Prawda

Poniedziałek, 6 maja 2024 - 11:52

« Poprzedni Następny »


Nie dla koniny, ani dla bredni


Noru Tsalic 2014-04-29

We wtorek 15 kwietnia palestyński terrorysta uzbrojony w karabin szturmowy AK-47 zajął stanowisko koło drogi 35 i otworzył ogień do osobowych samochodów izraelskich. Zanim uciekł z miejsca przestępstwa, wystrzelił dziesiątki nabojów do samochodów przejeżdżających zaledwie o kilka metrów od niego.

Baruch Mizrahi (lat 47, ojciec pięciorga dzieci) zginął od jednej z tych kul. Jego ciężarna żona Hadas przeżyła, ale z wieloma uszkodzonymi kośćmi i w stanie szoku. Jedno z dzieci tej pary (Almog Mizrahi, lat 9, który był pasażerem drugiego samochodu), był operowany, żeby wydobyć szrapnel z jego ciała.

 

Jak dotąd, doprawdy nic niezwykłego – po prostu kolejny epizod “oporu przeciwko okupacji bez używania przemocy”. Do tego stopnia nic niezwykłego, że BBC (British Broadcasting Corporation)  – ten wzór bezstronności i dokładności – wspomniała tylko o tym na marginesie artykułu o niepowodzeniu negocjacji izraelsko-palestyńskich.

 

Podobnie zrobił tygodnik brytyjski “Economist”. Ale dziennikarz tego renomowanego tygodnika musiał uważać, że informacja o izraelskich ofiarach terroryzmu palestyńskiego – nawet najbardziej marginalnie prezentowana – jest po prostu zbyt dokładna, a może zbyt bezstronna. Tak więc dziennikarz – który podpisuje się inicjałami N.P. – postanowił dodać trochę jadowitego „kontekstu”. Napisał więc, że:

 

“uzbrojony Palestyńczyk strzelał do samochodów na pobliskiej drodze, zarezerwowanej dla osadników, zabijając jednego z nich”.

 

Także tutaj na pierwszy rzut oka nie ma niczego nadzwyczajnego. Udający dziennikarzy propagandyści polityczni notorycznie stosują ten rodzaj haniebnej manipulacji. Pod ich sprawnymi palcami postacie, o których opowiadają, przechodzą dziwną metamorfozę: terroryści, którzy umyślnie i nie przebierając mordują cywilów, zamieniają się w „uzbrojonych ludzi” lub w „bojowników”; kiedy zostaną zatrzymani, zamieniają się w „więźniów politycznych”, których uwolnienie jest konieczne w imię „pokoju” i „praw człowieka”; jeśli chodzi o niewinne ofiary tych „bojowników” – oni (i ich żony i dzieci) stają się bezimiennymi „osadnikami”, winnymi jazdy samochodem po wydzielonych dla nich  drogach. Nie ma niczego nowego w tym wszystkim.

 

Jest jednak jeden problem – Baruch Mizrachi nie był osadnikiem – mieszkał daleko poza liniami rozejmu, które ludzie tacy jak N.P. oszukańczo nazywają „granicami 1967 r.”. Jeśli zaś chodzi o drogę 35, to nie jest ona „zarezerwowana” dla osadników ani dla kogokolwiek innego – jest to droga otwarta dla wszystkich: Żydów i Arabów. (Przynajmniej obecnie; będzie jeszcze kilka ataków palestyńskich „bojowników” zanim Izrael wreszcie zdecyduje, że bezpieczeństwo własnych dzieci jest warte więcej niż czyjaś niewygoda. A ponieważ i tak są oskarżani o „apartheid”…)

 

Nie trzeba dodawać, że oba fakty – o człowieku i o drodze – można było bardzo łatwo sprawdzić. Wystarczyło, by N.P. ruszył swój ciężki tyłek z Orient_House – gdzie tacy „dziennikarze” głównie spędzają swoje żałosne życie korespondenta zagranicznego na Bliskim Wschodzie, czekając, by ich znajomi Palestyńczycy dostarczyli im „wiadomości” – i rzeczywiście sam zebrał informacje.

 

Ale w zbieraniu informacji chodzi o dotarcie do faktów; jednak w tym gatunku „dziennikarstwa” nie chodzi o fakty, ale o przesłanie polityczne. Tak więc w gorącym pragnieniu znalezienia win w izraelskiej ofierze i usprawiedliwienia palestyńskiego „uzbrojonego człowieka”, N.P. napisał kompletną, oczywistą nieprawdę. I na ten fakt zwrócono „Economiście” uwagę. Sławny w świecie tygodnik, po zastanawianiu się przez okrągły tydzień, raczył usunąć jawne kłamstwa z artykułu w wersji on-line (którego zapewne i tak już nikt nie czytał…). Redakcja dodała nawet drobną uwagę na końcu artykułu, stwierdzającą, że:

“Wcześniejsza wersja tego artykułu błądnie [w angielskim oryginale mistakingly] informowała, że droga w Hebronie jest zarezerwowana dla osadników oraz że zaatakowana ofiara była osadnikiem”.

Tyle; żadnego przeproszenia; żadnego zażenowanego przyznania się do niedbałości, nie wspominając o dostrzeżeniu  uprzedzeń i złej woli korespondenta. No cóż, chciałbym zwrócić uwagę uczonym redaktorom (LOL!) tygodnika „Economist”, że artykuł nie „mówi” niczego samodzielnie – ani „błądnie”, ani też błędnie; że to ich „dziennikarz” powiedział (a raczej napisał) kalumnię. Jest również całkiem oczywiste, że nie zrobił tego ani „błądnie”, ani błędnie, ale w wyniku automatycznego założenia, podsycanego kombinacją uprzedzeń antyizraelskich i zwykłego, ordynarnego lenistwa.

 

To nie jest uczciwa pomyłka; ale nawet gdyby była, reakcja tygodnika „Economist” zdumiewa brakiem profesjonalizmu. To prawda, wszyscy popełniamy błędy; ale jeśli jesteś – na przykład – inżynierem, nauczycielem, lekarzem lub ekonomistą (w odróżnieniu od „dziennikarza” w tygodniku „Economist”), przeanalizujesz przyczynę błędu; wyciągniesz z niego naukę i upewnisz się, że tego błędu nie powtórzysz. W każdym „normalnym” przedsiębiorstwie są rutynowe procedury ustanowione dla pracujących i zarządzających mające na celu eliminowanie błędów. 

 

No cóż, najwyraźniej nie jest tak w tygodniku “Economist”. Dlaczego??? Czy dziennikarstwo nie jest „normalnym” przedsięwzięciem? Czy dziennikarze nie oczekują, że klienci zapłacą – bezpośrednio lub pośrednio – za ich usługi? Dlaczego więc „Economist” ośmiela się dostarczać usługi, które – raz za razem – charakteryzują się jawnym brakiem profesjonalizmu?

 

Brytyjscy konsumenci byli oburzeni, kiedy odkryli, że produkt sprzedawany jako “wołowina” w rzeczywistości zawierał niewielką domieszkę koniny. Zażądali dochodzenia; zażądali, by w całym łańcuchu, przez który towar przechodzi, na nowo przeanalizowano wszystkie procesy i żądali, by ogłoszono raport, jak przedsiębiorstwa w przyszłości będą unikać powtórzenia takiego błędu. Konina może nie być szkodliwa dla zdrowia, ale nie jest wołowiną.

 

Robimy piekielne awantury, kiedy karmi się nas – z powodu niedbałości dostawcy – niewłaściwym rodzajem mięsa, nawet jeśli nie szkodzi naszym organizmom; dlaczego więc pozwalamy na zatruwanie naszych umysłów przez brednie dostarczane jako „wiadomości” przez nieuczciwych i leniwych „dziennikarzy”?

 

Oczywiście, nie powinniśmy na to pozwalać i w rzeczywistości… nie robimy tego. Większość ludzi posiada zdrowy rozsądek i w obliczu tego rodzaju „dziennikarstwa” reprezentowanego przez N.P. po prostu głosuje nogami. Nakłady i liczby czytelników kurczą się; podobnie jest z reklamami. Wiele mediów – od gazet do stacji telewizyjnych – walczy, by przetrwać. W 2013 r. amerykańskie gazety straciły ponad miliard dolarów dochodu w stosunku do 2012 r. Co gorsza, dzięki „dziennikarzom” takim, jak N.P., cały zawód wpada w coraz gorszą niesławę: trzech na czterech Amerykanów uważa, że dziennikarze „próbują ukrywać swoje błędy, zamiast przyznać się do nich”; tylko jeden na pięciu Brytyjczyków ufa, że dziennikarze mówią prawdę.



Oparte na badaniu opinii publicznej Pew Research, 2011 r.

Jak głosi rozpowszechniony mit, wszystko to jest winą Internetu, który pozwala ludziom na szybki dostęp do darmowej informacji. No cóż, z pewnością trudno jest – nie, niemożliwe jest – konkurowanie z informacją, która jest dostępna bezpłatnie on line. Ale prawdziwi dziennikarze nie na tym polu powinni konkurować. Zawsze będą ludzie skłonni zapłacić za uczciwą, wiarygodną, godną zaufania informację; ale nie będzie rynku dla tego rodzaju niechlujnego i zatrutego nonsensu, jakim kupczą N.P.-owie tego świata. Jeśli chodzi o staromodne instytucje, które ich zatrudniają, to wkrótce znikną one – niezależnie od tego, jak marnie płacą swoim pseudo-dziennikarzom.

 

Bowiem my, zwykli Kowalscy, nie damy karmić się koniną przez Tesco; ani bredniami przez tygodnik „Economist”.

 

No horse meat and no bull shit either

Politically - incorrect Politics, 26 kwietnia 2014

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Noru Tsalic

Izraelski bloger, obecnie pracuje w Wielkiej Brytanii.

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2597 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk