Prawda

Niedziela, 28 kwietnia 2024 - 09:31

« Poprzedni Następny »


Palestyńskie państwo: co powiedziałby Ben Gurion?


Amir Taheri 2021-05-11

Palestinians carry posters depicting Palestinian President Mahmoud Abbas with a red cross during a protest against him in Gaza 22 March 2018 [Ashraf ANa zdjęciu: Palestyńczycy z plakatami ze zdjęciem Abbasa przekreślonym czerwonym. Gaza marzec 2018r. (Źródło: Ashref Amra)

Palestinians carry posters depicting Palestinian President Mahmoud Abbas with a red cross during a protest against him in Gaza 22 March 2018 [Ashraf A

Na zdjęciu: Palestyńczycy z plakatami ze zdjęciem Abbasa przekreślonym czerwonym. Gaza marzec 2018r. (Źródło: Ashref Amra)



Kolejna stracona okazja?


To pytanie przychodzi na myśl, kiedy obserwuje się nadchodzące, niezmiernie opóźnione palestyńskie wybory [obecnie już znowu odłożone na czas nieokreślony. przyp. red.]. Kiedy ogłoszono decyzję o wyborach, niektórzy z nas mieli nadzieję, że da to okazję Palestyńczykom na próbę dokonania trzech zmian w ich politycznej trajektorii:  zorganizowanie wymiany pokoleniowej na najwyższych szczeblach podejmowania decyzji politycznych; wykucie minimum porozumienia między od lat rywalizującymi grupami politycznymi na bazie ustalonych reguł gry; i, co najważniejsze, przekształcenie ich rozmaitych wersji „Sprawy” w oparty na rzeczywistości projekt budowania państwa.


Sądząc po kierunku, jaki przyjęła bezbarwna kampania wyborcza oraz ciągłej dominacji dzisiejszej sceny przez niedzisiejszych ludzi, żadna z tych nadziei nawet nie zbliżała się do możliwości jej realizacji. W obecnej postaci palestyńska polityka pozostaje zwyrodniała w dawno temu straconej Sprawie, która na podobieństwo zombie zagradza drogę pozytywnej energii.


Niecały rok temu podczas swojej ostatniej podróży za granicę, palestyński “negocjator” Saeb Erekat powiedział niewielkiej publiczności zebranej w domu kuwejckiego ambasadora w Londynie, że Palestyńczycy przygotowują się do próby radykalnej zmiany kursu w nadziei osiągnięcia „sprawiedliwego pokoju”.


W debacie po tym jego wstępie, sugerowaliśmy, że używanie jakiegokolwiek przymiotnika  określającego pokój może uczynić go niemożliwym do osiągnięcia. W pewnym sensie każdy pokój jest zawsze niesprawiedliwy dla jednej z stron i sprawiedliwy dla drugiej.


Erekat upierał się, że nie może być pokoju, jeśli nie zostaną spełnione cztery warunki.  


Pierwszy: Izrael musi zgodzić się na powrót do linii zawieszenia ognia z 1949 roku. Erekat zignorował fakt, że linie zawieszenia ognia istnieją w kontekście rozejmu, a nie pokoju i że jeśli osiągnięcie pokoju jest jego celem, nie ma sensu traktowanie tych linii jako warunku sine qua non dla końcowej umowy.


W każdym razie: dlaczego wybierać linie z 1949 roku? Dlaczego nie z 1048 lub nawet z 68 roku (naszej ery)? Ponadto, te linie zawieszenia broni zostały wytyczone między, z jednej strony, Izraelem a z drugiej czterema państwami arabskimi bez angażowania Palestyny poza jakimś niejasnym, symbolicznym pojęciem. Te linie zawieszenia broni z Egiptem, Jordanią, Syrią i Libanem uległy zmianom, czasami bardzo znacznym i próba ożywienia ich wpłynęłaby na całą architekturę stabilności w regionie.


Drugi “warunek” Erekata dotyczył “prawa powrotu”, pozwalającego Palestyńczykom, którzy chcą osiedlić się w kraju swoich przodków, na zrobienie tego. „Prawo powrotu” jest uznane w międzynarodowym prawie i regularnie wykorzystywane każdego roku przez setki ludzi w wielu krajach. Jest to jednak prawo indywidualne, nie kolektywne, i jego realizacja zależy od zgody i praw w krajach, którego dotyczy. Innymi słowy ani Izrael, ani żadne inne państwo nie może przyznać kolektywnego prawa, które pozwoliłoby każdemu i wszystkim starającym się o „powrót” na zrobienie tego, kiedy i jak sobie życzą. Innymi słowy, Palestyńczycy powinni najpierw uznać Izrael jako prawomocne państwo zanim zaczną pracować z nim, by pozwoliło starającym się o powrót na osiągniecie ich celu za zgodą Izraela.  


Trzeci "warunek" dotyczył statusu Jerozolimy jako stolicy palestyńskiego państwa. Także tutaj palestyńskie stanowisko odpowiada tym, dla których Palestyna jest Sprawą, a nie projektem budowania państwa. Perskie przysłowie mówi: Nie spalisz Cezarei dla chusteczki do nosa, co znaczy, że nie należy poświęcać większego celu dla pomniejszych względów. Umieszczenie “stolicy” dla jeszcze nieistniejącego państwa palestyńskiego na terenie większej Jerozolimy uważano za możliwość od lat 1990.  


Jeśli chodzi o “stolice”, jest wiele nietypowych przykładów, żeby nie powiedzieć anomalii. „Stolicą”  Niemieckiej Republiki Demokratycznej był Berlin, podzielony wówczas między Związek Radziecki z jednej strony, a USA, Wielką Brytanię i Francję z drugiej. W rzeczywistości jednak komunistyczny rząd miał swoją siedzibę w Panko, na przedmieściu Berlina. Kinszasa i Brazzaville są w rzeczywistości miejskimi bliźniętami na dwóch brzegach tej samej rzeki, ale są stolicami dwóch różnych państw.


Oczywiście można odrzucać ten argument przez powoływanie się na “specjalne miejsce” Jerozolimy w kategoriach religijnych, by nie rzec mitologicznych. Taki wzgląd jest zrozumiały, jeśli Palestyna pozostaje zamrożona jako Sprawa, a nie jako projekt budowania państwa. Co ciekawe, syjonistyczni pionierzy stali przed podobnym dylematem: państwo czy sprawa. Wielu sprzeciwiało się decyzji Davida Ben Guriona zaakceptowania podziału tego, co pozostało z brytyjskiego mandatu, a co pozostawiało Żydów z terytorium o kształcie kawałka szwajcarskiego sera z dziurami, który, co gorsza, nie obejmował zachodniej Jerozolimy, żeby nie wspomnieć o innych lokalizacjach, gdzie znajdują się żydowskie „miejsca święte”. Jeśli najwyższym celem było utworzenie żydowskiego państwa, wszystkie inne względy musiały być uważane za drugorzędne.


Czwartym warunkiem Erekata była “terytorialna ciągłość” między Zachodnim Brzegiem a Gazą. Zakładając, że celem jest zbudowanie państwa, to także jest pomniejszym problemem, który można rozwiązać podziemnym lub nadziemnym przejściem przez izraelskie terytorium. W końcu, wiele państw nie ma terytorialnej ciągłości, wśród nich są USA, Wielka Brytania, Francja i Dania. W 1947 roku fakt, że Pakistan Wschodni i Pakistan Zachodni były o tysiące kilometrów od siebie, rozdzielone przez wrogo nastawione Indie, nie przeszkodził muzułmanom w zaakceptowaniu umowy zaofiarowanej im przez brytyjskich imperialistów.


Kiedy w 1948 roku zakończył się brytyjski mandat, nie istniał naród palestyński, przynajmniej w uniwersalnie zaakceptowanym sensie w kategoriach traktatów westfalskich, by żądać jakiegoś państwa dla siebie. W rzeczywistości cały mandat i wszystkie kolejne dokumenty Narodów Zjednoczonych mówią o “mieszkańcach” mandatu Palestyny przedstawianych jako Arabowie, Żydzi, Druzowie, Ormianie, Bahajowie, Turcy i liczne chrześcijańskie wyznania, włącznie z Asyryjczykami i Chaldejczykami. Dzisiaj jednak naród palestyński jest rzeczywistością ukształtowaną przez osiemdziesiąt lat wspólnych doświadczeń.


Ten nowopowstały naród ma własną kulturę, literaturę, muzykę i światopogląd, które – choć zakorzenione w głębszych, zlewających się historycznych zaszłościach – różnią się od swoich arabskich i izraelskich sąsiadów. Masy palestyńskie wydają się gotowe na dokonanie przejścia od Sprawy do państwa. Jednak ludzie ich politycznego establishmentu zarówno w Fatahu, jak w Hamasie pozostają więźniami strategii, której miejsce jest w muzeum przegranych spraw.


Sprawiedliwa czy niesprawiedliwa rzeczywistość nie ma dzisiaj środków na zrealizowanie ideału, który oferują handlarze „Palestyną jako Sprawą”.


Młodsi Palestyńczycy mogą jednak zastanawiać się: co powiedziałby Ben Gurion: zaakceptować trudną umowę, czy czepiać się Sprawy i pozostawać bez państwa?  


Te wybory nie odpowiedzą na to pytanie.


Palestinian State: What Woulod Ben Gurion Have Said?

Gatestone Institute, 2 maja 2021

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Amir Taheri

Pochodzący z Iranu dziennikarz amerykański, znany publicysta, którego artykuły publikowane są często w ”International Herald Tribune”, ”New York Times”, ”Washington Post”, komentuje w CNN, wielokrotnie  przeprowadzał wywiady z głowami państw (Nixon, Frod, Clinton, Gorbaczow, Sadat, Kohl i inni)  jest również  prezesem Gatestone Institute).


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. My wiemy, ale autor chyba nie Marek Eyal 2021-05-11


Notatki

Znalezionych 2592 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk