Prawda

Niedziela, 19 maja 2024 - 12:08

« Poprzedni Następny »


Pułapka białego przywileju i odrzucenie kultu wiktymologii


Jason D. Hill 2020-03-31

Nie jestem waszym problemem do rozwiązania.
Nie jestem waszym problemem do rozwiązania.

Przez trzydzieści cztery lata życia w Ameryce nigdy nie spotkałem się z problemem radykalnego rasizmu ze strony przekonanych indywidualistów, z których wielu należy do obozu konserwatywnego. Akceptowali mnie jako człowieka i traktowali jak równego. Moja rasa nie była dla nich ani czynnikiem kwalifikującym, ani dyskwalifikującym, a jedynie socjologicznym wyznacznikiem, który – na ile mogłem powiedzieć – był nieistotny dla oceny moich dokonań. W moich doświadczeniach ze skrajnie lewicowymi progresistami istnieje ukryty rasizm, który często trudno rozpoznać. Ich poczucie własnej białości wymaga czarnej bezradności i niedoskonałości, by podeprzeć poczucie winy, skłaniającej ich następnie do działań, w których mogą szukać odkupienia i skruchy.

Za taką psychiczną eksploatacją stoi nieposkromiona pycha, ponieważ trzeba założyć, że ktoś jest podrzędny, zanim można masochistycznie doświadczyć odkupienia za jakieś postrzegane zło wyrządzone zdegradowanym. To zło, które tak zwany progresista uważa, że wyrządzono, określa białym przywilejem.   


Trudno o większego zadufanego i moralistycznie mściwego anioła niż progresista dotknięty poczuciem bezprawnego białego przywileju. Co więc robiłem stając twarzą w twarz z posiadaczem takiego białego przywileju? Popełniałem najgorsze możliwe przestępstwo: informowałem, że to farsa. Śmiałem się i wyjaśniałem, że nie szkodzi mi jego biały przywilej, co powodowało, że jego posiadacze czuli się pomniejszeni – i ściągałem na siebie ich tłumiony, ale kipiący gniew. Także piekło nie zna większej furii niż skrajnie lewicowy progresista, którego gesty skruchy zostają odrzucone. Dlaczego? Jeśli bowiem moralne znaczenie i sens całego twojego istnienia jako skrajnie lewicowego liberała spoczywają na moim cierpieniu i byciu ofiarą, to moje niekończące się cierpienie jest ci potrzebne, byś mógł nadal czerpać z niego jakiś sens i cel z twojego życia.


Jeśli odrzucam twoją pomoc, ponieważ nie pozwolę ci wywłaszczyć mnie z mojej sprawczości wobec mojego życia, będę kultywował zalety mojego charakteru, które są mi potrzebne, by emancypować moje życie z piekła, jakim twoim zdaniem ono jest, to unicestwiłem twoje znaczenie tutaj na ziemi. Zidentyfikowałem twój moralny sadyzm w chęci przyniesienia ulgi mojemu cierpieniu i nazwałem po imieniu hipokryzję twojego życia. Tobie nigdy nie chodziło o mnie. Tobie chodziło o twoje odkupienie.  


To całe alt-left towarzystwo cierpi na lęk przed unicestwieniem, ponieważ czarna wolność sygnalizuje śmierć socjopolitycznego znaczenia skrajnej lewicy, nie tylko w stosunku do życia czarnych, ale w wszystkich postaciach jej inżynierii społecznej. Liberałowie, którzy oparli swoją tożsamość na czarnej opresji, wiktymizacji i cierpieniu, są moralnymi sadystami, ponieważ w celu dalszego uzasadniania swojego istnienia muszą pragnąć, by czarni ludzie nadal cierpieli z powodu rasowego prześladowania. Wywłaszczają rasowe mniejszości z ich sprawczości, by mogli przemawiać w ich imieniu i decydować, kto spośród nich ma kwalifikacje na zostanie rasowym rzecznikiem tych mniejszości.   


Poczucie wyższości jest wyraźne i jednoznaczne. Ludzie, którzy uważają innych ludzi za moralnie równych sobie, albo zostawiają ich, by sami sobie radzili, albo – kiedy są poszkodowani – spokojnie zajmują się niesprawiedliwością i przechodzą do czegoś innego, kiedy problem zostaje rozwiązany.


Moja skrajnie lewicowa liberalna przyjaciółka powiedziała mi niedawno, że niepokoją ją moje poglądy na rasę.  


“Tak, wszyscy musimy przyjmować odpowiedzialność za to, kim jesteśmy. Ale, spójrzmy prawdzie w oczy, to przesłanie brzmi bardziej nieszczerze w jednym wypadkach niż w innych  – oświadczyła. – Twoje główne przesłanie, że czarni muszą przyjąć więcej odpowiedzialności za własne życie, zasmuca mnie; wydaje się kłaść nacisk w niewłaściwym miejscu. Czy to jest także twoje przesłanie dla kobiet, że po prostu muszą przestać wiecznie biadolić i zacząć odnosić sukcesy?”  


Ponieważ, poza bardzo uprzywilejowanymi kobietami, które należą do elit i mają brzuchy pełne pretensji, nie znam innych lamentujących kobiet, więc nie kłopotałem się odpowiadaniem na to pytanie. W większości zwykłe, pracujące kobiety w Ameryce cechuje  duch niezależności i pionierskości, nie są i nigdy nie były biadolącymi ludźmi, bo wiedzą, że Ameryka jest dla kobiet najlepszym miejscem na świecie.   


Za motywacją tego tak zwanego progresywnego sektora lewicy do walki o czarną emancypację ukrywa się coś nikczemnego. W pierwszych latach mojego życia jako imigrant w Stanach Zjednoczonych, kiedy pracowałem w trzech różnych miejscach, żeby zarobić pieniądze na naukę na uniwersytecie, zdecydowanie spotykałem się z nie dającą się z niczym pomylić i łatwo dostrzegalną postawą wobec mnie.


Kim byłem, że nie dałem się ranić ani nie czułem się ofiarą białego przywileju? Jak ośmielałem się nie być ofiarą? Jak ośmielałem się odmawiać im władzy identyfikowania mnie jako ofiary i emancypowania mnie? Co mnie posiadło, że miałem tak dużą i skuteczną sprawczość,  którą sobie uzurpowałem, że mogłem udaremnić władzę tej zamaskowanej postaci białego przywileju sprawowanej przez progresistów? 


Oto, co podziwiam u indywidualistów, którzy często identyfikują się jako konserwatyści.  Wiedzą, że nie jestem na tyle bezczelny i impertynencki, by uznać ich za winnych po prostu dlatego, że są biali i wiedzą, że każdy przywilej, jaki posiadają, czy jest to inteligencja, uroda czy fizyczna sprawność, jest marnowana, jeśli jej nie używają i nie ćwiczą. Jeśli białość jest przywilejem, podobnie jak męskość, to czego ludzie oczekują od białych ludzi lub mężczyzn? Że będą udawać czarnych, że się sfeminizują? 


Istnieje jednak antidotum (szczególnie dla tych, którzy są czarni) na poczucie, że niszczy cię  to, co odbierasz jako „biały przywilej”.  Choć nie znoszę przedstawiania żadnych zalet z rasowymi przymiotnikami, niemniej powiem, że nazywa się to: Czarna Doskonałość! Doskonałość charakteru i doskonałość rozwijania intelektu są najlepszymi środkami zaradczymi na obawę przed przytłoczeniem jakimikolwiek wyobrażonymi, magicznymi siłami, którymi białość może oddziaływać na życie wolnych ludzi w wolnym społeczeństwie. Doskonałość moralna i doskonałość umiejętności są celami, do których należy dążyć, by zaopatrzyć się w ambitną tożsamość, która zawsze jest w procesie nieustannego rozwoju i w zgodzie z współobywatelami.


Tak zwany przywilej społeczny wykorzystywany przez inną osobę nie może zrobić krzywdy człowiekowi, który z niewzruszoną pewnością wierzy w swoją moralność i umiejętności. Ci, którzy nieustannie narzekają na niesprawiedliwość białego przywileju, nie tylko nie mają podstawowego szacunku do samych siebie, ale także cierpią na skandaliczną niezdolność zauważenia własnych przywilejów, których nie kultywują, albo, co gorsza, uważają kultywowanie zalet, które istotnie uczyniłyby ich uprzywilejowanymi ludźmi, za niewygodne politycznie, bo odebrałoby im to ich status ofiar. Ale głębokie przekonanie o wartości życia w doskonałości nie jest przeciwko niczyjej uprzywilejowanej egzystencji. Godne życie nie znaczy współzawodnictwa z innym godnym życiem. Każde ma własną, niepodważalną prawość i niekwestionowaną indywidualność.


Nigdy nie skarżyłem się na biały przywilej. Nigdy nie traktowałem go poważnie jako coś, co ma jakikolwiek wpływ na moje życie, ani nie ufałem tym białym ludziom, którzy ględzą bez końca o białym przywileju do czarnych ludzi, albo pełni poczucia winy rozprawiają między sobą o tak zwanych niszczących skutkach białego przywileju na życie czarnych. Nigdy nie obawiałem się tego, bo nigdy nie uważałem, że biali ludzie mają jakąkolwiek moc, by kontrolować sposób, w jaki ja kształtuję mój charakter moralny, ani w żaden sposób nie wpływają na moje zdolności intelektualne. Po prostu wyraźnie postrzegam rzeczywistość: cokolwiek jest skodyfikowane społecznie jako biały przywilej, jest i zawsze było osłabiane przez siłę mojej osobistej woli, moje wartości, niekwestionowany zestaw sprawności, jakie rozwinąłem w kilku dziedzinach mojego życia i przez wdrożone zalety mojej duszy. Zawsze sumowały się one – także kiedy byłem ubogim i walczącym o uznanie studentem – na bardzo uprzywilejowaną egzystencję i niezwykłe życie.   


Jeśli czarni wiktymolodzy nienawidzą Ameryki z powodu swojego cierpienia i historycznego wykluczenia z głównego nurtu społeczeństwa, to lewicowcy mogą zdobyć wiarygodność ulicy przez zwerbowanie do solidarności swoich czarnych „braci i sióstr w nienawiści”.       Czego wypasionej burżuazyjnej alt-left brakuje w ich osobistym ucisku, mogą nadrobić świętym oburzeniem na dolę czarnych ofiar. A ponieważ czarnym ofiarom brak instytucjonalnych zasobów do prezentowania swojego cierpienia i postrzeganej beznadziejności wobec szerszej publiczności, jaka jest lepsza droga dla lewicy, by okazać się użytecznymi, niż przez odkupienie swojego społecznego braku znaczenia i nieistotności przez tworzenie przedstawień w imieniu ofiar? 


W ostatecznym rachunku mam tylko moją bezdyskusyjną sprawczość, na której mogę się oprzeć. Ma uniwersalny charater. Może nawigować przez wielość rejestrów i, nade wszystko, nie jest egzystencjalnym problemem. Zamiast tego jest właśnie uodpornieniem i zaporą przeciwko tym, którzy uważają mnie za problem do rozwiązania.


The Trap of White Privilege, and Rejecting the Cult of Victimology

Frontpagemag, 20 marca 2020

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 



Jason D. Hill


Profesor filozofii na DePaul University w Chicago. Specjalizuje się w dziedzinie etyki, filozofii społecznej i politycznej. Jest autorem wielu książek, m.in. “We Have Overcome: An Immigrant’s Letter to the American People”. Jason D. Hill przyjechał do Stanów Zjednoczonych z Jamajki w wieku 20 lat, jest gejem i zwolennikiem małżeństw jednopłciowych. Jest krytykiem kultury cierpiętnictwa, która jego zdaniem nie sprzyja emancypacji grup dawniej dyskryminowanych.

Twitter @JasonDhill6.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2607 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kto, kogo i dlaczego?   Koraszewski   2015-01-25
Kanada wybrała wrażliwość kulturową zamiast zachodniej medycyny   Coyne   2015-01-25
Otwarty list do kosmitów   Ferus   2015-01-26
Rodzina zabija młodą parę   Chesler   2015-01-26
Pochwała cudów   Koraszewski   2015-02-02
Cztery księżniczki i prezydent Obama   Chesler   2015-02-04
Zmieniająca się moralność i Friendship Nine   Coyne   2015-02-04
Kiedy strona przegrana dyktuje warunki   Draiman   2015-02-06
Dlaczego wolność słowa jest fundamentalna     2015-02-06
Islam, lewica i sprawa polska   Mencel   2015-02-07
Alarmująca sprawa klimatycznego panikarstwa   Lomborg   2015-02-17
Brakujący przedmiot nauczania   Ferus   2015-02-18
Prześladowani chrześcijanie organizują się przeciwko ISIS   Chesler   2015-02-18
Którędy do miasta?   Koraszewski   2015-02-22
Dlaczego dobre wiadomości to oksymoron   Gardner   2015-02-24
Czy Biały Dom walczy z terroryzmem?     2015-02-27
Wielka Brytania nadal potrzebuje gazu łupkowego   Ridley   2015-03-02
Wzlot i upadek Baracka Obamy   Frantzman   2015-03-06
Śmierć, która wstrząsnęła Turcją     2015-03-07
Susan Rice i polityzacja ludobójstwa   Boteach   2015-03-09
Kantata o pokoju i inne melodie   Koraszewski   2015-03-10
Kto ma się przystosować w imię tolerancji?   Chesler   2015-03-13
Powrót imperiów - perskie marzenia     2015-03-14
Ponury obraz iluzji Zachodu   Blum   2015-03-16
Badanie australijskie: homeopatia jest bezwartościowa   Coyne   2015-03-18
Więcej żywności z mniejszego areału   Ridley   2015-03-20
Bliźni w świadomości bliźniego   Koraszewski   2015-03-20
Rekord Guinessa w pluciu na demokrację   Koraszewski   2015-03-21
Wywiad z Davidem Keyesem   Harris   2015-03-23
Kiedy słowa zabijają?   Koraszewski   2015-03-25
Pełzający podbój Iraku przez Iran   Al-Rashed   2015-03-27
Dlaczego jestem propalestyński   Bellerose   2015-03-29
Mordowanie ateistów w Bangladeszu   Koraszewski   2015-04-02
ONZ walczy o prawa człowieka     2015-04-03
Czy ktokolwiek chce dyskutować o nagich faktach?   Koraszewski   2015-04-04
Problem z wodą w kranach i w propagandzie    Roth   2015-04-05
BBC jako pomocnik antysemickiego terroryzmu   Johnson   2015-04-06
Ktoś w Białym Domu jest zagubiony   Yemini   2015-04-08
Akademia Sukcesu czyli szkoła, która uczy   Koraszewski   2015-04-11
Reformowanie języka zamiast reformowania społeczeństwa   Coyne   2015-04-13
Nie tyle umowa ramowa, co oszustwo   Shargai   2015-04-13
Żydowski antysyjonizm: honorowe zabijanie per procura   Landes   2015-04-14
Wojna (modlitw) na kampusach     2015-04-18
Życie w sumie jest piękne     2015-04-20
Gaza: Egipt utrudnia dostawy broni   Toameh   2015-04-20
Heroiczna walka Kurdów przeciwko ISIS     2015-04-22
Problem uchodźców arabskich opisany w 1967 r.     2015-04-25
Szukanie wiary z ludzką twarzą   Koraszewski   2015-04-29
Tylko innowacje mogą nas uratować   Ridley   2015-05-01
San Remo: Zapomniany kamień milowy   Benzimra   2015-05-02
145 pisarzy podpisało list protestujący przeciwko nagrodzie PEN dla Charlie Hebdo   Coyne   2015-05-04
Elektryczność dla Afryki   Ridley   2015-05-06
Zuchwałość oszustwa: porozumienie z Iranem   Tsalic   2015-05-06
Poliekran: Nepal, Israel   Collins   2015-05-11
Pocztówka z globalnej wioski   Koraszewski   2015-05-15
Pora zaprzestać subsydiowania paliw kopalnych   Lomborg   2015-05-16
Małe, piękne, ignorowane   Koraszewski   2015-05-19
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2015-05-22
Kolorowi też mogą być rasistami   Owolade   2015-05-25
Illinois uchwala historyczną ustawę przeciwko BDS, a Kongres rozważa podobne posunięcie   Kontorovich   2015-05-26
Prawa człowieka, które budzą zgrozę   Pearson   2015-05-27
Świętoszkowata świętość Stolicy Apostolskiej   Honig   2015-06-01
Sport - czyli szlachetna rywalizacja   Koraszewski   2015-06-01
Święta Semantyka daje prezenty   Kruk   2015-06-03
Biznes z terytoriami okupowanymi, Orange telecom i francuskie podejście do prawa międzynarodowego   Kontorovich   2015-06-08
Konflikt w Gazie oceniany przez wojskowych     2015-06-14
Gdy ISIS brutalnie traktuje kobiety, panuje żałosne milczenie feministek   Chesler   2015-06-16
Zaszczyt bycia obiektem ataku cenzorów   Lomborg   2015-06-19
Fikcja etnograficzna Jordanii?   Salim Mansur   2015-06-22
Raport Departamentu Stanu o terrorze   Roth   2015-06-23
Miły facet na Bliskim Wschodzie   Rosenthal   2015-06-25
FIFA i inne udzielne księstwa   Ridley   2015-06-25
Odwaga i handel – co zrobiło więcej dla wzbogacenia ludzkości   Ridley   2015-06-29
Cierpliwość, niejasność i kryzysy   Frantzman   2015-06-30
Jazydzi nie są tylko ofiarami. Są naszymi partnerami i potrzebują pomocy   Clarfield   2015-07-02
Rasizm niektórych antyrasistów   Owolade   2015-07-04
Turcja woli ISIS od Kurdów   Totten   2015-07-06
Prawne ramy obrony Izraela   Dershowitz   2015-07-08
Technika, konsumeryzm i papież   Ridley   2015-07-08
Gdyby amerykański morderca, Roof, był islamistą, byłby “wojownikiem”   Frantzman   2015-07-10
Irańskie urojenie: elementarz dla skonsternowanych   Totten   2015-07-14
O racji w kwestii dobra i zła   Michael Shermer   2015-07-20
Opowieść o dwóch porozumieniach: co Grecja i Iran mają wspólnego?   Tsalic   2015-07-21
Zdewaluuj, restrukturyzuj i decyduj sam   Ridley   2015-08-05
Paryski szczyt klimatyczny   Ridley   2015-08-08
Strategia równowagi według prezydenta Obamy   Alberto M. Fernandez   2015-08-09
Mniejsza liczba celów rozwojowych znacznie bardziej pomoże Indiom   Lomborg   2015-08-11
Przemilczana czystka etniczna Palestyńczyków   Toameh   2015-08-19
Z głową w piachu   Friedman   2015-08-21
Problem zielonych strachów   Ridley   2015-08-25
Co Palestyńczycy robią z pieniędzmi z USA?   Toameh   2015-08-28
Czy i jak możemy pomóc uchodźcom?   Koraszewski   2015-09-03
Życie czarnych liczy się – poza życiem Birama Daha Oulda Obeida   Brown   2015-09-04
Jeszcze raz w sprawie cenzury   Miś   2015-09-04
Wyobraź sobie... Gazę   Tsalic   2015-09-05
Dejudaizacja Jerozolimy w 1948 roku   Carlson   2015-09-07
Wyzwanie dla Europy: jak zapobiec wpuszczeniu ekstremistów islamskich razem z ich ofiarami   Horovitz   2015-09-10
Egipt z Piotrem Ibrahimem Kalwasem   Koraszewski   2015-09-12
Uchodźcy: punkt, z którego nie ma powrotu   Tsalic   2015-09-15
Jordania: Nie chcemy Palestyńczyków   Toameh   2015-09-16

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk