Prawda

Niedziela, 19 maja 2024 - 03:03

« Poprzedni Następny »


Spojrzeć kłamstwu w oczy


Andrzej Koraszewski 2022-02-25

Tuvia Tenenbom (Źródło: Wikipedia)
Tuvia Tenenbom (Źródło: Wikipedia)

Tuvia Tenenbom. Chyba niemiecki pisarz i dziennikarz. Chyba, bo urodzony w Izraelu, w głęboko religijnej rodzinie, który wbrew obowiązkom wobec Boga wstąpił do IDF, a potem na domiar złego chciał studiować, więc, żeby nie wojować z pobożną rodziną, zdjął mundur i wsiadł w samolot, żeby sobie postudiować za oceanem. Studiował matematykę, literaturę, teatr, ekonomię i stanęło na teatrze. Został za oceanem i założył angielskojęzyczny teatr żydowski w Nowym Jorku.

Blondyn w szelkach, z brzuchem piwosza, wygląda jak bywalec monachijskich piwiarni. A w środku Żyd, który nie tylko mówi po hebrajsku, ale i po arabsku, więc kiedy jeździł po świecie przedstawiając się jako niemiecki dziennikarz, tropiąc ukrywający się za miłością  do Palestyńczyków antysemityzm,  to mu się te dziwne języki w Niemczech, Anglii czy Irlandii przydawały okazjonalnie, ale już w Izraelu wręcz przeciwnie, bo pozwalały słyszeć słowa, które nie były dla niego przeznaczone. Pozwalały równie rozmawiać z tymi, z którymi miłujący Palestyńczyków rozmawiać normalnie nie mogą.


W tłumaczeniu na język polski jest tylko jedna jego książka – Spałem w pokoju Hitlera, którą polski wydawca reklamuje jako „przezabawną i niepokojącą”. Powiedziałbym  o tej książce raczej, że jest przerażająca, chociaż często przy jej lekturze wybuchamy śmiechem. Tuvia Tenenebom jest błaznem i filozofem, może przede wszystkim jest człowiekiem teatru, który wchodzi w jakąś rolę i zapomina, że jest kimś innym.  Artysta, umiejący każdego skłonić do szczerych wynurzeń, mimo iż nigdy nie ukrywa, że jest dziennikarzem i wszystko nagrywa. Jest tak w tych swoich rolach autentyczny, że i niemiecki neonazista, i palestyński terrorysta są głęboko przekonani, że komu jak komu, ale jemu mogą bez obawy powiedzieć, co w ich duszach gra. Zbieranie materiału do książki zabiera mu zazwyczaj około sześciu miesięcy. Umawia się z góry na kilka ważnych wywiadów, a potem jeździ i zagląda tam, gdzie go nie proszą. Po pięciu książkach, które kolejno trafiały na listy bestsellerów, Tuvia Tenenbom postanowił zamieszkać na kilka miesięcy w pobliżu miejsca swojego urodzenia, czyli w dzielnicy ortodoksyjnych Żydów w Jerozolimie.             


Pisarz wziął zaliczkę z wydawnictwa, wsiedli z żoną w samolot i po przyjeździe do Izraela zakwaterowali się w hotelu w Jerozolimie w dzielnicy Mea Shearim. Jak zwykle zastanawiał się trochę, kim ma być w tym świecie swojego dzieciństwa, ale podczas pierwszego spaceru szybko okazało się, że tu może być tylko sobą, bo ludzie natychmiast rozpoznawali go i witali w jidysz. Nie mówił w tym języku prawie pół wieku, ale okazało się, że nadal nie sprawia mu to żadnych trudności, że nawet jeśli nie jest jednym z nich, to może próbować ich zrozumieć w ich języku i na ich warunkach. Wszystkie książki Tenenboma są tym właśnie fascynujące, że on naprawdę próbuje zrozumieć swoich rozmówców, że nieustannie szuka w nich tego, co mogłoby budzić jego sympatię, że zadaje swoje pytania z naiwnością dziecka. Student, którego sensem życia jest walka o wolność Palestyny, łapie gorączkowo za swój telefon, żeby spróbować odpowiedzieć na pytanie niemieckiego dziennikarza jak daleko leży Palestyna od Jerozolimy. Niemieccy neonaziści patrzyli z sympatią na ciekawskiego dziennikarza, który wydawał się być jednym z nich.        


O tym jego przygotowywaniu kolejnej książki dowiedziałem się z artykułu w „Jerusalem Post” o pisarzu wśród jerozolimskich ultraortodoksyjnych Żydów. To tu prawie pół wieku temu syn pobożnego Żyda zbuntował się przeciw uczeniu nieprawdy i przestał nosić jarmułkę. Tu został niepokornym i tu wrócił po dziesięcioleciach patrzenia kłamstwu w oczy. Zdziwił się, kiedy odkrył, że młodzi, ultraortodoksyjni  Żydzi czytają jego książki, próbował zrozumieć pomieszanie życzliwości i gościnności z zagubieniem, które tak łatwo może pod złym przywództwem prowadzić do nienawiści i gwałtu.


To jest właściwie to, czego Tenenbom szuka wszędzie, owego pomieszania szlachetnych intencji, gościnności, gotowości do przyjaźni i do mrocznej, ślepej nienawiści. Opowiada izraelskiej dziennikarce o tym jak miły i zabawny był Dżibril Radżub, jeden z najważniejszych ludzi wśród Palestyńczyków związanych z Fatahem Abbasa. Palestyński dygnitarz zaprosił niemieckiego dziennikarza do swojego domu, oglądali razem izraelską telewizję, tłumaczył swojemu gościowi przekazywane po hebrajsku wiadomości. Wybrali się nawet razem na wycieczkę z Ramallah do Jerycha. Jak mówi Tenenbom: „Mądry, okrutny, zły i życzliwy. Był moim prawdziwym przyjacielem, dopóki nie dowiedział się, że jestem Żydem”. Tego jednak dowiedział się, kiedy pisarz był już daleko i kiedy przeczytał jego książkę.


Spojrzenie kłamstwu w oczy wymaga odwagi i przebiegłości. Czytając Tenenboma wiele razy wracałem myślami do Roy’a Carlsona, amerykańskiego dziennikarza ormiańskiego pochodzenia, który wiosną 1948 roku pojechał do Egiptu i przedstawiając się jako amerykański nazista poszedł jako fotograf z egipskimi nazistami na ich ludobójczą wyprawę na Żydów.  


Ile trzeba odwagi, żeby spojrzeć kłamstwu w oczy? Izraelska dziennikarka zapytała Tenenboma, czy się nie boi.     


„W momencie, gdy zacznę się bać, przestanę wykonywać swoją pracę. Nie mogę sobie pozwolić na luksus strachu” – odpowiedział pisarz i wiemy, że nie jest to cała prawda. Kiedy wchodzisz do jaskini lwa, musisz opanować strach, bo inaczej zginiesz. No tak, dzielnica ultraortodoksyjnych Żydów w Jerozolimie to nie jaskinia lwa, Tenenbom bywał w miejscach, gdzie błąd mógł go kosztować życie.    


Pisząc ten tekst przerzucam się co jakiś czas na wiadomości z Ukrainy, pan John Kerry obawia się, że ukraiński kryzys może odciągnąć uwagę świata od globalnego ocieplenia. Też się różnych rzeczy obawiam. W Pekinie podkreślają, że wejście Rosjan na Ukrainę nie jest inwazją. Lektura artykułu o pisarzu, który patrzy kłamstwu w oczy, każe mi dziś wrócić do postaci innego dziennikarza, Garetha Jonesa, który w 1933 roku stacjonował jako brytyjski dziennikarz w Moskwie i postanowił zajrzeć w oczy kłamstwu, że na Ukrainie nie ma żadnego głodu. Mimo braku pozwolenia wsiadł w pociąg, wysiadł na Ukrainie na małej stacyjce i przez trzy tygodnie wędrował pieszo, oglądając to, czego mu oglądać nie kazano.  


W swoich notatkach pisał:

Przechodziłem przez wsie i przez dwanaście kołchozów. Wszędzie ludzi krzyczeli: ‘nie ma chleba. Umieramy’. Szedłem przez czarnoziem, gdzie kiedyś była najbogatsza ziemia uprawna w całym kraju. Ponieważ korespondentom zabroniono tu przyjechać, musiałem na własne oczy zobaczyć, co się tu dzieje. Pasażer w pociągu zaprzeczył, że tam jest głód. Wyrzuciłem do spluwaczki twardą skórkę od chleba, który jadłem. Siedzący obok wieśniak natychmiast rzucił się, wyłowił ją i zjadł. Nocowałem w wiosce, w której niedawno było dwieście krów, a teraz zostało sześć. Chłopi zjadali paszę dla bydła. Mówili mi, że wielu już umarło z głodu.”

Raport Jonesa został potępiony jako fałszywy. Doniesienia zagranicznych korespondentów z Moskwy był jednorodne i „wyważone”. Ton nadawał korespondent „New York Timesa” Walter Duranty, patrzenie kłamstwu w oczy było w złym tonie.    


Ciekaw jestem jak Tuvia Tenenbom pokaże ten świat, z którego uciekł, świat religijnego fanatyzmu, odmowy zainteresowania nauką, ufności w Bogu i odmowy obrony ojczyzny. Jak sam mówi, bez trudu odnajduje w sobie sympatię mimo głębokiej niechęci. Patrzenie kłamstwu w oczy to trudna sztuka. On sam twierdzi, że najtrudniejsze było dla niego rozmawianie z żydowskimi przywódcami antysemickich grup. Rozumiem go. Zastanawiam się nad jutrem Ukrainy, myślę o tych, którzy dziś, jutro, pojutrze i w kolejnych dniach będą tracić życie, o tych, którzy już jutro będą zdradzać i gdzie szukać tych, którzy będą kłamstwu patrzeć w oczy.                     


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2606 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kto, kogo i dlaczego?   Koraszewski   2015-01-25
Kanada wybrała wrażliwość kulturową zamiast zachodniej medycyny   Coyne   2015-01-25
Otwarty list do kosmitów   Ferus   2015-01-26
Rodzina zabija młodą parę   Chesler   2015-01-26
Pochwała cudów   Koraszewski   2015-02-02
Cztery księżniczki i prezydent Obama   Chesler   2015-02-04
Zmieniająca się moralność i Friendship Nine   Coyne   2015-02-04
Kiedy strona przegrana dyktuje warunki   Draiman   2015-02-06
Dlaczego wolność słowa jest fundamentalna     2015-02-06
Islam, lewica i sprawa polska   Mencel   2015-02-07
Alarmująca sprawa klimatycznego panikarstwa   Lomborg   2015-02-17
Brakujący przedmiot nauczania   Ferus   2015-02-18
Prześladowani chrześcijanie organizują się przeciwko ISIS   Chesler   2015-02-18
Którędy do miasta?   Koraszewski   2015-02-22
Dlaczego dobre wiadomości to oksymoron   Gardner   2015-02-24
Czy Biały Dom walczy z terroryzmem?     2015-02-27
Wielka Brytania nadal potrzebuje gazu łupkowego   Ridley   2015-03-02
Wzlot i upadek Baracka Obamy   Frantzman   2015-03-06
Śmierć, która wstrząsnęła Turcją     2015-03-07
Susan Rice i polityzacja ludobójstwa   Boteach   2015-03-09
Kantata o pokoju i inne melodie   Koraszewski   2015-03-10
Kto ma się przystosować w imię tolerancji?   Chesler   2015-03-13
Powrót imperiów - perskie marzenia     2015-03-14
Ponury obraz iluzji Zachodu   Blum   2015-03-16
Badanie australijskie: homeopatia jest bezwartościowa   Coyne   2015-03-18
Więcej żywności z mniejszego areału   Ridley   2015-03-20
Bliźni w świadomości bliźniego   Koraszewski   2015-03-20
Rekord Guinessa w pluciu na demokrację   Koraszewski   2015-03-21
Wywiad z Davidem Keyesem   Harris   2015-03-23
Kiedy słowa zabijają?   Koraszewski   2015-03-25
Pełzający podbój Iraku przez Iran   Al-Rashed   2015-03-27
Dlaczego jestem propalestyński   Bellerose   2015-03-29
Mordowanie ateistów w Bangladeszu   Koraszewski   2015-04-02
ONZ walczy o prawa człowieka     2015-04-03
Czy ktokolwiek chce dyskutować o nagich faktach?   Koraszewski   2015-04-04
Problem z wodą w kranach i w propagandzie    Roth   2015-04-05
BBC jako pomocnik antysemickiego terroryzmu   Johnson   2015-04-06
Ktoś w Białym Domu jest zagubiony   Yemini   2015-04-08
Akademia Sukcesu czyli szkoła, która uczy   Koraszewski   2015-04-11
Reformowanie języka zamiast reformowania społeczeństwa   Coyne   2015-04-13
Nie tyle umowa ramowa, co oszustwo   Shargai   2015-04-13
Żydowski antysyjonizm: honorowe zabijanie per procura   Landes   2015-04-14
Wojna (modlitw) na kampusach     2015-04-18
Życie w sumie jest piękne     2015-04-20
Gaza: Egipt utrudnia dostawy broni   Toameh   2015-04-20
Heroiczna walka Kurdów przeciwko ISIS     2015-04-22
Problem uchodźców arabskich opisany w 1967 r.     2015-04-25
Szukanie wiary z ludzką twarzą   Koraszewski   2015-04-29
Tylko innowacje mogą nas uratować   Ridley   2015-05-01
San Remo: Zapomniany kamień milowy   Benzimra   2015-05-02
145 pisarzy podpisało list protestujący przeciwko nagrodzie PEN dla Charlie Hebdo   Coyne   2015-05-04
Elektryczność dla Afryki   Ridley   2015-05-06
Zuchwałość oszustwa: porozumienie z Iranem   Tsalic   2015-05-06
Poliekran: Nepal, Israel   Collins   2015-05-11
Pocztówka z globalnej wioski   Koraszewski   2015-05-15
Pora zaprzestać subsydiowania paliw kopalnych   Lomborg   2015-05-16
Małe, piękne, ignorowane   Koraszewski   2015-05-19
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2015-05-22
Kolorowi też mogą być rasistami   Owolade   2015-05-25
Illinois uchwala historyczną ustawę przeciwko BDS, a Kongres rozważa podobne posunięcie   Kontorovich   2015-05-26
Prawa człowieka, które budzą zgrozę   Pearson   2015-05-27
Świętoszkowata świętość Stolicy Apostolskiej   Honig   2015-06-01
Sport - czyli szlachetna rywalizacja   Koraszewski   2015-06-01
Święta Semantyka daje prezenty   Kruk   2015-06-03
Biznes z terytoriami okupowanymi, Orange telecom i francuskie podejście do prawa międzynarodowego   Kontorovich   2015-06-08
Konflikt w Gazie oceniany przez wojskowych     2015-06-14
Gdy ISIS brutalnie traktuje kobiety, panuje żałosne milczenie feministek   Chesler   2015-06-16
Zaszczyt bycia obiektem ataku cenzorów   Lomborg   2015-06-19
Fikcja etnograficzna Jordanii?   Salim Mansur   2015-06-22
Raport Departamentu Stanu o terrorze   Roth   2015-06-23
Miły facet na Bliskim Wschodzie   Rosenthal   2015-06-25
FIFA i inne udzielne księstwa   Ridley   2015-06-25
Odwaga i handel – co zrobiło więcej dla wzbogacenia ludzkości   Ridley   2015-06-29
Cierpliwość, niejasność i kryzysy   Frantzman   2015-06-30
Jazydzi nie są tylko ofiarami. Są naszymi partnerami i potrzebują pomocy   Clarfield   2015-07-02
Rasizm niektórych antyrasistów   Owolade   2015-07-04
Turcja woli ISIS od Kurdów   Totten   2015-07-06
Prawne ramy obrony Izraela   Dershowitz   2015-07-08
Technika, konsumeryzm i papież   Ridley   2015-07-08
Gdyby amerykański morderca, Roof, był islamistą, byłby “wojownikiem”   Frantzman   2015-07-10
Irańskie urojenie: elementarz dla skonsternowanych   Totten   2015-07-14
O racji w kwestii dobra i zła   Michael Shermer   2015-07-20
Opowieść o dwóch porozumieniach: co Grecja i Iran mają wspólnego?   Tsalic   2015-07-21
Zdewaluuj, restrukturyzuj i decyduj sam   Ridley   2015-08-05
Paryski szczyt klimatyczny   Ridley   2015-08-08
Strategia równowagi według prezydenta Obamy   Alberto M. Fernandez   2015-08-09
Mniejsza liczba celów rozwojowych znacznie bardziej pomoże Indiom   Lomborg   2015-08-11
Przemilczana czystka etniczna Palestyńczyków   Toameh   2015-08-19
Z głową w piachu   Friedman   2015-08-21
Problem zielonych strachów   Ridley   2015-08-25
Co Palestyńczycy robią z pieniędzmi z USA?   Toameh   2015-08-28
Czy i jak możemy pomóc uchodźcom?   Koraszewski   2015-09-03
Życie czarnych liczy się – poza życiem Birama Daha Oulda Obeida   Brown   2015-09-04
Jeszcze raz w sprawie cenzury   Miś   2015-09-04
Wyobraź sobie... Gazę   Tsalic   2015-09-05
Dejudaizacja Jerozolimy w 1948 roku   Carlson   2015-09-07
Wyzwanie dla Europy: jak zapobiec wpuszczeniu ekstremistów islamskich razem z ich ofiarami   Horovitz   2015-09-10
Egipt z Piotrem Ibrahimem Kalwasem   Koraszewski   2015-09-12
Uchodźcy: punkt, z którego nie ma powrotu   Tsalic   2015-09-15
Jordania: Nie chcemy Palestyńczyków   Toameh   2015-09-16

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk