Prawda

Sobota, 18 maja 2024 - 18:29

« Poprzedni Następny »


Życie czarnych liczy się – poza życiem Birama Daha Oulda Obeida


Stephen Brown 2015-09-04

Ogłuszająca cisza towarzyszy wyrokowi trzyletniego więzienia dla mauretańskiego działacza przeciwko niewolnictwu, Daha Obeida.
Ogłuszająca cisza towarzyszy wyrokowi trzyletniego więzienia dla mauretańskiego działacza przeciwko niewolnictwu, Daha Obeida.

Jest to dziwne studium kontrastów.

Miasta amerykańskie doświadczają obecnie ciągłych wybuchów przemocy i podpaleń w następstwie śmierci Afro-Amerykanów zastrzelonych przez białych policjantów. Te pełne przemocy protesty są podobno inspirowane pragnieniem ratowania życia czarnych, ale w ostatecznym rachunku, jak nas historia dobrze nauczyła, te destrukcyjne rozruchy zakończą życie większej liczbie czarnych niż podobno starają się uratować.


Tymczasem w kraju zachodnioafrykańskim, w Mauretanii, nieustraszony ale nieznany działacz na rzecz zakończenia niewolnictwa, Biram Dah Ould Obeid, idzie do więzienia na kolejne trzy lata. Ten czarny Afrykanin uratował więcej czarnych istnień niż wszyscy uczestnicy zamieszek i kupczący problemem rasy w Ameryce razem wzięci. Ale Dah Obeid nigdy nie zniszczył niczyjej własności, niczego nie podpalił, na nikogo nie napadł za swoją sprawę. Jakie jest więc jego „przestępstwo”? W pokojowy sposób protestował przeciwko obsceniczności islamskiego niewolnictwa i arabskiego rasizmu, jakie okaleczają jego kraj.


Odwołanie Daha Obeida, którego ojciec był niewolnikiem, od wyroku trzech lat więzienia zostało odrzucone przez sąd w Mauretanii. Został on aresztowany w listopadzie ubiegłego roku wraz z dwoma asystentami za zorganizowanie demonstracji przeciwko niewolnictwu Skazany w styczniu na podstawie zmyślonych zarzutów, otrzymał wyrok trzech lat więzienia. Jego asystenci także zostali skazani na kary więzienia i ich odwołanie także sąd odrzucił.


“Intensyfikacja rozprawy z działaczami walczącymi z niewolnictwem nie ma żadnego uzasadnienia prawnego w kraju, który, jak na ironię, właśnie w tym miesiącu przyjął nowe prawo określające niewolnictwo jako zbrodnię przeciw ludzkości” – powiedział o tych nieudanych odwołaniach Alouine Tine, pracownik Amnesty International.


Czarna populacja Mauretanii bardzo potrzebuje takich nieustraszonych i odważnych bojowników o prawa człowieka jak Dah Obeid. W 2013 r. Global Slavery Index umieścił Mauretanię na szczycie listy państw praktykujących niewolnictwo jako ostatnie państwo na świecie, które zakazało niewolnictwa w 1981 r. Posiadanie niewolników uznano za karalne przestępstwo dopiero w 2007 r. i ogłoszono zbrodnią przeciwko ludzkości dopiero w tym miesiącu.


Mauretańskie i zagraniczne NGO działające na rzecz praw człowieka nazywają jednak te dekrety działaniami pozorowanymi, przyjętymi ze względu na opinię zagranicy. Na przykład, od 2007 r. skazano tylko jednego właściciela niewolników.


Wszyscy niewolnicy w Mauretanii są czarni a ich właścicielami są Arabowie lub Berberzy zwani „białymi”, którzy stanowią około 20 procent populacji. Zarówno niewolnicy, jak ich właściciele są muzułmanami.


Elity polityczne, gospodarcze i militarne  w Mauretanii składają się niemal wyłącznie z “białych”, jak prezydent Mauretanii, Mohamed Ould Abdel Aziz, i panują w kraju. I na tym polega problem. Jest bardzo trudno skłonić te elity, które uchwalają prawa, do podjęcia jakiejkolwiek istotnej akcji przeciwko niewolnictwu, skoro wielu z nich posiada niewolników. Ale ten brak działania opiera się także na wyraźnym rasizmie wobec czarnych, który zauważył afro-amerykański pisarz Samuel Cotton, kiedy podróżował po Mauretanii w latach 1990., żeby zbadać kwestię niewolnictwa.


“Problem polega na tym, że Arabowie w Mauretanii szczerze wierzą, iż czarni rodzą się, by być niewolnikami” – pisał Samuel Cotton w książce Silent Terror: A Contemporary Journey Into Contemporary African Slavery. “Wierzą, że rolą czarnego mężczyzny, kobiety lub dziecka jest służenie Arabom i nie ma znaczenia, czy czarny jest chrześcijaninem, czy ich współwyznawcą, muzułmaninem”.


Innym problemem jest to, że właściciele niewolników uważają, iż nie robią niczego nielegalnego. Prorok Mahomet posiadał niewolników i kodeks prawny, prawo szariatu, uzasadnia taką praktykę. Wybitny uczony, Bernard Lewis, napisał, że „…instytucja niewolnictwa nie tylko jest uznana, ale szczegółowo uregulowana przez prawo szariatu”. 


“To jest rasizm państwowy, który stał się zinstytucjonalizowany, który spowodował pogromy, czystki, mordowanie czarnej populacji…” powiedział Dah Obeid w przemówieniu do uczestników Szczytu Praw Człowieka ONZ w Genewie w ubiegłym roku. (Ten abolicjonista mauretański otrzymał Nagrodę Praw Człowieka ONZ w 2013 r. w Nowym Jorku.)


Na podstawie własnych badań Dah Obeid sądzi, że jego kraj ma najwyższą liczbę niewolników na świecie. Ocenia, że niewolnikami jest 20 procent spośród 3,3 milionów mieszkańców Mauretanii. Obserwatorzy przyznają jednak, że trudno ustalić dokładną liczbę. Ten w znacznej mierze pustynny kraj ma wielu posiadających niewolników nomadów arabskich i berberskich, których niewolników nie daje się policzyć. Większość szacunków jednak wskazuje na między 300 a 500 tysięcy czarnych niewolników.


Dah Obeid, ten nieustanny cierń w boku władz arabskich w kwestii niewolnictwa, był już kilkakrotnie wcześniej aresztowany, torturowany i więziony. I chociaż zachodnie media w zasadzie to zignorowały, ubiegał się nawet o urząd prezydenta na platformie antyrasistowskiej i antyniewolniczej w wyborach 2014 r., mimo że jego partia polityczna jest zdelegalizowana i że ciąży na nim wyrok śmierci wydany przez sąd szariatu.


W tych wyborach zajął drugie miejsce, otrzymując niemal 9 procent głosów. Prezydent Abdel Aziz, były generał, zdobył 81,94 procent. Niemniej dla Mauretanii było wstrząsem zobaczenie syna byłego niewolnika, przewodzącego zdelegalizowanej partii, na którym ciąży wyrok śmierci, który stawał do wyborów przeciwko przedstawicielowi właścicieli niewolników w Mauretanii.


“Jesteśmy jedynymi, którzy reprezentują odmienne stanowisko” – powiedział Dah Obeid gazecie “Le Courier de Sahel” podczas kampanii wyborczej. „Walczymy przeciwko niewolnictwu, przeciwko rasizmowi, przeciwko marnotrawstwu i korupcji rządu”.  


Rodzina Daha Obeida nosi ciężkie blizny niewolnictwa. Jego nazwisko, Obeid, znaczy po arabsku „niewolnik”. Jego ojciec, urodzony jako niewolnik, został wyzwolony przez właściciela jego babki, co wyjaśnia status wolnego człowieka samego Daha Obeida. Jego babka jednak i wujowie pozostali niewolnikami.


“Pochodzę ze społeczności niewolniczej Mauretanii, która stanowi 50 procent populacji – powiedział Dah Obeid w przemówieniu w Genewie. – Dwadzieścia procent z tych 50 procent urodziło się jako własność innych ludzi. Ludzie otrzymują nas w spadku”.


W 2008 r., Dah Obeid założył organizację przeciwko niewolnictwu: Odrodzenie Ruchu Abolicjonistycznego (IRA), której działalności rząd mauretański zakazał niemal natychmiast. A w odróżnieniu od protestujących w miastach amerykańskich IRA ma udokumentowaną historię ratowania życia czarnych – wyzwoliła dwa tysiące czarnych niewolników.


Także w odróżnieniu od wydarzeń w miastach amerykańskich protesty Daha Obeidy były pokojowe. Zorganizował także kilka głośnych akcji, by zawstydzić władze i skłonić je do uwolnienia niewolników i zlikwidowania niewolnictwa. Na przykład, w 2011 r. Dah Obeida demonstrował wraz z innymi, by uzyskać wolność dla dziesięcioletniej dziewczynki od jej właścicielki. Rząd Mauretanii zadziałał jednak zgodnie z reżimem popierającym niewolnictwo. Nie zaaresztował właścicielki i nie uwolnił dziewczynki, ale ukarał protestujących więzieniem.


W 2012 r. partia Daha Obeida, IRA, zorganizowała sensacyjny (dla Mauretanii) protest przeciwko niewolnictwu przed meczetem. Obeida zniszczył tam egzemplarz kodeksu prawa szariatu używanego do uzasadnienia niewolnictwa islamskiego. Najpierw jednak Dah Obeida usunął strony dające odnośniki do Koranu i zawierające imiona Proroka Mahometa i Allaha. Po tym proteście policja dokonała najazdu na jego dom, a sąd szariatu wydał na niego wyrok śmierci. W złowieszczy sposób ogłoszono w telewizji, że „zabijemy go tak jak zabijamy kota”.


Mimo tortur, wyroków więzienia i gróźb śmierci Dah Obeid pozostaje, tak jak jego bohater i wzór osobowy, Nelson Mandela, nieustraszony i wyzywający. W odpowiedzi na prześladowania prawne napisał ze swojej celi więziennej: „Odmawiam poddania się. Odmawiam zgody na zamknięcie mi ust. Odmawiam porzucenia… tych, którzy zostali zniszczeni przez niewolnictwo”.


Po powrocie z Mauretanii dwadzieścia lat temu Samuel Cotton zauważył „ignorancję i milczenie czarnych przywódców w Ameryce” w sprawie barbarzyństwa rasizmu arabskiego i islamskiego zniewolenia czarnych Afrykanów. Po próbach poinformowania ich o tym, nazwał ich brak zainteresowania „haniebnym”.


Niestety ta ponura tradycja “haniebnego” braku zainteresowania trwa do dzisiaj. Przez ignorowanie losu Dah Obeida afro-amerykańscy przywódcy i ich lewicowi sojusznicy pokazują, że nie tylko to konkretne czarne życie nie liczy się, ale że nie liczy się także życie dziesiątków tysięcy czarnych niewolników afrykańskich. Być może przed następnym wybuchem przemocy w miastach amerykańskich, przedstawiciele ruchu Black Lives Matter mogliby wyjaśnić tym bezbronnym, nieszczęsnym ludziom – dlaczego.


Black lives matter - except-Biram Dah Ould Abeids

28 sierpnia 2015

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Stephen Brown

Stały publicysta Frontpagemag


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2606 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk