Prawda

Czwartek, 30 maja 2024 - 14:06

« Poprzedni Następny »


Hopium czyli stan umysłów


Andrzej Koraszewski 2019-12-09


Zając lubi być jedzony z buraczkami, powiadała moja babcia, ale potem przeczytałem to w odrobinę zmienionej wersji w zbiorku myśli Stanisława Leca. Człowiek lubi bać się końca świata, czekać na mesjasza i walczyć o lepsze jutro ludzkości. Słowo „hopium” wymyślił Richard Landes, amerykański historyk (syn wyśmienitego historyka gospodarki, Davida Landesa), badający powracające prądy milenarystyczne, w których zatruwająca umysły nadzieja skłania ludzi do zbiorowego obłędu. Ruchy mesjańskie, chociaż zazwyczaj mają charakter religijny, nie muszą być zawsze religijne. Nieodmiennie powiązane są z poczuciem winy, grozą zbliżającej się apokalipsy i obietnicą nowego wspaniałego świata. Występujący w roli mesjasza podsyca hopium i żąda ofiar. Wyznawcy patrzą podejrzliwie na każdego, kto się waha.

Zaczadzone hopium umysły funkcjonują według stałego wzoru: stary, zły świat zmierza ku zagładzie, mesjasz już gdzieś jest, albo zaraz przyjdzie, zagładę trzeba przyspieszyć, bo dopiero na gruzach powstanie nowy świat powszechnego braterstwa i szczęśliwości. Nie wiem, czy Olga Tokarczuk zna pojęcie „hopium”, ale jej książki opowiadają o jego działaniu. Ponieważ dostała nagrodę Nobla, widzimy te książki również w kioskach na dworcach. Ostrzegają, czy są tylko jak kwiaty, bo jej proza jest bardzo piękna?


Zobaczyłem w gazecie wytłuszczone słowa noblistki, że „siłą Polski jest literatura, nie węgiel”.  Bardzo mądra pani powiedziała głupstwo, a tabuny mniej mądrych dostały orgazmu.  Do czytania potrzebne jest światło (ciepło również się przydaje), a do zastąpienia jednego źródła światła innym potrzeba dużo więcej niż tylko hopium. Nie wystarczy się zgadzać z faktem, że węgiel kopci, i że kupując ropę od dyktatorów płacimy za kule, którymi do nas strzelają. Uczciwie mówiąc, ani literatura, ani węgiel nie jest siłą Polski, Polska jest słabosilna i nie byłoby w tym nic strasznego, gdyby nie wzmagający impotencję sen o potędze.  


Sen o potędze wydaje się być główną siłą napędową Prawa i Sprawiedliwości. Najnowsze sondaże pokazują, że poparcie dla tej partii nadal rośnie (są silniejsi niż w dniu wyborów), więc ci, którzy widzą dramatyczną amoralność polityków tej partii oraz przerażającą niekompetencję ludzi, którym powierza się zarządzanie sprawami publicznymi, patrzą na to zjawisko z coraz większym zdumieniem.


Donald Tusk stwierdza, że PiS to stan umysłu. Może mieć rację, chociaż to stwierdzenie jest tu bardziej bon motem niż analizą. Ksiądz Wojciech Lemański szuka właściwego słowa, które  nie byłoby wulgarne. (To na marginesie informacji o tym, że dziewięciu księży będzie wspomagać urzędników ściągających podatki.) Coraz trudniej o takie słowa. Ktoś powiedział, że PiS wstaje z kolan leżąc krzyżem. Religijny fanatyzm bardzo pomaga w nakręcaniu hopium. To działa. Chociaż warto pamiętać, że wzrost radykalizmu zazwyczaj rodzi popyt na większy radykalizm.           


Zaintrygował mnie wykres preferencji wyborczych w społeczeństwie brytyjskim. Najmłodsze pokolenie stoi murem za Corbynem. Czy nie przeszkadza tym  młodym ludziom jego wściekły antysemityzm, nienawiść do demokracji i poparcie dla skrajnie prawicowych organizacji terrorystycznych? Jak się wydaje, wręcz przeciwnie.       



Na naszym krajowym podwórku nie widać tego tak wyraźnie. W ostatnim sondażu Lewica ma 11 procent poparcia, Konfederacja 6. KO ma dwa procent wzrostu, więc może to powód do jakiegoś optymizmu. Nie mamy tu podziału na grupy wiekowe. Czy prawdą jest, że młodzi lecą do Konfederacji jak muchy do miodu?


W ostatnich wyborach parlamentarnych młodzi wyborcy (18-29 lat) byli podzieleni. Gdyby tylko oni mieli prawo głosu, PiS miałby 26 procent poparcia, Koalicja Obywatelska – 24, Konfederacja 20, a Lewica 18 procent.


Radykalizm ludzi młodych nie jest niczym nowym, ani dziwnym. Bardziej interesujący jest mechanizm nakręcania prądów mesjańskich. Sto lat temu komunizm budził niekłamany zachwyt klasy piszącej w krajach demokratycznych. Oczywiste grzechy kapitalizmu mogły być zmazane świeżą krwią. Hopium płynęło szerokim strumieniem ze Związku Radzieckiego. Kilka lat temu młody rolnik ukraiński przypadkiem natrafił w ziemi na butelkę wypełnioną ziarnami prosa. Kiedy pokazał ją matce, powiedziała: „znalazłeś złoto, to ziarno było więcej warte niż złoto, za tą butelkę można było kupić pół miasta, taka była wartość tego, co w niej jest''. Okazało się, że znała historię tej butelki, zakopanej w 1932 roku przez jej ojca, który nie  umiał jej później odszukać i który do końca życia nie mógł sobie tego wybaczyć. To proso w butelce miało służyć na wiosnę jako ziarno siewne. Z głodu zmarła jego córka i jej trójka dzieci. Dziś ta butelka jest eksponatem w ukraińskim muzeum.  



Poruszający dowód koszamarnych zbrodni popełnionych przez ludzi opętanych przez hopium. Tymczasem pani kanclerz Merkel po raz pierwszy w życiu zajrzała do Auschwitz. Nie wiem, czy oglądała podczas tej wizyty fotografie młodych, pięknych, tryskających energią i nadzieją twarzy pracujących tam niegdyś Niemców, czy tylko ich dzieło – pozostałości urządzeń do mordowania, kości, przedmioty, fotografie ofiar. Położyła wieniec, wygłosiła kilka słów i powróciła do swojego kraju, by głosić nadzieję.


Pani Merkel chce mieć nadzieją, że wiatraki będą się kręcić również wtedy, kiedy nie wieje wiatr, że granice przestaną być potrzebne, że powszechne braterstwo i szczęśliwość niebawem nadejdą, bo w przeciwnym przypadku grozi nam apokalipsa. Musimy żałować za grzechy i przyspieszyć rozprawę z tymi, którzy mają wątpliwości. O tym, o czym wiemy, lepiej nie mówić, bo ludzie mogą się niepokoić.

Twierdzenia, że Iran i Turcja są dziś dziedzicami tych pięknych ludzi, którzy pracowali w Auschwitz, że w Teheranie czekają nie tylko na powrót ukrytego imama, ale podjęli intensywne prace, by przygotować świat na jego przyjście, lepiej przemilczeć, przecież imam nie przyjdzie, a oni tylko tak mówią. Prezydent Turcji sprawia troszkę kłopotów tymi swoimi marzeniami o odbudowie osmańskiego imperium i straszeniem, że zaleje nas uchodźcami. Tak, są takie miejsca, gdzie ludzie chcieliby już przestać czekać na mesjasza. Setki milionów ludzi chciałoby uciec tam, gdzie jest ciepła woda w kranach, a kilka, może kilkanaście milionów, kierując się hopium, ma nadzieję, że islam (ich islam) zdobędzie świat i gotowi są oddać życie, by to zdarzenie przyspieszyć. Kiedy to robią, bardziej interesuje nas wszystko prócz ich nadziei.


W niedawnym zamachu w Londynie przypadkowi przechodnie obezwładnili zamachowca. Jeden z nich jest Polakiem, więc wypinamy zbiorową pierś. Rzecz działa się przy rynku rybnym, gdzie dla ozdoby wisiał na ścianie kieł narwala. Nasz rodak go zerwał i użył jako broni. Ta osobliwa broń przyćmiła nazwiska ofiar terrorysty i, co ważniejsze, pozwoliła odwieść uwagę od nadziei, którą kierował się morderca.


Pani Merkel miała drobny kłopot, prawicowa partia poprosiła w maju 2019 niemiecki parlament, żeby niemiecki rząd nie zajmował się w Organizacji Narodów Zjednoczonych wyłącznie potępianiem Żydów i popieraniem ich morderców. Na szczęście posłowie byli zdyscyplimowani i 408 głosami odrzucili tę skrajnie prawicową, prowokacyjną propozycję. Hopium chodzi czasem dziwnymi drogami. Czasem może być zaledwie gorącą sympatią dla tych, którzy kierują się głęboką wiarą w mesjańskie idee.


Nasza chata z kraja, mamy swoje problemy. U nas jedni są przekonani, że mesjasz już przyszedł i że ma kota, inni czekają na mesjasza (ewentualnie może być w spódnicy). Grzechy są prawdziwe, apokalipsa jest sprawą poważną. Mafiozo kieruje Naczelną Izbą Kontroli, były komunistyczny prokurator stoi na straży konstytucji, młodzi chcą mieć nadzieję – jedni taką, drudzy inną. Klimat jest paskudny, nie da się ukryć, ale hopium narasta.


Pisane w rocznicę ataku na Pearl Harbour, do którego Japończyków pchnęła nadzieja, że przyszedł właściwy moment, żeby zmienić świat na lepszy.     


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2617 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk