Prawda

Czwartek, 2 maja 2024 - 16:51

« Poprzedni Następny »


Liberalny egocentryzm poznawczy


Richard Landes 2015-03-02

James B. ComeyNa szczyt w Białym Domu nie zaproszono odpowiedzialnego za walkę z terrorem w USA dyrektora FBI Jamesa B. Comeya (chociaż był jego rosyjski odpowiednik Aleksandr V. Bortnikov), tę lukę wypełniała obecność imamów.

James B. Comey

Na szczyt w Białym Domu nie zaproszono odpowiedzialnego za walkę z terrorem w USA dyrektora FBI Jamesa B. Comeya (chociaż był jego rosyjski odpowiednik Aleksandr V. Bortnikov), tę lukę wypełniała obecność imamów.


Pod wieloma względami niezwykle kontrowersyjny szczyt Białego Domu poświęcony zwalczaniu pełnego przemocy ekstremizmu wkroczył dodatkowo  na ryzykowne terytorium odmówioną podczas obrad modlitwą (najwyraźniej tylko tą jedną). Odmówił ją imam i, jak dowodziła tego interpretacja tej modlitwy przez innego imama, wspierała ona główne twierdzenie szczytu, a szczególnie administracji prezydenta Obamy, że islam jest religią pokoju.

Po wypowiedziach przedstawicieli administracji Obamy i demokratycznych członków Kongresu imam szejk Saad Musse Roble, przewodniczący Światowej Organizacji Pokoju w Minneapolis, zarecytował “werset z Koranu” [sura 5:32].


Imam Abdisalam Adam, z Islamic Civil Society of America, objaśnił ten werset.


W tłumaczeniu te wersety Koranu znaczą: „
Ten, kto zabił człowieka, który nie popełnił zabójstwa i nie szerzył zgorszenia na ziemi, czyni tak, jakby zabił całą ludzkość. A ten, kto ratuje jedno życie, czyni tak, jakby ratował całą ludzkość”.


Proszę zauważyć, że prezydent Obama użył tego fragmentu w swoim przemówieniu w Kairze w dokładnie tym samym znaczeniu pokojowości i zakazu zabijania, jak robi wielu  apologetów islamu. A my, ludzie Zachodu, urodzeni i wychowani w cywilizowanym społeczeństwie, w którym takie pacyfistyczne uczucia są bardzo szanowane, aż nazbyt ochoczo wierzymy w to, co nam mówią. Tutaj jest studentka muzułmańska, Sarah Aly, która zdecydowanie krytykuje ludzi cytujących koraniczne wersety wyrwane z kontekstu, żeby propagować nienawiść.



Mimo stanowczego żądania Sarah, byśmy nie wyrywali cytatów z Koranu z ich kontekstu, nie tylko błędnie cytuje ona ten fragment (nie ma w nim “samoobrony”), ale to właśnie ona wyrywa go z kontekstu. Oczywiście, jest to w służbie – rzekomo – powstrzymania szerzenia  nienawiści, mimo że kontekst, który pomija, sankcjonuje zarówno nienawiść, jak i przemoc.

 

W rzeczywistości ten werset jest pod wieloma względami głęboko niepokojący.


Po pierwsze, wyjęty jest z Miszny Sanhedrin 4:5:


Kto niszczy życie jednego człowieka [nefesz a`hat mi-bnei adam] … to jakby cały świat niszczył; a kto ratuje życie jednego człowieka… to jakby ratował cały świat.


Nie ma w tym nic złego. Istotnie, wiele elementów w Koranie pochodzi z pism żydowskich, co było wielkim źródłem żydowskiego uznania dla islamu. Jest niemniej nieco zdumiewające, że rabiniczny aforyzm stał się dekretem Allaha w Koranie.

 

Proszę jednak zauważyć pełen kontekst cytatu koranicznego:


Z tego to powodu [ponieważ Kain zabił Abla] przepisaliśmy dzieciom Izraela: "Ten, kto zabił człowieka, który nie popełnił zabójstwa i nie szerzył zgorszenia na ziemi, czyni tak, jakby zabił całą ludzkość. A ten, kto ratuje życie człowieka, czyni tak, jakby ratował całą ludzkość". Przyszli do nich Nasi posłańcy z jasnymi dowodami, potem jednak wielu z nich

popełniało przestępstwa na ziemi
. 


Innymi słowy, ten nakaz nie dotyczy muzułmanów, ale Żydów. A dalej jest odniesienie do „Naszych posłańców” przychodzących do nich (Żydów) z „jasnymi dowodami” (nakazów Allaha), które Żydzi zignorowali i popełnili przestępstwa na ziemi. Innymi słowy, w zupełnej odwrotności do rzekomego znaczenia tego często cytowanego fragmentu, nie jest on zakazem dla muzułmanów do zabijania kogokolwiek (w wypadkach, kiedy muzułmanie traktują to jako nakaz do nich, rozumieją to jako zakaz zabijania innych muzułmanów), ale aktem oskarżenia „dzieci Izraela” za nieprzestrzeganie tego zakazu, który został specjalnie dla nich sformułowany.

 

Problem pojawia się w pełni w następującym wersecie z Koranu. Ceną do zapłacenia za “zepsucie” (fasad) jest śmierć.

 

Zapłatą dla tych, którzy zwalczają Boga i Jego Posłańca i starają się szerzyć zepsucie na ziemi, będzie tylko to, iż będą oni zabici lub ukrzyżowani albo też obetnie im się rękę i nogę naprzemianległe, albo też zostaną wypędzeni z kraju. Oni doznają hańby na tym świecie i kary bolesnej w życiu ostatecznym. Z wyjątkiem tych, którzy się nawrócą, zanim przejmiecie władzę nad nimi. I wiedzcie, że Bóg jest przebaczający, litościwy! (Koran, Sura 5:33-34).


Wśród ustępów Koranu, które nie tylko usprawiedliwiają, ale wzywają do przemocy przeciwko niewiernym, ten zalicza się do jednego z najważniejszych. Trudno wymyśleć sposób, w jaki muzułmanie bardziej manipulują naszą ignorancją, niż przedstawiając przykłady „Religii pokoju”, kiedy w rzeczywistości dla każdego muzułmanina, który zna kontekst jest to ewidentnie przykład „Religii wojny”.

 

A żeby ktoś nie pomyślał, iż nabieranie się na ten sposób wybiórczego cytowania jest specjalnością naszego obecnego prezydenta, cofnijmy się do tygodnia po 11 Września 2001, kiedy prezydent Bush pojawił się w Ośrodku Islamskim w Waszyngtonie razem z członkami społeczności amerykańskich muzułmanów, by zadeklarować, że islam jest religią pokoju. Oto jego wypowiedź:

 

Podobnie jak dobrzy ludzie stojący razem ze mną, naród amerykański był zaszokowany i oburzony zamachami w zeszły wtorek. Tak samo byli [zaszokowani i oburzeni] muzułmanie na całym świecie. Przyjaciele i obywatele amerykańscy i muzułmańscy, płacący podatki obywatele i muzułmanie w tym narodzie, byli równie zaszokowani i nie mogli uwierzyć w to, co widzieli na ekranach telewizorów. Te akty przemocy przeciwko niewinnym gwałcą fundamentalne zasady wiary islamskiej. I jest ważne, by moi amerykańscy rodacy to zrozumieli. Przekład angielski  nie jest tak elokwentny jak oryginał arabski, ale pozwólcie, że zacytuję z samego Koranu:  


Na długą metę tych, którzy czynili zło, spotka zło ostateczne, bo odrzucili znaki Allaha i wyśmiewali się z nich’.


Oblicze terroru nie jest prawdziwą wiarą islamu. To nie na tym polega islam. Islam jest pokojem. Ci terroryści nie reprezentują pokoju. Reprezentują zło i wojnę.


Gdybyśmy byli społecznością “opartą na poszanowaniu rzeczywistości” z wyrafinowaną znajomością zarówno narracji, jak zasad egzegezy „innego”, taka wypowiedź spotkałaby się z salwami śmiechu i szyderstwa, szczególnie ze strony akademików, których znajomość historii islamu powodowałaby, że takie opisywanie islamu jako „religii pokoju” jest wyłącznie śmieszne, i którzy wiedzieliby także aż nazbyt dobrze, jaki okrzyki radości 9 Września wywołał wśród muzułmanówArabówPalestyńczyków, a także innych społeczności na całym świecie.

 

Ponadto, niejeden człowiek powinien był wiedzieć wystarczająco dużo, by wytłumaczyć prezydentowi, że mężczyzna stojący u jego boku, Nihad Awad z CAIR, który mógł podsunąć prezydentowi ten jakże elokwentny cytat z Koranu, słyszał te słowa i rozumiał je dokładnie odwrotnie niż wyobrażał to sobie Bush: „Na długą metę [tj. wreszcie teraz] tych, którzy czynili zło, [tj. amerykańskich niewiernych], spotka zło ostateczne, bo odrzucili znaki Allaha i wyśmiewali się z nich”. 

 

Niemniej, zamiast nauczyć się czegoś z tego doświadczenia, amerykańscy uczeni i dziennikarze masowo kontynuowali powielanie pobożnych urojeń prezydenta. Mimo dogłębnej krytyki ze strony Daniela Pipesa, w 2012 r. Samuel Freedman napisał w „New York Times”:

 

Inną rocznicą jest rocznica wizyty prezydenta George’a W. Busha w meczecie w Waszyngtonie w sześć dni zaledwie po zamachu, podczas której przemawiał elokwentnie przeciwko nękaniu Arabów i muzułmanów żyjących w Stanach Zjednoczonych i mówił o potrzebie respektowania islamu . Ten akt przywódcy i męża stanu jednak niemal zniknął z kolektywnej pamięci narodowej. Zasługuje jednak na to, by go zauważyć i szanować. (NYT, 7 września 2012)


A teraz mamy naszego prezydenta i ludzi, których zaprasza – i nie zaprasza – do Białego Domu na szczyt poświęcony walce z ekstremizmem i przemocą, promującego takie głupstwa. Jak katastrofalny obrót muszą przyjąć sprawy, by zasłony spadły z oczu i byśmy zaczęli poważnie żądać od muzułmanów uczciwości wobec nas, niewiernych.

 

Gdybym był muzułmaninem, uznałbym uporczywą głupotę ludzi Zachodu za znak, że Allah jest po stronie dżihadystów.

 

Citing the Quran to infidels the dangers of liberal cognitive egocentrism

The Augean Stables, 24 lutego 2015

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Richard Allen Landes


Amerykański historyk, wykładowca na Boston University, dyrektor bostońskiego Center for Millennial Studies. Autor szeregu książek o średniowieczu i ruchach apokaliptycznych. Obserwator konfliktu na Bliskim Wschodzie (to on ukuł pojęcie „Pallywood” na wyprodukowane ze statystami filmy mające być „dowodami” przeciwko Izraelowi). Jest również autorem dwuczęściowej druzgoczącej analizy  tzw. „Raportu Goldstone’a”.    


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Brunatna fala

Znalezionych 1473 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

J'accuse!   Koraszewski   2013-11-12
Wolność i niepodległość   Koraszewski   2013-11-13
List otwarty do Adama Michnika   Koraszewski   2013-11-13
Uchodźcy, chłopiec do bicia i Anne Frank   Koraszewski   2013-11-20
Dlaczego Izrael?   Koraszewski   2013-11-22
Antysemityzm 2.0   Zahran   2013-12-04
Tybetańskie dylematywalczących o sprawiedliwość   Tsalic   2013-12-15
Wzgórze Świątynne jako symbol muzułmańskiego fanatyzmu   Marquard-Bigman   2013-12-16
Mahomet istotnie jest prorokiem miłosierdzia   MEMRI   2013-12-18
Zgadnijcie, kto orzeka, że Izrael jest winny ludobójstwa?   Marquardt-Bigman   2013-12-23
Muzułmańscy mężczyźni biją swoje żony, z powodu ... Izraela   Greenfield   2013-12-23
Bóg się rodzi...   Koraszewski   2013-12-25
BDS: nie ma żadnych podobieństw do nazistowskiego bojkotu Żydów w latach 1930   Davidson   2013-12-28
Chrześcijański obłęd   Apfel   2014-01-04
Czy antysyjonizm jest tym samym co antysemityzm?   Davidson   2014-01-05
Palestyńczycy umierają z głodu w Syrii   Toameh   2014-01-09
Mury   Wilson   2014-01-12
Mała rzecz o brzydocie łajdactwa   Koraszewski   2014-01-15
Fatwy dla żołnierzy Allaha   R. Green   2014-01-16
Dziedzictwo ludzkiej cywilizacji   N. Mozes   2014-01-18
Podżegnie do nienawiści   Chesler   2014-01-19
Żelazna Kopuła: nowy pomysł na szopkę dla kościoła Saint James's   Davidson   2014-01-20
Ostatnie tabu w Europie   Carmel   2014-01-21
“Guardian”, BBC i nos Mony Lisy   Geary   2014-01-23
Palestyńczyk o Palestyńczykach   Toameh   2014-01-23
Wojna i hańba   Greenfield   2014-01-27
Islam prowadzi wojnę sam ze sobą   Suroor   2014-01-28
A winić będą Izrael   Marquardt-Bigman   2014-01-29
Moralna tępota   Honig   2014-02-01
Jesteśmy tym, co tolerujemy   Ahmed   2014-02-02
Na obraz Boga   Tsalic   2014-02-06
Psychologia antysemityzmu i powiązanie z anty-syjonizmem   Schijanovich   2014-02-08
Antysemityzm. Niezamknięta historia   Jeliński   2014-02-09
Oszczerstwa Barghoutiego     2014-02-09
Ajatollah torturowany za krytykę politycznego islamu   Paveh   2014-02-11
Media i Zachód ignorują pogwałcenia praw człowieka przez Autonomię Palestyńską   Toameh   2014-02-15
Poddaj się albo umieraj z głodu   N. Mozes   2014-02-16
Czarne wdowy RosjiInteligentniejsze bomby przybywają do Soczi   Ahmed   2014-02-22
Judith Butler i nasza wola przetrwania   Valdary   2014-02-25
Pieniądze i podtrzymywanie kultury terroru   Roth   2014-02-28
''Oczy zasypane piaskiem''   artykuł reakcyjny   2014-03-10
Zły, Brzydki i Głupi   Tsalic   2014-03-12
Krake Zuckerberg   Honig   2014-03-12
Milczenie „Guardiana”     2014-03-15
Sprawa krymska w oczach Iranu     2014-03-16
Pod sztandarem praw człowieka   Marquardt-Bigman   2014-03-20
Kilka przykrych pytań o podwójne standardy Europejczyków wobec Izraela   Dershowitz   2014-03-22
Trwające piekło w Syrii   Honig   2014-03-23
ONZ: Kto powiedział, że tunel zbudowany do porywania będzie użyty do porywania?     2014-03-25
Powody nieuznawania Izraela tkwią w idei “dhimmi”   Julius   2014-03-28
Przekonujące skojarzenia Johna Kerry’ego   Honig   2014-03-29
O kradzieży walki ludów tubylczych   Bellerose   2014-03-30
Masowe mordy w Beludżystanie   Ahmad   2014-04-02
Postulat nielegalności   Honig   2014-04-06
Zbrodnie, których nie chcemy widzieć   Ibrahim   2014-04-07
Gdzie Rzym gdzie Krym?   Koraszewski   2014-04-08
Kto traci twarz?   Koraszewski   2014-04-10
Zbrodniczy honor   Ahmed   2014-04-11
Nie możemy dać Pani doktoratu honoris causa   Chesler   2014-04-16
Porównajmy uchodźców żydowskich i arabskich   Julius   2014-04-17
Chrześcijańska solidarność z mordercami   Roth   2014-04-18
 Dekret antysyjonistyczny   Apfel   2014-04-19
Przyznanie oczywistości: Prezbiteriańska agresja   Lumish   2014-04-20
Martin Heidegger i stradivarius   Koraszewski   2014-04-21
Feminizm w służbie Allaha   Chesler   2014-04-23
Jan Karski - Autentyczny bohater   Harris   2014-04-24
Palestyńczycy i Holocaust   Marquardt-Bigman   2014-04-28
Superman i Żydzi     2014-05-01
Inwersja Holocaustu   Klaff   2014-05-02
Świat dzisiejszy   Johansen   2014-05-07
Nie wierzcie Abbasowi;my chcemy dżihadu   Toameh   2014-05-09
Poradnik bezradnego obserwatora   Koraszewski   2014-05-13
Syndrom Dawida i Goliata   Apfel   2014-05-16
Autonomia Palestyńska: Walczący przeciwko pokojowi   Toameh   2014-05-17
Czy demokracja może przetrwać?   Allen   2014-05-18
Boko Haram jest w każdej islamskiej dzielnicy   Kunwar Khuldune   2014-05-20
Kolejna mistyfikacja?   Chesler   2014-05-23
Jak i czego media uczą ludzi   Apfel   2014-05-27
Wywiad z Christopherem Hitchensem   Totten   2014-05-31
Wybielacze islamu   Greenfield   2014-06-06
Sztuczka OWP z płacami dla więźniów     2014-06-08
Żydzi i życie   Koraszewski   2014-06-11
Islamiści w Iraku, Syrii i Jordanii   Toameh   2014-06-13
Sześć lat i sześć dni   Tsalic   2014-06-15
Świat ogląda mecze piłki nożnej, a my upadek Iraku   Charbel   2014-06-17
Apartheid – epitet czy pojęcie prawne?   Kontorovich   2014-06-19
Współudział USA i Europy w porwaniu i przemocy   Kemp   2014-06-22
O kradzieżach autorytetów moralnych   Koraszewski   2014-06-28
Porwani chłopcy izraelscy – widziane przez Palestyńczyka   Zahran   2014-06-30
Polityka jest martwa, zabiła ją sztuka w Nablus   Alexenberg   2014-07-01
Szczur i mangusta: bajka współczesna   Tsalic   2014-07-02
Wakacje w Gazie     2014-07-03
Jajko czy kura?   Honig   2014-07-04
Odkrycie Hillary Clinton: technokraci z Hamasu   Spencer   2014-07-09
Obecny konflikt między Izraelem a Hamasem rozbija mity   Dershowitz   2014-07-12
Krwawy, niekończący się pokój   Greenfield   2014-07-13
Islam po polsku i w innych językach   Koraszewski   2014-07-15
Dostarczyliśmy Gazie drony i pociski Fadżr 5     2014-07-23
Rada Praw Człowieka ONZ potępia Izrael   Neuer   2014-07-25
Zbrodnie wojenne popełnione przez Hamas   Kemp   2014-07-26

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk