Prawda

Środa, 29 maja 2024 - 21:54

« Poprzedni Następny »


Jak sprzedali nam umowę z Iranem


Seth J. Frantzman 2016-06-03

Minister spraw zagranicznych Iranu, Mohammad Dżavad Zarif, przemawia w Chatham House w Londynie. (zdjęcie: REUTERS)
Minister spraw zagranicznych Iranu, Mohammad Dżavad Zarif, przemawia w Chatham House w Londynie. (zdjęcie: REUTERS)

Osiemset jedenaście artykułów z komentarzami. Trzysta pięćdziesiąt dwa listy do redakcji. Dwieście dwadzieścia siedem artykułów redakcyjnych. To jest liczba artykułów kryjących się za “dyplomacją” Ploughshares Fund, funduszu, który przypisuje sobie zasługę udzielenia wsparcia dla zawartej w ubiegłym roku umowy z Iranem, przez aktywną kampanię na rzecz  jej akceptacji. Jak przechwala się strona internetowa tego Funduszu w swoim rocznym raporcie za 2015 r., zostały one „opublikowane w krytycznych momentach kampanii irańskiej”.

Rewelacje o ciężkiej pracy, jaką wykonał ten jeden fundusz, by wesprzeć umowę, są tylko częścią większej historii, która właśnie wychodzi na światło dzienne w USA, o tym, jak rząd pracował razem z NGO, by sprzedać społeczeństwu umowę irańską. Finansowanie kampanii za pośrednictwem NGO poszło do takich organizacji jak National Public Radio i J Street, lobby “za pokojem”.


Umowa z Iranem jest sprawą dokonaną. Zrozumienie jednak, jak zamydlono nam oczy, jest niezbędne, by można było przyszłym takim „umowom” stawiać wyzwania u samego źródła. Kiedy patrzy się wstecz na to, jak organizowano poparcie publiczne w USA, powinno to służyć zarówno jako lekcja o tym, jak działa rząd poprzez swoich sojuszników z sieci organizacji non-profit i jak można manipulować opinią publiczną i fabrykować przyzwolenie.

Pierwszą lekcją z tego, jak sprzedano publiczności umowę irańską, jest to, jak ważne jest prześledzenie dróg pieniędzy. Bradley Klapper z Associated Press pisze: „Zewnętrzne grupy wszystkich odcieni coraz częściej dają pieniądze na specjalne projekty organizacjom zajmujących się informacją… Poparcie Ploughshares jest bardziej niezwykłe z powodu ich czołowej roli w zajadłej debacie wokół umowy z Iranem”.

Ten fundusz dał pieniądze Arms Control Association, Brookings Institution, Atlantic Council, J Street, National Iranian American Council i Princeton University. Krótko mówiąc, jeśli popierałeś umowę z Iranem w 2015 r., to mógł być dobry biznes. Finansowanie kampanii reklamowej z tego jednego funduszu może być tylko czubkiem góry lodowej ogólnego finansowania, jakiego użyto do przepchnięcia tej umowy. Kate Gould z Friends Committee, lobbystycznego ramienia Kwakrów (którzy popierali umowę), mówi, że “kampania  Ploughshares była wspólnym wysiłkiem o największym wpływie, jaki kiedykolwiek widziałam w Waszyngtonie”.

Wszyscy powinni przeczytać cały doroczny raport Ploughshares za 2015 r., żeby uzyskać wgląd w sieć zaangażowaną do przepchnięcie agendy irańskiej. Symbolizuje to szersze zjawisko tego, jak rzekomo „pozarządowe” społeczeństwo obywatelskie w rzeczywistości działa na rzecz przepchnięcia polityki rządowej. Pokazuje także, jak dobrze finansowana sieć potężnych i wpływowych graczy działa w synergii z kręgami politycznymi Waszyngtonu i poprzez media, by przepchnąć rządowe plany.


Obywatele w krajach demokratycznych są pod pewnymi względami na łasce tych potężnych sieci i kiedy rząd oraz grupy pozarządowe i media działają wspólnie, by przepchnąć coś takiego jak umowa z Iranem, przeciętny obywatel ma bardzo niewiele do powiedzenia w tej sprawie. Obywatele dyktatur, takich jak Iran, mają tu jeszcze mniejsze możliwości.

Podczas gdy w demokracji może być sprzeciw i otwarta debata, w Iranie tego nie ma. To znaczy, że nie ma tam grup pozarządowych, które walczą o prawa mniejszości lub namawiają do pokoju, walczą z codzienną nietolerancją, szowinistycznym nacjonalizmem i religijnym ekstremizmem. Rząd nęka kobiety w Iranie za to, jak się ubierają, a mniejszości takie jak Beludżowie, Zaratusztrianie i Bahajowie spotykają się z brutalną dyskryminacją.

Niemniej Amerykanie przełknęli w zeszłym roku polukrowany obraz Iranu

W USA przeciwników umowy przedstawiano jako “podżegaczy wojennych”. Karykatura senatora Chucka Schumera zatytułowana „Hańba Schumerowi” przedstawiała go jako świstaka “odrzucającego umowę pokojową”. „Świstak” ma za sobą flagę izraelską, a w dymku pojawia się pytanie: “co mówi zdrajca?”. Marnie zamaskowana próba przedstawienia go jako „zdrajcę” o podwójnej lojalności za sprzeciwianie się umowie była tylko częścią narracji prezentowanej pod hasłem “umowa irańska albo wojna” propagowanej w zeszłym roku.



Administracja Obamy powiedziała Amerykanom, że “bez umowy będzie wojna”. Lawrence Wilkerson napisał w US News and World Report, że “jeśli USA odrzucą umowę z Iranem, pozostaną z bombardowaniem lub inwazją”.

Dlaczego przedstawiano wojnę jako jedyną alternatywę? Co przekonało najsilniejszy naród na świecie, że jeśli nie będzie porozumienia z Iranem, będzie “zmuszony” iść na wojnę? W 2015 r. już miały miejsce nieco cieplejsze stosunki z powodu podobnych poglądów na groźbę Państwa Islamskiego. Nie było mowy o wojnie dopóki ci, którzy dążyli do umowy, nie powiedzieli ludziom, że brak umowy będzie oznaczał wojnę. Prawdziwymi podżegaczami wojennymi byli ci, którzy pchali tę umowę przy pomocy starannie skonstruowanej narracji, żeby przerazić Amerykanów.

To jest trochę jak mafijne wymuszanie pieniędzy w zamian za ochronę. Ci sami ludzie, którzy straszyli Amerykanów groźbą wojny, próbowali sprzedać im umowę “pokojową”, kiedy w rzeczywistości Iran stanowił niewielkie zagrożenie wojną i administracja USA nigdy nie uważała wojny za alternatywę.

Ogłoszenie J Street w “New York Times” stwierdzało, że umowa “czyni USA i Izrael bezpieczniejszymi”. Decyzja J Street dołączenia do programu popierania umowy wydaje się z perspektywy czasu starannie zaaranżowana przez administrację.

BBC cytowała słowa Obamy: “wszystkie kraje na świecie poza Izraelem” popierają umowę. Ponieważ Izrael i grupy proizraelskie były przeciwko umowie, jaki był lepszy sposób na zneutralizowanie ich niż użycie innej „proizraelskiej” grupy przeciwko nim? I zadziałało to fenomenalnie: wysiłki lobby proizraelskiego przeciwko umowie były sromotną porażką.

Łatwo jest popierać drogę dyplomatyczną. Ale kto korzysta w tym przypadku? Iran potencjalnie dostaje miliardy dolarów, wznowiony handel i legitymację oraz możliwość dalszego finansowania wojen per procura. Pamiętacie, jak wychwalano decyzję o „inspekcji” broni chemicznej Syrii jako „przełomowe zwycięstwo dyplomatyczne”? Zwycięstwo syryjskiego prezydenta Baszara Assada, mimo że USA sobie przypisały zasługę? 17 maja Syria znowu użyła gazu sarin „po raz pierwszy od 2013 r.”

Ale czy ta umowa nie miała doprowadzić do zlikwidowania broni chemicznej Syrii? Narracja o „zwycięstwie dyplomacji” zawsze oznacza zwycięstwo dla reżimu. Kiedy chodzi o sprawy takie jak broń chemiczna lub jądrowa, albo gwałcenie praw człowieka, dyplomacja wspiera agresora. Jeśli twój sąsiad buduje płot na twoim trawniku, im dłużej posługujesz się “dyplomacją”, tym dłużej płot pozostaje.

Iran zbudował program nuklearny, który wystraszył wszystkich i skłonił do negocjacji z nim, żeby nie “stał się nuklearny”, i osiągnął wszystko, co chciał przez ten dziwaczny szantaż „wojną”, mimo że nadal budował swoją potęgę. Jedyną lekcją dla Assada z 2013 r. było, że może robić, co chce, i ujdzie mu to na sucho.

Jeśli nadal uważasz, że umowa z Iranem była jakimś wielkim przełomem dyplomatycznym, pozwalającym na uniknięcie wojny, to poczytaj w tajnych depeszach dyplomatycznych USA, ujawnionych przez Wikileaks, co mówili sami Irańczycy.

Depesza z 2006 r. z Zjednoczonych Emiratów Arabskich notuje, że konserwatywni przywódcy w Teheranie, sfabrykowali „kryzys” nuklearny, żeby zdobyć punkty polityczne. Według innej depeszy Iran nie miał „niezbędnych umiejętności”, żeby zbudować bombę. Inny raport dla CIA z 2009 r. notuje: „[Prezydent irański Mahmoud] Ahmadineżad postanowił z rozmaitych powodów zredukować napięcia z Zachodem i starać się o jakiś rodzaj porozumienia nuklearnego”.

No to chwileczkę – Iran nie chciał wojny, chciał porozumienia. A USA pracowały, by je dostarczyć.

Być może w przyszłości społeczeństwa i media będą stawiać trudniejsze pytania zamiast pozwolić na łatwe manipulowanie sobą i na tak łatwo sfabrykowaną zgodę.


How do they sold us the Iran deal

Jerusalem Post, 23 maja 2016

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Seth J. Frantzman


Publicysta “Jerusalem Post”. Zajmował się badaniami nad historią ziemi świętej, historią Beduinów i arabskich chrześcijan, historią Jerozolimy, prowadził również wykłady w zakresie kultury amerykańskiej. Urodzony w Stanach Zjednoczonych w rodzinie farmerskiej, studiował w USA i we Włoszech, zajmował się handlem nieruchomościami, doktoryzował się na  Hebrew University w Jerozolimie.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2616 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kto, kogo i dlaczego?   Koraszewski   2015-01-25
Kanada wybrała wrażliwość kulturową zamiast zachodniej medycyny   Coyne   2015-01-25
Otwarty list do kosmitów   Ferus   2015-01-26
Rodzina zabija młodą parę   Chesler   2015-01-26
Pochwała cudów   Koraszewski   2015-02-02
Cztery księżniczki i prezydent Obama   Chesler   2015-02-04
Zmieniająca się moralność i Friendship Nine   Coyne   2015-02-04
Kiedy strona przegrana dyktuje warunki   Draiman   2015-02-06
Dlaczego wolność słowa jest fundamentalna     2015-02-06
Islam, lewica i sprawa polska   Mencel   2015-02-07
Alarmująca sprawa klimatycznego panikarstwa   Lomborg   2015-02-17
Brakujący przedmiot nauczania   Ferus   2015-02-18
Prześladowani chrześcijanie organizują się przeciwko ISIS   Chesler   2015-02-18
Którędy do miasta?   Koraszewski   2015-02-22
Dlaczego dobre wiadomości to oksymoron   Gardner   2015-02-24
Czy Biały Dom walczy z terroryzmem?     2015-02-27
Wielka Brytania nadal potrzebuje gazu łupkowego   Ridley   2015-03-02
Wzlot i upadek Baracka Obamy   Frantzman   2015-03-06
Śmierć, która wstrząsnęła Turcją     2015-03-07
Susan Rice i polityzacja ludobójstwa   Boteach   2015-03-09
Kantata o pokoju i inne melodie   Koraszewski   2015-03-10
Kto ma się przystosować w imię tolerancji?   Chesler   2015-03-13
Powrót imperiów - perskie marzenia     2015-03-14
Ponury obraz iluzji Zachodu   Blum   2015-03-16
Badanie australijskie: homeopatia jest bezwartościowa   Coyne   2015-03-18
Więcej żywności z mniejszego areału   Ridley   2015-03-20
Bliźni w świadomości bliźniego   Koraszewski   2015-03-20
Rekord Guinessa w pluciu na demokrację   Koraszewski   2015-03-21
Wywiad z Davidem Keyesem   Harris   2015-03-23
Kiedy słowa zabijają?   Koraszewski   2015-03-25
Pełzający podbój Iraku przez Iran   Al-Rashed   2015-03-27
Dlaczego jestem propalestyński   Bellerose   2015-03-29
Mordowanie ateistów w Bangladeszu   Koraszewski   2015-04-02
ONZ walczy o prawa człowieka     2015-04-03
Czy ktokolwiek chce dyskutować o nagich faktach?   Koraszewski   2015-04-04
Problem z wodą w kranach i w propagandzie    Roth   2015-04-05
BBC jako pomocnik antysemickiego terroryzmu   Johnson   2015-04-06
Ktoś w Białym Domu jest zagubiony   Yemini   2015-04-08
Akademia Sukcesu czyli szkoła, która uczy   Koraszewski   2015-04-11
Reformowanie języka zamiast reformowania społeczeństwa   Coyne   2015-04-13
Nie tyle umowa ramowa, co oszustwo   Shargai   2015-04-13
Żydowski antysyjonizm: honorowe zabijanie per procura   Landes   2015-04-14
Wojna (modlitw) na kampusach     2015-04-18
Życie w sumie jest piękne     2015-04-20
Gaza: Egipt utrudnia dostawy broni   Toameh   2015-04-20
Heroiczna walka Kurdów przeciwko ISIS     2015-04-22
Problem uchodźców arabskich opisany w 1967 r.     2015-04-25
Szukanie wiary z ludzką twarzą   Koraszewski   2015-04-29
Tylko innowacje mogą nas uratować   Ridley   2015-05-01
San Remo: Zapomniany kamień milowy   Benzimra   2015-05-02
145 pisarzy podpisało list protestujący przeciwko nagrodzie PEN dla Charlie Hebdo   Coyne   2015-05-04
Elektryczność dla Afryki   Ridley   2015-05-06
Zuchwałość oszustwa: porozumienie z Iranem   Tsalic   2015-05-06
Poliekran: Nepal, Israel   Collins   2015-05-11
Pocztówka z globalnej wioski   Koraszewski   2015-05-15
Pora zaprzestać subsydiowania paliw kopalnych   Lomborg   2015-05-16
Małe, piękne, ignorowane   Koraszewski   2015-05-19
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2015-05-22
Kolorowi też mogą być rasistami   Owolade   2015-05-25
Illinois uchwala historyczną ustawę przeciwko BDS, a Kongres rozważa podobne posunięcie   Kontorovich   2015-05-26
Prawa człowieka, które budzą zgrozę   Pearson   2015-05-27
Świętoszkowata świętość Stolicy Apostolskiej   Honig   2015-06-01
Sport - czyli szlachetna rywalizacja   Koraszewski   2015-06-01
Święta Semantyka daje prezenty   Kruk   2015-06-03
Biznes z terytoriami okupowanymi, Orange telecom i francuskie podejście do prawa międzynarodowego   Kontorovich   2015-06-08
Konflikt w Gazie oceniany przez wojskowych     2015-06-14
Gdy ISIS brutalnie traktuje kobiety, panuje żałosne milczenie feministek   Chesler   2015-06-16
Zaszczyt bycia obiektem ataku cenzorów   Lomborg   2015-06-19
Fikcja etnograficzna Jordanii?   Salim Mansur   2015-06-22
Raport Departamentu Stanu o terrorze   Roth   2015-06-23
Miły facet na Bliskim Wschodzie   Rosenthal   2015-06-25
FIFA i inne udzielne księstwa   Ridley   2015-06-25
Odwaga i handel – co zrobiło więcej dla wzbogacenia ludzkości   Ridley   2015-06-29
Cierpliwość, niejasność i kryzysy   Frantzman   2015-06-30
Jazydzi nie są tylko ofiarami. Są naszymi partnerami i potrzebują pomocy   Clarfield   2015-07-02
Rasizm niektórych antyrasistów   Owolade   2015-07-04
Turcja woli ISIS od Kurdów   Totten   2015-07-06
Prawne ramy obrony Izraela   Dershowitz   2015-07-08
Technika, konsumeryzm i papież   Ridley   2015-07-08
Gdyby amerykański morderca, Roof, był islamistą, byłby “wojownikiem”   Frantzman   2015-07-10
Irańskie urojenie: elementarz dla skonsternowanych   Totten   2015-07-14
O racji w kwestii dobra i zła   Michael Shermer   2015-07-20
Opowieść o dwóch porozumieniach: co Grecja i Iran mają wspólnego?   Tsalic   2015-07-21
Zdewaluuj, restrukturyzuj i decyduj sam   Ridley   2015-08-05
Paryski szczyt klimatyczny   Ridley   2015-08-08
Strategia równowagi według prezydenta Obamy   Alberto M. Fernandez   2015-08-09
Mniejsza liczba celów rozwojowych znacznie bardziej pomoże Indiom   Lomborg   2015-08-11
Przemilczana czystka etniczna Palestyńczyków   Toameh   2015-08-19
Z głową w piachu   Friedman   2015-08-21
Problem zielonych strachów   Ridley   2015-08-25
Co Palestyńczycy robią z pieniędzmi z USA?   Toameh   2015-08-28
Czy i jak możemy pomóc uchodźcom?   Koraszewski   2015-09-03
Życie czarnych liczy się – poza życiem Birama Daha Oulda Obeida   Brown   2015-09-04
Jeszcze raz w sprawie cenzury   Miś   2015-09-04
Wyobraź sobie... Gazę   Tsalic   2015-09-05
Dejudaizacja Jerozolimy w 1948 roku   Carlson   2015-09-07
Wyzwanie dla Europy: jak zapobiec wpuszczeniu ekstremistów islamskich razem z ich ofiarami   Horovitz   2015-09-10
Egipt z Piotrem Ibrahimem Kalwasem   Koraszewski   2015-09-12
Uchodźcy: punkt, z którego nie ma powrotu   Tsalic   2015-09-15
Jordania: Nie chcemy Palestyńczyków   Toameh   2015-09-16

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk