Prawda

Wtorek, 7 maja 2024 - 13:16

« Poprzedni Następny »


Ludowe diabły i panika moralna


Andrzej Koraszewski 2017-02-09

Powiedzmy sobie szczerze, bojownicy o sprawiedliwość to czasem mało rozgarnięta, niebezpieczna, a nierzadko mordercza zgraja. Kiedy patrzymy na przewracających samochody kiboli, nie mamy na ten temat większych wątpliwości, ale wtedy odmawiamy im szlachetnego tytułu bojowników o sprawiedliwość. Niesłusznie, we własnych oczach są równie piękni, a wręcz jeszcze piękniejsi niż tabuny moralnie podburzonych przez innych duchowych przywódców.

Czytając swego czasu w „Studio Opinii” bardzo ciekawy tekst Jerzego Łukaszewskiego o zbrodni wołyńskiej wynotowałem refleksję, którą tak dobrze znałem i która powraca nieodmiennie podczas studiowania masowego amoku, zbrodni mordowania sąsiadów. Jerzy Łukaszewski pisze:

Nie wiem czy to, co się dzieje z człowiekiem w nieludzkich warunkach może podlegać jakiejkolwiek ocenie człowieka normalnego. Czytając wspomnienia oficera AK, który pisze o wzajemnym mordowaniu się Ukraińców i Polaków wewnątrz mieszanych rodzin, czuję, że przerasta to moje możliwości.

 Historycy, pamiętnikarze, świadkowie dostarczają nam opisów faktów i nieodmiennie pozostajemy wobec tych faktów całkowicie bezradni. Tak, często mamy do czynienia z trwającym przez dziesiątki, a czasem setki lat antagonizmem, a jednak każda odpowiedź na pytanie, jak udaje się doprowadzić do sytuacji, w której najbardziej patologiczne jednostki zaczynają narzucać ton, porywając za sobą ludzi, którzy wcześniej mogli wyrażać zdecydowane poglądy, ale nic nie wskazywało na to, aby byli gotowi do zerwania z podstawowymi normami życia społecznego, nieodmiennie wydaje się abstrakcją.


Niemal we wszystkich opisach zbrodni ludobójstwa pojawia się jakiś incydent (czasem częściowo prawdziwy, często zupełnie fałszywy), który pozwala na wyzwolenie czegoś, co brytyjski socjolog, Stanley Cohen, nazwał moralną paniką. W Rwandzie było to zestrzelenie samolotu z prezydentem na pokładzie, w średniowieczu (ale również w XIX wieku) mordercze napady na żydowskich sąsiadów poprzedzały fałszywe oskarżenia o porywanie chrześcijańskich dzieci lub zatruwanie studni. Rozbudzanie moralnej paniki jest nieodmiennie dziełem duchowych pasterzy, którzy często otrzymują ciche, lub nie całkiem ciche przyzwolenie ze strony, czy to władz państwowych, czy hierarchów instytucji religijnych.


Stanley Cohen w swoim studium z 1972 roku, analizował reakcje mediów brytyjskich na podkultury młodzieżowe. Kiedy bulwarowe media występują w obronie moralności, łączy się to nieodmiennie z silnym potępieniem, często podpartym jednostkowymi przypadkami naruszenia zasad obyczajowych, zazwyczaj anegdotycznymi, opartymi o wiadomości zasłyszane i nieodmiennie wyolbrzymione, co może prowadzić do zbiorowej paniki i histerii. Media są tu kluczowe. Przed nowoczesnymi masowymi mediami tę rolę  pełniły ambony, w czasach nazizmu podstawową rolę w nakręcaniu paniki moralnej odgrywało radio, podobnie było w Rwandzie. Dziś są to głównie rozgłośnie telewizyjne i media społecznościowe, które, podobnie jak kapłani, nie powstrzymują się przed przekazywaniem niesprawdzonych faktów, świadomie i z premedytacją posługują się językiem skrajnie emocjonalnym, zmierzającym do sprowokowania maksymalnego oburzenia moralnego. To oburzenie moralne przynosi zarówno zyski finansowe, jak i wzmacnia więź społeczną, przydając mediom rolę duchowego przywódcy (lub jak one same wolą to określać, rolę „opiniotwórczą”).


Na naszym krajowym podwórku polaryzacja postaw politycznych z każdym dniem coraz bardziej upodabnia zwaśnione strony do siebie. Wszystko wydaje się być podporządkowane prezentacji przeciwnika w maksymalnie czarnym świetle, nie jest ważne, czy wiadomość jest prawdziwa czy fałszywa, ważne, żeby dostarczała przyjemności pogłębienia niechęci, czy wręcz nienawiści.


Jacek Rakowiecki zwraca uwagę na drobną sprawę wrzuconej do sieci fotokopii zgody kogoś kto podpisał się jako Jarosław Kaczyński, kto w październiku 1989 (czyli już po obaleniu komunizmu) wyraża zgodę na współpracę z wywiadem wojskowym. Nie wiadomo skąd kopia, czy autentyczna, czy dotyczy TEGO Kaczyńskiego, nie wspominając nawet analizy, czego niby taka współpraca miałaby dowodzić.


Po przedstawieniu tak „druzgoczącego” dowodu, autor krytykowanej przez Rakowieckiego notki zabiera się za ojca Jarosława i Lecha Kaczyńskich i stawia zarzuty podobne do tych, jakie Jarosław Kaczyński stawia środowisku sympatyków KOD-u i „Gazety Wyborczej”.


Nie byłoby o czym mówić, gdyby nie fakt, że sam widziałem tę osobliwą denuncjację w kilku miejscach w sieci, czyli, że spotkała się z zachwytem i zaczęła żyć swoim własnym życiem.


Jest wiele powodów, aby nie żywić sympatii do Jarosława Kaczyńskiego, a wszystkie związane są z jego konkretnymi zachowaniami na arenie politycznej. Na pierwszym miejscu postawiłbym brak poszanowania parlamentarnych reguł gry oraz systematyczne posługiwanie się insynuacjami i fałszerstwami zmierzającymi do wywołania określonych nastrojów społecznych. Krótko mówiąc Jarosław Kaczyński zajmuje się szczuciem i analiza języka, którym ten polityk się posługuje, nie pozostawia tu miejsca na żadne wątpliwości. Tak, Jarosław Kaczyński jest klasycznym organizatorem moralnej paniki z zamiarem doprowadzenia do napięć społecznych pozwalających na stosowanie przemocy.


Krytyka tego rodzaju postaw jako z gruntu niemoralnych powinna z natury rzeczy prowadzić również do piętnowania prób zwalczania polityki Jarosława Kaczyńskiego metodami, które stanowią samą istotę tej polityki. Tu właśnie widzimy zjawisko upodabniania się opozycji do zwalczanej władzy. Kiedy emocje zastępują analizę, kiedy rzetelność przegrywa z chęcią dokopania, kiedy zamiast badania co jest prawdą, a co fałszem, wszystko jest podporządkowane podziałowi my-oni, przeciwnicy racjonalizmu i parlamentarnego ładu społecznego odnoszą pełne zwycięstwo. Jest gorzej, bowiem tu właśnie, jak się wydaje, rozpoczyna się równia pochyła, która może prowadzić do zachowań społecznych dyktowanych przez jednostki najbardziej patologiczne, przez tych którzy w największym stopniu ulegli owej panice moralnej.


Kłamstwo, insynuacja, świadome, względnie nieświadome, powielanie wiadomości nieprawdziwych mających na celu wzmocnienie niechęci lub nienawiści, to zjawisko, które jest zawsze obecne w życiu społecznym. Podstawowym pytaniem jest to, czy istnieją siły przeciwstawiające się tym praktykom. Kiedy morderczy amok ogarnia znaczną część lub większość społeczeństwa, przeciwstawianie się bandom morderców wymaga heroizmu. Kiedy zaledwie wkraczamy na równię pochyłą, wystarczy zwykła ludzka przyzwoitość i gotowość przeciwstawienia się manii prezentowania świata w czarno-białych kolorach, odmowa gotowości na bycie częścią rozwrzeszczanego tłumu.


Pamiętajmy, że polityka insynuacji i kłamstw nie jest wyłącznie udziałem jakiejś mrocznej „drugiej strony”, że często odgrywają w niej silną rolę różne szacowne instytucje, takie jak kościoły, redakcje renomowanych pism, organizacje społeczne cieszące się znakomitą opinią.


W krótkim artykule, z konieczności posłużyć się muszę jednostkowym przykładem pokazującym rozmiary tolerancji dla kłamstwa i insynuacji w życiu publicznym w imię wzmacniania promowanych „wartości”.


30 września 2000 roku redakcja „The New York Times” opublikowała poniższe zdjęcie z następującym podpisem:

„Izraelski policjant w konfrontacji z rannym Palestyńczykiem, a w tle płonący samochód podczas wczorajszych starć w Jerozolimie.”



Sam artykuł miał tytuł: „Czterech Palestyńczyków zabitych przez policję na Wzgórzu Świątynnym”.


Niebawem redakcja otrzymała następujący list:

W związku z zamieszczonym przez was na stronie piątej zdjęciem izraelskiego żołnierza i Palestyńczyka na Wzgórzu Świątynnym – ten Palestyńczyk to mój syn, Tuvia Grossman,  student żydowskiego pochodzenia z Chicago. On i dwaj jego przyjaciele zostali wyciągnięci z taksówki przez tłum palestyńskich Arabów, zostali pobici i ranieni nożami. To zdjęcie nie mogło być zrobione na Wzgórzu Świątynnym, ponieważ nie ma tam stacji benzynowych, a już z pewnością nie z hebrajskimi napisami, jak ta wyraźnie widoczna za plecami izraelskiego żołnierza, który stara się ochronić mojego syna przed tłuszczą.

Redakcja zamieściła mętne sprostowanie. To co jest naprawdę interesujące, to fakt, że zdjęcie zostało przekazane przez Associated Press i wykorzystane przez dziesiątki pism na obu półkulach. Było również później wykorzystane przez propagandę arabską i walnie przyczyniło się do nasilenia śmiertelnych ataków na Żydów tak w Izraelu, jak i poza Izraelem.


Ani redakcja „New York Times”, ani żadna inna redakcja na świecie nie weszła na drogę prawną i nie oskarżyła AP o fałszerstwo, które (przynajmniej dla reportera, który robił zdjęcie i dostarczył jego opisu), musiało być fałszerstwem świadomym i zamierzonym. Tak więc redakcja NYT (ani żadna inna, która zamieściła to zdjęcie) nie uznała, że jej dobre imię zostało narażone na szwank przez nieuczciwą agencję prasową. Redakcja NYT zawstydziła się nie samego kłamstwa, a tego, że została złapana na kłamstwie. Czytelnicy NYT nie protestowali, dla 99 procent odbiorców wiadomości tej szacownej gazety sprawa była stokrotnie mniej istotna niż afera rozporkowa prezydenta Clintona. Clinton skłamał i zasługiwał na powszechne potępienie, ich gazeta uczestniczyła w podżeganiu do nienawiści i społeczeństwo dawało na to pełne przyzwolenie. (W kwietniu 2002 roku Sąd Okręgowy w Paryżu nakazał redakcji „Liberation” oraz Associeted Press wypłacenie Grossmanowi odszkodowania w wysokości 4,500 euro.)


Kiedy zastanawiamy się nad pytaniem gdzie zaczyna się droga do tego, aby najbardziej patologiczne jednostki narzucały większości bestialskie zachowania społeczne, być może musimy się cofnąć do sytuacji, gdy kulminacja nasilenia zła jest jeszcze bardzo odległa, ale kiedy amoralne zachowania stają się codzienną praktyką szacownych instytucji, a my uznajemy to za nie dość istotne, aby wchodzić w konflikt z miłymi znajomymi i reagować. Ludowe diabły nie są tak ludowe jak może nam się wydawać. Nadzwyczaj często rodzą się w kulturalnym otoczeniu i są hołubione dla dobra takiej czy innej sprawy. Kiedy powtarzamy, że warto być przyzwoitym, warto również pamiętać o tym, że wszyscy lubimy klarowny czarno-biały obraz i że zaczernianie może nam również dostarczać sporo przyjemności.  

P.S. Wieloletni pracownik Associated Press, Matti Friedman,  opisywał do jakiego stopnia fałszowanie wiadomości jest stałą praktyką tej agencji informacyjnej:                              

               Były korespondent Associated Press wyjaśnia             

              Jak i dlaczego prasa zniekształca wiadomości

                          

                           


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2598 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Ostatni upust żółci   Koraszewski   2023-07-03
Co arabscy darczyńcy dla amerykańskich uniwersytetów kupują za 10 miliardów dolarów?   Bard   2023-07-02
Krew, ropa i golf: Zachodnia hipokryzja wobec COP-28   Fernandez   2023-07-01
Misterium historycznego zakrętu   Koraszewski   2023-06-28
Chiny, Pakistan i Turcja sięgają po Kaszmir   Bulut   2023-06-27
Kto chce apartheidu? Palestyńczycy!     2023-06-25
Jak USA starają się związać ręce Izraela przed ogłoszeniem nowej umowy z Iranem   Doran   2023-06-24
ONZ i WHO obwiniają Izrael bardziej niż kogokolwiek innego   Bryen   2023-06-22
Problem z definicją antysemityzmu IHRA polega na tym, że nie pozostawia miejsca dla  antysemitów     2023-06-21
Groźba decywilizacji   Lloyd   2023-06-21
„To nie dowcip”: zaskakujące milczenie administracji Bidena, ONZ i UE w sprawie łamania praw człowieka w Iranie   Rafizadeh   2023-06-20
UNRWA dostarcza darmowych świadczeń 775 tysiącom osób, które nie są uchodźcami nawet według jej własnej definicji     2023-06-19
Polityka w czasach romantycznej zarazy   Koraszewski   2023-06-17
Antyzachodni klub nuklearny: Korea Północna, Chiny, Rosja i Iran niebezpiecznie atakują Zachód   Rafizadeh   2023-06-08
Polemika z izraelskimi migawkami   Koraszewski   2023-06-08
Amerykanin w Moskwie   Bawer   2023-06-07
Saudyjczycy wyłaniają się jako nowe mocarstwo Bliskiego Wschodu     2023-06-06
Czy modne bzdury przestaną być modne?   Koraszewski   2023-06-05
Amerykańska Narodowa Strategia Przeciwdziałania Antysemityzmowi jest porażką, zanim rozpoczęła działalność     2023-06-03
Głupota i podłość w służbie walki o władzę   Koraszewski   2023-06-02
Nowe media i stare problemy z dialogiem   Koraszewski   2023-05-30
Turcja: Co powiedziałby ojciec?   Taheri   2023-05-30
Wybory w Turcji: nacjonalistyczna polityka tożsamości wygrywa mimo nędzy   Bekdil   2023-05-27
Ekstremiści już planują wykorzystanie AI   Stalinsky   2023-05-23
Wywiad rzeka o seksie   Koraszewski   2023-05-22
Iran: Zastąpienie Chomeiniego Clintonem   Taheri   2023-05-20
Krytyka nazbyt zatroskanego rozumu   Koraszewski   2023-05-19
Dwaj reformatorzy, dwa bardzo różne światy   Fernandez   2023-05-17
Napięcia rosną na Bliskim Wschodzie, gdy jedna strona chce zabijać Żydów, a druga strona to Żydzi, którzy nie chcą umierać i żadna ze stron nie godzi się  na kompromis     2023-05-15
Problem niedoborów wody na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej   Raphaeli   2023-05-15
Dziewczyna z Krochmalnej, która nie została Jentł   Walter   2023-05-10
Co dalej w sprawie uczciwości sztucznej inteligencji?   Koraszewski   2023-05-09
Wiek XXI – wojna przeciw kobietom i zanikanie rodzaju żeńskiego   Chesler   2023-05-08
Systematyczne zaciemnianie uprzedzeń rasowych   Rubinstein   2023-05-05
Absurd goni absurd   Koraszewski   2023-05-04
Świat w krzywych zwierciadłach   Koraszewski   2023-05-02
Dwadzieścia lat po obaleniu Saddama przez Amerykę Irakijczycy są pod butem islamistycznego Iranu   Abdul-Hussain   2023-04-29
Sprawy, które wzbudzają niepokój   Hirsi Ali   2023-04-28
Turcja: Porzuceni iraccy i syryjscy chrześcijanie   Bulut   2023-04-27
Urzędnik państwowy stanął w obronie praw związanych z płcią i drogo za to zapłacił   Kay   2023-04-20
Wycofanie się z Afganistanu było jednym chaosem. Dlaczego Biden udaje, że tak nie było?   Jacoby   2023-04-19
Islamskie dyktatury próbują kupić agencje ONZ   Meotti   2023-04-17
Czy moralność jest zapisana w genach?   Koraszewski   2023-04-13
Francja: “Krajobraz ruin”   Milliere   2023-04-11
„Biedni” Palestyńczycy nie są tacy biedni   Fitzgerald   2023-04-07
Hipokryzja brytyjskiego premiera Rishiego Sunaka wobec Izraela i terroru   Flatow   2023-04-06
Serce i umysł: Ćwierć wieku MEMRI   i Alberto M. Fernandez   2023-04-04
Żart niech się żartem odciska, a przed fejkami uczmy bronić się za młodu   Koraszewski   2023-04-01
Obrona obiektywnego dziennikarstwa   Jacoby   2023-03-31
Co myślą Palestyńczycy?   Hirsch   2023-03-30
Słowa nie mają znaczenia. Mamy władzę nad słowami, a nie odwrotnie.   Krauss   2023-03-29
Dziennikarze czczą Rogeta i porzucają obiektywizm   Bard   2023-03-29
Progresiści zwrócili Demokratów przeciwko Izraelowi   Tobin   2023-03-28
Roger Waters twierdzi, że odmawia się mu „wolności słowa”, obiecuje pozwać niemieckie miasta   Fitzgerald   2023-03-26
Dylematy demokraty, chochoła i warchoła   Koraszewski   2023-03-25
Czy niemowlęta nadal wygrywają wojny?   Taheri   2023-03-24
France24 zawiesza dziennikarzy za antysemityzm   Wójcik   2023-03-22
Nie każda solidarność budzi podziw i uznanie   Koraszewski   2023-03-20
Protesty i Zasada Pani Frearson   Collins   2023-03-19
Amerykańscy profesorowie przemawiają na konferencji terrorystów   Flatow   2023-03-18
Pornografia protestu. Szukanie przyjemności w szlachetności buntu   Leibovitz   2023-03-18
Pożegnać świętości, wrócić do zasad   Koraszewski   2023-03-17
Mordercza obsesja UE na punkcie Izraela   Tawil   2023-03-17
Czy modlitwa w szkole jest zgodna z Konstytucją?   Dershowitz   2023-03-14
Dziecięca choroba lewicowości   Koraszewski   2023-03-10
Lista rzeczy, których NIE zobaczymy i NIE usłyszymy od rządu i mediów USA po zamordowaniu obywatela amerykańskiego w Judei     2023-03-07
Chiny przekraczają “czerwoną linię” pomagając Rosji w wysiłkach wojennych   Bergman   2023-03-03
Katastrofa demokracji, czy katastrofa w demokracji   Koraszewski   2023-03-02
Republika Strachu: 20 lat później   Teheri   2023-03-01
Empatia i wrażliwość sztucznej inteligencji   Krauss   2023-02-28
“Przebudzona” Ameryka — oglądana przez uciekinierkę z Korei Północnej   Bawer   2023-02-27
Rajd IDF na Nablus to kolejny gwóźdź do trumny Autonomii Palestyńskiej   Toameh   2023-02-24
Ukraina: niezamierzone konsekwencje   Taheri   2023-02-23
Gdzie, u licha, była „Palestyna”?   Collier   2023-02-23
Wojna zastępcza Europy przeciwko Izraelowi. Jak UE ignoruje zbrodnie Hamasu   Tawil   2023-02-22
UE walczy z dezinformacją. Ale nie antyizraelską dezinformacją     2023-02-20
Szczęśliwy święty Jerzy   Koraszewski   2023-02-19
Trzęsienia ziemi przynoszą śmierć. Ale także życie   Jacoby   2023-02-18
CIA Burnsa wznawia wojnę z Izraelem   Bard   2023-02-18
„Global Getaway”: nadmiar pustych obietnic ze strony UE?   Bergman   2023-02-17
UNRWA jest problemem a nie rozwiązaniem   Tawil   2023-02-16
Syria: Wojna, która nie ma końca    Taheri   2023-02-16
Dialog ze sztucznym inteligentem   Koraszewski   2023-02-15
Chiny i Rosja pogłębiają więzi   Bergman   2023-02-11
Iran: Wyprzedaż klejnotów rodzinnych, by kupić lojalność   Taheri   2023-02-09
Zagrożeni Asyryjczycy i język Jezusa potrzebują międzynarodowego wsparcia   Bulut   2023-02-08
Palestyńczycy naprawdę zasługują na współczucie   Koraszewski   2023-02-07
„Imam Pokoju” wzywa Arabów, muzułmanów do zaakceptowania Izraela     2023-02-07
Unia Europejska w sprawie praw człowieka w Iranie: najpierw biznes   Rafizadeh   2023-02-01
Państwa arabskie wysyłają miliardy na amerykańskie uniwersytety     2023-01-29
Naród ofiar jest skazany na porażkę   Greenfield   2023-01-28
Dlaczego należy zakazać flagi OWP i Konfederacji?   Flatow   2023-01-27
Komu na rękę z niewidzialną ręką?   Koraszewski   2023-01-27
UE i administracja Bidena wciąż ugłaskują i nagradzają mułłów Iranu   Rafizadeh   2023-01-24
Żyjemy w ciekawych czasach   Koraszewski   2023-01-24
Wojna Unii Europejskiej z Izraelem   Tawil   2023-01-19
Czy istnieje środek prawny na kłamstwa George'a Santosa?   Dershowitz   2023-01-19
Wieczny dyktator i brakujący pokój: historia Mahmuda Abbasa   Eid   2023-01-19
Orwellowska obsesja „New York Timesa” na punkcie Izraela   Chesler   2023-01-18
Palestyna: Perwersyjny – i wprawiający w osłupienie - paradoks   Sherman   2023-01-17

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk