Prawda

Piątek, 3 maja 2024 - 07:39

« Poprzedni Następny »


Wielkie urojenie brytyjskiego Foreign Office


Douglas Murray 2018-07-31

Na zdjęciu: Członkowie rodzin syryjskich „Białych Hełmów”, uratowani przez Izrael, w autobusie, który przetransportował ich do Jordanii 22 lipca. (Zdjęcie: IDF)
Na zdjęciu: Członkowie rodzin syryjskich „Białych Hełmów”, uratowani przez Izrael, w autobusie, który przetransportował ich do Jordanii 22 lipca. (Zdjęcie: IDF)

Według brytyjskiego Foreign Office, Wzgórza Golan są „okupowane”. Są „okupowane” – według logiki Foreign Office – od 1967 r., kiedy Izrael zabrał tę ziemię najeźdźczej armii syryjskiej. Od tego czasu Izraelczycy odnosili korzyści z trzymania tej strategicznej pozycji, a reżim syryjski tych korzyści nie miał. Ten fakt, po upływie pół wieku, nadal jest dla Foreign Office godny ubolewania i jest złem, które należy naprawić.

Oczywiście, od początku syryjskiej wojny domowej w 2011 r. jeszcze trudniej uzasadnić to oficjalne stanowisko rządu brytyjskiego. Na przykład, gdyby rząd izraelski w którymś momencie w ciągu ostatnich siedmiu lat ustąpił przed mądrością Foreign Office w Londynie i przekazał ten strategicznie łakomy kąsek – Golan – to komu by go miał wręczyć? Czy należało przekonać Izrael, by przekazał to terytorium reżimowi Assada w Damaszku? Prawdą jest, że przez cały okres syryjskiej wojny domowej jedynym kawałkiem terytorium, do którego reżim syryjski rości sobie pretensje, a którego nie był w stanie obrzucić bombami beczkowymi i w inny sposób unieszczęśliwić miejscową ludność, były Wzgórza Golan. Tylko na Golanie mógł ktokolwiek w tej „Wielkiej Syrii” żyć bez strachu przed masakrami i etniczną, religijną lub polityczną czystką.


W tym samym czasie pojawili się także inni kandydaci do tego terytorium. Armie ISIS podeszły aż do wsi po syryjskiej stronie granicy na Golanie. Tam były w stanie zaprowadzić rodzaj „pokoju przez barbarzyństwo”, jaki świat dobrze poznał. Gdyby ISIS zatriumfowało w syryjskim konflikcie zamiast ponosić powtarzające się porażki, czy brytyjski Foreign Office dałby im to terytorium jako sposób wymierzenia reparacyjnej sprawiedliwości, czy też jako nagrodę dla zwycięzcy? A jeśli nie im, to może armie Iranu lub Rosji byłyby odbiorcami tego wyczynu przywracającej sprawiedliwość dyplomacji? Być może każdy, kto chciałby zgłosić pretensje do Golanu, mógł go mieć. Jak długo nie byli to Izraelczycy.


Trwające szaleństwo stanowiska brytyjskiego Foreign Office zostało ostatnio naświetlone dzięki prośbie, którą wystosował rząd brytyjski, jak również rządy innych stolic europejskich i Waszyngton. Prośba ta dotyczyła także Golanu.


Rząd brytyjski był między tymi zagranicznymi rządami, które wystosowały dramatyczną prośbę do Izraelczyków. Kiedy wojna w Syrii wydaje się dobiegać końca, grupa około 800 członków „Białych Hełmów” i ich rodzin utknęła w pułapce w pobliżu południowozachodniej granicy koło Wzgórz Golan. Białe Hełmy działały tylko na „terenach rebelianckich” i reżim Assada ich nienawidzi. Przy zbliżających się siłach rządu syryjskiego mogła tam być masakra.  


Na prośbę tych zagranicznych rządów Izraelczycy właśnie dokonali nadzwyczajnej i bezprecedensowej misji. W ostatnich dniach Izraelczycy uratowali 422 członków tej organizacji i ich rodzin. Pozostali – niemal połowa – z zamierzonej do ewakuacji liczby, już zostali odcięci przez inne siły. Niemniej tych, którym udało się wymknąć, armia izraelska przemieściła przez Golan i teraz dotarli już bezpiecznie do Jordanii, gdzie zdecyduje się o ich przyszłym losie. Niektórzy mogą pozostać w Jordanii; innych przetransportuje się za granicę do krajów zachodnich.


Bolesna ironia tej sytuacji powinna być oczywista dla wszystkich obserwatorów. Gdyby Izraelczyków nie było na Golanie, nie byłoby żadnego sposobu na wydostanie Białych Hełmów i ich rodzin z Syrii. Gdyby Izrael nie uczynił z Golanu pokojowego i kwitnącego miejsca, byłaby to po prostu jeszcze jedna część Syrii, na której jedne sekciarskie grupy zarzynałyby inne sekciarskie grupy.


Tymczasem terytorium to jest w rękach najbardziej niezawodnego sojusznika Wielkiej Brytanii w tym regionie. Sojusznika, który – nawet kiedy jest pouczany przez Wielką Brytanię – zgadza się na prośbę brytyjskiego rządu, by wykorzystać strategiczną rzeczywistość, tę rzeczywistość, której rząd brytyjski nadal nie chce zaakceptować. Izraelski rząd dał brytyjskiemu rządowi to, co ten chciał. Może teraz byłby dobry moment dla rządu brytyjskiego, by jakoś się odwdzięczyć? Nie ma lepszego sposobu niż przyznanie, że brytyjska polityka ostatniego półwiecza była urojeniem Foreign Office i kompletnym bublem „realistycznego” myślenia regionalnego. W którymś momencie Foreign Office będzie musiał wydostać się z kąta, do jakiego się sam zapędził w sprawie Golanu i zaakceptować rzeczywistość w terenie. O ileż lepiej byłoby, gdyby zrobił to teraz w duchu dobrej woli i wzajemności, zamiast później, w duchu nieuniknionej i niechętnej porażki.


The Great British Foreign Office Fantasy

Gatestone Institute, 24 lipca 2018

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Douglas Kear Murray

Brytyjski autor, dziennikarz i komentator telewizyjny. Występuje często w brytyjskich i amerykańskich mediach, jest autorem książek: Neoconservatism: Why We Need It (2005) and Bloody Sunday: Truths, Lies and the Saville Inquiry (2011). Po polsku wyszła niedawno jego Przedwczesna śmierć Europy.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Nam na rękę MEF 2018-07-31


Notatki

Znalezionych 2596 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk