Prawda

Czwartek, 2 maja 2024 - 21:48

« Poprzedni Następny »


Wysokie stawki historycznego rewizjonizmu


Jonathan S. Tobin 2021-12-27

Declaration of Independence, obraz Johna Trumbulla z 1818 roku. (Źródło: Encyclopaedia Britannica)
Declaration of Independence, obraz Johna Trumbulla z 1818 roku. (Źródło: Encyclopaedia Britannica)

Nikole Hannah-Jones i Andrew Roberts nie mają ze sobą wiele wspólnego. Ta pierwsza jest amerykańską dziennikarką, która głównie zajmuje się lewicową polemiką o rasie. Ten drugi jest czołowym brytyjskim historykiem i zmorą „przebudzonych” rewizjonistów, którzy próbują mieszać z błotem dziedzictwo Winstona Churchilla, o którym napisał książkę powszechnie uważaną za najlepszą biografię.

Niemniej Hannah-Jones, główna postać kontrowersyjnego projektu “New York Timesa”, “1619 Project” i Roberts, który zasłużenie jest uważany za jednego z wiodących historyków swojego pokolenia, oboje zajmują się obalaniem pewnych mitów założycielskich Ameryki. I to porównanie jest użyteczne, ponieważ zadaje kłam progresywnym aktywistom, którzy przedstawiają krytykę historyczną jako binarny wybór między niekwestionowanym szowinizmem a paranoicznymi teoriami spiskowymi.  


Zawodowi historycy, włącznie z wieloma o poglądach mniej lub bardziej lewicowych, poddali zjadliwej krytyce “Projekt 1619”, gdzie twierdzi się, że przybycie pierwszych afrykańskich niewolników do europejskich osiedli w Ameryce Północnej stanowi prawdziwy moment założenia amerykańskiej republiki. To wypaczenie amerykańskiej rewolucji, jak również inne opisy Stanów Zjednoczonych jako kraju zbudowanego na rasizmie i pozostającego od tego czasu nieodwracalnie rasistowskim narodem, uczyniło z tego kamień probierczy debaty. Mimo tego jednak, a może z powodu tej karykaturalnej wizji założycielskich mitów Ameryki, “1619 Project” nie tylko zdobył Nagrodę Pulitzera w kwietniu 2020 roku, ale pozwolił na przesunięcie ruchu Black Lives Matter do głównego nurtu, szczególnie po śmierci George’a Floyda kilka miesięcy później. Istotnie, Hannah-Jones powiedziała, że “będzie zaszczytem”, jeśli – jak zauważył jeden z konserwatywnych krytyków – setki “w większości pokojowych” konwulsji przemocy i grabieży, jakie owego lata miały miejsce w amerykańskich miastach, będą nazywane „rozruchami 1619”.   

Równie ważny jest sposób, w jaki projekt, który ostatnio opublikowano w formie książkowej — The 1619 Project: A New Origin Story — pomógł zainicjować starania o promowanie rewizjonistycznych koncepcji amerykańskiej historii i wprowadzić myśli o esencjalizmie rasy do programów szkół podstawowych i średnich.


Program Robertsa jest dużo skromniejszy, ale w pewnym sensie pasujący do ofensywy Hannah-Jones przeciwko Ojcom Założycielom. W swojej nowej biografii — The Last King of America: The Misunderstood Reign of George III — kwestionuje popularne mity o tym królu. Naśladując ataki Thomasa Jeffersona na króla w Deklaracji Niepodległości, tradycyjne opowieści historyczne wigów (jak również popularny musical Lin-Manuela Mirandy, Hamilton) przedstawiały Jerzego III jako brutalnego tyrana, którego barbarzyńskie zachowanie i łamanie praw jego amerykańskich poddanych usprawiedliwiały ich rebelię.


Roberts jednak, z tym samym darem do oryginalnych badań i zdolnością prezentowania historycznego kontekstu żywą prozą, jaką znamy z jego poprzednich książek o bardziej popularnych postaciach, takich jak Napoleon i Churchill, starannie obala wszystkie wyobrażenia, jakie większość ludzi ma o tym królu. Obejmuje to twierdzenie, spopularyzowane w sztuce i w filmie z 1994 roku, Szaleństwo króla Jerzego, że król cierpiał na chorobę wątroby, porfirię, nie zaś, jak dowodzi Roberts, na chorobę psychiczną.


Co ważniejsze, Roberts pokazuje, że król był, podobnie jak jego pra-pra-pra-pra- prawnuczka, królowa Elżbieta II, sumiennym konstytucyjnym monarchą, a nie tyranem, ani według standardów XVIII wieku, ani dzisiejszych. Historyk analizuje 28-punktowe oskarżenie Jerzego w Deklaracji Jeffersona i pokazuje jasno, że 26 oskarżeń w tym dokumencie było kłamliwą lub wypaczoną „propagandą wojenną”.


Roberts wychwala preambułę do Deklaracji jako napisaną językiem “godnym Szekspira” w uzasadnianiu buntu. To otwarcie przedstawia argumenty na rzecz “samorządności i praw człowieka” w kategoriach, które stały się “założycielską zasadą Stanów Zjednoczonych, a następnie inspirowało miliony ludzi na całym świecie przez dwa i pół stuleci” i było “jednym z najwspanialszych dokumentów Oświecenia”.  


Jednak ostatnie dwie trzecie tekstu Deklaracji składa się z tego, co Roberts wyśmiewa jako “serię oskarżeń ad hominem wobec Króla”, które niemal są pozbawione podstaw, zalatują hipokryzją, przesadą i wypaczoną interpretacją faktów.  


Szczegółowa prezentacja życia króla w tej książce pokazuje, że jak długo był przy zdrowych zmysłach, był oddanym i wiernym ojcem rodziny, jak również wysoko wykształconym, niezmiernie kulturalnym i ciężko pracującym, choć upartym i zadufanym monarchą, który był oddany angielskiej konstytucji i bronił praw swoich poddanych. Ponadto polityka, która alienowała Amerykanów, była dziełem ministrów Jerzego, choć król ją popierał. A gdyby uchylił dekrety Parlamentu, jak tego żądali Amerykanie, byłby właśnie niekonstytucyjnym tyranem, o co oskarżał go fałszywie Jefferson.


Zakwestionowanie niektórych twierdzeńDeklaracji przez Robertsa w obecnym kontekście może wzmocnić gotowość poważnego traktowania czegoś takiego jak “1619 Project”, zamiast odrzucić go jako „przebudzoną” propagandę przebierającą się w szaty historii. Teraz, kiedy rozmowy o amerykańskiej historii są tak najeżone polityką, wystąpienie w obronie reputacji Jerzego III może okazać się czymś więcej niż tylko oddaniem spóźnionej sprawiedliwości temu monarsze.


Roberts przyznaje, że dwa oskarżenia Jerzego w Deklaracji ostają się po bliższym zbadaniu – narzucenie podatków bez zgody kolonistów i odrzucenie prawa Parlamentu w Westminsterze do rządzenia koloniami Ameryki Północnej, które już wszystkie miały legislatury z powszechnego wyboru (ze znacznie szerszą bazą wyborców niż istniała wówczas w Wielkiej Brytanii) nawet przed niepodległością – „już uzasadniały całą rebelię”. 


Niemniej nie traktuje ulgowo założycieli w sprawie, która motywowała atak Hannah-Jones na nich: niewolnictwa.  


Większość sygnatariuszy Deklaracji była właścicielami niewolników. W odróżnieniu od nich Jerzy III nie tylko nigdy nie posiadał niewolników ani nie inwestował swojego wielkiego majątku w biznes handlu niewolnikami, ale był także osobiście przeciwny niewolnictwu. Świadczy o tym esej, który napisał jako nastolatek (pierwszy raz opublikowany w książce Robertsa, ponieważ znalazł go w archiwach Jerzego III dopiero niedawno otwartych dla badaczy przez obecną królową brytyjską). Jerzy III podpisał także akt znoszący handel niewolnikami w Imperium Brytyjskim w 1807 roku. Roberts wskazuje, że decyzja z 1772 roku w Somerset v. Stewart, pierwszej sprawie, która naruszyła legalność niewolnictwa w Imperium Brytyjskim, pomogła skłonić kilku południowych właścicieli niewolników do większej przychylności dla rebelii. Wielu Patriotów uważało także gotowość Brytyjczyków do oferowania wolności uciekającym niewolnikom, którzy pomagali ich sprawie podczas wojny, z taką samą zgrozą, z jaką patrzyli na próby atakowania ich przez podobnie sprzymierzone plemiona rdzennych Amerykanów. Jak napisał leksykograf Samuel Johnson, którego Jerzy III popierał i podziwiał, w pamflecie, który napisał na zamówienie rządu brytyjskiego, by zaatakował Deklarację: “Jak to jest, że słyszymy najgłośniejsze wołanie o wolność od poganiaczy Murzynów?”  


Podczas gdy “1619 Project” pozostaje upstrzony błędami (choć kilka najbardziej rażących z oryginalnie publikowanej wersji usunięto w wersji książkowej), nie ma wątpliwości, co do autentyczności relacji Robertsa. 


Pytaniem jednak, jakie należy zadać w sprawie tej uczciwości o błędach i wadach naszych założycieli, nie tyle jest to, czy ma to spowodować, że zmienimy zdanie o naszym podziwie dla nich, ale raczej, co możemy stracić w debacie o historii powstania Stanów Zjednoczonych, którą Hannah-Jones tak bardzo chce zainicjować, a którą Roberts niezbyt się interesuje.


Raport Komisji 1776, zainicjowanej przez byłego prezydenta, Donalda Trumpa, jako odpowiedź na elaborat Hannah-Jones, był bardzo źle oceniany przez liberalnych krytyków. Nie starał się on jednak wybielić dziedzictwa niewolnictwa i rasowych uprzedzeń. Starał się raczej pokazać, że droga amerykańskiej historii zawsze kierowała się ku większej wolności. Historia Ameryki nie jest historią wszechobecnego, instytucjonalnego rasizmu, który dominuje każdy etap rozwoju do dnia dzisiejszego, ale historią konsekwentnej i ostatecznie uwieńczonej powodzeniem walki o zasady, do których zobowiązali się założyciele „naszym życiem, naszymi posiadłościami i świętym naszym honorem”, nawet jeśli ich osobiste zachowanie i wojownicze gromy na króla Jerzego  III nie pasowały do wyrafinowanej prozy Deklaracji.  


Być może najlepsze podsumowanie znaczenia debaty o Rewolucji przedstawił wcześniejszy brytyjski historyk, któremu argumenty Patriotów nie imponowały bardziej niż Robertsowi. W książce The British Overseas: Exploits of a Nation of Shopkeepers, opublikowanej po raz pierwszy w 1950 roku przez Cambridge University Press, C.E. Carrington zauważył fakt, że “rewolucyjny mit” już został doszczętnie obalony przez amerykańskich historyków. Niemniej „ludzie w Ameryce będą nadal chłonąć antybrytyjskie tyrady z Deklaracji” o “wspaniałej ucieczce” od “Króla-tyrana”. Fakt, że tak nie było, napisał, jest “sentymentalnym drobiazgiem”. Jest jednak “podstawą amerykańskiego charakteru narodowego”.


Następnie napisał, że nawet jeśli “legenda o uciskanych kolonistach i niegodziwym królu” jest bajką, to “jest to sprawa o niewielkim znaczeniu”. Według Carringtona: “Ważne jest to, że sami Amerykanie wierzą, że zaistnieli dzięki walce o wolność, co nie jest mało znaczącą wiarą i w tej wierze bronią wolności dzisiaj”.  


Napisał te słowa zaledwie w kilka lat po tym, jak 1,5 miliona Amerykanów przekroczyło Atlantyk, by bronić wolności Wielkiej Brytanii i istnienia zachodniej cywilizacji przed nazistowskim barbarzyństwem podczas II wojny światowej. Istniał wówczas w Stanach Zjednoczonych (malejący od tego czasu), konsensus, który nie kwestionował związku między założycielskimi mitami narodu i obowiązkiem pokonania faszystowskiego i komunistycznego totalitaryzmu, które groziły światu w XX wieku.  


W debatach o historyczność “1619 Project” często gubi się jego cel. W tych dyskusjach nie tyle chodzi o błędy w polemice Hannah-Jones, ile o jej ostateczny cel: przerobienie amerykańskiej historii na historię rasistowskiego i ciemiężącego patriarchatu, który musi zostać obalony. W jego miejsce nowocześni, progresywni aktywiści starają się promować nową wizję przesiąkniętą "przebudzonymi" ideami o narodowych wartościach zakorzenionych w "białej kruchości”, białym przywileju” i „równości wyników” zamiast rządów prawa i równości szans, jakie założyciele wychwalali, choć nie zawsze wiernie praktykowali. 


Carrington proroczo pisał ponad 70 lat temu, że założycielski mit Ameryki “nie zostanie zniszczony, dopóki jakieś bardziej przekonujące wydarzenie polityczne nie zostanie rozdmuchane przez nowego politycznego artystę do rangi mitu o większej mocy”. To jest znaczenie próby wyniesienia śmierci Floyda i tezy o strzelaniu przez policjantów do Afro-Amerykanów, opowieści oderwanych od rzeczywistych faktów o takich incydentach i wyniesionych  na poziom nowej, objawionej prawdy o kraju w potrzebie radykalnej zmiany.


Amerykanie nie muszą bać się wiedzy o faktach dotyczących niewolnictwa ani o żadnej innej plamie na reputacji ich kraju, tak samo jak nie muszą bać się informacji Robertsa, że karykatura Jerzego III, jaka znajduje się w Deklaracji Jeffersona i sztuce Lin-Manuela Mirandy, jest fałszywa.


Powinni jednak głęboko niepokoić się staraniami o używanie historycznego rewizjonizmu, szczególnie argumentów oderwanych od prawdy i odartych z kontekstu, jakie widzimy w polemice zainicjowanej przez Hannah-Jones, która każe im patrzeć na swój kraj w innym świetle. Naród, który nie wierzy dłużej, że narodził się w walce przeciwko tyranom, ma znacznie mniejsze prawdopodobieństwo prowadzenia takich walk gdzie indziej i otaczania czcią aspiracji założycieli. Jak było widać przez ostatnie dwa lata rozpowszechnionej akceptacji pandemii ograniczeń indywidualnej wolności, jest również mało prawdopodobne, że będzie gorliwie bronił wolności w domu.   


The high stakes of historical revisionism

Washington Examiner, 16 grudnia 2021

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Jonathan S. Tobin

Amerykański dziennikarz, redaktor naczelny JNS.org, (Jewish News Syndicate). Komentuje również na łamach National Review, New York Post, The Federalist, w prasie izraelskiej m. in. na łamach Haaretz.


Tipsa en vn Wydrukuj



Notatki

Znalezionych 2596 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk