Prawda

Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 - 10:37

« Poprzedni Następny »


Hadż, propaganda saudyjska i zagubienie mediów


Seth J. Frantzman 2016-09-19

Pielgrzymi muzułmańscy modlą się przy świętym kamieniu Kaaba w Wielkim Meczecie przed doroczną pielgrzymką do Mekki.
Pielgrzymi muzułmańscy modlą się przy świętym kamieniu Kaaba w Wielkim Meczecie przed doroczną pielgrzymką do Mekki.

Najbardziej interesująca wiadomość, na jaką natknąłem się w związku z tegorocznym hadż, była historią 70-letniej kobiety, która oddała oszczędności swojego życia na wsparcie Peszmergi walczącej z Państwem Islamskim, zamiast zużyć je na pielgrzymkę do Mekki. “Zulaicha Abdullah gotuje dla Peszmergi od początku wojny z ISIS” – informowała kilka miesięcy temu kurdyjska strona internetowa, Rudaw.

Pouczające były też komentarze do jej decyzji. “Pieniądze wydane na hadż idą z powrotem do kieszeni ISIS, żeby użyć je do zabijania peszmergi. Brawo dla pani” – napisał pewien Kurd. „Niechaj Allah nagrodzi tę panią, to co zrobiła, jest warte tysiąca hadż” – komentował inny.

Nie usłyszymy o niej w mediach zachodnich głównego nurtu. Co roku, kiedy zbliża się  Eid al-Adha, otrzymujemy obowiązkowy wykład, jak gdybyśmy byli w piątej klasie. „Czym jest pielgrzymka hadż?” – brzmi pomocne wprowadzenie w CNN. “ Jest jednym z filarów islamu, którą każdy muzułmanin musi wykonać przynajmniej raz w życiu, jeśli tylko pozwala mu na to zdrowie i dochody” - pisze Schams Elwazar. Elwazar pokazuje, jak banalne stały się reportaże CNN na ten temat; był na pielgrzymce już trzy razy. „Poszedłem nie jako pielgrzym, ale jako producent reportażu o tym wydarzeniu” w 2005, 2006 2007 roku. A więc co roku pomagał sprzedawać papkę lekcji religii.

Wobec każdego innego wydarzenia religijnego lub świeckiego media światowe zadają pytania, sprawdzają różnorodność, dostarczają krytycznego spojrzenia. Tylko nie w Arabii Saudyjskiej, bo tam media pozbywają się wszystkich hamulców, by dostarczyć widzianego w różowych kolorach obrazu, bez aluzji do czegokolwiek poza naiwną opowieścią.

“Co jest unikatowego w hadż? Jest prawdziwie globalny” – pisze Elwazar. Czy nie był także globalny w zeszłym roku? Czy pielgrzymki do Watykanu nie są „prawdziwie globalne”? Jedyną rzeczą, która przełamuje monotonię narracji, jest odrobina subtelnego rasizmu we wspomnieniu „grup zachodnich Afrykanów w barwnych strojach, niemal śpiewających wersety Koranu”.

Bo rozumiecie, islam afrykański nie dorasta całkiem do standardów podobno czystszej, wahabickiej wersji saudyjskiej.

Zawsze doniesieniom z hadż towarzyszy propaganda saudyjska. Dziennikarze, którzy o tym informują , muszą oczywiście być muzułmanami – i powinni być muzułmanami właściwego rodzaju. 7 września wielki mufti Arabii Saudyjskiej oświadczył, że Irańczycy „nie są muzułmanami” i oskarżył ich, czyli muzułmanów szyickich, o to, że są pod wpływem „zaratusztrianizmu”. To jest jakby arcybiskup katolicki w przeddzień Wielkanocy wymyślał protestantom i twierdził, że tradycje pogańskich druidów uczyniły Anglików gorszymi chrześcijanami. Można by przypuszczać, że taki pokaz nietolerancji i bigoterii wart jest nagłośnienia medialnego, szczególnie w przeddzień wielkiego wydarzenia religijnego. Dla mediów zachodnich jednak bigoteria nie jest wiadomością, a co gorsza, mogłaby zagrozić ich możliwościom informowania z królestwa.

Także nieustanne i kontrowersyjne renowacje, jakich dokonuje Arabia Saudyjska w miejscach świętych, są tuszowane – nie martwcie się, oni “odnowili filary, które reprezentują Szatana”. Czasami jednak nawet CNN musi pokazać rzeczywistość: „Arabia Saudyjska jest religijnie konserwatywnym krajem… a więc nasza reporterka i producentka technicznie nie mogą być w tym samym pokoju co kamerzysta”. Nie wspominając także, że nie mogą prowadzić samochodu, nie mogą podróżować bez pozwolenia lub że z prawnego punktu widzenia potrzebują pozwolenia mężczyzny na każdy krok. Trudno także ukryć inne szczegóły, na przykład, że niemal 1500 ludzi zostało zadeptanych na śmierć podczas zeszłorocznej pielgrzymki – co w żadnym wypadku nie było wyjątkowym wydarzeniem. Miejscowe media arabskie obwiniały za to „Afrykanów”, taki mały kąsek rasizmu przekazany przez media zagraniczne, które przekazywały „oficjalną” narrację.

“New York Times”, który, na ile dobrze pamiętam, nigdy nie wyjaśniał czytelnikom, jak obchodzić Boże Narodzenie, Paschę, Diwali lub inne święta religijne, ma pomocny przewodnik o tym “jak obchodzić Eid al-Adha w Ameryce”. Komiczny artykuł Wajahata Alego rozważa pytania takie jak na przykład: „jak mogę ja, brązowy, muzułmański facet urodzony w Kalifornii i wychowany na ‘Genesis’ i filmach akcji z lat 80., uspokoić cię, kiedy widzisz jak wsiadam do samolotu?” Czytelnicy otrzymują pomocne informacje, co nosić, kiedy księżyc jest w nowiu, znaczenie zarżnięcia „cudownego jagnięcia halal” i wyjaśnienie, że święto „czci gotowość Abrahama do poświęcenia swojego syna, Iszmaela”. 

Jeśli minęły cię te informacje, nie martw się: “New York Times” będzie miał kolejny przewodnik w przyszłym roku.

Ali, pisząc w NYT, chce, byśmy uwierzyli, że codziennie napotyka na przeszkody w potrzebie “świętowania mojego Eid al-Adha głośno i dumnie... jak Amerykanin”. Trudno zobaczyć, jak to możliwe, skoro każdy liczący się środek masowego przekazu dostarcza więcej informacji i sprawozdań z tego święta niż z jakiegokolwiek innego. Można by zrozumieć, gdyby działo się to raz na dziesięć lat, ale to dzieje się co roku.

“Guardian” w Wielkiej Brytanii jest nieco lepszy, dając nieco informacji o “mieście, którego wielu pielgrzymów hadż nie widzi”, daje spojrzenie od wewnątrz na bezprecedensowe zmiany miejskie w Mekce. Wspomina także „imigracyjną siłę roboczą”, te miliony niedopłaconych ludzi, wielu wykorzystywanych przez swoich pracodawców i trzymanych jako na wpół niewolników. Inny artykuł daje wgląd w Eid w Aleppo, gdzie jest ono „zaznaczone masakrami i nasilonymi bombardowaniami”.

Nie ma niczego złego w tym, by media informowały o dużych wydarzeniach religijnych. Jak często jednak duże gazety na Zachodzie wysyłają swoich korespondentów na pielgrzymki do Jerozolimy, Armitsaru, Watykanu lub Waranasi? Jak często gazety dostarczają najbardziej konserwatywnych i pobożnych wyjaśnień do wydarzeń religijnych ustami swoich dziennikarzy, piorąc religię do czysta i informując o niej jak o czymś, co ma zostać przekazane jako fakt? Ponieważ islam stał się częścią Zachodu, wplecioną w tkankę codziennego doświadczenia, jego święta i pobożność powinny być traktowane tak, jak inne religie, nie zaś ozdabiane co roku przez jakieś egzotyczne, „orientalistyczne” wprowadzenia. Czytelnikom należy się także od mediów odrobina uczciwości, w odróżnieniu od tuszowania rasizmu i sekciarstwa w Arabii Saudyjskiej, takiego jak poglądy anty-szyickie. Takich rzeczy nie wybiela się w Londynie ani Nowym Jorku, więc nie wybielajcie ich w Mekce. Media nie powinny także tuszować faktu, że w odróżnieniu od uczestnictwa w świętowaniu Wielkanocy w Watykanie, Deepawali w Warnasi, festiwalu szyitów w Anandpur lub Rosz Haszana w Jerozolimie, hadż jest zabroniony dla nie-muzułmanów.

To jest unikatowy fakt, nie zaś ta “unikatowa” różnorodność, o której mówi CNN. Jest to niemal jedyne miejsce wśród pielgrzymek i religii świata, z którego media nie mogą informować i które nie jest otwarte dla outsiderów. Samo to jest powodem do krytyki, bo choć Ali z „New York Timesa” może obchodzić „głośno i dumnie” swoje święto w Ameryce, inne religie nie mogą obchodzić świąt „głośno i dumnie” w Mekce.

Z tego powodu byłoby lepiej, gdyby media przestały karmić nas propagandą w sprawie świąt w Arabii Saudyjskiej i zaczęły opowiadać nam o innych miejscach, które przemawiają do bardziej otwartej i tolerancyjnej tradycji.

Na przykład, piękny meczet sufich w Ladysmith w Afryce Południowej, gdzie miejscowi imamowie chętnie witają outsiderów, mógłby być dobrym miejscem na początek.

Wszyscy wiemy, że gdyby media zachodnie musiały podawać równie wiele reportaży ze świąt innych religii, lub choćby innych tradycji islamskich, jak mają z hadż do Mekki, zatkałoby to je kompletnie.  Oczywiście, nie zatrudnią reportera-Sikha, by dostarczał przez całe dnie informacje o swoim życiu, oczywiście nie zatrudnią pobożnego buddysty co roku na podróż do Lumbini w Nepalu.

W końcu, lepiej jest pamiętać, że ta kurdyjska kobieta, która darowała oszczędności swojego życia, by pomóc tym, którzy walczą z ISIS, jest bardziej inspirująca niż słuchanie zachodnich dziennikarzy recytujących jeszcze jedno pełne banałów, “orientalistyczne” wprowadzenie do hadż.

Haj, Saudi PR and media failure

Jerusalem Post, 12 września 2016

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Seth J. Frantzman


Publicysta “Jerusalem Post”. Zajmował się badaniami nad historią ziemi świętej, historią Beduinów i arabskich chrześcijan, historią Jerozolimy, prowadził również wykłady w zakresie kultury amerykańskiej. Urodzony w Stanach Zjednoczonych w rodzinie farmerskiej, studiował w USA i we Włoszech, zajmował się handlem nieruchomościami, doktoryzował się na  Hebrew University w Jerozolimie.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2592 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk