Prawda

Środa, 22 maja 2024 - 07:56

« Poprzedni Następny »


Irańska “Opowieść podręcznej” i etnocentryzm #MeToo


Seth J. Frantzman 2018-02-17


Co dzieje się, kiedy pokazanie włosów jest czynem rewolucyjnym? Nic. Przynajmniej poza Iranem widzieliśmy kolektywne wzruszenie ramionami na informację, że dziesiątki irańskich kobiet protestuje przeciwko szowinistycznej teokracji przez pokazywanie swoich włosów. Aresztowano dwadzieścia dziewięć kobiet za korzystanie z podstawowych praw człowieka do wolności myśli, sumienia i religii po prostu przez pokazanie włosów.

Irański reżim jest wersją serialu telewizyjnego Opowieść podręcznej, ale w realnym życiu. W książce z 1985 r., na której oparty jest serial, Margaret Atwood wyobraża sobie przyszłą teokratyczną republikę w Stanach Zjednoczonych, gdzie ludzie będą segregowani, a kobiety zmuszone do noszenia ubrań, odróżniających ich rolę w społeczeństwie. Ciała kobiet są upolitycznione i kontrolowane przez mężczyzn, którzy kierują zmilitaryzowanym państwem. Tajna policja śledzi wszystko i ma podziemne burdele dla elity, podczas gdy kobiety chodzą w czerwonych burkach i zajmują się pracami domowymi.   


Bruce Miller, producent telewizyjny z 2017 r. doszedł do dziwacznego wniosku, że przedstawione w tej książce społeczeństwo jest oparte na “perwersyjnym odczytaniu Starego Testamentu”. Porównywano je do purytańskiej Nowej Anglii i reżimów takich jak Kambodża Czerwonych Khmerów, ale nikt nie odważył się porównać go do tego, co w rzeczywistości przypomina: do Iranu. Iran jest Opowieścią podręcznej, nie w jakiejś mrocznej powieści fantastycznej lub w serialu telewizyjnym, ale w codziennym życiu 40 milionów irańskich kobiet.

Od niemal 40 lat jednak irańskie kobiety opierają się tej narzuconej przez państwo “toksycznej męskości”. Czterdzieści lat w klatkach zbudowanych przez mężczyzn powodowanych religijnym fanatyzmem.

Od początku obecnej fali protestów kobiety występowały i zdejmowały narzucone im przez państwo hidżaby. Samo pokazanie ich włosów jest czynem rewolucyjnym. Także kobiety, które są rzeczywiście religijne, nie dlatego, że państwo im to narzuciło, ale dlatego, że wierzą, stanęły solidarnie z kobietami, które chcą najbardziej podstawowego prawa decydowania o tym czy zakrywać, czy nie zakrywać swoje włosy. Co nosić. Mężczyźni, oczywiście, w faszystowskim reżimie w Teheranie mają ten wybór.

 



Co dziwaczne, irański reżim od dawna cieszy się poparciem Zachodu. To poparcie przybiera różne formy. Przede wszystkim jest milcząca akceptacja reżimu. Po drugie, są umowy gospodarcze z pośpiechem podpisywane przez zachodnie rządy z Teheranem. Po trzecie, są wizyty zachodnich polityczek, które uśmiechają się i poklepują swoje serca w posłuszeństwie, kiedy kłaniają się ajatollahom. Kiedy grupa szwedzkich polityczek pojechała do Teheranu w 2017 r., przybyły otulone w „skromną” odzież, jakiej wymaga reżim, chwytały się za serca i uśmiechały do fanatyków. Nie miały ani cienia wstydu. 


Podczas gdy irański rząd trzyma bucior na karkach ludzi, europejscy bojowcy “praw człowieka” stają ramię w ramię z tyranami. Jedyną rzeczą, jakiej nie zrobili, jest uczestniczenie w publicznej egzekucji i nie poprosili, czy mogliby przycisnąć zapadnię przy wieszaniu. Nie byłoby zaskoczeniem zobaczenie polityka z Unii Europejskiej przy publicznym wieszaniu w Iranie, uśmiechającego się u boku Najwyższego Przywódcy. Jest bowiem jedna rzecz, na którą można liczyć: nigdy nie znajdziesz na Zachodzie masowej solidarności w sprawie praw irańskich kobiet.

Wydawałoby się, że jest to właściwy czas dla Zachodu, który oręduje za ruchem #MeToo, by rozszerzyć to na prawa kobiet na całym świecie. Zbyt często jednak prawa kobiet, nawet najbardziej oczywiste i podstawowe, jak pozwolenie na odkrycie włosów, stało się etnocentrycznym „prawem”, zarezerwowanym tylko dla bogatych państw, jako sposób Zachodu na izolowanie postępowych wartości jako przywileju. Dlatego niewielu jest ludzi kolorowych wśród opowieści #MeToo. Jest to przede wszystkim żądanie reformy skierowane do Zachodu, przez Zachód i dla ludzi Zachodu. 

Jak rozumują? Ich zdaniem jakiekolwiek zainteresowanie prawami kobiet w Iranie jest “kolonializmem” i “imperializmem”, ponieważ nie akceptuje “kultury” Iranu. Zgodnie z tą logiką pozwala się przywódcom Iranu na podróżowanie po świecie, wystawiając na pośmiewisko prawa człowieka. Podczas gdy ich politycy ciemiężą ludzi w swoim kraju, bawią się świetnie w Europie, śmieją i dowcipkują z kolegami. Byłego irańskiego prezydenta, Mahmouda Ahmadineżada, zaproszono do Columbia University, by pluł nienawiścią pod przykrywką „wolności słowa”.  Irańscy przywódcy żądają „wolności słowa” na Zachodzie, podczas gdy odmawiają jej własnej ludności. Tweetują mowę nienawiści w Internecie, odbierając media społecznościowe Irańczykom. I udają, że każda krytyka jest próbą „zmiany reżimu”.

Reżim, którego policja pilnuje by kobiety miały zakryte włosy, jest tyranią. Dzisiaj pytaniem jest, jak można dołączyć do rewolucji irańskich kobiet? Jednym ze sposobów okazania solidarności dla Zachodu byłoby poddanie się przez kilka dni lub tygodni tym samym prawom, jakich Iran używa wobec swojego narodu.  

Znaczy to, że zachodnie kobiety, bo prawo głównie dotyka kobiety, z solidarności poddałyby się przepisom dotyczącym ubioru, jakie narzuca reżim irański.

Trudno pojąć poziom ucisku, jaki istnieje w kraju, w którym rząd mówi ci, jak zakrywać twoje włosy. 

Jedynym sposobem zrozumienia tego jest przyjęcie na siebie tego brzemienia. Ale to jest tylko jeden krok na drodze do solidarności. 

Drugim krokiem byłoby narzucenie przedstawicielom Iranu za granicą tego samego ubioru, do jakiego zmuszają ludzi w kraju. I powinno to być narzucone męskim przedstawicielom reżimu.

Irański minister spraw zagranicznych, Dżawad Zarif, lubi swoje wyprawy za granicę, biesiady w Europie, śmiechy i żarty, podczas gdy jego reżim dusi wszystkie protesty w kraju. Pora nałożyć czador na Zarifa. Jeśli jego reżim chce zmuszać kobiety do zakrywania włosów, to każdy członek irańskiego reżimu, który podróżuje za granicę, powinien mieć obowiązek podporządkowania się tym samym przepisom w sprawie ubioru, jakie narzuca Iran. Nałóżcie hidżab na Zarifa. 

Możecie uznać, że to brzmi głupio – dlaczego mężczyzna miałby zakrywać swoje włosy? No cóż, a dlaczego miałaby to robić kobieta?


Iran’s ‘Handmaid’s Tale’ and #MeToo Ethnocentrism

Jerusalem Post, 4 lutego 2018

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Seth J. Frantzman


Publicysta “Jerusalem Post”. Zajmował się badaniami nad historią ziemi świętej, historią Beduinów i arabskich chrześcijan, historią Jerozolimy, prowadził również wykłady w zakresie kultury amerykańskiej. Urodzony w Stanach Zjednoczonych w rodzinie farmerskiej, studiował w USA i we Włoszech, zajmował się handlem nieruchomościami, doktoryzował się na  Hebrew University w Jerozolimie. 
 

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Popieram, ale... GC 2018-02-17


Notatki

Znalezionych 2610 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk