Prawda

Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 - 03:57

« Poprzedni Następny »


Spiskowe teorie szacownego “Guardiana”


David Collier 2022-05-01


Od dawna wiadomo, że gazeta “Guardian” straciła poczucie rzeczywistości. Nie tylko jest obsesyjnie antyizraelska (patrz przykłady 1,2,3,4,5). “Guardian” wpadł w króliczą norę “przebudzonej” ideologii i dzisiaj dostarcza tlenu każdemu toksycznemu ruchowi lewicowemu, jaki tylko dostrzeże. Ale “Guardian” prowadzi także kampanię oszczerstw, by opluć tych, którzy sprzeciwiają się ich przyjaciołom. Skąd o tym wiem? Ponieważ właśnie próbowali tej sztuczki ze mną.

Początkowy kontakt


W czwartek przez moją stronę internetową skontaktowała się ze mną Stephanie Kirchgaessner z „Guardiana”. Spytała, czy będę mógł z nią porozmawiać o raporcie, jaki w 2019 roku napisałem o Amnesty International:



To było fascynujące. Uważam, że “Guardian” jest wrogi wobec Zachodu, Wielkiej Brytanii, USA, liberalnej myśli, wolności słowa, Żydów, Izraela i syjonizmu, jest więc dziwne, że skontaktowali się ze mną w jakiejkolwiek sprawie. Kiedy napisałem ten raport – 200-stronicowe, szczegółowe badanie antyizraelskiego skrzywienia Amnesty, wsparte niemal 600 przypisami – „Guardian” całkowicie to zignorował. Poza tym Kirchgaessner jest w USA, a ja jestem prostym człowiekiem z Essex.


Moja reakcja


Problemem, jaki mają moi oszczercy, kiedy się za mnie zabierają, jest to, że nie ma o mnie nic więcej niż to, co jest publicznie dostępne. Jestem po prostu żydowskim facetem z przedmieść Londynu z klawiaturą, “szczególnym zestawem umiejętności” i manią na punkcie demaskowania antysemitów. Nie mam absolutnie niczego do ukrycia. Mogę swobodnie rozmawiać o wszystkim, co mnie dotyczy.  


Tak, wiem, że to, co mówię, może zostać wypaczone – ale nie może być żadnej rzeczywistej treści w tym, co oni zestawią. I dlatego moje badania z respektem omawiają wszyscy, od BBC do “Timesa”, a jedynymi mediami, które publikują zakłamane i szkalujące teksty o mnie, są takie jak Electronic Intifada, Mondoweiss i im podobne. Jestem celem tylko dla kłamliwych, antysemickich szmat.

 

Dałem Kirchgaessner mój numer i czekałem na jej telefon.


Należyta staranność


Jak zawsze przejrzałem przed rozmową Internet. Przeczytałem, że Stephanie Kirchgaessner spędziła czternaście lat w “Financial Times” zanim w 2014 przeszła do „Guardiana”. Jest „korespondentem śledczym w USA” dla “Guardiana”. Nie znalazłem niczego specjalnego o niej w obserwujących media witrynach, takich jak CAMERA i Honest Reporting. Dowiedziałem się, że prowadziła badania w sprawie szpiegowskiego urządzenia PEGASUS i stojącej za nim izraelskiej firmy - NSO.

 

NSO dostarczyła związku, choć wątłego. Kirchgaessner jest głęboko zaangażowana w dochodzenia w sprawie PEGASUSa, a jest w to równie zaangażowana Amnesty International. Z pewnością jednak nikt nie będzie tak szalony, by wiązać mnie z NSO? Potrzeba mrocznej, spiskowej mentalności, by powiązać niezależnego internautę walczącego z antysemityzmem w Londynie z firmą hi-tech produkującą urządzenia szpiegowskie w Izraelu. To jest sfera spiskowego nonsensu godna Davida Millera (Miller jest wyrzuconym z Bristol University nauczycielem akademickim, który uwielbia rysować olbrzymie sieciowe diagramy o „syjonistycznych” pieniądzach, wpływach i władzy). Z pewnością, pomyślałam, mimo wszystko „Guardian” nie pływa w tym samym szambie, co prawdziwi nienawistnicy. Och, jak bardzo można mylić się!  


Telefon od Kirchgaessner z “Guardiana”


Rozmawialiśmy w piątek wieczorem (piątkowy wieczór jest zawsze dobrym czasem dla dziennikarza do zadzwonienia do człowieka, który jest Żydem). Powiedziałem jej, że uważam “Guardiana” za wrogą gazetę. To przecięło wszelkie niepotrzebne udawanie i przeszła bezpośrednio do sedna. Próbowała twierdzić, że mój raport o Amnesty był finansowany przez NSO jako „odwet” za prowadzone przez Amnesty dochodzenie w sprawie NSO.


Niemal spadałem z fotela w histerycznym śmiechu na myśl, że moje badania, na które z trudem z dnia na dzień gromadzę pieniądze, mogłyby zostać uznane za „finansowane” przez kogokolwiek.


Rozmowa zakończyła się z Kirchgaessner sprzeczająca się o daty w dziwnej (i skrajnie niemądrej) próbie obrony jej tezy – musiała bowiem przekonać samą siebie, że moje zainteresowanie Amnesty pojawiło się dopiero po zainteresowaniu wykazanym przez Amnesty wobec NSO. Czy nie zna oszczerstwa Amnesty o Dżanin w 2002 roku? Jednemu z moich najbliższych przyjaciół-działaczy, Richardowi Millettowi, na imprezie w 2011 roku fizycznie groził opętany na punkcie Izraela facet z Amnesty, niejaki Kristyan Benedict. Mam listę zarzutów wobec Amensty obejmującą dziesięciolecia. Kirchgaessner najwyraźniej nie wie nic o sprawie, wokół której próbuje budować spisek.

 

Podczas rozmowy Kirchgaessner powiedziała mi dwie inne interesujące rzeczy. Jedna, że jest przyjaciółką Agnès Callamard, sekretarki generalnej Amnesty. Drugą cenną informacją było to, że koncepcja, iż mój raport był jakoś finansowanym przez NSO atakiem – była także częścią własnych rozważań Amnesty.

 

To znaczy, że po rozmowach z przyjaciółmi w Amnesty o moim raporcie, ta dziennikarka “Guardiana” poszła na polowanie, żeby zdyskredytować mój raport przez powiązanie mojej motywacji – walki z antysemityzmem – z pieniędzmi NSO.

Wow.


Pełne ujawnienie


Niedorzeczna koncepcja, że moje badania były kiedykolwiek „finansowane” przez kogokolwiek, jest wręcz groteskowa. Jak wie większość ludzi, którzy śledzą ten blog, to małe, prywatne datki, jakie otrzymuje przez PayPal i Patreon pozwalają mi kontynuować robienie tego, co robię (i serdeczne podziękowania dla każdego, kto się przyczynił). I tylko te datki (oraz bardzo wspierająca i wyrozumiała żona) umożliwiły mi walkę z antysemityzmem.  

 

Słowo “zlecenie” zostało zastosowane do trzech z moich badań jako wyraz szacunku. Właściwszym określeniem byłoby “częściowo subsydiowane”. Przy trzech okazjach (Scottish Palestine Solidarity Campaign, Amnesty i Ireland) otrzymałem “kieszonkowe”, kiedy pisałem długie raporty. Zawsze sam wybierałem temat i KAŻDY raport, jaki napisałem, był moim pomysłem. Nigdy nie podejmowałem się projektów, które ktoś inny chciał, bym zrobił.


A na marginesie – nie mogłoby mnie mniej obchodzić, kto atakuje NSO.


Naiwność i ignorancja


Powinienem czuć wielką dumę z tego, że mogę siedzieć sam z moją klawiaturą i samotnie napisać raport, o którym inni sądzą, że wymagał wielkiego finansowania. Siedząc w swojej uprzywilejowanej bańce Stephanie Kirchgaessner pokazuje jednak niezmierną ignorancję.


Nie ma pojęcia o tym, jak brytyjscy Żydzi walczą z antysemityzmem. Jak wie każdy żydowski działacz w Zjednoczonym Królestwie, nie ma w tym pieniędzy. Nikt z nas nie jest “finansowany”. Walczymy, bo musimy. Nie potrzebuję większej motywacji niż świadomości, że jeśli ja nie będę walczyć dzisiaj, moje dzieci będą walczyć w trudniejszej bitwie jutro.  


Kirchgaessner pokazuje także wielką ignorancję w sprawie antysemityzmu, przed jakim stoimy, i znowu przywilej odgrywa swoją rolę. Dziennikarz “Guardiana” automatycznie zobaczyłby rasizm, jeśli jedyne dziecko, którego czepiają się w klasie, jest czarne. Niemniej  Kirchgaessner nie potrafi dostrzec tego, że antyizraelska obsesja jest antysemityzmem.


W ten sposób skrajna prawica i skrajna lewica są wzajemnym lustrzanym odbiciem. Dyskutowanie z nienawidzącym Izraela jest jak rozmowa ze skrajnie prawicowym rasistą o rasizmie wobec czarnych. W dyskusji o instytucjonalnym rasizmie rasista będzie chciał mówić tylko o możliwej winie trzymanych w więzieniach nie-białych. Po prostu nie chcą widzieć piramidy instytucjonalnego rasizmu, która doprowadziła do aresztowania. Ta sama logika stosuje się do antyizraelskiego aktywizmu. Wiele antysemityzmu przeciwko Izraelowi jest zinstytucjonalizowane. W obsesji ONZ, obsesji Rady Praw Człowieka, obsesji Amnesty i tak dalej. Wiele z tego jest napędzane na scenie międzynarodowej przez islamistyczną agendę. Jeśli pozostaje ci tylko dyskutowanie tego, co widać przez pryzmat antysemickiej obsesji (luneta ustawiona na Izrael) – już przegrałeś.


Społeczność dobra


Kirchgaessner jest także zagubiona w idei “społeczności dobra” – w leżącej u podstaw przyczynie upadku “Guardiana”. Supremacyjną bańkę lewicową trzyma razem urojenie o intelektualnej i moralnej wyższości. Jest godne uwagi, że chociaż skontaktowała się ze mną w sprawie raportu o Amnesty, w ogóle nie chciała rozmawiać o jego treści. Wątpię, by go przeczytała. Mój raport o Amnesty jest najwyraźniej dobrym jakościowo dokumentem, bo po dwóch latach nigdy nie znaleziono błędu w tym obciążającym, 200-stronicowym  dokumencie. Amnesty pozostał więc atak na posłańca. Halo, Stephanie – która część raportu jest rzeczywiście błędna?

 

Trafiłem w sedno w mojej analizie. Wiedziałem w 2019 roku, że Amnesty nazwie Izrael państwem „apartheidu” (z mojego raportu – strona 150):


W obecnym strategicznym sojuszu Amnesty składa petycję do Rady Praw Człowieka ONZ o upublicznienie firm, które działają poza liniami zawieszenia broni z 1949 r. Jest to część niepohamowanego ześlizgiwania się Amnesty ku otwartemu nazywaniu Izraela państwem apartheidu i pełnym poparciem dla BDS. Ci wewnątrz organizacji już tam są, próbując wciągnąć Amnesty głębiej w przepaść.


Jeśli pracownik Amnesty udziela porad terrorystom z Hamasu (patrz mój raport o Amnesty strona 39) – jest całkowicie uprawnione dla Izraela traktowanie Amnesty jako wrogiej grupy. Wiele organizacji praw człowieka wpadło w tę islamistyczną króliczą norę.


“Guardian” także zatracił się w tym świecie. Oddaliby życie w obronie NGO, chronili je przed krytyką i oczerniali każdego, kto ośmieli się kwestionować dobre imię NGO. Stąd ta próba kampanii oszczerstw, by zdyskredytować ten raport. Wynika z wiary w “społeczność dobra” – społeczność, która po prostu nie istnieje.  


Leżący u podstaw antysemityzm


Nade wszystko są tam klasyczne antysemickie nuty. Jest to pieśń o Żydach, uczciwości, lojalności i pieniądzach.  

  • Wiara, że duże ilości pieniędzy napędzają żydowski aktywizm.  
  • Żydzi potrzebują “pieniędzy” jako motywu działania.
  • Moja krytyka w żadnym razie nie może być uprawniona lub być „uczciwym punktem widzenia”. Zamiast tego, mam niecne zamiary, szukam sposobów na podważenie wszystkiego, co dobre w społeczeństwie.
  • Zostaję zamieniony w członka piątej kolumny – marionetkę izraelskiego rządu – sięgającego na odległość tysięcy kilometrów. Jestem podstępnym szpiegiem “uruchomionym” przez Izrael.

 

Klasyczny antysemicki spisek: Żydzi nie mają sprawczości; nie potrafią podejmować decyzji. Wszyscy jesteśmy pionkami – piątą kolumną – częścią globalnej żydowskiej kliki.  


Zatopieni bez śladu


Ważne jest powiedzenie, że nie znalazłem niczego o Stephanie Kirchgaessner, co sugerowałoby, że ma historię antyizraelskich lub antysemickich poglądów. Po prostu stoi po stronie Amnesty, po stronie “społeczności dobra” – a ja ośmieliłem się wstać i zaatakować ich. Od tego momentu błędne przekonanie tej dziennikarki o moralnej supremacji, które dominuje w jej bańce, dokonało reszty. Zaprowadziło ją prosto do króliczej nory.     


Publikuję to, ponieważ ta sprawa pokazuje szambo, w jakim pływają dziś dziennikarze “Guardiana” Oto jak i dlaczego ich relacje są tak wypaczone. Nie są tam, by przekazać wiadomości, ale po to, by bronić swojej supremacyjnej ideologii i szkalować jej wrogów. To wyraźnie ustawia mnie na linii strzału “Guardiana”. Dołączyli do Electronic Intifada, Mondoweiss i innych antysemickich szmat w próbach atakowania żydowskich obrońców.  


(Uwaga: zaproponowałem Stephanie Kirchgaessner możliwość odpowiedzi na ten tekst – jak dotąd nie odpowiedziała).  


The Guardian’s Antisemitic Conspiracy

25 kwietnia 2022

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2592 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk