Prawda

Czwartek, 2 maja 2024 - 08:36

« Poprzedni Następny »


Dlaczego ustępstwa Bidena wobec Palestyńczyków szkodzą im zamiast pomagać


Jonathan S. Tobin 2021-02-02

Palestyńczycy ze zdjęciami dyktatora Autonomii Palestyńskiej na wiecu dla poparcia dyktatora AP.  27 września 2020. Zdjęcie: Nasser Ishtayeh/Flash90.
Palestyńczycy ze zdjęciami dyktatora Autonomii Palestyńskiej na wiecu dla poparcia dyktatora AP.  27 września 2020. Zdjęcie: Nasser Ishtayeh/Flash90.

Poparcie establishmentu polityki zagranicznej dla UNRWA i tolerowanie korupcji Fatahu są po części powodem, dla którego palestyńska kultura polityczna pozostaje niezdolna do zawarcia pokoju.

 

Pierwsze decyzje administracji Bidena w sprawach Bliskiego Wschodu demonstrują  wyraźnie to, co zawsze było oczywistym zamiarem nowego prezydenta: establishment polityki zagranicznej znowu zarządza w Waszyngtonie. Doprowadziło to do lawiny posunięć wobec Palestyńczyków, co – jak można było przewidzieć – wywołało oburzenie wielu proizraelskich działaczy. Jednak ludźmi, którzy naprawdę powinni się martwić, nie są ci, którzy są zatroskani o państwo żydowskie, ale ci, których martwi los Palestyńczyków.   


Pierwsze decyzje administracji Bidena w sprawach Bliskiego Wschodu demonstrują  wyraźnie to, co zawsze było oczywistym zamiarem nowego prezydenta: establishment polityki zagranicznej znowu zarządza w Waszyngtonie. Doprowadziło to do lawiny posunięć wobec Palestyńczyków, co – jak można było przewidzieć – wywołało oburzenie wielu proizraelskich działaczy. Jednak ludźmi, którzy naprawdę powinni się martwić, nie są ci, którzy są zatroskani o państwo żydowskie, ale ci, których martwi los Palestyńczyków.   

 

Nie chodzi mi tu o czołowych izraelożerców w polityce ani o ludzi mediów, którzy szerzą oszczerstwo, że Izrael odmawia Palestyńczykom szczepionki przeciwko COVID-19. Nie mówię także o zwolennikach ruchu BDS, których celem jest zniszczenie Izraela i którzy są jednymi z wiodących antysemitów w Ameryce. Ani też nie chodzi mi o tych, którzy zajmują się antyizraelską propagandą pod pozorem obrony praw człowieka.  


Kiedy mówię o ludziach, których rzeczywiście obchodzi los Palestyńczyków, skupiam się na tych, którzy rozumieją, że palestyńscy przywódcy – skorumpowani “umiarkowani” z Fatahu rządzącego Autonomią Palestyńską, jak również terroryści z Hamasu, którzy rządzą niepodległym państwem palestyńskim, jakim w praktyce jest Gaza – od pokoleń zdradzają Palestyńczyków. Mówię też o tych, którzy wskazują, że wiele ich problemów wynika z działań UNRWA – organu poświęconego trzymaniu milionów ludzi w stanie zawieszenia jako “uchodźców”, zamiast pomóc im w znalezieniu nowych domów i lepszego życia.  


Chodzi o to, że dla tych, którzy chcą używać Palestyńczyków jako pionki w bezsensownej, stuletniej wojnie przeciwko syjonizmowi, powrót do polityki przyjętej przez establishment polityki zagranicznej USA jest wspaniałą wiadomością.

 

Jak oczekiwano, administracja Bidena oznajmiła w tym tygodniu, że cofa pewne kluczowe zmiany w polityce bliskowschodniej dokonane przez byłego prezydenta, Donalda Trumpa. Wśród nich jest wznowienie stosunków dyplomatycznych z AP, jak również wznowienie pomocy finansowej dla Palestyńczyków. Ta wiadomość – podana w przemówieniu Richarda Millsa, pełniącego obowiązki ambasadora USA przy ONZ – została przyjęta wiwatami przez rząd Fatahu kierowany przez Mahmouda Abbasa. A towarzyszyła jej obietnica ponownego skierowania amerykańskiej polityki na rozwiązanie w postaci dwóch państw.


Stany Zjednoczone nie przeniosą swojej ambasady z powrotem z Jerozolimy do Tel Awiwu. Ale zdjęły ze stołu plan Trumpa “Pokój do dobrobytu”. Jest też prawdopodobne, że w jakimś momencie Departament Stanu cofnie poprawne orzeczenie z epoki Trumpa, że żydowskie społeczności na Zachodnim Brzegu nie są nielegalne.


To są wszystko dobre wiadomości dla tych, którzy mają nadzieję, że prezydent Joe Biden będzie naciskał na Izrael, by uczynił jednostronne ustępstwa w celu skuszenia Palestyńczyków do powrotu do stołu negocjacyjnego. I to mimo faktu, że nikt w Waszyngtonie, Jerozolimie lub Ramallah nie sądzi, by Abbasa interesowały negocjacje dla zakończenia konfliktu, niezależnie od tego, co zaoferują mu Izraelczycy.


Wybory współpracowników przez Bidena pokazują, że niczego nie nauczył się z błędów popełnionych za administracji Clintona i Obamy. Informacja, że przekonany “ugłaskiwacz”, Robert Malley, otrzyma tekę Iranu, jest niepokojąca. Równie niepokojący jest fakt, że były aktywista BDS został mianowany na niezmiernie wysokie stanowisko w wywiadzie.

 

Równie złe są wiadomości, że Biden zatrzymuje sprzedaż broni do Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. To znaczy, że element umowy o normalizacji stosunków, jaką ZEA zawarły z Izraelem, zostaje wyrzucony przez administrację Bidena, która uważa Porozumienia Abrahamowe za odwracanie uwagi od starań o zadowolenie Palestyńczyków.  


Przesunięcie od historycznie najsilniejszego wsparcia za Trumpa do tradycyjnych stosunków, w których Stany Zjednoczone ochoczo wywierają silne naciski na Izrael na rzecz Palestyńczyków i Iranu, jest niepokojące. Niemniej wydaje się, że Biden nie prowadzi rozmów z przywódcami na Bliskim Wschodzie. Przy tak wielu innych sprawach kolejny daremny pościg za rozwiązaniem w postaci dwóch państw jest ostatnią rzeczą, jakiej potrzebuje i prezydent wie o tym. 


Dlaczego więc mają nas obchodzić gesty wobec AP?  


Te gesty są okropnym pomysłem nie tyle dlatego, że osłabiają Izrael, ale dlatego, że wysyłają sygnał, iż Stany Zjednoczone powróciły do tolerowania wykorzystywania Palestyńczyków jako psów wojny.


Trump starał się pociągać Abbasa do odpowiedzialności za jego finansowe wspieranie terroryzmu i ciągłą odmowę prowadzenia negocjacji pokojowych z Izraelem. To jest ten właśnie rodzaj “wymagającej miłości”, jaką establishment zawsze głosił w stosunku do żydowskiego państwa, mimo gotowości Izraela do negocjacji oraz czynienia ustępstw na rzecz pokoju. Naciski na Izrael uczyniły więcej niż cokolwiek innego, by zachęcić Palestyńczyków do nieprzejednania. Naciskanie na Palestyńczyków zamiast ugłaskiwania ich jest jedyną drogą prowadzącą do pokoju.


Wznowienie finansowania UNRWA brzmi jak humanitarny gest, który pomoże Palestyńczykom pozostawionym w potrzebie przez rzekomo niegodziwego Trumpa. Prawdą jest jednak odwrotność. UNRWA uwiecznia cierpienia Palestyńczyków. Jedynym sposobem na rozwiązanie tej populacji uchodźców – lub raczej potomków uchodźców – jest zdemontowanie instytucji, która pomaga utrzymywać ich w stanie bezdomności.


Równie nierozważne jest wznowienie pomocy finansowej dla AP.


Będzie to trudne dla Bidena, ponieważ prawo USA zabrania wypłacania pomocy AP, jak długo płaci ona pensje i zasiłki terrorystom i ich rodzinom. Zobaczymy więc jakieś szalbiercze posunięcie skorumpowanego rządu Abbasa, który będzie twierdził, że pieniądze wydawane na terror są zasiłkami społecznymi lub czymś innym w budżecie. Tak czy inaczej, będzie to kłamstwo i będzie źle świadczyć o Bidenie, jeśli je zaakceptuje.   


Problemem nie jest tylko myśl, że administracja lekceważy prawo lub że jest gotowa ugłaskiwać Abbasa, który przysiągł, że nigdy nie zrezygnuje  z tych wypłat. Problemem jest to, że Palestyńczycy nigdy nie zrezygnują ze swojego poparcia dla terroru, jak długo społeczność międzynarodowa toleruje to.


Izrael przetrwa, jak to zrobił od 2009 do 2017 roku, także z wrogą administracją amerykańską, choć należy mieć nadzieję, że Biden nie powtórzy błędów Obamy ani nie popełni gorszych.


Jednak rząd USA, który powraca do tolerowania złych rządów Fatahu i Hamasu, oraz poparcie ONZ dla wojny z Izraelem, skazuje Palestyńczyków wyłącznie na dalsze cierpienia. Jak dowiodło regionalne poparcie dla Porozumień Abrahamowych, reszta świata arabskiego dała za wygraną w ich sprawie i postanowiła nie pozwolić, by ich bezpieczeństwo i interesy ekonomiczne były zakładnikami palestyńskiego ruchu, który jest niezdolny do zawarcia pokoju.


Jeśli Bidena i jego zespół zarozumialców z establishmentu rzeczywiście obchodzą Palestyńczycy, podwoili by politykę Trumpa zamiast cofać ją.  


Kolejne cztery lata (lub więcej) tej samej polityki, która zawodziła przed 2017 rokiem, będą oklaskiwane przez tych, którzy nienawidzą Izraela lub czerpią zyski z palestyńskiej korupcji. „Eksperci”, którzy uważają, że ich błędne teorie polityki zagranicznej są ważniejsze od rzeczywistości, także będą cieszyć się. Ci jednak, którzy ze współczuciem patrzą na los ludzi prowadzonych na wieczną wojnę, której nie mogą wygrać, muszą z przerażeniem patrzeć na posunięcia Bidena.


Why Biden’s concessions to the Palestinians hurt, rather than help them

JNS.Org, 28 stycznia 2021

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Jonathan S. Tobin

Amerykański dziennikarz, redaktor naczelny JNS.org, (Jewish News Syndicate). Komentuje również na łamach National Review, New York Post, The Federalist, w prasie izraelskiej m. in. na łamach Haaretz.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2596 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk