Prawda

Piątek, 3 maja 2024 - 16:14

« Poprzedni Następny »


Izrael, Gaza i "proporcjonalność"


Louis René Beres 2016-06-04

W ostatnich akcjach obronnych Izrael zdołał imponująco wysoki odsetek rakiet z Gazy, przechwycić przez Żelazną Kopułę. Niemniej byłoby błędem ekstrapolować z takiego stosunkowo ograniczonego sukcesu  do znacznie bardziej skomplikowanych  zagrożeń strategicznego niebezpieczeństwa Iranu. (Zdjęcie: IDF)
W ostatnich akcjach obronnych Izrael zdołał imponująco wysoki odsetek rakiet z Gazy, przechwycić przez Żelazną Kopułę. Niemniej byłoby błędem ekstrapolować z takiego stosunkowo ograniczonego sukcesu  do znacznie bardziej skomplikowanych  zagrożeń strategicznego niebezpieczeństwa Iranu. (Zdjęcie: IDF)


Ze wszystkich stron przyszły wezwania do potępienia Izraela za niedawne uderzenia w Gazę w odpowiedzi na wystrzelone stamtąd rakiety[1]. Starannie przygotowany refren jest aż nazbyt znajomy. Terroryści z Gazy ostrzeliwuje rakietami i moździerzami cywilna ludność Izraela; następnie świat wzywa Izraelskie Siły Powietrzne (IAF), by nie reagowały.


Chociaż Izrael jest w sposób oczywisty ofiarą tych rytualnych cykli arabskiego terroru i izraelskich odpowiedzi, “świat cywilizowany” zazwyczaj występuje w obronie agresorów. W sposób niewytłumaczalny Unia Europejska, a nawet czasami obecny prezydent USA, automatycznie i bez namysłu nazywają reakcję izraelską „nadmierną” lub „nieproporcjonalną”.


Pomijając ironię tego, gdzie są ewidentne sympatie prezydenta Obamy – nic, co we własnej obronie zrobił Izrael, nie zbliża się nawet do masowego rażenia niedawnych operacji USA w Afganistanie[2] –  te potępienia są zawsze bezpodstawne. W sposób oczywisty Hamas i sprzymierzone grupy terrorystyczne umyślnie odpalają rakiety z zaludnionych obszarów Gazy na cywilów izraelskich. Według prawa międzynarodowego użycie własnej ludności jako „ludzkiej tarczy” – bo takie strzelanie z zaludnionych obszarów ma na celu odstraszenie izraelskiego odwetu bądź spowodowanie szkód wśród cywilów palestyńskich – stanowi kwalifikowaną zbrodnię wojenną. Konkretniej, ta zbrodnia jest znana jako “wiarołomstwo”.


“Wiarołomstwem” jest próbą pokazania Izraelskiej Armii Obronnej (IDF) jako morderców, kiedy są zmuszeni odpowiedzieć na ostrzał, ale zawsze jest to tylko palestyńska manipulacja rzeczywistej odpowiedzialności prawnej. Zamiarem Hamasu może być obciążenie winą Izraela jako morderców ludności cywilnej Gazy. Z prawnego punktu widzenia jednak efektem arabskiego wiarołomstwa w Gazie jest uwolnienie Izraela od wszelkiej odpowiedzialności za szkody arabskie, nawet jeśli to ogień izraelski faktycznie rani lub zabija ofiary gazańskie. Zgodnie z prawem ci mieszkańcy arabscy, którzy cierpią z powodu izraelskich działań odwetowych, ponoszą konsekwencje zbrodni wojennych własnego rządu. Palestyńskie cierpienia, które z pewnością znowu zobaczymy wyolbrzymione w zaaranżowanych arabskich filmach propagandowych, pozostają bezpośrednim rezultatem ponuro okrutnego, niewrażliwego i zbrodniczego kierownictwa Hamasu.


Istotne jest także, choć nigdy nie analizowane poważnie, jest to, że kierownictwo Hamasu, podobnie do kierownictwa AP i Fatahu, często siedzi bezpiecznie daleko od Gazy, dyskretnie schowane w Katarze. Dla tych zdecydowanie nieheroicznych postaci „męczeństwo” jest zawsze mile widziane i czczone, ale tylko jeśli ten wyjątkowy honor przypada komuś innemu.


Ponadto autorytatywne reguły prowadzenia wojny nie zrównują “proporcjonalności” z tym, jak wielu ludzi ginie po każdej stronie konfliktu. Na wojnie nie wymaga się od żadnej ze stron, by odpowiadała na agresję tylko równoważną siłą. Obowiązek proporcjonalności wymaga, by żadna ze stron nie używała poziomu siły, który jest większy niż to, czego potrzeba do osiągnięcia uprawnionego celu politycznego i operacyjnego.


Gdyby w regule o proporcjonalności rzeczywiście chodziło o równą liczbę zabitych, użycie broni atomowej przez Amerykę przeciwko japońskim cywilom w sierpniu 1945 r. byłoby największym przejawem „nieproporcjonalności” w historii ludzkości.


Wygląda na to, że kilka dużych palestyńskich grup terrorystycznych zaczęło przygotowania do olbrzymich ataków terrorystycznych na Izrael. Takie ataki, być może we współpracy z sprzymierzonymi frakcjami dżihadystycznymi, mogą być również chemiczną i biologiczną bronią masowego zniszczenia.  Z czasem, szczególnie jeśli Iran nieodstraszony umową z Wiednia w lipcu 2015 r. zgodzi się na przekazanie pozostałości materiałów jądrowych grupom terrorystycznym, Izrael może stanąć wobec kierowanego przez Palestyńczyków terroryzmu jądrowego.


Jedna sprawa jest jasna. Jeśli Izrael pod naciskiem sił zewnętrznych pozwoli palestyńskiemu terrorowi z Gazy działać bez przeszkód, państwo to będzie coraz bardziej narażone na coraz poważniejsze formy agresji arabskiej.


Należy także pamiętać, że ataków terroru jądrowego przeciwko Izraelowi można dokonywać przy użyciu ciężarówek i statków, a nie tylko rakietami i pociskami.


A co z aktywną obroną Izraela? W ostatnich akcjach obronnych, Ochronny brzeg i Filar obrony, Izrael zdołał imponująco wysoki odsetek rakiet z Gazy, przechwycić przez Żelazną Kopułę. Niemniej byłoby błędem ekstrapolować z takiego stosunkowo ograniczonego sukcesu  do znacznie bardziej skomplikowanych  zagrożeń strategicznego niebezpieczeństwa ze strony Iranu. Jeśli Iran zdobędzie broń jądrową za dziesięć lat lub wcześniej, to reżim irański może wstrzelić na Izrael pociski rakietowe uzbrojone w głowice jądrowe.


Sun Zi, starożytny myśliciel chiński, już rozumiał – na długo przed epoką atomową – żeby zbyt wielkie poleganie na obronie jest zawsze chybione. Dzisiaj Arrow, podstawowy izraelski system obrony przeciwrakietowej, wymagałby 100% sukcesu przeciwko jądrowym pociskom balistycznym. Czegoś takiego nie daje się osiągnąć nawet przy wspomaganiu nową opartą na laserze obroną Rafael. Izrael musi więc nadal polegać przede wszystkim na odstraszaniu egzystencjalnego zagrożenia jądrowego. 


Izrael zawsze był gotowy do utrzymywania niezbędnych operacji kontrterrorystycznych w Gazie w ramach ustalonych reguł humanitarnego prawa międzynarodowego. Przemoc palestyńska jednak uparcie łamie wszystkie zaakceptowane reguły – także po tym, jak Izrael wycofał się z Gazy w 2005 r.

Zarówno Hamas, jak Autonomia Palestyńska nadal mówią z oburzeniem o „okupacji”. Gdzie jednak, dokładnie, jest ta okupacja? Po całym tym zagorzałym wrzasku o izraelskiej „nieproporcjonalności”, czy Palestyńczycy i ich sojusznicy nie powinni wreszcie odpowiedzieć na to podstawowe pytanie? W Gazie nie ma żadnych Izraelczyków.


Prawo międzynarodowe nie jest paktem samobójczym. Oferuje uniwersalnie obowiązujący zestaw reguł i procedur, które pozwalają państwom działać na rzecz swojego „niezbywalnego prawa do samoobrony"[3]. Kiedy grupy terrorystyczne, takie jak Hamas, otwarcie świętują „męczeństwo” dzieci palestyńskich i kiedy przywódcy Hamasu bez wahania starają się zdobyć zbawienie religijne przez masowe mordowanie dzieci żydowskich, ci terroryści, niestety, nie zachowują żadnych praw do żądania bezpieczeństwa.


W odpowiedzi na niezliczone ataki terrorystyczne z Gazy Izrael niezliczonymi ulotkami, telefonowaniem, „stuknięciami w dach” i innym ostrzeżeniami atakujących, działał z  powściągliwością operacyjną, której nie dorównuje żaden inny naród i zgodnie z obowiązującymi regułami wojny. W tych niezbędnych aktach samoobrony nie było jak dotąd najmniejszych dowodów na nieproporcjonalność.



[1]
Przemawiając w Bejrucie w telewizyjnym Channel 10, 7 maja 2016 r. przywódca  Hezbollahu, Hassan Nasrallah, oskarżył Izrael o “atakowanie Gazy” i powiedział: “Niestety, świat arabski milczy o sytuacji w Gazie. … te czyny muszą zostać potępione”. Cytowane za Israel National News, "Nasrallah calls for condemnation of Israeli 'Attacks' on Gaza," 7maja 2016. Ciekawe także jest, że Nasrallah, przywódca szyitów, wyraża mocne poparcie sunnickiemu Hamasowi.

[2] Patrz Alissa J. Rubin, "Airstrike Hits Doctors Without Borders Hospital in Afghanistan," The New York Times, 3 października 2015. Jest to informacja o zniszczeniu przez USA w październiku 2015 r. zatłoczonego szpitala w mieście Kunduz. Pentagon potwierdził to uderzenie, a prezydent Obama złożył kondolencje rodzinom ofiar tego, jak to nazwał, „tragicznego incydentu”.

[3] Patrz szczególnie Artykuł 51 Karty Narodów Zjednoczonych.

 

Israel, Gaza and „Proportionality”

Gatestone Institute, 19 maja 2016

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Louis René Beres

Amerykański politolog urodzony w Szwajcarii, wykładowca na Purdue University, specjalizuje sie w sprawach terroryzmu i prawa międzynarodowego.  


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
3. i rozsądek zwycięży? mieczysławski 2016-06-05
2. Analogie mnożą się Marek Eyal 2016-06-04
1. Czy Holocaust może się powtórzyć ? mieczysławski 2016-06-04


Notatki

Znalezionych 2596 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk