Prawda

Czwartek, 2 maja 2024 - 12:33

« Poprzedni Następny »


Socjalizm to paskudna rzecz


Andrzej Koraszewski 2019-05-27

...a malowane papugi/na plafonie jak długi/z dzioba w dziób zawołają: socjalizm! (z wiersza Norwida \

...a malowane papugi/na plafonie jak długi/z dzioba w dziób zawołają: socjalizm! (z wiersza Norwida "Nerwy").



Kiedy młody filozof, Leszek Kołakowski w 1956 roku pisał, że socjalizm, to nie pały, wyjaśniając, czym socjalizm nie  jest, zakończył swój wywód krótkim stwierdzeniem, że „socjalizm, to dobra rzecz”, ja miałem lat 16 i wydawało mi się, że nie potrzebuję żadnego wyjaśnienia tych czterech końcowych słów. Kiedy 22 lata później wyjaśniał, jak być konserwatywno-liberalnym socjalistą, zastanawiałem się, jak być konserwatywno-liberalnym przeciwnikiem socjalizmu, nie porzucając wartości, które kiedyś przekonywały mnie do socjalizmu.

Do socjalizmu przekonywał mnie Cyprian Kamil Norwid poruszającym wierszem zaczynającym się od słów  „Byłem wczoraj w miejscu gdzie mrą z głodu…”, do liberalizmu Kościuszko, o konserwatyzmie dowiadywałem się wolno i pokątnie, uciekając od naszych romantyków i szukając odpowiedzi na pytanie, kiedy i jak udaje się skutecznie zapobiegać umieraniu z głodu. Ten konserwatyzm, który z takim trudem odnajdywałem, był przeciwieństwem rewolucyjnego romantyzmu, który zbyt często prowadził do śmierci w obozach pracy, do masowych egzekucji i do gospodarczego chaosu. Ten rodzaj konserwatyzmu uczył, żeby zamiast burzyć wszystko i budować od nowa, naprawiać i reformować, zachowując ostrożność i unikając podburzania mas do nienawiści.        


Z krótkiego objaśnienia Leszka Kołakowskiego, co znaczy myślenie na sposób konserwatywny, chciałbym tu zacytować punkt trzeci, w którym pisał:

Że oświeceniowy przesąd, wedle którego zawiść, żądza wyróżnienia, chciwość, agresywność, są tylko wynikiem wadliwych instytucji społecznych i zostaną razem ze zmianą tych instytucji zniesione, jest nie tylko w najwyższym stopniu niewiarygodny i sprzeczny z doświadczeniem (i jakże to, u diabła, powstały te wszystkie instytucje, skoro się tak sprzeciwiają autentycznej naturze ludzkiej?), ale zgubny w myśleniu społecznym. Spodziewać się, że można zinstytucjonalizować braterstwo, miłość i bezinteresowność, to tyle, co mieć już niezawodną receptę na despotyzm.

Ten „oświeceniowy przesąd” wydaje się być związany z Oświeceniem fancuskim, rewolucyjnym i krwawym, z dominacją pięknych haseł nad chłodną rozwagą. Oświecenie brytyjskie, było znacznie spokojniejsze, konserwatywne, można powiedzieć, że bardziej uniwersyteckie i silniej sprzężone z postępem nauk ścisłych.       


Konserwatyzm ma złą markę, bo obok nurtu reformatorskiego, ma znacznie silniejszy nurt zachowawczy, tępej obrony religijnej tradycji, przywilejów dla już uprzywilejowanych, heroicznego i (jakże często samobójczego) oporu przeciw dzieleniu się prawami z tymi, których praca dostarczała elitom luksusów.


Odwiedzając Anglię Alexis de Tockqueville był przekonany, że tym krajem musi wstrząsnąć taka sama rewolucja jaka wstrząsnęła Francją. Ze zdumieniem odkrył, że brytyjska arystokracja opanowała sztukę dzielenia się swoimi przywilejami, znacząco łagodząc niepokoje społeczne i przyczyniając się do wzrostu zamożności warstw średnich, ale również tych najuboższych.


Kapitalizm rodził się tam, gdzie konserwatyści byli reformatorami. Opowieści o niewidzialnej ręce rynku mogły wydawać się bardziej utopijne niż obietnica powszechnej równości i sprawiedliwości. Ale to właśnie ta obietnica nieodmiennie okazywała się utopią i oszustwem.     


Opowieści o niewidzialnej ręce rynku mogły w czasach dickensowskich skłaniać do stukania się w czoło i przekonywać do idei odebrania bogactwa zamożnym i rozdzielenia go wśród ubogich. Te próby widziałem jednak od dziecka w moim kraju, podejrzewając, że gdzieś w świecie idee socjalistyczne są wprowadzane w życie z rozsądkiem, bez przemocy i bardziej skutecznie. Pewne zamieszanie budziły doniesienia o socjalistycznych partiach sprawujących władzę w kapitalistycznych krajach, a potem opowieści o cudownej, skandynawskiej trzeciej drodze.


Postanowiłem zobaczyć jak też wygląda socjalizm inny niż ten, który dotarł do nas wraz z Armią Radziecką. Zobaczyłem go w Szwecji. Wyglądał doprawdy imponująco. Zamożność aż kipiała, biednych nie było ani na lekarstwo, aparat państwowy działał jak w zegarku, opieka zdrowotna sprawiała wrażenie ideału. Wchodząc do restauracji nie dało się odpowiedzieć na pytanie czy przy sąsiednim stoliku siedzi właściciel wielkiej firmy, dyrektor banku, robotnik, czy sprzątaczka. Kapitaliści dogadywali się z pracownikami w sprawie systematycznych podwyżek płac, godzili się również na płacenie astronomicznych podatków. Żeby było ciekawiej, bardzo często byli aktywnymi członkami socjaldemokratycznej partii. Rolnicy mieli wspaniałą spółdzielczość, a szwedzki przemysł był chlubą i dumą. Jakość szwedzkich produktów nie tylko wzbudzała podziw, gwarantowała wpływy z eksportu, które pozwalały na kolejne podwyżki płac i stałą rozbudowę sektora publicznego.


Przyjechaliśmy tam w sierpniu 1971 roku, więc do 1973 roku zdążyliśmy się już troszkę rozejrzeć. Partia socjaldemokratyczna rządziła wspólnie z komunistami, którzy mieli nieco ponad 5 procent poparcia. Na uniwersytetach i w prasie było tych komunistów czterokrotnie więcej. (To tylko ciekawostka.) Szwedzcy komuniści lubili powtarzać, że kapitaliści tylko dlatego coraz lepiej płacą robotnikom, żeby robotnicy kupowali więcej ich towarów. Gospodarka podzielona była na trzy części – sektor prywatny, sektor spółdzielczy i sektor publiczny. Tu i ówdzie słyszało się, że ten publiczny cierpi na elefantiasis.


Azjatyckie tygrysy (Japonia, Tajwan, Korea Południowa i Hong Kong) zaczęły zalewać swoimi produktami zachodnie rynki, ale Szwedzi zapewniali, że nigdy w życiu nie zagrożą szwedzkiej jakości. Potem przyszedł rok 1973 i osławiony „kryzys naftowy”, który bardzo szybko ujawnił to, co niektórzy podejrzewali już wcześniej. Konkurencyjność się kończy, kiedy inni zaczynają produkować równie dobrze jak ty, ale taniej, lub mówiąc inaczej, kapitalizm to sztuka dostarczania pożądanych towarów i usług po cenach niższych niż robią to twoi konkurenci. Niewidzialna ręka rynku istnieje, ale jej działanie jest nieustanie zakłócane przez różne czynniki.


Czy dać biednemu rybę, czy raczej sieć? Ciekawe pytanie, które słyszałem stanowczo zbyt często. Ci, którzy lubią je powtarzać, oburzają się kiedy slyszą odpowiedź, że nie należy dawać ani jednego, ani drugiego, że należy przestrzegać prawa, nie okradać, umożliwić kredyt i pilnować, żeby ubogiego nie okradano, że warto uczyć poprawiania umiejętności robienia tego, co ludzie już umieją i zrzeszania się, żeby umieć się bronić przed silniejszymi. 


Socjalizm (ten, w który chciałem wierzyć najdłużej), jest nieodmiennie opiekuńczy, w krajach protestanckich skutecznie zniszczył osławione protestanckie wartości, których najcenniejszym elementem było poczucie odpowiedzialności za własne życie i za życie swoich dzieci oraz duma z tego, co człowiek sam stworzył.


Kryzys 1973 roku pokazał, że sukces kilku dziesięcioleci „trzeciej drogi” opierał się w znacznym stopniu na technicznej i technologicznej przewadze, uczciwości, nieprawdopodobnym gospodarczym nacjonalizmie (czyli powszechnym przekonaniu, że wszystko co szwedzkie jest zawsze lepsze niż to co zrobili inni) i świadomości, że inwestycja w naukę opłaca się stokrotnie. Przypisywałem te sukcesy socjalizmowi, powoli ucząc się, że była tu ukryta solidna wkładka reformatorskiego konserwatyzmu.  


To wszystko zaczęło się gwałtownie sypać, kiedy wpływy z eksportu zaczęły się kurczyć, kiedy szwedzkie stocznie i szwedzkie fabryki samochodów zaczęły bankrutować, a opiekuńcze państwo nie było w stanie zmienić swojej mentalności. Towary azjatyckie były coraz lepsze i coraz tańsze, a obrony szukano raczej w polityce celnej niż w innowacyjności i poszukiwaniu sposobów obniżenia kosztów produkcji. Trzecia droga zaczęła ujawniać swoje słabości, wyprodukowała potężną klasę społeczną ludzi zajmujących się wtórnymn podziałem dochodu narodowego, podkopała protestancką etykę pracy, w znacznym stopniu zmieniła system oświaty w system indoktrynacji. Mój ideał stawał się z każdym dniem bardziej podejrzany. A ponieważ moja uwaga skoncentrowana była w większym stopniu na miejscach „gdzie mrą z głodu”, a więc na Afryce, Indiach, Chinach i Ameryce Łacińskiej, bez trudu dawało się zauważyć, że socjalistyczna ideologia  nie tylko nie produkuje ani braterstwa, ani dobrobytu, ale systematycznie pogłębia nieszczęścia, a odejście od tej ideologii i pozwolenie na działanie niewidzialnej ręce rynku może otwierać drogę do rozwoju (pod warunkiem, że rząd nie zajmuje się wyłącznie okradaniem swoich obywateli i rozumie, że cud się nie zdarza, że jest efektem stopniowych działań metodą prób i błędów, które trzeba zacząć od fundamentów, czyli od rolnictwa).


Zdumiewały oświatowe  reformy w Japonii, Korei Południowej, na Tajwanie, w Singapurze, a potem w Chinach. Zdumiewała skuteczność ucieczki od socjalizmu w jednych miejscach i jej ograniczona skuteczność w innych. W jednych miejscach zmieniano wszystko, by nic się nie zmieniło, w innych udawano, że nic się nie zmienia, a zmieniało się więcej niż można się było spodziewać.


W końcu nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że liberalny konserwatyzm to dobra rzecz.


Tymczasem jednak wraca moda na socjalizm, do którego zachęcają posiadacze najnowocześniejszych produktów najlepszych korporacji, zapewniający, że jak tylko zbudujemy socjalizm to wszyscy ubodzy będą mieli tak dobrze jak oni. Ja jednak pozostaję zwolennikiem konsumeryzmu i cieszę się kiedy widzę, że w wózku sąsiada jest więcej towarów niż w moim koszyku. Czasem chciałbym, żeby mój sąsiad wiedział, że socjalizm to paskudna rzecz, nawet kiedy jest to narodowo-katolicki socjalizm, obawiam się jednak, że dziś przekonywanie do liberalnego konserwatyzmu natrafia na niesprzyjające warunki.                                                   

 

 

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
2. Moje trzy grosze. Lucjan Ferus 2019-05-28
1. Intrygujący radykalizm społeczny Marek Eyal 2019-05-27


Notatki

Znalezionych 2596 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Bliski Wschód jest jak 1000 Hiroszim   Charbel   2016-06-18
Bojkot, osiedla i piękna niewinność   Tsalic   2016-03-12
Co kogo rani i jak mocno?   Koraszewski   2019-02-02
Co się dzieje w gabinecie Putina?   Koraszewski   2022-04-01
Co trzeba wiedzieć o obecnym trudnym położeniu Izraela    Flatow   2018-02-03
Cywilizacja zniszczona przez obojętność Zachodu?   Meotti   2017-11-25
Cywilizacja śmierci czy cywilizacja życia?   Koraszewska   2016-07-26
Czarny sierżant policji pozywa Obamę i Black Lives Matter przed sąd   Greenfield   2016-10-01
Czego chcą Palestyńczycy? Widziane z Malezji   Lau   2017-12-31
Czego lub kogo mamy się bać?   Koraszewski   2017-09-05
Cztery dekady irańskiej nienawiści     2017-11-10
Czy będzie rewolucja w nauczaniu islamu?     2016-08-31
Czy dobry Bóg może latać z kałachem?   Koraszewski   2016-01-08
Czy kobiety rzeczywiście są ofiarami? Cztery kobiety dorzucają swoje zdanie      2017-12-15
Czy można przywrócić pokój w Iraku?   Fernandez   2016-09-23
Czy ONZ ułatwia zbrodnie przeciwko ludzkości?   Frantzman   2016-09-02
Czy Oxfam popiera terror?    Clarfield   2018-01-28
Czy Rashida Tlaib jest winna bigoterii?    Dershowitz   2019-01-22
Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?     2014-03-24
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Demokratyczna republika Somalilandu    Clarfield   2018-08-16
Dlaczego dobre wiadomości to oksymoron   Gardner   2015-02-24
Do czego wzywa imam w New Jersey?     2017-12-22
Dwadzieścia lat po obaleniu Saddama przez Amerykę Irakijczycy są pod butem islamistycznego Iranu   Abdul-Hussain   2023-04-29
Dyskryminacja z miłości i dobrego serca   Koraszewski   2022-07-29
Elegia z Rakki dla Państwa Islamskiego pokazuje zarówno słabość, jak siłę   Fernandez   2017-06-25
Europa: Muzułmańskie zbrodnie przeciwko kobietom? Nie szkodzi.   Bulut   2017-06-01
Fake news czyli partyjna “Prawda”   Koraszewski   2017-03-29
Fałszywi sojusznicy Ameryki w Zatoce    Bekdil   2018-08-31
Harvard zaprasza głównego palestyńskiego negacjonistę    Lipman   2020-09-04
Holenderscy łowcy Żydów, którzy udzielili olbrzymiej pomocy nazistom   Gerstenfeld   2018-02-07
Irańczycy przeciwko irańskiemu reżimowi      2018-01-03
Islamscy terroryści tworzą klęski głodowe, żeby czerpać korzyści z pomocy zagranicznejWalka z terrorystami nie powoduje klęsk głodowych; pomoc humanitarna dla terrorystów powoduje klęski głodowe.   Greenfield   2024-02-01
Izraelskie osiedla nie są nielegalneOdpowiedź Nathanielowi Bermanowi   Kontorovich   2023-08-18
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Jak Izrael, Diaspora i Polska mogą opanować debatę o Holocauście   Frantzman   2018-03-01
Karykatura sprawiedliwości w Międzynarodowym Trybunale Karnym?Prokuratorka Bensouda powinna zostać zdyskwalifikowana.   Calvo   2020-06-22
Kiedy amerykańska administracja spała, inni spiskowali   Fernandez   2016-12-28
Kogo rzeczywiście obchodzi, gdzie trafia pomoc zagraniczna?   Roth   2016-08-21
Koronawirus: dyrektor WHO ma długą historię tuszowania faktów    Kern   2020-04-21
Kto się boi czarnego luda?   Koraszewski   2016-08-08
Ku politycznemu wymarciu   Carmon   2018-05-11
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Lewica i konflikt izraelsko-palestyński: droga do wzniosłej nienawiści    Palmer   2017-08-13
Lewica podeptała swoje wartości   Koraszewski   2017-03-20
Libańska nienawiść do Izraela objawem choroby kraju   Maroun   2016-10-16
Ludowe diabły i panika moralna   Koraszewski   2017-02-09
Małorolny agent wpływu   Koraszewski   2016-08-18
Milczenie feministycznych owiec: ani słowa o horrorach HamasuZwolennicy #MeToo milczeli.   Chesler   2024-02-22
Mord na Wzgórzu Świątynnym i kanonizacja zbirów     2017-07-22
Mowa obronna na rzecz kurdyjskiej niepodległości    Dershowitz   2017-10-09
Nowa cenzura, czyli powrót Policji Myśli?   Chesler   2018-12-18
Nowy, irański porządek świata     2017-12-21
Obietnica i zagrożenia porozumienia pokojowego z Dżuba    Fernandez   2020-09-04
Obnażenie palestyńskich kłamstw    Blum   2020-09-19
Obozy Hamasjugend, Gaza 2017     2017-08-14
Omar i Mohammed mają wspólny cel    Koraszewski   2017-06-20
ONZ adoptowała palestyńskie kłamstwa, mity i morderczy terror wobec Izraela    Hirsch   2020-07-17
Orwellowskie doniesienie z procesu Franza K.   Koraszewski   2016-08-16
Oxfam, NGO i efekt aureoli    Steinberg   2018-03-04
Oświecenie: Rozum jest niezbywalny    Pinker   2018-02-15
Palestyńczycy oskarżają Izraelo gromadzenie zapasów Żydów     2014-06-04
Palestyńczycy: Nie zaakceptujemy żydowskiego Izraela   Toameh   2016-05-01
Palestyńska kleptokracja i jej zachodni sojusznicy   Roth   2016-05-31
Pandy trzymają się mocno   Lomborg   2017-01-23
Państwo, naród, społeczeństwo   Koraszewski   2019-08-15
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Powrót aborcji domowym sposobem    Koraszewski   2016-03-14
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2015-05-22
Prawdziwe ludobójstwa, które świat ignorujeZamiast przeciwstawić się prawdziwym zbrodniom przeciw ludzkości, społeczność międzynarodowa obrzuca Izrael krwawymi oszczerstwami.   Bryen   2024-01-29
Problem uchodźców w prasie arabskiej     2015-09-27
Problem z wodą w kranach i w propagandzie    Roth   2015-04-05
Przestańcie “rozumieć” Palestyńczyków    Yemini   2018-01-19
Przypowieść o dobrym muzułmaninie   Koraszewski   2017-08-30
Purytańska świątobliwość Putina i ideologiczna wojna z Zachodem   Meotti   2016-10-18
Rada Bezpieczeństwa żąda, by Izrael przestał być tak cholernie moralny     2014-02-04
Rekord Guinessa w pluciu na demokrację   Koraszewski   2015-03-21
Rozwiązanie w postaci 50 państw   Koraszewski   2017-01-13
Rzecz o etyce w szkole i poza szkołą    Koraszewski   2021-11-25
Rząd USA odmawia ujawnienia antyizraelskiego podżegania w palestyńskich podręcznikach szkolnych   Bedein   2019-01-20
Sam-Wiesz-Kto wraca   Koraszewski   2016-10-22
Sport - czyli szlachetna rywalizacja   Koraszewski   2015-06-01
Stu francuskich intelektualistów ostrzega przed islamskim totalitaryzmem      Fitzgerald   2018-03-23
Sułtan kontra Car: Runda XXI wieku – zderzenia ambicji imperialnych o hegemonię regionalną     2015-12-14
Syria: Wojna, która nie ma końca    Taheri   2023-02-16
Szczepienie dzieci przeciwko liberalizmowi i sekularyzmowi   Kharrazi   2016-12-19
Terytorialne apetyty Turcji   Bekdil   2016-10-25
Testament palestyńskiego nożownika, Katiby Zahrana     2017-09-19
Tragedia dzieci-uchodźców w Syrii   Raphaeli   2013-12-29
Trzy konflikty żydowsko-arabskie   Rosenthal   2017-07-24
Turcja: kraj meczetów, więzień i niedouczonych   Bekdil   2016-10-05
Udręczona granica Turcji z Syrią   Bekdil   2016-02-18
Urojenie dwóch państw jest największą przeszkodą dla pokoju    i Bruce Abramson   2018-01-24
W co wierzy lewica (w sprawie islamu i Izraela)   Davidson   2013-12-21
W krzyżowym ogniu  – na Bliskim Wschodzie i na Zachodzie   Fernandez   2016-12-14
W poszukiwaniu mądrego…   Koraszewski   2019-01-22
Wesołych Świąt!   Dawkins   2013-12-26
Widmo złego rozpoznania końca świata   Koraszewski   2016-09-26
Widziane z Indonezji: Ameryka i rzeczywistość   Lato   2017-05-23
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk