Prawda

Niedziela, 19 maja 2024 - 13:42

« Poprzedni Następny »


Zmierzch Czerwonych i Zielonych


Daniel Greenfield 2014-04-14


Islamiści są zacofani intelektualnie i moralnie, ale w odróżnieniu od swoich lewicowych kolaborantów, nie są związani sztywną wizją historii. Ich strategia jest elastyczna i są gotowi robić wszystko, co działa. Zupełnie nie przejmują się tym, jakiej taktyki używają ani historycznymi implikacjami ruchów i zdarzeń, jeśli tylko wiodą one ku kalifatowi.

Od Redakcji: Kiedy lewicowość lub prawicowość staje się zasadniczą częścią tożsamości, zachodzi niebezpieczeństwo zarówno postrzegania  świata w krzywym zwierciadle, jak i postrzegania oponentów w sposób karykaturalny. Lewica ma piękną kartę w historii nowożytnej,  ma również całkiem sporo ciemnych stron w swojej historii.  Rewolucyjny romantyzm lewicy jest równie groźny, jak zaślepienie tradycją prawicy. Obraz lewicy przedstawiony przez Greenfielda wydaje się być przerysowany, równocześnie wskazuje na pewne zjawiska, którym warto się bacznie przyglądać.   

 

***

 

Lewica nigdy nie zrozumiała przejścia od wojen nacjonalistycznych do wojen ideologicznych. Zabrało lewicy sporo czasu, żeby zrozumieć, iż naziści są fundamentalnie inni niż Kajzer i że udawanie, iż II wojna światowa jest tylko jeszcze jedną wojną na korzyść kolonialistów i handlarzy bronią, jest zachowaniem łudzących się szaleńców. Niemniej znaczna część lewicy upierała się przy takiej postawie wobec zbliżającej się wojny i gdyby Hitler nie zaatakował Stalina, mogłaby pozostać w swojej ułudzie.


Zimna wojna była jeszcze gorsza. Umiarkowana lewica nigdy nie pogodziła się z obrazem zbrodniczego charakteru komunizmu. Od procesów moskiewskich do upadku muru berlińskiego lewica powoli wyrzekała się ZSRR, ale odmawiała widzenia w nim czegokolwiek więcej niż niezdarnej dyktatury. Jedynym sposobem, na jaki lewica mogła odrzucić ZSRR, było pomijanie jego ideologii i traktowanie go jako kolejnej zacofanej tyranii rosyjskiej, niepotrzebnie prowokowanej i spychanej na margines przez Europę Zachodnią i Stany Zjednoczone.

Po tym dwukrotnym zawaleniu egzaminu nic dziwnego, że lewica nie była w stanie pogodzić się z obrazem wojującego islamu lub że ucieka się do twierdzenia, że – podobnie jak Niemcy i Rosja – świat muzułmański jest tylko jeszcze jedną ofiarą imperializmu i zachodniego podżegania do wojny i jest w potrzebie wsparcia i zachęty ze strony obozu postępowego.

Światopogląd pacyfistyczny jest przestarzały o pokolenia. Jest zanurzony w przestarzałych analizach konfliktów imperialnych, które przestały mieć znaczenie wraz z upadkiem państwa narodowego i zastąpieniem go organizacjami międzynarodowymi i ruchami zbudowanymi wokół ideologii. Nazizm nadal luźno pasował do wojskowych buciorów państwa narodowego. Komunizm był czymś całkowicie innym, czerwonym wirusem krążącym po świecie, osadzającym swoje idee w organizacjach i używającym tych organizacji, by przejąć narody.

Islamizm jest nawet bardziej internacjonalistyczny niż komunizm, pochodząc mniej lub bardziej z bogatych krajów produkujących ropę naftową, ale zdolny do pojawienia się gdziekolwiek w świecie muzułmańskim. Jego orędowników jeszcze mniej obchodzą państwa narodowe niż obchodziły komunistów. Chcą kalifatu rządzonego przez prawo islamskie; jedną organizację ludzi rozciągającą się nad narodami, regionami, a w końcu nad całym światem.

Lewica jest niezdolna do starcia się z islamizmem jako z ideologią, zamiast tego redukuje ten konflikt do walki między siłami kolonialnymi i antykolonialnymi, pokazując raz jeszcze, że światopogląd lewicy jest zazwyczaj przedatowany o co najmniej pięćdziesiąt lat. Wykreślanie konfliktów kolonialnych i antykolonialnych na mapie Mali, gdzie siły antykolonialne reprezentują posiadający niewolników Tauregowie, a dżihadysci arabscy i pakistańscy najeżdżają na kraj, ma bardzo mało sensu, ale to jest wszystko, co umie lewica.

Ruch antywojenny nie zajmuje się wojnami takimi, jakimi one są, ale rewizjonistyczną historią wojen. Kontinuum od Olivera Stone’a do Rona Paula rozwiązuje wszystkie kwestie rewizjonizmem historycznym, który umieszcza źródło każdego konfliktu w polityce zagranicznej Ameryki. Obwinianie Ameryki o wszystko wyzwala ich z potrzeby zbadania, kim jest druga strona i czego chce. 

Podczas II wojny światowej trockistowskie związki zawodowe w Wielkiej Brytanii twierdziły, że wojska amerykańskie nie przychodziły pomóc w walce z Hitlerem, ale tylko po to, żeby złamać protesty robotników. Ta sama durna nieświadomość, upieranie się, że konflikt obejmujący stulecia, religie i kontynenty toczy się o ich ukochaną sprawę, jest odpowiedzią lewicy na każdy konflikt od tamtego czasu.

Lewica uważa islamistów za kolejną frontową grupę, której może użyć. Islamiści widzą lewicę w ten sam sposób i w Iranie, Egipcie oraz Tunezji, islamistom udało się lepiej niż lewicy. Lewica jednak nigdy nie wyciąga nauk z historii. Nigdy nie kwestionuje przestarzałego marksistowskiego oglądu wydarzeń, ani nie rozumie, że rewolucja przemysłowa, chłop pańszczyźniany i banki nie są wystarczającymi metaforami dla absolutnie każdej walki, jaka ma miejsce gdziekolwiek na świecie. Tak więc lewica skazała siebie na powtarzanie raz za razem historii, której nauczenia się odmawia.



world-communism.jpg

Lewica uznaje tylko jedną wojnę ideologiczną. Swoją własną. Przez swoje wąskie okienko na poddaszu widzi tylko martwą rękę kapitalistycznego establishmentu i skamieniałe państwo narodowe związane razem diabelskim paktem chciwości, które blokuje jej drogę. Nie potrafi zobaczyć, że działają także inne siły historyczne i inni fanatycy, którzy marzą o wykorzystaniu upadku zachodniego państwa narodowego dla swoich celów.

 

Progresywiści widzą historię, która idzie w ich kierunku, i ignorują islamistów, którzy widzą wszystko idące ku Dżihadowi. Są to dwie ideologie, które obie widzą siebie jako kulminację historii ludzkości, idące tym samym szlakiem, ale tylko jedna może dojść do celu ostatecznego. Islamiści to rozumieją, lewica nie rozumie.

Zamiast rozprawić się z islamizmem, lewica upiera się przy walce w urojonych wojnach przeciwko nacjonalizmowi, kapitalizmowi, militaryzmowi, kolonializmowi i imperializmowi; czyli walce z tym wszystkim co zbliża się do wymarcia w jej sferze wpływów, rozkwitając równocześnie poza jej sferą wpływów. Lewica jest zbyt zajęta walką w wojnie domowej, by zobaczyć, że jeśli chce przeżyć, będzie musiała walczyć w wojnie globalnej. Wierna swojej naturze jest zdecydowana strawić najpierw Zachód, zanim będzie gotowa go bronić, a kiedy lewica strawi już Zachód z pomocą islamistycznych sojuszników, wojna będzie skończona i lewica przegra.

Lewicę gubi własna koncepcja historii jako kieratu kręcącego się przez kolejne etapy historyczne, zamiast chaotycznego grzęzawiska sił, które kolidują ze sobą. W progresywnym rozumieniu historii siły postępowe zwyciężają nad siłami reakcyjnymi i ludzkość awansuje do następnego etapu. W tej schludnej ewolucji nie ma miejsca na pełen przemocy chaos islamizmu i jego odrodzenie sił plemiennych, pretensji etnicznych i nietolerancji religijnej w ogólnoświatowy ruch, który równie fanatycznie i z determinacją chce wykuć własną wizję nowego porządku światowego.

Z postępowej perspektywy na historię jako na proces ewolucyjny lewica patrzy na islamski fanatyzm plemienny jako coś ze zbyt wczesnego etapu, by mógł jej zagrażać. Socjalizm musi walczyć przeciwko industrializacji wcześniejszego etapu, z każdym pokoleniem posuwającym naprzód przyszłość przez zniszczenie osiągnięć poprzedniego pokolenia w ponurym kanibalizmie historycznym. Lewica obawia się, że kapitalizm może ją powstrzymywać, ale nie islamizm. Nie wierzy, że wartości z VII wieku mogą z nią konkurować, a jedynie, że mogą to robić wartości z XIX wieku.

Sztywny pogląd na historię powodował już wcześniej problemy dla lewicy. Odrzuciła syjonizm jako historyczną aberrację i spędziła ponad stulecie na walkę przeciwko tej idei z mściwą nienawiścią, propagandą, terroryzmem i czołgami. W lewicowym poglądzie na historię państwo żydowskie jest próbą zawrócenia czasu przez budowanie państwa, którego korzenie znajdują się w piśmie religijnym. Izrael jest ahistoryczny i dlatego musi zostać zniszczony.

To, co odrzuca jako ahistoryczne dla Żyda Zachodu, który miał zasymilować się do społeczeństwa socjalistycznego, nie zaś budować własne państwo narodowe, akceptuje w świecie muzułmańskim, który uważa za zacofany i muszący przejść przez wszystkie etapy historyczne, by dojść do czerwonej mety. Lewica była skłonna wstępnie zaakceptować islamizm, także kiedy niszczy socjalizm arabski, ponieważ zakłada, że muzułmanie są wystarczająco zacofani, by potrzebować islamskiej symulacji socjalizmu.

Choć lewica uważa siebie za postępową, a islamizm za reakcyjny, to lewica ma problem z przystosowaniem się do nowej sytuacji, podczas gdy islamiści z powodzeniem podchwycili wszystko, od zimnej wojny do upadku Związku Radzieckiego, powstania organizacji międzynarodowych, a nawet wojny z terrorem i wykorzystują wydarzenia dla własnych celów. W tym nowym stuleciu islamiści jadą na lewicy do mety, a lewica nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że ktoś jej siedzi na karku.

Islamiści są zacofani intelektualnie i moralnie, ale w odróżnieniu od swoich lewicowych kolaborantów, nie są związani sztywną wizją historii. Ich strategia jest elastyczna i są gotowi robić wszystko, co działa. Zupełnie nie przejmują się tym, jakiej taktyki używają ani historycznymi implikacjami ruchów i zdarzeń, jeśli tylko wiodą one ku kalifatowi.

zdjęcie

Islamiści nie muszą rozumieć lewicy. Wszystko, czego potrzebują, to dalsze jej wykorzystywanie. Lewica natomiast potrzebuje zrozumienia islamizmu, ale na ogół wybiera zaniechanie tego. Kiedy ktoś spośród lewicy, jak Christopher Hitchens, zaczyna przyglądać się islamistom, ma takie same reakcje, jakie miał Związek Radziecki, kiedy niemieckie czołgi zaczęły przetaczać się przez granice rosyjską – zrozumienie, że trzeba walczyć albo umierać.

 

Lewica przebywa w szklanej ideologicznej bańce własnego wyrobu. Przekształca tę bańkę w schludne miejsce, meblując przestrzeń aż zaczyna przypominać miniaturowy świat, ale szklana bańka nie jest światem, jest tylko bańką. Ideologia jest bańką lewicy. Jest to soczewka, przez którą lewica patrzy na świat, powietrze, którym oddycha i zgiełk, który wypełnia jej uszy. Ideologia warunkuje lewicę do patrzenia na historię jako na uporządkowany postęp.  Ustawienie figur szachowych, poruszających się naprzód w skomplikowanej strategii, by sparaliżować przeciwników.

Lewica jest często bezwzględna, histeryczna i irracjonalna, ale pod spodem jest wizja uporządkowanego postępu historycznego do wspaniałego społeczeństwa. Uwięziona w szklanej bańce, nie potrafi zrozumieć, że świat idzie do tyłu, nie do przodu, że XXI wiek jest w rzeczywistości VII wiekiem i że przyszłość jest przeszłością. Islamiści rozumieją to zupełnie dobrze. Lewica nie potrafi.

 

Twilight of red and green
Sultan Knish, 2 kwietnia 2014

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Daniel Greenfield

Amerykański pisarz i publicysta, mieszka w Nowym Jorku. Prowadzi stronę internetową Sultan Knish.

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2607 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kto, kogo i dlaczego?   Koraszewski   2015-01-25
Kanada wybrała wrażliwość kulturową zamiast zachodniej medycyny   Coyne   2015-01-25
Otwarty list do kosmitów   Ferus   2015-01-26
Rodzina zabija młodą parę   Chesler   2015-01-26
Pochwała cudów   Koraszewski   2015-02-02
Cztery księżniczki i prezydent Obama   Chesler   2015-02-04
Zmieniająca się moralność i Friendship Nine   Coyne   2015-02-04
Kiedy strona przegrana dyktuje warunki   Draiman   2015-02-06
Dlaczego wolność słowa jest fundamentalna     2015-02-06
Islam, lewica i sprawa polska   Mencel   2015-02-07
Alarmująca sprawa klimatycznego panikarstwa   Lomborg   2015-02-17
Brakujący przedmiot nauczania   Ferus   2015-02-18
Prześladowani chrześcijanie organizują się przeciwko ISIS   Chesler   2015-02-18
Którędy do miasta?   Koraszewski   2015-02-22
Dlaczego dobre wiadomości to oksymoron   Gardner   2015-02-24
Czy Biały Dom walczy z terroryzmem?     2015-02-27
Wielka Brytania nadal potrzebuje gazu łupkowego   Ridley   2015-03-02
Wzlot i upadek Baracka Obamy   Frantzman   2015-03-06
Śmierć, która wstrząsnęła Turcją     2015-03-07
Susan Rice i polityzacja ludobójstwa   Boteach   2015-03-09
Kantata o pokoju i inne melodie   Koraszewski   2015-03-10
Kto ma się przystosować w imię tolerancji?   Chesler   2015-03-13
Powrót imperiów - perskie marzenia     2015-03-14
Ponury obraz iluzji Zachodu   Blum   2015-03-16
Badanie australijskie: homeopatia jest bezwartościowa   Coyne   2015-03-18
Więcej żywności z mniejszego areału   Ridley   2015-03-20
Bliźni w świadomości bliźniego   Koraszewski   2015-03-20
Rekord Guinessa w pluciu na demokrację   Koraszewski   2015-03-21
Wywiad z Davidem Keyesem   Harris   2015-03-23
Kiedy słowa zabijają?   Koraszewski   2015-03-25
Pełzający podbój Iraku przez Iran   Al-Rashed   2015-03-27
Dlaczego jestem propalestyński   Bellerose   2015-03-29
Mordowanie ateistów w Bangladeszu   Koraszewski   2015-04-02
ONZ walczy o prawa człowieka     2015-04-03
Czy ktokolwiek chce dyskutować o nagich faktach?   Koraszewski   2015-04-04
Problem z wodą w kranach i w propagandzie    Roth   2015-04-05
BBC jako pomocnik antysemickiego terroryzmu   Johnson   2015-04-06
Ktoś w Białym Domu jest zagubiony   Yemini   2015-04-08
Akademia Sukcesu czyli szkoła, która uczy   Koraszewski   2015-04-11
Reformowanie języka zamiast reformowania społeczeństwa   Coyne   2015-04-13
Nie tyle umowa ramowa, co oszustwo   Shargai   2015-04-13
Żydowski antysyjonizm: honorowe zabijanie per procura   Landes   2015-04-14
Wojna (modlitw) na kampusach     2015-04-18
Życie w sumie jest piękne     2015-04-20
Gaza: Egipt utrudnia dostawy broni   Toameh   2015-04-20
Heroiczna walka Kurdów przeciwko ISIS     2015-04-22
Problem uchodźców arabskich opisany w 1967 r.     2015-04-25
Szukanie wiary z ludzką twarzą   Koraszewski   2015-04-29
Tylko innowacje mogą nas uratować   Ridley   2015-05-01
San Remo: Zapomniany kamień milowy   Benzimra   2015-05-02
145 pisarzy podpisało list protestujący przeciwko nagrodzie PEN dla Charlie Hebdo   Coyne   2015-05-04
Elektryczność dla Afryki   Ridley   2015-05-06
Zuchwałość oszustwa: porozumienie z Iranem   Tsalic   2015-05-06
Poliekran: Nepal, Israel   Collins   2015-05-11
Pocztówka z globalnej wioski   Koraszewski   2015-05-15
Pora zaprzestać subsydiowania paliw kopalnych   Lomborg   2015-05-16
Małe, piękne, ignorowane   Koraszewski   2015-05-19
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2015-05-22
Kolorowi też mogą być rasistami   Owolade   2015-05-25
Illinois uchwala historyczną ustawę przeciwko BDS, a Kongres rozważa podobne posunięcie   Kontorovich   2015-05-26
Prawa człowieka, które budzą zgrozę   Pearson   2015-05-27
Świętoszkowata świętość Stolicy Apostolskiej   Honig   2015-06-01
Sport - czyli szlachetna rywalizacja   Koraszewski   2015-06-01
Święta Semantyka daje prezenty   Kruk   2015-06-03
Biznes z terytoriami okupowanymi, Orange telecom i francuskie podejście do prawa międzynarodowego   Kontorovich   2015-06-08
Konflikt w Gazie oceniany przez wojskowych     2015-06-14
Gdy ISIS brutalnie traktuje kobiety, panuje żałosne milczenie feministek   Chesler   2015-06-16
Zaszczyt bycia obiektem ataku cenzorów   Lomborg   2015-06-19
Fikcja etnograficzna Jordanii?   Salim Mansur   2015-06-22
Raport Departamentu Stanu o terrorze   Roth   2015-06-23
Miły facet na Bliskim Wschodzie   Rosenthal   2015-06-25
FIFA i inne udzielne księstwa   Ridley   2015-06-25
Odwaga i handel – co zrobiło więcej dla wzbogacenia ludzkości   Ridley   2015-06-29
Cierpliwość, niejasność i kryzysy   Frantzman   2015-06-30
Jazydzi nie są tylko ofiarami. Są naszymi partnerami i potrzebują pomocy   Clarfield   2015-07-02
Rasizm niektórych antyrasistów   Owolade   2015-07-04
Turcja woli ISIS od Kurdów   Totten   2015-07-06
Prawne ramy obrony Izraela   Dershowitz   2015-07-08
Technika, konsumeryzm i papież   Ridley   2015-07-08
Gdyby amerykański morderca, Roof, był islamistą, byłby “wojownikiem”   Frantzman   2015-07-10
Irańskie urojenie: elementarz dla skonsternowanych   Totten   2015-07-14
O racji w kwestii dobra i zła   Michael Shermer   2015-07-20
Opowieść o dwóch porozumieniach: co Grecja i Iran mają wspólnego?   Tsalic   2015-07-21
Zdewaluuj, restrukturyzuj i decyduj sam   Ridley   2015-08-05
Paryski szczyt klimatyczny   Ridley   2015-08-08
Strategia równowagi według prezydenta Obamy   Alberto M. Fernandez   2015-08-09
Mniejsza liczba celów rozwojowych znacznie bardziej pomoże Indiom   Lomborg   2015-08-11
Przemilczana czystka etniczna Palestyńczyków   Toameh   2015-08-19
Z głową w piachu   Friedman   2015-08-21
Problem zielonych strachów   Ridley   2015-08-25
Co Palestyńczycy robią z pieniędzmi z USA?   Toameh   2015-08-28
Czy i jak możemy pomóc uchodźcom?   Koraszewski   2015-09-03
Życie czarnych liczy się – poza życiem Birama Daha Oulda Obeida   Brown   2015-09-04
Jeszcze raz w sprawie cenzury   Miś   2015-09-04
Wyobraź sobie... Gazę   Tsalic   2015-09-05
Dejudaizacja Jerozolimy w 1948 roku   Carlson   2015-09-07
Wyzwanie dla Europy: jak zapobiec wpuszczeniu ekstremistów islamskich razem z ich ofiarami   Horovitz   2015-09-10
Egipt z Piotrem Ibrahimem Kalwasem   Koraszewski   2015-09-12
Uchodźcy: punkt, z którego nie ma powrotu   Tsalic   2015-09-15
Jordania: Nie chcemy Palestyńczyków   Toameh   2015-09-16

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk