Prawda

Piątek, 17 maja 2024 - 14:11

« Poprzedni Następny »


Liberalny egocentryzm poznawczy


Richard Landes 2015-03-02

James B. ComeyNa szczyt w Białym Domu nie zaproszono odpowiedzialnego za walkę z terrorem w USA dyrektora FBI Jamesa B. Comeya (chociaż był jego rosyjski odpowiednik Aleksandr V. Bortnikov), tę lukę wypełniała obecność imamów.

James B. Comey

Na szczyt w Białym Domu nie zaproszono odpowiedzialnego za walkę z terrorem w USA dyrektora FBI Jamesa B. Comeya (chociaż był jego rosyjski odpowiednik Aleksandr V. Bortnikov), tę lukę wypełniała obecność imamów.


Pod wieloma względami niezwykle kontrowersyjny szczyt Białego Domu poświęcony zwalczaniu pełnego przemocy ekstremizmu wkroczył dodatkowo  na ryzykowne terytorium odmówioną podczas obrad modlitwą (najwyraźniej tylko tą jedną). Odmówił ją imam i, jak dowodziła tego interpretacja tej modlitwy przez innego imama, wspierała ona główne twierdzenie szczytu, a szczególnie administracji prezydenta Obamy, że islam jest religią pokoju.

Po wypowiedziach przedstawicieli administracji Obamy i demokratycznych członków Kongresu imam szejk Saad Musse Roble, przewodniczący Światowej Organizacji Pokoju w Minneapolis, zarecytował “werset z Koranu” [sura 5:32].


Imam Abdisalam Adam, z Islamic Civil Society of America, objaśnił ten werset.


W tłumaczeniu te wersety Koranu znaczą: „
Ten, kto zabił człowieka, który nie popełnił zabójstwa i nie szerzył zgorszenia na ziemi, czyni tak, jakby zabił całą ludzkość. A ten, kto ratuje jedno życie, czyni tak, jakby ratował całą ludzkość”.


Proszę zauważyć, że prezydent Obama użył tego fragmentu w swoim przemówieniu w Kairze w dokładnie tym samym znaczeniu pokojowości i zakazu zabijania, jak robi wielu  apologetów islamu. A my, ludzie Zachodu, urodzeni i wychowani w cywilizowanym społeczeństwie, w którym takie pacyfistyczne uczucia są bardzo szanowane, aż nazbyt ochoczo wierzymy w to, co nam mówią. Tutaj jest studentka muzułmańska, Sarah Aly, która zdecydowanie krytykuje ludzi cytujących koraniczne wersety wyrwane z kontekstu, żeby propagować nienawiść.



Mimo stanowczego żądania Sarah, byśmy nie wyrywali cytatów z Koranu z ich kontekstu, nie tylko błędnie cytuje ona ten fragment (nie ma w nim “samoobrony”), ale to właśnie ona wyrywa go z kontekstu. Oczywiście, jest to w służbie – rzekomo – powstrzymania szerzenia  nienawiści, mimo że kontekst, który pomija, sankcjonuje zarówno nienawiść, jak i przemoc.

 

W rzeczywistości ten werset jest pod wieloma względami głęboko niepokojący.


Po pierwsze, wyjęty jest z Miszny Sanhedrin 4:5:


Kto niszczy życie jednego człowieka [nefesz a`hat mi-bnei adam] … to jakby cały świat niszczył; a kto ratuje życie jednego człowieka… to jakby ratował cały świat.


Nie ma w tym nic złego. Istotnie, wiele elementów w Koranie pochodzi z pism żydowskich, co było wielkim źródłem żydowskiego uznania dla islamu. Jest niemniej nieco zdumiewające, że rabiniczny aforyzm stał się dekretem Allaha w Koranie.

 

Proszę jednak zauważyć pełen kontekst cytatu koranicznego:


Z tego to powodu [ponieważ Kain zabił Abla] przepisaliśmy dzieciom Izraela: "Ten, kto zabił człowieka, który nie popełnił zabójstwa i nie szerzył zgorszenia na ziemi, czyni tak, jakby zabił całą ludzkość. A ten, kto ratuje życie człowieka, czyni tak, jakby ratował całą ludzkość". Przyszli do nich Nasi posłańcy z jasnymi dowodami, potem jednak wielu z nich

popełniało przestępstwa na ziemi
. 


Innymi słowy, ten nakaz nie dotyczy muzułmanów, ale Żydów. A dalej jest odniesienie do „Naszych posłańców” przychodzących do nich (Żydów) z „jasnymi dowodami” (nakazów Allaha), które Żydzi zignorowali i popełnili przestępstwa na ziemi. Innymi słowy, w zupełnej odwrotności do rzekomego znaczenia tego często cytowanego fragmentu, nie jest on zakazem dla muzułmanów do zabijania kogokolwiek (w wypadkach, kiedy muzułmanie traktują to jako nakaz do nich, rozumieją to jako zakaz zabijania innych muzułmanów), ale aktem oskarżenia „dzieci Izraela” za nieprzestrzeganie tego zakazu, który został specjalnie dla nich sformułowany.

 

Problem pojawia się w pełni w następującym wersecie z Koranu. Ceną do zapłacenia za “zepsucie” (fasad) jest śmierć.

 

Zapłatą dla tych, którzy zwalczają Boga i Jego Posłańca i starają się szerzyć zepsucie na ziemi, będzie tylko to, iż będą oni zabici lub ukrzyżowani albo też obetnie im się rękę i nogę naprzemianległe, albo też zostaną wypędzeni z kraju. Oni doznają hańby na tym świecie i kary bolesnej w życiu ostatecznym. Z wyjątkiem tych, którzy się nawrócą, zanim przejmiecie władzę nad nimi. I wiedzcie, że Bóg jest przebaczający, litościwy! (Koran, Sura 5:33-34).


Wśród ustępów Koranu, które nie tylko usprawiedliwiają, ale wzywają do przemocy przeciwko niewiernym, ten zalicza się do jednego z najważniejszych. Trudno wymyśleć sposób, w jaki muzułmanie bardziej manipulują naszą ignorancją, niż przedstawiając przykłady „Religii pokoju”, kiedy w rzeczywistości dla każdego muzułmanina, który zna kontekst jest to ewidentnie przykład „Religii wojny”.

 

A żeby ktoś nie pomyślał, iż nabieranie się na ten sposób wybiórczego cytowania jest specjalnością naszego obecnego prezydenta, cofnijmy się do tygodnia po 11 Września 2001, kiedy prezydent Bush pojawił się w Ośrodku Islamskim w Waszyngtonie razem z członkami społeczności amerykańskich muzułmanów, by zadeklarować, że islam jest religią pokoju. Oto jego wypowiedź:

 

Podobnie jak dobrzy ludzie stojący razem ze mną, naród amerykański był zaszokowany i oburzony zamachami w zeszły wtorek. Tak samo byli [zaszokowani i oburzeni] muzułmanie na całym świecie. Przyjaciele i obywatele amerykańscy i muzułmańscy, płacący podatki obywatele i muzułmanie w tym narodzie, byli równie zaszokowani i nie mogli uwierzyć w to, co widzieli na ekranach telewizorów. Te akty przemocy przeciwko niewinnym gwałcą fundamentalne zasady wiary islamskiej. I jest ważne, by moi amerykańscy rodacy to zrozumieli. Przekład angielski  nie jest tak elokwentny jak oryginał arabski, ale pozwólcie, że zacytuję z samego Koranu:  


Na długą metę tych, którzy czynili zło, spotka zło ostateczne, bo odrzucili znaki Allaha i wyśmiewali się z nich’.


Oblicze terroru nie jest prawdziwą wiarą islamu. To nie na tym polega islam. Islam jest pokojem. Ci terroryści nie reprezentują pokoju. Reprezentują zło i wojnę.


Gdybyśmy byli społecznością “opartą na poszanowaniu rzeczywistości” z wyrafinowaną znajomością zarówno narracji, jak zasad egzegezy „innego”, taka wypowiedź spotkałaby się z salwami śmiechu i szyderstwa, szczególnie ze strony akademików, których znajomość historii islamu powodowałaby, że takie opisywanie islamu jako „religii pokoju” jest wyłącznie śmieszne, i którzy wiedzieliby także aż nazbyt dobrze, jaki okrzyki radości 9 Września wywołał wśród muzułmanówArabówPalestyńczyków, a także innych społeczności na całym świecie.

 

Ponadto, niejeden człowiek powinien był wiedzieć wystarczająco dużo, by wytłumaczyć prezydentowi, że mężczyzna stojący u jego boku, Nihad Awad z CAIR, który mógł podsunąć prezydentowi ten jakże elokwentny cytat z Koranu, słyszał te słowa i rozumiał je dokładnie odwrotnie niż wyobrażał to sobie Bush: „Na długą metę [tj. wreszcie teraz] tych, którzy czynili zło, [tj. amerykańskich niewiernych], spotka zło ostateczne, bo odrzucili znaki Allaha i wyśmiewali się z nich”. 

 

Niemniej, zamiast nauczyć się czegoś z tego doświadczenia, amerykańscy uczeni i dziennikarze masowo kontynuowali powielanie pobożnych urojeń prezydenta. Mimo dogłębnej krytyki ze strony Daniela Pipesa, w 2012 r. Samuel Freedman napisał w „New York Times”:

 

Inną rocznicą jest rocznica wizyty prezydenta George’a W. Busha w meczecie w Waszyngtonie w sześć dni zaledwie po zamachu, podczas której przemawiał elokwentnie przeciwko nękaniu Arabów i muzułmanów żyjących w Stanach Zjednoczonych i mówił o potrzebie respektowania islamu . Ten akt przywódcy i męża stanu jednak niemal zniknął z kolektywnej pamięci narodowej. Zasługuje jednak na to, by go zauważyć i szanować. (NYT, 7 września 2012)


A teraz mamy naszego prezydenta i ludzi, których zaprasza – i nie zaprasza – do Białego Domu na szczyt poświęcony walce z ekstremizmem i przemocą, promującego takie głupstwa. Jak katastrofalny obrót muszą przyjąć sprawy, by zasłony spadły z oczu i byśmy zaczęli poważnie żądać od muzułmanów uczciwości wobec nas, niewiernych.

 

Gdybym był muzułmaninem, uznałbym uporczywą głupotę ludzi Zachodu za znak, że Allah jest po stronie dżihadystów.

 

Citing the Quran to infidels the dangers of liberal cognitive egocentrism

The Augean Stables, 24 lutego 2015

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Richard Allen Landes


Amerykański historyk, wykładowca na Boston University, dyrektor bostońskiego Center for Millennial Studies. Autor szeregu książek o średniowieczu i ruchach apokaliptycznych. Obserwator konfliktu na Bliskim Wschodzie (to on ukuł pojęcie „Pallywood” na wyprodukowane ze statystami filmy mające być „dowodami” przeciwko Izraelowi). Jest również autorem dwuczęściowej druzgoczącej analizy  tzw. „Raportu Goldstone’a”.    


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Brunatna fala

Znalezionych 1483 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Przepraszam, że przypominam raz jeszcze   Bekdil   2014-07-27
Mit zbiorowej kary wymierzanej przez Izrael   Greenfield   2014-07-28
List od rozgniewanej czarnej kobiety   Valdary   2014-07-30
Nigdy więcej: udzielanie Żydomlekcji moralności   Levick   2014-07-31
Przepraszam, że przypominam raz jeszcze Część III i IV   Bekdil   2014-08-01
Do Redaktora Naczelnego „Gazety Wyborczej”, Adama Michnika   Koraszewski   2014-08-03
Czy Iran zbroi Zachodni Brzeg?   i Y. Carmon   2014-08-04
Głęboki terror   Collins   2014-08-05
Publicysta pakistański: Żyjemy w Faszystanie   Taqi   2014-08-06
Pozostałe wiadomości ze świata   Koraszewski   2014-08-06
Złudzenia w sprawie Hamasu   Johnson   2014-08-07
Czy wszystkie martwe dzieci są równe?   Greenfield   2014-08-09
Osobliwa sytuacja Izraela   Hoffer   2014-08-10
Nowe szaty cesarza nienawiści   Wójcik   2014-08-11
Hamas potrzebuje martwych Palestyńczyków   Eid   2014-08-12
Wyznania janapawłaversus głos Jana Pawla II   Koraszewski   2014-08-13
Jarmułka i dupki   Bellerose   2014-08-14
USA wścieka się na Izrael? Hamas cały szczęśliwy   Horovitz   2014-08-15
“Humaniści” wszystkich krajów łączcie się   Koraszewski   2014-08-16
Kilka naprawdę znienawidzonych prawd   Honig   2014-08-17
Los chrześcijan w Islamskim Państwie     2014-08-18
Po co Żydom własne państwo   Boteach   2014-08-20
UNRWA jest Hamasem   Greenfield   2014-08-21
Twarzą w twarz z antysemitami w Paryżu   Liphshiz   2014-08-23
Otwarty list do radnego Andrew Burnsa   Cook   2014-08-28
Były korespondent Associated Press wyjaśnia...   Friedman   2014-08-29
Islam jest religią obcinania głów     2014-08-30
Terror widziany oczyma ofiary   Wilson   2014-08-31
Edward Said: uciśniony szalbierz   Greenfield   2014-09-03
Wiadomość z ostatniej chwili: terroryści zabijają ludzi!   Tsalic   2014-09-05
Kto wygrał?   Landes   2014-09-09
Wojnę z terrorem trzeba wygrać na płaszczyźnie ideologicznej   Al-Rashed   2014-09-10
Nikogo nie powinna zaskakiwać brutalność ISIS   Dershowitz   2014-09-11
Przygnębiający sondaż z Palestyny   Coyne   2014-09-13
Lekarz, który postanawia zostać ludzka bombą     2014-09-14
Bliski współpracownik Chameneiego wzywa do unicestwienia Izraela     2014-09-18
Nazizm, komunizm, islamizm   Tsalic   2014-09-19
Impotencja arabskich i zachodnich przywódców   Al-Habtoor   2014-09-20
Barbarzyńcy u bram   Koraszewski   2014-09-23
Czy Turcja wspiera ISIS?   Bulut   2014-09-26
Dzieci żołnierze   Koraszewski   2014-09-26
Zamach 9/11 nie zmienił muzułmanów   Saleh   2014-10-01
Negacja Holocaustu pod inną nazwą   Apfel   2014-10-03
Kilku odważnych ludzi w Turcji   Bekdil   2014-10-07
Dzieci, niewinność, retoryka i barbarzyństwo   Roth   2014-10-12
Nie zostawiajmy Hamasu samego   Koraszewski   2014-10-14
Osiedla utrudniają zawarcie pokoju?   Koraszewski   2014-10-17
Shlomo Sand rezygnuje z bycia wymyślonym Żydem   Marquardt-Bigman   2014-10-19
Jak darczyńcy uratowali Hamas   Toameh   2014-10-21
Czy Turcja współpracuje z ISIS?     2014-10-25
Izrael jak ISIS?   Marquardt-Bigman   2014-10-26
Nadal budują tunele w Gazie     2014-10-28
John Kerry i ekstremizm     2014-10-29
XIV wiek w dzisiejszym Waszyngtonie   Honig   2014-10-31
Największa zbrodnia lewicy na Bliskim Wschodzie   Greenfield   2014-11-02
Zissel znaczy słodycz   Honig   2014-11-04
Najnowszy raport Amnesty     2014-11-07
Palestyńska intifada samochodowa i proces pokojowy Obamy   Toameh   2014-11-08
Irański plan likwidacji Izraela   Roth   2014-11-12
Ludobójstwo, Żydzi i dlaczego niektórzy nazywają Izraelczyków nazistami   Boteach   2014-11-13
Pokój czyniący   Bellerose   2014-11-15
Dziesięć lat po Arafacie: więcej nienawiści i terroru   Roth   2014-11-17
Garść refleksji o proporcjonalności   Koraszewski   2014-11-18
Żyjemy w epoce wielkich zwycięstw małych armii   Charbel   2014-11-19
Ceną powściągliwości jest śmierć   Greenfield   2014-11-20
Dlaczego Abbas nie potępia zamachów terrorystycznych?   Toameh   2014-11-21
Szlachetny rasizm   Johnson   2014-11-23
Faszyzm i komunizm prawie znikły, islamizm jest wszędzie   Pipes   2014-11-24
Turcja, kraj NATO     2014-11-25
Jarmark barbarzyńców   Chesler   2014-11-26
Realpolitik czy Surrealpolitik?   Prosor   2014-11-27
Relacje medialne ścisłe i bezstronne?   Gilboa   2014-11-28
Kto podpala Zachodni Brzeg?   Zahran   2014-11-29
Prawda o intifadach   Widlanski   2014-12-01
Ponoć obcy obywatele Turcji   Bekdil   2014-12-02
Dobry terrorysta muzułmański   Greenfield   2014-12-03
Ważniejsze niż wszystko inne   Honig   2014-12-04
Ksenofobia nigdy nie kończy się na Żydach   Koraszewski   2014-12-05
Jak i dlaczego prasa zniekształca wiadomości?   Friedman   2014-12-07
Zbudowaliśmy pociski rakietowe o zasięgu 2 tysięcy km   Y. Mansharof i A. Savyon   2014-12-09
Państwo Islamskie w Strefie Gazy!   Toameh   2014-12-12
Turecka gościnność dla terroryzmu arabskiego   Bekdil   2014-12-14
Wojna współczesnych młotów na heretyków   Koraszewski   2014-12-18
Głos wolnej Palestyny   Koraszewski   2014-12-21
Kiedy dżihad zmienia się w ludobójstwo   Jemini   2014-12-22
Wojna o ropę i wojna o rząd dusz   Koraszewski   2014-12-23
Zderzenie barbarii, bezradność cywilizacji   Koraszewski   2014-12-28
Widziane, słyszane, ignorowane   Collins   2014-12-29
Europa, prawdziwy wróg Palestyńczyków   Tawil   2015-01-02
Nauczyciel akademicki, patron nożowników     2015-01-03
Etniczna czystka Żydów w Turcji   Bulut   2015-01-05
ONZ cofa zegar historii i afirmuje kłamstwo   Bayefsky   2015-01-08
Wymazywanie Izraela z mapy   Blum   2015-01-09
Ćwierkanie sępów   Koraszewski   2015-01-11
Ideologia terrorystów wywodzi się z świętych tekstów islamu   Warraq   2015-01-14
Izrael Dreyfusem narodów   Koraszewski   2015-01-16
 Punkt zwrotny   Ahmed Aboutaleb   2015-01-17
Je suis Charlie wywołuje ich śmiech   Honig   2015-01-21
Antysemityzm po turecku, (i wśród młodych Brytyjczyków)     2015-01-23
Holocaust, którego nikt by nie zauważył   Greenfield   2015-01-24

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk