Prawda

Niedziela, 19 maja 2024 - 03:58

« Poprzedni Następny »


Zastraszony "New York Times" opublikował kłamstwa o ”większość Arabów usuniętych siłą z ich domów w Jaffie”


Elder of Ziyon 2019-03-26

Jaffa dziś.
Jaffa dziś.

Kilka dni temu ”New York Times” opublikował artykuł zatytułowany Jaffa Is Tel Aviv’s Unexpected Luxury Hotspot.

Palestyńczycy oburzyli się, ponieważ artykuł o Jaffie w 2019 roku nie zawierał ich kłamstw o Jaffie z 1948 roku.

Napisali do „New York Times” i gazeta dodała zdumiewającą poprawkę – zakładając, że ich kłamstwa o wygnaniu Arabów z Jaffy w 1948 roku są prawdą.

Od Redakcji: 14 marca 2019

Oryginalna wersja tego artykułu, skupiając się wyłącznie na najlepszych hotelach i innych zbudowanych tam budynkach, nie poruszyła ważnych aspektów [etnicznego] składu Jaffy i historii miasta – szczególnie historii i trwającej obecności populacji arabskiej oraz wygnania wielu mieszkańców w 1948 roku. Z powodu tego zaniechania artykuł nie przyznał też trwania kontrowersji w sprawie rozbudowy i jej wpływu na Jaffę. Po tym, jak czytelnicy wskazali na ten problem, redaktorzy dodali do tej wersji informację o tle.

Do artkułu dodano następujący akapit:

Gentryfikacja nie przypadła wszystkim do smaku. Przez stulecia Jaffa była bastionem życia arabskiego i muzułmańskiego. W 1948 roku, kiedy założono państwo Izrael, większość arabskich mieszkańców Jaffy została siłą usunięta ze swoich domów. Dzisiaj jest to jeden z niewielu obszarów w kraju z mieszaną populacją Żydów i Arabów, a w miarę rozbudowy luksusowych projektów narastają oskarżenia o wymazywanie muzułmańskiej historii miasta.

Większość Arabów nie została wygnana z Jaffy w 1948 roku. „New York Times” dał się zastraszyć przez Arabów i opublikował rewizjonistyczną historię.

Wielokrotnie pisałem o Jaffie. Pierwszymi mieszkańcami, których wygnano z domów, byli Żydzi w sierpniu 1947 roku z powodu arabskiego ostrzału – włącznie z tym, który otwarto z minaretu meczetu Hassan Bek.

Bogaci Arabowie z Jaffy wyjechali całkowicie dobrowolnie, kiedy rozpoczęły się walki w grudniu 1947 roku. Na ogół udawali się do Libanu, gdzie wielu z nich miało rodziny i dokąd w podobny sposób uciekli w 1936 roku, by uniknąć walk.

Historyk Efraim Karsh pisze:

W Jaffie, największym arabskim mieście Palestyny, władze miejskie zorganizowały transfer tysięcy mieszkańców lądem i morzem; w Jerozolimie Wysoki Komitet Arabski nakazał transfer kobiet i dzieci, a przywódcy miejscowych gangów wypychali mieszkańców z kilku dzielnic.

Sami przywódcy palestyńskich Arabów pospieszyli w najbardziej krytycznym momencie, by opuścić Palestynę i pozostać poza nią. Biorąc przykład ze zwierzchności, miejscowi przywódcy masowo rzucili się do wyjścia. Wysoki Komisarz  Cunningham podsumował to, co się działo z typowo brytyjską powściągliwością:   

 

Należy wiedzieć, że załamanie się arabskiego morale w Palestynie jest w pewnym stopniu wynikiem narastającej tendencji do opuszczania kraju przez tych, którzy powinni im przewodzić…. Na przykład, w Jaffie burmistrz wybrał się na urlop 12 dni temu i nie wrócił, wyjechała połowa komitetu narodowego. W Hajfie arabscy członkowie władz miejskich odjechali jakiś czas temu; dwóch przywódców Arabskiej Armii Wyzwolenia odjechało wręcz podczas niedawnej bitwy. Teraz odjechał szef arabskiego sądu. We wszystkich częściach kraju klasa effendi ewakuowała się masowo od dłuższego czasu i tempo [ewakuacji] narasta.  

Artykuł w ”The Nation” z 1948 roku powtarzał, że Jaffę ewakuowali Arabowie, nie zaś Żydzi, po tym jak uciekli ich przywódcy:  

Większość Jaffy jest w dobrym stanie. Arabskie masy, kiedy uciekały, zabrały niewiele, tylko tyle, ile mogli unieść; bogaci Arabowie, którzy wyjechali w miesiącach zanim rozpoczęły się prawdziwe walki, często zabrali większość swojego przenośnego dobytku.

Ani jedno źródło z 1948 roku nie twierdzi, że Arabowie zostali wygnani przez Żydów.

Petra Marquardt-Bigman znalazła także arabską relację z pierwszej ręki:

Znalazłam wydanie specjalne ”Al-Ahram” z 1998 roku ”upamiętniające 50 lat arabskiego wywłaszczenia przez stworzenie państwa Izrael”. Na stronach 91-93 jest relacja naocznego świadka o sytuacji w Jaffie od końca 1947 roku do maja 1948 roku pod tytułem Po maturze. Autor, Ibrahim Abu-Lughod, jest byłym mieszkańcem Jaffy z nieskazitelnym antysyjonistycznym stanowiskiem – co znaczy, że szczegółowo opisałby wszystkie potworności, gdyby była jakakolwiek prawda w twierdzeniu „New York Timesa”, że „większość arabskich mieszkańców Jaffy została siłą usunięta ze swoich domów”.  


Jednak, wspominając swoje ostatnie miesiące w rodzinnym mieście, Abu-Lughod napisał:


“Gdy tylko Zgromadzenie Ogólne ONZ uchwaliło rezolucję o podziale w listopadzie 1947 roku, Palestynę rozdarła wojna prowadzona między jej dwiema historycznie antagonistycznymi społecznościami – palestyńskimi Arabami i palestyńskimi Żydami. […] Pierwsze strzały wymieniono między Jaffą a Tel Awiwem w przeddzień 30 listopada 1947 roku, podczas trzydniowego strajku generalnego ogłoszonego przez Wysoki Komitet Arabski. […] W przeddzień oenzetowskiej rezolucji o podziale arabska populacja Jaffy liczyła ponad 70 tysięcy. Na ogół popierali oni tradycyjne kierownictwo palestyńskie z Hadż Aminem Al-Husseinim, Wielkim Muftim, na czele.”


Można zrozumieć, że Abu-Lughod, który był wówczas studentem nauk politycznych, nie wspomniał faktu, że człowiek, który stał na czele popularnego „tradycyjnego kierownictwa palestyńskiego” w drugiej połowie lat 1940., spędził pierwszą połowę tego dziesięciolecia w Berlinie, gdzie żył w luksusie jako dobrze opłacany gość i oddany sojusznik nazistowskich Niemiec. W 1948 roku artykuł w pewnym magazynie opisał Al-Husseiniego jako „Hitlera Ziemi Świętej”.


Abu-Lughod pisze następnie, że większość Arabów w Jaffie i innych miejscach wydawała się przekonana, że ”ponieważ kraj należy do Arabów, będą oni bronić swojej ojczyzny z żarliwością i patriotyzmem, których Żydom – pochodzącym z wielu rozrzuconych po świecie krajów i mówiących wieloma językami, a ponadto podzielonymi między Aszkenazich i Sefardyjczyków – w oczywisty sposób brakuje. Krótko mówiąc, panowało przekonanie, że Żydzi są tchórzami”.


Kiedy to przekonanie okazało się błędne, ludzie zaczęli opuszczać Jaffę. Według Abu-Lughoda, na początku wyjeżdżali głównie bogaci, ale kiedy coraz więcej ludzi zaczęło uciekać przed walkami, „Komitet Narodowy… postanowił nakładać podatek na każdą rodzinę, która upierała się przy wyjeździe”. Abu-Lughod zgłosił się na ochotnika, by pomagać przy zbieraniu tego ”podatku”:


“Pracowałem w oddziale komitetu, który mieścił się w kwaterze głównej Stowarzyszenia Młodzieży Muzułmańskiej w pobliżu portu w Jaffie. Nasza praca polegała głównie na nękaniu ludzi, by wyperswadować im wyjazd, a kiedy nalegali, zaczynaliśmy przetargi o to, ile powinni zapłacić według tego, ile mają bagażu i ilu jest członków rodziny. Początkowo wyznaczyliśmy wysokie podatki. Potem, kiedy sytuacja pogorszyła się, zredukowaliśmy je, szczególnie jeśli wyjeżdżającymi byli nasi przyjaciele i krewni.  


Zbieraliśmy te podatki do 23 kwietnia, kiedy połączone siły Hagany i Irgunu pokonały siły arabskie, stacjonujące w dzielnicy Manszija, która przylegała do południowego Tel Awiwu. Tego dnia, kiedy zrozumieliśmy, że atak na centrum Jaffy był bliski, ja i moja rodzina postanowiliśmy, że czasowo ewakuujemy się. Wynajęliśmy pojazd, do którego załadowaliśmy wszystkie kobiety i dzieci, i wysłaliśmy je do Nablusu”.  


Sam Abu-Lughod pozostał w Jaffie do 3 maja, kiedy odpłynął na statku wraz z dwójką swoich przyjaciół w krótką podróż do Bejrutu. W lipcu 1948 roku był już z powrotem ze swoją rodziną w Nablusie, skąd wkrótce wyjechał do USA na studia, gdzie miał udaną karierę na Northwestern University. Opuścił ten uniwersytet w 1992 roku, żeby zostać wice rektorem uniwersytetu Bir Zeit w Ramallah. 


Jak pokazuje relacja Abu-Lughoda, większość arabskich mieszkańców Jaffy uciekała przed walkami w okresie kilku tygodni lub nawet miesięcy – lądem i morzem – podczas gdy samozwańczy obrońcy Jaffy próbowali wykorzystać tych, którzy wyjeżdżali, przez wymuszanie „podatku”.

Petra pokazuje także, że większość Arabów w Jaffie w 1948 roku była niedawnymi imigrantami z innych krajów arabskich, co wyjaśnia, dlaczego byli tak chętni do ucieczki zamiast do obrony domów, z którymi mieli niewiele związków rodzinnych.

Doniesienia samego ”New York Times” z 1948 roku nie napomykają nawet o Żydach wyrzucających Arabów. Arabowie uciekli ze strachu przed wojną. (A wielu zostało, także w Jaffie, bez żadnych problemów.)



”New York Times” założył, że oburzone komentarze musiały być oparte na prawdzie. W końcu, powtarzające się twierdzenia o Żydach wyrzucających Arabów z Izraela muszą zawierać jakąś prawdę, czyż nie?   

Ale prawda ma znaczenie. I ”New York Times” dowiódł raz jeszcze, że woli wersję historii, która jest zgodna z ich uprzedzeniami zamiast z faktami.  

 



The @NYTimes bullied into publishing lie "most Arabs forcibly removed from their homes in Jaffa"

Elder of Ziyon, 17 marca 2019

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Zastraszyli? Marek Eyal 2019-03-26


Notatki

Znalezionych 2606 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kto, kogo i dlaczego?   Koraszewski   2015-01-25
Kanada wybrała wrażliwość kulturową zamiast zachodniej medycyny   Coyne   2015-01-25
Otwarty list do kosmitów   Ferus   2015-01-26
Rodzina zabija młodą parę   Chesler   2015-01-26
Pochwała cudów   Koraszewski   2015-02-02
Cztery księżniczki i prezydent Obama   Chesler   2015-02-04
Zmieniająca się moralność i Friendship Nine   Coyne   2015-02-04
Kiedy strona przegrana dyktuje warunki   Draiman   2015-02-06
Dlaczego wolność słowa jest fundamentalna     2015-02-06
Islam, lewica i sprawa polska   Mencel   2015-02-07
Alarmująca sprawa klimatycznego panikarstwa   Lomborg   2015-02-17
Brakujący przedmiot nauczania   Ferus   2015-02-18
Prześladowani chrześcijanie organizują się przeciwko ISIS   Chesler   2015-02-18
Którędy do miasta?   Koraszewski   2015-02-22
Dlaczego dobre wiadomości to oksymoron   Gardner   2015-02-24
Czy Biały Dom walczy z terroryzmem?     2015-02-27
Wielka Brytania nadal potrzebuje gazu łupkowego   Ridley   2015-03-02
Wzlot i upadek Baracka Obamy   Frantzman   2015-03-06
Śmierć, która wstrząsnęła Turcją     2015-03-07
Susan Rice i polityzacja ludobójstwa   Boteach   2015-03-09
Kantata o pokoju i inne melodie   Koraszewski   2015-03-10
Kto ma się przystosować w imię tolerancji?   Chesler   2015-03-13
Powrót imperiów - perskie marzenia     2015-03-14
Ponury obraz iluzji Zachodu   Blum   2015-03-16
Badanie australijskie: homeopatia jest bezwartościowa   Coyne   2015-03-18
Więcej żywności z mniejszego areału   Ridley   2015-03-20
Bliźni w świadomości bliźniego   Koraszewski   2015-03-20
Rekord Guinessa w pluciu na demokrację   Koraszewski   2015-03-21
Wywiad z Davidem Keyesem   Harris   2015-03-23
Kiedy słowa zabijają?   Koraszewski   2015-03-25
Pełzający podbój Iraku przez Iran   Al-Rashed   2015-03-27
Dlaczego jestem propalestyński   Bellerose   2015-03-29
Mordowanie ateistów w Bangladeszu   Koraszewski   2015-04-02
ONZ walczy o prawa człowieka     2015-04-03
Czy ktokolwiek chce dyskutować o nagich faktach?   Koraszewski   2015-04-04
Problem z wodą w kranach i w propagandzie    Roth   2015-04-05
BBC jako pomocnik antysemickiego terroryzmu   Johnson   2015-04-06
Ktoś w Białym Domu jest zagubiony   Yemini   2015-04-08
Akademia Sukcesu czyli szkoła, która uczy   Koraszewski   2015-04-11
Reformowanie języka zamiast reformowania społeczeństwa   Coyne   2015-04-13
Nie tyle umowa ramowa, co oszustwo   Shargai   2015-04-13
Żydowski antysyjonizm: honorowe zabijanie per procura   Landes   2015-04-14
Wojna (modlitw) na kampusach     2015-04-18
Życie w sumie jest piękne     2015-04-20
Gaza: Egipt utrudnia dostawy broni   Toameh   2015-04-20
Heroiczna walka Kurdów przeciwko ISIS     2015-04-22
Problem uchodźców arabskich opisany w 1967 r.     2015-04-25
Szukanie wiary z ludzką twarzą   Koraszewski   2015-04-29
Tylko innowacje mogą nas uratować   Ridley   2015-05-01
San Remo: Zapomniany kamień milowy   Benzimra   2015-05-02
145 pisarzy podpisało list protestujący przeciwko nagrodzie PEN dla Charlie Hebdo   Coyne   2015-05-04
Elektryczność dla Afryki   Ridley   2015-05-06
Zuchwałość oszustwa: porozumienie z Iranem   Tsalic   2015-05-06
Poliekran: Nepal, Israel   Collins   2015-05-11
Pocztówka z globalnej wioski   Koraszewski   2015-05-15
Pora zaprzestać subsydiowania paliw kopalnych   Lomborg   2015-05-16
Małe, piękne, ignorowane   Koraszewski   2015-05-19
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2015-05-22
Kolorowi też mogą być rasistami   Owolade   2015-05-25
Illinois uchwala historyczną ustawę przeciwko BDS, a Kongres rozważa podobne posunięcie   Kontorovich   2015-05-26
Prawa człowieka, które budzą zgrozę   Pearson   2015-05-27
Świętoszkowata świętość Stolicy Apostolskiej   Honig   2015-06-01
Sport - czyli szlachetna rywalizacja   Koraszewski   2015-06-01
Święta Semantyka daje prezenty   Kruk   2015-06-03
Biznes z terytoriami okupowanymi, Orange telecom i francuskie podejście do prawa międzynarodowego   Kontorovich   2015-06-08
Konflikt w Gazie oceniany przez wojskowych     2015-06-14
Gdy ISIS brutalnie traktuje kobiety, panuje żałosne milczenie feministek   Chesler   2015-06-16
Zaszczyt bycia obiektem ataku cenzorów   Lomborg   2015-06-19
Fikcja etnograficzna Jordanii?   Salim Mansur   2015-06-22
Raport Departamentu Stanu o terrorze   Roth   2015-06-23
Miły facet na Bliskim Wschodzie   Rosenthal   2015-06-25
FIFA i inne udzielne księstwa   Ridley   2015-06-25
Odwaga i handel – co zrobiło więcej dla wzbogacenia ludzkości   Ridley   2015-06-29
Cierpliwość, niejasność i kryzysy   Frantzman   2015-06-30
Jazydzi nie są tylko ofiarami. Są naszymi partnerami i potrzebują pomocy   Clarfield   2015-07-02
Rasizm niektórych antyrasistów   Owolade   2015-07-04
Turcja woli ISIS od Kurdów   Totten   2015-07-06
Prawne ramy obrony Izraela   Dershowitz   2015-07-08
Technika, konsumeryzm i papież   Ridley   2015-07-08
Gdyby amerykański morderca, Roof, był islamistą, byłby “wojownikiem”   Frantzman   2015-07-10
Irańskie urojenie: elementarz dla skonsternowanych   Totten   2015-07-14
O racji w kwestii dobra i zła   Michael Shermer   2015-07-20
Opowieść o dwóch porozumieniach: co Grecja i Iran mają wspólnego?   Tsalic   2015-07-21
Zdewaluuj, restrukturyzuj i decyduj sam   Ridley   2015-08-05
Paryski szczyt klimatyczny   Ridley   2015-08-08
Strategia równowagi według prezydenta Obamy   Alberto M. Fernandez   2015-08-09
Mniejsza liczba celów rozwojowych znacznie bardziej pomoże Indiom   Lomborg   2015-08-11
Przemilczana czystka etniczna Palestyńczyków   Toameh   2015-08-19
Z głową w piachu   Friedman   2015-08-21
Problem zielonych strachów   Ridley   2015-08-25
Co Palestyńczycy robią z pieniędzmi z USA?   Toameh   2015-08-28
Czy i jak możemy pomóc uchodźcom?   Koraszewski   2015-09-03
Życie czarnych liczy się – poza życiem Birama Daha Oulda Obeida   Brown   2015-09-04
Jeszcze raz w sprawie cenzury   Miś   2015-09-04
Wyobraź sobie... Gazę   Tsalic   2015-09-05
Dejudaizacja Jerozolimy w 1948 roku   Carlson   2015-09-07
Wyzwanie dla Europy: jak zapobiec wpuszczeniu ekstremistów islamskich razem z ich ofiarami   Horovitz   2015-09-10
Egipt z Piotrem Ibrahimem Kalwasem   Koraszewski   2015-09-12
Uchodźcy: punkt, z którego nie ma powrotu   Tsalic   2015-09-15
Jordania: Nie chcemy Palestyńczyków   Toameh   2015-09-16

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk