Prawda

Środa, 8 maja 2024 - 15:55

« Poprzedni Następny »


Trudna sztuka zrozumienia istoty rzeczy


Lucjan Ferus 2023-10-01


Na wstępie krótkie wyjaśnienie. Powyższy tytuł nawiązuje do znanej konstatacji Alberta Einsteina: „Każdy głupi może wiedzieć, sztuką jest zrozumieć”. Pozwolę sobie nieco inaczej widzieć ten problem: jeśli głupi posiada jakąś wiedzę, nie jest już głupi, bo głupota (potocznie pojmowana), to rozumowe ograniczenie w aspekcie posiadania wiedzy. Dlatego kusi mnie drobna zmiana: „Każdy głupi może wierzyć, sztuką jest zrozumieć”. Aby osoby wierzące nie czuły się dotknięte, uzasadnię o co mi chodzi.

Otóż wiarę (mam na myśli wiarę w „prawdy” religijne) uzyskuje się zazwyczaj we wczesnym dzieciństwie poprzez indoktrynację religijną. Następuje to w okresie, zanim umysł dziecka na tyle się rozwinie, by pojąć istotę rzeczy tego w co zaczyna ono wierzyć. Potem, przez resztę życia ta wiara w religijne „prawdy” pozostaje w umyśle dorosłego, który nie odczuwa potrzeby jej weryfikowania, gdyż wie od swych duszpasterzy, że „wiara nie potrzebuje dowodów” na potwierdzenie swej prawdziwości. A więc można ją uzyskać bez najmniejszego wysiłku umysłowego, co logicznie uzasadnia moją „poprawkę”, iż „każdy głupi może wierzyć”. Tyle tytułem wstępu, przejdźmy więc do meritum.

                                                           ------ // ------

Dlaczego poruszam ten problem? Bowiem niniejszy tekst jest próbą odpowiedzi na pytanie zadane przez jednego z czytelników: „Dlaczego skądinąd mądrzy ludzie, bezkrytycznie wierzą w religijne „prawdy” i wiernopoddańczo stosują się do wszelkich poleceń swych duszpasterzy?”. Najkrótsza odpowiedź mogłaby brzmieć: „Dlatego, iż we wczesnym dzieciństwie ich umysły zostały „sprofilowane religijnie” w tak trwały sposób, że mimo upływu lat, jako osoby dorosłe nie potrafią już w inny sposób myśleć o tych problemach”.

 

Jednakże „diabeł tkwi w szczegółach”, jak twierdzi ludowe porzekadło, dlatego ta odpowiedź (jeśli ma być coś warta) nie może być ogólnikowa. Zacznę więc od dokładnego przyjrzenia się, czego uczniowie Szkoły Podstawowej dowiadują się na lekcjach religii od księdza lub katechety/ki o Bogu i Jego religii? By nie komplikować zbytnio tego problemu, wezmę za przykład nasze „rodzime”, rzymskokatolickie wyznanie. Aby uczynić ten wywód bardziej wiarygodny, a co za tym idzie bardziej wartościowy, skorzystam z użyczonego mi przez wnuczkę podręcznika do nauki religii dla klasy V. Jego początek zaczyna się w ten sposób:

                                               ----- // -----

„Drodzy Uczniowie, obserwując coraz dokładniej otaczający Was świat, zachodzące w nim procesy, dążenia i pragnienia ludzi, z pewnością stawiacie sobie jedno z podstawowych pytań, które zawsze towarzyszyły człowiekowi i były podejmowane przez różne dyscypliny nauki: Skąd pochodzimy? Kto stworzył świat? Dlaczego, po co żyjemy? Pomoc w udzieleniu odpowiedzi znajdziecie w tym podręczniku /../ zatytułowanym „Wierzę w Boga”. Pragnie on przybliżyć Wam Boga Ojca, który niezmiennie z nieskończoną miłością kocha każdego człowieka. Z tej miłości powołał do istnienia świat i człowieka.

 

Bóg nigdy nie zostawia człowieka samemu sobie. Szczególnym wyrazem tego, było zawarte przymierze z ludźmi, zapewniające im stałą Bożą obecność, szczęście, opiekę i miłość. Prowadząc człowieka, Bóg wymaga wierności i dlatego dał Dekalog – normy, którymi winien kierować się człowiek w odniesieniu do Pana i swoich bliźnich /../. Ta miłość Boga osiągnęła pełnię w osobie Jezusa Chrystusa, Jego nauczaniu i życiu. Poznanie tego, umożliwi Wam /../ podejmowanie decyzji zgodnych z Jego wolą, także wskaże wzory, które pomogą Wam kształtować samych siebie”.

                                                           ------ // ------

Z rozdziału pt. „Nieposłuszeństwo Bogu źródłem nieszczęść człowieka”, dowiadujemy się m.in.: „Bóg z miłości do ludzi ofiarował im wszystko, co było potrzebne do życia. Człowiek jednak skuszony przez szatana, odpowiedział na tę miłość nieposłuszeństwem. Źle wykorzystał podarowaną wolność. Chciał być równy Bogu. To doprowadziło do zerwania przyjaźni ze Stwórcą i sprowadzenia zła na świat. Pojawił się lęk przed Bogiem. Odtąd życie codzienne wymagało trudu i związane było z cierpieniem. Również dzisiejsi ludzie nie zawsze są posłuszni Bogu. /../ Nieposłuszeństwo Bogu zawsze prowadzi do nieszczęścia, do odwrócenia się od Niego”. Jednakże „Miłość Boga jest większa od naszych grzechów”.

 

Dlatego w rozdziale o powyższym tytule, możemy przeczytać m.in.: „Bóg na nieposłuszeństwo człowieka odpowiedział miłością. Daje nadzieję, ukazuje drogę wyjścia z upadku. Zapowiedział Zbawiciela, swojego Syna, który zwyciężył zło i przyniósł człowiekowi życie wieczne. Stwórca kocha każdego człowieka, również grzesznika, na którego nawrócenie cierpliwie czeka. Miłość Boga może przezwyciężyć wszelkie, nawet największe zło”. Zaś z rozdziału pt. „Skutki zła” można się dowiedzieć, iż Bóg nie odrzuca człowieka, a jako pouczający przykład przytoczona jest historia Abla i jego brata Kaina.

 

W rozdziale: „Bóg pragnie ocalić – historia Noego”, czytamy m.in.: „Ludzie okazywali Bogu nieposłuszeństwo, popełniali liczne grzechy. Jedynym uczciwym, pobożnym i posłusznym Panu człowiekiem był Noe. /../ Gdy Stwórca postanowił oczyścić świat ze zła, dostrzegł prawość i sprawiedliwość Noego, dlatego postanowił ocalić go od śmierci. Po potopie Bóg zawarł z Noem i jego potomkami przymierze. Obiecał nie niszczyć ziemi. /../ Inicjatorem takiego przymierza zawsze był miłosierny Bóg, dyktujący warunki i zapewniający ich wypełnienie. Ludzie /../ przestrzegając ich, cieszyli się Bożym błogosławieństwem i łaską. /../ Noemu Pan objawił się jako pełen miłosierdzia. /../ okazujmy Mu wdzięczność”.

 

Zaś w rozdziale pt.: „Obraz ludzkiej pychy – wieża Babel”, opisany jest problem: „Egoizm przeszkodą na drodze do nieba”, gdzie m.in. czytamy: „Po potopie ludzie /../ poczuli się silni i pewni siebie. Uważali się za tak ważnych, że postanowili dorównać wielkością samemu Bogu. Wieża sięgająca nieba, którą zaczęli budować, stała się symbolem ich pychy. Skutkiem tego grzechu była utrata przyjaźni z Bogiem i pomiędzy ludźmi, oddalenie się od Stwórcy i od siebie nawzajem. Również dzisiaj niektórzy, nie licząc się z /../ Bożymi przykazaniami, podejmują działania mające na celu przysporzenie sobie chwały. Kierując się pychą i egoizmem, uważają, że Bóg nie jest im potrzebny, że potrafią we wszystkim Mu dorównać”.

                                                           ------ // ------

Z rozdziału pt. „Dobry Ojciec wspomaga nas w walce ze złem”, dowiadujemy się m.in.: „Od czasu popełnienia przez Adama i Ewę grzechu pierworodnego, w ludziach drzemie skłonność do zła. Opisane w Biblii bratobójstwo, którego dopuścił się Kain, zepsucie moralne i niegodziwość ludzi współczesnych Noemu, czy pycha budowniczych wieży Babel, pokazują jak łatwo człowiekowi odejść od Boga. Należy jednak pamiętać, że człowiek dzięki wolnej woli, którą otrzymał od Stwórcy ma wybór. Może odrzucić zło. W tym zmaganiu nie pozostaje sam. Jest ktoś, kto spieszy mu z pomocą”./../

 

„Bóg tak bardzo kocha człowieka, że nie opuszcza go nawet wtedy, gdy ten odwraca się od Niego, popełniając zło. Jezus jest obecny wśród nas, szczególnie poprzez sakramenty święte. W ten sposób umacnia nas, wspomaga w walce ze słabościami i grzechem. W sakramencie chrztu – obmywa nas z grzechu pierworodnego, czyniąc dziećmi Bożymi i wprowadzając do wspólnoty Kościoła. W sakramencie pokuty i pojednania – przebacza nam grzechy, na nowo zapraszając nas do przyjaźni ze sobą, oraz daje łaskę uświęcającą, która pomaga nam stawać się lepszymi”. Następna część podręcznika nosi tytuł: „Bóg opiekuje się ludźmi”, a jeden z rozdziałów zatytułowany jest: „Jezus ratuje człowieka od grzechu”. Czytamy w nim m.in.:

 

„Kontynuacją zapisanej w Piśmie Świętym historii miłości Boga do człowieka oraz odpowiedzi człowieka na Bożą miłość, są dzieje Kościoła. Od chwili naszego chrztu, w te dzieje wpisana jest także nasza indywidualna historia. Jesteśmy kochani przez Boga i zaproszeni do wspólnoty życia z Nim. Przyjaźń z Bogiem, która wyraża się w otwarciu na Jego obecność oraz w dialogu i współdziałaniu, prowadzi nas do odkrywania i rozwijania w sobie podobieństwa do Stwórcy. To fascynujące zadanie na całe życie”. Dalej: „Nasze przymierze z Bogiem zapoczątkowane w sakramencie chrztu świętego aktualizuje się wówczas, gdy z wiarą uczestniczymy we Mszy Świętej, gdy uznajemy Chrystusa za swego Boga i Pana, deklarujemy wolę pójścia za Nim i wypełniania Jego przykazań”.

                                                           ------ // ------

Właśnie wypełnianiu Bożych przykazań poświęcony jest rozdział: „Życie według Dekalogu”, w którym m.in. czytamy: „Przykazania są znakiem miłości Boga, wyrazem Jego troski o ludzi. W prostej formie nakazów i zakazów, wyznaczają człowiekowi granice, których nie powinien przekraczać. Są to granice oddzielające dobro od zła. Podporządkowanie się Bożemu prawu oznacza opowiedzenie się po stronie dobra. /../ To dobro w ludzkiej wspólnocie, będące w istocie obecnością Bożego Ducha, daje ludziom poczucie szczęścia. Jezus uczy swoich wyznawców głębokiego zrozumienia Dekalogu” /../.

 

Jeden z następnych rozdziałów nosi nazwę: „Chrystus przyjdzie na końcu czasów”, a w nim m.in. czytamy: „Być gotowym na przyjście Pana. Chrześcijanin na wiele sposobów spotyka się z Panem Jezusem: przez udział we Mszy Świętej, przystępując do sakramentów, w modlitwie. Jednocześnie przez całe życie oczekuje na najważniejsze spotkanie z Nim, które dokona się na końcu czasów. /../ Syn Człowieczy w czasie swojego powtórnego przyjścia, dokona bowiem sądu nad ludźmi – będzie sądzić żywych i umarłych. Do królestwa niebieskiego zaprosi tych, którzy kierowali się miłością okazaną Jezusowi w bliźnich. Właśnie ci ludzie będą cieszyć się szczęściem wiecznym”.

                                                           ----- // -----

Natomiast w części pt.:, „Bóg działa przez Jezusa”, m.in. czytamy: „Miłość Boża leczy duszę i ciało”. Każdy z nas po przystąpieniu do sakramentu pokuty i pojednaniu z Bogiem, odczuwa taką niezwykłą, trudną do opisania lekkość. Uwolnienie od grzechu nie tylko uzdrawia nasze sumienie, ale wpływa też na nasze samopoczucie: daje nam siłę do pokonywania różnych życiowych trudności i chorób. Utwierdzamy się w tym, że miłość Boża leczy nie tylko naszą duszę, ale i ciało. Chrystus przyszedł na świat, aby tę miłość Bożą nam ukazać”.

 

Z rozdziału p.t.: „Zbawiciel jest Panem życia”, dowiadujemy się m.in.: „Jezus zwycięża śmierć i daje życie”. Cieszy nas życie – nasze własne i wszelkie inne. Szczególnie odczuwamy to wiosną, gdy przygrzeje słońce i świat /../ budzi się do życia. Istnienie, życie, to cenne dobro, które może podarować tylko Ten, Który Jest. Naszą radość życia mogą jednak przyćmiewać różne trudne doświadczenia, np. choroba, starość, śmierć. W czasach Pana Jezusa ludzie też cierpieli z powodu śmierci bliskich im osób. Jezus był z nimi i /../ mocą Bożą dokonywał cudów wskrzeszenia /../. Sam, poprzez swoje zmartwychwstanie, pokonał śmierć i dał nam w ten sposób pewność, że w Nim żyć będziemy wiecznie”.

 

Zaś w rozdz. pt.: „Zbawcze dzieło Jezusa”, czytamy m.in.: „Każdy grzech oddziela ludzi od Boga. Człowiek sam nie jest w stanie pojednać się ze swoim Stwórcą, którego obraził przez wyrządzone zło. Bóg z miłości do ludzi posłał na ziemię swego Syna, aby dokonał dzieła odkupienia nas od zła grzechu pierworodnego. Jezus Chrystus jest naszym Zbawicielem i jedynym Pośrednikiem między nami a Bogiem. Poprzez swą mękę, śmierć na krzyżu i przez zmartwychwstanie wprowadził pokój między Bogiem a ludźmi. W liturgii Kościoła uobecniają się najważniejsze dzieła zbawcze Chrystusa”.

 

W ostatnim rozdziale zatytułowanym: „Świadectwo naszej wiary”, napisano, że „Jezus powiedział nam, że bez Niego nic uczynić nie możemy. Z tego powodu dał nam Ducha Świętego jako źródło naszej siły i mocy. Duch Święty pomaga nam, abyśmy żyli jak prawdziwi uczniowie Jezusa. On także jest źródłem naszej mocy w dawaniu świadectwa innym. Błogosławiony Jan Paweł II nauczał nas: „Duch Pański zstąpił na nas i nas przemienił: nasz lęk zmienił w odwagę, naszą ślepotę w jaśniejące światło, naszą ludzką słabość w moc i nadzieję, abyśmy umieli dawać świadectwo o Chrystusie” (Luanda, 1992).  

                                                           ------ // ------

Tyle z podręcznika do nauki religii, dla uczniów klas V Szkół Podstawowych. Ograniczyłem się do zacytowania tylko niektórych, co bardziej znamiennych fragmentów, oddających sens tego, co pragną przekazać dzieciom i młodzieży ich duszpasterze lub ujmując to inaczej: ich duchowi przewodnicy przez życie. Nie oznacza to, że na przekazaniu powyższej wiedzy kończy się ta „religijna edukacja”. Pamiętam jeszcze, jak młodsza wnuczka uczyła się na pamięć definicji grzechu (przy okazji Pierwszej Komunii Świętej) z podręcznika do nauki religii dla klas II, który nosił tytuł: „Kochamy Pana Jezusa”, z rozdziału: „Zło grzechu”:

     

„Grzechem nazywamy: świadome i dobrowolne przekroczenie Bożych przykazań; odwrócenie się od Pana Boga; osłabienie lub zerwanie przyjaźni z Bogiem i bliźnimi. Wyróżniamy dwa rodzaje grzechów: śmiertelne i powszednie. Grzech śmiertelny to całkowicie świadome i dobrowolne przekroczenie przykazań w poważnej sprawie. Skutkiem takiego grzechu jest całkowite zerwanie przyjaźni z Bogiem i utrata łaski uświęcającej. Aby wrócić do kochającego Ojca, trzeba przystąpić do sakramentu pokuty. Grzech powszedni /../ osłabia naszą przyjaźń z Bogiem, ale nie powoduje utraty łaski uświęcającej”.

                                                           ------ // ------

Reasumując. Co powinno dziecko zrozumieć i zapamiętać do końca życia, z tych nauk religii prowadzonych w państwowych Szkołach Podstawowych, gdzie katecheci i księża opłacani są z pieniędzy podatników? Otóż nie szukając potwierdzenia w Biblii (broń Boże!), myślę, iż można by te nauki streścić do takiego mniej więcej uproszczonego poglądu religijnego:

                                                           ------ // ------

„Bóg Ojciec niezmiennie i z nieskończoną miłością kocha każdego człowieka. Z tej miłości do ludzi ofiarował im wszystko, co było potrzebne do życia. Człowiek jednak skuszony przez szatana, odpowiedział na tę miłość nieposłuszeństwem. Źle wykorzystał podarowaną mu wolność. Od czasu popełnienia przez Adama i Ewę grzechu pierworodnego, w ludziach drzemie skłonność do czynienia zła. Nieposłuszeństwo Bogu zawsze prowadziło do nieszczęścia, do odwrócenia się od Niego. Jednakże miłość Boga jest większa od naszych grzechów. Bóg na nieposłuszeństwo człowieka odpowiedział miłością. Daje nam nadzieję i ukazuje drogę wyjścia z upadku.

 

Zapowiedział Zbawiciela, swojego Syna, który zwyciężył zło i przyniósł nam życie wieczne. Jezus ratuje człowieka od grzechu. Nasze przymierze z Bogiem, zapoczątkowane w sakramencie chrztu świętego, aktualizuje się gdy z wiarą uczestniczymy we Mszy Świętej i gdy uznajemy Jezusa Chrystusa za swego Boga i Pana i deklarujemy wolę pójścia za Nim. Syn Człowieczy w czasie swego powtórnego przyjścia dokona sądu nad żywymi i umarłymi. Do królestwa niebieskiego zaprosi tych, którzy kierowali się miłością do Niego i to oni będą się cieszyć życiem i szczęściem wiecznym w niebie.

 

Bowiem Jezus sam, poprzez swoją mękę, śmierć na krzyżu i zmartwychwstanie, pokonał śmierć, dając nam w ten sposób pewność, że w Nim żyć będziemy wiecznie. Pamiętajmy: każdy grzech oddziela ludzi od Boga. Człowiek sam nie jest w stanie pojednać się ze swoim Stwórcą, którego obraził przez wyrządzone zło. Jezus powiedział nam, że bez Niego nic uczynić nie możemy. Z tego powodu dał nam Ducha Świętego, jako źródło naszej siły i mocy, który pomaga nam, abyśmy żyli jak prawdziwi uczniowie Chrystusa” (to tyle, jeśli chodzi o podsumowanie tych zacytowanych „prawd” z podręcznika do nauki religii).

 

Październik 2023 r.                ------ CDN. ------

 

 

 

 

 

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
3. nieosiągalne zbawienie - chodzenie po omacku Leszek 2023-10-12
2. Oto moje ogólnikowe wyjaśnienie. Lucjan Ferus 2023-10-03
1. Grzech pierworodny, co to? Jan Popiel 2023-10-02


Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 907 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Nowy ateizm   Koraszewski   2013-11-16
Agnostyk czy ateista?   Koraszewski   2013-12-05
Konstytucyjni ateiści   Koraszewski   2013-12-05
Portret wielkiego agnostyka   Coyne   2013-12-14
Złe wiadomości   Coyne   2013-12-17
Pięć dowodów na istnienie Boga od teologa dla ateistów pod choinkę   Coyne   2013-12-19
Katolicki hierarcha mówi, że anioły istnieją, ale są bezskrzydłe   Coyne   2013-12-24
“Rozum został stworzony przez Boga”   Coyne   2014-01-03
Opowieść o religijnym odwróceniu   Joseph   2014-01-06
Podsumowanie ataków na ateistów   Coyne   2014-01-07
Nie - dla umiłowania cierpienia   Kuhlenbeck   2014-01-07
Zmyślona podróż do nieba   Coyne   2014-01-12
Dziedzictwo nietolerancji   Shahid   2014-01-12
Islamscy radykałowie zabili kolejnych medyków   Coyne   2014-01-13
O modlitwie i petycji   Gogineni   2014-01-13
List otwarty do boga islamu   Imani   2014-01-17
Chrześcijanie XXI wieku   Koraszewski   2014-01-17
Kolejne kopniaki dla ateistów w “Slate”   Coyne   2014-01-18
Nauka kontra wiara: żadnego konfliktu!   Coyne   2014-01-21
O źródłach autocenzury   Nasreen   2014-01-24
Jakie są “najlepsze” argumenty na rzecz istnienia Boga?   Coyne   2014-01-24
Ateistom ma być ciężko   Coyne   2014-01-31
No i wydało się...   Kruk   2014-02-04
Strzelanie zza pleców Boga   Koraszewski   2014-02-06
Zostałem “Cenzorem Roku"!   Coyne   2014-02-12
Święta glina   Hili   2014-02-14
Jeśli wlazłeś między wrony...   Coyne   2014-02-17
Dlaczego religia może być racjonalna, ale robi to w zły sposób   Coyne   2014-02-20
Droga do wolności   Feldner   2014-02-24
Całun Turyński: Dlaczego religia jest pseudonauką   Coyne   2014-02-24
Jajecznica   Kruk   2014-02-27
Polityka Nowego Ateizmu   Bum   2014-02-28
Długi ateistów   Koraszewski   2014-03-03
Wkrótce w księgarniach: nowa apolegatyka Boga   Coyne   2014-03-07
Upiory religii   Ferus   2014-03-08
Życie seksualne wczoraj i dziś   Koraszewski   2014-03-11
Testowanie hipotezy Boga   Stenger   2014-03-11
Szkoły nie są polem bitwy religii!   Gogineni   2014-03-13
Czy Bóg jest bezcielesną osobą?   Coyne   2014-03-16
Głos czarnej owcy   Ferus   2014-03-18
Wyrafinowana teologia szyicka   Taheri   2014-03-19
Bóg jako lokomotywa   Koraszewski   2014-03-21
Czy ateiści są snobami intelektualnymi?   Coyne   2014-03-22
Zegarek na wrzosowisku   Ferus   2014-03-26
O nadziei w tym i owym   Koraszewski   2014-03-27
Bóg, moralność i geografia   Coyne   2014-03-28
Humanizm ewolucyjny   Ferus   2014-04-09
Kpatinga: wioska czarownic   Igwe   2014-04-13
Trzeba przestać milczeć   Ahmed   2014-04-15
Rozprawa między panem, zupą i szatanem   Kruk   2014-04-18
Kult Cargo   Szczęsny   2014-04-20
Najgłupsze dokopywanie ateistom w tym roku   Coyne   2014-04-21
Humanizm ewolucyjny II     2014-04-22
Kolejny kiepski argument na rzecz Boga   Coyne   2014-04-24
Duchowość i seksualność szatana XXI wieku   Kruk   2014-04-30
Ateizm luk   Coyne   2014-04-30
Niemago rejestruje swój związek   Kruk   2014-05-04
Ponad dobrem i złem   Ferus   2014-05-05
Recykling sił nadprzyrodzonych   Koraszewski   2014-05-22
Wojna o Adama i Ewę   Coyne   2014-05-25
O kamiennych tablicach i nieco sfałszowanych zwojach   Szczęsny   2014-06-03
Ateizm zakwefiony   Coyne   2014-06-07
Czy religia jest nałogiem?   Koraszewski   2014-06-08
Filozof gromi ateistów z głupich powodów   Coyne   2014-06-10
Państwo częściowo wyznaniowe   Koraszewski   2014-06-15
Kiedy być “ekumenicznym” – a kiedy nie   Tsalic   2014-06-16
Hiszpania deportuje byłego muzułmanina za krytykowanie islamu   Coyne   2014-06-20
Głupie twierdzenia o fundamentalistycznych ateistach   Coyne   2014-06-22
Mój problem z Bogiem   Angier   2014-06-24
Ekumeniczna nienawiść   Koraszewski   2014-06-26
Czy Bóg jest kręgowcem bez substancji?   Coyne   2014-06-26
Manifest ateisty   Harris   2014-06-27
Ewolucja teistyczna kiepsko się sprzedaje   Coyne   2014-06-29
Ostre światło nauki   Dennett   2014-07-01
Socjologia sekularyzmu   Koraszewski   2014-07-02
To nie okupacja, to islam   Greenfield   2014-07-05
Wiara szukająca ucieczki   Koraszewski   2014-07-14
Czy wierzący uważają pismo święte za dosłowną prawdę?   Coyne   2014-07-16
Gdyby Bóg istniał, miałby się z czego tłumaczyć   Fatah   2014-07-22
Dobre i złe powody, by wierzyć   Dawkins   2014-07-24
Nauka Biblii i praktyki religijne   Twain   2014-07-27
Czy nasze wartości pochodzą od Boga?   Stenger   2014-07-31
Segregowanie uczniów według wyznania jest złym pomysłem   Ridley   2014-08-01
Osaczeni   Rushdie   2014-08-05
Ameryko, obudź się!   Imani   2014-08-08
Bonobo i pogromca ateistów   Coyne   2014-08-12
Bonobo i pogromca ateistów. Część II   Coyne   2014-08-13
Królik jest pytaniem   Celeste Hale   2014-08-16
Katolickie barbarzyństwo w Europie   Coyne   2014-08-19
Religia, “Playboy” i Frank Sinatra   Coyne   2014-08-27
Myśli i materia   Stenger   2014-08-31
Świadkowie Jehowy i odmowatransfuzji krwi dla dziecka   Coyne   2014-09-07
Machina religijnej nienawiści w działaniu   Chandra   2014-09-09
Biblia źródłem moralności? Żartujesz sobie!   Coyne   2014-09-10
Marsz lunatyków do Armagedonu   Harris   2014-09-13
O rzekomym wojującym, fundamentalistycznym, ateizmie   Coyne   2014-09-15
Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa   Igwe   2014-09-16
Wolność słowa w Yale   Koraszewski   2014-09-18
Nauka dyskutowania o niczym   Coyne   2014-09-20
Jeśli ISIS nie jest islamskie, Inkwizycja nie była katolicka   Coyne   2014-09-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk