Prawda

Piątek, 26 kwietnia 2024 - 23:32

« Poprzedni Następny »


Narodowa dyskalkulia i lokalne porachunki


Marcin Kruk 2018-10-04


Jesień, jesieni jestem amator, widoki piękne, chwilami chłodno, rośnie poczucie niepewności. Żona pojechała na pogrzeb, więc zostałem słomianym wdowcem. Kupiłem ładną laskę podwawelskiej, podsmażyłem na patelni i wbiłem dwa jajka. Mój posiłek był właściwie gotowy, kiedy zadzwonił telefon. Wyjąłem go z kieszeni i spojrzałem na ekran, wyświetlił się nieznany numer. Ciekawość wzięła górę. Dzwonił kandydat na burmistrza, pytając, czy może na mnie liczyć. Odpowiedziałem, że jeśli mi się przypali jajecznica, to raczej nie.  Albo niedosłyszał, albo nie zrozumiał, bo zaczął prezentację swojego programu.

Zdjąłem patelnię z kuchenki i jedną ręką próbowałem zsunąć mój posiłek na talerz. Nie wyszło to najlepiej, bo część wylądowała na stole. Powiedziałem, że nie mam teraz czasu i schowałem telefon do kieszeni. Nie wiem jak on liczył, ani na co, ale chyba się domyślił, że na mnie nie ma co liczyć.


Na zebraniu wszyscy chwalili prezesa, więc kiedy kolejny mówca zaczął w nietypowy sposób - „Chyba się pan zgodzi ze mną, panie prezesie”…  Prezes przerwał mu i powiedział stanowczo, że się nie zgodzi. Burza oklasków wskazywała wyraźnie, że właśnie na taką odpowiedź ludzie liczyli, chociaż już po zebraniu, dysydenci wyrażali cichą nadzieję, że oni wszyscy w końcu się przeliczą. Czas pokaże, mruknął najbardziej przewidujący, ale reszta była optymistyczna, opierając ten optymizm na własnych kalkulacjach. 


Matematyk się skarży, że jak mu kolejna matka powie, że jej synek cierpi na dyskalkulię, to on za siebie nie ręczy. Próbowałem go uspokoić, ale nic nie pomagało tłumaczenie, że to interesujące zjawisko, bo wyraźnie świadczy o rosnącej świadomości rodziców, którzy uczą się coraz trudniejszych słów. Czasy są trudne i ludzie potrzebują coraz trudniejszych słów, które często przeplatają tradycyjną łaciną. Świat dorosłych wchłania również język młodzieżowy i właśnie młodsza koleżanka poinformowała, że ma zajebistą klasę. Zastanawiałem się nawet, czy była to opinia pozytywna, czy wręcz przeciwnie. W najmłodszym pokoleniu to pojęcie wyraża niekłamany zachwyt, ale wyraz twarzy koleżanki wskazywał na semantyczne odchylenie niestandardowe.


Mamy nową dyrektorkę, która liczy na wzrost wydajności pracy. To znaczy, nie chodzi jej o to, żebyśmy lepiej uczyli. Mamy uczyć więcej i taniej. Trochę ją rozumiem bo samorząd nie może się doliczyć, jak też pani minister to wszystko wyliczyła, bo tu, na dole, wygląda na to, że nic się w tych wyliczeniach nie zgadza. Pani dyrektor jest z dobrej zmiany i liczy na dalszy awans polityczny. Na pierwszy dywanik wezwała mnie po miesiącu. Doniesiono jej, że powiedziałem na lekcji, że żyjemy w świecie, w którym wszyscy notorycznie  kłamią. Musiałem ją wyprowadzić z błędu i wyjaśnić, że nigdy w klasie nie używam lekkomyślnie słów, których uczniowie mogą nie znać. Wprowadzam nowe pojęcia z obszernymi wyjaśnieniami, co one oznaczają i dlaczego są przydatne. Tak więc, nie, nie powiedziałem, że żyjemy w świecie, w którym wszyscy notorycznie kłamią. Donos prawdopodobnie związany jest z lekcją, na której powiedziałem, że żyjemy w świecie, w którym ustawicznie spotykają się z nieprawdziwymi informacjami.


Co pan przez to rozumie, zaniepokoiła się już wcześniej zaniepokojona nowa pani dyrektor. Uświadomiłem jej, że jestem biologiem, więc staram się uczniom uświadamiać, że biologia jest wiedzą nieustanie przydatną.


Pani dyrektor uśmiechnęła się z wyższością i powiedziała, że nie jest o tym przekonana. Chciała jednak dowiedzieć się więcej, bo ta sprawa poruszyła rodziców.


Nie pytałem o orientację polityczną poruszonych, chociaż miałem na ten temat pewne podejrzenia. Z podejrzeniami jednak trzeba być ostrożnym, bo jak powtarzał mój dziadek „Ludzka głupota na pstrym koniu jeździ”. Słuchając dziadka, trzeba było uważać na pisownię, bo kiedy mówił, że niezbadane są wyroki opaczności, to go podejrzewali, że jest filozofem, a on był mędrcem.  Tak czy inaczej na dywaniku należy się tłumaczyć, więc tłumaczyłem pani dyrektor, że była to lekcja, na której poprosiłem uczniów, żeby przeszli się w sklepie wzdłuż półki z nabiałem i spisali produkty z informacją „bez GMO”.


- A pan to pewnie jest zwolennikiem GMO – zapytała nowa pani dyrektor z przekąsem.


Odpowiedziałem, że jestem przeciwnikiem przeciwników, bo z tym GMO to różnie bywa, gruszki na wierzbie daje się wyhodować, ale nie są smaczne, więc jak się coś modyfikuje, to dobrze wiedzieć co się robi, a potem starannie sprawdzać, co jest warte to, co się zrobiło.


- Ludzie mówią, że pan podobno daje dzieciom jakieś dwuznaczne wyjaśnienia, które są politycznymi aluzjami. Wolałabym, żeby w szkole nie było żadnej polityki.


Odpowiedziałem, że ja też, co chyba zostało przyjęte jako dwuznaczne wyjaśnienie z aluzją do polityki, a ona zapytała co właściwie mówiłem dzieciom na lekcji.


Zastanawiałem się nad pytaniem, czy jak człowiek jest na dywaniku, to powinien paść na kolana i uderzyć czołem w ziemię, czy raczej wycierać starannie buty, tak jak to się robi po wdepnięciu w co nie trzeba. Nie wiadomo na co licząc, wybrałem to drugie i zacząłem skomplikowaną opowieść o historii modyfikowania genów, o szamanach walczących z każdą nowością i o kłamcach zarabiających na niewiedzy i strachu.


- No tak – przerwała mi nowa pani dyrektor, kiedy przeszedłem od marchewki do pszenicy – ale ja chciałam pana ostrzec przed…


- To ja chciałem uczniów ostrzec przed.


- Przed czym chciał pan ostrzec – zapytała pani dyrektor z wyraźnym gniewem.


- Przed ślepotą, proszę pani, przed niezauważaniem kłamstwa na każdym twarożku.


Musiałem przesadzić, bo nowa pani dyrektor zauważyła chłodno, że jak tak będę robił, to mogę być zmuszony do poszukania sobie innego zajęcia. Zaproponowałem jej, żeby się sama przeszła wzdłuż półki z nabiałem, ale chyba nie zrozumiała politycznej aluzji, bo oboje uznaliśmy rozmowę za zakończoną. Wyszedłem nie trzaskając drzwiami. Czasem człowiek wyrywa się z kontekstu, ale też w  niektórych kontekstach naprawdę trudno wytrzymać.


Dyskalkulia staje się chorobą narodową.  


P. S. Muszę sprawdzić program tego typa, który spowodował przypalenie się mojej jajecznicy. Osobiste pretensje nie powinny zakłócać rozwagi przy tak wiele znaczących wyborach. A swoją drogą ciekawe, skąd on wziął mój numer telefonu?                 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Moje trzy grosze. Lucjan Ferus 2018-10-04


Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kronika szczęśliwego dzieciństwa   Ferus   2019-06-23
Utopia, czyli dlaczego historia niczego nas nie uczy?   Ferus   2016-04-17
Inspirująca „Pieśń ciszy”   Ferus   2019-02-03
Doktor Dolittle i zielony kanarek    Garczyński-Gąssowski   2020-12-12
Strajki szkolne czyli niesolidarna "Solidarność"   Garczyński-Gąssowski   2019-04-24
Polski Marzec – 50 rocznica   Garczyński-Gąssowski   2018-03-08
„Uwaga, tu obywatelki i obywatele, to jest legalne zgromadzenie!”. Powolne budowanie mostów ponad podziałami.   Górska   2020-12-19
Cyrkowe fikołki, teatralne gesty i realne działania opozycji   Górska   2020-11-30
Panie Ministrze Czarnek, trzeba było ich nie… epatować wizerunkami młodocianych bohaterów   Górska   2020-11-03
Być Polką – duma czy wstyd? Refleksje na tle obchodów stulecia odzyskania niepodległości   Górska   2018-11-14
Mazurek Dąbrowskiego w Świętochłowicach   Górska   2020-10-29
Przez okno wszedł Ziobro, a spod łóżka wylazł biskup, czyli jak Jarosław Kaczyński rozpętał wojnę domową   Górska   2020-11-24
Patologia instytucji, czyli uwagi o "Klerze"   Górska   2018-11-03
Za małe zdjęcie   Hili   2014-02-10
O naruszeniu dóbr osobistych   Hili   2014-02-21
Święto Konstytucji, czy świętowanie zdrady?   Koraszewski   2016-05-03
Ustawa przeciw kłamstwu czy przeciw prawdzie?   Koraszewski   2018-01-29
List otwarty do Mendy   Koraszewski   2018-08-13
Na tropach chrześcijańskiego feminizmu   Koraszewski   2017-06-24
Bóg Kościołem upupiony   Koraszewski   2020-03-05
Silva rerum, Facebook i rara avis   Koraszewski   2018-01-02
Czy można zrozumieć pamięć i tożsamość?   Koraszewski   2021-10-25
Struktura klasowa w świadomości aspołecznej   Koraszewski   2019-07-20
Zjednoczona prawica i Halloween   Koraszewski   2019-10-26
My chcemy boga, w książce, w szkole...   Koraszewski   2017-03-27
Między świętem braku pracy a świętem gwałcenia konstytucji   Koraszewski   2020-05-02
Przemilczana pielgrzymka posłów polskich do grobu Arafata   Koraszewski   2022-08-04
W oparach religijnej magii   Koraszewski   2017-10-10
Czy Polacy wybiją się na uczciwość?   Koraszewski   2013-12-04
Nasze państwo   Koraszewski   2013-12-04
Samorządna i niezależna   Koraszewski   2014-05-06
Czy Polacy wybiją się...   Koraszewski   2017-03-02
Polityka, czyli taniec świętego Wita   Koraszewski   2022-10-20
Sen nocy wiosennej   Koraszewski   2021-05-14
Nowy ład, Polski ład, czyli Nowa Ekonomiczna Polityka   Koraszewski   2021-05-29
Dla kogo feralna okaże się trzynastka?   Koraszewski   2019-08-31
Hic Rhodus, hic salta!   Koraszewski   2022-09-21
Mroczny cień udrapowanych autorytetów   Koraszewski   2017-08-23
Jaki ślad zostawiają słowa?   Koraszewski   2018-09-04
Uchodźcy, polityka i demografia   Koraszewski   2015-09-16
W poszukiwaniu konstytucyjnych demokratów   Koraszewski   2015-04-27
Jak to na wojence ładnie, tarara...   Koraszewski   2017-08-09
W niedzielę druga tura, ale właściwie czego?   Koraszewski   2020-07-07
Niechęci etniczne w służbie ratowania czytelnictwa w Polsce   Koraszewski   2017-04-27
Moralne zwierzę to oburzone zwierzę   Koraszewski   2019-10-21
Niespodziewana erekcja impotenta na placu elekcyjnym   Koraszewski   2020-05-09
Mowa pozasejmowa do obywatela Kaczyńskiego   Koraszewski   2020-11-21
Ksiądz pana wini, pan księdza, a wójt jeden taki, a drugi inny   Koraszewski   2018-07-13
Satyra na leniwych patriotów   Koraszewski   2018-09-28
Nie pluć na Ogórek, nie zanieczyszczać wagonu   Koraszewski   2019-02-11
W okopach świętej  niechęci   Koraszewski   2020-08-05
Od sierpnia 1980 do sierpnia 2022   Koraszewski   2022-08-30
 Nie tylko błazen   Koraszewski   2014-07-20
O Polskę parlamentarną, czyli kilka myśli po lekturze informacji o projekcie.   Koraszewski   2016-06-09
Trudno kochać i być mądrym, jeszcze trudniej nie znosić i pozostać mądrym   Koraszewski   2019-07-10
W Polsce, czyli w Europie   Koraszewski   2016-02-01
Państwo ćwierćwyznaniowe   Koraszewski   2014-10-23
Czy Polscy wybiją się i na co teraz?   Koraszewski   2019-09-28
Rewolucja w NBP, nominały jawne i poufne   Koraszewski   2021-04-01
Krzyżacy, Włodkowic i siekiera na ołtarzu   Koraszewski   2016-12-29
Prezydent nie wszystkich Polaków   Koraszewski   2017-05-16
Głupota oparta na wiedzy   Koraszewski   2021-11-15
Uśmiech nowej twarzy podobno nowej lewicy   Koraszewski   2015-02-20
Czy wicepremier zarządzi wcześniejsze wybory?   Koraszewski   2021-04-14
Pan Baginski pyta o antysemityzm   Koraszewski   2017-08-17
Uwaga: PiS kocha ubogich   Koraszewski   2020-07-29
Prawda, sumienie, zgoda   Koraszewski   2021-04-07
Zbrodnie w cieniu krzyża   Koraszewski   2014-04-13
Zostałem zaszczepiony przeciw wrednemu wirusowi   Koraszewski   2021-01-27
Śmierć prezydenta i dylemat sędziego   Koraszewski   2022-12-17
Przemysł zmasowanej dezinformacji   Koraszewski   2017-02-27
Głupota zawsze dziewica   Koraszewski   2022-09-19
Hej, wy, naród…   Koraszewski   2017-11-23
Reguły gry ...i kamieni kupa   Koraszewski   2014-06-19
Pisowska wojna z rozumem   Koraszewski   2022-04-14
Płońsk miasto otwarte   Koraszewski   2018-04-18
Z notatnika starego państwowca   Koraszewski   2020-10-17
O szkodliwości palenia (na stosach) i migotaniu przedsionków (do władzy)   Koraszewski   2019-07-08
Mural w mieście Dobrzyniu   Koraszewski   2021-03-19
Jeśli mam zacząć od nowa…   Koraszewski   2023-09-12
Zawierzeni bez granic   Koraszewski   2018-12-03
Człowiek, katolik, przecie nie ssak   Koraszewski   2019-01-09
Inna twarz polskiego Sejmu   Koraszewski   2020-09-10
Ogólna teoria zatroskania   Koraszewski   2019-07-25
Primas Poloniae i jego niepokojący brak zgody   Koraszewski   2019-05-13
Powrót antysemickiego potwora   Koraszewski   2018-02-10
Teologia zniewolenia kontra społeczeństwo obywatelskie   Koraszewski   2021-02-01
Widziane z ławy oskarżonych   Koraszewski   2020-06-01
Meandry odporności stadnej   Koraszewski   2020-10-12
Wypas środowiskowych prawd   Koraszewski   2020-12-28
Seks bez seksizmu, kapłaństwo bez pedofilii   Koraszewski   2020-12-08
Powróćmy jak za dawnych lat w zaczarowanych bajek świat   Koraszewski   2023-08-29
Preambułka   Koraszewski   2018-09-15
Bób, Hummus, Włoszczyzna   Koraszewski   2019-10-02
Polityczna kamasutra i umysł człowieka podnieconego   Koraszewski   2021-06-12
 Byłem z Romanem na ty   Koraszewski   2021-11-09
Perwersyjny moralista w sutannie   Koraszewski   2016-11-10
List otwarty do pewnego typa   Koraszewski   2022-09-28
Powrót Gnoma, czyli naród znowu krzyczy „Wiesław śmiało”   Koraszewski   2018-02-05
Prymas częściowo nieświeży   Koraszewski   2021-02-19

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk