Prawda

Środa, 24 kwietnia 2024 - 08:34

« Poprzedni Następny »


Spojrzeć kłamstwu w oczy


Andrzej Koraszewski 2022-02-25

Tuvia Tenenbom (Źródło: Wikipedia)
Tuvia Tenenbom (Źródło: Wikipedia)

Tuvia Tenenbom. Chyba niemiecki pisarz i dziennikarz. Chyba, bo urodzony w Izraelu, w głęboko religijnej rodzinie, który wbrew obowiązkom wobec Boga wstąpił do IDF, a potem na domiar złego chciał studiować, więc, żeby nie wojować z pobożną rodziną, zdjął mundur i wsiadł w samolot, żeby sobie postudiować za oceanem. Studiował matematykę, literaturę, teatr, ekonomię i stanęło na teatrze. Został za oceanem i założył angielskojęzyczny teatr żydowski w Nowym Jorku.

Blondyn w szelkach, z brzuchem piwosza, wygląda jak bywalec monachijskich piwiarni. A w środku Żyd, który nie tylko mówi po hebrajsku, ale i po arabsku, więc kiedy jeździł po świecie przedstawiając się jako niemiecki dziennikarz, tropiąc ukrywający się za miłością  do Palestyńczyków antysemityzm,  to mu się te dziwne języki w Niemczech, Anglii czy Irlandii przydawały okazjonalnie, ale już w Izraelu wręcz przeciwnie, bo pozwalały słyszeć słowa, które nie były dla niego przeznaczone. Pozwalały równie rozmawiać z tymi, z którymi miłujący Palestyńczyków rozmawiać normalnie nie mogą.


W tłumaczeniu na język polski jest tylko jedna jego książka – Spałem w pokoju Hitlera, którą polski wydawca reklamuje jako „przezabawną i niepokojącą”. Powiedziałbym  o tej książce raczej, że jest przerażająca, chociaż często przy jej lekturze wybuchamy śmiechem. Tuvia Tenenebom jest błaznem i filozofem, może przede wszystkim jest człowiekiem teatru, który wchodzi w jakąś rolę i zapomina, że jest kimś innym.  Artysta, umiejący każdego skłonić do szczerych wynurzeń, mimo iż nigdy nie ukrywa, że jest dziennikarzem i wszystko nagrywa. Jest tak w tych swoich rolach autentyczny, że i niemiecki neonazista, i palestyński terrorysta są głęboko przekonani, że komu jak komu, ale jemu mogą bez obawy powiedzieć, co w ich duszach gra. Zbieranie materiału do książki zabiera mu zazwyczaj około sześciu miesięcy. Umawia się z góry na kilka ważnych wywiadów, a potem jeździ i zagląda tam, gdzie go nie proszą. Po pięciu książkach, które kolejno trafiały na listy bestsellerów, Tuvia Tenenbom postanowił zamieszkać na kilka miesięcy w pobliżu miejsca swojego urodzenia, czyli w dzielnicy ortodoksyjnych Żydów w Jerozolimie.             


Pisarz wziął zaliczkę z wydawnictwa, wsiedli z żoną w samolot i po przyjeździe do Izraela zakwaterowali się w hotelu w Jerozolimie w dzielnicy Mea Shearim. Jak zwykle zastanawiał się trochę, kim ma być w tym świecie swojego dzieciństwa, ale podczas pierwszego spaceru szybko okazało się, że tu może być tylko sobą, bo ludzie natychmiast rozpoznawali go i witali w jidysz. Nie mówił w tym języku prawie pół wieku, ale okazało się, że nadal nie sprawia mu to żadnych trudności, że nawet jeśli nie jest jednym z nich, to może próbować ich zrozumieć w ich języku i na ich warunkach. Wszystkie książki Tenenboma są tym właśnie fascynujące, że on naprawdę próbuje zrozumieć swoich rozmówców, że nieustannie szuka w nich tego, co mogłoby budzić jego sympatię, że zadaje swoje pytania z naiwnością dziecka. Student, którego sensem życia jest walka o wolność Palestyny, łapie gorączkowo za swój telefon, żeby spróbować odpowiedzieć na pytanie niemieckiego dziennikarza jak daleko leży Palestyna od Jerozolimy. Niemieccy neonaziści patrzyli z sympatią na ciekawskiego dziennikarza, który wydawał się być jednym z nich.        


O tym jego przygotowywaniu kolejnej książki dowiedziałem się z artykułu w „Jerusalem Post” o pisarzu wśród jerozolimskich ultraortodoksyjnych Żydów. To tu prawie pół wieku temu syn pobożnego Żyda zbuntował się przeciw uczeniu nieprawdy i przestał nosić jarmułkę. Tu został niepokornym i tu wrócił po dziesięcioleciach patrzenia kłamstwu w oczy. Zdziwił się, kiedy odkrył, że młodzi, ultraortodoksyjni  Żydzi czytają jego książki, próbował zrozumieć pomieszanie życzliwości i gościnności z zagubieniem, które tak łatwo może pod złym przywództwem prowadzić do nienawiści i gwałtu.


To jest właściwie to, czego Tenenbom szuka wszędzie, owego pomieszania szlachetnych intencji, gościnności, gotowości do przyjaźni i do mrocznej, ślepej nienawiści. Opowiada izraelskiej dziennikarce o tym jak miły i zabawny był Dżibril Radżub, jeden z najważniejszych ludzi wśród Palestyńczyków związanych z Fatahem Abbasa. Palestyński dygnitarz zaprosił niemieckiego dziennikarza do swojego domu, oglądali razem izraelską telewizję, tłumaczył swojemu gościowi przekazywane po hebrajsku wiadomości. Wybrali się nawet razem na wycieczkę z Ramallah do Jerycha. Jak mówi Tenenbom: „Mądry, okrutny, zły i życzliwy. Był moim prawdziwym przyjacielem, dopóki nie dowiedział się, że jestem Żydem”. Tego jednak dowiedział się, kiedy pisarz był już daleko i kiedy przeczytał jego książkę.


Spojrzenie kłamstwu w oczy wymaga odwagi i przebiegłości. Czytając Tenenboma wiele razy wracałem myślami do Roy’a Carlsona, amerykańskiego dziennikarza ormiańskiego pochodzenia, który wiosną 1948 roku pojechał do Egiptu i przedstawiając się jako amerykański nazista poszedł jako fotograf z egipskimi nazistami na ich ludobójczą wyprawę na Żydów.  


Ile trzeba odwagi, żeby spojrzeć kłamstwu w oczy? Izraelska dziennikarka zapytała Tenenboma, czy się nie boi.     


„W momencie, gdy zacznę się bać, przestanę wykonywać swoją pracę. Nie mogę sobie pozwolić na luksus strachu” – odpowiedział pisarz i wiemy, że nie jest to cała prawda. Kiedy wchodzisz do jaskini lwa, musisz opanować strach, bo inaczej zginiesz. No tak, dzielnica ultraortodoksyjnych Żydów w Jerozolimie to nie jaskinia lwa, Tenenbom bywał w miejscach, gdzie błąd mógł go kosztować życie.    


Pisząc ten tekst przerzucam się co jakiś czas na wiadomości z Ukrainy, pan John Kerry obawia się, że ukraiński kryzys może odciągnąć uwagę świata od globalnego ocieplenia. Też się różnych rzeczy obawiam. W Pekinie podkreślają, że wejście Rosjan na Ukrainę nie jest inwazją. Lektura artykułu o pisarzu, który patrzy kłamstwu w oczy, każe mi dziś wrócić do postaci innego dziennikarza, Garetha Jonesa, który w 1933 roku stacjonował jako brytyjski dziennikarz w Moskwie i postanowił zajrzeć w oczy kłamstwu, że na Ukrainie nie ma żadnego głodu. Mimo braku pozwolenia wsiadł w pociąg, wysiadł na Ukrainie na małej stacyjce i przez trzy tygodnie wędrował pieszo, oglądając to, czego mu oglądać nie kazano.  


W swoich notatkach pisał:

Przechodziłem przez wsie i przez dwanaście kołchozów. Wszędzie ludzi krzyczeli: ‘nie ma chleba. Umieramy’. Szedłem przez czarnoziem, gdzie kiedyś była najbogatsza ziemia uprawna w całym kraju. Ponieważ korespondentom zabroniono tu przyjechać, musiałem na własne oczy zobaczyć, co się tu dzieje. Pasażer w pociągu zaprzeczył, że tam jest głód. Wyrzuciłem do spluwaczki twardą skórkę od chleba, który jadłem. Siedzący obok wieśniak natychmiast rzucił się, wyłowił ją i zjadł. Nocowałem w wiosce, w której niedawno było dwieście krów, a teraz zostało sześć. Chłopi zjadali paszę dla bydła. Mówili mi, że wielu już umarło z głodu.”

Raport Jonesa został potępiony jako fałszywy. Doniesienia zagranicznych korespondentów z Moskwy był jednorodne i „wyważone”. Ton nadawał korespondent „New York Timesa” Walter Duranty, patrzenie kłamstwu w oczy było w złym tonie.    


Ciekaw jestem jak Tuvia Tenenbom pokaże ten świat, z którego uciekł, świat religijnego fanatyzmu, odmowy zainteresowania nauką, ufności w Bogu i odmowy obrony ojczyzny. Jak sam mówi, bez trudu odnajduje w sobie sympatię mimo głębokiej niechęci. Patrzenie kłamstwu w oczy to trudna sztuka. On sam twierdzi, że najtrudniejsze było dla niego rozmawianie z żydowskimi przywódcami antysemickich grup. Rozumiem go. Zastanawiam się nad jutrem Ukrainy, myślę o tych, którzy dziś, jutro, pojutrze i w kolejnych dniach będą tracić życie, o tych, którzy już jutro będą zdradzać i gdzie szukać tych, którzy będą kłamstwu patrzeć w oczy.                     


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2591 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wydajmy razem "Głos Rozpaczy"   Kruk   2013-12-14
Woda wyżej   Koraszewski   2013-12-15
Izraelski apartheid   Lesser   2013-12-19
W co wierzy lewica (w sprawie islamu i Izraela)   Davidson   2013-12-21
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
Co zrobić z wszystkimi “czarownicami”?   Igwe   2013-12-26
Wesołych Świąt!   Dawkins   2013-12-26
Tragedia dzieci-uchodźców w Syrii   Raphaeli   2013-12-29
Święty Mikołaj aresztowany w Pakistanie   Khuldune Shahid   2014-01-02
Całkowity brak zainteresowania   Treppenwitz   2014-01-02
Tajemnice palestyńskiej ambasady     2014-01-05
Zabójstwa honorowe na Zachodzie   Chesler   2014-01-10
Znak czasu   Treppenwitz   2014-01-11
Przepraszamy, zabiliśmy was z powodu nieuniknionych błędów!   Bekdil   2014-01-14
Chińską politykę jednego dziecka zainspirowali zieleni z Zachodu   Ridley   2014-01-20
Ani Marks, ani Chomsky, ani Jezus, ani Mahomet   Koraszewski   2014-01-27
Precedens w świecie arabskimOficjalna impreza upamiętniająca Holocaust     2014-01-30
Lekcje Holocaustu są międzynarodowe     2014-01-30
Gniewny śpiew o kulturze gwałtu   Chesler   2014-01-30
Kocia sprawa   Hili   2014-02-01
Rada Bezpieczeństwa żąda, by Izrael przestał być tak cholernie moralny     2014-02-04
Zakaz przechodzenia przez jezdnię po lody!   Lomborg   2014-02-08
Listy z globalnej wioski   Hili   2014-02-09
Czy ludziom bardziej przeszkadza nierówność niż bieda?   Ridley   2014-02-09
Okupacyjna Olimpiada Putina   Kontorovich   2014-02-10
Przemysł, który nie będzie bojkotował Izraela   Apfel   2014-02-11
O mordowaniu zwalczających polio     2014-02-13
Abbas potrzebuje opcji zerowej   Charney   2014-02-14
Rasa & polityka: od sali wykładowej do ONZ   Valdary   2014-02-17
Kongres i Biały Dom zgadzają się: Najlepszym rozwiązaniem jest okupacja     2014-02-18
Kultura wojny   Tobin   2014-02-19
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Jak wytworzyć paskudny obraz Izraela za przestrzeganie porozumień     2014-02-23
W poszukiwaniu palestyńskiej tożsamości     2014-02-26
Arabia Saudyjska: prawdziwy apartheid   Greenfield   2014-03-03
Islamskie państwo Iranu i dyskryminacja płci   Rafizadeh   2014-03-04
Niewolnictwo nadal istnieje   Koraszewski   2014-03-05
Dramat syryjskich chrześcijan   Koraszewski   2014-03-06
Palenie (i regulacje europejskie) zabijają   Ridley   2014-03-06
Naród wyklęty   Koraszewski   2014-03-07
Izraelski Apartheid i jego radzieckie korzenie   Koraszewski   2014-03-08
Miss apartheidu   Koraszewski   2014-03-09
Wspaniały sposób na dobre samopoczucie za pieniądze innych ludzi   Lomborg   2014-03-09
Tragiczna farsa Rady Praw Człowieka ONZ   Cotler   2014-03-13
Akademicy milczą w sprawie imperializmu rosyjskiego: “To nie jest Izrael”     2014-03-14
Afrykańscy więźniowie sumienia   Keita   2014-03-17
Opowieść o niedźwiedziu   Koraszewski   2014-03-20
Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?     2014-03-24
Tyrania ekspertów   Ridley   2014-03-24
Demokracja islamska: skorumpowana i niedemokratyczna   Bekdil   2014-03-26
Technika i technologia zarówno tworzą, jak i likwidują miejsca pracy   Ridley   2014-03-29
Kobiety w krajach arabskich mają prawa z epoki kamienia   Akram   2014-03-31
Egipt pozwie Izrael za dziesięć plag   Al-Gamal   2014-04-01
Chochoł królem Polski   Kruk   2014-04-01
Przeciw złemu światu   Roth   2014-04-04
Światowa Wojna Środowiskowa   Greenfield   2014-04-05
Rakiety domowej roboty?   Roth   2014-04-08
Najnowszy argument przeciw nauce   Coyne   2014-04-10
Ruda nie wróci   Koraszewski   2014-04-11
Palestyńczycy muszą prosić o pokój   Dershowitz   2014-04-12
Zmierzch Czerwonych i Zielonych   Greenfield   2014-04-14
Niespodzianka! Nowe badanie Australijczyków pokazuje, że homeopatia jest bzdurą   Coyne   2014-04-15
Szariat to… szariat tamto…   Rahman   2014-04-22
Problem z Bliskim Wschodem   Tsalic   2014-04-25
Zagadka brytyjskiego zatrudnienia i wydajności   Ridley   2014-04-25
Sojusznik NATO na pół etatu   Bekdil   2014-04-26
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Nie dla koniny, ani dla bredni   Tsalic   2014-04-29
Paradoks gospodarczego wzrostu   Ridley   2014-05-01
Negacja Holocaustu i ludobójstwo w Ruandzie   Boteach   2014-05-05
Izrael, kraj paradoksów   Yemini   2014-05-06
Wielka barykada na drodze chorążego pokoju   Apfel   2014-05-08
Czy powinniśmy polować na krezusy?   Koraszewski   2014-05-10
Sprawdzanie moich przywilejów   Fortgang   2014-05-10
Boko Haram i gwałcenie dzieci w Dżihadzie   Chesler   2014-05-11
Pokój ma na imię Hadassah   Ahmed   2014-05-12
Religijny humanizm   Al-Harbi   2014-05-13
Światowa stolica teorii spiskowych   Totten   2014-05-14
Spóźnione olśnienie Tony Blaira   Bekdil   2014-05-15
Wyznanie obojnaka   Kruk   2014-05-16
E-papierosy wypierają tytoń   Ridley   2014-05-18
Nakba czy porażka?   Al-Mulhim   2014-05-19
Nacjonalizm, patriotyzm, humanizm   Koraszewski   2014-05-19
Magiczne myślenie Palestyńczyków   Spyer   2014-05-21
Nakba każdego narodu   Jemini   2014-05-22
EU finansuje terroryzm   Tsalic   2014-05-24
Komu pomaga UNRWA?   Roth   2014-05-25
Małżeństwa z dziećmi  powinny być karalne   Inger Stark   2014-05-26
O wyższości podboju nad okupacją   Bekdil   2014-05-28
Obraźmy się na wiecznie obrażonych muzułmanów   Sennels   2014-05-29
Czy wstrętny generał odmieni Libię?   Greenfield   2014-05-30
Zgwałcili i powiesili   Chesler   2014-06-02
Zdumiewający głos z Syrii   Winter   2014-06-03
Palestyńczycy oskarżają Izraelo gromadzenie zapasów Żydów     2014-06-04
Przepraszam, ale się stąd nie wyniesiemy!   Bekdil   2014-06-05
Wojna i (nie) pokój   Tsalic   2014-06-09
Terroryści bezskutecznie próbują zdobyć uwagę BBC     2014-06-10
Czeski prezydent o islamie i antysemityzmie   Geenfield   2014-06-12
Nielegalne osiedla   Levick   2014-06-14
Naiwność to jeszcze nie dobroć   Lawson   2014-06-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk