jest sztuką realizowania tego co jest  możliwe   Koraszewski   2022-11-28
Państwo, religia, dzieci i Żydzi   Koraszewski   2022-11-17
W poszukiwaniu katolickich konstytucyjnych demokratów   Koraszewski   2022-11-15
Polityka, czyli taniec świętego Wita   Koraszewski   2022-10-20
Czy przywódcy organizacji rolniczych są największymi wrogami rolników?   Koraszewski   2022-10-15
Oświecony lud tego nie kupi   Zbierski   2022-10-10
Potforny ftorek i ojczyzna w potszebie   Kruk   2022-10-08
Do przyjaciół Moskali   Łukaszewski   2022-09-29
List otwarty do pewnego typa   Koraszewski   2022-09-28
Hic Rhodus, hic salta!   Koraszewski   2022-09-21
Głupota zawsze dziewica   Koraszewski   2022-09-19
Jesień oświecenia i owoc poznania   Koraszewski   2022-09-13
Od sierpnia 1980 do sierpnia 2022   Koraszewski   2022-08-30
Gdybym ja był Panem Bogiem   Kruk   2022-08-11
Przemilczana pielgrzymka posłów polskich do grobu Arafata   Koraszewski   2022-08-04
Kaczyński w Kórniku i powrót towarzysza Szmaciaka   Koraszewski   2022-07-26
Polska demokracja wyznaniowa   Koraszewski   2022-05-30
Ból głowy po święcie pracy   Kruk   2022-05-02
Świat się zmienia na lepsze   Kruk   2022-04-22
Pisowska wojna z rozumem   Koraszewski   2022-04-14
Oni się nie wstydzą, państwo nie reaguje   Koraszewski   2022-03-23
Kto dostrzeże grozę wzrostu cen żywności?   Koraszewski   2022-03-18
Cicho płynie solidarność   Koraszewski   2022-03-09
Pokaż figę sykofantom   Koraszewski   2022-02-19
Nie oskarżam, tylko przypominam   Koraszewski   2022-02-10
List otwarty do wice-ministra zdrowia Piotra Bombera, nadzorującego Departament Dialogu Społecznego   Koraszewski   2022-02-03
Pierwsza poprawka do, że tak powiem   Koraszewski   2021-12-08
Dzyndzyk patriotyczny i kwestie prawne   Kruk   2021-11-19
Głupota oparta na wiedzy   Koraszewski   2021-11-15
Jezus, Mahomet i cała reszta   Koraszewski   2021-11-11
 Byłem z Romanem na ty   Koraszewski   2021-11-09
Jarosław Kaczyński i historia polskiego analfabetyzmu   Koraszewski   2021-10-28
Czy można zrozumieć pamięć i tożsamość?   Koraszewski   2021-10-25
My naród i klops   Koraszewski   2021-10-15
Saga rodu Fedorowiczów, powiatowa walka z zaborcą i proces Katarzyny Mrówczyny   Koraszewski   2021-10-04
Historia pewnego teatru   Łukaszewski   2021-09-25
Niech żywi nie tracą nadziei   Kruk   2021-09-15
Dyskurs nasz powszedni pozwól zmienić Panie   Koraszewski   2021-09-11
Zawieszony w prawach członka   Kruk   2021-07-21
Codzienne obowiązki sołtysa honoris causa   Koraszewski   2021-06-26
Czy warto być Polakiem – wyjaśniamy   Koraszewski   2021-06-18
Polityczna kamasutra i umysł człowieka podnieconego   Koraszewski   2021-06-12
Dławiący wiatr historii   Koraszewski   2021-06-07
Piasek dla kota i inne troski   Koraszewski   2021-06-02
Nowy ład, Polski ład, czyli Nowa Ekonomiczna Polityka   Koraszewski   2021-05-29
Sen nocy wiosennej   Koraszewski   2021-05-14
Owszem żyję, ale trudno to potwierdzić   Koraszewski   2021-05-08
Święto flagi i inne święta   Kruk   2021-05-05
Demokracja umarła, niech żyje demokracja   Koraszewski   2021-04-30
Uczucia patriotyczne w promocji   Koraszewski   2021-04-28
Chuć w narodzie, czerep nadal rubaszny, dusza anielska trzepocze sztucznymi rzęsami   Kruk   2021-04-20
Czy wicepremier zarządzi wcześniejsze wybory?   Koraszewski   2021-04-14
Nie marszcz czoła, stawiaj go wyzwaniom   Kruk   2021-04-12
Bliźni gorszego sortu i problem moralności   Koraszewski   2021-04-10
Prawda, sumienie, zgoda   Koraszewski   2021-04-07
Rewolucja w NBP, nominały jawne i poufne   Koraszewski   2021-04-01
Mural w mieście Dobrzyniu   Koraszewski   2021-03-19
Groza reedukacji narodowej   Koraszewski   2021-02-27
Państwo mi nie służy   Koraszewski   2021-02-24
Prymas częściowo nieświeży   Koraszewski   2021-02-19
Teologia zniewolenia kontra społeczeństwo obywatelskie   Koraszewski   2021-02-01
Zostałem zaszczepiony przeciw wrednemu wirusowi   Koraszewski   2021-01-27
Opowieść o Polaku, który się prawdzie nie kłaniał   Koraszewski   2021-01-06
Rok parasola i parasolki?   Koraszewski   2021-01-04
Wypas środowiskowych prawd   Koraszewski   2020-12-28
„Uwaga, tu obywatelki i obywatele, to jest legalne zgromadzenie!”. Powolne budowanie mostów ponad podziałami.   Górska   2020-12-19
Doktor Dolittle i zielony kanarek    Garczyński-Gąssowski   2020-12-12
Seks bez seksizmu, kapłaństwo bez pedofilii   Koraszewski   2020-12-08
Opowieść o nocnym stróżu, kucharce i wartościach   Koraszewski   2020-12-06
Cyrkowe fikołki, teatralne gesty i realne działania opozycji   Górska   2020-11-30
Lekcja zdalna i pytanie dodatkowe   Kruk   2020-11-26
Przez okno wszedł Ziobro, a spod łóżka wylazł biskup, czyli jak Jarosław Kaczyński rozpętał wojnę domową   Górska   2020-11-24
Mowa pozasejmowa do obywatela Kaczyńskiego   Koraszewski   2020-11-21
Przekleństwo naszych czasów i wszystkich wcześniejszych   Kruk   2020-11-16
Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie!   Koraszewski   2020-11-11

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk