Prawda

Sobota, 4 maja 2024 - 12:46

« Poprzedni Następny »


Małorolny agent wpływu


Andrzej Koraszewski 2016-08-18

Mój wydawca, czyli Dariusz Jamrozowicz, dyrektor wydawnictwa „Błękitna kropka”.
Mój wydawca, czyli Dariusz Jamrozowicz, dyrektor wydawnictwa „Błękitna kropka”.

Dowiedziałem się z Internetu, że jestem izraelskim agentem wpływu. Ucieszyłem się, bo jestem posiadaczem pięciu hektarów ziemi, czyli podpadam pod kategorię małorolnych, a o małorolnych agentach wpływu jeszcze nie słyszałem. Niedawno starłem się z przyjacielem w sprawie, o którą ścieram się często z nieprzyjaciółmi, czyli o prawo państwa Izrael do obrony życia mieszkańców państwa Izrael. Teoretycznie ścieraliśmy się o proporcjonalność, czyli mój przyjaciel poświęcił się refleksji nad fundamentalnym pytaniem, dlaczego podczas zbrojnych starć ginie więcej mieszkańców Gazy niż mieszkańców Izraela?

Ta bijąca w oczy niesprawiedliwość może być spowodowana faktem, że jest to starcie cywilizacji śmierci z cywilizacją życia. Oczywiście i cywilizacja życia, i cywilizacja śmierci są tu definiowane w sposób rażąco odmienny niż w literaturze katolickiej, ale też w tym przypadku odnoszą się z jednej strony do islamu, a z drugiej do niewiernych osadników, głównie wyznania mojżeszowego, na ziemiach wyzwolonych spod tureckiego jarzma.


Osadnicy to zbiegowie z wszystkich możliwych krajów Europy, obu Ameryk, Azji i Afryki, a nawet Australii, którzy nie okazując wdzięczności, porzucili gościnne kraje (gdzie często mieszkali od setek a nawet tysięcy lat) i wtargnęli na muzułmańskie ziemie pod pretekstem przyzwolenia społeczności międzynarodowej i wykupu ziem od ich tureckich i arabskich właścicieli oraz (ku zgorszeniu byłych gospodarzy) przywołując argument, że jest to ziemia, z której ich niegdyś przemocą wygnano.           


Fanatyczna odmiana wiary muzułmańskiej może być zasadnie nazywana „cywilizacją śmierci” gdyż głosi hasło: „wy kochacie życie, my kochamy śmierć”. To hasło, zdaniem niektórych analityków, może być pewną przeszkodą na drodze do reform ekonomicznych i społecznych, jak również do pokoju z niemuzułmańskimi sąsiadami, a osobliwie z Żydami, którzy zgodnie z koranicznymi dogmatami uznawani są za niemuzułmanów do szóstej potęgi.


Mówienie o kulturze izraelskiej, że jest „cywilizacją życia”, też wymaga pewnego uściślenia, jako że uciekając z krajów, które ich z taką życzliwością gościły, Żydzi postanowili przejąć sprawy w swoje ręce i bronić swojego życia samodzielnie, zamiast polegać na gwarancjach ochrony ich życia, czy to jako dhimmi w krajach islamu, czy to jako napiętnowani niewierni (zabójcy boga, truciciele studni, mordercy dzieci i ludzie paskudni pod każdym innym względem) w krajach chrześcijańskich. Ta cywilizacja życia ma hasło „chcemy żyć i zrobimy co w naszej mocy, żeby nam w tym nie przeszkadzano”. Tak rozumiana „cywilizacja życia” sprzyja wszelkiego rodzaju start-upom, co jest nową nazwą zachowań związanych z przekonaniem, że poleganie na zaradności i pomysłowości może bardziej ułatwiać życie niż ustawiczne poszukiwanie winnego i dążenie do zabicia go w oczekiwaniu, że dobry Bóg wynagrodzi nasze dzieło na ziemskim padole, zamieniając wszystkie nasze nieszczęścia w pasmo sukcesów, co będzie niewartym wspomnienia szczegółem w obliczu nagrody, jaką Stwórca szykuje dla nas po śmierci, a której absolutnym ukoronowaniem będzie możliwość wiecznego spółkowania z dziewicami, amen.


Sam się nawet zastanawiałem jak właściwie zostałem małorolnym agentem wpływu, ale wojujący z pojęciem wolnej woli (inny) przyjaciel przekonał mnie, że chociaż zgadzamy się, że żadnej opatrzności nie ma i nigdy nie było, to jednak wszystko jest zdeterminowane. Wolnej woli nie ma w nas ani za grosz i w tym co robimy w gruncie rzeczy nie ma ani naszej zasługi, ani naszej winy. Będąc nieskończenie dumny z mojej niezmierzonej pokory trochę się tym zmartwiłem, ale jako stoik pogodziłem się z losem i przestałem się doszukiwać.


Z jakiegoś powodu jestem jednak zdeterminowany, żeby czasem otworzyć usta, a dokładniej zabrać głos na piśmie, bo odczuwam taką potrzebę. Kiedy słyszę, że Rosenkranz zgwałcił sąsiadkę i udusił jej troje dzieci, próbuję ustalić, co w tej sprawie wiadomo i kiedy moje wysiłki nie przynoszą zadawalających rezultatów, zgłaszam zdanie odrębne, informując, że w świetle braku dowodów na niecne zachowania Rosenkranza, do chwili otrzymania takich dowodów będę uważał, że te twierdzenia to raczej pomówienie. Okazuje się, że jest to klasyczne zachowanie agenta wpływu, a standardowa odpowiedź brzmi: „Chcesz pan powiedzieć, że Rosenkranz nie ma żadnych wad?”    


Wstyd się przyznać, ale my się z Rosenkranzem w zasadzie nie znamy i posiadam ograniczoną znajomość wad Rosenkranza, co w żaden sposób nie wyklucza tego, że on takowe posiada. Moje zainteresowanie ogranicza się do głoszących informację, że Rosenkranz zgwałcił sąsiadkę i udusił jej troje dzieci. Mam potrzebę dowiedzenia się, dlaczego oni są tak silnie zdeterminowani, żeby przekazywać światu wiadomość cokolwiek niepotwierdzoną.


I za to panu płacą? – dziwi się inny człowiek również podejrzewający, że jestem małorolnym agentem wpływu, chociaż ujmuje to inaczej. Jeśli mój przyjaciel (ten od braku wolnej woli) ma rację, to oni nie są temu winni, bo są tak zdeterminowani przez niezliczoną ilość przypadkowych zdarzeń, które tak właśnie, a nie inaczej ukształtowały ich umysły.


Zirytowany trochę ich determinacją ignorowania faktów (lub ich braku) byłem tak zdeterminowany, że w końcu napisałem książkę, pod tytułem Wszystkie winy Izraela, w której próbowałem powiedzieć, że obwinianie Izraela za grzechy, których nie popełnił, może być konsekwencją długiego przyzwyczajenia (lub jak kto woli uwarunkowanej kulturowo determinacji). Natychmiast dowiedziałem się, że napisałem książkę, w której bezpodstawnie sugeruję, jakoby Izrael był bez winy. Była to jednak marginalna recenzja marginalnego recenzenta. A ja, jako małorolny agent wpływu oczekiwałem więcej. Poszukując dalszych recenzji na czwartej stronie informacji o tym, gdzie moją książkę można kupić, dotarłem do informacji o „wszystkich winach Izraela” i natychmiast zamówiłem jedno. Przysłali przez kuriera białe, chociaż ja wolę czerwone, ale (jako że nikt nie jest doskonały) musiałem coś pomylić. Wypiwszy wszystkie wino z butelki zapadłem w zadumę, a jest o czym myśleć. (Wino okazało się być nie z ziem okupowanych, a z centralnego Izraela, co niczego nie zmienia. bo jak donosi korespondentka Polskiej Agencji Prasowej, Ala Qandil, "Palestyna musi być wolna, cała Palestyna" i wszyscy, nie tylko w PAP-ie, wiemy, co znaczy wolna i co znaczy cała.)  


Jako małorolny agent wpływu wpływam za mało, a chciałbym odrobinę więcej. Zapyta ktoś – dlaczego – jeśli mi nawet za to nie płacą? I tu powraca sprawa determinacji lub jak kto woli zdeterminowania przez zdarzenia uświadomione i nieuświadomione. Z uświadomionych, to pamiętam jak babka koło dziesiątego roku życia zwróciła się do mnie gniewnie, żebym zdjął w domu czapkę, bo nie jestem Żydem, a ojciec upomniał ją jeszcze gniewniej z nieznanego mi wówczas powodu. Ten powód docierał do mnie powoli i okazał się rozróżnieniem między prowadzącym do humanizmu patriotyzmem, a prowadzącym do morderczego zbydlęcenia nacjonalizmem. Determinowali mnie do rozpoznawania tych dwóch różnych zjawisk rodzice, a potem nauczyciele, wśród których była pani Baranowska, opowiadająca w szkole o pogromie w Kielcach, pan Dulczewski, opowiadający o przedwojennym antysemityzmie, „Po prostu”, które było w domu od pierwszego numeru, na studiach Kotarbiński (osobiście i jako legenda), a potem to już się sam z jakiegoś powodu coraz gorzej determinowałem, coraz silniej podejrzewając, że opowiadanie o gwałcie i mordach Rosenkranza może być szkodliwe dla zdrowia psychicznego opowiadającego, zaraźliwe i zabójcze jako zjawisko społeczne.


Pisząc o wszystkich winach Izraela, nie pisałem o Izraelu, ale raczej o sąsiadach bliższych i dalszych, o nas, nieŻydach, cierpiących z powodu nawrotów uporczywych teorii spiskowych na temat Rosenkranza i jego win, powodujących nasze wszystkie nieszczęścia. Spotykając hasło Die Juden sind unser Unglück wypowiadane w moim ojczystym języku reaguję odruchowo, niezależnie czy widzę je w prorządowej „Do Rzeczy”, czy w innej niedorzeczy.     


Tak to zostałem małorolnym agentem wpływu, zmartwionym, że wpływam cokolwiek za mało. Moją książkę czytało wielu znakomitych znawców, tych podzielających fatalną opinię o Rosentkanzu i tych, którzy tylko martwią się zakłóconymi proporcjami, bo odczuwają głębokie współczucie dla Palestyńczyków, ale chyba tylko tych, którzy zajmują się zabijaniem Żydów, bo tych, którzy wykazują zainteresowanie cywilizacją życia, wydają się być zdeterminowani omijać szerokim łukiem.


Wpadł do Dobrzynia mój wydawca (patrz zdjęcie na początku tekstu) troszkę zmartwiony, że z tą sprzedażą nie idzie najlepiej i że recenzenci nie piszą ani dobrze, ani źle, a jego zdaniem powinni.


Ja się z nim nawet zgadzam, ale nie mam na to wpływu, a mnie samemu własnej książki polecać nie wypada, bo ludzie pomyślą, że chcę na nich wpływać, a to nawet jeśli jest prawdą, to w żadnym razie nie należy tego ujawniać. Żaden agent wpływu do takich ambicji nie przyznaje się, a już małorolny to w ogóle.



P. S. Gdyby Państwo mimo wszystko przypadkiem byli zainteresowani, to chciałbym dodać, że zakup w wydawnictwie „Błękitna kropka” jest dla wydawnictwa bardziej korzystny niż inne, co może mieć pewien wpływ na dalsze wpływanie. A gdyby ktoś kupił i przeczytał, to może zostać agentem wpływu agenta wpływu i przekazywać swoje opinie ustnie lub pisemnie (to drugie preferowane), bo na zawodowych recenzentów spraw bliskowschodnich nie ma co dłużej czekać.                     


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Podziekowanie jasiek 2016-08-20


Notatki

Znalezionych 2597 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Co arabscy darczyńcy dla amerykańskich uniwersytetów kupują za 10 miliardów dolarów?   Bard   2023-07-02
Krew, ropa i golf: Zachodnia hipokryzja wobec COP-28   Fernandez   2023-07-01
Misterium historycznego zakrętu   Koraszewski   2023-06-28
Chiny, Pakistan i Turcja sięgają po Kaszmir   Bulut   2023-06-27
Kto chce apartheidu? Palestyńczycy!     2023-06-25
Jak USA starają się związać ręce Izraela przed ogłoszeniem nowej umowy z Iranem   Doran   2023-06-24
ONZ i WHO obwiniają Izrael bardziej niż kogokolwiek innego   Bryen   2023-06-22
Problem z definicją antysemityzmu IHRA polega na tym, że nie pozostawia miejsca dla  antysemitów     2023-06-21
Groźba decywilizacji   Lloyd   2023-06-21
„To nie dowcip”: zaskakujące milczenie administracji Bidena, ONZ i UE w sprawie łamania praw człowieka w Iranie   Rafizadeh   2023-06-20
UNRWA dostarcza darmowych świadczeń 775 tysiącom osób, które nie są uchodźcami nawet według jej własnej definicji     2023-06-19
Polityka w czasach romantycznej zarazy   Koraszewski   2023-06-17
Antyzachodni klub nuklearny: Korea Północna, Chiny, Rosja i Iran niebezpiecznie atakują Zachód   Rafizadeh   2023-06-08
Polemika z izraelskimi migawkami   Koraszewski   2023-06-08
Amerykanin w Moskwie   Bawer   2023-06-07
Saudyjczycy wyłaniają się jako nowe mocarstwo Bliskiego Wschodu     2023-06-06
Czy modne bzdury przestaną być modne?   Koraszewski   2023-06-05
Amerykańska Narodowa Strategia Przeciwdziałania Antysemityzmowi jest porażką, zanim rozpoczęła działalność     2023-06-03
Głupota i podłość w służbie walki o władzę   Koraszewski   2023-06-02
Nowe media i stare problemy z dialogiem   Koraszewski   2023-05-30
Turcja: Co powiedziałby ojciec?   Taheri   2023-05-30
Wybory w Turcji: nacjonalistyczna polityka tożsamości wygrywa mimo nędzy   Bekdil   2023-05-27
Ekstremiści już planują wykorzystanie AI   Stalinsky   2023-05-23
Wywiad rzeka o seksie   Koraszewski   2023-05-22
Iran: Zastąpienie Chomeiniego Clintonem   Taheri   2023-05-20
Krytyka nazbyt zatroskanego rozumu   Koraszewski   2023-05-19
Dwaj reformatorzy, dwa bardzo różne światy   Fernandez   2023-05-17
Napięcia rosną na Bliskim Wschodzie, gdy jedna strona chce zabijać Żydów, a druga strona to Żydzi, którzy nie chcą umierać i żadna ze stron nie godzi się  na kompromis     2023-05-15
Problem niedoborów wody na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej   Raphaeli   2023-05-15
Dziewczyna z Krochmalnej, która nie została Jentł   Walter   2023-05-10
Co dalej w sprawie uczciwości sztucznej inteligencji?   Koraszewski   2023-05-09
Wiek XXI – wojna przeciw kobietom i zanikanie rodzaju żeńskiego   Chesler   2023-05-08
Systematyczne zaciemnianie uprzedzeń rasowych   Rubinstein   2023-05-05
Absurd goni absurd   Koraszewski   2023-05-04
Świat w krzywych zwierciadłach   Koraszewski   2023-05-02
Dwadzieścia lat po obaleniu Saddama przez Amerykę Irakijczycy są pod butem islamistycznego Iranu   Abdul-Hussain   2023-04-29
Sprawy, które wzbudzają niepokój   Hirsi Ali   2023-04-28
Turcja: Porzuceni iraccy i syryjscy chrześcijanie   Bulut   2023-04-27
Urzędnik państwowy stanął w obronie praw związanych z płcią i drogo za to zapłacił   Kay   2023-04-20
Wycofanie się z Afganistanu było jednym chaosem. Dlaczego Biden udaje, że tak nie było?   Jacoby   2023-04-19
Islamskie dyktatury próbują kupić agencje ONZ   Meotti   2023-04-17
Czy moralność jest zapisana w genach?   Koraszewski   2023-04-13
Francja: “Krajobraz ruin”   Milliere   2023-04-11
„Biedni” Palestyńczycy nie są tacy biedni   Fitzgerald   2023-04-07
Hipokryzja brytyjskiego premiera Rishiego Sunaka wobec Izraela i terroru   Flatow   2023-04-06
Serce i umysł: Ćwierć wieku MEMRI   i Alberto M. Fernandez   2023-04-04
Żart niech się żartem odciska, a przed fejkami uczmy bronić się za młodu   Koraszewski   2023-04-01
Obrona obiektywnego dziennikarstwa   Jacoby   2023-03-31
Co myślą Palestyńczycy?   Hirsch   2023-03-30
Słowa nie mają znaczenia. Mamy władzę nad słowami, a nie odwrotnie.   Krauss   2023-03-29
Dziennikarze czczą Rogeta i porzucają obiektywizm   Bard   2023-03-29
Progresiści zwrócili Demokratów przeciwko Izraelowi   Tobin   2023-03-28
Roger Waters twierdzi, że odmawia się mu „wolności słowa”, obiecuje pozwać niemieckie miasta   Fitzgerald   2023-03-26
Dylematy demokraty, chochoła i warchoła   Koraszewski   2023-03-25
Czy niemowlęta nadal wygrywają wojny?   Taheri   2023-03-24
France24 zawiesza dziennikarzy za antysemityzm   Wójcik   2023-03-22
Nie każda solidarność budzi podziw i uznanie   Koraszewski   2023-03-20
Protesty i Zasada Pani Frearson   Collins   2023-03-19
Amerykańscy profesorowie przemawiają na konferencji terrorystów   Flatow   2023-03-18
Pornografia protestu. Szukanie przyjemności w szlachetności buntu   Leibovitz   2023-03-18
Pożegnać świętości, wrócić do zasad   Koraszewski   2023-03-17
Mordercza obsesja UE na punkcie Izraela   Tawil   2023-03-17
Czy modlitwa w szkole jest zgodna z Konstytucją?   Dershowitz   2023-03-14
Dziecięca choroba lewicowości   Koraszewski   2023-03-10
Lista rzeczy, których NIE zobaczymy i NIE usłyszymy od rządu i mediów USA po zamordowaniu obywatela amerykańskiego w Judei     2023-03-07
Chiny przekraczają “czerwoną linię” pomagając Rosji w wysiłkach wojennych   Bergman   2023-03-03
Katastrofa demokracji, czy katastrofa w demokracji   Koraszewski   2023-03-02
Republika Strachu: 20 lat później   Teheri   2023-03-01
Empatia i wrażliwość sztucznej inteligencji   Krauss   2023-02-28
“Przebudzona” Ameryka — oglądana przez uciekinierkę z Korei Północnej   Bawer   2023-02-27
Rajd IDF na Nablus to kolejny gwóźdź do trumny Autonomii Palestyńskiej   Toameh   2023-02-24
Ukraina: niezamierzone konsekwencje   Taheri   2023-02-23
Gdzie, u licha, była „Palestyna”?   Collier   2023-02-23
Wojna zastępcza Europy przeciwko Izraelowi. Jak UE ignoruje zbrodnie Hamasu   Tawil   2023-02-22
UE walczy z dezinformacją. Ale nie antyizraelską dezinformacją     2023-02-20
Szczęśliwy święty Jerzy   Koraszewski   2023-02-19
Trzęsienia ziemi przynoszą śmierć. Ale także życie   Jacoby   2023-02-18
CIA Burnsa wznawia wojnę z Izraelem   Bard   2023-02-18
„Global Getaway”: nadmiar pustych obietnic ze strony UE?   Bergman   2023-02-17
UNRWA jest problemem a nie rozwiązaniem   Tawil   2023-02-16
Syria: Wojna, która nie ma końca    Taheri   2023-02-16
Dialog ze sztucznym inteligentem   Koraszewski   2023-02-15
Chiny i Rosja pogłębiają więzi   Bergman   2023-02-11
Iran: Wyprzedaż klejnotów rodzinnych, by kupić lojalność   Taheri   2023-02-09
Zagrożeni Asyryjczycy i język Jezusa potrzebują międzynarodowego wsparcia   Bulut   2023-02-08
Palestyńczycy naprawdę zasługują na współczucie   Koraszewski   2023-02-07
„Imam Pokoju” wzywa Arabów, muzułmanów do zaakceptowania Izraela     2023-02-07
Unia Europejska w sprawie praw człowieka w Iranie: najpierw biznes   Rafizadeh   2023-02-01
Państwa arabskie wysyłają miliardy na amerykańskie uniwersytety     2023-01-29
Naród ofiar jest skazany na porażkę   Greenfield   2023-01-28
Dlaczego należy zakazać flagi OWP i Konfederacji?   Flatow   2023-01-27
Komu na rękę z niewidzialną ręką?   Koraszewski   2023-01-27
UE i administracja Bidena wciąż ugłaskują i nagradzają mułłów Iranu   Rafizadeh   2023-01-24
Żyjemy w ciekawych czasach   Koraszewski   2023-01-24
Wojna Unii Europejskiej z Izraelem   Tawil   2023-01-19
Czy istnieje środek prawny na kłamstwa George'a Santosa?   Dershowitz   2023-01-19
Wieczny dyktator i brakujący pokój: historia Mahmuda Abbasa   Eid   2023-01-19
Orwellowska obsesja „New York Timesa” na punkcie Izraela   Chesler   2023-01-18
Palestyna: Perwersyjny – i wprawiający w osłupienie - paradoks   Sherman   2023-01-17
Kolejna faza ewolucji państwucha   Koraszewski   2023-01-17

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk