Prawda

Poniedziałek, 20 maja 2024 - 12:02

« Poprzedni Następny »


Marzenie o religii z ludzką twarzą


Andrzej Koraszewski 2023-06-10

Qanta Ahmed przed sklepem z damską bielizną w Rijad.
Qanta Ahmed przed sklepem z damską bielizną w Rijad.

Marzenie o religii z ludzką twarzą jest dużo starsze od marzeń o socjalizmie z ludzką twarzą. Chwilami mam wrażenie, że w Polsce ludzie marzący o religii, z którą daje się żyć, patrząc na Jędraszewskiego i całą resztę członków Episkopatu Polski, coraz częściej decydują się na rozstanie z Kościołem, bo nie ma sensu dłużej się oszukiwać.


Nie tylko w Polsce katolicy są zmęczeni czekaniem na Kościół, który zechce pogodzić się z nowoczesnością, zaakceptuje emancypację kobiet, planowanie rodziny, przestanie się wtrącać do polityki, zaakceptuje demokrację i odczepi się od szkolnictwa. Wierni przestają czekać na dobrych pasterzy i głosują nogami. Nic dziwnego, że różni kapłani patrzą z zawiścią na swoich muzułmańskich kolegów, którzy potrafią mobilizować do fanatyzmu i ślepej wiary, że islam podbije cały świat.


Była muzułmanka, Anjuli Pandavar, przekonuje, że w świecie islamu więcej młodych ludzi porzuca islam dla ateizmu niż jest dziś tych, którzy marzą o islamie z ludzką twarzą, jak również tych, którzy szukają innej, bardziej ludzkiej religii. Nie daje się tego sprawdzić w świecie, a którym porzucenie wiary ojców jest zagrożone karą śmierci. Prawdy o postawach i poglądach w totalitarnych dyktaturach domyślamy się, wyciągając wnioski z odosobnionych incydentów, a w dodatku mamy tendencję do widzenia tego, co chcielibyśmy zobaczyć.  


Urodzona w Wielkiej Brytanii Qanta Ahmed jest pięknie wierzącą muzułmanką, pochodzącą z liberalnej pakistańskiej rodziny. Jest świetną lekarką, obecnie pracuje w USA, ale obok kariery w swoim zawodzie, aktywnie działa na rzecz reformy islamu, wierząc, że pewnego dnia jej religia będzie rzeczywiście religią pokoju.


Wychowana w izolacji od religijnego fanatyzmu, w 1999 roku, po stażu i dodatkowej specjalizacji w USA, postanowiła skorzystać z propozycji pracy w Arabii Saudyjskiej. Jak  pisze, spodziewała się, że jako muzułmanka nie będzie narażona na szok kulturowy, a jej zachodnia wiedza przyda się w rozwoju służby zdrowia w muzułmańskim kraju.    

 

Była w błędzie. Przyjechała do kraju, który był nie tylko teokracją, ale którego islam miał szczególny charakter, obowiązywała doktryna Muhammada ibn Abd al-Wahhaba, osiemnastowiecznego teologa, wściekle patriarchalna i fanatyczna. Kobiety w Arabii Saudyjskiej, którą poznawała z bliska były, jak to określa, infantylizowane. Niezależnie od wyksztalcenia, były zmuszane do noszenia zasłon, oczywiście nie mogły prowadzić samochodów, co obowiązywało również ją, jako cudzoziemkę.        


Qanta Ahmed patrzyła ze zdumieniem i rosnącą irytacją na apartheid płci, na średniowieczny patriarchalizm, na tyranię działającą pod sztandarem i w imię jej religii, którą ona chciała widzieć zupełnie inaczej. 


Wytrzymała tam dwa lata, wreszcie powiedziała dość i wróciła do cywilizacji. W dniu, w którym złożyła rezygnację z pracy, dowiedziała się o zamachu na WTC. Swoje doświadczenia z tego strasznego kraju opisała później w książce pod tytułem: In the Land of Invisible Women: A Female Doctor’s Jurney in the Saudi Kingdom          


Teraz, po wielu latach Qanta Ahmed odwiedziła ten kraj ponownie. Szokiem były już pierwsze obserwacje na lotnisku w Rijadzie. Kobiety w mundurach policjantek i żołnierek. Kobiety wydające dyspozycje mężczyznom, celnicy i celniczki obsługujące wyłącznie osoby tej samej płci.  Potem obraz ulicy, tak odmienny od tego, co pamiętała z początków stulecia.  Obok kobiet „skromnie ubranych”, kobiety bez nakryć głowy i w krótkich spódniczkach lub w obcisłych dżinsach, w bluzkach z krótkimi rękawami. Kolorowe ubrania, kobiety prowadzące samochody.        


Kiedy w Ministerstwie Obrony odwiedziła placówkę zajmującą się zwalczaniem ekstremizmu, uderzyło ją, że zespół public relations składał się niemal wyłącznie z pewnych siebie i kompetentnych kobiet, przemawiających do mieszanej publiczności. Podobnym szokiem była wizyta w redakcji „Arab News”, gdzie również nie było już ani śladu po dawnym, wszechobecnym w tym kraju apartheidzie płci.       


Jej sposób oglądania domu towarowego w Rijadzie, który nie różnił się wiele od tego, co znała z Nowego Jorku czy z Londynu, musiał zwracać uwagę, bo podszedł do niej pracownik i zapytał jak jej się podoba ta nowa Arabia Saudyjska. Kiedy powiedziała, że mieszkała kiedyś w tym mieście, ale wtedy kobiety miały wyznaczone osobne piętro, a w niektórych sklepach były osobne godziny, kiedy mogły robić zakupy, zebrało się wokół niej mieszane towarzystwo pracowników, z których większość znała tamte czasy raczej z opowiadań niż z doświadczenia.


Qanta Ahmed miała wrażenie podróży w czasie. Arabia Saudyjska jest dziś krajem młodych ludzi. Dwie trzecie społeczeństwa nie ukończyło jeszcze trzydziestu lat. Ci młodzi ludzie nie wyobrażają sobie powrotu do systemu, w którym policja religijna zwraca kobietom na ulicy uwagę, że mają nie dość dokładnie zakryte włosy, czy aresztuje za rozmowę w publicznym miejscu z niespokrewnionym mężczyzną.   


Ta rzeczywistość jest obecna w sąsiednim Iranie. Marząca o islamie z ludzką twarzą brytyjska lekarka zastanawia się nad pytaniem, czy irańskie kobiety mają szansę na taką rewolucję jak w Arabii Saudyjskiej? Nie, nie jest zaślepiona. Dobrze wie, że ta saudyjska rewolucja nie przyniosła demokracji, że zaledwie osłabiła arogancką władzę islamskiego fanatyzmu. Pogodzenie religii z nowoczesnością łatwiej cofnąć niż wprowadzać. W Iranie protesty ludności natrafiają na brutalne reakcje władz.


Ahmed przyjechała do Arabii Saudyjskiej na zaproszenie islamskiego duchownego, który podobne jak ona, marzy o islamie z ludzką twarzą. Jego wysiłki byłyby skazane na przegraną, (a on sam mógłby wylądować w więzieniu), gdyby nie zmiany na szczytach władzy.    


Opisując prywatną rozmowę z tym duchownym pisze:

Al-Issa jest przerażony wojną religijną między Ukrainą a Rosją. Trzymając głowę w dłoniach, rozpaczał, że dwa chrześcijańskie narody – Rosja i Ukraina – tak swobodnie używają języka męczeństwa i świętej wojny, aby opisać swój konflikt. W końcu, wraz z Pakistanem i Stanami Zjednoczonymi, Arabia Saudyjska była patronem mudżahedinów – ultraortodoksyjnych islamistycznych bojowników, którzy pokonali Związek Radziecki w Afganistanie – a królestwo później zapłaciło krwawą cenę za to wsparcie, gdy surowy fundamentalizm mudżahedinów stał się wzorem dla brutalnych grup islamistycznych w całym regionie, a ostatecznie na świecie. Wydawało mi się, że Al-Issa – Saudyjczyk, tu wykształcony i tu mieszkający, przyswoił sobie lekcję z tej katastrofalnej historii przemocy.

Zdaniem Qanty Ahmed, sprawujący de facto władzę książę Muhammad ibn Salman nie ogłosił walki z religią, dyskretnie zaczął wzmacniać duchownych skłaniających się ku reformom i osłabiać wpływy fanatyków.  


Oficjalnie wahabbizm przestał być doktryną państwową dopiero w 2021 roku. Arabia Saudyjska nie jest i długo jeszcze nie będzie liberalnym państwem. Zdaniem Qanty Ahmed islam w tym kraju przybliżył się nieco do prawdziwego islamu, co może wzmacniać nadzieję wyznawców tej religii w innych krajach.


Islamscy fanatycy twierdzą jednak, że to oni i tylko oni praktykują prawdziwy islam. Chociaż te zmiany w Arabii Saudyjskiej są autentyczne, nic nie wskazuje na słabnięcie fanatycznych reżimów w innych krajach. Nie wiemy, jak sytuacja się rozwinie, ale mam wrażenie, że wszelkie próby wybicia zębów religijnemu fanatyzmowi są warte wsparcia. Z drugiej strony, jak widzimy w Polsce, zwolennicy religii z ludzką twarzą są mniej atrakcyjni dla władców, niż ci, którzy krzyczą, że to oni są jedynymi przedstawicielami prawdziwej wiary. Ostatecznie tylko wyborcy mogą przekonać polityków, że nie warto stawiać na konia religijnego fanatyzmu.             


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 909 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Czy ateizm może być nauczany jako religia?   Koraszewski   2021-07-12
Bajka o „zagubionej owcy” i cwanych „pasterzach duchowych”   Ferus   2021-07-11
Biblia, kobiety i Bóg? (II)   Ferus   2021-07-04
Ekumeniczne spotkanie apostatów   Koraszewski   2021-06-29
Czy wolno krytykować muzułmanów?   Pandavar   2021-06-28
Targniecie się na życie wieczne?   Ferus   2021-06-27
Dwa różne Dekalogi   Ferus   2021-06-20
Pasterze i ich bezwolne owce, czyli paradoksy „duchowego pasterzowania”   Ferus   2021-06-13
Biblia, kobiety i Bóg? Czyli co takiego Bóg chce powiedzieć czytelnikom Pisma Świętego?   Ferus   2021-06-06
Jest człowieczeństwo i jest muzułmańskie człowieczeństwo   Pandavar   2021-06-03
Żałoba bez złudzeń   Igwe   2021-05-26
Bezbożne „Ranczo” (II)   Ferus   2021-05-23
Ateista i „zatroskany głos rozsądku”   Ferus   2021-05-16
Obraza uczuć religijnych. Czyli co obraża osoby wierzące, a co nie, choć może powinno?   Ferus   2021-05-09
„Szczepionkowa” hipoteza powstania religii   Ferus   2021-05-02
Książka Lucjana Ferusa   Koraszewski   2021-04-26
Kłamiemy, gdyż taką mamy naturę? Czyli „względna równowaga między prawdą a fikcją”.   Ferus   2021-04-25
Duchowa służba zdrowia. Czyli oblicze Boga zatroskanego Miłosierdziem.   Ferus   2021-04-18
Poświąteczna refleksja. Kiedy mity traktowane są jako rzeczywistość.   Ferus   2021-04-11
Nieautoryzowany wywiad z Bogiem   Ferus   2021-04-04
Miecz czy Rozum? Czyli jak uczy historia religii: na jedno wychodzi!   Ferus   2021-03-28
Diabelskie zwierciadło jest winne złu?   Ferus   2021-03-21
Dziewuchy dziewuchom tu i tam   Koraszewski   2021-03-16
Irracjonalne „objawienia boże” (II)   Ferus   2021-03-14
Irracjonalne „objawienia boże”   Ferus   2021-03-07
Groza umiarkowanego islamizmu   Chesler   2021-03-04
Hartowanie ciała i hart ducha   Ferus   2021-02-28
Bezbożne „Ranczo”.Czyli nie jest dobrze, iż wierni mało wiedzą o religii, czy raczej bardzo dobrze?   Ferus   2021-02-21
Uciekinierzy z bastionu fałszywych świętości (IV)   Ferus   2021-02-14
Uciekinierzy z bastionu fałszywych świętości (III)   Ferus   2021-02-07
Uciekinierzy z bastionu fałszywych świętości (II)   Ferus   2021-01-31
Uciekinierzy z bastionu fałszywych świętości   Ferus   2021-01-24
Bajkowe dziedzictwo religii. Czyli wspaniała, ale też przerażająca potęga wyobraźni.   Ferus   2021-01-17
Bóg, ojczyzna, nędza i zniewolenie   Koraszewski   2021-01-14
Opatrzność Boża, a szczepienia na COVID-19   Ferus   2021-01-03
W Gazie Hamas jest Grinchem, który ukradł Boże Narodzenie   Fitzgerald   2020-12-31
Episkopat Polski w sprawie szczepionek zaleca: róbta co chceta   Koraszewski   2020-12-30
Bożonarodzeniowa koniunkcja planet. Czyli coroczna „koniunkcja” religii z nauką.   Ferus   2020-12-27
Listy byłych niewolników do ich byłych Panów (III)   Ferus   2020-12-20
Islam nakazuje kochać Mahometa i Dżihad bardziej niż własne rodziny     2020-12-14
Listy byłych niewolników do ich byłych Panów (II)   Ferus   2020-12-13
Listy byłych niewolników do ich byłych Panów   Ferus   2020-11-29
Brudny czyściec i diabelnie skuteczny strach przed piekłem   Ferus   2020-11-22
Dylemat moralny czy prosty wybór?   Ferus   2020-11-15
Refleksje sprzed lat: „W obronie kobiet” II.   Ferus   2020-11-08
Refleksje sprzed lat: „W obronie kobiet”   Ferus   2020-11-01
Nasze zacofanie jest najgorszą obrazą Proroka   Montaser   2020-10-31
USA to jedyny kraj, który rozlicza mułłów   Rafizadeh   2020-10-27
Dyspensa zwalniająca wiernych z myślenia   Ferus   2020-10-25
Dziecinne pytanie: Po co ludzie stworzyli bogów?   Ferus   2020-10-18
Dziecinne pytanie: Po co Bóg stworzył ludzi?   Ferus   2020-10-11
Alternatywa dla idei zbawienia   Ferus   2020-10-04
Beczka dziegciu i łyżka miodu   Ferus   2020-09-27
Refleksje sprzed lat: „Głęboka wiara” i inne.   Ferus   2020-09-20
Zamordowanie amerykańskiego “bluźniercy” w Pakistanie   Ibrahim   2020-09-16
Czy istnieją „głęboko niewierzący”?   Ferus   2020-09-06
Ludzie są grzeszni, ale Kościół (na pokaz) jest święty   Kruk   2020-09-03
Kogo bije dzban?   Koraszewski   2020-08-31
Refleksje sprzed lat: „Łaska boska” i inne   Ferus   2020-08-30
Ignorowane ludobójstwo chrześcijan w Nigerii    Ibrahim   2020-08-25
Egocentryzm religijny   Ferus   2020-08-23
Quo vadis religio?   Ferus   2020-08-16
Palestyńczycy: Priorytety muzułmańskich “uczonych” podczas COVID-19   Toameh   2020-08-04
Ituriel – elektroniczny bóg. Czyli książka, której nie napisałem.   Ferus   2020-08-02
Porwanie Holocaustu dla Dżihadu: Auschwitz i Kneset   Pandavar   2020-07-08
Dlaczego nauki i religii nie można ze sobą pogodzić   Koraszewski   2020-07-05
Palestyńczycy: Nieislamskie prawo o ochronie rodziny   Toameh   2020-07-02
Uprowadzenie Holocaustu dla Dżihadu: Auschwitz i Kneset   Pandavar   2020-07-01
Pochwała parlamentarnego ateizmu   Koraszewski   2020-06-28
Palestyńczycy: Czy rzeczywiście chodzi o “aneksję”?   Toameh   2020-06-26
Uprowadzenie Holocaustu dla Dżihadu: Auschwitz i KnesetCzęść 5: Wbijanie noża   Pandavar   2020-06-24
Przerażająca prawda o dziewicach z raju   Koraszewski   2020-06-24
Najskuteczniejsze narzędzie ludzkości – fikcja (VI)   Ferus   2020-06-21
Turcja: Uczniowie czytają Koran i porzucają islam   Bulut   2020-06-19
Wiara, nauka i umiłowanie bzdury   Koraszewski   2020-06-17
Uprowadzenie Holocaustu dla Dżihadu: Auschwitz i Kneset   Pandavar   2020-06-17
Najskuteczniejsze narzędzie ludzkości – fikcja. V   Ferus   2020-06-14
Dżihadystyczne narracje i islamskie fobie w Nigerii   Igwe   2020-06-11
Uprowadzenie Holocaustu dla Dżihadu (3)   Pandavar   2020-06-10
Najskuteczniejsze narzędzie ludzkości – fikcja. IV   Ferus   2020-06-07
Uprowadzenie Holocaustu dla Dżihadu   Pandavar   2020-06-03
Najskuteczniejsze narzędzie ludzkości – fikcja (III)   Ferus   2020-05-31
Uprowadzenie Holocaustu dla Dżihadu: Auschwitz i Knesset.   Pandavar   2020-05-27
Męczeństwo w obronie niezmiernej głupoty   Koraszewski   2020-05-25
Najskuteczniejsze narzędzie ludzkości – fikcja. II   Ferus   2020-05-24
Nie ma boga nad Boga   Koraszewski   2020-05-18
Najskuteczniejsze narzędzie ludzkości - fikcja   Ferus   2020-05-17
Naprawdę świat chce być oszukiwany?   Ferus   2020-05-10
Usunięcie „Izraela” z duńskiej Biblii   Jacoby   2020-05-05
Fikcja uznawana za Prawdę (VIII)   Ferus   2020-05-03
Fikcja uznawana za Prawdę (VII)   Ferus   2020-04-26
Fikcja uznawana za Prawdę (VI)   Ferus   2020-04-19
Fikcja uznawana za Prawdę (V)   Ferus   2020-04-11
Fikcja uznawana za Prawdę (IV)   Ferus   2020-04-05
Oderwanie charedim   Rosenthal   2020-04-01
Fikcja uznawana za Prawdę (III)   Ferus   2020-03-29
Pandemia i muzułmańskie priorytety   Pandavar   2020-03-26
Fikcja uznawana za Prawdę (II)   Ferus   2020-03-22
Fikcja uznawana za Prawdę   Ferus   2020-03-15
Uciekłaś od wojny, a oni przyjęli cię      2020-03-13

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk