Prawda

Czwartek, 16 maja 2024 - 00:33

« Poprzedni Następny »


Wielka Brytania nadal potrzebuje gazu łupkowego


Matt Ridley 2015-03-02

Prawdziwy ochroniarz środowiska, nie walczy z wiatrakami.
Prawdziwy ochroniarz środowiska, nie walczy z wiatrakami.

Jako źródło energii gaz jest bardziej niezawodny niż wiatr, jest czystszy niż węgiel, bardziej wszechstronnie wykorzystywany niż energia z paneli, tańszy niż energia jądrowa, bezpieczniejszy niż biopaliwa, wymagający poświęcenia mniejszych terenów niż energia wodna. Będziemy go używali przez kolejne dziesięciolecia niezależnie od prowadzonej polityki. Skrajnie „zielony” scenariusz National Grid [brytyjska firma zajmująca się przesyłem i dystrybucją energii elektrycznej oraz gazu ziemnego. MK] dla przyszłej polityki energetycznej, według której obniżymy emisje dwutlenku węgla o 60 procent do roku 2035, nadal planuje spalanie niemal takich samych ilości gazu, jakich używamy dzisiaj.

Nie wiem, jak wy, ale w ostatnich kilku lodowatych tygodniach szczególnie cieszyło mnie moje opalane gazem centralne ogrzewanie i gorąca woda. Gaz naprawdę jest czymś specjalnym: w tym kraju dostarcza nam 84 procent ciepła do ogrzewania domów, 27 procent elektryczności, większości surowca do naszych syntetycznych produktów i właściwie cały nawóz azotowy, który karmi świat i w znaczniej mierze wygnał głód. Wszystko to z zaskakująco małej liczby zaskakująco małych dziur w ziemi i na dnie morza, wywierconych przy mniejszej liczbie wypadków śmiertelnych i zanieczyszczeń niż większość innych źródeł energii.


Jest to jeden z powodów, dla których będę argumentował i głosował, by pomóc rządowi ulepszyć „Infrastructure Bill”, kiedy ustawa ta dojdzie do Izby Lordów, żeby umożliwić rozwój przemysłu gazu łupkowego w Wielkiej Brytanii. Kiedy debatowano o tej ustawie w Izbie Gmin, coraz bardziej irracjonalnym przeciwnikom gazu łupkowego nie udało się narzucić skutecznego moratorium w Anglii, chociaż dokonali tego w Walii i Szkocji. Zmienili jednak wystarczająco „Infrastructure Bill”, by skrępować przemysł duszącą i niepotrzebną biurokratyczną mitręgą, co musi zostać usunięte, jeśli chcemy doczekać się na krajowy gaz łupkowy, który będzie ogrzewał brytyjskie domy, płacił brytyjskie wynagrodzenia pracownikom, dostarczał surowców brytyjskim fabrykom, produkował brytyjską elektryczność i nie wpychał nas w zależność od groźnej Rosji. (O rosyjskim poglądzie na rewolucję gazu łupkowego można przeczytać tutaj.)


Jako źródło energii gaz jest bardziej niezawodny niż wiatr, jest czystszy niż węgiel, bardziej wszechstronnie wykorzystywany niż energia z paneli, tańszy niż energia jądrowa, bezpieczniejszy niż biopaliwa, wymagający poświęcenia mniejszych terenów niż energia wodna. Będziemy go używali przez kolejne dziesięciolecia niezależnie od prowadzonej polityki. Skrajnie „zielony” scenariusz National Grid [brytyjska firma zajmująca się przesyłem i dystrybucją energii elektrycznej oraz gazu ziemnego. MK] dla przyszłej polityki energetycznej, według której obniżymy emisje dwutlenku węgla o 60 procent do roku 2035, nadal planuje spalanie niemal takich samych ilości gazu, jakich używamy dzisiaj.


Nadal więc potrzebujemy gazu, niezależnie od tego, co się zdarzy. Produkcja krajowa, głównie z Morza Północnego, spadła w ostatnim dziesięcioleciu o 66 procent i obecnie  połowę zużywanego gazu importujemy. Pod Lancashire i Yorkshire, w łupkach Bowland, leży jeden z najbogatszych rezerwuarów gazu odkryty kiedykolwiek, którego zaledwie 10 procent wystarczyłoby na zaspokojenie potrzeb Wielkiej Brytanii przez niemal 50 lat.


Technologia wydobycia go obejmuje użycie wody i piasku do uczynienia szczelin milimetrowej szerokości w skałach leżących około dwa i pół kilometra pod ziemią. Miesiąc pracy prowadzi do wypływu gazu przez 25 lat z cichej skrzynki magicznej, którą można schować za żywopłotem. Nie ma potrzeby przystrajania wzgórz stałymi betonowymi podstawami dla 120 metrowych wież ze stali, próbujących wyssać okazjonalny strumyk energii z wiatru w chłodny, spokojny dzień.


Wydobycie gazu łupkowego jest procesem, który w Stanach Zjednoczonych okazał się bardzo bezpieczny i czysty. Nie ma praktycznie żadnego wpływu na wody gruntowe, trzęsienia ziemi lub zanieczyszczenia powierzchniowe. Te przesadzone mity, powtarzane bezustannie przez bogate, międzynarodowe grupy nacisku, takie jak Greenpeace lub Friends of the Earth, przez bogatych twórców mody i ich egoistycznych przyjaciół ze śmietanki towarzyskiej oraz przez Władimira Putina i innych Rosjan, którym zależy na drogim gazie. W miejscach takich jak Pensylwania efektami gazu łupkowego było tworzenie miejsc pracy, tworzenie narodowego bogactwa i korzyści dla środowiska. Blackpoolowi przydałyby się dobrze płatne miejsca pracy.


Niektórzy argumentują obecnie, że spadające ceny ropy naftowej uczyniły spór o brytyjski gaz łupkowy czysto akademickim. Ceny spadły tak nisko, że koszt wiercenia i szczelinowania skał stał się nieopłacalny. Z pewnością, jeśli cena ropy utrzyma się na poziomie 50 dolarów za baryłkę liczba wieży wiertniczych na polach ropy łupkowej w Teksasie i Dakocie Północnej będzie nadal spadać szybko, a produkcja ropy (obecnie nadal rosnąca) zmniejszy się. Produkcja gazu łupkowego wzrastała jednak szybko w ostatnich latach mimo uparcie niskich cen gazu w Ameryce, częściowo z powodu szybkiego wzrostu wydajności i spadku kosztu odwiertów gazowych w miarę doskonalenia wiercenia horyzontalnego i szczelinowania.


Amerykańskim producentom gazu łupkowego nadal opłaca się wiercenie, nawet przy coraz niższych cenach. W rzeczywistości, spadające ceny ropy mogą ściągnąć do gazu niektóre firmy zajmujące się wierceniem złóż ropy. Tutaj ceny gazu i tak pozostają znacznie wyższe, co czynią także koszty regulacyjne ponoszone przez ten przemysł. Ponadto, firmy energetyczne nie podejmują decyzji na podstawie wyrywkowych cen, ale cen przewidywanych na podstawie przeciętnych z kilku lat. Do czasu, kiedy brytyjski przemysł gazowy zacznie produkować gaz gdzieś w 2020. latach, ceny mogą być wyższe. (Nawiasem mówiąc, niewielu ludzie wydaje się argumentować, że skoro ceny ropy spadają, powinniśmy anulować projekty farm wiatrowych – odbiorcy gwarantowanych subsydiów państwowych nie wyrażają zaniepokojenia!)


Zapał do gazu w Stanach Zjednoczonych obniżył emisje dwutlenku węgla tego kraju bardziej i szybciej niż wiatr obniżył nasze emisje. Gdybyśmy otrzymali gaz płynący z północnego zachodu Anglii, obcięlibyśmy emisje choćby przez zastąpienie importowanego gazu, z którego wiele przybywa w formie płynnej z miejsc takich jak Katar – skraplanie gazu wymaga energii i tworzy emisje. Gdybyśmy używali gazu do zastąpienia węgla, obniżylibyśmy emisje jeszcze szybciej. (Nawiasem mówiąc, przypominam, że mam interesy w węglu.)


To prawda, rząd zobowiązał się do dekarbonizacji do roku 2050 nie tylko elektryczności, ale niemal całego ogrzewania i transportu, przez przesadzenie nas do samochodów elektrycznych i zamianę ogrzewania na elektryczne oraz nacisku na to, że taka elektryczność ma pochodzić ze źródeł o zerowej zawartości węgla. A tego nie da się pogodzić ze spalaniem gazu. Nie da się tego również pogodzić ze zdrowym rozsądkiem. Elektryczność kosztuje trzykrotnie więcej niż gaz na jednostkę energii i najgorsze miejsca ubóstwa energetycznego w tym kraju znajdują się tam, gdzie ludzie polegają na elektryczności, by ogrzać domy. I jest tak przy większości elektryczności produkowanej z taniego węgla zamiast z kosztownej energii jądrowej, słonecznej lub wiatrowej.


Mamy w tym kraju olbrzymi przemysł chemiczny, zatrudniający setki tysięcy ludzi bezpośrednio i pośrednio, i potrzebuje on jako surowca metanu i etanu z odwiertów gazu ziemnego. Ten przemysł zniknie szybko, jeśli nie wykorzystamy krajowych łupków. Wielokrotnie o tym mówiono.


Kiedy w latach 2040. będę powyżej dziewięćdziesiątki, czy będę nerwowo obserwował prognozę pogody, żeby zaplanować, kiedy mogę wziąć gorący prysznic, i czy kwadryliony metrów sześciennych gazu będą leżały pod Lancashire i Yorkshire, nieruszone i niespalone, tylko dlatego, że kilku bogatych ludzi sprzeciwiło się zrobieniu milimetrowych szczelin w skale leżącej dwa i pół kilometra pod ziemią? Mam nadzieję, że nie.


Pierwsza publikacja na łamach Timesa.


Britain still needs shale gas

15 lutego 2015

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Matt Ridley

Brytyjski pisarz popularnonaukowy, sympatyk filozofii libertariańskiej. Współzałożyciel i b. prezes International Centre for Life, "parku naukowego” w Newcastle. Zrobił doktorat z zoologii (Uniwersytet Oksfordzki). Przez wiele lat był korespondentem naukowym w "The Economist". Autor książek: The Red Queen: Sex and the Evolution of Human Nature (1994; pol. wyd. Czerwona królowa, 2001, tłum. J.J. Bujarski, A. Milos), The Origins Of Virtue (1997, wyd. pol. O pochodzeniu cnoty, 2000, tłum. M. Koraszewska), Genome (1999; wyd. pol. Genom, 2001, tłum. M. Koraszewska), Nature Via Nurture: Genes, Experience, and What Makes us Human (także jako: The Agile Gene: How Nature Turns on Nurture, 2003), Rational Optimist 2010.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2605 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk